Co zrobić żeby się dziewczyny garnęły do chłopaka;)

Drogi Autorze tytułowego pytania. Odpowiedź jest prosta jak budowa cepa. Czego szukają kobiety? Zasobów. Jakie są zewnętrzne oznaki posiadania zasobów ? Różne - np Mercedes klasy SLS, dom z basenem itp. Zaraz podniesie się oczywiście krzyk różnych hipokrytek że to nie prawda i takie tam ble, ble, ble. Ale prawda jest okrutna - zamożność przyciąga dziewczyny. Chcesz żeby się do Ciebie garnęły? Bądź bogaty. Nie marudź i do roboty :)

stereotyp ze "facet ma lepiej zarabiac" w zwiazku jest zakorzeniony w naszej teradycji od wiekow bo gwarantuje kobiecie bezpieczenstwo.My nie USA gdzie kazdy od kolyski liczy na siebie ,bo u nas panuje kult katolickiej rodziny gdzie czlonkowie maj sie wspierac a wiec zona ma byc wspierana prze meza :) Taka logika ! tego kraiku nad Wisla i nawet wspolczesne pokolenie tak mysli a to za przyczyna przekazow i naciskow rodzinnych.

widocznie nie jestes tak fajny z wygladu jak ci sie wydaje.. laski mają to do siebie ze zeby dawaly ci dupy wystarczy wyglad jesli zas chcialbys jakas przytrzymac dluzej przy sobie to musial byc dobrze zarabiac

Ja bym tego nie nazwał stereotypem. To tak jakbyś napisał że stereotypem jest to że kamień podrzucony do góry spada. To nie stereotyp a zasada. Pewien sposób działania kobiet który zapewnia im przetrwanie i przekazanie genów. Można się wkurzać że woda jest mokra tylko co to da? Podobnie z kobietami. Takie mają strategie i albo się dostosujesz albo będziesz bez pary.

No nie wiem na ile z wyglądu jestem fajny, ale raczej nie sądzę że dziewczyny które znam tak do końca działają. Pamiętajcie, to też nie są laski z klubu, ani licealistki, ani fryzjerki/babki z monopola. I na sam wygląd też raczej nie lecą. Ale mimo wszystko, ostatnio dbam bardziej o wygląd, także trzymam dietę (sądzę że miałem niedowagę dość dużą), jednocześnie ćwicząc, to taki długoterminowy plan i przybrałem już z 6 kilogramów w ciągu nie wiem, miesiąca albo półtora. A co do kasy, to hm, to całkiem możliwe, jednak jak gdzieś wychodzę, to raczej nie oszczędzam mocno, jak wczoraj byłem na spotkaniu to też wybrałem jeden z najlepszych lokali w mieście, wyjątkowo nawet zapłaciłem za dziewczynę, więc też nie sądzę że aż tak mocno rzutuje. Chociaż może gdybym był bardziej kasiasty, być może inaczej bym się zachowywał, bo jednak po ludziach czuć na ile są kasiaści często. Więc może bardziej to. I dla wyjaśnienia, nie mam pretensji do dziewczyn że tak działają, nie jestem jednym z krzykaczy, blabla jesteście straszne bo lecicie na kasę. Nawet jeśli uważam że to wada, to pytanie jest o to co działa, a nie o to co chciałbym żeby działało:) I dzięki za rady, czytam temat na bieżąco. Pozdrawiam:)

@były prawiczek No ciekawe, rzeczywiście może tak być. A ogólnie to właśnie staram się skupiać jednocześnie i na sobie, i na szukaniu kogoś. Z uwagi że ilości spotkań nie ma przytłaczającej, to dopóki nie załapię się na praktyki/pracę/staż, to tak naprawdę mam czas i na to i na to żeby samemu się jakoś rozwijać. Właśnie też po to jest ten temat, żebym wiedział w jakich rzeczach powinienem się rozwinąć/polepszyć. Czasem na kafe można znaleźć naprawdę sensowne rady:)

A,i dodam może jeszcze, bo zapomniałem, że fakt faktem, ale umawiam się w sumie tylko z dziewczynami które są ładne/bardzo ładne, więc może to też jest jakiś czynnik:P Z innymi się nie spotykam, chociaż wiem że bym mógł. Zapomniałem o tym napisać, a może coś to zmienia:)

ja mężczyzn nie lubię, zwłaszcza tych bogatych, ładnych i ze znajomościami, bo uważają się za nie wiadomo co. Nie interesują mnie mężczyźni wogóle, nudza mnie i irytują natarczywym, przemądrzałym zachowaniem, pogarda wyczuwalną w głosie. Ja od towarzystwa mężczyzn wolę zagadnienia duchowe i samotność. Zauważ że wiele kobiet chce miec pieniądze (swoje, nie twoje) i święty spokój. Zadnego seksu, dzieci, rodzin. Ewentualnie kotka albo roslinki. Nie męczcie kobiet, dajcie nam spokój. Bardzo wiele z nas chce samotności, nie jesteście nam potrzebni, wręcz przykra jest nam wasza obecność. I trzeba to uszanować.

Mam silne wrażenie że koleżanka z którą się ostatnio spotkałem, ma właśnie takie podejście jak Ty. Ale często wynika to z tego że nie spokałyście odpowiedniego faceta, moja była też niby nigdy nie chciała poważnego związku, i dopiero jak mnie poznała zmieniła zdanie i zrobiła się kochaną dziewczyną, chcącą dzieci itp. Niestety większość facetów jest strasznie zakłamana i egoistyczna

Poradze Ci cos: zajmij sie soba. Nie masz pojecia, jak taka "obojetnosc" dziala na kobiety. ;) Ty chyba za bardzo sie jednak starasz. Zapomnij o kobietach i skoncentruj sie na wlasnym rozwoju to zobaczysz, ze beda przejmowaly inicjatywe. Kobiety czesto interpretuja przesadne zainteresowanie jako desperacje i zaczynaja uciekac. Zrob krok do tylu i pozwol, zeby to one zrobily pierwszy krok.

Aha: te "ladne" i "bardzo ladne" maja niestety czesto poprzewracane pod kopula. Wiedza, ze sa atrakcyjne i dlatego wydaje im sie, ze nalezy im sie od zycia cos wyjatkowego np. zagraniczny biznesmen z willa z basenem. Pytanie, czy chcesz byc z kims, komu zalezy tylko na wartosciach materialnych?

Cóż, chcę ładną dziewczynę która ma dobrze w głowie:) Nie musi być super z wyglądu, ani ideał, ale fajnie jakby była zwykłą ładną dziewczyną. Poza tym, niektóre ładne mają normalnie poukładane w głowie, ale faktycznie tylko część. A co do wypowiedzi żebym się skoncentrował na sobie, to chyba na tym się skończy właśnie. Też już większość kontaktów gdzie nie odpisywały/nie odpowiadały olałem teraz. Trochę to bez sensu, bo ja chcę się starać dla dziewczyny i ją kochać tak na całego. Ale skoro trzeba być obojętnym, też tak umiem tylko to trochę pod górkę i mi i dziewczynom. No nic, ale to dobra rada, żeby poczuły że mi nie zależy. Tylko kurcze, to trochę robienie wszystkim pod górkę bo w związku i tak trzeba z powrotem pokazać że Ci zależy. Głupota, ale się dostosuję:)

PS. Nie wierzę że nie ma ładnych dziewczyn którym zależy na czymś więcej niż pieniądzach:) A ja jak kocham to naprawdę na całego, więc to chyba duża zaleta, i dość rzadka.

ja jakos nei widzialem bogatego samotnego faceta takie sa fakty moze wejdz na jakies strony o podrywaniu masz tam mnostwo psychologii kobiet to jesty troche taka gra mimo ze niektore kobiety ciebie nie chca mozesz sprawic ze zechca pewnosc siebie, sukcesy, asertyuwnosc, zangazowanie w jakies swoje cele

ale już się otrząsnąłeś z tej byłej czy tak nie za bardzo. Bo laski takich kolesi z przeszłością też wyczuwają całkiem nieźle i co rozsądniejsze nie chcą robić za kurację na "porozstaniową depresję".