ktoś pije browara?

to było w nocy, a teraz patrzę zegar i wybija mi 25,5h bez snów to ja wolę z nim nie mieć :P

zdajecie sobie sprawe z tego ze jestescie alkoholikami???:o

pozdrawiam piwoszów Takich problemów ze snem to nawet ja już nie mam, bo wczoraj padłam zaraz po przegryzieniu kanapki, zostawiłam włączonego laptopa, a jak zmieniałam pozycję snu to słodko przypiertolił o podłogę, teraz już wiem, że życie po nocach z samcem na gg było bezpieczniejsze, ale nie sądzę, że rozmowa będzie nam się dzisiaj kleiła, bo pan Kendo ma dzwonić na skype po 22 Ta Twoja metoda jest mistrzowska, połamałaś nad kiblem jakieś 10 złotych czy ile tam fajki kosztują, ale lepiej połamać niż wypalić, trzymaj się z tym jak najdłużej, bo widzę że idziesz do przodu jak burza Kasjus Klej Kto jest ten jest, przeczytaj temat dokładnie zanim wysnujesz takie wnioski

po co ma czytać temat, przecież pijemy piwo i chwalimy się tym, nie widząc w tym problemu ona wie lepiej Mikojan nie wiem czy masz fb, ale jeśli tak.. to to coś dla Ciebie :D http://www.facebook.com/photo.php?fbid=448102561873107&set=a.169308173085882.45784.141973839152649&type=1&theater

pozdrawiam piwoszów Masz rację, zapomniałam że jestem na kafetełe Zabiłaś mnie dziewczyno, bo ślinotok to mi ładny poszedł i chyba pokuszę się o mizianie ekranu, a potem schrupię go ze smakiem, boski jest!

no przyznam i ja, że fotka miła dla oka :P palić mi się chce, pomocyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy

To jest chyba miłość mojego życia Mam nadzieję, że nie masz żadnego dostępu do fajek, bo inaczej wystrzelę Cię w kosmos albo wyślę na jakąś bezludną wyspę, żeby Cię nie korciło

poszłam kupić :P no nie mogłam. ale wzięłam te najsłabsze (czyli 10x słabsze od tych, które paliłam przez.. +/- ostatnie 2 tygodnie) i wszelka ochota na palenie mi przeszła, bo nic nie czuć, nawet porządnie zaciągnąć się nie można :D powoli i rzucę, tamte to były siekiery, nie dałabym teraz rady rzucić z dnia na dzień. a może bym dała, ale nie umiem nad sobą zapanować

heheh co do piłkarskich miłości - w podstawówce szalałam za Ronaldo :D czyli miałam 11-12 lat, mówię oczywiście o Cristiano Ronaldo :) potem był dla mnie obrzydliwy :P laluś, blee, a teraz zmienił się jeszcze bardziej, bardzo spoważniał, no - jest nawet nawet :) ale nie żebym za nim szalała :P a 2 lata temu... umierałam dla Diego Forlana :D:D:D bosh..

Metoda małych kroczków zawsze jest najlepsza, więc te słabsze fajki to niezły pomysł Mnie Ronaldo zawsze odrzucał, ale to przez mój brak sympatii do jego gry, bo wkurwia mnie niesamowicie jak lata po boisku, więc sama jego facjata działa na mnie jak płachta na byka. Ja mam dużo typów, poza Schweinim jaram się Xabim Alonso i Navasem, bo te jego oczy doprowadzają mnie do obłędu, Schneider też zwalał mnie z nóg, a dzięki Nedvedowi zaczęłam interesować się piłką jakieś 10 lat temu, bo pokochałam gościa od pierwszego wejrzenia

o tak, Ronaldo jest równie dobrym piłkarzem co aktorem :P

otwieram piwo, porozmyślam trochę swoim alkoholicznym umysłem nad kolejnym samotnym wieczorem :o

Kwestię aktorstwa Ronaldo popieram, bo aktorzyna i symulant to z niego niezły Ja właśnie gadam na skype z tym tramwajowym gościem, nie wiem co ja koorwa robię i muszę wreszcie otrząsnąć ten swój popiertolony łeb

tramwajowy gość, o koorwa :D:D coś jeszcze chciałam dopisać, ale ładowało mi się długo i zapomniałam :o

Z tramwaju to tramwajowy Niebezpieczna jest ta znajomość, muszę ją przerwać, czego nie zrobię, bo jestem popiertolona :o

koorwa gdzie ja byłam jak mnie tu nie było ? :O jutro piję z Wami tzn się postaram. bo może po drodze się coś urodzi

Paletz, nie wiem gdzie żeś była, ale spiertoliłaś sprawę lekko, piona

lekko? się porwę na stwierdzenie, że kącertowo sprawiasz wrażenie, jakbyśmy się znały? piłyśmy razem? :O

Próbowałam nie kopać leżącego, ale rzeczywiście zjebałaś kącertowo jak Bach grający "Bogurodzicę" na tamburynie Piłyśmy, jeśli pamiętasz kochanie robię pranie sprzed stu lat na Twoim topełe alkoholowym to się kłaniam po raz kolejny

a niech Cię naplet strzeli :D czułam wątrobą, że skądś Cię znam popiertoleńtzu no to do jutra :D muszę spiżdżać bo za chwilę zostanę zrzucona z łóżka co może grozić złamaniem kości ogonowej śródupia i kurva jak ja potem będę przy piwie siedzieć narciasz

Swój swojego zawsze pozna Dbaj o śróddupie, bo przyda Ci się nie tylko do siedzenia, do jutra pałko

hoho, macie gadane! pozazdrościć :) dopijam piwo powoli (do tej życzliwej z początku strony - widziałaś kiedyś alkoholika, pijącego JEDNO PIWO przez prawie 4 godziny?:D), nic mi się nie chce, nawet spać a tak poważnie to jakiś mały dół mnie złapał chyba :o mam ochotę wyparować

haha :D znalazłam taki temat http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4820114 myślę sobie co za laska, nigdy do głowy nie przyszło mi w lokalu brać rolkę papieru :D ale czytam dalej, nic ciekawego, aż tekst podszywa o sarnie rozyebał mnie po prostu !!

Bóg mi daje znaki, bo wyjebało mi neta wczoraj jak się rozmowa rozkręcała, więc dziękuję Panie Bogu, równy z Ciebie gość to pozdro pozdrawiam piwoszów Doły to chyba poalkoholowe zaliczasz, to pewnie przedostatnia faza uzależnienia albo syndrom odstawienia fajków A podżeranie sarnom z paśnika to chyba se wrzucę na opis gg

ja z koleżanką bawiłam się kiedyś w lesie, chowałyśmy się w tej ambonie leśników i udawałyśmy, że kogoś obserwujemy, ukrywamy się albo przed kimś uciekamy, dlatego ta sarna i paśnik śmieszy mnie jeszcze bardziej :D http://puszka.pl/przepis/5747-genialne_lody_z_puszkowanego_mango.html i aż mam ochotę zrobić loda

co do skype - widzisz, ja też różne rzeczy interpretuję jako dane mi znaki, niestety nie zawsze robię później tak, jak powinnam i jak mi owe zdarzenia sugerują :o a kupienie słabych fajek to był strzał w dziesiątkę :) nie chce mi się palić, jak już to nie mam przyjemności, więc nie chce mi się tym bardziej :D nie odczuwam głodu tak jak wczoraj przed kupieniem, czyli nie chodzę poddenerwowana i ogólnie jest git, ograniczę i rzucę, będzie dobsh

O koorwa, to mango na badylu wygląda przepysznie, więc mi też możesz loda zrobić, taką przyjemnością nie pogardzę W kwestii znaków mam dokładnie to samo i choćby mi tu sam Bogu na drodze stanął i palcem wskazał prawidłowe rozwiązanie to i tak zrobię na odwrót, więc to już beznadziejny przypadek. I jestem z Ciebie dumna, oby więcej takich genialnych pomysłów jak te słabe choojowe fajki Z tramwajowym gościem dalej gadam, jego głos to mi się już po nocach śni, bo nawet mój samiec nie mruczy tak seksownie jak on, a może i mruczy, ale nie mam okazji posłuchać, bo to przecież związek przez gg :o

Cześć! Jakie piwa tu pijecie?

Ignis_j Piona Jak na alkoholiczki przystało pijemy tutaj każdy rodzaj alkoholu bez względu na etykietkę i liczbę procentów Ja obecnie ciągnę Desperadosa z gwinta, po ostatnim dwudniowym rzyganiu po Despie obiecywałam sobie, że więcej nie tknę niczego co nie jest wódką z sokiem, ale piątek mamy to można trochę nagiąć własne zasady i postanowienia

Mikojan No nieźle:) Ja Calsberga jakieś dwie godziny temu dużego, a teraz herbatkę:) Fajny topik z humorem potraktowany:) Ile was jest bo nie chce mi się czytać?