NIECH MI TO KTOŚ WYJAŚNI-BIEDA W POLSCE

haha nie ROZSMIESZAJCIE MNIE znam kobietę która m a mnóstwo kursów dyplomów mgr. z normalnego kierunku i cały czas się jeszcze próbuje zapisuje się na nowe kursy itd. bo wciąż ma nadzieję na normalną pracę w zawodzie a pracuje za NAJNIŻSZĄ KRAJOWA jeszcze nie w swoim fachu bo nie miała ZNAJOMOŚCI więc nie gadajcie że najnizsza kr. dla ludzi bez wykształcenia bo znam MASĘ takich osób które muszą iść w końcu do pracy bo kasa za coś trzeba żyć..... :/:/:/

wiecie co jest teraz najważniejsze? że w Polsce każdy kto chce pracować na swój sukces ma szansę go osiągnąć. Każdy. Niezależnie od tego skąd pochodzi. Wiadomo, jeden włoży więcej pracy, inny mniej, jedni zaczynają od zera, inni od miliona, ale każdy ma szansę. Wystarczy żeby uczył się w dobrym kierunku (a nie na humanistycznym debilizmie) Na wschodzie Europy takiej szansy nie mają

A propos wymienionej na poczatku Almy, czesc towarow jest po normalnych albo tanich cenach. A i mi zdarza sie raz na miesiac kupic drozsza kawe czy cos innego

"normalnego kierunku" w sensie nie jakas tam filozofia czy coś ... chodź do filozofów nic nie mam ...

dobrobyt to recz wzgledna. Nie mozemy sie porownywac tylko z najlepiej rozwinietymi krajami zachodu, olbrzymia wiekszosc swiata ma od nas gorzej.Prawdziwy głod. Trzeb odroznic biede od niedostatku. Prawa do godnego zycia - ok - ale z pustego i Salomon nie naleje. Niby skad panstwo ma to wszytko nagle wziac (pomijajac w dodatku fakt, jak sie ludzie migaka od placenia podatkow )

Z tego co widze nie ma to nic wspolnego z kierunkiem a znajomosciami. Trzeba byc albo superwybitnym, nie po prostu dobrym, albo miec duzo szczescia, zeby sie wybic wlasnymi umiejetnosciami. Ja na szczescie jestem kreatywna i przedsiebiorcza, ale inni beda klepac biede w niesprawiedliwym systemie

A to ja Ci powiem, skad. Zmniejszyc liczebnosc rzadu i rozliczac ich z wydatkow.

z tym co 3 nastolatkiem to przesada a koszt to 5,5 tys a nie 10 tys i dodatkowo nie placi sie odrazu takiej kwoty tylko co jakis czas...

mojej koleżanki mąż tylko dlatego dostał posadę bo miał wyższe wykształcenie. niż inni aplikanci oni mgr. on doktorat zrobił a placa ta sama co dla mgr. .....

jesli ktos ma mase kursow i kieri=unkow ( jak pisze wyzej) czyli swietne kwalifikacje - jaki probklem, zeby pojechac , nawet rodziną za granice i w owych kierunkach pracowac za duze pieniadze, ew oszcedzic i wrocic?

2 łuki aparatu= 5000 zł, + co miesiąc wizyta za 100 zł, potem jeszcze aparat retencyjny, 10tys to minimum!

A ja skończyłam filozofię, nie mam znajomości i pracuję za 1900 + dorabiam ok. 1000zł miesięcznie. Ale i tak jak niektórzy zamierzam stąd się wyprowadzić.

5000 ? to chyba w super eksluzywnym gabinecie w stolicy,.. ja skonczylam w duzym miescie swoje leczenie 2,5 letnie za 5,5 tys

2500 zł za łuk to normalna cena, a nie ekskluzywna, może ty robiłaś w tanim gabinecie do tego nie przez specjalistę

a dokaldnie 1400 za łuk, 100 zl za wizyte czasem 80 zł i nieraz co dwa miesiace a aparat retencyjny 700 zł

przy calym szacunku do filozofii - jesli z nia pojedzisz za granice i tak prawdopodobnie nie bedzisz pracowac w zawodzie, chyba ,ze jestes wybitna i sie zalapiesz na profesure do Harvardu. reaalia sa realiami.

to najlepszy gabinet w miescie :)

ale może pracuje tam stomatolog, ktory nie ma specjalizacji z ortodoncji

dorota janik majewska, znajdz mi chociaz jedna zlą opinie o niej... ja do niej zastrzezen zadnych nie mam

Teraz też nie pracuję w zawodzie - po prostu trzeba mieć pomysł na siebie :) A filozofia przydaje się jako narzędzie do rozwinięcia intelektu i kreatywności, ale trudno znaleźć pracę poza szkolnictwem, a na to już nie mam ochoty :)

klcha, ja nie znam tej lekarki, wiec nic złego o niej nie napiszę ale sprawdziłam, nie ma specjalizacji z ortodoncji- siłą rzeczy musi brać niższą stawkę

To chyba zle sprawdzalas, bo ja tez sprawdzilam http://sidoz.pl/ogloszenie,3300,dorota-janik-majewska-.html to specjalista ortodonta. Gdybys byla filozofem, tez bys znalazla :D

To oczywiscie zart, ale jak widac Twoje jakze dobre wyksztalcenie, ktore podkreslasz, nie zapewnia Ci efektywnosci we wszelkich dziedzinach :)

na stronie internetowej ewidentnie pisze sama o sobie że ma specjizację ze stomatologii ogólnej. A to że zajmuje się ortodoncją, to potocznie nazywa ją "ortodontą" ale ortodontą NIE JEST. Sama to pisze na swojej stronie!!! " 1991 egzamin specjalizacyjny ze stomatologii ogólnej ( ocena bardzo dobra)"

Masz napisane specjalista ortodonta :P

podejrzewam że gdyby miała specjalizację z ortodoncji to na swojej stronie pochwaliłaby się tym Ja nie kwestionuję jej kompetencji, bo pewnie lekarzem jest świetnym, piszę tylko dlaczego prawdopodobnie ma niskie ceny

oj ale macie problem, fakt jest taki , ze ma ogromną wiedze, mnóstwo pacjentów i ze z moje krzywe zeby sa wkoncu proste. A inni w moim miescie tez biora tyle kasy, moze ciut wiecej ( ale to sa naciagacze bo nawet na odklejony zamek karzą sobie płacic;/)

Poza tym to nie jest tak ze każdy kto ma więcej kursów kwalifikacji doswiadczenia ma automatycznie wyższą pensję. Przynajmniej w Polsce. Więc schodząc z pani ortodontki, Polska nie jest dobrym krajem do życia. Z powodu wysokich podatków nawet z niezłą pensją trudno żyć na dobrym poziomie, warto wyjechać.

Ale na pewno nie ma permanentnej biedy... wiadomo że na zachodzie lepiej się żyje, ale to nie jest argument przeciw Polsce

Znam wielu takich ludzi, nie mają permanentnej biedy, owszem, ale nie mają spokojnego życia. Pracę często miewają za minimum krajowe, ale na ogół, jako że są kreatywni, niegłupi i coś tam potrafią, to sobie dorabiają. Jak i ja sobie dorabiam. Ale to nie jest spokojne życie, a ciągła nerwówka i zastanawianie się, czy będziesz mieć co do gara włożyć, czy będziesz mieć kredyt. Ja w każdym razie mam dość takiego życia - i to jest argument przeciw Polsce.