Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lady60

kobiece kształty na wakacje- 10 kg w dół!

Polecane posty

Gość last paradise
ja spadam, jak będą zmiany w wadze czy to na - czy na + to napiszę 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też chce sie dopisać do tabelki :) PSEUDONIM____CEL___WAGA OBECNA____STRACONE KG mniam19___65____75____?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 203487yt
potem stopniowo po 1000 kcal dodaje sie po 100 tygodniowo, az dojdzie sie do tylu kalori co sie ma zamiar potem jesc i nie ma zadnego jo-jo-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PSEUDONIM_____CEL_____ WAGA OBECNA_____STRACONE KG *Ona21lat_______50 _________62 ________________? lady ___________50__________61________________? Życiowa88______51__________54,7______________2kg last paradise____50__________61_______________2 kg mniam19_______65__________75________________? Witam nowych ;) jakiś plan dietkowy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! i witam nowe:) jak mija Wam dzien? ja dzisiaj bylam taka zajeta ze zjadlam dzisiaj jedynie 200g twarozku z oliwka to jest 190kcal i wiecie co, nie jestem glodna! rano troche bylam ale nie moglam akurat jesc. ja dodatkowo jeszcze robie jeden trik. zaczelam pic siemie lniane, rano jak wstaje przed wyjsciem to robie sobie z pol lyzeczki siemie i wypijam sobie i tak smigam jakos doczekuje sniadania po potem cos lekkiego. to zazwyczaj powinno sie jesc pol godzinki lub godzinke przed posilkiem ale rano tego nie przestrzegam jedynie w daleszej czesci dnia kiedy juz jestem w domu.siemie lniane zawiera blonnik co pomaga w diecie i mam akurat takie odtłuszczone ktore zawiera jakies 10kcal w lyzeczce. pijam 2 lub 3 porcje wiec to jest zaledwie 20-30kcal. mnie pomaga:) i do tego smakuje:P ps. ona21lat ja mam dokladnie 159cm wiec jestesmy obie malutkie:P ale male jest piekne a do tego niedlugo bedziemy szczuplejsze:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak małe jest piękne a szczególnie szczupłe i idzie to zobaczyć w zachowaniu facetów którzy wolą szczupłe dziewczyny ale są wyjątki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz moj I LOVE U jak bylam troszke szczuplejsza niz teraz o ok 2 kg to mowil ze mam plecy takie za chude... czyli wazylam jakies ok53, to nie wiem co by powiedzial jak by mnie zobaczyl i dotknal jak wazylam 50,5 bo jeszcze w pazdzierniku tyle wazylam... nie widujemy sie czesto bo obecnie mieszka daleko ze wzgledu na prace.ale w lipcu sie przeprowadzam do niego:) a ty masz swojego I LOVE U?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SAME SŁODYCZE
Ja już jestem "po". Zimą przytyłam 4 kg i już je straciłam...:D Wystarczyło, że przez półtora miesiąca rezygnowałam z kolacji...:O Ważyłam:64kg, dziś ważę:60kg :D Mam 172cm wzrostu i 38 lat.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez chce juz byc po wszystkim heh! i ubrac te piekne ciuszki:D a co Twoj mowi na odchudzanie? bo moj to nigdy nie jest zadowolony:/ ja wiem ze jemu sie podobam ale tu chodzi o mnie ja chce sie sobie podobac tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SAME SŁODYCZE
Mojemu nie przeszkadza dodatkowe sadełko i coś tam mruczał "z kości, na ości..." ale robię to dla swojego, dobrego samopoczucia. Moje dodatkowe kilogramy lubią usadowić się w okolicach brzucha, co sprawia wrażenie młodej ciąży...:D Zdarzyły mi się...gratulacje- z tego powodu...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mnie kusi na różne słodycze albo fast-foody , w sumie to też się mu to nie podoba bo powiedział że same kości ze mnie zostaną jego mama też tak uważa ale ja to robie dla siebie żeby się podobać nie tylko jemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj jest łasuchem na slodkie i ja sama tez wiec stad przytylam bo sobie razem dogadzalismy. ale nic trzeba siebie pokochac kobietki zrobic cos dla siebie:)i pomylec ze niedlugo pokazemy nasze piekne szczuple nozki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SAME SŁODYCZE
Mój mąż boi się, że stracę umiar w odchudzaniu i tak lubiane-przez niego-krągłości...:D Nie mam zamiaru przesadzać, bo - w moim wieku-przesadnie szczupłe ciało sprawia wrażenie zasuszonego...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No my już myśleliśmy gdzie na wakacje jechać i mam jeszcze większą motywacje że musze schudnąć . Ale jak tak myśle to właśnie jak zostaliśmy parą to zaczełam przybierać na wadze hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u mnie bylo tak ze jak sie poznalismy to byłam sucharkiem potem jak stalismy sie para po roku to bylo mnie wiecej o jakies 7-8 kg:P wiec nie polecial na sucharka tak naprawde heh. rowniez jestem tego samego zdania ze pozniej w pewnym wieku to troszke trzeba miec kształtu bo zalezy jak komu sie odklada ale buzia ladniej wyglada. moja mama jest bardzo szczupla teraz i bardzo ma chudziutka twarz:( ale nie umie przytyc a co bralyscie kiedys jakis doping? jakies super tabletki czy cos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodzilo mi o to ze przez ten rok sie nie widywalismy reg a ja sobie utyłam hehe ale i tak mnie wzial:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SAME SŁODYCZE
Ja nic.:D Żadnych wspomagaczy w tabletkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No rozumiem hehe :) ja jak się poznłam z miom to byłam troche przy kość wiec na sylwetke nie poleciał także :) różnie to u nas w związku bywa raz dobrze raz źle ale jakoś nie umiemy bez siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my to juz zareczeni jestesmy wiec krok dalej:) ja roznych rzeczy sie lapalam ale to pare lat temu, jakies koktajle, BIO-SLANK, therm line II, pozniej zmadrzalam i nie wydawalam kasy i przede wszystkim bez trucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak racja odchudznie i tak zaczyna się w głowie więc jak się chce to można

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja proponuje zaczac od kupienia mlotka by sobie wbic do glowy DAM RADE!:) a nie jakies tabsy... ! a jakies herbatki znacie fajne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andrzej567
Nie wierzcie w żadne cudowne czy monokulturowe diety. Prosty przepis na schudnięcie: 1. Ograniczyć ilość spożywanego pokarmu w ciągu doby o 20-30% nie więcej. Odchudzanie potrwa dłużej ale łatwiej uniknąć potem efektu jo-jo. 2. Posiłki mogą być 3, 4 czy 5 dziennie ale pod żadnym pozorem nie podjadamy między posiłkami. Podjadając nie kontroluje się ilości spożytego pokarmu. 3. Większa ilość ruchu jest niezbędna, samo ograniczenie kalorii niewiele daje a nadmierne ograniczenie wyniszcza organizm. Bieg lub jazda na rowerze minimum 3 razy w tygodniu, jeżeli jest możliwość - codziennie. 4. Z odchudzaniem jak z kuracją odwykową, jeżeli chce się utrzymać niższą masę ciała, obniżoną ilość kalorii w posiłkach należy utrzymywać do końca życia, inaczej jo-jo gwarantowane. Trudne? Trudne ale innej drogi nie ma ja po raz trzeci zrzucam nadwagę i jak w poprzednich dwóch razach po odchudzeniu (12kg) "połasowałem" najdalej po roku wracałem do poprzedniej wagi. Teraz postawiłem mniej ambitny cel (8kg) ale zamierzam nie tylko go osiągnąć ale i utrzymać. Po 9 tygodniach jestem lżejszy o 5,5 kg. Uwaga: po zmniejszeniu ilosci spożywanego pokarmu, waga ustabilizuje się po kilku - kilkunastu tygodniach na pewnym poziomie. Jeżeli zrzucona ilość kiogramów nie satysfakcjonuje należy znów zmniejszyć o 20-30% i kontynuować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andrzej567
Nie wierzcie w żadne cudowne czy monokulturowe diety. Prosty przepis na schudnięcie: 1. Ograniczyć ilość spożywanego pokarmu w ciągu doby o 20-30% nie więcej. Odchudzanie potrwa dłużej ale łatwiej uniknąć potem efektu jo-jo. 2. Posiłki mogą być 3, 4 czy 5 dziennie ale pod żadnym pozorem nie podjadamy między posiłkami. Podjadając nie kontroluje się ilości spożytego pokarmu. 3. Większa ilość ruchu jest niezbędna, samo ograniczenie kalorii niewiele daje a nadmierne ograniczenie wyniszcza organizm. Bieg lub jazda na rowerze minimum 3 razy w tygodniu, jeżeli jest możliwość - codziennie. 4. Z odchudzaniem jak z kuracją odwykową, jeżeli chce się utrzymać niższą masę ciała, obniżoną ilość kalorii w posiłkach należy utrzymywać do końca życia, inaczej jo-jo gwarantowane. Trudne? Trudne ale innej drogi nie ma ja po raz trzeci zrzucam nadwagę i jak w poprzednich dwóch razach po odchudzeniu (12kg) "połasowałem" najdalej po roku wracałem do poprzedniej wagi. Teraz postawiłem mniej ambitny cel (8kg) ale zamierzam nie tylko go osiągnąć ale i utrzymać. Po 9 tygodniach jestem lżejszy o 5,5 kg. Uwaga: po zmniejszeniu ilosci spożywanego pokarmu, waga ustabilizuje się po kilku - kilkunastu tygodniach na pewnym poziomie. Jeżeli zrzucona ilość kiogramów nie satysfakcjonuje należy znów zmniejszyć o 20-30% i kontynuować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady60
to w jakie dni sie wazymy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem opetana i waze sie codziennie wiem ze to moj blad ale tak przynajmniej sie kontroluje bo jak nie bede widziec efektow to sie wkurzam i podjadam dlatego sprawdzam wage codziennie rano na golaska po siusianiu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×