Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

beata04

Alimenty na dorosłą córkę mojego męża

Polecane posty

Gość Konstancja z RP
dla zniecierpka Jedynym orzeczeniem wydawanym „w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej jest wyrok. Taką rangę nadała mu Konstytucja RP w art. 174. Postanowienie forma orzeczenia stosowana przez organy państwowe w postępowaniu sądowym (zarówno cywilnym, jak i karnym) oraz administracyjnym. Jest to rozstrzygnięcie mniej uroczyste od wyroku sądowego. Przesądził o tym sam ustawodawca, stwierdzając, że zapada ono w sytuacji, kiedy kodeksy nie wymagają wydania wyroku. Najczęściej służy wszelkim kwestiom proceduralnym, a więc załatwianiu spraw niebędących istotą sporu Kodeks = zbiór praw Kodeks akt normatywny zawierający logicznie usystematyzowany zbiór przepisów regulujących określoną dziedzinę stosunków społecznych. Obecnie kodeksy są wydawane w formie ustaw; w II RP kilka kodeksów wydano w formie rozporządzenia z mocą ustawy. Kodeks może mieć moc prawną równą ustawie zwykłej (tak jest obecnie w polskim prawie), ale w niektórych systemach prawnych jego pozycja może być wyższa, wskutek czego przepisy innych ustaw sprzeczne z kodeksem podlegają uchyleniu. Normy kodeksowe, nawet jeśli są równe innym ustawom, mają jednak szczególne znaczenie ze względu na kompleksowość normowanych spraw i proces interpretacji przepisów. "Kodeks" jest tylko tytułem konkretnego aktu normatywnego. Niektóre ustawy regulujące całościowo daną dziedziną nie mają szczególnych nazw. Kodeksy obowiązujące w polskim prawie- między innymi Kodeks rodzinny i opiekuńczy ustawa z dnia 25 lutego 1964 r. (Dz. U. z 1964 r. Nr 59, poz. 59, z późn. zm.) reguluje zagadnienia małżeństwa, pokrewieństwa, opieki i kurateli. Sady Rodzinne"opierają" swoje wyroki i postanowienia"na" Kodeksie Rodzinnym i Opiekuńczym - jest to forma prawna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[zgłoś do usunięcia] Odpowiem na Wasze pytanie Temat rzeka .... Raczej Beata będzie musiała się pogodzić z decyzją sądu. II instancja też obawiam się, że alimentów nie uchyli. Czy za te 700 zl da się wykupić leki, jedzenie, opłaty i inne potrzeby?? - odnoszę wrażenie że od tych pieniędzy zalezy życie i szczęście tej rodziny a mają przecież chyba i inne dochody. Nigdzie nie znalazłam wpisu żeby Beata i jej mąż martwili się co będzie z jego córką, za co ona żyje, jak sobie daje radę, co je, za co opłaca studia. Wszędzie tylko wszystko wyłącznie należy się Beacie. Dobrze, że sędzia była obiektywna w tym przypadku. ... raczej Beata, jej mąż i dzieci nie będą musiały pogodzić się z decyzją Sądu, tym bardziej, że decyzja sądu to kpina!! II instancja, jak nie uchyli alimentów, to potwierdzi kpinę I instancji!! Ale nad II instancją też jest wyższa instancja i są jeszcze inne instytucje!! Za te 700 zlotych + koszty komornicze to suma ponad 800 złotych, która de facto zostanie w portfelu Beaty i jej rodziny, więc czy da się wykupić za tę sumę leki? - oczywiście, że tak - nie tylko leki, da się wykupić, ale w dużej mierze da się zaspokoić potrzeby małoletnich, których potrzeby z dnia na dzień rosną!! - a których to potrzeb sąd I instancji w ogóle nie zauważył i nie wziął pod uwagę!! Więc czy w tym tylko przypadku, sąd nie był i nie jest stronniczy??!! Jak w tym przypadku jest postrzegane dobro małoletniego??? O którym tutaj i nie tylko tutaj tak głośno się krzyczy!!! Nawet moje małoletnie dziecko ma więcej rozumu niż pani sędzina, która być może odreagowała swoje kompleksy i uprzedzenia, bo nie miała czasu... bo miała tyle innych spraw... bo czegoś zapomniała... i tak nas zwodziła przez pół roku aż w końcu jej stronniczość w 100% ujawniła się na ostatniej sprawie - wydając wyrok!!! Kto umie liczyć niech policzy!! Innych dochodów nie mamy!!! Powtarzam nie mamy!!! To zostało udokumentowanie w sądzie, ale sąd złożonych przez nas PIT-ów ani innych zaświadczeń o dochodach nie wziął pod uwagę, tylko wziął pod uwagę pieniądze sprzed 4 lat, które zainwestowaliśmy w dom, bo gdzieś do cholery musimy mieszkać, po prostu musimy mieć dach nad głową tak jak większość ludzi!!! Tylko ten mój dom widać jest solą w oku nie tylko pasierbicy!!! Histeryczki, a wy gdzie mieszkacie, że tak zazdrościcie mi tego domu??? Mieszkacie w namiotach, czy pod mostem??? A szkoda, że nie znalazłaś wpisu, dotyczącego córki, jak ojciec i ja chcieliśmy, żeby zamieszkała z nami, miała na miejscu szkoły wyższe do wyboru, zgodnie z jej zainteresowaniami i potrzebami oraz możliwościami, żeby miała dom, obiad, etc. żeby miała ojca i kontakt z nim!!! Chcieliśmy się nią zaopiekować, oderwać ją od środowiska i towarzystwa, które miało negatywny wpływ na nią. A matka jej, w tym tak ważnym dla niej momencie zostawiła ją pod kuratelą babci, która nie miała zbyt wiele do powiedzenia, a mamusia sama bujała się u zachodnich sąsiadów!!! Córka z babcią byt miała zapewniony - babcia jej gotowała, prała i sprzątała, robiła zakupy, więc wszystko córka miała podane na talerzu! Ale nudziła się i popadła w złe towarzystwo, ojciec dowiedział się o tym i zareagował, ale daremnie, bo córeczka stwierdziła, że ona jest już dorosła i będzie robiła co chciała a on jest od tego, żeby jej płacić. Zaprzestała kontaktu!! A teraz winą za wszystko obarcza ojca i mnie a dlaczego, bo nienawidzi mnie, że zostałam jego żoną i mamy jeszcze dwoje dzieci, bo córeczka księżniczka została zagrożona!! Chora na głowę matka dokonała reszty!! Histeryczki czy wy nie macie problemów z dorastającymi dziećmi, nie buntują się one wam? Są takie super? Bo wydaje mi się, że nie!! Widać na ulicach, jak zachowuje się młodzież!! Nikogo nie muszę przekonywać!! I powiem więcej, jaką aktualnie mamy młodzież, takie będziemy mieli Rzeczpospolite!! Nauka nie idzie w las... Ponadto córka, studiowała za darmo i nadal studiuje za darmo, ale nikt nie potrafi obiektywnie ocenić i jeszcze raz przypomnę, że córka pobiera zasiłek socjalny dla samotnych matek z uczelni, pobiera zasiłek dla bezrobotnych, pobiera zasiłek rodzinny na dziecko, dodatkowo pobiera alimenty od swojego ojca!! W odpowiedzi na nasz pozew odpisała, iż nie ponosi żadnych kosztów związanych z utrzymaniem swojego dziecka - tylko i wyłącznie te koszty ponosi ojciec dziecka, z którym zamieszkuje i wspólnie z nim prowadzi działalność gospodarczą na czarno... ale się wkopała bo pod każdą jej działalnością dotyczącą skupu i sprzedaży płodów rolnych w ilościach tonowych - ZAZNACZAM W ILOŚCIACH TONOWYCH, podpisała się imieniem i nazwiskiem z danymi teleadresowymi!! Więc proszę tutaj nie wypisywać bzdur, że córka jest taka biedna!! Ona nie jest biedna, tylko zachłanna, chciwa i cwana!!! I jest o wile cwańsza niż wy tutaj wszystkie razem wzięte histeryczki. Beacie się według was i według sędziny nic nie należy, najlepiej jakby Beaty już na tym świecie nie było, to nie było by problemu dla córki mojego męża, tylko cieszyłaby się bardzo tym faktem - drogie moje - ja o tym doskonale wiem, każde jej działanie mówi mi o tym, ale całe szczęście, że nie ani ona ani ta pani sędzina nie są władne w tej kwestii!!! Poza tym ja głęboko nadal wierzę w człowieka i jestem o tym 100 % przekonana, że w tej materii na mojej drodze w końcu stanie się tak, że nadejdzie dzień i spotkam CZŁOWIEKA, takiego z prawdziwego zdarzenia a wtedy moja pasierbica oraz inne tutaj do niej podobne roszczeniowe histeryczki popłyną wielkim autem:) Bo tak długo dzban wodę nosi, dopóki ucho się nie urwie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znam cię osobiście
nie znam Cię osobiście, ale za cholerę nie chciałabym z Tobą mieszkać po tym co tutaj czytam to musiała być znacząca suma pieniędzy skoro , aż tak wziął to pod uwagę sąd wcześniej już składaliście wniosek do sądu o uchylenie obowiązku alimentacyjnego , czy jest to pierwsza próba ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znam cię osobiście
Jesteś doświadczoną mamą , więc chyba to że potrzeby małych dzieci rosną wraz z wiekiem nie jest dla ciebie żadną nowością ? Czego się spodziewałaś ? Masz 50 lat a życie nagle zaskoczyło Cię. Sędzia może nie brała pod uwagę Twoich dzieci, bo córka męża nie może odpowiadać za to że to WY SAMI powiększyliście, świadomie rodzinę. Zwyczajowo wylicza się po równo na każdego członka rodziny. Może Wam wypadło z dochodu po 700 zł na każdego ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie znam cię osobiście Jesteś doświadczoną mamą , więc chyba to że potrzeby małych dzieci rosną wraz z wiekiem nie jest dla ciebie żadną nowością ? Czego się spodziewałaś ? Masz 50 lat a życie nagle zaskoczyło Cię. Sędzia może nie brała pod uwagę Twoich dzieci, bo córka męża nie może odpowiadać za to że to WY SAMI powiększyliście, świadomie rodzinę. Zwyczajowo wylicza się po równo na każdego członka rodziny. Może Wam wypadło z dochodu po 700 zł na każdego ??? ... nie odpowiadam na wpisy trolów, szczególnie takich jak ty, co liczą cudze pieniądze, bo swoich liczyć nie potrafią!!! Zajrzyj do swojego portfela i do swojej d...!! Wiem, wiem, tobie moje dzieci przeszkadzają. A o sędzinie mi nie pisz, bo ja wiem, jakiego pokroju to jest czlowiek - wypisz wymaluj ty!! A mieszkać z tobą też bym nie chciała, bo nie wzięłabym do swojego domu, takiego złego człowieka, jakim ty jesteś! Żegnam ozięble

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znam cię osobiście
zawsze jak nie wiesz co masz napisać to naskakujesz na rozmówcę takimi tekstami, jak w przedszkolu gdybyś była pasierbicą i twoja macocha rodzi jeszcze 2 dzieci po 40 nie mając na te dzieci pieniędzy i widoków na nie to też byś nie skakała z radości. od razu pewnie pasierbica wiedziała że jak zaczniecie szukać oszczędności w domowym budżecie to odbierzecie jej alimenty na studia, bo żeby studiować to trzeba mieć sporo kasy, czesne, książki, dojazdy, xero i inne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znam cię osobiście
Mi Twoje dzieci nie przeszkadzają, ale to TY i MĄŻ powinniście bez szkody dla żadnego z dziecka tak wszystko ułozyć, by było po równo i sprawiedliwie. Chcieliscie to macie, teraz nie płaczcie po kafeterii bo nie przekonują mnie rodzice, którzy nie wiedzą skąd się biorą dzieci a później narzekają i płaczą na swój ciężki los :-) kilka minut przyjemności i obowiązki na całe życie, o czym większość zapomina :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na szczescie to sądy decyduja
a nie takie beatki, jak kogoś nie stać na kolejne dzieci to ich nie powołuje na świat proste, wiec wyluzuj jeszcze max 3 lata i sie pozbedziecie problemu alimentów na pasierbice. Sama sie motasz pasierbicy wyliczasz kase co do grosza a do swojego portfela nie pozwalasz zaglądać. Widać sąd miał podstawy żeby alimenty utrzymać i to zrobil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe jak się zachowa, gdy to tym razem ją facet zostawi i zostanie z dziećmi. On znajdzie sobie inną i ta inny będzie chciała jej odebrac alimenty... Życie jest sprawiedliwe, jeszcze zdąży się odwrócić. Z typu tych, co to mają, ale wiecznie im mało. Brakuje Ci kasy na alimenty? Zrezygnuj z Internetu- już 60 zł do przodu, zlikwiduj telefon, nie idź kilka razy do fryzjera, a kasa się znajdzie, zamiast biednej dziewczynie wyliczać, to ona jest na pozycji poszkodowanej, nie Ty, pamiętaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie znam cię osobiście zawsze jak nie wiesz co masz napisać to naskakujesz na rozmówcę takimi tekstami, jak w przedszkolu gdybyś była pasierbicą i twoja macocha rodzi jeszcze 2 dzieci po 40 nie mając na te dzieci pieniędzy i widoków na nie to też byś nie skakała z radości. od razu pewnie pasierbica wiedziała że jak zaczniecie szukać oszczędności w domowym budżecie to odbierzecie jej alimenty na studia, bo żeby studiować to trzeba mieć sporo kasy, czesne, książki, dojazdy, xero i inne ... CAŁE SZCZĘŚCIE, ŻE NIE JESTEM PASIERBICĄ!!! a tak poza tym, czy ty siebie czytasz? czy ty wiesz, co ty w ogóle piszesz? chcesz się kłócić? bo widać prowokacje z twojej strony? ... a pasierbicę, jeżeli nie stać na studia, na czesne na książki, na dojazdy na ksero i inne to niech nie studiuje, bo nikt nie kazał jej studiować, ona nie musi studiować... a według ciebie, skoro na takie studia potrzeba sporo kasy... no to trzeba wziąć się do pracy, do uczciwej pracy, bo czas leci i ponadto, trzeba się wziąć też za wychowanie swojego dziecka, bo dziecko też rośnie i też będzie miało coraz większe potrzeby. A nie siedzieć z rozdziawioną gębą na necie i przy telefonie, bo nic innego nie robi ... leń ... tylko liczy ojca i moją kasę i żąda... jak ta jaskóła w gnieździe, a w gnieździe i inne jaskóły są ... a ona myśli, że jest jedynaczką i księżniczką. Jedynaczką to może ona jest, ale ma jeszcze mamusie, a księżniczką to tak na prawdę nigdy nie była i nie będzie - gdyż brak ewidentny klasy pod każdym względem... nie wystarczy chodzić z podniesioną głową, trzeba jeszcze z tej głowy robić użytek - dobry i szlachetny użytek ... a jej to jakoś do tej pory nie wychodziło i nie wychodzi... i nie tłumacz ani jej ani siebie, bo usprawiedliwienia NIE MA dla pasożyta i lenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zZ Zniecierpliwiony
No niestety błędne rozumowanie i teoria. Przez niektórych głoszona. Art.133 par3 Kodeksu Rodzinnego... Hipoteza normy prawnej zawartej w tym przepisie jednoznacznie określa strony stosunku alimentacyjnego - rodzic -pełnoletnie dziecko a nie sąd \brak udzielenia sądowi kompetencji do decydowania w tej materii \ oraz określa warunki w jakich dozwolone jest coś czynić \ uchylić się w stosunku do pełnoletniego dziecka jeżeli..... \. Kto to jest dziecko jest zdefiniowane min. w ustawie o rzeczniku praw dziecka ..tak samo zdefiniowane jest kto to jest pełnoletnie dziecko . Ponieważ KRIO nie definiuje tych pojęć mają zastosowanie definicje zawarte w innych aktach prawnych tego samego rzędu. Dyspozycja zaś normy prawnej zawartej w tym przepisie jednoznacznie zaś określa treść zachowania....dozwolonego \ nie zakazanego czy nakazanego \ \ Rodzice mogą się uchylić.....\. I co najważniejsze norma tego przepisu nie zawiera sankcji ...w przypadku zastosowania się przez rodzica do normy prawnej zawartej w tym przepisie. Zachodzi tu również zasada tzw. reguły kolizyjnej porządku czasowego.Co oznacza ,że norma późniejsza uchyla normę wcześniejszą pod warunkiem ,że norma , późniejsza nie jest normą niższego rzędu. \LEX POSTERIOR DEROGAT LEGI PRIORI \. A jak wiadomo nie jest. Żaden przepis nie daje też podstaw prawnych do alimentowania pełnoletniego dziecka. Ani też nie przyznaje kompetencji sądowi do decydowania w tej sprawie . A sąd działa na podstawie prawa i w granicach prawa. Nie występuje w tym przepisie też żadna luka prawna..Ponieważ ustawodawca wyraźnie dozwolił na określone zachowanie.Oraz wskazał adresatów tego zachowania. Ps . Na tej samej zasadzie działa tez art144\1 \.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy ty czytasz co piszesz? Bardzo dobrze, że studiuje, nie bedzie niedoukiem jak Ty!!! Widac ma wyższe ambicje aniżeli robienie coraz więcej dzieci i zabieranie innym. Uważasz, że jest gorsza od twoich dzieci? To się mylisz. Ma takie same prawa. Ba, większe, bo szanowny ojczulek ją zostawił... trzeba było nie pchać penisa wiedząc, że ma już jedno na utrzymaniu. Wasz problem, sorry. Też raczej od początku wiedziałaś, na czym stoisz. A ją pochwalam za to, że studiuje, co z dzieckiem nie jest proste. Przynajmniej będzie miała jakąś szanse na lepszą pracę, z wykształceniem, a i dzieciątko będzie dumne, że ma wykształconą mamę. Jest młoda, a Ty z chciwości chcesz jej odebrać możliwosć pobierania nauki? co z ciebie za kobieta, co z Ciebie za matka dla Twoich dzieci? Nie posyłaj ich do szkoły, wszak gimnazjalne to też wykształcenie. A to, ze ma matkę, to bardzo dobrze, ale jeżeli od niej otrzymuj wsparcie w walce z taką suczą jak Ty, to już wystarczająco dużo. A Wy płaćcie za własną głupotę. Tyle dzieciorobów w Polsce, a potem się dziwia, że dziecko to też koszt... jak można gorzej traktować drugie dziecko tylko dlatego, że się je zostawiło... powinna być traktowana. Sama z resztą piszesz-jaka z niej księżniczka, jeśli nie ma kasy. Sama więc zaprzeczasz sobie. Płaćcie jej, bo kasa jej się należy, ona też musi żyć. A Wy nauczcie się gumek używać...starzy i głupi. Co za naród.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na szczescie to sądy decyduja a nie takie beatki, jak kogoś nie stać na kolejne dzieci to ich nie powołuje na świat proste, wiec wyluzuj jeszcze max 3 lata i sie pozbedziecie problemu alimentów na pasierbice. Sama sie motasz pasierbicy wyliczasz kase co do grosza a do swojego portfela nie pozwalasz zaglądać. Widać sąd miał podstawy żeby alimenty utrzymać i to zrobil. ... tak? no to proszę powiedz, to teraz moim dzieciom, że nie powinno być ich teraz na świecie, bo się to tobie nie podoba kofeteryjnym histeryczkom też się nie podoba!!! Pasierbicy się nie podoba, byłej żonie mojego męża się nie podoba, sądowi się nie podoba. Chore kretynki!! Mój portfel jest moją własnością!! Ale wy jesteście z tych, co liczą cudze pieniądze i zaglądają innym do gara, czytają cudzą korespondencję i zrobią nie wiadomo co jeszcze, żeby tylko dostać kasę, ale jakim kosztem to was nie obchodzi!!! Moje gratulacje chore, wredne babsztyle i nic więcej, nie dziwię się, że wam wasi ex zasadzili kopa, gdybym była facetem to nie ruszałabym was nawet kijem!!! Roszczeniowe histeryczki, bujające się na koszt dzieci, bo przecież o to chodzi... o bujanie się na koszt dzieci i udawanie dobrych i troskliwych mamusiek... o dokuczanie drugiej rodzinie i przypominanie co miesiąc o sobie, bo pewnie inaczej to tatusiowie i mężowie by o was zapomnieli!!! I nie dziwię się!! Jedno jest pocieszające w tym, że pasierbica też weszła w rodzinę, gdzie jest dziecko (10-letnia dziewczynka) w tle i ten dzieciak, za czas jakiś oda jej to, co ona teraz daje mnie i moim dzieciom, a także swojemu ojcu!!! Dostaniesz za swoje, to tylko kwestia czasu, mała rośnie i wkrótce będzie podlotkiem i zaczną się schody!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zZ Zniecierpliwiony
PS.. a """""Art. 133. 1. Rodzice obowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania. Czyli ten art. określa ..komu mogą być udzielone świadczenia alimentacyjne ....DZIECKU. Dziecko jak wskazuje definicja ...jest osobą niepełnoletnią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamusia2009 Ciekawe jak się zachowa, gdy to tym razem ją facet zostawi i zostanie z dziećmi. On znajdzie sobie inną i ta inny będzie chciała jej odebrac alimenty... Życie jest sprawiedliwe, jeszcze zdąży się odwrócić. Z typu tych, co to mają, ale wiecznie im mało. Brakuje Ci kasy na alimenty? Zrezygnuj z Internetu- już 60 zł do przodu, zlikwiduj telefon, nie idź kilka razy do fryzjera, a kasa się znajdzie, zamiast biednej dziewczynie wyliczać, to ona jest na pozycji poszkodowanej, nie Ty, pamiętaj. ... tak, tak? a może mam jeszcze zamieszkać w jaskini? ale ty nie zrozumiesz aluzji, za tępa jesteś, szkoda do ciebie pisać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Beaty...
a pasierbicę, jeżeli nie stać na studia, na czesne na książki, na dojazdy na ksero i inne to niech nie studiuje, bo nikt nie kazał jej studiować, ona nie musi studiować... a według ciebie, skoro na takie studia potrzeba sporo kasy... no to trzeba wziąć się do pracy, do uczciwej pracy, bo czas leci i ponadto, trzeba się wziąć też za wychowanie swojego dziecka, bo dziecko też rośnie i też będzie miało coraz większe potrzeby. A nie siedzieć z rozdziawioną gębą na necie i przy telefonie, bo nic innego nie robi ... leń ... tylko liczy ojca i moją kasę i żąda... jak ta jaskóła w gnieździe, a w gnieździe i inne jaskóły są ... a ona myśli, że jest jedynaczką i księżniczką. Jedynaczką to może ona jest, ale ma jeszcze mamusie, a księżniczką to tak na prawdę nigdy nie była i nie będzie - gdyż brak ewidentny klasy pod każdym względem... nie wystarczy chodzić z podniesioną głową, trzeba jeszcze z tej głowy robić użytek - dobry i szlachetny użytek ... a jej to jakoś do tej pory nie wychodziło i nie wychodzi... i nie tłumacz ani jej ani siebie, bo usprawiedliwienia NIE MA dla pasożyta i lenia! Własnie za takie ordynarne i prostackie słowa płacisz i płacic bedziesz!! Takie prawo a wasz obowiazek!! Pasierbica ma dwoje rodziców,jedno z rodziców dało nogę to musi ponosic koszty utrzymania. Jak dziecko chce się kształcić to dlaczego nie wspierać? Pasierbica studiuje by móc podjąć pracę dobrze płatna by starczało na dziecko a może na dzieci.Jej dziecko rosnie i ona sobie zdaje sprawę że utrzymanie dziecka kosztuje dlatego sie kształci by w przyszłosci nie stękać. Im lepsze wykształcenie tym lepsza pensja a im lepsza pensaj tym wieksza emerytura czy renta. A tego to w ogóle nie rozumiem "bo dziecko też rośnie i też będzie miało coraz większe potrzeby. A nie siedzieć z rozdziawioną gębą na necie i przy telefonie, bo nic innego nie robi ... leń ... " Raz mówisz ze leń a raz że pracuje. Pracuje i ma kasę a jednocześnie bierze zasiłki. Ty sie połapałas w tym wszystkim czy stukasz na oślep.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zniecierpliwony, skad żeś sie urwał? Próbujesz robić z siebie prawnika? Dzieckiem jest się zawsze, póki ma się rodziców. Nie jesteś już dzieckiem swojej matki? Alimenty mogą być płacone nawet dlużej, tak się niby znasz,a nie wiesz? Kodeks rodzinny i opiekuńczy przewiduje obowiązek alimentacyjny rodziców względem dziecka - zarówno zrodzonego w małżeństwie, jak i dziecka pozamałżeńskiego - jako indywidualny obowiązek matki i ojca dostarczania mu środków utrzymania i wychowania. Obowiązek ten podlega regulacji specjalnej, uprzywilejowanej i jest wyrazem właściwej dla naszego ustawodawstwa rodzinnego zasady dobra dziecka. To szczególne unormowanie obowiązku alimentacyjnego polega na tym, że obowiązek rodziców dostarczania środków utrzymania i wychowania trwa dopóty, dopóki dziecko nie zdobędzie, stosownie do swoich uzdolnień i predyspozycji, kwalifikacji zawodowych, czyli do chwili usamodzielnienia się, i to niezależnie od osiągniętego wieku (art. 133 1 k.r.o.). Uzyskanie pełnoletności nie zmienia sytuacji prawnej dziecka w zakresie alimentów, jeżeli dziecko pobiera naukę w szkole lub na uczelni i czas na nią przeznaczony wykorzystuje rzeczywiście na zdobywanie kwalifikacji zawodowych. W praktyce mogą występować różnorodne stany faktyczne, mające wpływ na istnienie obowiązku alimentacyjnego. Jeżeli np. czas pobierania nauki wydłuża się nadmiernie poza przyjęte ramy, gdy studiujący nie czyni należytych postępów w nauce, nie zdaje egzaminów i za swej winy powtarza lata nauki w szkole lub na uczelni oraz nie kończy jej w okresie przewidzianym w programie, a ze względu na wiek i ogólne przygotowanie do pracy może ją podjąć, rodzice nie są obowiązani do alimentowania pełnoletniego dziecka. Obowiązek ten może natomiast istnieć w sytuacji, gdy takie dziecko w pierwszym roku po ukończeniu szkoły średniej podjęło tymczasową pracę zarobkową w celu uzyskania preferencji w przyjęciu go na studia - po pierwszym niepowodzeniu w tym względzie - a jego dotychczasowe kwalifikacje nie zapewniają mu odpowiedniego poziomu życia. Zamiar podwyższenia kwalifikacji zawodowych przez pełnoletnie dziecko pracujące zawodowo także nie zawsze będzie rodzić obowiązek dostarczenia mu środków utrzymania przez rodziców. Istotne znaczenie powinna tu mieć okoliczność, czy dotychczasowe przygotowanie zawodowe i nabyte wcześniej kwalifikacje pozwalają w pełni na samodzielne, regularne zarobkowanie, a więc na pokrycie własnych środków utrzymania. Obowiązek alimentacyjny rodziców nie ustaje w ogóle, jeżeli dziecko na skutek kalectwa wrodzonego lub nabytego albo w związku z niedorozwojem umysłowym nie będzie w stanie samodzielnie zdobywać środków utrzymania. Przed osiągnięciem przez dziecko pełnoletności obowiązek alimentacyjny rodziców może ustać wcześniej tylko wówczas, gdy dziecko uzyska zawód czy też podejmie zatrudnienie w czasie pobierania nauki, a osiągane zarobki pozwolą mu na zaspokojenie jego potrzeb. Zwolnienie bądź ograniczenie obowiązku alimentacyjnego rodziców względem dziecka może też nastąpić w sytuacji, gdy pobiera ono rentę rodzinną na podstawie przepisów ustawy z dnia 14 grudnia 1982 r. o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin (Dz. U. Nr 40, poz. 267, z 1984 r. Nr 52, poz. 268 i 270 oraz z 1986 r. Nr 1, poz. 1) bądź też innych ustaw szczególnych albo rentę zasądzoną z mocy art. 446 2 k.c. Obowiązek alimentacyjny może również ustać, gdy dziecko posiada własny majątek, z którego dochody wystarczają na pokrycie jego kosztów utrzymania i wychowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zZ Zniecierpliwiony
Uzupełnij to jeszcze o przepisy z buszu i okresu kamienia łupanego.m A może i wcześniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy ty czytasz co piszesz? Bardzo dobrze, że studiuje, nie bedzie niedoukiem jak Ty!!! Widac ma wyższe ambicje aniżeli robienie coraz więcej dzieci i zabieranie innym. Uważasz, że jest gorsza od twoich dzieci? To się mylisz. Ma takie same prawa. Ba, większe, bo szanowny ojczulek ją zostawił... trzeba było nie pchać penisa wiedząc, że ma już jedno na utrzymaniu. Wasz problem, sorry. Też raczej od początku wiedziałaś, na czym stoisz. A ją pochwalam za to, że studiuje, co z dzieckiem nie jest proste. Przynajmniej będzie miała jakąś szanse na lepszą pracę, z wykształceniem, a i dzieciątko będzie dumne, że ma wykształconą mamę. Jest młoda, a Ty z chciwości chcesz jej odebrać możliwosć pobierania nauki? co z ciebie za kobieta, co z Ciebie za matka dla Twoich dzieci? Nie posyłaj ich do szkoły, wszak gimnazjalne to też wykształcenie. A to, ze ma matkę, to bardzo dobrze, ale jeżeli od niej otrzymuj wsparcie w walce z taką suczą jak Ty, to już wystarczająco dużo. A Wy płaćcie za własną głupotę. Tyle dzieciorobów w Polsce, a potem się dziwia, że dziecko to też koszt... jak można gorzej traktować drugie dziecko tylko dlatego, że się je zostawiło... powinna być traktowana. Sama z resztą piszesz-jaka z niej księżniczka, jeśli nie ma kasy. Sama więc zaprzeczasz sobie. Płaćcie jej, bo kasa jej się należy, ona też musi żyć. A Wy nauczcie się gumek używać...starzy i głupi. Co za naród. ... chorą jesteś istotą z nienawiści z trisomią chromosomu X i to twój problem...Jej ani tobie nawet najlepsze studia nie pomogą, słoma spod buta wychodzi z ciemnogrodu, oj wychodzi... i nie ma szans, żeby ona cokolwiek jeszcze skończyła, po prostu nie ma szans... aktualnie kończy najbardziej debilną i lipną szkołę w Polsce i ty to nazywasz studiami? moje gratulacje! ... studia to są dzienne na elitarnych uczelniach i z takich studiów można być dumną lub dumnym, ale ludzie, którzy kwalifikują się do elitarnych szkół nie gadają z takimi jak ty, i nie pomoże puder ani róż, ale tępej roszczeniowej i świętej krowie takiej jak ty szkoda cokolwiek pisać i tłumaczyć, gdyż nigdy nie zajarzysz o co chodzi, klepiesz dla samego klepania i odreagowujesz swoją schizę i szczekasz na forum, jak ta bura, wyleniała sunia na łańcuchu:) bo gdziekolwiek indziej nikt ciebie nie słucha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A zatem sama na siebie zaplątałas supeł, bo tylko Ty tu szczekasz na temat, który już wszyscy zamknęli. Kazdy cię ocenił, nie sądzisz, że jeśli każdy, nawet sąd, jest przeciwko tobie, to ty jesteś głupią, zachłanną krową, a nie my? Za mało olejku w głowie, oj, za mało.... mnie na szczęście ma kto słuchać, jak wykładam na tej Twojej elitarnej uczelni :) a ty wróc do OHP na lekcję savoire-vivre... Zgodnie z art 133 k.r.o. 1. Rodzice obowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania. 2. Poza powyższym wypadkiem uprawniony do świadczeń alimentacyjnych jest tylko ten, kto znajduje się w niedostatku. 3. Rodzice mogą uchylić się od świadczeń alimentacyjnych względem dziecka pełnoletniego, jeżeli są one połączone z nadmiernym dla nich uszczerbkiem lub jeżeli dziecko nie dokłada starań w celu uzyskania możności samodzielnego utrzymania się. Błędne jest twierdzenie iż obowiązek alimentacyjny rodziców wobec dzieci trwa z zasady do 18 roku życia, lub do ukończenia przez dziecko nauki w szkole publicznej w systemie dziennym, nie dłużej jednak niż do ukończenia 25 roku życia. Obowiązek alimentacyjny - czas jego trwania może zostać ustalony przez sąd (sąd bada zasadność istnienia obowiązku alimentacyjnego na wniosek)- wymienione powyżej okoliczności mogą stanowić przesłanki do jego uchylenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jej nienawiść przysłania jej zdrowy rozsądek, nie chcę tutaj pisać, że ja jestem taka a ona taka... bo to nie jest w moim stylu... przeraża mnie jej nienawiść. Nie rozumiem, jak można kogoś tak nie nienawidzić? " Tak pisałaś 2 miesiące temu. No, to teraz wyszlo, że jednak to jest w Twoim stylu i pałasz nienawiścią nie tylko do niej, ale i do osób, które mówią ci prawdę. To po co żeś pytała o opinie? Wg ciebie to nienormalne, wg nas nienormalne jest Twoje zachowanie. Pytałaś- uzyskałaś odpowiedź, powinien być koniec tematu. A ty jedziesz tu wszystkie.... co niby nie jest w Twoim stylu. hihihihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zZ Zniecierpliwiony
Sąd nie ma do tego żadnych uprawnień . Nie ma uprawnień do orzekania alimentów w sprawie pełnoletniego dziecka. To ,że komuś to się nie podoba nie ma żadnego znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grajaca szafa....
mamusia2009 tu na kafe wszyscy to wiedzą a ten zniecierpek (ha ha ha ) i tak tego nie przyswoi. Dowodem jest również fakt ze Beata i jej mąż nadal płaca na pełnoletnią,studiującą córeczke. A Beata przecież ze swoja chorobą tez może" siedzieć z rozdziawioną gębą na necie i przy telefonie" i zarabiac na swoja rodzinę. Nie przemeczyła by się a pieniążki na małoletnie by były. Ale wydaje mi się ze aby zarabiajac w necie to trzeba mieć głowę na karku i odpowiednia wiedzą a u Beaty to juz problem. Zniecierpliwiony a ty nie w pracy? Tez na rencie? Na głowe? Wyprzedzę twoje pytanie-jestem na utrzymaniu męża ktory ma firme tak dobrze prosperujaca że nie muszę paluszkiem kiwnąć by mieć pieniązki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grajaca szafa....
zZ Zniecierpliwiony Sąd nie ma do tego żadnych uprawnień . Nie ma uprawnień do orzekania alimentów w sprawie pełnoletniego dziecka. To ,że komuś to się nie podoba nie ma żadnego znaczenia. A kto ma? Według ciebie kto ma prawo do orzekania w sprawie alimentów? Wiem: ZNIECIERPEK-ON WIE WSZYSTKO I NAJLEPIEJ. Skoro jestes taki mądry to dlaczego Beata jeszcze z twojej bezpłatnej porady nie skorzystała. Siedem stów miałaby w sakiewce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Własnie za takie ordynarne i prostackie słowa płacisz i płacic bedziesz!! Takie prawo a wasz obowiazek!! Pasierbica ma dwoje rodziców,jedno z rodziców dało nogę to musi ponosic koszty utrzymania. Jak dziecko chce się kształcić to dlaczego nie wspierać? Pasierbica studiuje by móc podjąć pracę dobrze płatna by starczało na dziecko a może na dzieci.Jej dziecko rosnie i ona sobie zdaje sprawę że utrzymanie dziecka kosztuje dlatego sie kształci by w przyszłosci nie stękać. Im lepsze wykształcenie tym lepsza pensja a im lepsza pensaj tym wieksza emerytura czy renta. A tego to w ogóle nie rozumiem "bo dziecko też rośnie i też będzie miało coraz większe potrzeby. A nie siedzieć z rozdziawioną gębą na necie i przy telefonie, bo nic innego nie robi ... leń ... " Raz mówisz ze leń a raz że pracuje. Pracuje i ma kasę a jednocześnie bierze zasiłki. Ty sie połapałas w tym wszystkim czy stukasz na oślep. ... wiesz, jak już tak piszesz o tym, że pasierbica ma dwoje rodziców, to ja się w tej chwili pytam? gdzie jest i gdzie była mamusia? gdzie jest ta pani z naleciałościami staropanieńskimi, co wyrolowała jednego, a teraz roluje drugiego? Przecież droga mamusiu! jak będziesz to czytała, to wiedź, że masz swoje za uszami, że nie mąż zdradzał ciebie ale ty męża!! Dlaczego nie napiszesz, że to była główna przyczyna rozpadu twojego pierwszego, jak i zarówno twojego drugiego małżeństwa, twoje tylko i wyłącznie twoje zdrady!!! Czy tutaj nie ma na tym forum uczciwych kobiet?? Takich co cierpią, przez takie sunie... mamusia zdradza, a córunia poszła w ślady mamusi, dlatego związała się z żonatym facetem, gdzie jest 10-letnie dziecko w tle, ale lepiej tutaj na forum zrobić z faceta łajzę, bo przecież nikt nie da wiary, że kobieta, nasze społeczeństwo wręcz przekonane jest, że to tylko facet bawi się w zdrajcę!!! Mamusiu nie wstyd ci, ciężko samej przyznać się do swoich pozamałżeńskich ciągotek, zatuszować wszystko w czterech ścianach alkowy!! Ja się nie dziwię, że mój mąż odszedł od takiej kobiety.. nie ma się czemu dziwić, że ja piszę to co myślę, bo piszę to co jest na fakcie, ale mamusia i córka przywykły do swojego skrupulatnego ukrywania swojej drugiej natury. Co nie??:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grajaca szafa....
Ty pisz o sobie. Nikogo nie interesuje zycie ani twojej pasierbicy ani jej matki. Podobno mamy pisac o alimentach na dorosła córke twojego męża a nie przedstawiac cudze zyciorysy. Po co to nam piszesz? I tak wiadomo że złośliwie zmyslasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A zatem sama na siebie zaplątałas supeł, bo tylko Ty tu szczekasz na temat, który już wszyscy zamknęli. Kazdy cię ocenił, nie sądzisz, że jeśli każdy, nawet sąd, jest przeciwko tobie, to ty jesteś głupią, zachłanną krową, a nie my? Za mało olejku w głowie, oj, za mało.... mnie na szczęście ma kto słuchać, jak wykładam na tej Twojej elitarnej uczelni a ty wróc do OHP na lekcję savoire-vivre... Zgodnie z art 133 k.r.o. 1. Rodzice obowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania. 2. Poza powyższym wypadkiem uprawniony do świadczeń alimentacyjnych jest tylko ten, kto znajduje się w niedostatku. 3. Rodzice mogą uchylić się od świadczeń alimentacyjnych względem dziecka pełnoletniego, jeżeli są one połączone z nadmiernym dla nich uszczerbkiem lub jeżeli dziecko nie dokłada starań w celu uzyskania możności samodzielnego utrzymania się. Błędne jest twierdzenie iż obowiązek alimentacyjny rodziców wobec dzieci trwa z zasady do 18 roku życia, lub do ukończenia przez dziecko nauki w szkole publicznej w systemie dziennym, nie dłużej jednak niż do ukończenia 25 roku życia. Obowiązek alimentacyjny - czas jego trwania może zostać ustalony przez sąd (sąd bada zasadność istnienia obowiązku alimentacyjnego na wniosek)- wymienione powyżej okoliczności mogą stanowić przesłanki do jego uchylenia. ... no nie ty wykładasz na uczelni:D - proszę nie kompromituj się do końca!! chora kobieto, widać że to być może uczelnia AHE na dokładkę pewnie z oddziałem dydaktycznym w Trzciance !!! Nie dziwię się już twoim debilnym wpisom, tylko współczuję studentom o ile to prawda co napisałaś!!! Zejdź już z tego tematu, to nie temat dla ciebie, bo za głupia jesteś do mnie, mnie niczym nie zaskoczysz ani nie zaimponujesz! Żal mi cie:) W błędnym twierdzeniu i przekonaniu sama tkwisz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grajaca szafa.... mamusia2009 tu na kafe wszyscy to wiedzą a ten zniecierpek (ha ha ha ) i tak tego nie przyswoi. Dowodem jest również fakt ze Beata i jej mąż nadal płaca na pełnoletnią,studiującą córeczke. A Beata przecież ze swoja chorobą tez może" siedzieć z rozdziawioną gębą na necie i przy telefonie" i zarabiac na swoja rodzinę. Nie przemeczyła by się a pieniążki na małoletnie by były. Ale wydaje mi się ze aby zarabiajac w necie to trzeba mieć głowę na karku i odpowiednia wiedzą a u Beaty to juz problem. Zniecierpliwiony a ty nie w pracy? Tez na rencie? Na głowe? Wyprzedzę twoje pytanie-jestem na utrzymaniu męża ktory ma firme tak dobrze prosperujaca że nie muszę paluszkiem kiwnąć by mieć pieniązki ... no no pasożycie i utrzymanko męża, to nie topik dla ciebie... , a być może dla ciebie, bo nie długo jak się mąż na tobie rozpozna i zejdzie mu mgła z oczu, to takiego kopa ci zasunie do roboty, że dopiero będziesz się miała z pyszna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znam cie osobiscie
może to i dobrze że nie masz na leki, jak nie masz to sobie zarób, nie musisz się leczyć, to nie jest obowiązkowe - prawda? jeśli twoim zdaniem 19 latka czy tam 23 powinna sobie sama wszystko opłacać, to gdzie ty byłaś jeśli nie masz nic w wieku 50 lat ??? powinnaś być już milionerką w takim wieku nie mam się o co z tobą kłócić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znam cie osobiscie
W JASKINI NIE MUSISZ MIESZKAĆ , DLACZEGO NIE KUPIŁAŚ SWOJEGO DOMU ZA WŁASNE PIENIĄDZE, ZAPRACOWANE PRZEZ SIEBIE? ODPOWIEDZ SZCZERZE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×