Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

beata04

Alimenty na dorosłą córkę mojego męża

Polecane posty

Gość freelemon
Niektórych ludzi nic nie dziwi, bo , no!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nawet niech
O czym mówisz napisalas i tyle .dzieci czy dziecko .Sedno .Placił Twoj facet do konnca nauki .Tak .Słow sie nie czepiaj bo fanko sledzaca z wypiekami na twarzy tego topiku nie jestem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd taka pewność
nie, nie ma takich stypendiów na prywatnych uczelniach, już nie zmyślajcie, na dziennych też żeby dostać to trzeba się wykazać, mój brat dostawał około 800 zł ale był w ścisłym gronie najlepszych studentów na uczelni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nawet niech
sorry literowka pozal sie Boze .A tam,zniszcz mnie za to :)Wiesz mam nową ksiazke :) Przerwana lekcja muzyki .Warte przeczytania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... nie jestem histeryczką, ale osobą wrażliwą, proszę nie mylić tych dwóch pojęć; ... córka mojego męża każdego 10 miesiąca otrzymuje pieniądze od ojca i uważa, że jej się należą ma dopiero 23-lata i nie jest kopciuszkiem, a ja nie jestem macochą. Ma roszczeniową postawę i kantuje przy współudziale swojej mamusi, bo jej mamusia też nieźle kantuje, tam gdzie tylko można... i ile się da... więc jabłko nie spadło daleko od jabłoni. Ale ja nie będę tego opisywać, niech one sobie żyją w swoim skurwysyńskim świecie, aż w tym swoim gnoju się potopią, a ja tak na prawdę wolę mieć raka i być uczciwą osobą do końca moich dni:) ... freelemon dzięki:) myślałam, już że napiszę do moderatora aby usunął temat, jednak nie - nie dam satysfakcji córce mojego męża i jej mamusi oraz nie dam satysfakcji tej trzeciej - bo im właśnie o to chodzi!!! Mam nadzieję, że jeszcze czas jakiś będziesz mnie wspierała na tym topiku i szkoda, że ciebie nie znam ale nie znając ciebie, bardzo ciebie polubiłam i przesyłam pozytywne wibracje:) ... zainteresowanej i niedowierzającej osobie, to takie stypendia socjalne (to nie jest stypendium za wyniki) dają na AHE z ośrodkiem dydaktycznym w Trzciance, gdzie córka mojego męża wpisała w kwestionariusz, że jest samotną matką (mam dowód, dowód ten spośród wielu przedstawiony był w Sądzie), nadal będę twierdzić, że sąd był stronniczy i jest, a jak dalej będzie zobaczymy - czekam na uzasadnienie wniosku;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość freelemon
Nawet niech- zakręciłas się !!! i widzę.,ze żadna z ciebie partnerka do dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd taka pewność
1050 zł co miesiąc razy 9 miesięcy daje ponad 9 tyś zł rocznie, czy jej czesne wynosi 10 tyś czy 15 tyś za rok? byłby to najdroższy licencjat w europie, dają jej więcej niż wynoszą jej studia? dostaje więcej niż niektórzy wykladowcy na uczelni? kolega dostaje 900 zł za wykłady 1 raz w tyg na pryw uczelni, w takie rzeczy to już nie uwierzę bo to jest nierealne beata ty masz chyba złego doradcę, zamiast cieszyć się życiem, mężem, dziećmi to chyba cię ktoś podpuszcza i robi ci wodę z mógzu jesteście razem tyle lat a tak nie dbasz o wasze małżeństwo, skup się na tym co masz a nie żyjesz życiem ex męża i jego córką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zZ Zniecierpliwiony
""""" [zgłoś do usunięcia] freelemon Beata- jesli cie to pocieszy to ja trzymam kciuki za ciebie- ot tak z czystej kobiecej solidarności i w dodatku bezinteresownej. Nie znam cie, nie mam pojecia jak wygladasz, nie szukalam twoich danych w necie ,które tak skrupulatnie tu opisały z twojego nazwiska. Ten kto to zrobił- namieszał sam sobie."""" Ja również jestem po Baty stronie . Ponieważ prawda i prawo i sprawiedliwość tego wymaga. A jak ktoś ma zaburzenia psychiczne i socjologiczne ....Beata , nic na to nie poradzisz. A tu takie socjopatki się właśnie wypowiadają.Socjopatę to należy zamknąć w pokoju bez klamek i z miękkimi ścianami.Bo jak zrobi sobie krzywdę to będzie twierdził ,że to ktoś inny winny a nie on. To jest podstawa działania socjopaty. Na tym forum ma zaś możliwość upustu dla swoich socjopatycznych wypowiedzi ...no bo poglądami tego nazwać nie można. To może ma swój plus ...mniej szkodzi w życiu realnym. Tam już taki prędki nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd taka pewność
czy sędzina to też socjopatka bo wydała taki a nie inny wyrok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość również druga zona
zniecierpliwiony, zamilknij. Gadasz głupoty- i prawnie i "po ludzku". Człowiek ma obowiązek wykształcić dzieci- prawny i moralny. Problem leży w tym, żeby obie strony potrafiły trochę odpuścić, jedna nie ciągać ojca po sądach wiedząc, że ma chorą żonę, tylko spróbować się dogadać, a druga- pomagać dziewczynie, skoro na starcie zrobiła dziecko , a mimo to chce się uczyć. No niech- czy jakoś tam- owszem, może ojca oszukiwać, kręcić- sąd również- to nie jest tak rzadkie, jak się wydaje. Ale warto się też zastanowić, co będzie potem, kiedy już skończą się studia, a zacznie praca za 1200 zł? Że dla dobrych relacji z ojcem i przyszłości własnej i własnej córeczki (której dziadek by się przydał) czasem warto pójść na kompromis. Beata, ktoś Ci dobrze przed chwilą poradził- odpuść, ciesz się własną rodziną, a z pasierbicą może spróbujcie się dogadać? Może pierwsi wyciągnijcie rękę, zaproście ją na kawę czy obiad i pogadajcie szczerze. Ona na pewno potrzebuje ojca, wiele zła się wydarzyło między Wami wszystkimi, ale to już dorosła kobieta, również matka i może przyjmie wyciągniętą rękę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zZ Zniecierpliwiony
Jeśli Beata odpuścisz ...to dasz przyzwolenie na draństwo . A wtedy sama sobie będziesz winna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość freelemon
Druga zono- o ile pamiętam to beata z mężem próbowali się dogadać z jego córka. Tam jest jakaś wscieklosc o nie podzielenie się kasa. Ojciec coś zarobił no i nie nie oddał połowy córce tylko zrobił remont domu. Beata o tym pisała. Ja rozumiem ,ze dziecko chce kasy, ale żeby rodzic miał się z nią dzielić non stop i bez przerwy to jakieś nieporozumienie. Ja nie wiem czy oni się kiedyś dogadają. Poszły już takie słowa o tych obcietych piersiach, coś o zdychaniu. To takie wszystko jest tak ciężkim kalibrem, ze aż trudno uwierzyć żeby było choćby troszkę dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd taka pewność
zniecierpliwiony tak beata dostanie ze stresu przerzuów i pewnie będzie jeszcze lepiej??? nie ma sporu którego nie da się rozwiązać, może zaproście ją z dzieckiem i po prostu raz a szczerze sobie pogadajcie, ale bez wytykania, wyśmiewania, wypominania ile ona ma a ile wy, albo że jej studia nie potrzebne. jesli ona ma 23 lata to tam dużo pieniędzy nie wyciagnęła, obowiązkiem rodziców do końca liceum jest utrzymywać dziecko, a przy studiach też powinno się pomóc, może bolało ją to że się wyśmiewałaś z jej studiów czy jej planów na przyszłość i wiedziała, że nie pozwolisz jej ojcu by pomogł jej w uzyskaniu mgr, nienawiść z niczego się nie bierze jeśli to była naprawdę spora suma to mogliście jej 1 semestr opłacić dobrowolnie, a nie tylko to co sąd zasądził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd taka pewność
pokaż że jesteś mądrzejsza a nie że jesteś bardziej zawzięta :-) na pewno uzyskasz u męża ogromnego plusa, to jego córka w końcu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulkiulki
Free bo taka jest prawda gdyby mieszkał z córką i jej matką to tą kwotę o której mówił sąd pewnie wydał by także na nią,natomiast w momencie kiedy z mamusią nie jest to zmieniło sytuację córki.Czy w tym układzie coś się zmieniło????Bo moim zdaniem córka pozostała córką. Właśnie takie rzeczy potęgują nienawiść szkoda że panie drugie żony że wam wydaje się to takie normalne.Ojciec miał prawo jak piszecie zrobić co chciał i zrobił,ona też ma prawo brać alimenty i bierze.Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość freelemon
Ulkiulki- gdyby ciocia miała wąsy to byłaby wujkiem. Za rozpad rodziny oskarzaj ex żonę męża beaty. Poszła za kochankiem. Ty zawsze gdybasz, o sobie też?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kimjestes freelemon
tak dobrze poinformowana ? ty wiesz kto komu i jak ? Jak wszystko wiesz to ty jestes z "chorego środowiska " Beaty . Dziecko meza beaty tuz tuz konczy licencjat .Nie trzeba byc specjalnie maddrym ,zeby dac jej spokoj . Chorym na gl;owe natomiast trzeba byc ,zeby o 700 zl sadowac sie .To jak spor o miedze .Sad sadem a sprawiedliwosc musi byc po naszej stronie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość freelemon
Gdybyś czytała beatę to nie zadawalabys głupich pytań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulkiulki
Niestety beatka chyba święta nie była bo już ktoś tu napisał że spotykała się jak był jeszcze mężem. Tylko w dalszym ciągu nie rozumiem co to ma wspólnego z pieniążkami co do których córka ma ewidentnie żal. Czy to powoduje że córka przestaje być córką. Ojciec uznał że należy je przeznaczyć tak a nie inaczej a ona uznała że chce alimenty i tyle. Dlaczego tatuś od tak od siebie bez rozczeń nie pogada z córką nie tylko o tym że ma zrezygnować z alimentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość również druga zona
do pani na u: owszem, ma prawo i bierze alimenty. Ojciec będzie miał prawo przestać dawać jej jakiekolwiek pieniądze w dniu ukończenia przez nią edukacji, jak również napisać testament z pominięciem jej. Ona korzysta ze swoich praw, on skorzysta ze swoich. A gdyby nie było postawy roszczeniowej "mam prawo, należy mi się", tylko przyszłaby jak normalna córka do ojca, to może dostałaby więcej,a na pewno chętniej niż przez sąd. Nie znam tej konkretnej sytuacji, z postów Beaty również wyłapuję wielką niechęć do córki męża- dziewczyna na pewno też to czuje ale, tak naprawdę nikt z nas nie jest w tej rodzinie kołdrą czy poduszką, aby oceniać, przez kogo rozpadł się związek jej rodziców. Nawet, gdyby ojciec porzucił matkę, to może miał jakieś swoje powody, o których nie rozmawiał z dziećmi (np. notoryczne zdrady). Rodzicem może i chciał pozostać normalnym, "pełnym", ale skutecznie uniemożliwiała mu to eks opowiadając dziecku jakim najgorszym złem na świecie jest ojciec? Nie wiemy, ale takich sytuacji naprawdę nie brakuje. Aha- większość studiujących ludzi zarabia- oficjalnie, szuka różnych prac na lato, a jakoś często te dzieci rozwiedzionych rodziców przed sądami wypierają się jakiejkolwiek pracy zarobkowej- albo kłamią, albo im się nie chce, bo przecież im się "należy". W pełnych rodzinach dzieci mają po pierwsze ambicje, aby mieć własne pieniądze, a po drugie chęć, aby odciążyć rodziców. Mało kto z moich znajomych w wieku 23 lat nie pracował i nie zarabiał na własne potrzeby, choć wszyscy kończyli studia dzienne. Ale są prace weekendowe lub 3.miesiące wakacji-truskawki, knajpy, tulipany w Holandii itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulkiulki
A no właśnie on miał i ma prawo ona też je ma i tyle. Każdy rodzic mający możliwość jakąkolwiek chce dać dziecku dobry start on możliwość miał a zrobił inaczej. Pytanie dlaczego? Czy to aby nie nienawiść beaty do tego przyłożyła rękę. Może stąd ta nienawiść do niej samej. Ale sąd podjął decyzję taką a nie inną i jedno jest pewne ja wolałabym dać dzieciakowi a nie adwokatowi i sądowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaoooo
jak skomentuejcie słowa beaty że ona nie musi studiować że jest wg niej niewystarczająco zdolna aby ukończyć i zdobyć tytuł magistra? zamiast wspierać to kłody pod nogi na początku dorosłości, tak jakby beata życzyła jej najgorszego, moze to niezbyt dobra uczelnia ale za kilka lat nikt sie nie będzie pytał gdzie studiowala ale czy ma mgr, jakąś szansę na lepsze życie dziewczyna będzie miała, lepiej mieć niż nie mieć studiow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość również druga zona
aaaooo- też mi się nie podobają te sformułowania Beaty i uważam, że rodzice mają obowiązek wykształcić dzieci najlepiej jak się da. I powtarzam to po raz kolejny, do wystrzępienia języka. Ale chodzi o to, że te dzieci również powinny mieć jakieś obowiązki względem tych rodziców, od których tak skwapliwie pobierają alimenty- jak trzeba płacić, to jest ojciec, ale jak pyta o wyniki w nauce, to "spadaj, gówno cię to obchodzi"- cytat z syna mojego męża. Z tego, co pisała Beata, to córka nie raczyła zawiadomić ojca, że jest w ciąży. Mnie chodzi o rozsądek i umiar , pohamowanie emocji, żali, pretensji z każdej strony. Spokojną, merytoryczną rozmowę. Wina i prawda- zawsze należy ich szukać pośrodku w sprawach rodzinnych. PS. Ciężko nie brać adwokata, jak 18.latek na swoje potrzeby wylicza na 3500 zł co miesiąc, z tego 2600 ma mu płacić ojciec, który poza tym, ma "spadać".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gott sei dank
Może otrzymamy odpowiedź. Szczerą. Co zrobił ojciec tej dziewczynie, że tak wrogo się do niego odnosi ? A może inaczej : Co się takiego wydarzyło między ojcem a córką, że doszło do takiej eskalacji żalu i nienawiści ze strony tej młodej kobiety, która dzieckiem już nie jest, więc potrafi sama wyciągać wnioski i raczej jest odporna na sugestie własnej matki. Nie mogę uwierzyć, że ta dziewczyna nie kocha swojego ojca, acz wierzę, że ma w sobie ogromne pokłady żalu do niego. Dlaczego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość również druga zona
Akurat na to pytanie bez problemu mogę Ci odpowiedzieć, aczkolwiek nie wiem, czy tak było w tym konkretnym przypadku. Ogólnie jeśli ktoś dorasta w przekonaniu, że ojciec/matka/babcia jest niedobry, niesie ze sobą zło, że bardzo skrzywdził, to w dorosłym życiu refleksje przychodzą bardzo, bardzo późno- często za późno. Mogę Ci opisać konkretny przypadek- swój własny i to z obu stron. Po pierwsze- moja mama szczerze nie lubiła się ze swoją teściową i jako dziecko często słyszałam nieprzyjemne komentarze pod adresem babci. I tak nauczyłam się ją postrzegać, jak mi mówiono w domu rodzinnym. Dopiero w dorosłym życiu- i to dobrze po 25roku życia zaczęłam mieć refleksje, że wina może nie do końca była tylko po jednej stronie. Drugi przykład- relacje mojego męża ze starszym synem. Od momentu rozstanie dziecko- dziś już 18.letnie- słyszało od matki "porzucił cię, nie kocha cię, gdyby ciebie kochał, to byłby ze mną". KIedy mąż się starał, zabierał dzieci na wakacje, wycieczki itd. słyszały potem w domu "chce was kupić, ale wy się nie dacie, wiecie przecież, co zrobił" itd. Te wszystkie teksty mamy ponagrywane, bo od pewnego momentu z poczucia bezsilności mąż zawsze chodził tam z dyktafonem. Kiedy dziś słuchamy tych nagrań, ewidentnie dzieci powtarzają po mamie jej teksty. Wychowane w nienawiści i żalu, przesiąkają tym żalem i nie zastanawiają się, czy ojciec to faktycznie taki śmieć, czy może mama też jest coś winna rozpadowi związku. Mąż od momentu rozstania współpracował z psychologiem, aby dzieci jak najmniej przeżyły rozpad rodziny (była odmówiła współpracy) i przez te wszystkie lata już kilku psychologów mówiło nam, że jeśli dzieci są tak zaprogramowane, to ten żal w dorosłym życiu może im pozostać nawet, jeśli zrozumieją, że była obopólna wina rodziców. WIęc niewykluczone, że i mąż Beaty naraził się głównie tym, że rozwiódł się z jej mamą. Powtarzam po raz kolejny- nie znam konkretnej sytuacji, ale Wy również nie, a naprawdę nie zawsze wina jest jednoznaczna i ewidentna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A miało być pięknie
Druga zono, masz raję, że często eksmałżonkowie brzydko "programują " własne dzieci, nastawiają je wrogo. Ale dobrze wiesz, że już nastolatki mają własne zdanie z racji "wieku buntu", acz także maja własną świadomość i swoje poglądy. Tutaj,przytoczony przez Ciebie przykład, nie bardzo można przyłożyć kalką do opisanej przez autorkę historii. Twój pasierb ma dopiero 18 lat, buntuje przeciw nie tylko rodzicom, ale wobec wszystkiego co "stare". On jest teraz w wieku, gdy sądzi się, że wie się lepiej i wszystko. A ta dziewczyna ma 23 lata, jest juz matką. I jeszcze jedna zastanawiająca rzecz. Beata twierdzi, że ojciec nie wiedział, że ona została matką. Dziwi mnie to, ojciec nie miał, nie chciał z nia kontaktów? Nawet telefonicznych? Dlaczego dowiedział się o tym po tak długim czasie/ok. 1 roku/, tak samo o tym, że miała tak samo długą przerwę w nauce. Czy interesował się co się z nią działo w tym czasie ? Naprawdę trudno mi uwierzyć w to, że dziewczyna nie chciała jego troski i opieki, przecież to trudny czas dla młodej samotnej dziewczyny, tym bardziej wplątanej w taką niedobrą relację z mężczyzna z przeszłością. I tak w ogóle, czy ten ojciec cokolwiek wie o niej, czy chciał wiedzieć ? Ja widzę zupełny brak zainteresowania z jego strony, a zrzucanie całej winy na brzydką mamusię trąci czystą hipokryzją i jest dowodem na ignorowanie tej dziewczyny przez własnego ojca i to na całej linii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
....NA PEWNO NIE ODPUSZCZĘ, NIE MA TAKIEJ OPCJI DOGADANIA SIĘ I NIKT NIE MUSI MI RADZIĆ,I NIKT NIE MUSI MI MÓWIĆ CO JA MAM ROBIĆ, JA NIE JESTEM MAŁĄ DZIEWCZYNKĄ I SWÓJ ROZUM MAM. OJCIEC TAKŻE MA SWÓJ ROZUM, NIE POPIERAMY KANTOWANIA I OSZUKIWANIA I NIE DAM TAKIEMU ZACHOWANIU PRZYZWOLENIA, TYM BARDZIEJ ŻE PRÓBOWALIŚMY DOGADAĆ SIĘ W ZESZŁYM ROKU, OJCIEC CÓRKI I JA PROSILIŚMY JĄ O ZREZYGNOWANIE CHOCIAŻBY Z OPŁATY KOMORNICZEJ, BO ZNALEŹLIŚMY SIĘ W TRUDNEJ SYTUACJI, ALE NASZA PROŚBA POZOSTAŁA BEZ ODPOWIEDZI. PÓŹNIEJ OJCIEC WIELOKROTNIE JESZCZE DZWONIŁ DO CÓRKI, W KOŃCU ZA KTÓRYMŚ RAZEM ODEBRAŁA I PRÓBOWAŁ ROZMAWIAĆ I POWIEDZIAŁ JEJ, ŻE WIE, ŻE ONA MA DZIECKO, A ON ZOSTAŁ DZIADKIEM. CHCIAŁ SIĘ Z NIĄ DOGADAĆ, POWIEDZIAŁA, ŻE SIĘ ZASTANOWI, TO BYŁO LATEM 2011. W GRUDNIU OJCIEC OTRZYMAŁ ODPOWIEDŹ, ŻE NIESTETY JĄ NIC NIE OBCHODZI ON JAKO OJCIEC JEST STWORZONY DO TEGO, ŻEBY JEJ PŁACIĆ KONIEC KROPKA. C WIĘC PROSZĘ NIE UKŁADAĆ DZIWNYCH SCENARIUSZY CO DO DOGADANIA SIĘ, BO GDYBY CÓRKA CHCIAŁA DOGADAĆ SIĘ I GDYBY WYKAZAŁA ODROBINĘ DOBREJ WOLI, TO ZROBIŁABY TO!!! PO PROSTU, JEJ ZŁA WOLA PODYKTOWANA JEST NIECHĘCIĄ DO OJCA I DO MNIE, DO NASZYCH DZIECI, A DLACZEGO? ANO DLATEGO, ŻE OJCIEC WZIĄŁ ZE MNĄ ŚLUB I SPŁODZIŁ DODATKOWO JESZCZE DWOJE DZIECI A NIE WRÓCIŁ DO MATKI, TAK JAK CÓRKA SOBIE TO WYMYŚLIŁA. PONADTO NIE DAŁ JEJ CZĘŚCI PIENIĘDZY JAKIE POSIADAŁ, TYLKO TE PIENIĄDZE WŁOŻYŁ W DOM. CÓRKA NIE ROZUMIE, ŻE MUSIMY GDZIEŚ MIESZKAĆ, ŻE W DOMU TRZEBA BYŁO ZROBIĆ TO I OWO, A TO NIESTETY KOSZTOWAŁO I KOSZTUJE, CÓRKA NIE MA POJĘCIA O NICZYM, NIGDY W TYM DOMU PO REMONCIE NIE BYŁA, WIĘC NIE WIE, ŻE PEWNE RZECZY SĄ NIE DOKOŃCZONE, BO PO PROSTU NIE MA ZA CO... CÓRKA DZIECKIEM NIE JEST - MA 23 LATA I SAMA ZOSTAŁA RODZICEM MATKĄ, WIĘC UWAŻAM, ŻE NIE TĘDY DROGA DO KOMPROMISÓW I DOGADANIA SIĘ... W ZESZŁYM ROKU, ODWECIE NA MOJE PROŚBY WYSYŁANE DO NIEJ DROGĄ ELEKTRONICZNĄ PRZYSŁAŁA MI NA ADRES DOMOWY ZREDAGOWANE PRZEZ PANIĄ RADCĘ PRAWNĄ PISMO - WEZWANIE PRZEDSĄDOWE - ZMUSZAJĄC MNIE W TEN SPOSÓB DO PEWNEGO ZACHOWANIA, CHCIAŁA MIEĆ WOLNĄ RĘKĘ, BO WIDOCZNA BYŁA NA INTERNECIE W SWOJEJ DZIAŁALNOŚCI GOSPODARCZEJ I NIE PODOBAŁO JEJ SIĘ TO, ŻE JA TO WIEM, I ZWRÓCIŁAM JEJ NA TO UWAGĘ, WIĘC POD GROŹBĄ ZAINICJOWANIA WOBEC MNIE POSTĘPOWANIA KARNEGO NIBY ZA NĘKANIE JEJ OSOBY CHCIAŁA WYELIMINOWAĆ MNIE Z KRĘGU OSÓB NIE WYGODNYCH... CZY W TEN SPOSÓB KTOŚ DĄŻY DO KONSENSUSU I KOMPROMISU??? CZY ROBIĄC TAKIE RZECZY CÓRKA NIE ZDAWAŁA SOBIE SPRAWY Z TEGO, ŻE TO WPŁYNIE NA DALSZE RELACJE JEJ Z OJCEM, PRZECIEŻ WIE, ŻE JA JESTEM ŻONĄ JEJ OJCA??!! W TEN SPOSÓB DAŁA DO ZROZUMIENIA, ŻE OJCIEC TO OWSZEM I TAK, JEGO PIENIĄDZE JAK NAJBARDZIEJ, ALE MNIE I DZIECI TRZEBA BY BYŁO WYELIMINOWAĆ, BO JA JAKOŚ NIE PASUJĘ DO JEJ DZIAŁALNOŚCI NA KAŻDEJ PŁASZCZYŹNIE... CZYTAJĄC TO PISMO OJCIEC ZADZWONIŁ DO NIEJ, ODŁOŻYŁA SŁUCHAWKĘ I NIE ODBIERAŁA TELEFONÓW!!! LUDZIE TO SĄ CHORE OSOBY, ZNIECIERPLIWIONY MA RACJĘ I POPIERAM GO W 100%, GDYŻ UWAŻAM, ŻE OBOWIĄZKIEM RODZICA JEST ZABEZPIECZYĆ WSZYSTKIE POTRZEBY MAŁOLETNIEGO, POMÓC MU W ROZWIJANIU TALENTÓW, JEŻELI TEN TAKOWE POSIADA, POMÓC MU ZDOBYĆ ZAWÓD I PRACĘ... PONADTO, UWAŻAM, ŻE JEŻELI DZIECKO NIE MA SZACUNKU DLA RODZICA, JEST W STOSUNKU DO TEGO RODZICA BEZCZELNE, KŁAMIE I OSZUKUJE - TO JA SIĘ PYTAM? KTÓRY NORMALNY RODZIĆ BĘDZIE TAKIEMU DZIECKU DAWAŁ PIENIĄDZE I POMAGAŁ... KTÓRY RODZIĆ KOPNIE W D... SWOJĄ DRUGĄ RODZINĘ ZOSTAWI WSZYSTKO... BO JEGO CÓRKA TAK TEGO CHCE??? TO JEST TRUDNA SPRAWA... ALE NIE AŻ TAK TRUDNA, ŻEBY SOBIE Z NIĄ NIE PORADZIĆ. DLATEGO PROSZĘ ZROZUMIEĆ OJCA I JEGO POSTĘPOWANIE... MOJE POSTĘPOWANIE... W NORMALNYCH RODZINACH NIE MA TAKICH JAZD, TO JEST CHORE, I TO JEST PRZEDE WSZYSTKIM PROBLEM DZIECI RODZICÓW ROZWIEDZIONYCH, BO DZIECI Z RODZIN NIEPEŁNYCH, JEŻELI JEDEN Z RODZICÓW NIE ŻYJE, PRZECHODZĄ TAKĄ TRAUMĘ, ŻE NIE MAJĄ NA MYŚLI JAK TUTAJ OSKUBAĆ RODZICA, I NIM MANIPULOWAĆ, TYLKO DLATEGO, ŻEBY SAMEMU CIĄGNĄĆ Z TEGO KORZYŚCI. CÓRKA JEST OSOBĄ BEZWZGLĘDNĄ DLATEGO JEST TAKA NIENAWIŚĆ I ZŁOŚĆ, OJCIEC OWSZEM JEGO PIENIĄDZE TYM BARDZIEJ, ALE BEZE MNIE BEZ JEJ PRZYRODNIEGO RODZEŃSTWA... I PROSZĘ NIE KOMPLIKOWAĆ BARDZIEJ TEJ SYTUACJI, BO TO WSZYSTKO ZOSTAŁO JUŻ W TEMACIE NAPISANE....PROSZĘ CZYTAĆ OD POCZĄTKU ZE ZROZUMIENIEM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd ta pewność
18 latkowi 2600 zł zdecydowanie sie nie należy. to duża kwota :-), nie jestem po rozwodzie, nie mamy nic przeciwko jeśli dziecko zechce chodzić w przyszłości na języki obce, basen, pojechać na obóz sportowy, czy zechce nawet studiować 2 kierunki studiów, kupować książki, czy nawet jak zechce buty sportowe za 600 zł - zawsze pomożemy i to z chęcią. Błędem beaty i to ogromnym jest pisanie o niej hiena; pasożyt, leń. Nawet jakbym była bardzo wściekła nigdy nie użyję takich słów wobec swojego dziecka bo te słowa są wiecej niż obraźliwe ponieważ dzieci bocian nie przynosi, i za wychowanie oraz geny dziecka odpowiadają rodzice. Tak samo zarzucasz jej brak inteligencji.W sądzie nie wykazaliście że nic z tej dziewczyny w przyszlości nie będzie i że nie warto jej pomagać. Beata ty ją powinnaś od dawna wspierać, jeśli nie finansowo to psychicznie,poniekąd powinnaś być dumna że studiuje,dorabia, ma zdrowe dziecko i jesteś babcią a z tych wpisów wynika że jest ona twoją największą rywalką i przeszkodą dla twojej obecnej rodziny.Jakby nie było masz 5 dzieci.Nieważne dużych czy małych. Nienawiść do niczego nie doprowadzi, lepiej żeby ojciec z córką nie pogodzili się poza twoimi plecami, kupcie misia i jedźcie do niej, sami z siebie.Ktoś musi okazać zdrowy rozsądek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapomniałam jaki nick
ONA NIE JEST BABCIA TO JEJ PASIERBICA :P Witam, widze ze temat kreci sie w kolko :D Beatka na glowie stanie zeby nie dac dziecku jej meza nawet grosza :D ale nie udalo sie a jak telewizja Beciu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skąd ta pewność 18 latkowi 2600 zł zdecydowanie sie nie należy. to duża kwota , nie jestem po rozwodzie, nie mamy nic przeciwko jeśli dziecko zechce chodzić w przyszłości na języki obce, basen, pojechać na obóz sportowy, czy zechce nawet studiować 2 kierunki studiów, kupować książki, czy nawet jak zechce buty sportowe za 600 zł - zawsze pomożemy i to z chęcią. Błędem beaty i to ogromnym jest pisanie o niej hiena; pasożyt, leń. Nawet jakbym była bardzo wściekła nigdy nie użyję takich słów wobec swojego dziecka bo te słowa są wiecej niż obraźliwe ponieważ dzieci bocian nie przynosi, i za wychowanie oraz geny dziecka odpowiadają rodzice. Tak samo zarzucasz jej brak inteligencji.W sądzie nie wykazaliście że nic z tej dziewczyny w przyszlości nie będzie i że nie warto jej pomagać. Beata ty ją powinnaś od dawna wspierać, jeśli nie finansowo to psychicznie,poniekąd powinnaś być dumna że studiuje,dorabia, ma zdrowe dziecko i jesteś babcią a z tych wpisów wynika że jest ona twoją największą rywalką i przeszkodą dla twojej obecnej rodziny.Jakby nie było masz 5 dzieci.Nieważne dużych czy małych. Nienawiść do niczego nie doprowadzi, lepiej żeby ojciec z córką nie pogodzili się poza twoimi plecami, kupcie misia i jedźcie do niej, sami z siebie.Ktoś musi okazać zdrowy rozsądek. ... TY NIC NIE ROZUMIESZ... JAK CHCESZ TO KUP MISIA JEDŹ DO NIEJ!! MOŻE OTWORZY TOBIE DRZWI, BO JA NIE MAM ZAMIARU JEŹDZIĆ I UKŁADAĆ KOMPROMISÓW, BO TAK NA PRAWDĘ KOMPROMISÓW NIE MA. A CO JA POWINNAM TO JA WIEM, TOBIE NIE PODOBA SIĘ JAK JA O NIEJ PISZĘ??? HĘ??? NO TO NIECH CI SIĘ TO NIE PODOBA, MNIE TEŻ SIĘ DUŻO RZECZY NIE PODOBA, ALE NIEKTÓRE MUSZĘ AKCEPTOWAĆ INNE TOLEROWAĆ, A W TEJ KWESTII MUSZĘ POCZĄĆ PEWNE DZIAŁANIA, BO ZA DŁUGO TO JUŻ TRWA I CZAS ZAKOŃCZYĆ TĘ FARSĘ... POZA TYM MNIE NIE STAĆ NA BUTY ZA 600 ZŁOTYCH, TYLKO MOIM DZIECIOM KUPUJĘ BUTY ZA 6O ZŁOTYCH... A ONA NIE JEST LEPSZA OD MOICH DZIECI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×