Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

beata04

Alimenty na dorosłą córkę mojego męża

Polecane posty

Gość gość
Ale swoim dzieciom jakoś nie mówi by nie brały choć dwoje starszych w żaden sposób prawnie nie jest jego.I w ten sposób kręci bat bo to nie sytuacja od wczoraj a od wielu lat.Wtedy córka nie była pełnoletnia.Trudno dziwić się dziecku ale beatka zrobiła dużo złego a teraz nie da im nawet w spokoju porozmawiać.Więc niech się wypcha dziewczyna bierze i będzie brać bo tatuś bardziej zajmował się obcymi i dwójką swoich niż nią.Ma tam swoje kochane dzieci to niech spada tak zdecydował o kasie na szczęście nie decyduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihihihihihihiihihih
Ta cała Beatka to wredne suka i tyle w temacie . Ty ZZZzniecierpliwiony idź się leczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
[zgłoś do usunięcia] gość Chciał to utrzymywał, chciał to remontował, w ogóle robił tylko to co chciał robic. Żebyście zapisały kolejne 5 tys. stron to facet i tak zrobi co bedzie chciał. I najlepsze jest to ,ze wasze zdanie jest wyłacznie po to zebyscie mogły sobie poszczekac. Jego kasa, jego wola, jego decyzje. A że komus sie to nie podoba, to juz problem tej osoby napewno nie tego faceta. Mozna ewnetualnie dla odmiany nie czytac tematu. I to bedzie najlepsze dla osób, które maja problem ze sobą. I włąśnie po to są Sądy i Kodeks Rodzinny, aby takiemu tatusiowi z 5 fakultetami,na emeryturze,dającemu ciała na misji, w momencie kiedy mu się własne dziecko znudzi i w momencie gdy zechce robić to co chce byleby pozbawić swojego własnego dziecka spadku i pomocy finansowej,finansując inne,obce dzieci, które mają ojca pijoka,który wypiął się i wyjechał daleko nie tylko uciekając od nich ale przede wszystkim od swojej pazernej żonki (czytaj beatki) aby takiego tatulka sprowadzić na ziemię. Sąd przeanalizował całą sytuację zarówno tatusia jak i jego córki i zasądził na nią alimenty a kiedy ten tatulek się odwołuje-Sąd oddala jego wniosek. I to jest sprawiedliwość. Tobie "z psychiatryka" radzę jednak przeczytać cały wątek i doczytać jak beatka wyzywała samotne matki,pierwsze żony!! Aby coś pisać to najpierw należy moja droga u źródła sprawdzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ZZZzniecierpliwiony Gdyby Beata jej mąż była konsekwentna w dochodzeniu praw swoich i swojej rodziny to tą sprawę by wygrała. A nawet otrzymała by zwrot kwot pieniężnych od instytucji państwowych , funkcjonariuszy państwowych komornika i dyrektora WBE z tytułu bezprawnej egzekucji komorniczej i bezprawnej realizacji tytułu egzekucyjnego przez WBE. Jeżeli oczywiście ojciec złożył pełnoletniej córce oświadczenie woli o uchyleniu się od alimentów na pełnoletnią córkę.Zgodnie z art.133 par.. 3 Kodeksu Rodzinnego. Dyrektor WBE nie może zasłaniać się wykonywaniem decyzji komornika. Decyzji ,która nie jest wykonywaniem prawa. Hitlerowcy tłumaczyli się wykonywaniem rozkazów..Wykonywanie decyzji nie zgodnych z prawem jest przestępstwem. A jeżeli powstaje wątpliwość co do zasady , to pierwszeństwo ma prawo naturalne nad prawem stanowionym. Gdybyś ty durniu jej nie namawiał do składania wniosków w Sądzie zachowałaby chociaż twarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZzniecierpliwiony
"""""" gość ZZZzniecierpliwiony Gdyby Beata jej mąż była konsekwentna w dochodzeniu praw swoich i swojej rodziny to tą sprawę by wygrała. A nawet otrzymała by zwrot kwot pieniężnych od instytucji państwowych , funkcjonariuszy państwowych komornika i dyrektora WBE z tytułu bezprawnej egzekucji komorniczej i bezprawnej realizacji tytułu egzekucyjnego przez WBE. Jeżeli oczywiście ojciec złożył pełnoletniej córce oświadczenie woli o uchyleniu się od alimentów na pełnoletnią córkę.Zgodnie z art.133 par.. 3 Kodeksu Rodzinnego. Dyrektor WBE nie może zasłaniać się wykonywaniem decyzji komornika. Decyzji ,która nie jest wykonywaniem prawa. Hitlerowcy tłumaczyli się wykonywaniem rozkazów..Wykonywanie decyzji nie zgodnych z prawem jest przestępstwem. A jeżeli powstaje wątpliwość co do zasady , to pierwszeństwo ma prawo naturalne nad prawem stanowionym. Gdybyś ty durniu jej nie namawiał do składania wniosków w Sądzie zachowałaby chociaż twarz """"" Jeżeli ja jestem durniem to kim Ty jesteś? A Beata nie zachowuje twarzy jeżeli nie będzie konsekwentna. Jeżeli nie będzie konsekwentna to będzie znaczyć ,że nie wierzy w siebie i w to co pisała. A prawda jest po stronie Beaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulkiulki
Rozumiem zniecierpliwiony że prawo dotyczy wszystkich więc może beata niech odda pieniążki które pobrała na starsze dzieci żyjąc z mężem w konkubinacie.Bo prawnie to kłamała wtedy jak z nut nie podając jego dochodów.Chyba że prawo wybiórczo stosujesz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zniecierpek-prawda jest po stronie córki-była sprawa są alimenty-a beacie zostało płacenie. I niech beata nie będzie taka pewna wszystkiego-z tej złości może zejśc z tego świata w momencie kiedy nie bedzie się tego spodziewała-jej mąz może ze swoją córką jeszcze się pogodzić-to przez jej podły charakter i pazernośc ma to co zasiała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZzniecierpliwiony
"""" [zgłoś do usunięcia] gość nie zniecierpek-prawda jest po stronie córki-była sprawa są alimenty-a beacie zostało płacenie. I niech beata nie będzie taka pewna wszystkiego-z tej złości może zejśc z tego świata w momencie kiedy nie bedzie się tego spodziewała-jej mąz może ze swoją córką jeszcze się pogodzić-to przez jej podły charakter i pazernośc ma to co zasiała poprzednie """" Przy takiej mentalności , obawiam się ,że byś nawet studni nie zbudowała .a co dopiero ,dom,rodzinę. Każdy z nas zejdzie z tego świata ,prędzej czy później. Beata popełni grzech zaniedbania i zaniechania jeżeli nie będzie konsekwentna. A jeżeli jej mąż dogada się z córką pełnoletnią to i dobrze. Aczkolwiek w to wątpię. Po tym co mu zrobiła i robi nadal. Ja na jego miejscu bym ją tylko ostrzegł , żeby trzymała się ode mnie z daleka. A sam drążył bym prawo. Bo w ich , w tym przypadku jest jawne bezprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obserwujacy temat
glupi jestes zniecierpliwiony. Fakt- jest to jawnie prawne, dopoki dziecko sie uczy, rodzice maja obowiazek na nie lozyc. Tyle, ze jawnie prawnie calkiem niedlugo obowiazek alimentacyjny wygasnie i beda mieli panienke z glowy- rowniez jawnie prawnie. Ale nie podwazaj faktu, ze na uczace sie dziecko naleza sie alimenty, bo to bzdura, co piszesz. Tyle, ze dzieci wojujace po sadach nie za bardzo mysla, co po skonczonej edukacji. Ja bym pomogl synowi na starcie, gdyby w wieku 21 lat, napuszczony przez mamusie, nie polecial do sadu po podwyzke (mial i tak niemalo, 750 zl). Nie zapytal jak ojca, czy mu cos tam dorzuce, tylko wyslal pozew. Ok, dostal podwyzki 100 zl. Teraz ja z kolei rozlicze go co do grosza z okazji zakonczenia obowiazku alimentacyjnego. Gdyby rozmawial wtedy (probowalem, jezdzilem, kupowalem prezenty- calymi latami bylem zerem, co mi gnojek w twarz rzucal, bo rzucilem jego matke, notabene zostawiajac jej caly nasz dobytek). Stanal po stronie mamusi, ok jego sprawa, ja chcialem nie wciagac go w nasz konflikt. Dzis jest dorosly, wlasnie sie broni. Spelnilem swoj obowiazek do ostatniego dnia, od tej pory nie zobaczy ani zlotowki przez swoja mamusie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZzniecierpliwiony
""""" Fakt- jest to jawnie prawne, dopoki dziecko sie uczy, rodzice maja obowiazek na nie lozyc"""""" Nie ma takiego obowiązku prawnego.My piszemy o osobie pełnoletniej a nie o dziecku. Uczyć to się można nawet do śmierci. I kto ma za to płacić ....rodzice? A jak już rodziców zabraknie...to kto wtedy? Nie ma takiego prawa by utrzymywać pełnoletnie dziecko. Jego nauka to jest jego sprawa. Obowiązek szkolny,jego czas, jest ustalony prawnie. Art.133 par.1 Kodeksu Rodzinnego mówi o alimentowaniu dziecka. Już najwyższa pora odróżnić dziecko od pełnoletniego dziecka.Pełnoletnim dzieckiem jest się do śmierci.Jak się jeszcze ma rodzica. Proszę też nie mylić FA z Kodeksem Rodzinnym. To tylko w Polsce istnieje tak diametralnie sprzeczne i ogłupiające prawo. No ale w sejmie debatuje się za publiczne pieniądze o in vitro i stosunkach lesbijek i pedałów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Panie obserwujący a jak rzucałeś jego matkę to myślałeś o nim czy o sobie???On całe życie mieszkał z matką to kogo miał słuchać??? Pomógł byś mu na starcie to trzeba było to zrobić,gadać można wiele miał 18 lat należało go w jakiś sposób wtedy zabezpieczyć. Wiesz dlaczego wolał alimenty??Bo to akurat miał pewne.pogadać to sobie można z dzieckiem jak ma 10lat,a nie jak ma 20 kilka.Trochę za późno na pogaduszki tatuś syn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I czytając ciebie to tak sobie myślę że za swoje błędy które popełniłeś ty wiążąc się z jego matką teraz ukażesz jego bo zrobił inaczej niż ty byś chciał.Tylko ty go nie wychowywałeś,prezenciki od święta to nie wszystko,I nie on jest temu winien że ty się pomyliłeś,tylko ty sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tak podobnie zniecierpliwiony jak utrzymuje się urzędasów którzy w trakcie pracy siedzą na internecie i pisza po wszystkich forach.Znasz takiego jednego???Ja takiemu z podatków na złotówki dać nie chcę a muszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do obserwujący temat
Ja bym pomogl synowi na starcie, gdyby w wieku 21 lat, napuszczony przez mamusie, nie polecial do sadu po podwyzke (mial i tak niemalo, 750 zl). Nie zapytal jak ojca, czy mu cos tam dorzuce, tylko wyslal pozew. Ok, dostal podwyzki 100 zl. Teraz ja z kolei rozlicze go co do grosza z okazji zakonczenia obowiazku alimentacyjnego. Gdyby rozmawial wtedy (probowalem, jezdzilem, kupowalem prezenty- calymi latami bylem zerem, co mi gnojek w twarz rzucal, bo rzucilem jego matke, notabene zostawiajac jej caly nasz dobytek). Stanal po stronie mamusi, ok jego sprawa, ja chcialem nie wciagac go w nasz konflikt. Dzis jest dorosly, wlasnie sie broni. Spelnilem swoj obowiazek do ostatniego dnia, od tej pory nie zobaczy ani zlotowki przez swoja mamusie. Chyba nie do końca obserwujesz ten temat dokładnie. Beata zadbała o to by jej mąż,ojcie pasierbicy utracił dobry kontakt ze swoją córką. Poszukaj wątku kiedy Beata pisała jak to pasierbica,zaproszona na święta dostała od swojego ojca paczuszkę ze słodyczami które sama zjadła. Beata skrytykowała tu na forum (a jak to musiało być w rzeczywistości?!) że pasierbica sój prezent zjadła!! No proszę Ciebie!! Według niej pasierbica,która raz na jakiś czas odwiedzała ojca,raz na jakiś czas otrzymywała od swojego ojca woreczek z cukierkami miała podzielić się nimi ze swoim przybranym rodzeństwem, które na co dzień miało jej ojca,na co dzień miało słodycze od jej ojca i według Beaty miała być z tego faktu zadowolona i dzielić się swoim prezentem!!!!(nastolatka,która nie rozumie,że jej ojciec odszedł od matki a nie od niej!! Zresztą nie oszukujmy się-rozpad małżeństwa ciągnie za sobą konsekwencje-zawsze dzieci są w tym najbardziej poszkodowane,zawsze to one najbardziej odczuwają brak rodzica, który odszedł!!-Dziecko nie ma już na co dzień swojego taty czy mamy!) Jak ty byś się czuł kiedy jakaś macocha daje tobie odczuć na każdym kroku,że nie robisz tak jak ona od ciebie oczekuje dając za przykład swoje dzieci? Jak ty byś się czuł gdybyś widział,że ktoś tobie odebrał kogoś kogo kochasz i ten ktoś zamiast zajmować się tobą zajmuje się innymi,obcymi dziećmi? To samo się tyczy alimentów. Nie wiesz z jakiego powodu alimenty były przyznane przez sąd. Beata tu pisała jak to jej mąż (ojciec pasierbicy) był na misji i został okradziony i do kraju nie przywiózł grosza - tym tłumaczył się brakiem podwyżki alimentów ,po czym remontuje i mebluje starą,rozwalającą się ruderę swojej żony. Nie czułbyś się oszukany? Po tym była żona (matka pasierbicy wystąpiła do sądu o podwyżkę i ją otrzymała. Beata cały czas zasłaniała się swoimi dziećmi które spłodziła w wieku kiedy czeka się na wnuki. No proszę cię!! Kogo to obchodzi? To pasierbica ma liczyć się z jakimiś dziećmi, które klepane są bezmyślnie i rezygnować na ich cześć z alimentów które jak psu buda się należą? Ty tu piszesz o sądzie. Ja nie znam całej prawdy-ty też nie starasz się zrozumieć swojego dziecka. Nie wiesz co ono czuło,co czuje i jak się z tym czuje. Może odczuwa twój brak. Może obwinia ciebie za to że odszedłeś przez co on ma z tobą ograniczone kontakty. Fakt,że zostawiłeś wszystko jego matce nie może zastąpić ciebie. Dziecko tak nie myśli. I wiesz co? Łatwiej jest wytłumaczyć taką sytuację małemu dziecku niż nastolatkowi. On widzi o wiele więcej. Bądż odpowiedzialnym rodzicem. Postaraj się o rozmowę ze swoim dzieckiem i wydobyj z niego żal który nim targa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do obserwujący temat
gość Panie obserwujący a jak rzucałeś jego matkę to myślałeś o nim czy o sobie???On całe życie mieszkał z matką to kogo miał słuchać??? Pomógł byś mu na starcie to trzeba było to zrobić,gadać można wiele miał 18 lat należało go w jakiś sposób wtedy zabezpieczyć. Wiesz dlaczego wolał alimenty??Bo to akurat miał pewne.pogadać to sobie można z dzieckiem jak ma 10lat,a nie jak ma 20 kilka.Trochę za późno na pogaduszki tatuś syn. gość I czytając ciebie to tak sobie myślę że za swoje błędy które popełniłeś ty wiążąc się z jego matką teraz ukażesz jego bo zrobił inaczej niż ty byś chciał.Tylko ty go nie wychowywałeś,prezenciki od święta to nie wszystko,I nie on jest temu winien że ty się pomyliłeś,tylko ty sam. DOKŁADNIE!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość A ja sie dziwie córeczcce !!!! Bo gdyby troche pomyslała do przodu to miałaby wszytsko i kase i ojca . A tak ma za chwile konczące sie alimenty i nic poza tym. A ja jej się nie dziwię!! Gówno miała-ani ojca ani kasy. Tatuś wolał obce dzieci którymi uraczyła go jego obecna żonka a jak ci podrośli uraczyła go kolejnymi dziećmi, by tylko odwrócić uwagę od córki swojego męża. Na domiar złego żonka postarała się przy każdej okazji podkreślić,że jej dzieci to cacy a córka męża to bee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obserwujacy temat
Alez ja calymi latami rozumialem zal, nie opowiadalem dziecku, co z mojej strony doprowadzilo do rozstania z jego matka, czesto chcialem go odwiedzac (musialem jezdzic z policja i wyrokiem, aby zostalo mi wydane dziecko). Dziecko- dzis 24.letnie, nie chcialo mnie, bo usilowalo mi dyktowac warunki "bede z toba rozmawial, jak wrocisz do mamy", pozniej "jak dasz mamie wiecej pieniedzy" itd. Nie uzgadniano ze mna nic- pomimo telefonow do eks malzonki- ani wyboru szkoly, ani wakacji, ani wiekszych prezentow typu prawo jazdy po maturze, czy przed?! Nie, to nie, po latach szarpania sie, kiedy mlody zdal mature i dalej nie chcial wysluchac moich racji- odpuscilem. Wypelnilem swoje obowiazki do konca, tak chetnie piszace tu osoby powoluja sie na prawo, na obowiazek alimentacyjny- coz, ja powolam sie na swoje prawo do nieplacenia alimentow po zakonczonych studiach, zgodnie z wyrokiem sadu... Teraz okaze sie, ze nagle po obowiazku prawnym, ktory wygasl, wazniejszy powinien byc obowiazek moralny, czyz nie?... ;-) Pomyslcie panie, o wlasnych obowiazkach moralnych, dopoki przysluguja wam prawne alimenty. O tym, ze jesli ojciec sie stara widywac z dzieckiem, spedzac z nim czas, to powstrzymajcie ozory i nie gadajcie przy dziecku ani do dziecka, jak strasznie WAM ciezko, jak WY jestescie skrzywdzone. Bo dziecko bedzie sie utozsamialo z mamusia... Lepiej razem z nim zrobcie dla dziecka kartke na dzien taty, przypilnujcie, aby zadzwonilo do ojca, podziekowalo za prezent a nie na zasadzie "laski nie robi, nalezy ci sie". U mnie tak bylo, obowiazek alimentacyjny sie skonczyl, dobre relacje z dzieckiem skonczyly sie wraz z rozwodem z jego mama, ktora nie mogla oddzielic swoich uczuc od dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulkiulki
Obserwujący to się zastanów dlaczego??? Nie każdy potrafi pewne rzeczy w życiu oddzielić grubą krechą.Niech zgadnę pan zostawił jego matkę i założył kolejną rodzinę.Cały czas piszesz co zrobiła jego matka,jak mu w głowie namieszała,jak cię do dziecka nie wpuszczała,ile to się naszarpałeś to teraz napisz co ci zrobił chłopak bo to chyba jemu alimenty płacisz.A widzisz sam nie potrafisz oddzielić tego grubą krechą....Niestety szanowny panie tak bywa jak odchodzi się od rodziny trzeba się z tym liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulkiulki
A powiedz dlaczego kobieta ma trzymać język za zębami bo nie rozumiem dlaczego tematy niewygodne dla ojca mają być tematem tabu.Jeżeli zostawiłeś dzieciaka to miej cywilną odwagę powiedzieć co zrobiłeś.Ja np nigdy na siebie winy nie wezmę i chłopakowi mówię jakie fakty w życiu zaszły że stało się to co się stało.Moralnie nie mam sobie nic do zarzucenia,ukrywać nic nie będę dodawać też nie.Tylko dlaczego mam odpowiadać za coś do czego się nie przyczyniłam,nigdy nawet przez chwilę nie czułam się winna.No może w jednym że kiedyś źle wybrałam.Sumienie mam czyste a dorosły chłopak sam wyrabia sobie zdanie. I gdyby miał z twojej strony pomoc tak jak piszesz nie podał by cię o podwyżkę alimentów nawet na życzenie mamusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obserwujacy temat
Moim skromnym zdaniem nikt z nas nie ma czystego sumienia, ma pani o sobie wyjatkowo dobre mniemanie. Nawiasem mowiac, to moja mama, kiedy umierala na raka, na ktorego ponoc pani choruje, robila wszystko, aby nie obciazac swoim bolem nas, swoich dzieci. Zawsze mowila, ze dobrze sie czuje, zakazala mi mowic mlodszej siostrze o naglej operacji, aby siostra nie przerwala wakacji. Uwazam, ze rodzice nigdy nie powinni obciazac dzieci swoimi przezyciami. Bez winy pani nie byla, widac, ze jest pani zawzieta osoba, raczej to cecha charakteru, moze jedna z przyczyn, dla ktorych maz nie mogl dluzej na pania patrzec?Sledzac rozne tematy, nie dziwie sie chlopakowi, w pani tyle zawzietosci, zawisci i zlosci. A moje dziecko- jest dorosle, wybralo wojny w sadzie, w stylu swojej mamy, zamiast dojrzalych rozmow, o ktore zabiegalem. On dokonal swojego wyboru w zyciu, jest zawziety, jego wybor, ja go szanuje. A placic juz nie musze i nie bede, swoj obowiazek prawny wypelnilem. Tak sie konczy wciaganie dzieci w sprawy doroslych i plucie jadem na ojca, bo porzucil mamusie. PS. Mamusie porzucilem, bo nakrylem ja na zdradzie, nie dla innej kobiety. Przeinaczyla wszystko i zupelnie inaczej przedstawila 11.letniemu wowczas synowi, ja 2 lata temu pokazalem mu niezbite dowody zdrady z tamtych czasow, wsciekl sie na nia, a ze mna i tak nie chcial sie pogodzic. Ok; szanuje to. Ale on tez musi teraz uszanowac, ze moje obowiazki prawne sie skonczyly, a na moralne nie mam juz checi. Wyczerpaly sie wlasnie 2 lata temu, kiedy byl to juz dorosly mezczyzna i podjalem z nim temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulkiulki
Ja nie czuję się winna i nigdy nie czułam nawet on nie potrafił powiedzieć o co mu chodziło.Ale wiesz co po latach to ja już wiem po prostu są tacy ludzie tatuś to ro bił wujek to robił i on to robi.Inna sprawą czy dla kasy można na k******o patrzeć przez palce.I tak choruję na raka co prawda ostatnie badania wykazują regresję całkowitą i ja czuje się bardzo dobrze.Widzisz ja też po operacji próbowałam roawiać jak człowiek z człowiekiem nic z tego nie wynika bo tatuś obraził się na syna bo śmiał pójść na dzienne studia.Nieważne że zdał na najlepszą uczelnię u nas,nieważne że kierunek jest bardzo dobry ale i trudny,nieważne że dobrze zalicza pierwszy rok po którym odpada na dziś połowa studentów na uczelni.Chodzi tylko o te 600zł.Ale teraz będzie miał sprawę bo świnią nie jestem i choć mam pełne prawo teraz w chorobie zasądzić alimenty na siebie to chcemy tylko by pomógł synowi.Mamy rozwód z orzeczeniem winy bo w grę weszła nie tylko zdrada ale i poronienie drugiego dziecka.Więc czasem pomyśl gdzie w tym wszystkim są ci młodzi ludzie bo robiąc na złość matce to nie jej robisz kuku.A syn skończy studia zacznie pracować i tyle.A beatę poczytaj od początku min w tym fragmencie gdzie pisze że nie pozwala sama się spotkać córce z ojcem a jej mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ulkiulki - ty swoją nienawiścią podzieliłaś się z synem. Można go już postrzegać jako ssyna. Spotykam wielu takich ssynów. Są inteligentni i wykształceni. I mają tylko jeden feler - to ssyny!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulkiulki
A ja ci powiem tak dorosły człowiek sam ma swój rozum nic mu nie wmówisz i do niczego nie namówisz.I nie znasz mojego syna więc oceny pozostaw sobie.Można to nazywać jak się chce a środki do godnego życia nawet te ssyny mieć muszą.Choć muszę przyznać że o wiele większych ssynów spotykałam w normalnych rodzinach.I ci nawet wykształceni nie byli.Ale skoro już wszystko wiesz o moim synu to bardzo się mylisz choćby jedno przez 13lat przyrodni brat brat nie wiedział że ssyn istnieje bo super odpowiedzialni najlepsi rodzice milczeli w tym temacie.Dlaczego??Bali się prawdy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jacy wy wojujący z własnymi dziećmi, jesteście zryci. Toksyczni i nieszzęśliwi, wyrzygujecie tym swoim latoroślom kazdy grosz, a jak maczaliliście to było brak refleksji, że dziecko z tego będzie, a nie pluszaczek, gdy tylko stanie sie upierdliwy to sie go wyrzuci. A może jeszcze pamiętacie siebie dziećmi? Chciał/abyś byc takim niepotrzebnym czymś? Ta cała beatka jest, dlatego tak paskudna, bo cudze dziecko uważa za takiego śmiecia. Pamietacie jeszcze jak być dzieckiem? I to beaciowe bigoteryjne napierdalanko, nie zmieni jej prawdziwych intencji. Ona nienawidziła tego dzieciaka tak mocno, że uknuła sobie teorię spiskową wyrodnej córki. I całe swoje gówniane życie, Beacia, poświęciła, by zgnoić tą dziewczynę. I tu czarno na białym, dała temu wyraz, z całą swa nienawiścią do tego dzieciaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ulkiulki - pitol co chcesz. Ja wiem jedno: nie chciałbym nigdy spotkać ani ciebie, ani twojego syna. Mimo że spotykam takich jak wy na co dzień - mam nadzieję że wkrótce wyginiecie. Jak dinozaury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulkiulki
Twoje pobożne życzenia tyllo.Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia jeden dostaje drugi płaci a płacącemu zawsze źle.I pitolić to sobie gościu możesz co ci tam ślina na jęzor przyniesie dla mnie mój syn jest dobrym spokojnym i mądrym facetem.A czy ktoś myśli inaczej to jego prawo.Tak samo pasierbica beaty ma na jej temat swoje zdanie.Ot każdy ma prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrym?? Dla kogo dobrym? Bo na pewno nie dla swojego ojca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie to symtomatczne, uczepić się uczciwego, napluć mu w twarz, bo jasno i bez krygacji mówi o swym życiu, jak właśnie Ulkiulki. I takie beacie czepią się jej uczciwego życia, po łydkach chamsko pokąsają, by potem przykadzic tekstem o własnej wspaniałośi / i tylko te bachory, z tej poprzedniej żoniny, wszystko psują/, jak to się o małoletnie dba, a o tych z przeszłości to tylko najlepiej piłą po gardle, by czasem się o alimenta nie prosiły. stare jare przysłowie, beatka tu wzorem, dziwka to zawód, koorva to charakter. I nie jestem, byłą tego cwela beaciowego, ani nawet im krajanką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulkiulki
To zadaj pytanie czy ojciec był i jest dla niego dobry???Najlepiej o jego dobroci i zaangażowaniu świadczy fakt że przyrodni brat od obcych dowiedział się że syn istnieje.Ba więcej i owiem moim zdaniem on za dobry jest dla ojca.Gdyby taki zły był to by go zniszczył już dwa lata temu.Finansowo doprowadził by go do upadku gdyby jego szwindle zgłosił.Tylko po co???Chociaż druga strona zachowuje się jak świnia to honor trzeba mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty sie zapluwasz w swojej złości. Tylko nie pluj pod wiatr - bo sie utopisz. Do ciebie nic nie dotrze. Chora kobieto. A tego twojego małego gada będą za kilka lat ludzie spotykali w jakimś urzędzie. Bo weźmie i studia skończy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×