Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

Gość Papi20
tak czytałam te Wasze zachcianki aaaaż zrobiłam pyszną sałatkę makaronową :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny na zaparcia polecam jak najbardziej czopki glicerolowe :) Bardzo bezpieczne dla kobiet w ciąży,a działają świetnie. Kosztują koło 4 zł i są bez recepty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh.. nie piszcie nic o zachciankach :D bo az i ja mam smaka ;/ a u mnie waga sporawa i nie moge za duzo przytyc gora 12kg na cala ciaze.. jestem po wizycie wiec mnie ostrzezono :] mam w koncu zdjecie swojego malenstwa!! aaa wreszcie moge sie cieszyc :D serduszko bilo, wszystko jest ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorowa pora:) Deminges, Mamusiu... bardzo mi przykro z powodu Waszej straty. Wiem jaki to bol... Przezylam to dwa razy :( Z jednej strony chcialabym napisac, ze na pewno wszystko bedzie dobrze i pojawi sie w Waszym zyciu upragnione malenstwo, ale wiem tez, ze to tylko slowa, ktore w tej chwili niewiele znacza, bo serce rozdziera bol i zapewne obawa o to co przyniesie przyszlosc. Mimo wszystko... trzeba jednak myslec pozytywnie i wierzyc w to, ze nastepnym razem wszystko bedzie dobrze, bo strach, a co za tym idzie-stres, to nasz najwiekszy wrog. Myslami jestem z Wami.... Podczytywalam Was w ciagu dnia i narobilyscie mi apetytu na pizze. I tym wlasnie sposobem wyladowalismy dzis po poludniu w pizzerii, z ktorej wyszlismy z ogromna pizza i wcinalismy ja siedzac sobie na laweczce, nad rzeka. A w lodowce jeszcze czekaja truskawki na deser, ktore kupilam w sobote... tylko jakos apetytu nie bylo na nie do tej pory. Ja mialam nieciekawy weekend pod wzgledem samopoczucia. Meczyly mniemocne mdlosci i wymioty. Dzis bylo troche lepiej, ale nie tak dobrze, jak pod koniec minionego tygodnia. Jednak jak jestem w pracy na rano to troszke lepiej sie czuje. Nie wiem...moze to kwestia tego, ze jestem w ciaglym ruchu i zoladek dzieki temu lepiej pracuje, a moze tego, ze nie mam czasu o tym myslec. W kazdym razie, zmeczona tymi mdlosciami postanowilam sprobowac chyba ostatniego sposobu na wyzbycie sie mdlosci. Kupilam sobie opaski uciskowe na nadgarstki. Mam je zalozone od jakis trzech godzin, ale poki co...efekty mizerne:( Wczoraj w ramach walki z mdlosciami poszlam na spacer i zawedrowalam do sklepu z artykulami dla dzieci i kobiet w ciazy. Akurat mieli promocje. Przy zakupie dwoch rzeczy, druga dostawalo sie za polowe ceny. Wstapilam jeszcze do ich klubu dla mam i dzieki temu zaoszczedzilam kolejnych kilka funtow. Tym sposobem w cenie jednej rzeczy nabylam dwie. Stalam sie szczesliwa posiadaczka jeans'ow-rurek ciazowych i uroczej granatowej bluzeczki w biale kropeczki :) Spodnie juz musialam nabyc, bo mam problem z dopinaniem w moich normalnych spodniach. Dziewczyny co do zaparc... ja akurat nie mam teraz tego problemu...wrecz przeciwnie, ale przed ciaza zdarzalo mi sie walczyc z zaparciami. Musicie ostroznie postepowac, bo wszelkie srodki rozluzniajace stolec, przeczyszczajace, przyspeszajace perystaltyke jelit nie sa wskazane w ciazy, a szczegolnie nalezy unikac senny, bo jej zazywanie moze wywolac skurcze. Jedynie chyba blonnik w postaci proszku i tabletek jest ok, a najlepiej duzo jablek (popijac woda) i suszonych sliwek (tez popijac woda) Na mnie sliwki dzialaja lepiej niz senna. Widze, ze za Wami kolejne wizyty, kolejne badania, a ja na swoje usg musze jeszcze czekac 3 tyg. Bardzo sie stresuje.... Boje sie czy z dzieckiem wszystko jest w porzadku.... Ja bywam tu, na forum, co kilka dni, bo zmeczenie i praca nie pozwalaja na pisanie, ale staram sie codziennie podczytac co nie co :) Stad tez dluzsze posty... Mam nadzieje, ze milo spedzacie wieczor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny. Zazdroszcze Wam dobrego samopoczucia. Ja czuje sie znow tragicznie od piatku, nie potrafie nigdzie do autobusu wsiasc bo zaraz wymiotuje :(:( Jestem zalamana, w szkole bylam w weekend i nie wiedzialam co ze soba zrobic, wymiotuje wszystkim co zjem :( Zastanawiam sie nad l4 :(:( Wspolczuje tym dziewczynom co poronily, tym samym jeszcze bardziej sie boje, a do mojego pierwszego USG jeszcze tydzien zostal :(:(:( Jestem w 11 tyg i 6 dniu... a tu ciagle zle samopoczucie i potworny bol glowy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja znów wyspana:) odcedziłam swój syrop z cebuli z miodem,już mogę powiedzieć że działa bo dużo lżej jest mi odkaszlnąć. Na katar mam krople do nosa EUPHORBIUM.Kuba je miał przepisane (bez recepty one są,homeopatyczne).Wczoraj czytałam co mogę brać na przeziębienie i sie właśnie natknęłam na to.I całe szczęście że mam je w domu:D Nudności mam czasami wieczorem,ale raczej lekkie,udało mi się ani razu nie zwymiotować:)Współczuję Wam tych męk,mnie jak mdli to jestem nie do życia,rozbita i bez energii. Mieszczę się na razie we wszystkie swoje ciuchy,brzuszek mam lekki ale widoczny chyba jeszcze tylko dla mnie.Jakoś muszę trzymac linię bo w sierpniu i we wrześniu idę na wesele:P Żart oczywiście ale mimo to chciałabym mieć taki brzuszek jak poprzednio,czyli nie za duzy;) Co do wagi to schudłam 2 kilo,może troszkę mniej teraz jem.Ważę się zawsze rano.Mam 172 cm wzrostu 60 kg i 10 dag :) Też bardzo często męczą mnie zaparcia,ostatnio miałam spokój ale od tygodnia znów mam ten problem.Mi tak jak Karmelkowi najlepiej pomagają suszone śliwki.Niekiedy zjem tylko 3 a za godzinę już lecę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Pektynka :) ja tez nie spie już od 6. Niestety, bo w sumie zasnelam gdzies ok. 24tej dopiero i chyba z 3 razy latałam w nocy do wc na siusiu. No ale dostałam takich mdlości, że juz nie zasnęłam, poszłam zjeść kanapke i narazie jest ok. Mam nadzieje ze jeszcze sie chwile później zdrzemnę. Tak mysle sobie o tym co dzis mam w planach i muszę zająć sie rabarbarem, który dostalam, chyba upieke jakis placek z internetu, taki jakis prosty z kruszonka na wierzchu. Poza tym mam chyba z 2kg buraków i muszę je przerobic na buraczki do słoika, takie z chrzanem i chyba cukrem, tez musze zerknac w internet. Także troche taki dzien w kuchni. Pogoda zapowiada sie śliczna, juz tak daje slonkiem po oknach, że szok. Miłego dnia, póxniej sie odezwe, moze więcej dziewczyn wstanie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja mam podobnie jak Pektynka, wieczorem czuje sie kiepsko, na szczescie w dzien jest ok :) u mnie znowu ciemno, zimno i pada :( chyba kolejny dzien spedze w domu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie mamusie, nie pisałam kilka dni bo się bardzo stresowałam przed wizytą u lekarza, ale nie potrzebnie bo wszystko ok moja dzidzia ma już 35mm a na usg dzidzia robiła nam fikołki coś wspaniałego serduszko ładnie bije i nie muszę już leżec, krwiak się wchłoną, więc jestem spokojna, następna wizyta 6 czerwca. :) mam kolejny kg do przodu czyli już przytyłam 4 kg. [url=http://zasuwaczki.bejbej.pl/] http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/36378.png

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozytywnie zaskoczona
witam;) mam problemy z zaśnięciem bo u mnie o 22-23 jest jeszcze widno. Moja córeczka się buntuje, dlaczego musi spać jak nie ma nocy;) ma w pokoju rolety ale i tak ma swoje zdanie na ten temat. Ja dziś ugotuję zupę jarzynową i 2 dni mam obiad z głowy;) jak ten czas leci, u mnie już 11tc. Co do brzucha to mi na wieczór wyskakuje. Właśnie się zważyłam mam 175 cm i ważyłam tak ok 73-74kg, schudłam przez te wymioty do 71 a dziś waga pokazuje 72,5kg. Nie jest źle. Znalazłam swoją poprzednią kartę ciąży i tam w 13 tyg ważyłam 82kg!!! A startowałam z 78 kg. Udało mi się rok po ciąży schudnąć 10kg. O wiele lepiej się czuję. Mam nadzieję że teraz dużo nie przytyję tak 10-13kg max.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marti ciesze sie ze wszystko u ciebie ok :) Pozytywnie zaskoczona, a ile przytylas w poprzedniej ciazy? ja 18 kg i niestety 5 kg mi zostalo. mam 176cm i mysle ze waze okolo 68 kg. w tej ciazy mam nadzieje przytyc max 13kg bo lekarz mowil ze zwykle jak sie przytyje wiecej niz 13 kg to reszta zostaje i u mnie niestety sie to sprawdzilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny ;) Ja dzisiaj z małym jem botwinkę , niestety tatuś nie akceptuje zupy jako obiad wyjątek fasolka i musze robic pieczeń ;p Ja w pierwszej ciazy przytyłam hmm jak pamiętam 9-10 kilo ;) Teraz już 4 kg , a prawie nie jem .... Ale bardzo puchną mi nogi , ręce wszystko . Myślę ze mi się woda zbiera czy coś . Dopiero w piatek pojadę do lekarza , przy okazji szczepienia małego . Ja mam dylemat z wózkiem , wiem ze kupa czasu jeszcze ale mały ma już prawie póltora roku i za cholere nie akceptuje nóg ..... tzn akceptuje ale na 10 minut a i tak nie chce isc tam gdzie ja , tylko tam gdzie on chce.... A potem ryk i sie kładzie na chodnik i trzeba go nieść...... Dostawka do wózka była moim rozwiązaniem , ale jak go postawiłam u kolezanki na takim czymś to ryk pisk siadanie i uciekanie...... moze przez te pół roku jeszcze zmądrzeje i załapie , choć wątpie . A jak nie malucha do chusty a jego do wózka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie za oknem słońce i upał. A ja siedzę w pracy. Dzisiaj mam wizytę u gin. Bardzo się denerwuję, wczoraj się trochę sfilmowałam, bo tak jakby mi tych objawów ciążowych mniej. Jakby piersi mniej obrzmiałe, ustały mdłości, albo to tylko moja wyobraźnia i strach. Czy też tak macie, czy za bardzo to przeżywam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MamaMalpki moj tez nie akceptuje zupy na obiad, no chyba ze na dodatek do obiadu hehe :) mam ten sam dylemat co ty. moj ma 2 lata i tez nie wiem co zrobie z wozkiem bo zachowuje sie identycznie jak twoje dziecko, nawet jak mu zaloze szelki zeby nie uciekal r4zuca sie na ziemie i histeria :/ juz sie boje co to bedzie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leja a w ktorym tyg jestes? moze juz ci mijaja objawy wczesnej ciazy :) wkoncu musi byc lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Jestro, MamoMalpki...Dziewczyny, a nie myslalyscie o takim podwójnym wózku? One chyba tandemy sie nazywają. Są rożne rodzaje. Są takie długie, gdzie jedno dziecko za drugim siedzi/leży, ale tez są takie nieco mniejsze, gdzie maluszek jest trochę jakby pod siedzeniem straszego. Nie wiem jak one w Polsce wyglądają i jak kształtują sie ceny, ale u Ciebie Jastro, w Irandii, na pewno cos znajdziesz za rozsądna cenę, choćby na ebay'u.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LUNA 26
czesc kobietki. ja znowu mialam problemy z zasnieciem ale jak nad ranem usnelam to spalam do 9 :) U mnie tez piekna pogoda. gdybym nie byla w ciazy to pewnie lezalabym plackiem przez kilka godzin i opalalabym sie ale w tym stanie unikam slonca. Ktos mi tu narobil ochoty na czeresnie ;) ale jeszcze troche i beda na dzialce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leja... Czytałam, ze jak lozysko zaczyna wykonywać swoją prace to objawy ciazowe typu mdłości, zmęczenie, ból piersi zanikają. Z reguły następuje to miedzy 10-12 tyg. Także ja myśle, ze nie ma sie czym martwić, ale jeśli bardzo sie stresujesz to skonsultuj sie z lekarzem. Ja dzis mam wolne, za oknem piękna pogoda. Póki co... Jeszcze w łóżku leniuchuje, ale niebawem wstaje, wstawiam pranie, biorę prysznic i wybywam na miasto. Mam ochotę na kapuche. Muszę kupić, zrobię z marchewka... Od wczoraj mam na nadgarstkach opaski uciskowe. Miałam nadzieje, ze po nocy moze odczuje pozytywne skutki ich noszenia, ale chyba nic z tego. Czuje, ze mdłości wracają:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj mam wizytę, także to chyba denerwuję się przed tą wizytą i trochę sobie wkręcam. Ale właśnie podszedł do mnie kolega, który wrócił z papierosa. Myślałam, że zaraz na niego zwymiotuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmelek30 myslalm o takim wozku ale potrzebny by mi byl max na pol roku wiec sama nie wiem, na szczescie jeszcze sporo czasu zostalo :) a probowalas ciastek lub herbaty imbirowej ? podobno pomagaja na mdlosci :) Leja, nie martw sie :) dzis sie przekonasz ze wszystko z dzidzia wporzadku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leja ja też się bardzo denerwowałam przed wizytą bo mi ustały mdłości, nie miałam już dziwnego smaku w ustach i jak się balsamowałam to piersi nie bolały a normalnie to jak by chciały wybuchnąc, więc przez cztery dni siedziałam jak na szpilkach a w poczekalni myślałam że z nerwów zemdleje, a nie było czym się tak denerwowac, więc głowa do góry będę trzymac kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jastro...to moze faktycznie uzywany z ebay'a. Przy odrobinie szczescia za grosze kupisz, a potem mozesz znow go wystawic;) Herbata imbirowa miala na mnie odrotny wplyw, nasilila mdlosci. Herbatniki tez probowalam i przez pierwsze kilka dni wydawalo mi sie, ze chyba troszke pomagaja, ale potem znow czulam sie gorzej wiec moze byl to tylko zbieg okolicznosci (ta chwilowa poprawa) :( Chyba nie pozostaje mi nic innego jak zagryzc zeby i przeczekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozytywnie zaskoczona
jastro ja w pierwszej ciąży przytyłam 13 kg . Ale nie chciałabym wyglądać jak po pierwszej ciąży bo czułam się jak słoń. Powiem wam że pół roku dla 2 latka to jest duuużo czasu i uwierzcie mi że wasze dzieci zmądrzeją bardzo przez te pół roku:) Ja widzę jak zmieniła się moja Hania. A do grudnia to już tylko będzie lepiej;) Teraz jak pójdę do lekarza to muszę zanieść starą kartę ciąży żeby pokazać kiedy zaczęły się moje problemy z wysokim ciśnieniem, co było jednym z objawów gestozy(zatrucia ciążowego) i muszę koniecznie porozmawiać co z moim cesarskim cięciem bo inaczej zejdę na zawał do końca ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozytywnie zaskoczona a teraz tez masz problemy z cisnieniem ? moja kolezanka miala cesarke wlasnie ze wzgledu na wysokie cisnienie. a ja sie boje ze tym razem porod bedzie przebiegal szybko i nie zdaza mi dac znieczulenia, wtedy tez zejde na zawal hehe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkie Mamusie ! Widze że temat tycia się pojawił :) W pierwszej ciązy przytyłam 11,5 kg. Teraz jestem w 12 tyg. i juz przytyłam 4 kg. Ogólnie bo jak byłam na ostatniej wizycie był o0,5 kg mniej niż poprzednio. Ale czuję ze tym razem przytyję więcej.:) Dolegliwości ustąpiły praktycznie wszystkie poza sennościa i bólem piersi choc chyba bardziej jest to uczucie cięźkości niż bół :) Miłego wtorku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dopiero chyba w zeszlym tygodniu zauwazylam, ze jest jeden kilogram na plusie, wczesniej waga stala w miejscu. Dzis z ciekawosci znow stanelam na wadze i od zeszlego tygodnia nic sie nie zmienilo czyli ciagle +1. Nie chcialabym przytyc wiecej niz 12-13 kg, czytalam, ze to taka graniczna waga. Ja szczypiorkiem nie jestem. Przy wzroscie 172cm waze 73-74kg. Bywalo, ze wazylam 66-68, ale jak zaczynam jesc "normalnie" to wracam do 70-74 kg. Zeby utrzymac nizasza waga musze ze swojej diety eliminowac zupelnie pieczywo i slodycze. Ale jak sie pracuje w ruchu, przez 8 h... bo niestety w szpitalu nie ma czasu usiasc to organizm potrzebuje energi. Bez normalnych kanapek nie moglabym funkcjonowac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*energii Alez sie zezloscilam. Wlasnie znalazlam moj uniform w umywalce. Wyglada na to, ze M wylal na niego herbate i tylko polal go woda! Zasypalam plamy vanish'em, ale jak mi nie zejda... to M bedzie biedny!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kobietki, trochę mnie nie było, ale widzę, ze duuużo się działo u niektórych. Deminges, Mamuśka , bardzo mi przykro ;C:C czytam wszystko od mojego ostatniego postu, więc wrócę do niektórych tematów. co do śmierci łóżeczkowej, dziś w "Pytanie na śniadanie" było mówione o tym, w skrócie w łóżeczku nie powinno być: ochraniaczy na te szczebelki, żadnych miśków , pluszaków itp, a nawet poduszki, kołderka pod paszki i włożona pod materac , nie luźno "rzucona" na dzidzie , itp, itd (w ogóle o tych ochraniaczach na łóżeczko teraz głośno w Stanach) Miax z twoich postów wynika, ze straszna panikara jesteś, a Twój Mateusz, to anioł, jak ja bym swojemu takie humory 'robiła' , to by chyba psychicznie nie wytrzymał ;) masz duże szczęście, ze trafiłaś na takiego troskliwego, opiekuńczego faceta ;), nie zepsuj tego tymi swoimi humorami . pektynka, przeziębienie nic fajnego ;C, ja to chyba anginę miałam w weekend, teraz przechodzi, masakra jak ja sie czułam ;C- tak mnie gardło bolało , ze śliny nie mogłam przełknąć, do tego taka chrypa, ze ledwo mówić mogłam, tak mi siadły struny głosowe, ze tylko szeptem mogłam cokolwiek powiedzieć, do tego gorączka , ból głowy, myślałam, ze na pogotowie pojadę, bo już ryczałam z bezsilności, dopiero paracetamol mi pomógł. co do kupowania ciuszków, wózków itp dużo przed czasem, to jestem absolutnie na NIE, wiele jest tu tematów o poronieniach, czy też śmierci dzidzi juz w 36 tc, nie wyobrażam sobie wejść do pokoiku przygotowanym dla dzidzi , a jego po prostu nie ma ;C, myślę, ze jeszcze gorzej będzie sie ze strata pogodzić. czytałam tu taki temat kobietki pisały jak to w 34-36 tyg straciły dzidzie mimo, ze do tej pory badania i ciąża rozwijały się książkowo. oczywiście, żadna z nas nie bierze tego pod uwagę, i dobrze, nasze dzieciaczki urodzą się całe i zdrowe. Pozytywne myślenie to podstawa. co do brzucha u mnie już jest większy, ale nie taki ładny- kuleczka, tylko tak jakby się rozlazł ;/ ;C , schudłam już 3kg z czego się ciesze . ide na fb, zobaczyć nowe zdjęcia maleństw .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×