Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

Witajcie Francoise- bardzo współczuję. Jakie to niesprawiedliwe. Pojechałaś w ciężkiej sytuacji do szpitala, a oni nie zajęli się Wami, nie zatrzymali w szpitalu. Nie rozumiem takiego podejścia. Jak można zignorować przypadek krwawiącej ciężarnej ze skurczami. Brak mi słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Francoise ale przykra wiadomosc normalnie az strach o czyms takim czytac. Nie wiem jak mogli olac to ze przyjechalas z powaznym problemem a oni nic sobie z tego nie zrobili. Wspolczuje ci bardzo naprawde...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem do kogo miec zal czy pretensje..na pewno do mojej lekarki,zlekcewazyla moj stan,skurcze,krwawienie i wysoka temperature a byl to powazny powod by podejrzewac np zakazenie,po prostu zrobila mi wymaz i odeslala do domu,wczoraj o 9 rano jak u niej bylam moje dziecko zylo a serce bilo prawidlowo caly dzien spedzilam w lozku tamparatura po zbicu lekami rosla z powrotem ale skurcze jakby sie zmniejszyly i nawet zastanawialam sie czy jechac do szpitala ale po wstaniu z lozka poczulam,ze chyba odeszly mi wody plodowe i nie mylilam sie niestety,jak dojechalam do szpitala bylo juz za pozno,za pozno bylo pewnie od kilku godzin ale kto wie?mowe rano gdyby skierowala mnie do kliniki na odzial moze wszystko skonczylo by sie inaczej...nie wiem nie mialam zabiegu,macica oczyscila sie sama,podobno to bardzo dobrze ale to zadne pocieszenie dla mnie jestem w domu ale nic nie jest juz takie jak przedtem cierpienie to zbyt male okreslenie dla mojego stanu i mojej rodziny ale wiem ze JA MAM?MOJA RODZINE a oni bardzo mnie wspieraja i w takich wlasnie chwilach wiem,ze nic nie jest wazniejsze jestem twarda i uparta i zawsze podnosze sie po upadku i wiem ze sie nie poddam i urodze upragnione dziecko przepraszam was za te moje wywody dbajcie o sibie i wszystkim zycze z pelni serca szczesliwego rozwiazania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Francoise nie wiem co mam powiedziec, poryczalam sie czytajac Twoje slowa. wspolczuje Ci bardzo bardzo mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Francoise tak bardzo Ci współczuję, spotkało Cię najgorsze co może przytrafić się kobiecie, ale teraz wiesz ze masz PRAWDZIWĄ rodzinę i że nie zostałaś z problemem sama... życzę dużo siły i wytrwałości w dążeniu do upragnionego celu, szczęśliwego urodzenia w następnej ciąży. a ja dziś spałam ponad godzine w dzień, cały czas pada... wczoraj upał ponad 30st. a dziś nawet 20 nie ma... przez kilka dni nie miałam już mdłości a od wczoraj znowu są...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaip83
Boże, jakie to niesprawiedliwe:((((((((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
francoise brak słów , myślałam ze juz zadnej to nie spotka... załatwiłam badania dzisiaj podwyższone WBC i GRAN .... ale po czytaniu w necie to nic poważnego . Oczywiście zeby nie bylo mi za miło wbiłam sobie szkło w nogę .... czesc wyszla czesc nie ... jak rivanol w zelu nie pomoze jade na pogotowie . Aha a o moczu do badania przypomnialam sobie w kolejce do laboratorium hah . wizyta we wtorek mam nadzieje ze bedzie okej wszystko i ze sie dowiem kim jest dzidziuś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biedna :( ehh... :( 3maj sie kochana :( tak swoja droga wiesz co ja bym zrobila zaskarzyla ich bo to nie miesci sie w glowie zeby tak ludzi trakotowac!! juz o zwierzeta lepiej dbaja niz o ludzi !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuję, to nie do pomyślenia, że mogli tak po prostu odesłać kobietę w ciąży z krwawieniem do domu!!!! Ale w Polsce też takie przypadki są, choć chyba rzadko. 3mam kciuki za Ciebie!!! Co do przezierności karkowej wyszło 1.9. Ja tam żadnej linii na swoim brzuchu nie widzę, tym bardziej, że samego brzucha też nie jest za wiele. Dalej nie mam żadnych spodni ciążowych, choć 2 dni temu stwierdziłam, że moje ubraniowe "doły" są nieco za ciasne. Więc wszystko przede mną:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem, czy bym miala siłe po takim ciosie, ale tez nie zostawiłabym tego , pojechałas z silnymi bólami , z krwawieniem, a oni do domu Cie odesłali, - jakas masakra ;C:C ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Francoise współczuję,dobrze że jesteś silna i uparta,życzę zdrowia i spełnienia marzenia o kolejnym dziecku,oby Ci się udało 🌼 MamoMałpki Tobie też współczuję ale tego szkła w stopie,kurcze to musi boleć;/ Mi dzisiaj całę popołudnie ból w nodze dokuczał ,coś takiego jak by kolka w udzie kiedy źle nogę postawiłam.To chyba dopiero początek.W poprzedniej ciąży też lewa noga często mnie bolała. Synek jeździ teraz na traktorze z dziadkiem,idę poodkurzać dywany:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Francoise... tez sie poplakalam jak to przeczytalam... podobno w drugim trymestrze bardzo rzadko zdarzaja sie poronienia:( Jutro mam wizyte na 15.30 i teraz denerwuje sie jeszcze bardziej... Mam teraz same najgorsze scenariusze w glowie:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, dawno nie pisałam.. trochę mało czasu itd.. ale czytam Was no i nie wytrzymałam! Francoise, bardzo, bardzo mi przykro :( To jakieś jaja chyba co Ci lekarze wyrabiają! Też bym założyła sprawe bo przecież to nie dopuszczalne żeby tak potraktować kobietę ciężarną! To jakaś kpina z ich strony.. Popłakałam się, ale i wkurzyłam baardzo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny. ale wczoraj mialam koszmarny dzien. jak pisalam od rana bolala mnie glowa ale po poludniu to juz bol byl nie do wytrzymania. ryczalam jakby mnie ktos ze skory obdzieral. a jak maz wrocil po 17 z pracy i zobaczyl mnie taka uryczana i uklikana po pas to nie wiedzial co sie dzieje a ja sie tak zanosilam ze zajelo mi kilka minut zanim wydusilam z siebie ze glowa mi peka. no i nie wytrzymalam i wyslalam go do apteki po tabletki. po polknieciu tabletki przeszlo mi doslownie w 2 minuty. ale tylko z godzine mialam spokoj a pozniej znowu bolala. ale poszlam spac i dzisiaj juz jest lepiej choc jeszcze czuje takie pulsowanie. a dzisiaj jedziemy na dzialke wiec bede caly dzien na swiezym powietrzu a do tego pogoda troche lepsza wiec mam nadzieje ze bedzie dobrze. milego weekendu dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rusalka84.
Francoise....bardzo mi przykro :(:(:( dużo siły i wytrwałości Ci życzę. To straszne jak Cię potraktowali!!! Brak słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rusalka84.
Też miałam okropny ból głowy ostatnio , cały dzień. Myślałam ze zwariuje. Wczoraj miałam okropny dzień, przemęczyłam sie, najpierw do Tesco potem do koleżanki (urodziłam dwa miesiące temu śliczną córeczkę) następnie do teściów. Jak wróciłam do domu to luteina i nospa bo brzuch mnie bolał. Też tak macie że jak sie trochę przemączycie to Was boli ? Martwię sie trochę. Dzisiaj jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rusalka kazdej ciezarnej moze sie to zdarzyc.mi lekarka kazala mi nie forsowac miesni brzucha-ja mialam mega twardnienie brzucha od czwartku-biore konska dawke magnezu i luteiny i juz jest b.duza poprawa.odpoczywaj jak najwiecej i bedzie ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Za 3 godziny wizyta... Nie wiem w co mam rece wlozyc:/ Wczoraj przed samym snem przeczytalam post francoise i mialam glupie sny:( najpierw, ze na moich oczach ktos jakas rodzine zabijal, jak juz skonczyl to cofalo sie wszystko tak jak na filmie i zabijal ja jeszcze raz, ale w inny sposob:( Potem, ze bylam z M w jakims hotelu i nikt mi nie wierzyl, ze jestem w ciazy, musialam zrobic test, a na tym tescie pokazalo sie kilkanascie czerwonych kreseczek i pozniej pekl:( Chyba dzisiaj oszaleje:( Nerwy mnie zjedza. Zycze Wam milej soboty, wypoczywajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamy CHLOPAKA:) Zdrowy, maly lobuz:):) Lekarz juz sie denerwowal, bo mowi, ze rusza sie jak wsciekly i nie moze go pomierzyc i podpatrzec co tam ma:) Ale w koncu znalazl siusiaka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Francoise szczerze mówiąc nie wiem co napisać...zrobiło mi się strasznie smutno i popłakałam się. :(:(:( Przykro mi bardzo... Trzymaj się ! U mnie też nasiliły się bóle głowy- wczoraj przeleżałam cały dzień. Dodatkowo było mi strasznie niedobrze. Dziś głowa nadal boli ale mniej. U mnie przezierność karkowa była 1,8. Ale w klinice gdzie robię badania prenatalne robią na początku i usg i biochemiczne badanie krwi. Wynik badania krwi dostałam dopiero w piątek. Wg pielęgniarki ok. Ale w środę idę do lekarza na kontrolę to dopytam. W lipcu czeka mnie jeszcze założenie szwu. Jestem tym wszystkim przerażona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaip83
Ana, dlaczego ci ten szew zakładają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Francoise bardzo mi przykro ze tak sie stalo:( Ana a szew bedziesz miala zakladany na szyjke z jakich wskazan? Ja sie na nastepnej wizycie dowiem czy tez nie bede miala-choc w sumie poczytalam troszke na ten temat bo od poczatku mam problemy z szyjka to bardziej skłaniam sie w kierunku pessera.Glowa do góry-dla naszych maluszkow wszystko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na początku czerwca wylądowałam w szpitalu z lekkim plamieniem. Po tym dowiedziałam się ze niestety czeka mnie leżenie i uważanie na siebie ( w 2010 poroniłam i teraz mój lekarz nakazał większa ostrożność już od początku) Po wyjściu ze szpitala poszłam na konsultacje u swojego lekarza i dowiedziałam się że leżenie i ostrożność czeka mnie do końca ciąży bo skróciła mi się szyjka macicy. Był to początek 16 tygodnia i mój lekarz powiedział że to jeszcze za wcześnie by zakładać szew. W środę idę na kontrolę. A w połowie lipca lekarz ma zadecydować czy szew czy pessar mi założy. Dodatkowo biorę Duphaston.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pusto tu... pewnie wszystkie są na facebook a ja niestety nie mogę trafić jak jest odblokowana grupa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaip83
Aniu, to uważaj na sienie mocno!!! ja też sporo leżę, ale z powodu stawaiania się macicy.. A dzisiaj poczułam bardzo wyraźnie ruchy dziecka, jak usypiałam synka i siedziałam płasko na podłodze :) i to jest to samo uczucie , jak przy pierwszej ciąży:) uwielbiam to:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×