Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

Hej. Tituch Trzymam Kcuki za szybki poród ! Oczywiście ,że szpital wystawia L4. Ja leżałam 3 razy podczas tej ciąży i dwa razy trafiło mi w terminie wizyty u ginki i ona nie mogła mi wypisać zwolnienia i dostałam od szpitala na miesiąc i potem drugie też na miesiąć. Nie ma z tym problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A , ja rodziłam bez zzo. Urodznie łożyska nie boli. U mnie tylko jedno parcie i łożysko "wypadło".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmin
Titucha, tak Ci współczuję. Biedna jesteś. Ale to co piszą dziewczyny to prawda. Musisz być dzielna dla dzidzi. Niestety możesz być Ty dumna, ale Twojemu dziecku duma do życia nie wystarczy. Musisz mieć jakiekolwiek wsparcie, wiesz że przy małych dzieciach czasem trzeba szybko do lekarza, apteki... Musisz mieć pomoc. Jak nie faceta, to może jakaś przyjaciólka? 3maj się, ściskam mocno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmin
Titucha, to nie jest do końca tak. Alimenty a prawa do dziecka to zupełnie inna sprawa. Oczywiście ojcostwo musi być ustalone, ale jeżeli to taka osoba o jakiej piszesz to można ograniczyć prawa rodzicielskie. Jeżeli pracuje i nie płaci to alimenty ściąga za Ciebie i dla Ciebie komornik. Jeżeli nie pracuje to alimenty płaci Ci gmina lub urząd miasta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmin
Titucha, to nie jest do końca tak. Alimenty a prawa do dziecka to zupełnie inna sprawa. Oczywiście ojcostwo musi być ustalone, ale jeżeli to taka osoba o jakiej piszesz to można ograniczyć prawa rodzicielskie. Jeżeli pracuje i nie płaci to alimenty ściąga za Ciebie i dla Ciebie komornik. Jeżeli nie pracuje to alimenty płaci Ci gmina lub urząd miasta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcyś87
hej dziewczyny!!! titucha, byłoby idealnie gdybyś była już "po" ale jeśli nie to POWODZENIA!!! TRZYMAM KCIUKI, PEWNIE JESTEŚ BARDZO DZIELNA:) DASZ RADĘ!!! ja mam kolejny atak bólu nerki:/ jestem wściekła... jeszcze 12h i mój M bedzie w domu a ja nie wiem czy wcześniej nie wyląduję w szpitalu:/ na razie wytrzymuję ale jak się rozkręci to nie zostaje mi nic innego jak izba przyjęć... kur... przepraszam Was za złe emocje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzidka-2012
Co do paznokci - u mnie powiedzieli, że można mieć pomalowane, ale jeden musi zostać niepomalowany, może być nawet u nogi. Chodzi o to, że jeden wystarczy żeby mogli sprawdzić, czy wszystko ok. U nas też trzeba zakupić ubranko dla Taty, ale kosztuje 10 zł, a nie 25... co szpital to inne ceny, nieźle. U nas prawie zaczyna się 38 tydzień, więc czekamy z niecierpliwością. Titucha powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
titucha trzymam kciuki !! :) terlikula gratuluję i córci i szybkiego porodu! :) U mnie dalej bez zmian.Dzień mi szybko mija ale noce są najgorsze,rzucam się po łóżku i tak "śpię bo śpię"-patrzę tylko na zegar ile do rana.Na dodatek chyba mnie zbiera przeziębienie,mam nadzieję że się nie rozkręci. Paznokcie malowałam ostatnio na wesele we wrześniu więc tym akurat się nie martwię,tylko je rzeczywiście znów trochę muszę skrócić. Rodzenie łożyska zapamiętałam,dlatego że za bardzo nie chciało wyjść i doktor mi naciskał na brzuch wtedy,bolało tylko trochę,piikuś,nawet szycie rany już nie było straszne,może przez to że już byłam taka happy że ten cały poród się skończył,że mi było wszystko jedno. Kupiłam sobie szlafrok,hm zapakowałam go w reklamówkę (dużą),jak niby byśmy sie miały zmieścić w jednej torbie skoro sam szlafrok i paczka podkładów już by mi ją wnet całą zajęły? :p Teraz tak kombinuję,że na raty to będziemy potem znosić,albo raczej mój M,co by personelu nie przerazić :D Mam torbę jak na fitness nie za dużą,torebkę na ramię z rzeczami małego,no i tą właśnie reklamówkę ze szlafrokiem i mniejszą z rożkiem dla małego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Titucha, titucha ! Trzymam kciuki :) pewnie jesteś już po lub ostatecznie w końcowej fazie porodu :D Po Twoim ostatnim wpisie zrobiło mi się tak miło, uśmiechnęłam się, wzruszyłam ehhh te hormony ;) ale prawda jest taka że komu jak komu ale tobie należy się to szczęście :) 🌼 Justi, gosik Dziewczyny Wasze wpisy ... bezcenne ;) a tak serio, czytałam w "oczekiwaniu na dziecko" że dla "rozluźnienia" emocji przyszłej mamy podają alkohol ;) ciekawe gdzie, ja tam idę ;) 🌼 Dziś Nasz termin i co ? szorowałam sobie dla rozluźnienia podłogę na kolanach (jakby brudno było ;) ) Jestem już poddenerwowana i zestresowana, nic się nie dzieje a ja już bym tak bardzo chciała aby się zaczęło. Wtedy na pewno będę panikować, bać się i płakać ale chyba wolę poród od tego "oczekiwania" :( a najgorsze jest to że ja chyba nie wiem co to są tak na prawde "skurcze" :( niby miałam BH, twardnienie brzucha itp ale bezbolesne i nawet nie wiem na co czekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata28.02
Wczoraj byłam u swojej lekarz prowadzącej i przy padaniu ginekologicznym stwierdziła ,że jest gotowość do porodu na 2 palce, co to oznacza ktoś wie???bo jak zapytałam się swojej lekarz to powiedziała że to taka sobie gotowość do porodu...termin mam na 8grudnia ale oprócz nieregularnych skurczów w nocy nie mam żadnych zwiastunów porodu. Czy czop śluzowy może odchodzić częściowo, bo mam też takie żółtawe grudki lepkiego śluzu od jakiegoś tyg. Czy miałyście może podobnie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do zwolnienia to wiem że u Nas w szpitalu dają, zwłaszcza za czas pobytu i nie ma z tym problemu. Z tym że jest inny dziwny "myk", nie dają "z góry" tylko tak jakby za czas w którym się było w szpitalu... co szpital, lekarz to "obyczaje" bo tego już prawem w Naszej Polsce chyba nazwać nie można. 🌼 Zapisałam się dziś do lekarza pierwszego kontaktu, zobaczymy co powie, idę na 15, mam nadzieję że pomoże. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agata28.02 - ja jak miałam w sobotę rozwarcie na 2 palce i zgładzoną szyjkę, to we wtorek urodziłam ;) To znaczy, że jesteś tuż, tuż... ;) Powodzenia! titucha - trzymam kciuki! Bądź silna, babo...! :) Co do zwolnienia, to chyba justi ma rację - 270 dni. Można brać całe 40 tygodni, ale wtedy ZUS lubi wpaść z kontrolą (choć nie musi). Macierzyński teoretycznie trzeba wziąć 2 tygodnie PRZED terminem porodu. Ale kto to sprawdzi i udowodni wam, kiedy ten termin wypada... Tak więc w praktyce zwolnienia bierze się na całą ciążę i do dnia porodu. Co do krótkich paznokci, to noworodek nie jest aż tak delikatny, jak to sobie wyobrażałam. Myślę, że po szpitalu można mieć dłuższe paznokcie spokojnie. Ale w szpitalu gonią, to fakt. Poza tym mocno niestabilny dzidziuś jest właściwie pierwsze dni, potem się "usztywnia" jakby bardziej. Ale malować pazurków nie ma sensu za bardzo, bo częściej myje się ręce i lakier nie będzie się trzymał, to moje zdanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pektynka - ja się zabrałam w jedną wielgachną torbę, ale dziewczyny miały po trzy nawet. Więc luzik :) Acha - ważne!!! Jeśli któraś spodziewa się chłopca, to odradzam pieluszki Huggis z wycięciem na pępek. Koleżanki synek z sali przesikiwał się przez nie górą. Pampersy są wyższe, a na pępek można wywinąć, musiała zakupić w trybie pilnym, bo kończyły się ubranka w domu ;) To oczywiście zależy od dziecka, ale może moja uwaga się przyda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, normalnie od wczoraj CZUJĘ skurcze. dotarły do mnie wieczorem smutne wieści z domu (mój Tato miał amputowany palec, lekarze nie znają przyczyny martwicy..) ,zdenerwowałam się i zaczęło boleć. dziś też czuję oj czuję i lepiej żeby to oznaczało rozładunek w przyszłym tygodniu bo inaczej się wnerwię. tyle, że żadnych innych objawów nie mam (ani żadnego plamienia, ani czopa itp itd). co do torby- spakowałam się w walizkę kabinówkę plus torba taka na wózek. nie zmieściłam wszystkiego (sam ręcznik zajął mi prawie całą moją przestrzeń życiową...). resztę naszykowałam M do zabrania, w tym np rożek. nie wiem czy to dobrze, zobaczymy. Moja mama jest już w samolocie, za 2 godz będzie w Nicei,potem kolejne 2 godz autem i będzie u nas, jejku :-) jestem z niej bardzo dumna, bo to jej pierwsza samodzielna wyprawa samolotowa. co przy jej znajomości języków obcych na poziomie minus dziesięć jest nie lada wyczynem :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi, jak ja sobie moją mamę wyobrażam lecącą do innego kraju to.. właściwie to sobie nie wyobrażam, hehe :) Raz ją wysłałam kilka lat temu z warszawy do gdańska żeby się przeleciała (była taka potrzeba a pociąg na tej trasie jedzie 7-8 godzin) i tutaj nie było problemu i nawet jej się podobało :) Trzymam kciuki za dzielną mamę. Z powodu taty bardzo przykro - cholercia. a który to palec? Bardzo mu pędzie przeszkadzać jego brak? A miał wcześniej jakieś skaleczenie czy coś? Jeja może faktycznie się u ciebie już zaczęło...? :) Mama przyjedzie w samą porę! :D Iwka - wcale nieprawda że macierzyński trzeba wziąć 2 tygodnie przed porodem - absolutnie będę Wam to wybijać z głowy bo to nieprawda! Aż do porodu bierzcie L4 płatne 100% czyli z literką B - nie wykorzystacie tych 270 dni, policzcie sobie dla spokoju sumienia :) Mnie ZUS zapraszał na kontrole 3 razy (miałam zwolnienia takie co 30 dni mniej więcej) i za każdym razem lekarz orzecznik przyznawał, że to strata czasu i mojego i ich, ale w ZUSie jest tak, że inny departament wzywa na kontrolę a inni ludzie orzekają - oni się tam między sobą żrą i w ogóle jest bajzel nieziemski, bo np. za każdym razem od nowa kserowali moją kartę ciąży itp. ZUS robi kontrolę jak jest długie zwolnienie - takie powyżej 2 tgodni - ale to tylko względy techniczne - wtedy mają czas żeby was wezwać - nie przychodzą do domu bo na zwolnieniu macie na pewno cyferkę 2 - czyli "może chodzić" - ja zawsze miałam taką cyferkę nawet jak mi kazali leżeć. Czyli jeśli ktoś bardzo się boi kontroli to najlepiej by brał zwolnienie co 2 tygodnie - ZUS każde takie zwolnienie traktuje jako osobną sprawę nawet, jeśli pomiędzy zwolnieniami nie ma przerw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwka, dzięki za cenną radę dot. Huggiesów - ja włąśnie takie kupiłam (na szczęście małe opakowanie bo docelowo będę używać Pampers Premium Care) a będę mieć chłopaka. W takim razie spakuję sobie trochę takich i trochę takich i porównam. BTW - wczoraj kupiłam duże opakowanie Pampers Premium Care (chyba 72szt) za 38zł w carrefour! To chyba dobra cena, bo w piotrze i pawle są za 52zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny nadrobiłam Wasze wpisy tak trochę w tempie ekspresowym. Trzymam kciuki za Tituchę i za dziewczyny które już niebawem będą rodzić. :) Mam chwilkę to napisze. Do tych co mają problemy z partnerami powiem że po porodzie szybko zmieniają się priorytety. Mój M był tylko przy porodzie a właściwie po. Jak Małą już się urodziła ale mnie jeszcze tam szykowali. . Na łóżku porodowym. I w sumie od dwóch dni mąż wpada dosłownie na kilka minut bo nie ma kiedy. Ale mój Skarb mi to wynagradza. Córcia cudowną. Przez pierwsza dobę tylko spala taka słodka. Ale dziś w nocy dała czadu aż mi sutki puchną. Tzn. Nie płacze ale cały czas aż chciała ssać. Poród w skrócie opisywałam. U nas w szpitalu właśnie położyli na piersi dziecko od razu. Tylko trochę przetarli czapkę na głowę. Przykryli kocykiem i przez dwie godziny tak mogłam sobie z małą leżeć. Potem mnie przewieźli na oddział a dziecko zabrali aby ubrać i przywieźli do mnie i od tamtej pory jest ze mną cały czas. Zabierają tylko do kąpania czasem jakieś badanie. W sumie jestem bardzo zadowolona ale to zależy od szpitala. O wszystko można zapytać i pomoc jest natychmiastową. Nie pisałam bo trochę niewygodnie przez telefon. Trzymajcie się dziewczynki i naprawdę życzę wszystkim takich szybkich porodów bo długo przy tych skurczach te bym nie wytrzymała. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi bardzo mi przykro z powodu Twojego taty,teraz napewno bedzie lepiej.Pewnei nie możesz się mamy doczekać:)Ja nie mogę sobie mojej mamy wyobrazić w samolocie.Moja mamcia najdalej była 200km od domu i to taka przerażona była podróżą że szok.Już nie możesz sie doczekać rozsypki>>???:)Może te bóle to już na poród......oby to było to:) Misia twój termin już nadszedł a tu dalej beż skurczy i objawów....ciekawe ile jeszcze.Ale jak idziesz do lekarza to może się czegoś dowiesz.Cierpliwości i ruchów bo może pomogą w przyspieszeniu:)Trzymaj sie;) Ja mam dziś lenia i nie ruszam się z wyrka.Na polu biało i mrozno.Ale wieczorkiem wędruję z mikołajem do chrześnika więc będę musieć z wyrka sie ruszyć:) Miłego popołudnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosik, dzięki. nie wiem co Tacie się przytrafiło. ogólnie ciężko jest z niego wydusić co NAPRAWDĘ u niego się dzieje, a w sprawach zdrowia to już prawie graniczy z cudem... wszystko było przede mną ukrywane (pytałam tydzień temu, jak się ma jego ręka i oczywiście był kłamczuszkiem. a było to dzień po operacji). palec środkowy, lewej (na szczęście) ręki. myślę, że bardziej fakt utraty części ciała,"nagłość i niewiadoma" samej sytuacji go stresują, niż ból. do tego zostaje sam, na zobaczenie wnuczki "live" będzie musiał troszkę poczekać, więc ogólnie jest mu przykro (nie możemy w obecnych warunkach mieszkaniowych zatrzymać ich obojga :-( )... podróże "pociągowe" i ich tempo znam z autopsji- wyobraź sobie, że my z M robiliśmy trasy Kraków- gdańsk, czasami z W-wy, (bo w takich miastach mieszkaliśmy, kiedy się poznaliśmy :-D ) i w tempie ekspresowym bilet na pociąg został zamieniony na bilet lotniczy (chyba, że była podróż z psikiem, a bez posiadania auta). można było "oc..pieć" w pkp. co do zwolnienia- nie wypowiadam się w szczegółach. wiem, że jest to łącznie 270dni, które ma pokryć "całą" ciążę. a jak to się interpretuje w praktyce- czy oo daty początku ciąży aż do "przewidywanej" czy faktycznej jej rozwiązania- nie wiem. zgodzę się, że jeśli to ma być 270dni ogólnie na ciążę, nieważne od jakiego momentu, to ciężko to "wybrać do końca" jeśli zaczęło się zwolnienie np już w 2-3 miesiącu. a macierzyński oczywiście MOŻNA a nie trzeba wziąć przed porodem. tyle że faktycznie-po co..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej. ja niestety od finalu jeszcze daleko. jakas godzine temu mialam rozwarcie na 3 palce i to ledwo i walczylam o mozliwosc zzo ( juz jestem po i odposczywam) o zwiekszenie sie rzowarcia z dwoch palcy do 3 walczylam od przybycia do szpitala czyli od 3 w nocy. jestem juz naprawde wykonczona. po pewnym czasie zanikly mi skurcze i podlaczyli mi oxy i tak sobie leze iczekam i nadal po cichu licze na cc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamilki, stan rozkładu już dawno osiągnęłam, zwłaszcza rozkładu psychicznego hehe :-D M sugeruje, że może warto podjechać do szpitala i sprawdzić o co 'kaman' jeśli boli a nic z tego nie wynika. sama nie wiem. poczekam do wieczora i jeśli nie przejdzie może choć raz przyznam mężowi rację i niech sprawdzą co i jak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
titucha, bidulko, ale Cię dzidzia wymęczy. a jak będziesz ją kochać potem!!! :-) mam nadzieję, że akcja nabierze tempa bo to już chyba 12godzin? albo że szpital jest w miarę normalny i nie zamierzają zamęczyć matki dla "idei" rodzenia sn....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a mam takie pytanko do tych które już urodziły.Czy to prawda,ze przed porodem nie czuje się tak intensywnie ruchów dzidzi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justi, nie wiem, 12 godzin bedzie zaraz, przebili mi worek owodniowy a ja coraz bardziej sie boje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli ciągle starają się przyspieszyć sprawę...dlaczego się boisz? Kurcze mam nadzieję, że jest tam ktoś kto może Ci wyjaśnić co się dzieje i jakie mają plany....i że zzo nadal trzyma :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
titucha to może jednak się zlitują i zrobią te cc,bo w takim tempie to do jutra chyba byś mogła...dobrze chociaż,że znieczulenie dostałaś,zawsze to już jakiś plus :) Iwka,Justi-pocieszyłyście mnie co do tej torby,uff,jest szansa,że mnie nie wygonią :D Miałam ambitne plany zmieścić się w jedną niedużą torbę ale po wzięciu wszystkiego co niezbędne plany diabli wzięli...no na co ja liczyłam :P Justi Twój tato pewnie nie chciał Cię martwić tym palcem,no ale widzisz jak już się wygadał to aby skurcze się pojawiły:)Może będziesz następna w kolejce? Misia małej widać za dobrze w Twoim brzuchu,że go opuszczać nie chce,mojemu smykowi zresztą też...pozostaje nam pogadać,może da się jakoś im wytłumaczyć,że po tej stronie brzucha też jest fajnie ;) Normalnie popijałabym tą herbatkę z liści malin ale będę ją mogła kupić dopiero w poniedziałek bo teraz nie mam gdzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a no staraja sie przyspieszyc, uparli sie chyba ze mikro kobieta urodzi naturalnie. zzo trzyma ale juz sie dopominam o kolejna dawke. nie sa chetni do tlumaczenia ale pytam strasznie natretnie wiec odpowiadaja, teraz zostalam wygnana na pileczke a pani w sali obok strasznie krzyczy bo nie zdarzyli z zzo, bidulka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam ze tylko tak egoistycznie o sobie pisze ale nie mam sil do czytania wszystkiego. nadrobie pozniej obiecuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i juz w czasie jak rodze wykluly sie dwa maluchy i dwie mamy maja to za soba a ja stercze na tej pilce hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×