Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

Moj synek tez sie bardziej marudny zrobil. To pewnie przez ta pogode, juz dawno zaobserwowalam, ze reaguje na zmiany pogody, moze wasze dzieci tez tak maja? Ze spaniem bez zmian, nadal po srednio 4 pobudki w nocy, zaczynam sie przyzwyczajac chyba. Tez mnie denerwuje, ze przez ten wiatr i snieg odpadaja spacery, bo oboje bardzo je lubimy. Wczoraj wyszlismy na pol godziny na przechadzke i do sklepu, ale w chuscie, nie z wozkiem. I moge polecic, bo maly od razu usnal, bylo mu cieplo pod moja kurtka a zakupy latwiej i wygodniej tak robic niz sie z wozkiem meczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka29
Hej dziewczynki :) My juz po chrzcinach, ach jaka ulga. Wszystko było ok i powiem Wam, że nawet w Kościele Maja była grzeczniutka, a myslalam że będzie wrecz odwrotnie. Całą Mszę praktycznie przespała, dopiero obudziła się w momencie zdejmowania czapki a jak Ksiądz polał wodą to był już ryk niesamowity :) No ale to tylko chwilka :). Impreza poźniej przeniosła się do domu i jestem bardzo zadowolona że jednak nie zdecydowałam się na lokal, bo jednak nie ma to jak u siebie. Moja nie lubi dużej ilości gości a więc w momentach marudzenia wychodziłam z nią po prostu do drugiego pokoju i już. Także z przewijaniem wygoda. Jednak po później jak goscie już poszli dostało nam się we znaki, mała zrobiła się taka marudna, pewnie z nadmiaru wrażeń. Nie mogła bidulka usnąć i jeden wielki lament. No ale jak usnęła to spała do jakiejś 2, potem cyc i do 7. Co do krosteczek to polecam maść Termentiol, bo Sudocrem u nas nie działa (pewnie dlatego że skóra przyzwyczajona bo ja smaruję cały czas zapobiegawczo). Bo tych śmierdzących Dadach wyskoczyły krosteczki na cipci i ta maśc pięknie wygoiła. Także Na razie wróciliśmy do Pampersa. Też mam psa 8-letnią suczkę która gubi niemiłosiernie sierść i też mnie już nachodzą myśli jak to będzie w momencie raczkowania. Teraz nawet nie wiem skąd a sierść znajdę nawet w łóżeczku. U mnie też pogoda paskudna :( kiedy ta wiosna nadejdzie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga ale zazdroszczę ja tez juz bym chciała być po. Mój znow dziś sie rak nie domaga, wystarcza śpiewanie i pokazywanie grzechotek. I jeszcze prawie godzinne drzemki robi sobie miedzy karmieniami. Ta pogoda tez mnie dobija. Wczoraj w domu, dziś tez, dobrze ze M ma wolne i sama nie siedzę. Zaraz jeszcze przyjdzie do mnie mama a my w miasto ruszamy. Musze obejrzeć stroje dla małego jak wyglądają w realu i kupić pare talerzy bo mam komplet na 12 tylko. Mój dziś jakoś mało je co ok 3 godziny po 80 tylko. Tylko po kąpieli daje mu butle żeby go dotankowac do pełna. To po dwóch godzinach od ostatniego jedzenia cała mi ściągnie. Moze przez to taki okraglutki jest. I teraz budzi sie ok 3-4 a pózniej miedzy 7 a 9. Musze poprosić M żeby mi te zdjęcie wstawil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnieszka - super, że masz już z głowy :) Ja się właśnie boję jak to w kościele będzie. Brałaś wózek? Zastanawiam się, czy na rękach Młodą trzymać, czy brać wózek do bagażnika, czy koła do fotelika tylko...? Jak znajdziesz chwilkę, to wrzuć fotkę Majeczki w kreacji chrzcinowej :) assiula - z tego fotosika.pl, co dziewczyny polecały, łatwo się korzysta. Krok po kroku prowadzi. Tylko trzeba trochę "odchudzić" fotkę. Ja oglądałam dzisiaj ubranka do chrztu w sklepie. Makabra cenowa. Kosztują 150-300 zł!!!!! I to jest na raz. Do tego wyglądają na cholernie niewygodne. Zdecydowałam się więc na kreację w stylu retro ;) Do kolorowych rajstopek i bodziaka może jeszcze założę ją zanim urośnie na inną okazję. No i rozmiar taki, że Młoda się zmieści. http://allegro.pl/sukienka-do-chrztu-rozmier-68-gratis-i3110137313.html Kupiłam tylko body białe z długim rękawem do tego. 21 zł. Bez komentarza to pozostawię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Assiula dasz rade! No i dsieki ze pytasz o kupki, a wiec dzis znow bylam u lekarza - tym razem takiego polecanego w necie no i nie zawiodlam sie cale szczescie. Nareszxie ktos zajal sie nami nalezycie. Bylam w tej sprawie juz u 4 lekarzy i do tej pory zawsze wychodzilam z gabinetu skolowana i z niedosytem, a ostatnia pani doktor to juz w ogole byla oschla i miala mine znudzonej ksiezniczki, nawet nie potrafila mi odpowiedziec na pytanie "co to znaczy podawac czopek wtedy kiedy jest to naprawde konieczne" - bo tak kazala mi podawac... Ale zapomnijmy o przeszlosci - dzis pan doktor bardzo dokladnie wytlumaczyl i nawet rozrysowal mi jak wygladaja zaparcia u niemowlat. Spowodowane sa po prostu leniwym jelitem. Bedziemy wiec dzialac tak, by to jelito po pierwsze dibrze przepchnaf a po drugie troche rozruszac. Z gestych, ciemnozielonych kup ktore sa teraz raz na 4-5 dni mamy dojsc do musztardowych kup codziennie. Cel zostal okreslony i spsob dzialania rowniez - mam dac czopek codziennie przez 3 dni, do tego debridat, laculosum i probiotyk. Mleko mam zmienic na najzwyklejsze polskie Bebiko i nie zaden comfor tylko normalne - te comforty wszystkie zawieraja dodatki ktore moga tylko powodowac skutek odwrotny niz ten do ktorego zostaly stworzone. No i kolejna wizyta w poniedzialek - przy okazji szczepienie, mierzenie itp. Takzs wyszlam z wizyty mega zadowolona ze nareszcie kogos interesuje nssz los i ma wobec nss jasny plan dzialania a nke takie nie wiadomo co. Co ciekawe - po wizycie nakarmilam mlodego i zasnal w wozku a ja bylam glodna wiec postanowilam wejsc do restauracji - przyniesli mi zamowienie, zaczynam jesc atu nagle kornel w ryk. Ale to taki straszny placz- zaden tam smoczek czy wziecie na rece - a restauracja pelna ludzi bo akurat pora lunchowa. I to nie jakis fast food tylko taka klimatyczna knajla gdzie panuje cisza, wiec oczywiscie czulam na sobie oczy kudzi i jedniczesnie myslalam, ze dziecko mi sie zepsulo bo on sie tak nigdy nieprzewidywalnie nie zachowywal. Ale nagle mnie olsnilo - on robil kupe!!! No wiec bach go do wozka, zebralam swoje manatki i polecialam do lazienki (na szczescie byl pokoj matkk z dzieckiem) - kupa byla wielka i strasznie wygladala, ale na szczescie obeszlo sie bez przebiorki - ale przewiniecie kosztowalo mnie sporo potu :)) gdy wrocilam do stolika wszystko bylo juz zimne, ale za to kornel gadal sobie wesolo do wypchanyxh zwierzat pod sufitem (bo to adler - taka knajpa w stylu tyrolskim troche) a ja moglam spokojnie dokonczyc :)) A teraz zasnal wiec ja tez czekam az pralka skonczy, jeszcze pomyje butelki i sie klade bo nic byla slaba - pobudka az 3 razy i to takie dluzsze karmienia z bawieniem, grrrr. A nad ranem juz od 4 bylo najgorzej bo praktycznie do rana bez snu - wzielam go juz do lozka, pollzylam na boku tak zeby mnie widzial, ale jak tylko zamykalam oczy to on zaczynal kwekac i ja sie wybudzalam, wsadzalam mu smoka i znow chcialam zasnac i znow jak zamknelam oczy i odplywalam to znow kwekanie i szukanie wyplutego smoka, aaaaa, straszne to bylo :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój nareszcie padł. Wykapalam go dziś wczesńiej o 20:30 ale i tak nie chciał zasnąć. Jeszcze o 19:30 jak przyszła pora jedzenia to ten nie chciał i w ryk. Zjadł dopiero po kąpieli ale za to 180! Co za glodomor. Cały dzien sie super zachowywał, nawet M sie z nim bawił i sie cieszył ze mały tak ładnie sie uśmiecha. Byliśmy na mieście i kupiłam mu gromice i szatkie. Ale oczywiście weszlam do sklepu z akcesoriami domowymi i stwierdziłem ze musze dokupić sobie pare talerzy do serwisu. Dostałam kiedyś na prezent i co jakiś czas sobie dokupuje po pare sztuk , zrobiłam sobie na 12 osób a dziś stwierdziłem ze zrobię sobie na 18 to będę miała ładna zastawe na chrzciny i takim sposobem wydałem 400 zł. Dobrze ze tesciowa jedzenie sponsoruje bo bym wydala chyba wiecej na te chrzciny robioc je w domu niz w lokalu. Stroju małemu nie kupiłam bo w dwóch sklepach ceny były strasznie wysokie. W jednym nawet 299 zł i to bez kurteczki. Obok siebie mam jeszcze sklep i tam kupię. Bo mój pierwszy raz nie chce z Allegro kupić czegoś. Iwka ta kiecka strasznie fajna. Mi sie podobają takie. A cena jeszcze fajniejsza :) wstawić zdjęcia nie mam kiedy bo cały czas z iPada pisze a ten czegoś tam nie ma i nie mogę. A cały czas coś mi przeszkadza żebym laptopa włączyła i ogarnęła ten fotosik. Zreszta dziś jak przyjechaliśmy to cały ten serwis mylam i wycieralam to mi zeszło. Maly zaczal M marudzic w pokoju to go wzielam do kuchni i patrzył w lezaczku na mnie i na te wszystkie talerze bo porozkladalam wszędzie po całej kuchni. Strasznie go to interesowało bo z 45 min siedział az mu sie znudziło chyba bo zasnął. Gosik to super ze ten lekarz sie okazał dobry. Ja tez u 3 byłam. Dopiero alegolog mi pomogła. Kazała przejść z bebilonu pepti na ten zwykły, dodawać zagestnik i dawac debridat i wszystko sie unormowalo. Tylko ja miałam problem z ulewaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka29
Iwka - ja wózka nie brałam tylko sam fotelik i to bez kół (tak sobie pomyślałam, że więcej zachodu będzie a i w wózku w bezruchu mała by na pewno nie wytrzymała). A tak w fotelik i bujanie az w końcu zasnęła. Obawiałam się że śpiewanie ją obudzi ale było zupelnie odwrotnie he he - że usnęła. Dopiero jak ministranci tymi dzwonkami dzwonili to się przestraszyła ale znowu się pobujało i usnęła. Fotkę oczywiście wrzucę ale jak znajde chwilkę czasu bo trzeba bedzie przerzucić na laptopa. A swoją drogą ta sukienusia bardzo efektowna i powiem Ci ze na pewno wygodniejsza od tej mojej. W domku moze ze 2 godzinki potrzymalam Maje a potem rozebrałam i tak sobie była ot w samych rajstopkach. Po dłuższym czasie już widziałam że się wymęczyła, a nawet jak ją włożyłam do łóżeczka to podjadała ten tiul czy jak to tam się nazywa. Więc z perspektywy czasu też wybrałabym własnie taka jak Ty, bardzo ładna a do tego praktyczna. Gosik cieszę się niesamowicie że w końcu udało Ci się trafić na kompetentnego lekarza i wierzę, że kupki u Kornela się unormują. Ach ta nasza służba zdrowia - brak słów. ps u nas ostatni o 3 dni nie było no ale tak sobie myślę że przez to że zjadłam sporo czekolady Efekt pochrzcinowy taki, że Maja przeziębiona. dziś dostała taki dziwny kaszelek więc ja od razu wizytę domową zamówiłam bo w nocy oka bym nie zmrużyła. Całe szczęście nic powaznego a kaszelek od katarku, płuca i oskrzela czyste - tfu tfu. Mam dawać cebon, syropek no i czyścić nosek solą. A tak własnie przeczuwałam że tak się skończy jak Ksiądz polał jej główkę taką ilościa wody że szok (cala muszla razy 3) gdzie w Kościele zimno a ona włosy długie, że az kapało i bużka cała oblana. Już chciałam Księdza opierdzielić ale jakoś nie wypadało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
assiula - no ja z komórki piszę czasami tak jak teraz, więc błędy się zdarzają. M okupuje kompa jak zwykle. No ale trudno, przynajmniej kasa jakaś będzie. Jak by grał to bym chyba zatłukła bo nie znoszę tego. Na szczęście on w ogóle nie ma ciągot w tym kierunku. Popijam piwko ciemne :), pozwalam sobie na niewielkie ilości i nie zauważyłam wpływu jak dotąd. Odciągam tylko pokarm przed piciem i potem dopiero po 6 godzinach żeby przetrawić alkohol. Moja też potrafi na raz 180 a czasem 200 wciągnąć. Chociaż zazwyczaj na 130 się kończy. Ale co 3 godziny rzadko dłużej. Wróciły znowu pobudki dwie w nocy. A już było tak pięknie, gosik - fajnie że trafiłaś na normalnego lekarza. Wiem jak jest trudno bo problemy skórne Ani były bagatelizowane przez lekarzy tak jak u was kupy. Ja nie wiem po co ktoś chce być lekarzem i do tego pediatra a potem zlewa pacjentów. Agnieszka - chyba faktycznie tak jak ty wezmę fotelik. Będzie można bujnąć a na ręce zawsze zdążę ją wziąć. Z tym laniem wody to głupota. Przecież to o symbol chodzi. Jak jest tak zimno to ksiądz powinien ręką mokrą tylko po głowie przejechać albo coś. Obawiam się, że u nas to też katarem się skończy. Znalazłam fajną rzecz, takie gotowe śpiworki do fotelików. Uniwersalne. Że też nie wiedziałam. Teraz zima już się kończy więc nie będę kupowała. Szkoda bo to lepsze od kombinezonów i tego śpiworka co mam i już jest trochę mały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nela1314
Z tymi lekarzami to chyba tak juz jest, Lenka miala zmieniane mleko 3 razy(od comfortu po pepti itd.) i biedulka przechodzila meczarnie zanim sie przyzwyczaila:/ Zmienilismy lekarke i kazala podawac dziecku zwykly Bebilon i wreszcie wszystko sie unormowalo:) My chrzcilismy mała w lutym, wiec bylo zimno i ubranko miała z polaru (spodenki, płaszczyk, do tego torebeczka była w zestawie:) Pod spodem miała body z dlugim rekawem i śpiochy białe. W kościele trzymałam na zmiane z M Lenke na rękach. Ksiądz polał glowke symboliczna iloscia wody, moze ze wzgledu na to, ze bylo naprawde zimno. U małej pojawił sie jakis katarek, jutro mamy kontrole bioderek i wizyte u lekarza. Mam nadzieje, ze to nic powaznego. Gosik- bardzo sie ciesze, ze problem z kupkami wreszcie sie rozwiazuje. Wiem jak to jest bo u nas pierwszy miesiac na mm był koszmarny:/ Dziewczyny czasem to mnie taki len zlapie, ze pol dnia snuje sie po domu i do niczego nie moge sie zmobilizowac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwka mój ma swojego iPada a laptop stoi. Tylko nie chce mi sie go podłączyć pod kabel bo bateria strasznie jest słaba. Mój to gra w te durne gierki. Kupił sobie ipada niedawno bo tego mojego ciagle brał i jak miałam chwile i chciałam do was napisać to ten siedzi. Czasem to siedze na lozku malemu grzechotka macham i do was pisze. A mój pierwszy raz tyle wciągnął ale za to wstał dopiero o 6. No i różnica miedzy naszymi miesiąc czasu. Teraz dałam mu przed 9 bo juz nawet na rękach marudzil widać ze mu sie spac chciało a z głodu nie mógł zasnąć. No i padł. M pojechał do Urzędu Miasta deklaracje złożyć u nas teraz 16 zł na jedna osobę będzie sie płaciło za śmieci i juz nie do spółdzielni a do urzędu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwka Śliczna na sukienka, pewnie taka byłaby lepszym rozwiązaniem niż te wielkie tiulowe, pewnie mega niewygodne. A co do piwka - dobre piwko nie jest złe ;) gisik Cieszę się że w końcu trafiłaś na dobrego lekarza, jak widać nie jest to proste w Naszym kraju. A chciałam jeszcze się podpytać bo nie doczytałam czy o tym pisałaś, prywatnie czy na nfz byłaś u niego ? 🌼 Piszecie o tym mleku mm i przeraża mnie to jak zacznę wprowadzać, boję się tego że wpłynie to na kupki, brzuszek, albo rozreguluje mi Natkę co do np spania w nocy. Na razie na cycu, póki będzie mleko w cycach to karmię, od 5 miesiąca zacznę wprowadzać stałe jedzenie i chyba też wtedy będę musiała wprowadzać mm skoro chcę wrócić do pracy, tylko o ile wcześniej od powrotu do pracy powinnam wprowadzać mm, jak mamy które karmią piersią mają zamiar sobie z tym poradzić jak już będą wracały do pracy ? 🌼 Właśnie - kombinezon robi się już mały, a wiosny ani widu ani słychu , wiosno gdzie jesteś ??!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwka ciemne oiwko mniam - tez bardzo lubie :) a mlody niech sie uczy co dobre, hehe ;))) Co do spiworka - ja wlasnie mam taki spiworek do fotelika - na poczatku zalowalam ze to kuoilam bo nie dalo sie go uzywac razem z wkladka dla noworodkow. Ale.pozniej wyjelam z wkladki tylko te poduszke pod pupe i zaczelam uzywac spiworka - rewelacja. Najbardziej przydaje sie wlasnie gdy jade do lekarza albo w odwiedziny do kogos albo do sklepu - wkladam mlodego ubranego jak w domu + czapka i szalik, otulam jeszcze kocykiem i zapinam spiwor. Dzieki temu jak wchodze do sklepu to moge rozpiac spiwor i odsunac kocyk i mlody sie nie grzeje. Fajna sprawa. Misia ja mam z pracy pakiet enel med wiec prywatnie, ale w kazdej specjalnosci trzeba poszukac zeby trafic na naprawde dobrego lekarza. Ale patrzac calosciowo i tak nie moge narzekac - choc z tymi pediatrami jakos tak wyjatkowo pechowo trafialam. U nas nareszcie dobra noc - mlody spal od 20 do 5.30 i potem dospal ze mna w lozku jeszcze do 9.00! Uffff, odespalam ostatnie slabe noce. :))) No a tym laniem wody na glowki to rzeczywiscie jakas paranoja - a moze sprobujcie ustalic wczesniej z ksiedzem by tylko lekko kapnal (mozna sciemnic ze dziecko przeziebione). A dzis jade szukac prezentu dla M z okazji urodzin, a przy okazji oddam auto do mycia i zjem lunch z kolezanka - pogoda i tak paskudna wiec spacer odpada. Kornel konczy dzis 3 miesiace! Milego dnia dziewczynki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia ja karmię piersią, Tadzik zjadł na weekendzie swoją pierwszą zupke marchewkową, wczoraj pił soczek jabłkowy ;) po trochę wprowadzam stałe pokarmy jako jeden mały posiłek na razie a z czasem będzie więcej. Po zupkach z większą liczbą składników wprowadze kaszki. No i oczywiście pierś cały czas. Jak wróce do pracy to będe karmila piersią rano, potem jak wróce z pracy i ewentualnie w nocy. Piers będzie po prostu jako uzupełnienie diety, mm nie mam zamiaru wprowadzać. Takim schematem j/w prowadzony jest synek siostry tzn ma ponad rok i pierś ma jako uzupełniacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
policzki jak u chomiczka :) prześliczny uśmiech:) u mnie Szymek jak tylko widzi aparat odrazu mu sie przygląda i robi bardzo poważną minę i niestety nie udało mi się jeszcze tego uwiecznić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka29
Assiula ale fajniusi :):):) a jaki pyzolek :) Moja tez jak widzi aparat to wpatruje się jak nie wiem co, no i mina też taka poważna że wygląda jakby dorosla była he he. No ale jakoś udało się parę fotek z bananem na buzi zrobić Misia ja też karmię tylko piersią a w czerwcu będę musiała wrócić do pracy. I tak sobie myślę, że od połowy maja zacznę dawać mm, choć mam wielkie obawy po tym co piszą tu dziewczyny i o problemach brzuszkowych. Posiłki stałe chyba spróbuję już pomalutku od kwietnia, wczoraj pytałam pediatry więc można nawet zupkę jarzynowa. A i ciekawostka między 5 a 7 miesiącem dodajemy do zupek łyżeczkę kaszki manny o czym zupełnie nie wiedziałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nela1314
Monika31- i jak Tadziu zareagował na pierwsza marchewkowa zupke? A soczek jablkowy podałas mu ze startego jabluszka?( we wszelkich poradnikach przeczytalam ze taki jest podobno najlepszy).Rozcienczalas go z woda? Powiem Wam, ze widzialam w sklepie przerozne soczki dla dzieci od 4 mc zycia, ja jak narazie podaje herbatke z Hipp. Zamierzam powoli wprowadzac tez pierwsza zupke. Assiula- jaki duzy mezczyzna:) Swietny jest!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka29 wtedy
wprowadza sie gluten,tym jest ta twoja kaszka manna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA tego wszystkiego nie ogarniam!! Kaszki, kleiki, klei ryżowe, kleiki zbożowoe, kleiki zbożowo-ryżowe, aaaaaa!! Przy karmieniu naturalnym zaleca się TYLKO pierś, a zarazem tak jak piszecie między 5-7 miesiącem trzeba wprowadzać gluten, tzw ekspozycja na gluten w zupkach jarzynowych?!?! Też mam problem, trzeba wrócić do pracy, ale chce urlop zaległy jeszcze za 2012 wykorzystać, więc wyjdzie chyba lipiec, i też się zastanawiam jak to zrobić, czy przerzucić się tylko na mm, czy mm+pierś, czy sama pierś i posiłki zastępcze. A propos monika31 te kaszki zamiast mleka twojego podczas twojej nieobecności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Assiula!! Tak sobie Twojego synka wyobrażałam- słodziutki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzia. Mówiłam ze utyty heheh. Ja ostatnio odkrylam uroki małego mieszkanIa. Godzinka i ogarniete. Wreszcie dziś wyszliśmy na spacer. Bo dwa dni mały siedział w domu. Piszecie ze po sklepach chodzicie. Mój jeszcze nie był ze mną na zakupach. M robi albo jak jesteśmy na spacerze to ja wchodzę do sklepu lub M. Kończę mały sie na jedzenie budzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szymek, w niedziele skończy 3 miesiące - 6,3 kg :) Byliśmy na szczepieniu. mały był bardzo dzielny, Zapłakał tylko przez chwilkę. A teraz śpi.... Ciekawe co czeka nas wieczorem.. Aż się boję..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oooo ja małego juz spac polozylam wchodzę żeby zobaczyć co u was słychać a tu taka cisza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
assiula - fajowy ten twój Krystek :) :) Taki sam kotlet jak moja Ania, he, he ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwka. To mamy parke heheh. Dziś z M mieliśmy ubaw. Krystian siedział w lezaczku i leeee bez płaczu tylko co jakiś czas to powtarzał a za chwile sie śmieje. Dziś troszkę marudzil ale znow może z godzinke na rękach go miałam i M tez go troche nosił. Chyba zaczął akceptować pozycje pozioma. W ogóle ten łatwy plan fajny jest:). Az sie boje zapeszyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Assiula śliczny bobo :D Byłam dziś z Oliwierem u lekarza,ma katar i bałam się aby sie bardziej nie pochorował.Ale jest Ok, tzn. osłuchowo,bo katar dalej jest :p Piszecie o piwku.Ja to nawet nie wiedziałam,że można coś procentowego,że to się po paru godzinach ulotni.Ale w zeszłym tygodniu kupiłam sobie Karmi i może jutro je wypiję,niby na laktację dobre :D Ja tam się teraz nie śpieszę z wprowadzaniem nowych posiłków.U Kuby wprowadziłam przed 4 miesiącem (był karmiony naturalnie +mm).Potem mówiłam "jak to było dobrze,jak się cyca wyciągnęło i sprawa była załatwiona ":p No ale wiadomo,kiedyś trzeba zacząć.Do 6 miesiąca mogę się ociągać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×