Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

a i jeszcze mam pytanko- czy któraś z mam kupowała może przez Internet takie łóżeczko na wyjazdy dla maluszków? macie jakieś do polecenia sprawdzone nie rujnujące domowego budżetu..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie to powinnam wypowiadać się na tym forum, ponieważ urodziłam 2 tygodnie wcześniej, a forum styczniówek 2013 obumiera, więc witam was wszystkie! dopiszcie mnie do waszej tabelki :) Salva, lat 28, syn Antoś ur. 26.12.12 :) ps. wcześniej wysłałam wam zaproszenie do grupy na facebook :) nadal aktualne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalka zasnęła jakieś 1,5 h temu i nadal śpi, mam nadzieję że nurofen troszkę uśmierzył ból i Mała wypocznie. Ehhh ta moja Maruda, widzę Justi że u Ciebie nadal podobnie, mam nadzieję że u mnie i u Ciebie zęby szybko się pokarzą. Najserdeczniejsze życzenia z okazji urodzin :):):) jak napisałaś że 3 h odpoczywałaś to w jednej chwili pomyślałam że ja nie pamiętam takiej chwili odkąd Natalka jest na świecie i gdybym miała leżeć a Natalka dawałaby w kość M to jednak nie dałabym rady spokojnie wypoczywać i zerwałabym się do pomocy.... a niekiedy egoizm byłby wskazany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Salva strona się nie chce otworzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Salva, witaj w gronie grudniowych Mam! ja akurat na fejsie nie bywam (w imię zasad), ale może inne Mamy się skuszą bo wiem, że mają konta :-) Misia, dzięki za życzenia ( i urodzinowe i zębowe ;-)) moja też pospała prawie 2godz i to w łóżeczku. co prawda przytarganym do salonu ale najważniejsze że nie spała na mnie i uważam to za sukces.potem był ryk nie do zniesienia z powodu zakładania body no ale cóż. nikt nie jest doskonały. kurczę, myślisz, że to było egoistyczne z mojej strony zostawiając Małą w rękach ojca? jejku, nie myślałam o tym w ten sposób. zresztą M miał ułatwione zadanie bo Mała zasnęła mu w trakcie karmienia a potem przebudziła się, dokończyła butlę i kimała dalej zostawiając wielki ryk na później, dla mnie... poza tym staram się mimo wszystko oceniać sytuację bardziej rozumowo i kiedy Tośka płacze a wiem że nic złego się nie dzieje, nie lecę do niej na złamanie karku. inaczej chyba bym kota dostała...i uodporniłam się już troszkę na jej "pseudo" awantury, rozróżniam je od tych prawdziwych. kiedy jest źle x 1000000 wtedy wkraczam do akcji nawet jak Tosia jest z M. on zresztą robi to samo i chwała Bogu bo wtedy Mała ma "dywersyfikację" gęb wokół siebie i czasami to pomaga he he :-D a poza tym podejrzewam że nasze pociechy przechodzą i przez fazę zębową i wkroczyły w wydłużony skok :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Justi wszystkiego najlepszego. Ja za rok 30. A pamietam jak juz chciałam mieć 18 hehe. Ale wam śpią maluchy ( ale chyba juz nie jest to dobre słowo) moj w domu najdłużej godzinę śpi. Ale za to bawi sie sam, czasem nawet 1,5 godziny. Walczymy teraz z ciemieniucha. Krem z AA mam i pomaga. Wczoraj byliśmy na plukaniu kanalikow. Ale tylko jedno oczko NFZ refunduje na raz wiec 26.06 mamy drugie oczko. Poprawa ogromna. Teraz wpuszczam jeszcze antybiotyk. U nas z jedzeniem jak Krystian chodził jak w zegarku to teraz sie przedstawia. Wczoraj zjadł 4 razy mleko po ok 160 ml a nie 5 bo nic nie chce jeść ani pić innego i tak 9 mleko 12 pol sloiczka zupki o dziwo chciał jeść 15:30 mleko 18 troszkę dałam mu kremu z jabłek z jagodami. Pierwszy raz widziałam jak sie trzasl, puszczał i otwierał buzie po jeszcze. po 20 mleko ale 210 ml I poszedł spać. A po 23 płacz. Smoczka nie chciał, to mu wody daliśmy wypił tylko troche. Zrobiłam mu 120 mleka i zasnął. Spał az do 6, zjadł i dalej spał do 9. Pierwszy raz tak miałam. Od ponad 2 miesięcy tak nie jadł wcześnie w nocy. A i wypił mi soczku 60 ml. Myśle ze wcześniej nie chciał jeść bo za dużo mleka mu dawalam. Dziś dałam mu kilka łóżeczek rano kleiku ryzowego z owocami. Jadł ładnie a jak szlam z miseczka z zupka po południu to juz sie cieszył. Wciągnął pol sloiczka i jeszcze chciał. Dałam mu 90 ml mleka jeszcze. Teraz przynioslam wózek i zasnął na balkonie. W domu nie chce a widzę ze juz zmęczony. Witam Salva ja rownież sie przynioslam z forum styczniowek. Bo wcześniej urodziłam. No i tu jest o wiele fajniej. Moj Krystian tez z 26.12

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi - ja również składam Ci najserdeczniejsze życzenia z okazji urodzin Salve - witaj - kolejny chłopak do nas dołączył więc dziewczyny będą miały w przyszłości z kogo wybierać :) coś jest na rzeczy z tym marudzeniem - Tymek od dwóch dni jest marudny, cyc nie pomaga, zębów nie widać, spać w ciągu dnia znów nie chce, nie wiem co się dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mrufka moj tez nie chce spać często w domu. Dziś polozylam go o 11:30 i spał godzinę. Zaraz zasnal. Widzialm ze zmęczony i zniewal. A jak teraz chciałam go położyć to krzyk. W wózku tez nie chce spać tzn w gondoli. Teraz śpi w nosidelku na balkonie. Tylko w nim wyszłam 3 minuty i śpi. Dobrze ze nie pada. Chociaż mam duży balkon i jak pada to tylko polowe balkonu jest mokre. Dobrze go obkrylam i jeszcze folie założyłam bo jest troche wiatr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi, ja mam takie łóżeczko turystyczne i mogę polecić. Kupowałam w sklepie, bo wyglądało najlepiej i najsolidniej z tam dostępnych, ale pewnie można coś podobnego taniej znaleźć. W każdym razie gdybym miała drugi raz kupować, to bym w ogóle nie kupowała zwykłego, drewnianego, bo do takiego turystycznego wystarczy materac włożyć i spokojnie spełnia funkcję normalnego łóżeczka. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka29
Witaj Salva :) Justi Wszystkiego naj naj naj lepszego z okazji urodzin :). U mnie w tym roku 30 -stka :(. Ależ ten czas leci Kurcze i u mnie też zaczęło się marudzenie a było tak pięknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję Wam baardzo baaaardzo, Kochane, za życzenia! :-* u nas dzień przewspaniały- leje a Mała albo ryczy albo marudzi albo...śpi jak teraz (tyle żena mnie a mnie chyba żołądek zaraz przyklei się do kręgosłupa z głodu....) pho ney wielkie dzięki za link do łóżeczka. orientujesz się mniej więcej ile ono waży i czy wymiary po złożeniu są przyzwoite?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nela1314
Przeziebienie dopadło i Lenke:( Biedna ma katar i cały czas z noska leci.Lenka tez okropnie marudzi, dziasla napuchniete ale jeszcze nic nie wyłazi:/ Justi- Wszystkiego co najlepsze!:) Silie87- noo to Patryk robi postepy, juz powoli raczkuje:) Moja mała ciagle przewraca sie na brzuszek ale do raczkowania jej daleko. Zamiast zeby było lato, to jest tak jakby sie własnie konczylo:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny jestem wykończona mały mało ze jest chory to jeszcze marudzi tak ze wytrzymać się nie da a taki aniolek był !!! Mam nadzieje ze to przejściowe.Pewnie zeby bo slini się okropnie !!! Co do karmienia to głównie u nas cyc ale juz daje pawelkowi marchewkę z masełkiem uwielbia ,wczoraj dostal ziemniaczka z cukinia i marchewą :-D dziewczyny mam pytanie jakie owoce wsadzacie do siateczki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie jest tak samo. od niedzieli szymek jest marudny. Nie chce w dzień spać. Mam wrażenie że w wózku wystają jakieś kolce, bo jak tylko go tam położe to jest krzyk i lament. Zastanawiam się czy to ten skok czy zęby.... U mnie może też wchodzić w grę jego żarłoczność. od kilku dni dajemy już zupki, je ładnie. Sęk tkwi w tym, że krzyczy na mnie gdy daje mu zbyt wolno, lub gdy na łyżeczce mam tylko odrobinę na czubeczku. Krzyczy i zaczyna płakać. Gdy widzi łyżeczkę koło buzi już jest ok . nigdy niema dość, słoiczek to mało (więcej mu nie daje bo on chyba nie ma umiaru :) i z zupkami i z cycem - też musze dozować ) dziś mam wrażenie że dostał chyba kolki, płacz 45 min - zrobi sie caly czerwony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Balkon sie sprawdził. Zobaczę jutro jak będzie padać i ze spaceru nici. Spał do 17. A ja sobie paznokcie zrobiłam i telewizje oglądałam. Spać do 9 i 2 godziny wolne w ciagu dnia bo obiad mam z wczoraj - istny raj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, mam pytanie - jak długo trwało u was przekonanie malucha do jedzenia z łyżeczki, mój w dalszym ciągu więcej jedzonka wypycha językiem, a ja tak czekam aż zacznie sam otwierać buźkę domagając się jedzonka dziś dynia nie spotkała się z uznaniem i została zwrócona w całości na kołderkę ogólnie dziś Tymek marudny i jakiś pobudzony, tak rękami młócił jakby chciał odlecieć, żadna pozycja mu nie pasowała, a układanie do drzemki to po prostu dramat, nawet opatulenie i smoczek niewiele pomogły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny znalazłam na kafe sposób na odświeżanie strony tak by wpisy było widać wklejam i sprawdzę jak działa gość wchodzicie na swój temat patrzycie na link u góry na koncu każdego linku są cyferki- dokładnie 5 patrzycie na 2 ostatnie cyferki i je zmieniacie - te dwie ostatnie cyferki !! np na koncu jest 21 - zmiencie na 29, 30, 31 lub 39 itd.Najlepiej dodajcie sobie 10. po zmianie cyferek dajecie "odswież" - taka zakręcona strzałka na koncu pola gdzie jest link lub po prostu ENTER

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka29
Dziewczyny jak wyglądają teraz kupki u Waszych maluchów?tzn. chodzi mi czy są takiej konsystencji jak przed rozszerzaniem diety czy bardziej zbite. Bo u nas do tej pory były takie musztardowe rzadkie, a teraz takie bardziej zbite (przepraszam za opis) ale zastanawiam się czy to wpływ rozszerzania dietki Mai czy wprowadzenie mm, a może coś nie tak? Qurcze sama nie wiem a szczepienie dopiero 11 czerwca :(. Poradźcie jak to u Was wygląda bo zaczęłam się martwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dopiero teraz zobaczyłam swój wpis a pisałam ok 18. Krystian teraz ma bardziej zbite kupki. My na mm i miał do tej pory takie musztardowe. Zmieniło sie po rozszerzeniu. Ciekawe za ile godzin wpis sie pojawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi - wszystkiego NAJ oczywiście!!! :) Ja w tym roku na okrągło, 35 kończę. Ale w październiku dopiero na szczęście :) Mamy chyba podobne "zapotrzebowanie" na prezenty ;) Ja z okazji imienin zażyczyłam sobie również "dzień bez dziecka". No i miałam dzisiaj. Co prawda większość czasu spędziłam w szpitalu z mamą walcząc o możliwie szybkie przyjęcie, ale i tak trochę czasu dla siebie miałam. Efekt: odparzona pupa sztuk raz (bo M nie smarował kremem), zupka niezjedzona (bo Ania nie miała ochoty. A czego się kuźwa spodziewał?! Okrzyków radości?! Dzisiaj pierwszy dzień z mięskiem był), brudne talerze i kubki zajęły szafki kuchenne i wtargnęły na ławę w salonie, śmieci wylazły z wiadra i opanowały podłogę (w tym torebka z pieluchą z kupą, która się "nie zmieściła". A to pech.), resztę wolnej podłogi zajęły: kocyk, mata edukacyjna, leżaczek i fotelik samochodowy (po kiego czorta nie mam pojęcia). No cóż. Mogło być gorzej. W każdym razie dziecko szczęśliwe ;) Mrufka - mnie udało się kupić dynię w Almie. Świeżą. No ale ona nie jest ekologiczna :( chociaż z drugiej strony myślę, że dynia jest najbezpieczniejszym produktem, bo nie są używane do jej uprawy dodatki chemiczne (przynajmniej tak zakładam, bo to taki chwast, którego ani robale nie żrą, ani nawozu nie wymaga, rośnie wszędzie chyba). Tak więc kupiłam. A z jedzeniem to cały czas jest problem. Raz lepiej, raz gorzej. No ale ja wprowadzam już coraz więcej produktów, a Małej zajmuje sporo czasu zanim się przekona do nowego smaku. Generalnie próbuję od miesiąca, a chyba ze 3 razy udało się tak, że otwierała paszczę sama i zjadła wszystko. Zazwyczaj pluje i się cieszy. Ale trzeba próbować :) Agnieszka - u nas kupy też bardziej zbite. I to zdecydowanie zasługa rozszerzonej diety, bo na mm były musztardowe (jedyne co je różniło od tych po naturalnym mleku, to brak grudek). Mają też dziwne kolory w zależności od jedzenia - po dyni ceglaste, po cukinii zielonkawe, po bananach brunatne. Silie - ale akcja! Już pełzanko! U nas nawet się nie zanosi... A jak z karmieniem, przeszłaś na mm czy jeszcze odciągasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwka haha prawie jakbym czytała o swoim M (z tą różnicą, że mój to pedancik więc kupa na podłodze nie ma prawa bytu. nawet najmniejsza kropeczka na ubranku i już chce Małą przebierać. cóż, ja jestem bardziej tolerancyjna...). z rana weźmie czasem Małą ale nie przyjdzie mu do głowy aby przewinąć po nocy...w ciągu dnia w WE pytam czemu Tośka nie śpi skoro to jej godzina i również słyszę że nie ma ochoty ( co tam, że piąstkami trze oczka ze zmęczenia, przecież powinna sama pójść do pokoiku wejść do łóżeczka i zasnąć. ewentualnie wcześniej słownie go o tym uprzedzić). ech. i dlaczego ja jeszcze nie śpię o to jest pytanie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziecko noc mi przespalo!!! Pierwszy raz!! Jestem w szoku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi Zazdroszczę Tobie tego racjonalnego podejścia, ja jakoś nie potrafię się racjonalizmu nauczyć, przynajmniej na razie ;) jeżeli chodzi o czas kiedy Natalia jest z M, jak popłakuje to wręcz biegnę a jak nie mogę to krzyczę (np z łazienki ;) ) a jak nawet Natalka jest spokojna to wciąż do nich zaglądam ;) a wiem że powinnam zająć się sobą i dać im spokój. Ja nie wiem jak dam radę zostawić Natalkę na dłużej np z moją mamą ! masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×