gugajnaa 0 Napisano Kwiecień 4, 2012 Hej zakładamy temat dla osób, które lubią sport i racjonalnie się odżywiają. Nie szukamy osób, które jedzą mało lub planują być na diecie jakiś czas a potem wrócić do punktu wyjścia. Ruszamy się sporo ale też i nasza dieta jest zbilansowana. Dołącz jeśli prowadzisz podobny styl życia :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Karolina83. 0 Napisano Kwiecień 4, 2012 Melduję się :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Karolina83. 0 Napisano Kwiecień 4, 2012 To może ustalmy jakies zasady - wazymy sie co srode :) Piszemy ile cwiczylysmy i ile kcal mniej wiecej zjadlysmy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gugajnaa 0 Napisano Kwiecień 4, 2012 ok, pasuje :) piszemy co jadłyśmy pod koniec dnia czy na bieżąco? Ja zaczynam bardzo wcześnie dzień więc mam czasem i 6 posiłków ćwiczę co 2 dzień, ale nie zawsze czasem zdarza mi się przerwa i 4 dniowa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Karolina83. 0 Napisano Kwiecień 4, 2012 Pewnie łatwiej będzie się odnależć przy 1 wpisie calodniowym :) Co do cwiczen- co 2 dzien cwicze z hantlami, aerobowe staram sie robic 2 razy w tygodniu :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gugajnaa 0 Napisano Kwiecień 4, 2012 ja spaceruję a co 2 dzień robię interwał na bieżni ok 50 minut ale od 2 tygodni dołożyłam ćwiczenia siłowe tyle, że na rozgrzewkę zostawiłam interwał 25-30min a potem robię siłowe ok 30 minut Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gugajnaa 0 Napisano Kwiecień 4, 2012 dziś aura wyjątkowo nie spacerowa po godzinie się zmyłam bo wózek mi prawie wyrwało ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Karolina83. 0 Napisano Kwiecień 4, 2012 Ja juz pocwiczona, obiad zjedzony ( noga z kurczaka bez skory, ryz, marchewka z groszkiem) :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
viixen 0 Napisano Kwiecień 4, 2012 Hej dziewczyny:) można dołączyć??? czuję, że jest to dla mnie najlepszy czas na pozbycie się zbędnych kilogramów :) karmię piersią więc chcąc nie chcąc musze jeść lekkostrawnie i z głową, mam nadzieję, że głęboko mi się to zakorzeni... Od zeszłego tygodnia zaczęłam tańczyć zumbę (za bardzo nie mam czasu biegać na siłownię) a jak zrobi się troszkę cieplej w porannych godzinach to mam zamiar zacząć biegać. Przed ciążą zaczęłam intensywnie ćwiczyć (aby pozbyć się kg) a teraz mam zamiar to kontynuować. Razem zawsze raźniej:) jedyną moją zmorą są słodycze, jak nigdy mam tak nieopanowany apetyt, ale się staram jak mogę bo wiem, że to najprawdopodobniej przez to ciężko mi walczyć z wagą. Chcę wreszcie spojrzeć w lusto i być zadowolona. Nigdy nie potrafiłam katować się dietami ale jeść zdrowo to co innego ;) pozdrawiam Was Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gugajnaa 0 Napisano Kwiecień 4, 2012 hej viixen :) od kiedy jesteś Mamą? Ja od 7,5 miesiąca :D ja też jestem słodyczoholiczką, ale nie jem już dobre 40 dni zastąpiłam je zdrowszymi przekąskami oczywiście w ramach codziennych posiłków jesteś jeszcze na macierzyńskim? Masz gdzie spacerować ja tak zaczynałam z chudnieciem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
viixen 0 Napisano Kwiecień 4, 2012 witaj gugajnaa, mamą jestem od 3 miesięcy iteraz powoli włączam nowe produkty do mojej diety, napisz mi proszę co przegryzasz gdy czujesz to słodyczowe ssanie?? przez 7 miesięcy ciąży nie mogłam patrzeć na słodkie niestety pod koniec się to zmieniło i praktycznie do dnia dzisiejszego trwa... tzn mniej bo sie pilnuję ;) tak, jestem na macierzyńskim chyba jakoś do sierpnia:) spacery są moim wybawieniem, jak mój synek był malutki na dworzu strasznie było zimno i nie mogłam z nim wychodzić ale jak tylko się poprawiło to codziennie wychodzimy. Chodzę raz wolniej raz szybciej pod górkę... małemu to obojętne aby tylko go troche potrząsło i zaraz usypia, jak wracamy to stawiam go przy oknie (dosypia jeszcze ze 2 godzinki) a ja ruszam z zumbą. Wyciągnęłam parowar i ruszyłam do boju:) Dużo już schudłaś?? Ile przytyłaś w ciąży?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
viixen 0 Napisano Kwiecień 4, 2012 Karolina83 dużo czasu zajęło Ci pozbycie się tylu kg?? apropo obiadów ja dziś zrobiłam piersi z kurczaka w ziołach na parze, marchew również na parze i pół saszetki ryżu, bardzo mi smakowało więc jutro pewie powtórka... ;) na sniadanie zazwyczaj jem serek wiejski light +jogurt light + grahamka. Od kiedy nie pijam kawy polubiłam się z Inką:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gugajnaa 0 Napisano Kwiecień 4, 2012 Viixen ale jesteś wysoka! zawsze planuję co zjeść wcześniej by nie było sytuacji, że zjem byle co, słodkie też planuje, na 2 śniadanie, lub podwieczorek jest to albo owsianka z orzechami i miodem (do południa) lub kilka orzechów z miodem, kakao z 2 łyżeczkami kaszki mannej, naleśniki pełnoziarniste z twarogiem i cukrem, czasem kanapka z dżemem, twaróg z powidłami, suszone owoce słodyczy nie jem od 6 lutego, więc już "chwilę" da się bez nich żyć, oczywiście mówię o ciastach, ciasteczkach, batonach, chipsach itp. Jak przestałam karmić piersią miałam taki rzut na słodycze, że przytyłam ok 8kg i jeszcze je zwalam (zostały mi 2 do zeszłego roku) dlatego tym razem postanowiłam nie jeść ich prawie wcale w ciąży nic nie przytyłam, ale startowałam ze 105 kg byłam od początku na zwolnieniu i chodziłam 3x w tyg na basen i na spacery wtedy też nauczyłam się zdrowo odżywiać bo dla dziecka jestem w stanie zrobić wszystko i zrezygnować ze śmieciowego jedzenia. Na porodówce straciłam ok. 10 kg tak więc od razu po porodzie miałam mniej niż przed ciążą :) W domu jednak waga pokazała 99 kg a nie 95kg jak w szpitalu schudlam do 91kg i zaczęłam żreć na potęgę i znowu było 100kg dziś mam 93,8 i walczę :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Karolina83. 0 Napisano Kwiecień 4, 2012 viixen witamy :) Powiem szczerze, ze nie pamietam ile czasu zajelo mi zgunienie tych kg, bo raz zeszlam do 93 i skoczylam do 105, takie mega jojo zaliczylam.. Teraz juz jestem madrzejsza o te doswiadczenie i totalnie zmienilam podejscie do "diety" i "odchudzania" :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
viixen 0 Napisano Kwiecień 4, 2012 ja w ciąży przytyłam 25kg, po dwóch tygodniach po porodzie spadło mi 16kg z reszta walczę+ to z przed ciąży. Smakowite te przekąski, niestety jeszcze nie wszystko moge jeść, ale dobry pomysł z przygotowaniem wcześniej posiłków. czasem ze spaceru wracam tak głodna, że najlepiej wciągnęłabym cokolwiek byleby jak najszybciej... Używacie specyfików ujędrniających czy coś?? boję się, że jak za szybko waga zacznie spadać to zostanie nadmiar skóry, czy przy równoczesnym uprawianiu sportu nie ma takich szans?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
viixen 0 Napisano Kwiecień 4, 2012 Macie też tak, że jak spadaja kg to pozwalacie spobie na grzeszki?? Kilka lat temu sporo schudłam i nie powiem jak miałam na coś ochotę to myślałam, że precież tyle schudłam to to jedno danie nic nie zmieni i to mnie zgubiło bo od jednego się zaczęło... i od tamtej pory tylko tyłam... teraz wiem, że niestety w naszym przypadku walka się nie skończy na uzyskaniu wymarzonej wagi... potem trzeba ja utrzymać... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gugajnaa 0 Napisano Kwiecień 4, 2012 Viixen miałam identycznie pławilam się w pochwalach i zajadałam dumna np. lodami tak po spacerze to jest mega głód, ja zawsze gotuję lub przygotowuję jak mała ma drzemkę rano oczywiście z tymi drzemkami bywa różnie ale zazwyczaj rano lubi pobawić się sama więc mam chwilę na kuchnię oczywiście ważne by mieć z czego, więc zakupy robię zwykle po spacerze, jak już się obudzi :) ja się smaruję czym popadnie, co mam w domu smaruję brzuch codziennie żelem sylikonowym na blizny, bo w ostatnim miesiącu ciąży zrobiły mi się po 2 rozstępy po obu stronach brzucha co do szybkiego schudnięcia to to nie do mnie :D ja kocham jeść więc powolutku niech tam sobie spada zresztą dużo ćwiczę więc mam nadzieję, że się wstąpi jestem po 10 min rozgrzewki, 26 min siłowe, 23 min interwał na bieżni i rozciąganie nie dałam rady więcej na bieżni, ale pierwszy raz odwróciłam kolejność, następnym razem spróbuję dłużej, by dojść do 30 min Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gugajnaa 0 Napisano Kwiecień 4, 2012 tak schudnięcie to pikuś ;) ja kiedyś ważyłam 117kg i udało mi się schudnąć do 85 kg wszystko zaprzepaściłam, ale nigdy już nie przekroczyłam 108kg od dłuższego czasu już jestem w okolicach 96 teraz skupiłam się na schudnięciu ruchem, potem będę go delikatnie wyprowadzać, tak by wystarczyło do utrzymania 2x w tyg + spacery moim 1 celem jest zobaczyć 8 z przodu i nigdy nie wrócić do 9 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
viixen 0 Napisano Kwiecień 4, 2012 ojj to już nie dużo Ci zostało aby tę 8 zobaczyć :) mój syn z rana to takie kipskie ma te drzemki, dopiero od spacerku śpi kilka godzin i wtedy szaleję w kuchni, no a zakupy robimy w trakcie wyjścia, najgorsze jest to, że pomysły mi się już kończą co robić do jedzenia... Wydaje mi się, że jestem uzależniona od jedzenia to jest dla mnie najlepsza nagroda, mąż wie jak mnie do czegoś przekonać;) zapewnia, że bedzie dobre jedzenie... ehh wszystko małymi kroczkami może faktycznie się zapiszę na siłownie, ale wieczorami nie mam już siły żeby jeszcze na siłkę lecieć, zresztą mam teraz takie duże piersi, że po każdym podskoku słyszę "plask"- w momencie gdy opadają... widzę też postępy w zumbie bo nie męczę się po kilku minutach skakania :) to już mały sukces Pozdrawiam lecę już spać bo mój ssak za kilka godzin obudzi się z rykiem:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gugajnaa 0 Napisano Kwiecień 4, 2012 ja mam bieżnię w domu a Karolina rowerek i inne cuda polecam Ci youtube kopalnia różnych ćwiczeń ja nie chodzę na siłownię, to tylko chyba tak zabrzmiało ;) ja biegam w domu a do tego robię właśnie serie z youtube z hantelkami itp. no nie dużo, ale wiesz 89 mnie nie satysfakcjonuje, bliżej 7 ;) hahahahah jak karmiłam to jadłam pulpety drobiowe na parze, młode ziemniaczki na parze marchewkę, ryż, zupy, gotowanego i pieczonego kurczaka jej już nie pamiętam co jeszcze, ale Mała kolek nie miała najbardziej brakowało mi surowych warzyw, a miała straszne uczulenie na paprykę i pomidora dobrej nocy, ja też odpadam bo tez mnie czeka kilka pobudek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gugajnaa 0 Napisano Kwiecień 5, 2012 witajcie jak tam? nie chce mi się pisać co zjadłam wczoraj, ale trzymam się planu ok. 2 tyś kcal Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Karolina83. 0 Napisano Kwiecień 5, 2012 Hej :) Viixen tez to skad znam- jak spadaja kg to sobie pozwalamy na wiecej, tym sposobem wlasnie to jojo zaliczylam. U mnie wlasnie problem z tym, zeby sie codziennie smarowac balsamami, po prostu zapomninam, wstyd .. Ja tez planu sie trzymam, wprawdzie mialo byc 1900 kcal, ale wyszlo mniej, bo mnie mega wzdecie dopadlo i nie wcisnelam wieczorem serka wiejskiego.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
viixen 0 Napisano Kwiecień 5, 2012 hej dziewczyny:) Kolejny dzień przed nami:) ciężkich walk o wymarzoną figurę ;) Fajnie mieć bieżnie w domku, nie miałabym gdzie wstawić dlatego wymysliłam bieganie na dworzu (obok mojego bloku są dwa fajne stawy więc i widoki miłe). Zanim zaszłam uczęszczałam do fitness clubu Pure i wykupiłam sobie zajęcia z trenerem personalnym, niestety tych ćwiczeń za bardzo nie da się wykonywać w domowym zaciszu :( nie skończyłam planu bo pokazały się dwie kreski i lekarz zabronił mi takich ćwiczeń, więc poszłam na basen- niestety co wizyta to przyplątywała się grzybica, więc też musiałam sobie darować i zostały spacery. W pewnym momencie nie chciało mi się już chodzić i zaczęłam wiecej przybierać, oczywiście w myslach sobie obiecywałam, że po porodzie ostro się biorę za siebie. Mam takie wrażenie, że jak jak sama sobie się nie podobam i nie wyglądam ładnie w ciuchać (tych sprzed ciąży) to już nikomu się nie podobam (mam na mysli męża), nigdy nie potrafiłam zaakceptować wagi od zawsze miałam wraznie, że jestem za gruba- teraz jak patrze na stare foty to się pukam w czoło!! Czytałam dziś o lewatywie i hydrokolonoterapi, macie jakieś zdanie w tym temacie?? Chyba jestem skłonna spróbować, ale nie dla samej wagi a dla lepszego samopoczucia... Dziś juz pochłonęłam serek wiejski light+jogurt i grahamkę ok godz 8. Zaczyna mnie juz ssać... wrrr Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Karolina83. 0 Napisano Kwiecień 5, 2012 viixen z lewatywa mozna sprobowac, jak sie czujesz ociezale :) Co do hydro to ja za cholere ym nie poszla na taki zabieg z powodu takiego, ze bym sie bala :D Ja dzisiaj rano zjadlam omlet ( 2 jajka, platki owsiane, banan) na malej lyzeczce oliwy z oliwek. 2 sniadanie to 4 sliwki suszone, razowiec( 60 g) z szynka wiejska. Na obiad planuje grillowana karkowke z brazowym ryzem i jakas salatka do tego. :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gugajnaa 0 Napisano Kwiecień 5, 2012 hej ja dopiero w domu ja bym chętnie poszła na tą hydro... ale musiałby mi ktoś powiedzieć dokładnie co i jak no i pewnie 1 zabieg nie oczyści jak trzeba, a to trochę kosztuje co do lewatyw to popieram, ale nie stosuję od po porodu ;) będę potem, jak położymy córcię Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
viixen 0 Napisano Kwiecień 5, 2012 Pomyszkowałam trochę w necie na ten temat i byłabym skłonna się poddać takiemu zabiegowi, hydrokolonoterapia ponoć wymiata "brudy" z całego jelita grubego natomiast zwykła lewatywa tylko z części bo dalej nie sięga... W tych złoga siedzą toksyny, to co jest nie usunięte gnije itp to mnie najbardzej przekonało a ponad to robaki żyjące tam... dużo tych paskudztw...fuj Byłam dziś na zakupach i przyzanam się, że schrupałam takie krążki ryżowe o smaku jabłkowym hippa (dla niemowląt od 7 mc) są super smaczne nie ma w nich dodatkowego cukru ani żadnych konserwantów. Na obiadek piersiczka i marchew z pary oraz kasza jęczmienna. Jak Wam minął dzień?? :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
viixen 0 Napisano Kwiecień 5, 2012 walczę właśnie z ochotą na słodkie... ojj ssie, ssie ale nie dam się!!! :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gugajnaa 0 Napisano Kwiecień 5, 2012 nie jemy, nie, nie :) słodkie fuj :D za mną chodzi drink ale też dam radę, pewnie w święta sobie wypije ja byłam u Mamy i na chwilkę u koleżanki, która na stałe mieszka w Danii, ale kupiła niedawno w pl mieszkanie i byłam ją odwiedzić dostałam @@ a no i dziś bezruch totalny nie ćwiczę i mało spacerowałam, totalne nic :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
viixen 0 Napisano Kwiecień 5, 2012 Ale bym sie tez napila, w maju minie rok jak nie tykam alko, maz obiecal ze jak przestane karmic to mi zgrzewke desperadosa zakupi:) po takim czasie to pewnie jeden mnie z nog zetnie... Na kolacje zjadlam arbuza, byl taki pyszny i soczysty... Mam nadzieje ze malemu czlowiekowi nie zaszkodzi. Slodkiemu sie nie dalam:) maly sukcesik mozna odchaczyc Gugajna kiedy zaczelas wprowadzac do swojej diety nowe produkty gdy karmilas piersia?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gugajnaa 0 Napisano Kwiecień 6, 2012 Viixen brawo!! ja się przyznam, że jadłam prawie wszystko a jak pojawiało się uczulenie, lub kolka to odstawiałam nie jadłam kapusty, bobu, papryki, pomidora, ogórków Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach