Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

jestem pewna 29

STYCZEŃ 2013 - zapraszam wszystkie świeżutkie mamy :)

Polecane posty

ps. sufit jest taki sam jak ściana po lewej :) zrobię jutro za dnia będzie lepiej widać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
choć na tych zdjęciach słabo widać kolory to takie połączenie może być ciekawe :) muszę popatrzeć na farbach i zestawić coś podobnego. Dzięki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no zdj są słabej jakości :( takie zestawienie kolorów dodaje ciepła, jasności i spokoju w pokoiku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć laseczki :* Widzę coraz więcej nas ma problem tą nieszczęsną szyjką. Oj, musimy reklamację składać za słabą konstrukcję do Stwórcy :) Ja bym chciała mieć jeszcze ze 2 dzieci..... co do bluzek ciążowych to kupiłam po prostu normalne, tylko z fasonem luźnym na brzuchu i póki co się mieszczę :) np.odcięte pod biustem, albo całkiem luźne - wyglądają bardzo ładnie :) Uważam że te bluzki typowo ciążowe są bardzo brzydkie niestety i brzydko podkreslają figurę - uwydatniają mankamenty. Bentonowa... przykro mi że Ci nie wyszło z partnerem... ale na pocieszenie powiem Ci, że istnieją na świecie fantastyczni mężczyźni, którzy potrafią pokochać dziecko swojej kobiety jak swoje własne, zapewnić bezpieczeństwo i stabilizację :) Też miałam ciężki związek z ojcem mojej córki. Ale uważałam że powinnam trzymać się mimo to "dla dobra dziecka", no i żeby moja matka nie powiedziała "a nie mówiłam". Efekt był taki, że wytrzymałam tam sama 6 lat, a z córką 3,5 roku. nabawiłam się nerwicy i kołatań serca, a córka miała przykry nawyk wykręcania sobie uszu, szarpania ich nerwowo. Uważam ten czas za zmarnowany, mogłam odejść dużo wcześniej - okazji było dużo ;) Szczerze mówiąc dopiero przy moim M zobaczyłam, jaki wspaniały może być ojciec dla córki, i partner dla swojej kobiety. Jest różnica i to spora między byłym a obecnym :) I nie wierz w to, że facet się zmienia - bo to nieprawda. jak nie dorasta do pewnych ról w wieku 20-kilku lat- to nigdy nie dorośnie. Trzymajcie się laseczki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie. Boje się że niebieski będzie za chłodny więc chyba zdecyduję się na takie kolory jak radzisz zwłaszcza jak mówisz że ładnie wyglądają:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziulah, przełam błękit jakimś cieplejszym :) ja mm tak w salonie - groszkowa jasna zieleń a do tego taki jasnobrzoskwiniowy wpadający w beż - całość prezentuje się fajnie :) chłodny dałam na ścianę z oknem i boczą, a resztę po drugiej stronie, więc pokój jest słoneczny a przy tym oczy się nie męczą od tej jasności :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
więc przesądzone że do małego dam zieleń z jakimś ładnym beżem a niebieskim pomaluje skosy w sypialni a reszta też w beżu lub ecru i do tego pasek tapety ozdobnej z niebieskim akcentem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziulah super pomysł :) Gosieńka powiedz mi ile miła cm twoja szyjka, jak lekarz postanowił założenie pessara? można z nim w razie co chodzic? teraz niby moge max do godziny, ale nie dzinnie, tylko 1 h np. spaceru...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziulah, nie radzę niebieskiego! Jak jeszcze mieszkałam u rodziców, uparłam się przy bladym błękicie, takim chłodnym, do swojego pokoju. Wyszedł niezbyt blado i ogólnie to tylko białych chmurek brakowało przyklejonych, taki "niebny" wyszedł ;/ mimo totalnie innego koloru z wzornika. Gosieńka, cieszę się że ktoś jeszcze też tak myśli o ciążowych bluzeczkach ;p ale noszenie normalnych, nawet lekko obcisłych, nie uciska brzuszka, prawda? W sensie, nie zaszkodzę tak Dzidzi? Przepraszam, że tak tu spamuję i cały czas pytam o durnowate rzeczy, ale same rozumiecie, że jestem krańcowo niedoświadczona... i co tu dużo mówić mam wrażenie, że skoro nawet nie mam takiego wyczucia, co mogę robic w ciąży, a czego nie powinnam, to nie bd dobrą mamą.. zawsze mi się wydawalo, że jestem odpowiedzialna jak na swój wiek i wgl, a teraz coraz częściej mi się wydaje, że jednak sporo we mnie z dziecka i że sobie nie poradzę z wychowaniem Maleństwa...;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam przepraszam ze sie wpiepszam w topik ale mam pytanko do prezyszłych mam jakie były wasze objawy ciaży na poczatku bo mam Prawo podejrzewać że jestem bo mi sie spóznia @ i w dniu spodziewanej miesiaczki miałam okropny ból brzucha wiec myslałam że to dzis i poszłam do toalety było to 6 a tam nic i do dzisiaj mam bóleczasami ,widoczne zyłki na biuscie i powiekszony jak na @ ale do dziś go nie ma . a dopiero jutro bd robiła test .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam jeszcze ze byłam u dentyski 3 miesiace temu i powiedziała ze zeby mam zdrowe a bola mnie od jakiegos czasu i pogarsza mi sie stan dzionseł chodz nie wiem czy to ma cos wspólnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde laski powiedzcie mi. Jak to jest z tym urlopem wychowawczym???? Jeżeli moje dochody nie przekraczają 504 na osobę to co miesiąc dostaje się tylko 400 zł?? Jak za to wyżyć???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tamara, najpierw masz macierzyński a później wychowawczy który jest urlopem bezpłatnym. Możesz się starać o dodatek do rodzinnego będąc na wychowawczym. Tak to się chyba załatwia. Ale faktycznie wynosi on ok 400 zł. To jest polityka prorodzinna... :'(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zanwiwi nie ma co gdybac i czekać, zrib test :) ankama, nie wiem o co pytasz :P :D jakoś nas tutaj mało ostanio :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ankama ja tez nie bardzo wiem o co chodzi.. dziewczyny poradzicie mi cos na opuchnięte dziąsła? w sobote sie przeziębiłam, w nocy spac nie mogłam tak mnie gardło bolało, ale wyleczyłam herbatą z miodem i cytryną, gardło przeszło ale katar został i te opuchnięte dziąsła już od kilku dni:/ nie wiem jak to zwalczyć, chciałabym jakoś bezinwazyjnie żeby nie zaszkodzić dzidziusiowi, myślicie , że płukanie ust szałwia pomoże? bo rumiankiem nic nie daje, a nie jestem pewna czy szałwia jest bezpieczna, czytałam ze płukanie nie szkodzi tylko picie może wywoływać skurcze macicy:/ czuje się jak stara babcia, najchętniej jadłabym kanapki bez skórki od chleba i nic twardego, same papki jak małe dziecko ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słyszałan tyle co ty, że szałwią można płukac ale nie wolno pić :) ja bym spróbowala to płukanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szałwia jest świetna na obrzęki, a ponieważ to czysta natura, nie sądzę żeby była jakoś bardzo "inwazyjna" dla Maluszka. Używałam jej zawsze, gdy puchłam po piercingu i faktycznie pomagała. Żeby sobie ulżyć, próbowałabym też płukanie ust jakimś zimnym płynem, to zawsze ma działanie kojące. Babeczki, zapisałam się do szkoły rodzenia - kilka placówek w moim okręgu organizuje darmowe zajęcia, więc czemu by nie skorzystać? Zaczną się na początku listopada (prawdopodobnie), więc będę dopiero w 27/28 tygodniu, ale mam nadzieję, że nie zapomnę najważniejszych informacji do porodu. Postanowiłam rodzić naturalnie, bez znieczulenia, za to z gazem rozweselającym. Być może, jak już zagryzę rękę swojego faceta, zwyzywam wszystkie pielęgniarki (oby mnie za to nie zszyły na okrętkę!) i zacznę błagać lekarza, żeby mnie dobił, będę żałować swojej decyzji i poproszę o coś, co naprawdę mi ulży (jeśli jeszcze będzie można podać). Do rozwiązania daleka droga, ale co o tym myślicie? Piekielnie się boję ZZO, bo naczytałam się na ten temat różnych rzeczy, ale może to wcale nie jest takie groźne dla mnie i Malucha? Chciałabym być świadoma podczas porodu i jednocześnie nie wpaść po nim w traumę. Gaz mnie "zeuforyzuje", ale nie znieczuli. Myślałyście już o swoich porodach? Ktoś tu pytał o pierwsze objawy ciąży: brak miesiączki, niemiłosierny ból piersi, zmiana wydzieliny pochwowej. Tak było w moim przypadku i często odczuwa się to właśnie w ten sposób, ale każdy z objawów może być podważony. Moja babcia miała miesiączkę do 5. miesiąca ciąży (teraz sklasyfikowano by to jako plamienie i położono ją w szpitalu), piersi równie dobrze mogą być wrażliwe tak jak przed okresem albo wcale, a wydzielina/upławy to sprawa względna. Ja mam podczas ciąży białe lub jasnożółte, natomiast u mojej przyjaciółki są przezroczyste. 1) Zrób test ciążowy (już kilka dni przed okresem może Ci się pokazać druga kreska) 2) Powtórz test - tym razem z krwi w przychodni czy szpitalu. 3) Idź do ginekologa (ma to sens, jeśli potencjalnie możesz być w czwartym/piątym tygodniu, wcześniej niekoniecznie musi być coś widać)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też zapislam nas do szkoły rodzenia, niestety w moim mieście każda jest platana... Zaczynamy od nd :) też chciałabym gas rozweselajacy :) jeśli chodzi o znieczulenie, to wiem, że te bezpłatne szybko się kończą, czyli szpital ich nie poda, hehe, a żal mi płacić, i wiem tylko tyle, że trzeba leżeć plackiem przez 12 h po aplikacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blanka25
Też się zapisałam do szkoły ;) U mnie znieczulenie jest bezpłatne, mimo to na razie plan mam taki, by rodzić bez żadnego znieczulenia czy gazu. Chcę to poczuć całą sobą. Oczywiście rzeczywistość może zweryfikować moje plany, wszystko zależy jak bardzo będzie bolało. W końcu moja mama i koleżanka w moim wieku rodziły bez znieczulenia - żadnego i dały radę, nawet nie narzekały. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaparzyłam szałwie i będę płukać, oby pomogło. ja nie wiem czy u nie są jakieś bezpłatne szkoły rodzenia, muszę się dowiedzieć bo do płatnej raczej nie pójdę, szkoda mi pieniążków przy naszych aktualnych wydatkach, ale na pewno taki kurs nie zaszkodzi chociaż jak będę wiedziała dokładnie co i jak się będzie odbywało to mogę się tylko niepotrzebnie stresować. Co do porodu to tez bym chciała naturalnie i raczej bez znieczulenia jak dam rade ( oby), naczytałam się że ZZO jest najbardziej bezpieczne ale nie znaczy to, że nie ma po nim zupełnie żadnych skutków niepożądanych więc mam nadzieję, że dam rade bez leków za to ze wsparciem męża - oby nie uciekł jak zacznę histeryzować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naprawdę wszystkie chcecie rodzić naturalnie...? wpadam w kompleksy, bo ja bym chciała ZZO, koszmarnie się boję bólu ;((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Xandra: ZZO polega na wkłuciu się przez kręgosłup, co już samo w sobie mnie przeraża. Wbrew opiniom - nie jest do końca bezpieczne, ponieważ różnie działa - tak jak leki. Na przykład: ja, podczas bolesnej miesiączki, używam Nospy, bo nic innego mi nie pomaga, natomiast moje koleżanki stosują APAP/Ibuprom. Jeszcze inna znajoma odczuwa ulgę tylko przy Ketonalu (na receptę). Podobnie jest ze znieczuleniem czy nawet usypianiem pacjenta. Jeden już po godzinie od operacji wstaje jak gdyby nigdy nic, a inny (tak jak na przykład ja) napędzi stracha bliskim, gdyż nie jest w stanie dobudzić się przez wiele godzin. Znam przykład dziewczyny, która przez ZZO przestała czuć czynność skurczową w trakcie II fazy porodu, co skończyło się kleszczami (trauma dla obojga rodziców). To oczywiście skrajne przypadki, ale jednak takie pojedyncze incydenty budzą moje obawy. Jasne, że nie mogę przewidzieć jak się zachowam, kiedy ból będzie nie do zniesienia, ale wolałabym tego uniknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowinka_1982
cześć dziewczyny :) te nowe i te ze stażem :) Ja właśnie jestem już na l4 i teraz moze będe mogła troszke więcej posiedziec na forum :)) Tak do stycznia :) Mam takie pytanko ogólne- ile u Was wołają za szkołę rodzenia ??? Ja własnie przed chwilą usłyszałam 200-300 zł i teraz mam dylemat jak chyba większośc z nasz.....czy to jest warte tych 300 stów...czy lepiej wydac na maleństwo ....:) hardcore ....normalnie ...:) U mnie maleńka zaczyna szaleć i kopie jakby ćwiczyła na kolejne euro :) ....ale to chyba dlatego że czuje bigos :) z leśnymi grzybkami :) pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nowinka, szczerze mówiąc, gdybym miała za to płacić, to chyba bym się nie zdecydowała. Chyba, że jesteś w dobrej sytuacji materialnej i 300 zł nie wpłynie znacząco na Twój budżet - wtedy co Ci szkodzi? :-) Na pewno szkoła rodzenia pomaga oswoić się z myślą o porodzie, potrenować prawidłowy oddech itd., ale tego możesz równie dobrze nauczyć się dzięki filmikom z Internetu, jeśli nie masz kasy. Skąd jesteś? Czasami w pobliskich miejscowościach organizowane są darmowe zajęcia - na przykład gdyby w Słupsku taka szkoła się nie znalazła, ja jeździłabym do oddalonej o 15-20 km Ustki. Poszukaj dobrze! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blanka25
Iducha, zgadzam się we wszystkim. :) Mnie samo ZZO przeraża bardziej niż ból porodowy. Nowinka, a za ile godzin tyle płacisz? U mnie jest darmowe, wystarczy mieć dokument zameldowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowinka_1982
no więc tak - jestem z okolic Tychów :) no i szukam +20km w jedna bądź w drugą stronę ... teoretycznie ta szkoła za 250 zł to jest 8 "zjazdów" :) po 1,5 h co do kasy - to wiadomo ....każda złotóweczka się przyda i nie bardzo jestem skłonna do wydawana kasy ....na vivat.....bez sensu .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowinka_1982
a tak a propos tego znieczulenia ....to wiecie ...z tym ogólnooponowym znieczuleniem ....to bywa różnie - wiadomo, w większości przpadków wszystko jest ok ....ale to zawsze jest ciało obce w naszym kręgosłupie - prze chwilę - ale zawsze ....;/ jakoś jestem przezorna jeśli chodzi o takie "akcje" no ale zobaczymy - jakie będe miała zdanie w styczniu :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie tak jakoś jestem zalatana z tym remontem że przestałam myśleć o szkole rodzenia. Muszę zadzwonić do szpitala w poniedziałek bo podobno tam szkoła rodzenia jest za darmo. Akurat będzie trochę czasu wolnego ale i tak będę chodziła sama bo jakoś mój M nie ma na to ochoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×