co potrafią Wasze 2,5-letnie dzieci, a czego jeszcze nie?

Mamy dzieci w wieku około 2,5 roczku- co potrafią Wasze skarby, a czego jeszcze nie potrafią?

Chcesz strzelic porownanie? Kazde dziecko jest inne i nie ma co go tresowac, bo np. dziecko sasiadki/kolezanki itp. potrafi wiecej. Owszem, nalezy dziecko uczyc, ale przede wszystkim dziecko powinno miec dziecinstwo. no chyba, ze masz jakies podejrzenia, co do rozwoju swojego malucha.

Oczywiście doskonale wiem, że rozwój dziecka to nie wyścigi, pytam z czystej ciekjawości, bo w moim otoczeniu nie ma dziecka w podobnym wieku. Najzwyczajniej w świecie jestem ciekawa, co potrafią dzieci, i nie zamierzam swojego tresować, nie mam też zadnych obaw co do jego rozwoju. Czysta ciekawość. Chyba mogę spytać, prawda?

Nie nawidzę takich tematów.każde dziecko rozwija się inaczej i jest inaczej wychowywane a to tez dużo daje

skoro ktoś nienawidzi takich tematów, po prostu proponuję nie czytać i po problemie.

i teraz rozpocznie sie maraton przechwalania kto ma najcudowniejsze dziecko. Zapewne jak zwykle avent kazdego przebije jakie ona ma genialne dziecko

Nie masz zadnych obaw, ale jestes ciekawa... wiec chcesz porownac :)

doskonale pamietam, co potrafilo moje dziecko w tym wieku-ale dziekuje-nie wezme udzialu w licytacji :P

A ja podbuduję, a co mi tam... Moja ma akurat 2,5 roku. Załatwia się wyłącznie w pieluchy i nie mówi że zrobiła (chyba że kłamie na temat kupy, zapytana). Przewijam ją cały czas jak niemowlaka. Nie wkłada żadnych części ubrania, nie licząc byle jakiego wsuwania stóp z domowe buty. Samodzielnie je niewiele, łyżką i widelcem. Poza tym jednak mówi ale niewyraźnie, za to długie zdania. Liczy do dziesięciu. Pięknie śpiewa. Jest bardzo sprawna na placu zabaw. Myje się gąbką (ale wybiórczo), myje zęby i wypłukuje.

tak, chcę porównać, nie widzę w tym nic złego. Ok, skoro aż tak Was bulwersuje ten temat- pytania nie było.

I tak nawet jakby ktoś Ci napisał, to i tak znalazłaby sie jedna osoba, która napisałaby Ci, ze jego dziecko to nie wiadomo co potrafiło. To tylko net i wiele ludzi tu przychodzi, więc wiele prawdy CI nie powie

z Avent ktos doskonale to wyzej napisal, to jest agentka zachlysniecia sie wlasnym synciem jaki on najmadrzejszyt na swieice z wszystkich dzieci, no kurna madrzejszych i piekniejeszych nie ma wedlug avent ,tylko jej sie taki cudny okaz trafil :D

E tam... Gdyby nie takie tematy, to nie mobilizowałabym tej mojej do nauki załatwiania się do nocnika czy do toalety. (Na razie mi nie wychodzi). Może też zmuszę się żeby pozwalać jej jeść zupę łyżką. (Je ale np serki homogenizowane).

Ja Ci zlosliwie nie pisze, ale po co Ci to? wiesz, co mi kiedys pediatra powiedziala? Ze przez net5 i porady, chwalenie sie innych, wiele matek robi z igly widly, przychodza z byle powodu do lekarza z dzieckiem albo doszukuja sie nie wiadomo jakich chorob-w oparciu o opinie ludzi z netu.

taa jasne ,ona uwaza chyba jako jedyna ze ma najinteligetniejesze,doprawdy taki genialny??, to ona tak uwarza, a jak jej cyrki na ulicy robi to chyba jednak juz nie jest taki genialny tylko rozwydrzony rozpuszczony bachor, no wiec mądry to on zabardzo taki nie jest

powiem tak- ja akurat uważam, że moje dziecko dużo umie jak na swój wiek. To moje prywatne, oczywiście nieobiektywne zdanie. I dlatego grzecznie spytałam, czy ktoś napisze, co potrafi jego dziecko, aby się przekonać, czy się może nie mylę, bo wiadomo, jak każda matka uważam, że moje jest mądre. Nie chcesz pisać- nie pisz, nie czytaj, proste.

Pozdrawiam moje fanki :P nigdy nie napisałam, ze mój syn jest genialny.Nigdy!! a o tym, ze cyrkuje na ulicy pisałam i ktoś prawdę przytoczył

nigdy tez , ze najinteligentniejszy i najpiękniejszy.Co Wy zmyślacie ?

Ja akurat nie kierowalam sie opiniami z netu na temat nauki dziecka zalatwiania sie na nocnik :) Wystarczy, ze poszuka sie pierwszy lepszy temat o nocniku, to wojna z gory do dolu, kazdy radzi inaczej. Ja napisze tylko tyle, ze moja mala nie nosila pieluch 2 miesiace przed skonczeniem 2 lat-ale ja ja stosunkowo wczesnie sadzalam na nocnik (15 miesiecy). Jesli moge doradzic cos-to akurat dzialalo na moja mala-mialam nocnik grajacy i bawilysmy sie najpierw-kladla mala misie na niego. Ja, gdy nie widziala, nalewalam szybko wody i nocnik zaczynal grac. Mala sie cieszyla, ze misiek pisiu zrobil i wylewala to do ubikacji. W taki sposob zaczela na nocnik chetnie siadac.

do mamy 4-latki cenna uwaga z tą nauką robienia na nocnik. I właśnie też się spodziewałam w tym temacie cennych, mądrych porad. Czasem coś jest banalne proste, a człowiek sam na to nie wpadnie :-)

Autorko, skoro tak uwazasz, to zapewne tak jest. Cieszysz sie z osiagniec dziecka, jak kazda matka. Ja tez uwazam, ze moje dziecko bylo i jest madre :) ale nie chce sie przescigac w tym, co moje robilo w tym wieku.

Autorko, byc moze , choc nie na wszystkie dzieci to podziala, ale warto sprobowac :)

avent ,pisalas, pisalas, ja rowniez akurat to czytalam i wiem o czym pisza tamte osoby.Mysle ze odrobine pokory i obiektywizmu tobie potrzeba Moje dziecko w wieku 2 lat umie to co powinno umiec, czyli nie nosi juz pieluchy, zalozy bez pomocy skarpetki, majtki,pozbiera zabawki, zna kilka kolorow,czyli normalne jak na swoj wiek ,nic szalonego aby sie przechwalac .A i co najwzazniejsze jest zdyscyplinowana, to wedlug mnie jest decydującym czynnkiem czy dziecko jest kumate czy nie

Nie wiem, kim jest avent, ale pod reszta, co pisala kolezanka wyzej, sie podpisuje :)

Po pierwsze, ja pisze na czarno i znosze Wasze ataki wiec moglybyscie tez pisać na czarno a nie na pomaranczowo. Po drugie- nigdy przenigdny nigdzie nie napisałam, ze moje dziecko jest piekne.Nie napisalam nawet , ze jest ładne... PO trzecie- nigdy nie napisalam, ze jest genialne. I ta osoba ktora pisze wyzej doskonale o tym wie, bo cytuje temat o zlym zachowaniu mojego dziecka.O czym ja sama nsapiałam, wiec potrafie sie przyznac do wad swojego dziecka. A temat był o tym co potrafią dwulatki.I napisałam co umie mój - cały temat sie broniłam, ze nie jest zdolny !!! Pórbowałam przekonac, ze dzieci dwuletnie umieja niektore rzeczy ale nie próbowałam udowodnic, ze mój jest geniuszem. Mozecie mnie nie lubiec, ale jestescie nie fer klamiać po prostu w tym temacie.Szkoda, ze nie mam linku do tamtej rozmowy a nie bede teraz szukac

nie lubić***

jeżeli chodzi o naukę robienia na nocnik, to ja już z tej rady nie skorzystam, ale pamiętam pierwsze próby. Też kupiłam grający nocnik, ale moje dziecko było przerażone, gdy usłyszało ten dzwięk. Tak samo kartka grająca- tylko otworzyłam, a już usta w podkówkę, i strach, płacz. najciekawsze jest to, że moje starsze dziecko też nienawidziło tego dżwieku. dziwne.... Musialam kupic zwykly nocnik, i dopiero wtedy sie udało. Ale być może ktoś z Twojej rady skorzysta.

to ja moj 2,5 latek potrafi sam sie najesc chyba ze mu sie nie chce wtedy kaze sie karmic woła siku i kupe na nocnik, czasami sam sie załatwi, oprocz nocy wtedy jest pielucha zakladana potrafi zdjąc skarpetki, rajtki, spodnie, majtki, bluze rozpinaną na suwak tez ale nie potrafi nic załozyc gada niewiele

avent- a ja Cię lubię :-)

a co do mojej pokory i obiektywizmu względem syna.. pisałam, ze jest nieznożny ( bywa), ze histeryzuje, ze kiedys bił nas rączką, ze jest rozpieszczony odrobine.... pisałam,że żałuje i chcialabym bardzo, zeby umiał robić na nocnik, zeby bardziej mnie słuchał.. czy to jest w miare obiektywna ocena wlasnego dziecka ??? czy pisałam o samych plusach?? nie , pisałam ze umie kilka rzeczy.Nikt mi nie uwierzył, oczywiscie Wasze prawo. Ale zeby tak zmyślać w duga stronę, ze ja z NIego zrobiłam geniusza ?? i co wiecej, ze pisałam gdziekolwiek, ze jest piękny ??? przykro mi po prostu za te kłamstwa i kto czytał tamten temat - wie jaka jest prawda.