Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cała prawda o gotkach

Cała prawda o gotkach

Polecane posty

Gość Absyntowooka
Facet ze zdjęcia... Ubrany sympatycznie. Skradłabym mu cylinder. Czarna szminka... Cóż, nie pomalowałabym się nia, gdyż w zestawie z moimi rudymi włosami i piegami wyglądałaby paskudnie. Jakoś nie podoba mi się ten kolor na ustach. A obroży nie znoszę, gdyż kojarzy mi się z jakimś okropnym psem i nic w niej ani estetycznego, ani kobiecego. Gotki raczej nie noszą obróż, raczej eleganckie dusiki, kolie lub naszyjniki. Ale obroże, jeszcze takie ze spike'ami... Hm. Skoro to się komuś podoba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie się podoba - ale oczywiście nie na co dzień i nie do wszystkiego pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Absyntowooka
Oczywiście, że tak. Trzeba wiedzieć co kiedy nosić, zarówno ozdoby jak i makijaż, by nie wyglądać komicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Thrash Till Death
@Moorland: Czy ja wiem, czy legginsy w panterkę są takie dosłownie tanie? Potrafią kosztować nawet 200 (słownie dwieście) zł.;) Swoją drogą, wreszcie jakaś panna, której nie kręci Bret Michaels.:) Masz u mnie dużego plusa za to!:) Swoją drogą, skoro wolisz czarno-skórzany styl, to pewno podoba się Tobie ubiór dziewczyny z trzeciego linka od dołu. Co do corp-goth, to fakt, że bardzo często google images nie pokazuje tego, co mamy na myśli. Tak samo jak wpisywałem kiedyś "metalhead girl". Z jednej strony gotka może być dla kogoś marzeniem (np. dla tego o którym już wspominałem parokrotnie), ale obecnie zauważam, że na gotki lecą Ci, co kiedyś się z nich szydzili. Co do makijażu to widzisz? Nawet się ze sobą zgadzamy.:) A teraz do Ciebie i Pani Absyntowookiej: Tak też myślałem, że to zdjęcie się Wam spodoba.:) @Absyntowooka: O, widzę, że się rozumiemy, co do czarnej szminki i obróż, które mi również się nie podobają.:) Może faktycznie zbyt na CP się zapatrzyłem, bo tam jest sporo dziewczyn noszących obroże, po czym w chłodniejsze dni, do koronkowych sukni wspomniane kolie, naszyjniki, czy brosze. A teraz życzę Paniom dobrej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Thrash - ale patrzeć na CP to jak patrzeć na Zombie Walk i uznać, że wszyscy fani horror gore chodzą upieprzeni farbą i w podartych ciuchach. I wiesz, gust się ludziom z wiekiem zmienia, ci co kiedyś szydzili byli również kilka dobrych lat młodsi. Może tu jest pies pogrzebany? Inna sprawa, mój facet często ze mnie żartował - dalej to robi - co nie znaczy, że mu się nie podobam. Ja też się nabijałam z jego ledwo dokańczającej żywota kurtki :) Poza tym nie widzę powodu żeby wydawać na coś 200zł, jeżeli za to samo można mieć jakieś dobrej jakości, normalne ubranie. Legginsy w panterkę wyglądają tak samo, nie ważne ile się za nie zapłaci, więc o ile nie zostawi się metki to będą wyglądać tanio. Co do Breta - Poison lubię, ale ich się lepiej słucha niż ogląda. Sam Bret nigdy nie powalał wyglądem, moim zdaniem, a teraz jest karykaturą - sztuczna opalenizna, sztuczne włosy, makijaż i napompowane usta. Ogłądałam Rock of Love z nim - program przezabawny, ale sam facet przykry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Thrash Till Death
Wiesz, co innego żartowanie sobie z drugiej osoby w pozytywnym znaczeniu tego słowa, jak to ma miejsce w przypadku Ciebie i Twojego faceta, a co innego szydzenie, doprowadzające co wrażliwsze do łez. Ci, co kilkanaście lat temu szydzili z gotek, obecnie na nie lecą i wiążą się z nimi i fakt, może po prostu gusta im się zmieniły, ale np. ten, co zawsze bronił gotek, jakoś nie ma do nich szczęścia. Codziennie wychodząc cz domu, ma nadzieję, że wreszcie pozna wymarzoną gotkę i tak jej nie poznał. Zresztą jak wspominałem, nie widział żadnej od 2003 roku. Co prawda nie rozumiem go, jak on tak może marzyć o jakiejś gotce, jakby nie było na świecie innych kobiet, ale wiem, że bardzo mu zależy. Zgadzam się, bo 200 zł, to za dużo, jak za legginsy, tym bardziej, że 12 lat temu, za $50 (wówczas ponad 200 zł, bo dolar w tamtych czasach, stał po 4 z hakiem) miałem ładne oryginalne klasyczne błękitne Levi'sy i to prosto z juesej ( ;) ), które zważywszy na fakt, że uwielbiam jasne jeansy, długo mi służyły. Swoją drogą, mojej ex, kupowałem kiedyś czarne legginsy, za jakieś 30-40 zł, ale panterki z tego co zauważyłem, przeważnie są droższe. Co do osoby Breta Michaelsa, zgadzam się z Tobą w pełni, bo jest, był i będzie tandetnym, kiczowatym, sztucznym i plastikowym metroseksualnym lalusiem bez osobowości, a z tą karykaturą, trafiłaś w samo sedno!:) A jeśli chodzi o Poison, to jakoś nie trawię. Co do Rolfa Kasparka, to jako że Wam się poprzednie zdjęcie spodobało, wklejam poniżej wkładkę z "The Brotherhood", ze zdjęciem w tym samym szykownym ubiorze z epoki. http://home.arcor.de/metalmat/_running_wild/Running%20Wild%20-%20The%20Brotherhood%20%28a%29.jpg BTW co sądzicie (Ty i Absyntowooka) o poniższych zdjęciach Rolfa w mundurze oficerskim z XVIII-XIX wieku, jako miłośniczki ubioru z tamtej epoki? userserve-ak.last.fm/serve/_/3136866/Running+Wild+1812.jpg http://i16.fastpic.ru/big/2011/0209/ae/c459df92d66506f8d9869458a762bdae.jpg http://www.rockeyez.com/interviews/running_wild/rocknrolf1.jpg http://www.metalmundus.pl/images/rockn_rolf_2.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem bardzo fajne stroje. Lubię taki klasyczny militarny styl (chociaż zwykłe bojówki też nieźle wyglądają). Twojego znajomego nie rozumiem. Ok, podoba mu się jakiś tam styl, fajnie, ale uzależniać od tego wybór partnerki? Jakby tego nie obracać i nie tłumaczyć - trochę to płytkie, chyba, że facet ma jakiś specyficzny fetysz. Sama nie lubię się ograniczać do jednego kanonu ubioru, tym bardziej nie rozumiem jak można za podstawę wyboru partnera brać to w co się ubiera. Co do szydzenia - jak ludzie są młodzi to bywają wredni i ubliżają dla samej radochy z patrzenia jak komuś jest przykro. Młode, przerysowane gotki to łatwy cel - jak każdy przerost formy nad treścią (dlatego np. ludzie nabijają się z black metali którym wydaje się, że wyglądają fajnie wymalowani jak chłopaki z KISS). Z wiekiem ludzie stają się bardziej tolerancyjni (przecież to tylko ubrania), sam styl też staje się nieco mniej krzykliwy, a panowie zaczynają widzieć dobre strony gorsetu. Inna sprawa to to, że subkultura gotycka jest najluźniejszą i najprzyjaźniejszą (moim zdaniem) - nie ma żadnych górnolotnych idei powodujących spięcia, nie ma sztywnych zasad no i trzeba mieć sporo dystansu do siebie żeby się tak ubierać :P Inna sprawa to to, że sama moda się zmieniła i gotyk nie jest już aż tak tandetny jak 10 lat temu. Łatwiej jest kupić ładne, dobrej jakości ubrania i wyglądać elegancko, a nie jak przebieraniec. Kiedyś ciężko było o dobrej jakości ciuchy, teraz na rynku są porządne firmy z odzieżą gotycką i same gotki nie wyglądają jak w przebraniu czarownicy kupionym w tesco. Oczywiście pomijam te egzemplarze którym brakuje wyczucia i z jakiegoś powodu sądzą, że glany w 30stopniowym upale połączone ze spływającym makijażem z mąki to dobry pomysł. Ah - ubrania z drukiem zawsze są trochę droższe, dlatego legginsy w panterkę to o oczko większy wydatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Thrash Till Death
Mi też się podobają.:) Kiedyś nawet myślałem o zapisaniu się do grupy rekonstrukcyjnej, ale to kosztowne hobby. Co do tego gościa od bronienia gotek, to zawsze się wiązał ze zwykłymi dziewczynami, a o przelotnej przygodzie z gotką też nie marzy, tylko chciałby mieć dziewczynę/żonę gotkę. Myślę, że po prostu najprawdopodobniej nasłuchał się, bądź naczytał, jakie to gotki są romantyczne, uczuciowe i delikatne i przy takiej kobiecie, chce się po prostu poczuć spełniony jako facet. Zresztą nie wiem, bo w nim nie siedzę. Z tego co mi wiadomo, zawsze był dobry dla swoich byłych dziewczyn. Ponoć nawet któraś z nich mu powiedziała, że nie powinien być taki dobry, bo kiedyś jakaś go wykorzysta. No to prawda, że w pewnym wieku, ludzie bywają wredni, ale Ci co te kilkanaście lat temu szydzili z gotek, doprowadzając co wrażliwsze do łez, a obecnie na nie lecą, robili to też jeszcze kilka lat temu, czyli nie byli już małolatami.;) Swoją drogą zauważam, że coraz częściej się ze sobą zgadzamy.:) Tak więc też mnie irytują takie egzemplarze, które z jakiegoś powodu sądzą, że glany w 30C upale połączone ze spływającym makijażem z mąki czynią je zajebistymi. Co do legginsów fakt, że ubrania z drukiem zawsze są trochę droższe. Tylko zastanawia mnie, czemu legginsy w panterkę, są aż tyle droższe od np. czarnych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możliwe, że ma jakieś dziwne wyobrażenia. Jeżeli nie miał okazji sprawdzić swoich marzeń w rzeczywistości to jeszcze długo będzie wdychał do gotek myśląc, że ubranie sprawi, że będą inne od całej reszty. Szczerze mówiąc nie znam za wiele osób z tej subkultury które byłyby przesadnie romantyczne czy delikatne. Chociaż oczywiście to może być tylko cecha moich znajomych. Może faktycznie facet chciałby mieć taką gotycką księżniczkę do rozpieszczania? Takie małe marzenie. To tak jak ja chciałam mieć faceta z długimi włosami żeby zaplatać mu warkocze :P a co do cen to nie wiem - może to jest na takiej samej zasadzie jak płacenie za nazwę? Do tego jak będą na ebayu miały dopisek "rockowe" czy coś w ten deseń to jeszcze więcej za nie zapłacisz :P Przy okazji panterek - wspomniany wcześniej Bret jest twarzą kampanii reklamowej zabawek dla psów które mają "wydobyć z twojego zwierzaka wewnętrzną gwiazdę rocka!". Ja nie wiem więcej pytań :D Swoją drogą, trzeba się na jakąś godzinę na pogaduchy umówić, bo co sprawdzę temat to jakieś pół godziny spóźniona jestem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Thrash Till Death
Co do umawiania się na pogaduchy, to bardzo dobry pomysł, choć trochę rzadziej będę, bo z piątku na sobotę padła mi płyta główna i oczyiście standardowo po 5 latach, więc pożyczyłem na parę dni laptopa.;) Ten gość właśnie chciałby mieć taką gotycką księżniczkę do rozpieszczania i choć dla niego liczy się to, żeby dana kobieta go kochała, niż aby była gotką, ale kto wie? Pewno będzie wzdychał do klasycznych gotek, bo w końcu taka jest jego największym mazeniem. Teraz już wiesz, czemu uważałem za dziecinne to, że nazywa klasyczne gotki "prawdziwymi księżniczkami z bajki" i mówi, jakie to one są wspaniałe. Co do Breta, to gość jest po prostu irytujący i wszędzie go pełno, niczym Krzysztofa Ibisza. Zresztą jak to dobrze, że prawie w ogóle nie ogląam TV.;) Swoją drogą, szkoda, że Absyntowooka już nic nie pisze. Z drugiej strony, pewno zajmuje się dzieckiem, co bardzo dobrze o niej świadczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciuchy gotek zawsze wyglądają
jak z taniego bazaru ;/ z najohydniejszych materiałów, wyglądających jakby ubierało je już 10 osób i nikt ich dotąd nie uprał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakieś tam swoje drobne marzenia każdy może mieć. To tak jak czasami kobiety marzą o księciu w skórach na Harleyu. Niby nie tylko to się liczy...ale marzyć zawsze wolno ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Absyntowooka
Do anonima: t0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcR4C7hCs41q5Tsv_jMgqwKQ92Togr6yZDOAfW9g1mpjDjutg_PYvzoLCQ Czy takie suknie widujesz na bazarze? Więc daj mi namiar na takie miejsce ;> witam po przerwie - rodzinne małe wakacje. Thrash - a czemu szkoda? ;) moje dzieciątko nie cierpi dlatego że tu pisze, zwłaszcza że już śpi w chwilach, kiedy dodaje post, wystarczy zobaczyć godzinę ;) zauważyłam swoją droga, że rozmawia się bardzo miło, odkąd dyskusja stała się dyskusja a nie nazywaniem mnie i innych na dzień dobry idiotka ;> grunt to kultura wypowiedzi, ktorej poziom bardzo ładnie wzrósł porównując z początkiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taki już urok prowokacji, czasem wyrastają z nich całkiem sensowne rozmowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Thrash Till Death
@Moorland: Co prawda, to prawda. Zresztą hyba każdy ma jakieś tm swoje małe marzenia.;) @Absyntowooka: Witaj, witaj.:) Miło Cię widzieć.:) Wypoczęliście sobie na wakacjach? A czemu szkoda, to na to pytanie już sama sobie odpowiedziałaś. Bo bardzo miło się rozmawia.:) Myślałem, że wolałaś, jak ziałem nienawiścią do gotek i miła dyskusja stała się dla Ciebie po prostu nudna.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym jego marzenie jest bardzo niewinne ;) Każdy ma tam jakiś swój ideał z wyglądu, a to, że nas rzeczywistość często kopie po dupie...no cóż. Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma :P Też jakoś będę musiała przeżyć jak mi facet wyłysieje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Absyntowooka
Wyłysienie na pewno mniej boli, niźli obcięcie włosów, wierz mi, Moorland... Thrash, naprawdę teraz jest mi komfortowo, bynajmniej nie znudziło mi się. Może trudno to sobie wyobrazić, ale bycie gotycka kura domową potrafi być emocjonujące, więc chętnie odpoczywam przy miłej dyskusji. Znalazłam dziś przypadkiem na fbl profil dziewczyny ok. 15 letniej. Z wyglądu - dziecko mroku. Gorzej z notatką w stylu: "zjadłam obiadek, teraz obczaje film a wieczórkiem spacerek z N!om! Cya & ave." Zalałamałam się... I już wiem, cóż Thrash miał na myśli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ścinanie włosów faceta jakoś już przeżyłam - z długości do tyłka na centymetr. Śmiałam się, że mi libido spadło do zera wtedy, a on sam popadał w lekką depresję jak mu te włosy odrastały :D Co do dziewczynki to takie modele często się zdarzają. Kiedyś dopieprzył się do mnie "trOO metal" lat 17. Od rozmowy o zespołach (a raczej zwrócenia mu uwagi, że ubliżanie rozmówcom nie jest przegięciem) zaczął mi grozić śmiercią....ciekawe, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Thrash Till Death
To co kidnery piszą w necie, również i u mnie wywołuje załamanie. Ot po prostu głupie dzieci, którym się wydaje, ze są kimś, kim nie są, dodatkowo psując opinię innym i jak słusznie Moorland zauważyła, niestety często się takie osobniki trafiają.:O Na szczęście takie wynalazki, o jakich piszecie, trzymają się ode mnie z dala.:) @Moorland: Marzenie niewinne, ale ciekawe, czy spotka tę wymarzoną klasyczną gotkę, czy będzie do nich wzdychał, czy pozna bądź dostrzeże inną? Bo jakb nie patrzeć, ma powodzenie. Co do ideału, to mój ideał kobety, musi mieć duży biust (4 lata z niską kobietą, noszącą miseczkę D robi swoje i uzależnia;)), być nie za gruba, nie za chuda (z dwojga złego, trochę za gruba, bo takie mają duży biust;)), o miłej aparycji. @Absyntowooka: Jak teraz Tobie jest lepiej, to chyba dobrze, nie?:) Co do łysienia, to nie każda jest w stanie zaakceptować, ten stan rzeczy,;) tak więc plus dla Ciebie i Moorland.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W końcu jakąś pewnie znajdzie, jak wystarczająco uparcie będzie szukał. Co do łysienia - to część procesu starzenia, ja też nie będę całe życie miała płaskiego brzucha i zgrabnego tyłka. Kiedyś pojawią się zmarszczki i generalnie nie będziemy już piękni i młodzi. Nie kopnę faceta w dupę bo nie będzie wiecznie piękny, młody i kudłaty. Aczkolwiek nie przeczę, że cieszę się, że u niego w rodzinie łysych szczęśliwie nie ma (a z zakolami można żyć :P), bo mam fetysz na włosy (to ma nawet swoją nazwę - trichophilia). I nie wyolbrzymiam - gęste, ładne (i najlepiej długie) włosy mnie po prostu kręcą tak samo jak niektórzy mają hopla na punkcie stóp. Przy czym nie ma to nic wspólnego z subkulturami - zawsze podobały mi się długie, ładne włosy co było nawet schizujące biorąc pod uwagę, że non-stop molestowałam warkocz koleżanki w szkole ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Absyntowooka
Moorland ha ha, to już chyba podchodzi pod fetysz ;) mnie się nie podobali długowłosi, póki nie poznałam mojego męża ;) parę razy chciałam go namówić na prostownice (był pojedynek kto ma dłuższe włosy) ale zwinnie uciekał ze swoimi falami xD Thrash - ideały nie istnieją ;) albo jestem tak naiwna, że ciągle w to wierzę. No, może nie naiwna. Raczej bardzo oldschool'owa jak na mój wiek :p szukając ideału sprawiamy, że życie nam ucieka :) A co myślicie o dzieciach-metalach, gotach, bądź innych? I nie mam na myśli kinderów a dzieci, ubierane przez rodziców pod swój styl? Ja np moje dziecko ubieram "normalnie" w różne kolory, bo sam zdecyduje jak przyjdzie czas kim chce być... Nie powiem, ma kilka czarnych koszulek w jakąś czache czy coś, ale to raczej w formie żartu. Ale widziałam kiedyś jakiś amerykański dokument, gdzie dzieci autentycznie od małego nosiły czarne śpioszki, maleńkie kurtki skórzane, kolorowe irokezy, czarne smoczki itp. So, jaką macie opinię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z kolorowymi irokezami i czarnymi smoczkami to lekka przesada (serio, komu chciałoby się szukać czarnego smoczka?), ale ubrania to tylko ubrania. Sama jako dzieciak miałam skórzaną, czerwono-czarną kurtkę z frędzlami (które namiętnie obrywałam) i udawałam, że jeżdżę na motocyklu (rowerze :P). Ubieranie dziecka na siłę to przegięcie - nie umiem wyobrazić sobie 5latka który chętnie znosi farbowanie irokeza, poza tym szukanie specjalnie jakiś wymyślnych ciuchów to strata i czasu i pieniędzy - bo umówmy się, za to zabawne logo sporo się przepłaca. Kiedyś miałam w sąsiedztwie małżeństwo gotów których córeczka jeździła w bardzo fajnym, ciemno-fioletowym wózku pod kocykami w jakieś nietoperze. O tym, że to dziewczynka wiedziałam bez pytania bo ubrana była w najjaskrawszy róż jaki w życiu widziałam i wyglądała słodko (jej ojciec śmiał się raz, że dla małych dziewczynek ubranka są tylko różowe :D). na WGW można często spotkać poprzebierane dzieci, ale to jak sama nazwa wskazuje są tylko przebrania. Nikt nic na siłę maluchom wciskać nie powinien. Z drugiej strony dzieci same podłapują styl od rodziców więc i tak kiedyś przyjdzie czas by kupić pomiotowi piekielnemu pierwszą skórzaną kurtkę :D Np. wnuczki jednego lokalnego "kowboja" same chciały skóry i kowbojskie buty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Thrash Till Death
@Absyntowooka: Toż to ja wiem, że ideały raczej nie istnieją, bo jak kobieta jest ideałem z wyglądu, to z charakteru już nie musi być i na odwrót.;) Co do dzieci, to zauważyłem, że w Waszym środowisku jest popularne przerabianie własnych pociech na swoją modłę i szczególnie widać to na CP i WGT. Osobiście potępiam takie praktyki, ponieważ rodzice w ten sposób krzywdzą swoje dzieci, odbierając im dzieciństwo, za co później takie dzieci mogą ich znienawidzić. Współczuję tej dziewczynce z poniższego zdjęcia z CP, bo przerabianie dzieci na swoją modłę, nie jest normalne. http://lh6.ggpht.com/-4FZVDsU0lEc/TFmXLw65v3I/AAAAAAAAEBc/VvNUW5_peA8/AMI60688.JPG Nie rozumiem takiego fotografowania się z dzieckiem i propagowania tego, jako coś fajnego.:o W swoim środowisku się z czymś takim nie spotkałem, a znam trochę ludzi w wieku 40+, których dzieci mają obecnie 16-22 lata. @Moorland: U mnie w rodzinie są, tak więc łysienie jest dziedziczne. Co do czarnych smoczków, takie rzeczy tylko na CP.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Thrash - poważnie sądzisz, że dwa dni przebieranek niszczą dzieciństwo? Wybacz, ale ja nie widziałam dziecka które nie lubiło się przebierać! Dziewczynka na zdjęciu wcale nie wygląda na smutną i przecież codziennie nie jest tak ubrana. Jak ja byłam mała to uwielbiałam się przebierać, myślisz, że dziecko się nie cieszy jak raz do roku może się upaćkać białą farbą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przy okazji, większość metali ubiera się tak naprawdę normalnie, więc nic dziwnego, że na dzieciaka w jeansowej kurtce nikt nie zwróci uwagi, a na 5latkę w stroju czarownicy na zlocie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Absyntowooka
Nie no, ja też nie widzę nic złego w CP itd. Dzieci uwielbiają się przebierać. Na te kilka dni ok, przecież to zabawa tak samo jak dla wielu dorosłych tam. Ale w tamtym dokumencie ta cała etykieta ubraniowa była przestrzegana dzień w dzień, do przesady. To fajne i urocze, ale dzieciak powinien poznać różne aspekty życia, nie tylko ten tylko i wyłącznie mroczny, bo wtedy ma narzucone, co moim zdaniem jest krzywdzące. Thrash, po raz kolejny poprawiasz mi humor, poczułam się młodo i świeżo, bo dowód osobisty podpowiada mi, że zamykam próg wiekowy owych dzieci xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sobie jakoś nie umiem wyobrazić jak można zniszczyć dziecku życie zabierając je ze sobą na wielki bal przebierańców. Przecież nikt na siłę tam dzieci nie ciąga - jak zaczyna się im nudzić to jadą do domu, proste. Na WGW zawsze widuję dzieciaki bawiące się na ulicach Whitby (pod okiem rodziców). Zazwyczaj mają na sobie po prostu stroje na halloween i makijaże z farbek do twarzy. Jak dziecko robi się marudne rodzice pakują w samochód i jadą do domu. W każdym razie nie znam wielu małych chłopców którzy nie chcieliby raz ubrać się jak Jack Sparrow albo dziewczynek które nie chcą malować się jak mama. Na co dzień to oczywiście przesada - nikt normalny dziecka nie maluje, ale też nikt się na co dzień AŻ tak nie stroi jak na zlotach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Thrash Till Death
@Moorland: Przebieranki lubią raczej dziewczynki, bo chłopcy to nie za bardzo.;) Ta dziewczynka ze zdjęcia, może nie wygląda na smutną, ale zadowoloną miała prawdopodobnie udawać, bo koleżanka mamusi chciała sobie cyknąć z nią fotkę. Tak dla jasności, ta laska obok tej dziewczynki, to nie Jej matka, tylko po prostu lubi sobie robić zdjęcia z ludźmi, którzy według niej wyglądają super, aczkolwiek ludzie, z którymi się fotografuje, często przypominają uciekinierów ze szpitala psychiatrycznego.:o @Absyntowooka: Ty chyba jednak lubisz, jak się ze sobą nie zgadzamy, bądź nie do końca się zgadzamy.;) Ciebie po prostu nie da się nie lubić.:) Ale do rzeczy. Kiedyś widziałem gdzieś zdjęcie jakiejś dziewczynki, przebranej w strój z epoki wiktoriańskiej i to akurat był dobry pomysł, ale co innego takie przebranie, a co innego robienie z dziecka klauna, jak na wklejonym przeze mnie we wcześniejszym poście zdjęciu. Zresztą zabieranie dzieci na CP nie jest dobrym pomysłem, bo ten festiwal słynie z gotyckich dupodajek i chociaż zapewne nie stanowią większości, to jednak nie trudno tam o taką. Co do dokumentów o CP, to są strasznie subiektywne, bo wypowiadają się TYLKO osoby przychylnie nastawione do festiwalu i uczestników, a choć negatywnie nastawione też powinny, tym bardziej, że w Bolkowie mieszka sporo osób, które nie chcą, aby ten festiwal odbywał się w ich mieście. Dla jasności, bynajmniej nie piszę tego wszystkiego złośliwie, a jedynie stwierdzam fakty. Swoją drogą, widziałem taki film dokumentalny "Witajcie w mroku" i omal nie spadłem z krzesła, jak zobaczyłem, jak typ prowadzi na smyczy brzydką laskę i oboje łapią stopa.:D Z kolei zgadzam się z tym, że narzucanie dziecku swojeg stylu jest dla niego krzywdzące i że powinno poznać różne aspekty życia. Skoro poprawiam Tobie humor, to chyba dobrze.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Thrash - dziewczynka na zdjęciu nie jest nawet dziwnie ubrana - ma zwykłe czarne ubranko, rajstopy w paski, tenisówki i pasek buchnięty mamie. Makijaż (pomadkę) na bank nakładała sobie sama ;) I chłopców bardzo poprzebieranych nie widuje, z zasady wyglądają podobnie do ojców (czarna koszulka, czasami strój pirata). Jaką krzywdę widzisz w tym, że cała rodzina jedzie na weekend w fajne miejsce i dzieciaki mogą się wygłupiać do woli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przy okazji - Tobie się wydaje, że jak rodzice zabierają dziecko na taki festiwal to go nie pilnują? Myślisz, że na takim Bloodstocku ludzie nie piją i nie "chędożą" się po kątach? Oczywiście, że tak. "Dupodajek" jest wszędzie pełno, mimo to rodziny również jeżdżą na festiwale i siedzą albo razem, albo w towarzystwie innych rodzin. Poza tym bez urazy, ale już większych kurewek niż "rock chicks" nie trzeba. Na każdym koncercie jest cała masa aspirujących groupies które jak sobie wypiją to nawet nie przejmują się, że facet z którym idą do łóżka nie grał wcale na scenie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×