Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość shuma

dlaczego matki karmiące piersią są takie wrogie wobec matek karmiących mm

Polecane posty

Gość shuma

Witam, chciałam poruszyć temat mianowicie dlaczego często matki karmiące piersią są tak agresywne wobec matek karmiących mm. Taki oto wątek proponuję. Generalnie najbardziej boli mnie agresja wobec matek butelkowych i oskarżanie ich o egoizm, wymyślanie, że to dla dziecka straszne nieszczęście - ta butla. A ja wiem i od pediatry i widzę po swoim dziecku , że to nieprawda. ylko takie słowa bolą, co by nie było, przykre to jest i już. Pytanie kierowane jest do doświadczonych mam, które w dobie aktualnej "propagandy piersiowej" próbowały karmić piersią, ale z jakichś powodów przeszły na karmienie butelką z mlekiem modyfikowanym. Mile widziane również wypowiedzi mam, które od samego początku zdecydowały się na karmienie butelką. Porównajmy spostrzeżenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość berttta
Dobry temat. Ja juz wstepnie zapowiedzialam, ze nie beda karmic piersia i tesciowa az podskoczyla na krzesle jak to uslyszala. Krzyknela " dlaczego" !!!!? Mialam ochote wstac i ja potrzasnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
Problem bierze się z tego, że sami opowiadamy wokól jak zamierzamy karmić, jak zamierzamy rodzić. Po co? Ja akurat chciałam i karmiłam piersią, ale nigdy o tym nie mówiłam. Moja sprawa- moje dziecko. Z drugiej strony patrząc też nie rozumiem dlaczego kobiety jeszcze w ciaży nie są a już gadaja, ze tylko butla :) Dla mnie to dziwne, tak po prostu. A wroga nigdy nie byłam, bo tak szczerze mam to gdzies jak koleżanki, znajome karmią:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shuma
o dziwo spotkałam się jedynie z wrogością wobec mam butelkowych, które są oskarżane o egoizm i wygodnictwo. Nie zauważyłam tej wrogości matek butelkowych wobec matek piersiowych. Aż się roi od tego, w realu, na forach. Jestem mamą 3 miesięcznego chłopca, do tej pory był tylko na piersi. Przy wizycie kontrolnej okazało się, że przez 6 tygodni nie przybrał nic, waga stanęła w miejscu. Pediatra zaleciła dokarmianie. Moim zdaniem nie świadczy o nas czy jesteśmy dobre czy złe mamy w jaki sposób karmimy swoje dzieci. Lecz przede wszystkim jak się rozwija i jakie temu towarzyszą emocje. Co więcej zastanawia mnie wszechpanująca propaganda piersiowa. Sama zdecydowałam się na KP, jednak nie uważam się i nie dam sobie wmówić że jestem gorszą mamą tylko dlatego, że dokarmiam moje dziecko mm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polllll
A matki butelkowe to jakie są w stosunku do cyckowych? Takie same. Wiesz ile ja się nasłuchałam od matek z mm jaka to ja głupia jestem, bo: -szkoda piersi, -jestem dla dziecka na żądanie, uwiązana do niego -że i tak nie warto, bo to co jemy to i tak gówno Z gorszych tekstów to to, że mam wymiona a nie piersi. Wiec nie piernicz, ze Wy takie świete jesteście. A tak poza konkursem to mnie nie interesuje czym karmisz swoje dziecko. Jak dla mnie możesz i kwasem siarkowym a mi nic do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shuma
mireczkowataa - masz rację na pewno ma to wpływ co mówimy jeszcze w ciąży. Tylko Ty jesteś rozsądna sama pisząc, że nie interesuje Cię jak inne mamy karmią swoje dzieci. Jednak uwierz mi wiele mam MM spotyka się z bardzo krzywdzącymi opiniami. Jak powiedziałam mnie najbardziej boli oskarżanie takiej mamy o egoizm i wygodnictwo. A ja nie wiem co to ma tak naprawdę wspólnego z egoizmem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a bo jedne i drugie mają swoje za uszami. I to nie zależy od sposobu karmienia tylko od typu czlowieka. Nie którzy uważają że tylko ich decyzje są sluszne i wszystkim innym należy się ostra krytyka i to się tyczy mam karmiących butlą jak i naturalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shuma
polllll - nie powiedziałam że jesteśmy święte i nikogo nie oceniam w kategorii świętości, dlaczego jesteś agresywna. Zaproponowałam temat, bo spotkałam się z agresją w stronę mm i zastanawia mnie skąd to się bierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablbalablbalblbalbalablablab
Ja od początku dziecko mam na mm, piersią karmiłam 3 razy, zrezygnowałam. Cały czas padały pytania "KARMISZ PIERSIĄ?' Ja odpowiadałam, że nie i zaczynały się pytania i bulwersy, że jak to? No masakra. Jak na te miny patrzyłam ich to mi się w brzuchu przewracało, nie były to tylko matki karmiące, ale też faceci. :P Dla mnie to trochę nie w porządku pytanie o sposób karmienia mojego dziecka, to moja sprawa i nie chciałam się nikomu tłumaczyc, niestety dla ludzi to nie jest jakieś 'problemowe' pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polllll
autorko- nie jestem agresywna- chyba źle mnie zrozumiałas... Chodzi o to, że nie wazne jak karmisz dziecko- kobieta dla kobiety zawsze była wilkiem i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie dziwi...
ze te butelkowe mamy tak sie juz w ciazy afiszuja,ze nie beda karmic piersia. Dla mnie to chora proba udowodnienia tego co to nie ja! A moze niech kazda zajmie sie swoim dzieckiem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie dziwi...
do polll-swieta racja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shuma
wściekła mrówa - zgadzam się z Tobą, że często jest tak jak mówisz, że ludzie wychodzą z założenia "moja racja lub żadna"... ale wydaje mi się, że jak w latach 80tych była propaganda butelkowa i ten sposób karmienia był uznawany za jedyny słuszny, to teraz nastała propaganda piersiowa - gdzie matki decydujące się na mm są ostro atakowane. Nie mówię, że matki karmiące piersią nie są, jednak ja osobiście nie spotkałam się z żadnym atakiem podczas karmienia piersią, a podczas MM zaczęły się niemiłe komentarze typu " o już jej się nie chce"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość padam i
moje dziecko od pierwszego dnia jest na butli ma 10 lat i jesgo najpoważniejszą choroba w zyciu był katar nie karmiłam bo obrzydza mnie baba z cyckiem na wierzchu a teraz zesrajcie się matki polki nade mną !!! mam wasze opinie w ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
poll- no z tym kwasem siarkowym to poleciałaś:) Ja akurat bym zareagowała :):) Shuma- mnie się generalnie wydaje, ze to zależy od człowieka. Jak ktoś ma "patent na nieomylność" i nudne życie to zawsze będzie się wpierdzielał- niestety. Ja np. rodziłam ze znieczuleniem i też wiele razy słyszałam "Co Ty tam wiesz o porodzie" :) Tylko, że ja naprawdę mam to gdzieś! Patrzę na takich ludzi z politowaniem a swoje wiem. Kropka. I Tobie też radzę po prostu to zlewać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja karmiłam córę
piersią 3 m-ce. Zaczęłam dokarmić mm bo malutko przybierała na piersi. W piersiach pokarm mi wtedy zaczął szybko zanikać i zostało tylko mm. Żadnej wrogości nie zauważyłam. Syna karmiłam prawie pół roku tylko piersią, ale przybierał za bardzo. Opierał się bardzo przed mm, ale w końcu się przełamał i teraz tylko mm. przybiera mniej mimo deserków i obiadków itp. ponownie żadnej wrogości nie zauważyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shuma
a mnie dziwi - zgoda afiszowanie się już w ciąży jest głupie, ale nie tylko że mama będzie karmić butelką, ale moim zdaniem też że będzie karmić piersią. Co za różnica z czym się afiszujesz podczas ciąży, po co w ogóle?? Może wystąpić 5000 tyś różnych okoliczności, że matka postąpi odwrotnie. Więc sam fakt afiszowania jest głupi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy
shuma, ale przez kogo te matki są atakowane? Przez debilki, które nie wsadzaja nos w nie swoje sprawy. A kolejna kwestia - po co wy sie tłumaczycie komuś ze sposobu karmienia? Ja karmiłam mm i jakoś nie slyszałam głupawych uwag.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chcę wdawać sie w dyskusję, bo uważam, że to są sprawy prywatne i osobisty wybór, ale mam doświadczenia zupełnie odwrotne, karmiąc piersią byłam uznawana za dziwadło i spotkało mnie wiele nieprzyjemności i zupełnie bezszensownie, teraz to widzę, tłumaczyłam się ze swojego wyboru...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shuma
yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy - są osoby co atakują, jak już wspomniały inne osoby z patentem na wszechwiedzę i nikomu się nie tłumaczę, co więcej ludzie komentują bez pytania. Poza tym poczytaj choćby inne fora, toczą się tam niemal wojny 30 letnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
shuma- ale Ciebie ktoś bezpośrednio "zaatakował"? Bo trochę nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shuma
dzieciaczkowo - strzał w dziesiątkę że to prywatna sprawa. Przykro mi że spotykałaś się z krytyką karmiąc piersią. Ja jak widać mam odwrotne doświadczenie dokarmiając MM i jakoś wydaje mi się, że teraz częściej i agresywniej atakowane są matki MM przez matki KP.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrrrrrrr
A mnie najbardziej wkurza jak ludzie się bulwersują jak uslyszą że sie nie karmi dziecka piersią a potem jak widzą taka matkę karmiąca w parku, w knajpie to się oburzają ze ma czelnosc wystawiac mleczarnie na widok publiczny i ze ludzi obok to gorszy NO KUŹWA :0 :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shuma
mireczkowataa - tak, spotkałam się z niewybrednymi komentarzami nie pytając o zdanie np teściowa "o już jej się nie chce", moja matka "karm jak najdłużej, nie bądż egoistką " i szereg dobrych rad od koleżanek mam jak utrzymać KP, żeby tylko nie wprowadzać tej strasznej butelki. Po tym wchodzą jeszcze doświadczenia wirtualne gdzie na forach np gazety są całe kampanie piersiowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrrrrrrr
widok matki karmiacej butelka jest przyjemny a widok matki karmiacej piersia obrzydza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
shuma- oj tam, wiadomo, że są kampanie "piersiowe" bo jednak mleko mamy jest najlepsze dla malca. Ale zobacz, moja teściowa mi powiedziała, jak córa miała pół roku a ja wyszłam do drugiego pokoju na karmienie " To Ty jESZCZE karmisz??" z obrzydzeniem na twarzy:) I co? Mam się tym przejmować? Wcale nie odbieram tego jako atak, po prostu kobiecina swoje dzieci karmiłą butlą, zeby mieć więcej czasu. I nie rozumie, że ja miałam i czas i checi i, co najważniejsze, pokarm, zeby karmić. Moja mama z kolei mówiła tak, jak Twoja "karm jak najdłuzej, nie bądź egoistką"- A ja wcale nie odbieram tego jako ataki.Zakładam, ze chca dobrze i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ocknelam sie
witam ja cala ciaze mowilam ze chce karmic piersia,od 15 tyg mialam siare i ogolnie mega piersi,a jak urodzilam ni wiem dlaczego ale brodawki mi wklesly,karmilam prawie 2 tyg przez kapturki,ale niestety moje dziecko bylo takkie lapczywe ze pelno powietrza sie przy tym nalykalo i potem od 2 w nocy do 5 miala kolki zawsze tak samo cierpiala ,zawsze ja plakalam razem z nia,w koncu przelknelam gule, przeszlam na butelke i moje dziecko automatycznie nie mialo problemow z brzuszkiem, napewno winy nie bylo w moim odzywianiu sie bo bardzo uwazalam na to co jem,w koncu doszlo do tego ze nie jadlam nic a pilam tyl,ko wode a dziecko jak miallo kolki tak mialo.minus karmienia butelka jest taki ze moje dziecko ma problemy z wyproznianiem sie ale i z tym jakos sobie radzimy,dociskam jej kolanka,masuje brzuszek,ona bardzo duzo lezy na brzuszku. dlugo nie moglam sie pogodzic z tym ze moje dziecko jest karmione sztucznym mlekiem, chodilam i plakalam, wymyslalam ze jestem wyrodna matka, ze nawet wlasnego dziecka nie potrafie nakarmic,ale jak mi przeszlo tzn. hormony sie unormowaly to stwierdzilam ze ta decyzja byla poprostu mniejszym, zlem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu jak to w życiu bywa niektóre sprawy należy zachować dla siebie ;) Znajomym/koleżanką nigdy się nie spowiadałam jaką metodę karmienia wybrałam.Wyciągałam butelkę i zero pytań,a jak już się coś pojawiło "A jak karmisz" to mówiłam butelką i było zero komentarzy. Na swoim przypadku uważam że młode mamy nowocześnie podchodzą do wielu spraw i nic ich nie szokuje.Dlatego też żadna młoda mama mnie nie potępiała.Gorzej było z osobami starszej daty typu teściowa,mama,babcie,ciotki :o To mnie po prostu wkurwiało :o Zamiast mi pomóc,wspierać to tępiły mimo że żadna z nich nie znała powodu dlaczego nie karmię tylko z góry stwierdziły "że mi się nie chcę" :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shuma
Zgadzam się z Tobą. Dziwi mnie, że kobiety same tak na siebie naskakują, próbując udowodnić, że są lepszymi matkami, bo coś. Jest wiele zachowań, które można/ chce się/ należy określić jako "złe dla dziecka", ale wrzucanie wszystkiego do jednego worka jest jakąś tragedią nieporozumień. I nie pomaga ani dzieciom, ani matkom.Decyzje, wybory matek nie są zbyt często efektem ich kaprysów, stawiania "z założenia" pracy ponad opiekę, są decyzjami opartymi o mocne i często trudne argumenty. Ale np. Gisele Bndchen, mama 7-miesięcznego Benjamina, uważa, że wszystkie matki powinny być zmuszone do karmienia piersią dzieci przynajmniej do 6. miesiąca życia i że powinno być ustanowione wobec tego prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Ja swoja karmiłam piersią do 3 tyg i potem przeszłam na MM. Tez sie spotkałam z pytaniami a dlaczego, a mogłas spróbować tego a tego itd. Ale tak jak pisze mireczkowata to typ ludzi poprostu - ja im zawsze odpowiadałam tak żeby jeszcze bardziej ich zbulwersować:) Nie tłumaczyłam sie bo to moje dziecko i ja mam swoje spostrzeżenia na temat zdrowia i wychowania. Mówiłam np. bo nie lubie karmić piersią, bo dla mnie to nie wygodne, bo musze non stop latać z cyckiem na wierzchu itd:) Ludzie, którzy coś dla mnie znaczą doskonale wiedzieli czemu nie karmie. Tak to jest propaganda telewizyjna poprostu. Ludzie którzy nie maja własnego zdania tylko ślepo śledzą wszystko w TV lub necie popadają w nią i takie są potem skutki. Mireczkowata aż sie uśmiechnełam jak przeczytałam o tym Twoim znieczuleniu do porodu:) Dlaczego? Ja 1-y miałam SN bez znieczulenia a teraz mam taką możliwość i skorzystam z niego i tez juz słyszałam takie teksty np: Ty? Baba co ze wszystkim se poradzi znieczulenie? A po co jak 1 rodziłaś bez i maiłaś lekki? Znieczulenie? Oszalałaś! Dla mnie to sama przyjemność poczuć jak dajesz światu nowe życie!!!! :D Wiesz co sie wtedy pytam? A usówałaś kiedyś zęba lub plombowałąś? Tak? Ze znieczuleniem? Ty? A po co?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×