Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rottana

przyszłe mamusie 2013r. Zapraszam:)

Polecane posty

lilka - noo tez jestem w szoku ale może dlatego było łatwiej że to był jej trzeci poród... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jak rottana pisala jesli sa jakies skurcze albo problemy z szyjka to wtedy sie robi ktg ale po co wczesniej przezciez sie jeszcze nie szykujesz do porodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilka - no niee jeszcze sie nie szykuję :) myślę że spokojnie do kolejnej wizyty 2 stycznia wytrzymam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
viola----> no to jest pod koniec gazetki to się nie dziwie że nie dotarłaś:P ja najpierw czytam to co mnie interesuje a później jak mi sie nudzi czytam reszte:P ja tam w cale bym nie nażekała jakbym urodziła przed świętami:P też jestem ciekawa ile mój mały waży. na ostatniej wizycie nie robiła mi usg i nie wiem;/ ale pewnie do 3 kilo bo doktorka mi mówiła że powinien być wagowo podobny do Wiki. lilka---> za 8 dni się dopiero dowiemy co u naszych maluchów słychać:) no chyba że dalej będę miała jakieś bóle to spotkam się z nią szybciej, albo namówie mojego żeby się bzyknąć i będzie problem z głowy bo jak szyjka już jest gotowa to najnormalniej w świecie w takim wypadku wywołamy poród a jak to jeszcze nie to to chociaż trochę przyjemności będzie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rottana - no ty masz większe prawdopodobieństwo urodzić przed świętami :) ja już wolę poczekać do nowego roku :) aa jeszcze mam jedno pytanko - słyszałyście o planie porodu?? bo moja kumpela dostała taki w przychodni i wypełniała chociaż niewiem czy w szpitalu wogole zwrócili na to uwagę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
viola z planem porodu idziesz do szpitala. Piszesz tam co chcesz zeby bylo przy porodzie, jak ma przebiegac (wedlug twoich wyobrazen), w jakich pozycjach bys chciala rodzic itp. czyli lista zyczen ktora dajesz w szpitalu do spelnienia przy porodzie. Z tego co pamietam to na zajeciach nam mowila o tym polozna i do dokumentacji musi byc dolaczony taki plan porodu bo teraz jest to chyba wymagane. Bynajmniej u mnie w miescie tak jest. Rottana ja mojego na sex nie namowie, chyba ze go zgwalce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja wziełam nospę i magnez i leżę...już mi przeszło nie wiem... jakos bolało mnie jak na @... mam nadzieję że to nic bo u mnie to jeszcze trochę za wcześnie na poród ! słyszałam o tym planie porodu ale czy oni w szpitalu sugerują się tym? wątpie... coś kamilki się nie odzywa.... ja nie wychodzę z domu i prosiłam mojego m żeby mi kupił gazetkę ale jeszcze się nie doczekałam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilka - no czytam własnie na stronie mojego szpitala że plan porodu jest dołączony do dokumentacji ale pytałam dziś moją gin co potrzebuje do szpitala i nic nie mówiła, mówiła o wynikach badań, gr krwi, koszule, szlafrok itd dla mnie, dla dzidzi tylko pampersy i chusteczki... zapytam jeszcze w styczniu... ale tak jak pisze moje konto - czy oni zdążą to przeczytać?? ta moja koleżanka fajnie miała bo dostała wydrukowany i tylko wypełniała - sama nie musiała pisać... moje konto - pewnie były to takie chwilowe bóle które przejdą, dobrze że nospa pomogła.. wiem że leżysz ale leż leż i odpoczywaj oby dzieciątko jak najdłużej było w tobie :) a gazetki sie pewnie doczekasz wieczorem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje konto u mnie w szpitalu tym co chce rodzic bez planu porodu nie wpuszczaja na porodówke wiec zeby nie tracic czasu lepiej miec przygotowany a pozniej omawia sie to z lekarzem dyzurnym na oddziale juz. viola a ta twoja lekarka w tym szpitalu co bedziesz rodzila przyjmuje? moze sie zapytaj juz konkretnie w szpitalu, albo zadzwon lub na stronie szpitala zobacz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bylam rano u tego okulisty, ale ona nie wydala mi zadnego zaswiadczenia, powiedziala, ze mam isc do lekarza do poradni chorob siatkowki, bo taki lekarz moze wydac zaswiadczenie. nie wiem. ale dam sobie juz spokoj z tym, nie mam sily po lekarzach lazic :) krocze znowu troche mnie kulo rano. i cisnienie kurde mam troche za wysokie :/ zgaga mnie meczy... i te uczulenie mnie dobija, czy to mozna nazwac uczueleniem, nie wiem. dzis tez sie wkurwilam na psa eh szkoda gadac, zagrozilam swojemu, ze sie wyprowadze, niech ten pies znika!! on zostawia pelno klakow, ja sobie wysprzatalam (a raczej mama mi pomogla), pozbywam sie powoli tych klakow z mieszkania, a tu mi psa przyprowadzaja, bo np pan z lodowka przyszedl. schowalam go do lazienki i za chwile wytarlam podloge. ale co jak jakies dziecko przyjdzie to znowu mi go przyprowadza ;/ bo w tym drugim mieszkaniu nie ma lazienki i nie ma go gdzie "schowac". Musze kupic tez w koncu ta gazetke m jak mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilka - tak przyjmuje w tym szpitalu właśnie... na stronie jest napisane że plan porodu dopięty jest do dokumentacji a omawiany tylko w momencie jeśli jest na to czas ale nic nie piszę że trzeba go mieć... :/ może masz rację przedzwonię jeszcze do szpitala i zapytam głodek - a okulistka powiedziała że nie ma żadnych przeciwskazań?? to może obejdzie sie bez tego żaswiadczenia, ja tak jak pisałam nie mam go... a z psami wiem jak to jest po moich rodzicach - pełno sierści a teraz jak tak mokro na dworze to ciągle jest pełno śladów na podłodze... dlatego ja chyba narazie sie nie zdecyduje na pieska chociaż bardzo je lubię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też czytałam o planie porodu ale czy lekarze tak na prawde go realizują nie wiem... u nas nie jest wymagany:) moje konto---> jak masz skurcze przepowiadające to nie znaczy że muszą zmienić się w te porodowe. chociaż pod koniec ciąży ciężko rozróżnić czy macica tylko trenuje czy coś się dzieje... dobrze że przeszło:) mi też przeszły po kąpieli, później tylko brzucho mi twardniał. a no papi ani kamilki się nie odzywają:( ciekawe jak tam u nich sytuacja:P może jesteśmy już ciotkami? :P głodek---> też bym chciała normalnego psa;/ i wolałabym żeby liniał niż obsikiwał wszystko w zasięgu oka;/ pojadłam sobie żurawiny i mały jaki ruchliwy się zrobił:P szaleje aż chodzić nie moge:P widać że mu "smakuje" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z zurawiny to tylko konfitura albo jakos dodatek na ciepło do mięs :) no herbatka oczywiście :) tez bym chciala pieska ale moj sie nie zgadza a w sumie jak Młody przyjdzie na swiat to nie bedzie sie mial kto nim zajmowac i na spacerki wychodzic. Pijecie napar z liści malin zeby uskutecznik rozwarcie szyjki przy porodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rottana --- no to z tymi skurczami , juz niedlugo bedziemy czytac , ze do szpitala jedziesz:) jakby co powodzenia ... w sumie nie wiem co sie zyczy , chyba latwego porodu :):) Ja infekcje pochwy czesto mam i zawsze zauważę, ale to w ciąży normalne , moze ja czesto mam bo nie doleczem dobrze nigdy nie biore do konca tych globulek. nienawidze tego wezme 3 -4 dni i jak widze poprawe przerywam , ale ostatnio mialam takie uplawy , ze musialam uzywac wkladek , a wieczie mam nadzieje dziewczyny ,zeby nie uzywac ich zawsze i czesto bo sprzyjaja rozwojowi bakterii , mi ginekolozka zakazala i slodycze tez sprzyjaja tym bakteria... june_mommy-- ja Ci nie pomoge , nie mam tych problemow i z tych okolic tez nie jestem a w szpitalu tam gdzie teraz nie mozesz chodzic nie moga Ci polecic lekarza ?? viola -- ja o tym ktg nie slyszalam , sama nie wiem zreszta to ja wczesneij nawet o paciorkowcu nie wiedzialam i gdyby nie Wy dalej zylabym w nieswiadomosci ;) Zreszta dziewczyny ja to w szpitalu mialam robione badania krwi i inne podstawowe na poczatku ciazy ok 13 tyg. i jak dzis ide na wizyte w 31 tyg to kazda lekarka ,polozna na wizycie zaglada na te badania i mowia super wyniki ,dobrze , a pani jak sie czuje ?? dobrze ?!! to dobrze ! I gdybym sama nie zrobila soebie na urlopie badan to nie wiedzialabym czy mam anemie czy cukrzyce czy co ... tu robia jak sie upomniesz albo na ściemniasz , ze cos Ci dolega , dobrze , ze jest dobrze i nie mam co szukac choróbska ale sam fakt ! Poza tym ja dzis juz ubralam choinke i stroiki porobiłam :)bylam na zakupch a jutro planuje juz uszka lepic i sobie zamrożę i bede miec :) bede robic hurtowo ,zeby miec na przyszlosc w zamrażarce sie nie przeterminuja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry ja juz na nogach z mama jestem umowiona na miescie. Rano chlopa wyprawilam do pracy, walnelam sie jeszcze na 2 godz do wyrka i na nogi znowu. Ale jakas taka dziwna dzisiaj jestem, srednio sie czuje. Alo cisnienie niskie albo mam spadek mocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzoskwinka2220 -> w centrum w Gliwicach powiedzieli mi, że mam sama sobie znaleźć endokrynologa. Mój pierwszy ginekolog powiedział to samo, drugi mi kogoś polecił, ale drogi i sprzeczne opinie o nim są w internecie - myślę, że przez 10 min. nie zdąży zapoznać się z moją historią choroby, a właśnie taki czas przeznacza na jednego klienta (przy umawianiu się na wizytę zaproponowali mi g. 19.10 - więc chyba coś w tych plotkach jest). Dzwoniłam po przychodniach endokrynologicznych do Sosnowca, Siemianowic, Bytomia, Piekar Śląskich i oczywiście Katowic, ale na NFZ najwcześniej mogę się umówić na luty-marzec. Rekordem są chyba Piekary - tam umawiają już na 2014 r. ;-) Tak więc bez prywatnej wizyty chyba się nie obędzie. W Gliwicach leczę się z 10 lat, więc nie wiedziałam, że tak ciężko dostać się do endokrynologa. Tam to mnie rozpieszczają, wszystko umawiają za mnie, mówią tylko pod jaki pokój mam iść, a tam wszystko już czeka. Bez komputera ani rusz, bo wszystkie badania zlecane są elektronicznie, rzadko na papierze. Generalnie z NFZtem nie miałam dotychczas żadnych nieprzyjemnych sytuacji, w miarę bezproblemowo umawiałam się do lekarzy, a teraz jakby szkoła przetrwania ;-) I zaskoczyłaś mnie tymi wkładkami, aby ich za często nie używać. Ja to normalnie mam takie upławy, że bez wkładki to z domu nie wyjdę, bo mam wrażenie, że mi coś przecieka. W sumie mam tak od 17-18 r.ż. Wtedy ginekolog powiedział mi, że widocznie taki mój urok. Ale może coś w tym jest, bo bez przerwy mam jakieś infekcje - bakterie albo grzybice. Przez długi czas miałam obowiązkowy zestaw, taką "pierwszą pomoc" - Vagosan, Clotrimazolum, Albothyl i wazelina w lodówce. Z kolei jedna farmaceutka poleciła mi, abym codziennie nie używała płynów do higieny intymnej - bo one to tylko podczas infekcji, na co dzień to poleciła mi mydełko lekarskie. I prać ubrania w dobrej jakości proszkach (np. Ariel), ale używać połowy miarek z opakowania. Ta farmaceutka powiedziała, że może mylę infekcję z uczuleniem. I chyba miała rację, bo znacznie rzadziej "coś mnie łapie". Ogólnie to mam słabą odporność na takiego typu infekcje, ale mam chyba to po mamie, bo ona też ma tego typu problemy. No i oczywiście - tylko bawełniana bielizna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilka---> o nie nie z tego co czytałam to napar z liści malin nie uskutecznia szyjki macicy tylko może spowodować skurcze:P nawet w tym m jak mama piszą co robić jak maluszek się spóźnia i chcemy przyśpieszyć poród to : "Zastosuj maliny. wywar z liści malin powoduje przekrwienie miednicy mniejszej i może pobudzać macice do porodu. Chodź skuteczność tej metody jest nie wielka, warto ją wypróbować, chodź by po to, aby poprawić sobie nastrój dobrą herbatka" :P dzisiaj przespałam noc, wstawałam tylko na siku ale żadne skurcze mnie nie obudziły i ogólnie czuje się lepeij niż wczoraj. brzoskwinka---> no najwyraźniej czas na etap ściemniania żeby w końcu o ciebie zadbali... no a co do infekcji nie fajnie... ale kobiety w ciąży często mają z tym problem. mi jakoś udało się przejść bez żadnej infekcji:P moje konto---> a jak ty się dzisiaj czujesz? kamilki---> podzielisz się wieściami o sobie w końcu czy nie:P papi---> jak tam wypuścili cię w końcu do domku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzoskwinka - zaskoczyłaś mnie z tymi wkładkami... ja od początku ciąży używam ich codziennie bo mam sporo wydzieliny, pytałam jakoś na początku gin to powiedziała że z czasem będzie jej coraz więcej wiec nie wyobrażam sobie nie założyć wkładki... przed ciążą też nosiłam wkładki bardzo często... ale chodziłam na kontrole do lekarza i nic o żadnych infekcjach nie mówiła wiec może tez taki mój urok :) już ubrałaś choinkę?? ale fajnie, ja czekam za lampkami bo zamówiłam na allegro i ubiorę pewnie 22-23 grudnia dopiero, a jutro jedziemy z moją listą zakupów spożywczych do marketu bo to co można to chce już pokupować a lista sie zrobiła nawet nawet dosyć długa :D lilka - zakupy zakupy z mama??? tylko mam nadzieje że sie ciepło ubrałaś bo u mnie jeszcze -9st :/ no właśnie kamilki, papi gdzie jesteście?? a czy wy bierzecie do szpitala smoczka uspokajającego dla dzidzi?? bo pyt umojej kumpeli która rodziła tam gdzie ja bede i nie można w szpitalu używać smoczków - poprostu położne za tym nie są aby ich używac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczyny ja juz lepie uszka bo z moim zapalem moze wyrobie sie do wigili choc bedziemy jesc w tym roku tylko we dwojke;( wiec zrobimy tylko barszcz z uszkami rybe i kapuche na nas dwojke a prawie trojke wystarczy:):) , ale wczoraj kupilam piekny zloty obrusik i zlote serwetki bo mam złotą choinke i stroik wiec zeby wszystko pasowało :)To ze bedziemy sami , nie znaczy , ze nie mamy zjesc pieknie , elegancko , swiatecznie udekorowane ;) Co do tym wkladek to ja syszaam od dwoch roznych ginekologow , wiec to nie informacje wyssane z palca ,ze te wkladnie wcale nie sa zdrowe dla naszech pipeczek:) one musza oddychac a tym bardziej nie ważcie sie zapachowych uzywac !! ja teraz tez ich uzywam bo mam takie uplawy , ze musialabym zmieniac bielizne z 3 razy dziennie ! czasem mam wrazenie jakbym sie z siusiala i popuscila !! szok z tyg na tydz. gorzej ale jak ktoras ma sucho to po co zakladac . Ja kiedys tez je nosilam caly czas ale jak sie o tym dowiedzialam przestalam a i jeszcze taka liste powiedziala , ze spac obowiazkowe bez majtek!!!! niech sobie ''pooddycha'';) ale ja teraz tez spie z bielizna bo za bardzo by w nocy mi tam pociekalo i zle bym sie czula , no niestety tak w ciazy chyba ma byc :) a i np nie wolno prac w plynach zmiekczajacych tych zapachowych , bo to tez podraznia a juz na pewno nie myjcie sie w jakis rozanych mydlach czy zelem pod prysznic , jakby nie bylo tak naprawde jest wrazliwa skora ,moja kolezanka np prasuje bielizne!! mi sie nie chce ale jej lekarz takie wskazania dal ;) Ja zakupy zostawiam na przyszly tydzien viola ja tam wezme smoczek , przyda sie to sie przyda nie to nie , a sluchac sie poloznych i tak nei bedziemy w 100% kazda matka wie co dla dziecka najlepsze ,a smoczek duzo nie wazy wiec nie zawadzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rottana nam juz dwie polozne mowily na zajeciach w szkole rodzenia ze od 36 tyg ciazt warto pic napar z lisci malin poniewaz pomaga to przy rozwarciu podczas porodu. Nie wziely sobie tego z nieba poniewaz stosowaly to ich podopieczne ze Szkoły Rodzenia i jak pozniej trafialy na ich dyzur na porod to byly efekty. Ja bede pila. Nie zaszkodzi. A mowilam wam co pomaga przyspieszyc porod z naturalnych tabletek? Wiesiolek. Dopochwowo :) A ja mam dwie wiadomosci dobra i zla. Dobra dzwonila do mnie Pani z inspekcji i mi poiwedziala ze powinnam dostac jeszcze wyrównanie za godziny nadliczbowe 110 h - jakies setki i pięćdziesiatki nie wiem za bardzo o co kaman i jak to sie liczy ale powiedziala ze to jeszcze pracodawca musi mi zwrócić. Zła- godzine po jej telefonie zadzwonil do mnie szef (z numeru zastrzeżonego) i mi powiedzial ze zliczyl mi wszystkie manka z 3 miesiecy i mam mu oddac 409 zl do jutra jesli tego nie zrobie wytacza mi proces sadwy po weekendzie. Nie wiem na jakiej podstawie to zrobil i jak to wyliczyl. Ale tez nie chce mi udostepnic i wyslac kwot z poszczególnych dni i zmian kiedy te manak mialy niby powstac. A tez w iekszosci dni zmiany byly dzielone na pol i kasa nie byla przeliczana na przekazaniu zmiany wiec on tez jak by nie patrzec mog zrobic manko a ja za to odpowiadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z dnia na dzień coraz bardziej zagłębiam się w to forum. Zauważyłam, że obecnie przeważają mamy na finiszu :-) i zastanawiam się czy tu pasuję, bo ja dopiero zaczynam drugi trymestr. Ale czytam o waszych wcześniejszych przeżyciach - może na tym zyskam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilka-ja tez slyszalam ze maliny powoduja skurcze i jak jestes juz po terminie to zalecaja pic a na temat szyjki nic nie slyszalam. Co do szefa to z tego co sie orientuje to jesli nie podpisywalas ze bierzesz odpowiedzialnosc za manka i jakoby takie byly to je pokrywasz to gowno ci moze zrobic. Bynajmniej tak bylo niewiem czy nadal jest. Ale w takim razie jakis remanent lub cos w tym stylu musialby robic jak odchodzilas i masz do niego prawo wgladu. Ja dzis calkiem bez sil. Nogi puchna,rece tez i zero energi ale zaraz nadrobie czytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilka---> ja nie mówię że one wyssały sobie to z palca:) skoro malinki mogą przyśpieszyć poród to znaczy że będzie bardziej efektowny, nasze opinie się pokryły znaczą to samo ale dodatkowo jak ktoś będzie wrażliwy to wywoła poród:) ja się ostatnio zastanawiałam czy se tej herbatki nie kupić, zaszkodzić nie zaszkodzi a najwyżej albo wywołam poród albo tak jak pisałam wcześniej cytat "napije się dobrej herbatki" :D:D:D yyy o ile dobrze pamiętam to ileś ileś ileś stron wstecz poruszałyśmy temat że nie mogą po takim czasie zażądać od ciebie za te manka. jak masz taką fajną panią z tej inspekcji to się jej zapytaj czy może tak zrobić. bo mi się wydaje to bezprawne... viola---> u mnie w szpitalu tez nie polecają żeby odrazu dawać smoczek ale jak gadałam z moją położna to mówiła że warto wziąć, może się przyda może nie, ale jak dzidzi będzie miało silny odruch ssania to na pewno się przyda. a ja smoczek tylko wrzątkiem zaleje. brzoskwinka---> tak tak to się zgadza z tymi wkładkami. przez nie nasze pusie nie oddychają ale co poradzić jak toś ma takie silne upławy. ja na szczęście nie musze stosować ich, raz dziennie zmieniam bielizne, przeważnie wieczorem i nie ma tragedii:) my też dzień przed albo w dzień wigilii będziemy ubierać choinke:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Viola-ja planu porodu nie robie bo u nas w szpitalu i tak z tego co wiem robia po swojemu. A smoczek wezme tylko gdzies ukryje tak samo butelke w razie czego bo polozne zabraniaja uzywac. Brzoskwinka-ja bez wkladek ani rusz.czasem nawet podpaski stosowac musialam tyle wydzieliny mam od kiedy pamietam. No spac to spie bez majtek za to w pizamie ale rano jak wstaje to odrazu majtki i wkladka. June mommy-pewnie ze pasujesz i zawsze sluzymy pomoca jesli jestesmy w stanie. Ja np.podczytuje teraz grudniowki a predzej listopadowki i dzieki nim jakos bardziej wyobrazam sobie porod i to co mnie czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja smoczka do szpitala tez nie biore, wiem ze polozne tu parza na to nie zbyt dobrze i klada nacisk na kotakt z mama i karmienie piersia, a sa zdania ze cycek uspokaja najlepiej i nie wolno przyzywczajac dziecka do smoka :) No dzwonilam do niej i sie pytalam powiedziala mi ze najpierw musi mi wyslac pismo w ktorym ma mi dac czas na zaplacenie niby takie pismo przed wezwaniem do sadu. Pozniej jak nie zaplace z sadu mi przychodzi kwit ze mam do zaplaty taka i taka kwote z powodu takiego i takiego. Jesli nie zaplace moge sie sadzic z nim i odwolywac. Generalnie powiedziala mi ze to jego sprawa czy chce sie sadzic o te grosze czy da sobie spokoj bo to szybko sie nie wyklaruje a i dowodow jako takich nie ma bo nie bylo podpisanej zadnej odp finanswoej i kazdy mial dostep do kasy. Bo chodzi o rozliczenia na koniec dnia z dziennego utargu. tez jestem dzisiaj bez sily cale zycie ze mnie ucieklo. A tu sprzatac trzeba i obiad gotowac. Chyba sobie wypije mala kawke z mlekiem taka slaba moze mi doda troche wigoru. A co do choinki to ja chyba zrobie srebrno-granatowa. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
june_mommy---> pewnie że pasujesz:) niektóre z nas zaraz sie rozsypią ale troche nas w kolejce jest:P niektóre o ile dobrze pamiętam rodzą w kwietniu. lilka---> to jest głupota że położne każa robić tak czy siak... wiadomo że wrócimy do domu i każda z nas i tak i tak będzie się zajmowała maleństwem po swojemu... więc czy nie lepiej swoje metody wdrążyć od pierwszego dnia? ja np małego nie będę uczyć żeby się przy piersi uspokajał bo pierś jest do karmienia, a jak tak przyzwyczaimy to będzie na nich wisiał maluszek i nie będzie można nic w domu zrobić. ja tam nie dam dyktować sobie warunków. jak będę potrzebować rady lub pomocy to i owszem poprosze zapytam ale nie będę robić wszystkiego tak jak one chcą;/ agusia---> buteleczki brać nie musisz. jak nie będziesz mogła nakarmić maluszka to one przyniosą ci takie szklane buteleczki wysterylizowane, żebyś odciągneła pokarm. aczkolwiek dużo miejsca nie zajmuje ale wydaje mi się że nie użyjesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rottana masz racje ze kazda z nas bedzie wchowac dziecko po swojemu, ale co awanture w szpitalu zrobisz jak Ci instruktaż dadza :D ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilka---> zobaczymy ile bede miała siły:P jak nie bede w humorze to zrobie awanture a jak nie bede miała siły to zrobie po swojemu jak znikna za drzwiami:P nie no żartuję oczywiście:P nie będę sie kłócić bo nie należe do kłótliwych osób ale jak znikną za drzwimi to i tak zrobie to co ja uważam za dobre dla swojego małego:P muszę wziąć się za obiad... nie chce mi się;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz obiad prawie zrobilam, ziemniaki sie gotuja, salatka zrobiona, jeszcze tylko rybe usmazyc. U mnie polozne pomagaja na prosbe matek jak se radzisz to sie nie wtracaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×