Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Hovaa

co dalej zrobic? czy robie z siebie idiotkę?

Polecane posty

Gość @ a ja dzis bede
sluchaj tepoto W MILOSCI NIE MA ZADNEJ KOLEJI CZY TY TO ROZUMIESZ? przypomnij sobie jak mezczyzna sie o koete ubiega przed zwiazkiem, ile koszy daje sobie dac??? MNOSTWO! gdyby chcial to by prosil o rozmowe i 1000 razy i tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja dzis będę
wlasnie ze nie uciekaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pani wasza już drży o swoje
To była decyzja Hoovy. Moim zdaniem ona w głębi siebie wie, że to nie jest facet na życie. Ale przyzwyczajenie i tęsknota jej trochę mącą. Oby wytrwała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja dzis będę
ja ciebie nie obrazam ok i tego sie trzymajmy, to jest forum kazdy ma prawo swoje zdanie wypowiedziec bez obrazania kogos drugiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja dzis będę
to nie byla jej decyzja, kazdy na nia naskakiwal i gadal zrob to zrob tak, on jest taki, uciekaj a my go nawet nie znamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja dzis będę
hova jesli masz jakies watpliwosci to pisz i walcz nie slucha tutaj rad sluchaj swojego serca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @ a ja dzis bede
sluchaj tepa dziewucho. ty nie wypowiadasz swojego zdania tylko WCISKASZ wszystkim swoje madrosci :-O autroka jest dorosla wie co robi. a jesli uwazasz ze kobieta musi latac za facetem ktory nie byl w stanie odebrac osobiscie w 4 oczy swoich rzeczy i w dodatku zostawil jescze cos co ona mu podarowala to jestes dla mnie toksycznym babonem i tyle. nie mowiac o tym ze on jest chory na glowe i pewnie sie cieszy ze mogl ja ponizyc oddawajac jej prezent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @ a ja dzis bede
17:38 [zgłoś do usunięcia]a ja dzis będę to nie byla jej decyzja, kazdy na nia naskakiwal i gadal zrob to zrob tak, on jest taki, uciekaj a my go nawet nie znamy TO BYLA JEJ DECYZJA!!!! ONA JEST DOROSLA I WLASNIE BARDZO DOBRZE ROBI!!! A TAKIEGO TYPA KTORY BIJE I ZABIC PROBOWAL ZNAC NIE TRZEBA! NIECH SIE CIESZY ZE SIE GO POZBYLA BO TO SADYSTA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja dzis będę
ktos tu nie doczytal ona nie chciala bo sie bala z tego co pisala, tzn wszyscy jej tak radzili i dopingowali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja dzis będę
nie znasz relacji, zwiazku a oceniasz, na jakiej podstawie pytam sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @ a ja dzis bede
ja nie oceniam stwierdzam fakty i to wszystko. a ty ja namawiasz do tego aby ona sie ponizala tak??? puknij sie w glowe. z toba juz rozmawiac nie mam zamiaru. bez odbioru debilko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja dzis będę
stwierdzam fakty a to dobre , stwierdzasz tylko czesc faktow bo wiecej nie znamy, nie znamy jego , to ty jestes zalosna bo obrazasz mnie . i takich osob hova sluchala, zal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @ a ja dzis bede
a ja dzis będę ktos tu nie doczytal ona nie chciala bo sie bala z tego co pisala, tzn wszyscy jej tak radzili i dopingowali no i dobrze zrobila bo on ja wczesniej olal i olal pare dni temu zostawiajac prezent ktory od niej dostal. ty sie idz leczyc toksyczny bluszczu. tak tak niech pisze smsy i sie poniza :-O jakby na swiecie nie bylo takich ktorzy by jej nieba uchylili :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @ a ja dzis bede
zal to jest mi tylko ciebie jesli uwazasz ze ona musi teraz latac za facetem ktory ja bil ktory probowal ja zabic i KTORY JA EWIDENTNIE OLEWA! umiesz czytac? TO STWIERDZISZ JEDYNIE FAKTY nadinterpentacja z twojej strony jest niepotrzebna bo facet ktory kocha tak sie nie zachowuje tepoto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja dzis będę
no widzisz sama sobie przeczysz on ja olal to teraz niech ona go oleje ,a wyzej pisalas cos innego . czytaj ze zrozumieniem nie latac ale zachowywac sie jak dorosly czlowiek rozmawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja dzis będę
on ja skrzywdzil, ona go skrzywdzila obydwoje sie unosza jeden czeka na drugiego ruch takie cos nie prowadzi do nieczego trzeba isc na kompromis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @ a ja dzis bede
a on sie zachowuje jak dorosly czlowiek??? wez ide z tego tematu bo mnie krew zalewa idiotko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja dzis będę
a ona niby tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja dzis będę
chyba nie mialas nigdy do czynienia z toksycznym zwiazkiem czy sadysta czy psychopata, tylko klepiesz cos co przeczytalas gdzies, albo to co ci sie wydaje. Jak wynajmowalam pokoj to mieszkalam z taka para, tam to dopiero byl sadysta, dziewczyne bil, wyzywal, zdradzal, nie dawal kasy traktowal jak gowno, nie obiecywal zmian, a ona przy nim trwala, kazdy mogl jej gadac zeby go zostawila ale nie zostawila, u nich nie bylo zadnych dobrych dni, ani chwil to dopiero jest toksyk sadysta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Girl0000
Hovaa dzisiaj dowiedziałam sie jaki był powód sytuacji....ma już nową dziewczynę. A w oczy mi kłamał, że nie ma....dowiedziałam sie całkiem przypadkowo, podobno znajomość trwała już wcześniej....jestem w szoku. Jeszcze na spotkaniu ostatnim zarzekał się, że nie ma nikogo...dziwnie spohladał na zegarek, ale nie sądziłam...masakra. Tego się nie spodziewałam....jeszcze takiego czegoś nigdy nie czułam w sercu. Jak można. Kilka lat razem przekreślił dla jakiejś panienki, którą dopiero co poznał. Nie ogarniam. Nie mieści mi się to w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dziś będę walczyć? czy ja już dosyć nie walczyłam? po rozstaniu, wydzwaniałam, pisałam smsy, pojechałam pod komisariat - ochrzaniał mnie cały czas, mówił że sobie na to zasłużyłam, że go dopiero teraz doceniłam. Więc dałam spokój na jakiś czas, później były znowu jakieś próby z mojej strony i znów cios w serce. Z kolei później On się odezwał i chciał się spotkać, a ja go tylko prosiłam o jeszcze trochę czasu, chciałam się bardzo z Nim spotkać, ale nie byłam jeszcze gotowa, bałam się. On mi nie dał tego czasu, nie wiem dlaczego i chyba już nigdy się nie dowiem. Powiem Ci tak, cokolwiek bym teraz zrobiła, On mnie odrzuci, wiem o tym. Znam go trochę, skoro auto na mnie przerejestrował to wygląda na to, że chce zamknąć ten rozdział życia i nie chce mnie w Nim. Cokolwiek zrobię -zleje mnie, przykładem jest ten prezent który mi oddał, to dało mi odpowiedź. Mogę pisać do niego - nie będzie odpisywał, mogę dzwonić - nie będzie odbierał, a jak go będę w pracy nachodzić - to może znowu po mnie "jechać" . Ja po prostu muszę się wycofać, jeśli mamy być razem to będziemy, ja mu dałam dużo sygnałów że chciałam powrotu, On zdaje sobie sprawę, że dałabym mu szansę na powrót, On to wie, więc reszta jest w jego rękach. Nie mogę go zmusić do bycia ze mną. Chociaż uwierz, że bardzo bym chciała do Niego napisać, ale nic mi to nie da bo będzie cisza z jego strony :-( Obiecał mi, że zawsze pomoże mi z samochodem jak się zepsuje, pisałam to tutaj. I jeśli takie coś się stanie, to wtedy zapytam się go czy mi nie naprawi, bo wiem, że jest dobrym mechanikiem i zrobi to o połowę taniej ale przede wszystkim będę miała gwarancję,ze zostało naprawione. Póki co auto jest sprawne. Czas wszystko pokaże. Czasami wstrzemięźliwość jest wskazana. Pośpiech jest złym doradcą. Co ma być to będzie. Girl0000 Witaj, tak mi przykro, aż brakuje mi słów. Jak można być takim tchórzem, egoistą, kłamcą? Mi również to w głowie się nie mieści. Nie robi się takich rzeczy, Mężczyźni chyba nie zdają sobie sprawy jak bardzo Nas tym krzywdzą, jaką dziurę robią w naszym sercu i jak krzywdzą naszą psychikę. Jak my mamy później ponownie zaufać mężczyźnie? no jak? Zaczynam wątpić, że prawdziwa miłość istnieje. Lepiej chyba faktycznie być samemu, bo później trafia się na takiego jednego, drugiego i co? na końcu zostajemy same z "bliznami" na ciele i chodzimy na terapie albo leczymy się z depresji. Teraz wiadomo, czemu był taki jak "chorągiewka na wietrze". Nie był do końca pewny, jaką decyzję podjąć i kogo wybrać, pewnie się zastanawiał cały czas, myślał, ehhhh brak klasy, taktu i czegokolwiek. Masz jasność, nie masz już za czym się oglądać.Trzeba iść do przodu, choć z tą wiadomością nie będzie łatwo, bo na pewno w jakiś sposób uderzyła w Twoje poczucie wartości. Przykro mi, ściskam mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Wam, że chyba mi teraz brakuje spokoju, ciszy, wyciszenia takiego wewnętrznego. Na imprezie było ok, jak spotykam się ze znajomymi tez jest ok, ale jakoś wolę samotność, jak na razie. Musze wszystko przemyśleć. Imprezy, spotkania, zapychają myśli tylko na chwilę, bo gdy wracam do domu to znów jestem sama i znów nie jest ok. Dzisiaj popołudniu wybrałam się na spacer, przechodziłam koło kościoła, weszłam, w sumie to już od pewnego czasu mnie ciągnęło, tylko zawsze jakoś nie po drodze. Nie jestem osobą praktykującą, nie chodzę na mszę co niedzielę,może dobre z 5 lat temu byłam na mszy. Ale teraz zaczęłam czuć taką ogromną potrzebę by iść się pomodlić, jak trochę tam posiedziałam, wyszłam, wzięłam głęboki oddech to poczułam się lepiej, taka lżejsza. Ehhh jak w tej książce i filmie : " Jedz, módl się i kochaj" . U mnie jedzenie już było, teraz widzę że natchnęło mnie na modlitwy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @ a ja dzis bede
walczyć? czy ja już dosyć nie walczyłam? po rozstaniu, wydzwaniałam, pisałam smsy, pojechałam pod komisariat - ochrzaniał mnie cały czas, mówił że sobie na to zasłużyłam, że go dopiero teraz doceniłam. Więc dałam spokój na jakiś czas, później były znowu jakieś próby z mojej strony i znów cios w serce. Z kolei później On się odezwał i chciał się spotkać, a ja go tylko prosiłam o jeszcze trochę czasu, chciałam się bardzo z Nim spotkać, ale nie byłam jeszcze gotowa, bałam się. On mi nie dał tego czasu, nie wiem dlaczego i chyba już nigdy się nie dowiem. " to wszystko autorka tutaj opisala od poczatku ale " a ja dzis bede " pewnie czytac nie umie :-O:-O:-O autorko, dobrze robisz BRAWO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I wiecie co, moje kolejne postanowienie to praca nad sobą, praca nad wyrażaniem swojej opinii, zdania. Zacznę nad tym pracować, bo mam dosyć bycia miłą, potulną, zawsze przytakującą, bo się boję. Jeśli czegoś nie chcę, to tego nie będę robić i , a jak komuś się to nie będzie podobało to już nie mój problem . Muszę wyrobić w sobie charakter i muszę zacząć dbać o swoje samopoczucie i swoje potrzeby a nie przejmować się tym co inni ludzie pomyślą, bo jak do tej pory to tym się kierowałam. Trzeba zacząć żyć dla siebie a nie dla innych. Ale mi się zebrało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ a ja dzis bede no nic mi innego nie pozostało, nic innego nie mogę zrobić, choćbym bardzo chciała to nie przyniesie żadnych rezultatów, ja to wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe żeby nie było - piszę to całkiem na trzeźwo ;-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja dzis będę
hova nie poddawaj sie tak latwo masz teraz metlik w glowie , moze on mysli tak samo jak ty, ze jak zadzwoni czy napisze sms to go odrzucisz boi sie tak samo jak ty.moze tez liczyl tego dnia jak przyjechal po rower ze wyjdziesz do niego, bedziesz w oknie liczyl na maly gest z twojej strony a ty do konca trwalas przy swoim i sie rowniez pogubil. ty czekasz na jego ruch a on czeka na twoj i tak to moze trwac w nieskonczonosc. kazdy patrzy i czeka na ruch tej drugiej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dzis będę nie wiem może liczył po cichu na jakieś kroki z mojej strony w ten czwartek, ale powiem Ci, że trzeba brać pod uwagę to, że On może już nie chce wracać do tego związku, a to należy uszanować. Może On też czuje się dotknięty, ma dość, chce spróbować z kimś innym, a na to nic nie poradzę. Nie przywiąże go do siebie na siłę sznurkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @ a ja dzis bede
dziwczyno jakas ty chora :-O jasne on chce z nia byc i dlatego prezent od niej oddal z powrotem kiedy przejchal po ten rower tak ON NIE WIEDZIAL ZE ONA NIE WYJDZIE DO NIEGO ALE TEN PREZENT MIAL JUZ ZE SOBA I ZOSTAWIL WEZ LASKA IDZ CZYTAC HARLEKINY ALBO OGLADAC BRAZYLIJSKIE TELENOWELE I NAUCZ SIE ZE TO NIE JEST ZYCIE!!!!! Jezu jaka ty jstes tepa :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masarnika
Hehe.. pani "a ja dzis będę" chyba już podziękujemy :D:D ZAMILKNIJ DZIEWCZYNKO!!!!!!!!!!!! Hovaa tego się trzymaj, postaw teraz na pracę nad sobą, skup się na tym, w czym wcześniej "nawalałaś". Dzięki temu Twój nowy związek w przyszłości będzie lepszy, a Ty szczęśliwsza. Jeśli czujesz, że potrzebujesz kościoła i modlitwy, idź tam. Gdy mnie zostawił kiedyś facet, też zaczęłam chodzic (nie wiedziec czemu - bo wcześniej jak Ty, byłam niepraktykująca) i doskonale znam to uczucie lekkości na duszy, o którym wspomniałaś. A poza tym pozwól sobie na żal, na smutek i łzy. To jedna z faz dochodzenia do siebie po rozstaniu. To, co czujesz jest naturalne, musisz przez to przejśc. Zobaczysz, że z czasem będzie lepiej. Generalnie widzę, że po rozstaniu przechodzisz, to samo, co ja, tylko w innej kolejności. Proponuję znaleźc coś, co sprawia Ci przyjemnośc i relaksuje, odpręża. W moim przypadku było to pływanie. Gdy tylko przychodził gorszy moment, pojawiał się smutek czy zły nastrój, zaraz biegłam na basen. Pomagało, jak ręką odjął. Po godzinie pływania czułam się zawsze dużo lepiej. Trzymam kciuki za Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×