Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

57 minut temu, kochana999 napisał:

Jak Nagrywała film o toksyku to płakała. Zadziało. Teraz rolka ze łzami w oczach działa.  

W ogóle kto Nagrywa durnie jak płacze? 

Chyba tylko atencjusze 

Człowiek z prawdziwą depresją nie pokazuje światu- ej patrz płacze weź mnie pociesz

Ona pokazuje najbardziej stereotypowe wyobrażenie depresji, czyli płacz i smutna minka i potem ludzie chorzy są odbierani tak jak są. Wiem na swoim przykładzie, że będąc w ciężkim kryzysie psychicznym można się śmiać, chodzić na imprezy i dobrze bawić i wcale nie widać, że się choruje. I to też jest choroba.

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
37 minut temu, piekielneoczy napisał:

Ona pokazuje najbardziej stereotypowe wyobrażenie depresji, czyli płacz i smutna minka i potem ludzie chorzy są odbierani tak jak są. Wiem na swoim przykładzie, że będąc w ciężkim kryzysie psychicznym można się śmiać, chodzić na imprezy i dobrze bawić i wcale nie widać, że się choruje. I to też jest choroba.

A co na to Twój psychiatra/terapeuta, że siedzisz namiętnie na forach plotkarskich i masz obsesję na punkcie pewnej youtuberki? 😁Powiedziałaś mu o tym czy akurat tą sferę Twojego życia zachowujesz wyłącznie dla siebie? Co daje terapia bez 100% szczerości? Pytam bez złośliwości. Jeny, jaki wysyp tych chorób psychicznych się zrobił. Współczuję bardzo i Wam i tym influ 😔 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
35 minut temu, StareCzasy1 napisał:

A co na to Twój psychiatra/terapeuta, że siedzisz namiętnie na forach plotkarskich i masz obsesję na punkcie pewnej youtuberki? 😁Powiedziałaś mu o tym czy akurat tą sferę Twojego życia zachowujesz wyłącznie dla siebie? Co daje terapia bez 100% szczerości? Pytam bez złośliwości. Jeny, jaki wysyp tych chorób psychicznych się zrobił. Współczuję bardzo i Wam i tym influ 😔 

Swoje rozmowy ze specjalistami zachowam dla siebie, bez złośliwości - oczywiście 🙂

 

Edytowano przez piekielneoczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, piekielneoczy napisał:

Swoje rozmowy ze specjalistami zachowam dla siebie, bez złośliwości - oczywiście 🙂

 

Życzę powrotu do zdrowia 🙏 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ale najbardziej ciekawa to jestem odcinka nr 2 i kiedy będzie 😄 bo ona zawsze tak się jara "Wielki powrót" super grafika " pomysł na pierwszy odcinek" a potem cisza 😶 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, kochana999 napisał:

ale najbardziej ciekawa to jestem odcinka nr 2 i kiedy będzie 😄 bo ona zawsze tak się jara "Wielki powrót" super grafika " pomysł na pierwszy odcinek" a potem cisza 😶 

Jeśli sezon drugi miał dwa odcinki to sezon trzeci będzie mieć trzy? 

  • Like 1
  • Haha 4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)

Czyżby pierwszy fakap? Podcast skończył się zanim się zaczął? 😆😆😆😆

 

A nie dobra, zwracam honor - jest. Jak ktoś będzie na tyle odważny, a może szalony i posłucha tego to chylę czoła z podziwu!

Edytowano przez piekielneoczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, piekielneoczy napisał:

Czyżby pierwszy fakap? Podcast skończył się zanim się zaczął? 😆😆😆😆

 

A nie dobra, zwracam honor - jest. Jak ktoś będzie na tyle odważny, a może szalony i posłucha tego to chylę czoła z podziwu!

Chciałam posłuchać, ale nie ma na Y.ouTube tylko na S.potify. Czy można obejrzeć nie mając tam konta? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale ona specjalnie na YouTube nie wrzuca żeby nie było negatywnych komentarzy xd Ewentualnie jak zobaczy, że odbiór jest w miarę pozytywny to wtedy wrzuci. ...yczne swoją drogą, skoro tak zapowiada te premierę, a w sumie większość osób nawet nie wie, gdzie tego szukać.

  • Like 1
  • Thanks 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cytuje jej słowa 

 

 

25 min I cicho streszczenie musiałam podgłośnić, zepsuł się nowy mikrofon? 

Cały rok 2023 był najgorszym rok apogeum. Co się stało jeju? Leciutko mąż zasugerował. Aferkę ona mu robiła. Czerwona lampeczka. Świecie przekonana że nic już dobrego mnie nie spotka. 100% transparentny podcast. Wszystko ją irytowało. Ludzie mają w życiu lepiej a ona płakała jak księżniczka, że to wina pogody albo anemii. Nie chciała przyznać że coś jest nie tak. 

Kolejny etap. Gapiła się w ekran szukając lekarza, bała się diagnozy. Ropiszczona księżniczka. No i poszła na spotkanie. 24.11.23 pierwsze spotkanie. Milczę. Aż wybuchłam ogromnym płaczem. Zajęłam maskę. Po wyjściu dużo lżejsza. Po wizycie z panią psycholog. Jest głębszy problem, że nie jest leniwa.

4 dni później psychiatra zaproponował leki po konsultacji z panią psycholog. 

1 dzień wymiotowała. Po 2-3tyg zadziałało. Ulga. Bała się leki. Demonizowala a one ocaliły jej życie. 

Często ludzie bagatelizują. Katar można wyleczyć domowymi sposobami a złamana nogą to odrazu po karetkę a depresja to coś innego. 

Depresja jako mama to najgorsze. Mimo że rodzice oboje są to ja się zazwyczaj zajmuje dziećmi. A tutaj nie mogłam posprzątać dom czy odwieźć dzieci do szkoły. Walka o każdy dzień. Mąż pomagał całą sobotę i niedzielę. Od pn do pt w pracy a potem w domu. A ona leżała w łóżku. To musiałam sobie pomóc bo inaczej będzie trzeba zaraz mu pomóc. Czuł się bezsilny. 

Straciłam kilka miesięcy z dziećmi. Bawiłam się z nimi ale zawieszałam się. 

Dzieciom powiedziała prawdę że mama czuje się źle że jeździ do psychologa że bierze leki że będę dużo spać ale bardzo je kocham, że to nie jest ich wina. 

....

Wszystko okej żeby móc czuć się nie okej

PAULO mendes 😆

... aktywność fiz niby dobra przy depresji super ale ja nie chciałam Mi pomogło układanie puzzli.Herbatka i piękne puzzle sprawiły że bardzo dobrze się czułam. 

Kanalizacja emocji ale później puzzle sprawiały mi radość. Teraz przezucilam się na książki. Puzzle na zimę. 

Pomimo wizyt u psychologa warto mieć hobby. Polecam. Np spacery albo gra w simsy! Nie umiałam wcześniej czasu by usiąść aż znalazłam hobby. 

Jeszcze troszeczkę ta droga portwa. Ciągle trwa. Musimy się nawzajem wspierać. 

Myślałam że będzie ukrywać wszystkim to. 

Mama lolo chorowała na depresję i on wiedział co jej jest. Zaczęłam mówić rodzicom przyjaciółce troszeczkę w internecie. Otwarcie mowienie poprawiło mi nastrój. Wypłakała się przyjaciółce. No i przyjaciółka zaczęła ją Wyciągać z domu. A to była nowa sytuacja dla niej. 

Pozwólmy sobie pomóc

Zmuszałam się do prysznicu i myciu zębów. 

Uczyłam się wychodzić z domu. Obcięłam włosy. Poczułam odświeżenia. Każdy dzień malutkie kroki do normalności ale trzeba soe kontrolować bo depresja lubi wracać. 

  • Thanks 1
  • Confused 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Okej. 

Ja wiem że depresja ma różne oblicza, ale ...

Ona ma wszystko więc jak to ona... To nie jest tak że się budzisz pewnego dnia i mówisz o mam depresję! O potrzebuję iść na terapię! 

Mówi jak to ona, ona ma wszystko! To wszystko budowało się od lat: natłok emocji, wydarzeń, słów, czynów... Więc to nie tylko 2023. 

Depresja jako mama ? Depresja poporodowa zdarza się często w momencie zostania mamą. Więc depresja jako mama ... To się dzieje. I mówienie sobie to trudne jako mama , to jest trudne zawsze i wszędzie. 

Mówienie dzieciom o emocjach jest normalne? Nie powinno to być spowodowane depresją. Wcześniej emocje nie były nazywane po imieniu? 😱

Jej historia to jak czytanie artykułu online z punktami to to tamto równa się depresja. 

Plus jej wstawki anglojęzycznych słówek, dlaczego nie francuskich 😂😅 ( pół żartem pół serio) 

  • Thanks 2
  • Confused 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mało dramatyczny ten podcast. Nie powiedział nic nowego co już wiemy. Znowu się powtarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No i wg mnie trochę dziwnie że po "2-3tyg" już czula się świetnie? Nie za szybko? Chyba że te "depresja" to wytłumaczenie jej lenistwa przed światem przed mężem. 

  • Confused 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zabrakło kasy. Przez złą umowę z gazem, nie pojechała na wymarzone wakacje, nie było prezentów na gwiazdkę i gwiazda fochy strzeliła na świat. To tak raczej wyglądało. Sama się wkręciła i wymyśliła pójdę do psychiatry dadzą mi święty spokój 🤔 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, StareCzasy1 napisał:

Chciałam posłuchać, ale nie ma na Y.ouTube tylko na S.potify. Czy można obejrzeć nie mając tam konta? 

Możesz 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Najlepsze jak mówi aferki i łapeczki czerwone aż mnie taki dreszcz jakby ktoś drapał po styropianie 🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, kochana999 napisał:

Cytuje jej słowa 

 

 

25 min I cicho streszczenie musiałam podgłośnić, zepsuł się nowy mikrofon? 

Cały rok 2023 był najgorszym rok apogeum. Co się stało jeju? Leciutko mąż zasugerował. Aferkę ona mu robiła. Czerwona lampeczka. Świecie przekonana że nic już dobrego mnie nie spotka. 100% transparentny podcast. Wszystko ją irytowało. Ludzie mają w życiu lepiej a ona płakała jak księżniczka, że to wina pogody albo anemii. Nie chciała przyznać że coś jest nie tak. 

Kolejny etap. Gapiła się w ekran szukając lekarza, bała się diagnozy. Ropiszczona księżniczka. No i poszła na spotkanie. 24.11.23 pierwsze spotkanie. Milczę. Aż wybuchłam ogromnym płaczem. Zajęłam maskę. Po wyjściu dużo lżejsza. Po wizycie z panią psycholog. Jest głębszy problem, że nie jest leniwa.

4 dni później psychiatra zaproponował leki po konsultacji z panią psycholog. 

1 dzień wymiotowała. Po 2-3tyg zadziałało. Ulga. Bała się leki. Demonizowala a one ocaliły jej życie. 

Często ludzie bagatelizują. Katar można wyleczyć domowymi sposobami a złamana nogą to odrazu po karetkę a depresja to coś innego. 

Depresja jako mama to najgorsze. Mimo że rodzice oboje są to ja się zazwyczaj zajmuje dziećmi. A tutaj nie mogłam posprzątać dom czy odwieźć dzieci do szkoły. Walka o każdy dzień. Mąż pomagał całą sobotę i niedzielę. Od pn do pt w pracy a potem w domu. A ona leżała w łóżku. To musiałam sobie pomóc bo inaczej będzie trzeba zaraz mu pomóc. Czuł się bezsilny. 

Straciłam kilka miesięcy z dziećmi. Bawiłam się z nimi ale zawieszałam się. 

Dzieciom powiedziała prawdę że mama czuje się źle że jeździ do psychologa że bierze leki że będę dużo spać ale bardzo je kocham, że to nie jest ich wina. 

....

Wszystko okej żeby móc czuć się nie okej

PAULO mendes 😆

... aktywność fiz niby dobra przy depresji super ale ja nie chciałam Mi pomogło układanie puzzli.Herbatka i piękne puzzle sprawiły że bardzo dobrze się czułam. 

Kanalizacja emocji ale później puzzle sprawiały mi radość. Teraz przezucilam się na książki. Puzzle na zimę. 

Pomimo wizyt u psychologa warto mieć hobby. Polecam. Np spacery albo gra w simsy! Nie umiałam wcześniej czasu by usiąść aż znalazłam hobby. 

Jeszcze troszeczkę ta droga portwa. Ciągle trwa. Musimy się nawzajem wspierać. 

Myślałam że będzie ukrywać wszystkim to. 

Mama lolo chorowała na depresję i on wiedział co jej jest. Zaczęłam mówić rodzicom przyjaciółce troszeczkę w internecie. Otwarcie mowienie poprawiło mi nastrój. Wypłakała się przyjaciółce. No i przyjaciółka zaczęła ją Wyciągać z domu. A to była nowa sytuacja dla niej. 

Pozwólmy sobie pomóc

Zmuszałam się do prysznicu i myciu zębów. 

Uczyłam się wychodzić z domu. Obcięłam włosy. Poczułam odświeżenia. Każdy dzień malutkie kroki do normalności ale trzeba soe kontrolować bo depresja lubi wracać. 

No pisanie streszczeń to nie jest Twoja mocna strona. Ale dzięki za próbę. Będę musiała niestety wysłuchać podcastu

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, kochana999 napisał:

No i wg mnie trochę dziwnie że po "2-3tyg" już czula się świetnie? Nie za szybko? Chyba że te "depresja" to wytłumaczenie jej lenistwa przed światem przed mężem. 

A słyszałaś, jak mówiła, że lekarz ją uczulił na zbyt szybkie dobre samopoczucie? Nie mówiła, że poczuła się świetnie, tylko że poczuła ulgę, a to duża różnica. 

Obrzydliwe jest sugerowanie, że chcąc mieć święty spokój udaje depresję. Nie jesteś w tym momencie lepsza niż ci, którzy każą iść pobiegać. Serio. Też jej nie lubię i mnie irytuje, ale to już jest przesada. Poza tym, lekarz psychiatra nie poznałby się? Bez jaj

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Miała nadzienie, zamiast nadzieję. Wcześniej też było kilka takich kwiatków. Jak zwykle olała to.

 

Alex kolejny raz przejął rolę odpowiedzialnego rodzica uspokajając Melissę jak darła ryja. No super, że chłopak wrażliwy, ale to nie on jest od zajmowania się siostrą, żeby mama mogła odpocząć. Melissa zaczęła się sama kontrolować? No jakoś we vlogach tego nie słychać.

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
36 minut temu, MaGo2 napisał:

No pisanie streszczeń to nie jest Twoja mocna strona. Ale dzięki za próbę. Będę musiała niestety wysłuchać podcastu

Pisałam to co ona mówi 😆 na szybko. Ale spoko. Rozumiem. 

Edytowano przez kochana999

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, MaGo2 napisał:

Miała nadzienie, zamiast nadzieję. Wcześniej też było kilka takich kwiatków. Jak zwykle olała to.

 

Alex kolejny raz przejął rolę odpowiedzialnego rodzica uspokajając Melissę jak darła ryja. No super, że chłopak wrażliwy, ale to nie on jest od zajmowania się siostrą, żeby mama mogła odpocząć. Melissa zaczęła się sama kontrolować? No jakoś we vlogach tego nie słychać.

Parentyzacja dziecka - coś czuję, że kolejną osobą, która w tej rodzinie wyląduje na terapii będzie Aleks. Z własnego doświadczenia wiem, że może mieć problemy z tym, by wyluzować i będzie na wiecznej "czujce", by kontrolować, czy się bić nie odwala bo musi zareagować, chociaż to nie jest jego obowiązek. 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
46 minut temu, MaGo2 napisał:

A słyszałaś, jak mówiła, że lekarz ją uczulił na zbyt szybkie dobre samopoczucie? Nie mówiła, że poczuła się świetnie, tylko że poczuła ulgę, a to duża różnica. 

Obrzydliwe jest sugerowanie, że chcąc mieć święty spokój udaje depresję. Nie jesteś w tym momencie lepsza niż ci, którzy każą iść pobiegać. Serio. Też jej nie lubię i mnie irytuje, ale to już jest przesada. Poza tym, lekarz psychiatra nie poznałby się? Bez jaj

Oj tam jak byś jej nie znała

 Tak samo jak jej toksyczny facet - plątała się w zeznaniaxh za każdym razem mówiła coś innego. 

Dlatego jej nie umiem uwierzyć tak od razu.

Już milion razy wyolbrzymiała wszystkie swoje "straszne historie."

Edytowano przez kochana999

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja nie zamierzam tego słuchać, więc nie wypowiem się, czy jest to wierne czy niewierne oddanie depresji, natomiast samo nagranie tego jest po prostu niepotrzebne. Julka powie pewnie, że chce "normalizować" temat depresji - tylko że on jest już przez influenserki "znormalizowany" do granic absurdu i poziomu śmiesznoci. Uważam, że jej ciągłe nawiązywanie do tego jest próbą uzyskania atencji opartej an współczuciu, bo to model, który dał jej poplarność po tym jak rzekomo wpadła w szpony starego rumuna. Liczy na powtórkę.

  • Like 3
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Kasja78 napisał:

Ja nie zamierzam tego słuchać, więc nie wypowiem się, czy jest to wierne czy niewierne oddanie depresji, natomiast samo nagranie tego jest po prostu niepotrzebne. Julka powie pewnie, że chce "normalizować" temat depresji - tylko że on jest już przez influenserki "znormalizowany" do granic absurdu i poziomu śmiesznoci. Uważam, że jej ciągłe nawiązywanie do tego jest próbą uzyskania atencji opartej an współczuciu, bo to model, który dał jej poplarność po tym jak rzekomo wpadła w szpony starego rumuna. Liczy na powtórkę.

Ja też nie będę słuchać, ale mam wrażenie, że nawet jeśli ktoś się nie będzie z nią zgadzać to i tak nic nie powie, bo "depresja" i nie wypada, bo nie chcą jej urazić (od razu pisze, że nie podważam jej choroby, ale nie jest to usprawiedliwienie na wszystko).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
43 minuty temu, piekielneoczy napisał:

Parentyzacja dziecka - coś czuję, że kolejną osobą, która w tej rodzinie wyląduje na terapii będzie Aleks. Z własnego doświadczenia wiem, że może mieć problemy z tym, by wyluzować i będzie na wiecznej "czujce", by kontrolować, czy się bić nie odwala bo musi zareagować, chociaż to nie jest jego obowiązek. 

Tak jak DDA lub DDD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
27 minut temu, kochana999 napisał:

Oj tam jak byś jej nie znała

 Tak samo jak jej toksyczny facet - plątała się w zeznaniaxh za każdym razem mówiła coś innego. 

Dlatego jej nie umiem uwierzyć tak od razu.

Już milion razy wyolbrzymiała wszystkie swoje "straszne historie."

W depresję akurat u niej wierzę, bo to było wyraźnie widać. Wyolbrzymia wiele rzeczy, jest infantylna i przesadnie emocjonalna, ale mam też bliską osobę chorującą na depresję i wiem jak to wygląda 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Puzzle na zimę,  książki  na lato - no tak, te 2 aktywności fizycznie baaaardzo  się  od siebie  różnią  xD

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×