Mój stary mnie chyba zdradza!

skoro jestes teraz wolna i juz wyposzczona to moze sie spotkamy ???

Szerloka, a teraz przyznaj sie. Też masz kogoś. W przeciwnym wypadku nie zależało by ci na tak szybkim pozbyciu się misiaczka? Czego naobiecywal Ci ten drugi, że w kilka dni znalazłaś pretekst żeby wykopać męża z domu? Poza tym ten motyw z paleniem fotela. Toż to jakaś bzdura maksymalna. Jesteś chora psychicznie i taki z ciebie lekarz psychiatra jak z koziej dupy trąba. Nakarmilas tu, te naiwne głupie baby wyssaną z palca historią, a te uwierzyły. :-o

jestescie,provo bo autorka nie uzala sie nad soba?Bo sie nie zalamala?I dobrze,oby wiecej takich madrych kobiet:)

miłe loszki:) nie ma znaczenia czy to prawda czy fałsz:D piszemy albo nie;) ale niektórzy są boleśnie normalni:P autorko spal mu kurwa wszystko i nie zapomnij o narzędziach w garażu - po nich na bank będzie ryczał:D;)

nie wolno palić śmieci!!!

moze mi ktos opowiedziec tow skrocie? fajne aleza duzo czytania autorka zaczela podejrzewac i co skad wiedziala ze ma kochanke? ma wogle i co i jak?

no niech pisze sobie :D tutaj co drugi temat jest zmyslony :D zawsze ktos uwierzy ,ktos przeczyta,ktos sie wypowie ,o to chodzi przeciez -po to jest to forum :D

autorko,niewazne co inni mysla szalej ,wariuj,wynajduj,poniewieraj bydlakiem dziwie sie,ze jeszcze nie wiesz kto to jest konkretnie jego dziwka nalezalo od niej zaczac mielismy akcje podobna,stary pryk oczadzial nauczycielka mezatka, okazala sie jego dziwka jak taka suka moze pracowac w szkole?

Ja niewierze w tą opowieść, dziwie się starszym odemnie kobietą że to łykneły?

Autorko. ja bym nie dala rady... powodzenia zycze

nie wiem co robic. jestem zareczona od ponad roku. planujemy z narzeczonym slub i wesele, ale nie wiemy kiedy. czasem mamy ochote zrobic juz nawet w tegoroczne lato [mamy jeden termin], a czasem sie obawiamy, ze sie nie wyrobimy i wolimy przelozyc to na przyszly rok.... problem w tym, ze ciagle sie klocimy i sprzeczamy. myslicie, ze to ma sens? byc moze nie ma tez sensu zadawanie takich pytan na takich forach, ale juz jestem taka rozdarta emocjonalnie, ze nie wiem co robic. jak sie nie klocimy to jest super, ale jak cos tylko sie zdarzy to wybuchamy zaraz na siebie. meczy mnie to. najgorsze jest to, ze my klocimy sie ciagle o jakies pie**oly. jemu sie cos nie spodoba-oskarza mnie, mi sie cos nie spodoba-skarzam jego. nie widzimy swoich win, tylko obwiniamy siebie nawzajem. nie wiem, co mam robic.... kochamy sie, ale nie potrafimy sie dogadac. chce mi sie juz plakac z tego wszystkiego. potrzebuje porady i pomocy!

Piszesz - "Ja niewierze w tą opowieść, dziwie się starszym odemnie kobietą że to łykneły?" Nie dziw sie kobietom. Kiedys tez bedziesz kobieta! Teraz powinnas sie uczyc... a z tego co napisalas, szczegolnie jezyka polskiego.

Szerloka jestes SUPEROWA babka, tez tak bym zrobuiła...z dupkiem.Moje ratulacje za pomysł, siłę i pamietaj jestem z Tobą!!!!!!!!!!! OPozdrawiam serdecznie Ciebie i Was babeczki :) do WERONIKI...odkładaj dziewczyno ślub....SZYBKO...szkoda zycia ...

się za lub przed domem to lekka przesada :D prowo jak chuj

chate,podworko to kto jej zabroni?:)

bucem to ty jestes nie chcesz to nie musisz 'wieżyć' :D

Siedzą bezrobotne głupie debilki na forum od rana do wieczora i ekscytują się "glodnymi kawałkami" :-D Swojego życia nie macie? Do garów jak nie macie się czym zająć.

Ruszyły byście swoje śmierdzące pizdy do garów mąż z roboty wrócił i obiad trzeba robić.

Wolny kraj- więc czemu Nas obrażacie , jestescie nie na poziomie...

a kto o 19 obiad robi??? to chyba taki leń jak ty który się zbiera cały dzień do garów!

halooo autorko

czasami autora publika przerasta:D

autorko odezwij się , bo my tu wszyscy jak na szpilkach siedzimy w niewiedzy :)

Autorko daj znać czy żyjesz, Twoje fanki czekają, kochamy Cię, jesteś super. Sto lat sto lat dla autorki, gnębić facetów UUUUUU HHHHHUUUU JE JEJEJE!!!

Też Cię kocham autorko, sto lat dla Ciebie. Jebać męski ród.

Witajcie dziewczyny, już jestem. Przepraszam, że tak długo musiałyście na mnie czekać. Mój niewierny mąż, gdy tylko zauważył co stało się z jego ulubionymi rzeczami (spalony fotel, rozbite perfumy i pocięte ciuchy) natychmiast udał się do mojej garderoby i w napadzie złości zaczął ciąć moje ubrania. Schwyciłam go wtedy za gardło mocno, dwoma rękami, ale bestia silniejsza wyrwała się, i dalej tnie moje ubrania. To ja szybko do kuchni po nóż, raz dziagnęłam go po prawym ramieniu, polała się krew, dwa gdy próbował wyrwać mi nóż pojechałam znów po tej zdradliwej gębie. Ha ha ha ale będzie miał nauczkę na całe życie. Chciałam trzeci raz go dziabnąć ale przytrzymał mi rękę i wyrwał nóż. To ja go z całej siły kolanem w jaja, tak ze 3 razy, później powyciągałam skurwiela za jego kudły. Zdołałam uwolnić się od niego, gdy walnęłam go dzbankiem po łbie i stracił przytomność. Wywlokłam go wtedy przed dom. Rozebrałam do naga i przywiązałam do altany. Siedzi tam tak od wczoraj wieczór. No i nie wiem co mam teraz robić bo minęło już tyle godzin a skurwiel nie rusza się. Dziewczyny co robić?