Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AmyLeeLee94

nie lubie jeść u kogoś..

Polecane posty

do autorki- ja ciebie po czesci rozumiem. tez nie lubie za bardoz jesc u kogos-tylko u rodzicow, tesciowej, szwagierki, bo wiem ze maja w domu bardzo czysto i jedzenie tez robia czysto- w sensie z enie znajde w zarciu nic dziwnego. ale przenigdy nie zjem sałatki z majonezem u kogos innego, mimo ze np sałatke moją czy tesciowej z majonezem lubię. rozumiemz e mozna czegos nie lubić, ja np nie lubie jajek gotowanych, i jajecznicy, obrzydzają mnie:P to znaczy ze mam nierówno pod deklem? nie kazdy musi lubic wszystko. jak pisalam zrób swoja salatke czy cos na cieplo i przynies. bedziesz miala co zjesc a moze innych tez poczestujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AmyLeeLee94
tortilla to dla was wymysł?:P widocznie bardzo zacofanie jesteście:P mój chłopak bardzo ja lubi i nie uwaza ze jest w niej cos dziwnego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość junn
przeczytałam z grubsza temat i mam pytanie. a w ogóle cokolwiek poza domem jesteś w stanie zjeść? bo jeśli nie to może masz jakąś fobię albo natręctwo. Rozumiem że można czegoś nie lubić ale obrzydzenie do potraw nieprzygotowanych samodzielnie to już ma coś poważniejszego wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AmyLeeLee94
jestem w stanie. wcześniej juz ktos zadawał mi to pytanie i napisalam ze jesli jest to coś co zwykle jem i lubie to jestem w stanie to zjesc. Najczesciej jednak mam obawe jak np.idziemy ze znajomymi na pizze czasami i prosimy zeby czesc pizzy była bez miesa, ze ktos o tym zapomniał. raz mi się tak zdarzyło gdyz nie zauwazylam i po jednym kawałku ktory wyplułam reszty pizzy juz nie tknęłam. a co do domowego jedzenia u kogos to mam takie obrzydzenie ze ktos mogł kroic nozem mieso i bez mycia noza przerzucił sie na warzywa przez co moga miec one taki posmak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość junn
no czyli tak czy inaczej problem istnieje. może warto poradzić się specjalisty? Po co sobie utrudniać życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś tępakiem moja droga
nie idz do teściowej ! zaoszczędzisz i jej i sobie kłopotu , jesteś zaproszona na jedzenie ,trzeba było od razu odmówić argumentując to tym że jestes popierdolona , koniec konców będzie taki ze przy stole w domu chłopaka usiądziesz pierwszy i ostatni raz , z takim podejsciem idz się utop zrobisz przysługe tym którzy muszą znosić dorosłego dzieciora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja podlacze sie do osob ktor
to bedzie smutne stwierdzenie ale ta wypowiedz jest chociaz dosc chamska ale prawdziwa,,jesteś tępakiem moja droga nie idz do teściowej! zaoszczędzisz i jej i sobie kłopotu,jesteś zaproszona na jedzenie,trzeba było od razu odmówić argumentując to tym że jestes popie**olona,koniec konców będzie taki ze przy stole w domu chłopaka usiądziesz pierwszy i ostatni raz ,z takim podejsciem idz się utop zrobisz przysługe tym którzy muszą znosić dorosłego dzieciora,,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytajaco Twojej przygodzie z pizza i o obawach , ze mogl ktos kroic warzywa nozem uzywanym do krojenia miesa uwazam,za masz problem, nerwica natręctw tak jak u Ciebie to juz nie zwykle kapryszenie/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o so wam chodzi?
Każdy ma jakieś swoje preferencje i nawyki żywieniowe. Nie przejmuj sie autorko i nie wkręcaj się, że z tobą jest coś nie tak. Po pierwsze jeżeli wiesz, że istnieje małe prawdopodobieństwo, że coś na stole będzie się nadawło dla ciebie, to nie idź w gości głodna! Najedz sie w domu uczciwie, zawsze przy stole możesz poprzestać na piciu. Ja tak zawsze robię i guzik mnie obchodzi, co ktoś sobie myśli. Nie jem sztucznego żarcia i koniec. Zatraciliście instynkt samozachowawczy. Kto je majonez, litości!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stokrotka aa
dziwna jestes i tyle i tak cie odbieraja, nie przejmuj sie, sama piszesz ze tak wszyscy na ciebie reaguja. a co jesz??co lubiesz?? P.S kulturalnie jest sprobowac zrzeczy ktore pani domu przygotowala dla gosci a ona specjalnie dla ciebie jeszcze cos tam zrobila a ty wymyslasz wiec sie nie dziw ze ktos krzywo patrzy, bo nalezy sprobowac i pochwalic taka kultura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AmyLeeLee94
też własnie myslalam ze powiem ze jadłam w domu obiad dopiero co i podziekuje :) to nie jest jakas kolacja nastawiona wyłacznie na posiłek a ta sałatka ma byc zwykła przekąska wiec pewnie grzecznie odmowie. troche sie jednak boje z moze jej byc przykro. a co do niecheci wobec miesa to naprawde nie pamietam zebym je kiedykolwiek jadła. pamietam taki incydent z przedszkola gdzie nie zjadłam w domu sniadania i był chleb z pasztetem w przedszkolu a ze bylam głodna to go zdjełam nozykim i chcialam zjesc ale smak i tak pozostał wiec zwymiotowałam po prostu. Obrzydza mnie zapach miesa, jego wyglad wszystko po prostu mam przy nim odruch wymiotny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stokrotka aa
jak pisalam zrób swoja salatke czy cos na cieplo i przynies. bedziesz miala co zjesc a moze innych tez poczestujesz. hehe zajebista rada, pani domu napewno sie ucieszy ze do niej przynisisz swoje i jesz swoje oj ty dziwaku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, najlepiej powiedzieć wprost, że nie lubisz majonezu. Możesz jeszcze dodać, że kiedyś zatrułaś się salmonellą i od tego czasu masz uraz. To lepsze rozwiązanie niz nałożenie sobie sałatki i zostawienie rozgrzebanej, bo wtedy pokażesz, że ci nie smakowało. Również przyniesienie swoich produktów, kiedy jest się zaproszonym na kolację, jest mało eleganckie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goniaca kroliczka
tesciowa ma pewnie dlugie paznokcie, pod ktorymi gdy przygotowywala potrawy miesne dla innych gosci, czesc miesa zostala jej pod paznokciami.. pozniej kroila na maluskie kawalki tymi raczkami z pazurkami rozne jarzyny dla Ciebie do salatki.. smacznego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goniaca kroliczka
tak, swietny poysl pwoiedziec tesciowej ze jadlas w domu, kiedy wiedzialas od dlugiego czasu ze ona szykuje kolacje, brawa za bezczelnosc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AmyLeeLee94
ktos tu nie umie czytać ze zrozumieniem (goniaca kroliczka) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za to ty umiesz czytac ze zroz
umieniem ty debilna chamska anorektyczna krowo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AmyLeeLee94
hahaha :D nie popłacz się tylko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak bys sie zachowala jakby
to do Ciebie dziewczyno wpadli goscie i zamiast jakichs zielenin zazyczyli sobie 3 ogromne schbawszczaki?ja naleze do miesozercow,i zieleniny na obiad nie uznaje na przyklad... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AmyLeeLee94
nie ma problemu :) poprosilabym o pomoc mame lub chłopaka i ona zajełaby się miesem a ja resztą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moj brat
a moj brat wlasnie kiedys przyprowadzil na rodzinna kolacje taka panne, ktora na stole nie znalalzla dla sibie nic , tego nie lubi, tamtego nie lubi, podziubdziala na talerzu przez caly wieczor rozne smakolyki mielismy z niej pozniej niezly ubaw jak wsponinalismy zwiazek cale szczescie sie rozpadl, miarka sie przebrala jak brat ja zabral do restauracji, wybrala sobie jedzenie sama z menu, podano a ona rozgrzebala widelcem i tyle zjadla panna 26 lat brat 30 lat kopnal ja w dupe, bo powiedzial, ze przy takiej zonie to on nerwicy dostanie i wstydu sie naje wszedzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu poprosilabys
mame lub chlopaka o pomoc? a czy ona prosi ciebie o pomoc w przygotowaniu kolacji? idziesz na gotowe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja podlacze sie do osob ktor
i slusznie zrobil.a autorka to idiotka i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AmyLeeLee94
miałam na mysli moja mamę ;) chyba mi moze pomoc w przygotowaniu kolacji skor ja jej tez czasem pomagam przy gotowaniu :) nie sadze by byl to dla niej jakis problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siermingo niedorobiona
nie ma problemu poprosilabym o pomoc mame lub chłopaka i ona zajełaby się miesem a ja resztą ja pier........... a ty sama nie masz rąk ? trafnie ludzie cię tutaj nazwali , rozkapryszony bachor brak słów na takie sieroty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jsaiojdijdoj
Co do bezstresowego wychowania- ja od dziecka byłam niejadkiem i zawsze był dramat przy stole groźby, awantury ale to nic nie zmieniło. Co z tego ,że przez ileś lat wmuszali we mnie rzeczy których nienawidziałam skoro jak tylko dorosłam jem to co lubię a lubię bardzo mało rzeczy. Wychowanie nie ma tu nic do rzeczy. Teraz potrafię żreć parę lat np to samo na śniadanie bo tylko to uwielbiam i nikt z tego powodu nie cierpi. Mięsa nie jemi jak idę do kogoś gości to jem wszystko inne tylko nie mięso. Wkurzajęce jest jednak jak się pojedzie do kogoś i ktoś za wszelką cene chce Cię karmić jakimiś potrawami i potrafi uszanować tego ,ze wolę zjeść suche ziemniaki czy suchą bułkę nie dlatego ,że chce komuś sprawić przykrość tylko zwyczajnie tak lubię. Przykładowo -jest grill i zawsze wszyscy przeżywają ,że jem tylko pieczony chleb z ketchupem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siermingo niedorobiona
ona jest chyba młoda i ten facet bardziej mysli o ruchaniu co nie zmienia faktu ze takich sierot niedojd życiowych nie bierze się na żone , szybciutko poczuje buta na dupie jednego, za jakiś czas drugiego i moze wtedy dotrze do niej ze jest idiotką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AmyLeeLee94
To że Ciebie mama nie kocha nie znaczy ze ze mna jest podobnie:) gówno Ci do tego czy mama mi pomoze kiedyś w przygotowaniu obiadu czy nie :) jesli jestes tak bardzo ograniczony/a to zamknij swój krzywy pysk i po prostu milcz:) a co do Ciebie i Twojego brata- to znaczy ze naprawde jestescie niezłymi kolesiami ze z powodu zarcia jestescie w stanie kogos zostawic. zal mi tylko tej dziewczyny która on zostawił. a sama nie chciałąbym być z takimi facetami jak wy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jsaiojdijdoj
*nie potrafi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×