czy w ogóle istnieją sensowni dominujący faceci ?

taaaa....nic sie nie dzieje...ja nawet sie pracy oddalam :P i za Dominami sie nie rozgladam. Moze wtedy jakis sam sie znajdzie? ;)

ale taki Domin-Gentelmen to piekne zestawienie! Uprzejmy, acz stanowczy Pan ;)

...tylko nie chciej zeby musial powiedziec "PRRRROSZE ukleknij", bo to sie moze zle odbic (nomen omen) na Twoim tylku :D

na pewno sam się znajdzie , jest to tak samo prawdopodobne jak to , że w moich drzwiach stanie młoda piękna seksowna kobieta i powie , że mogę z nią zrobić co tylko chcę , a może nawet więcej .......:)

pobliże domu i pracy to słabe miejsca , za dużo możliwych komplikacji , z drugiej strony im dalej tym mniej szans , tak żle i tak niedobrze :o

przeciez na fora zagladam, tylko jakos sie nie narzucam. Pierwszy sam mnie znalazl.

i co dalej ? romantyczna historia ?:P

o, taaaaa :D pelna przemocy, policzkowania, wiazania, pieprzenia sie i...tulenia

fora to też pułapka :) ja sięjeszcze nigdy nie spotkalme z kimś poznanym w necie ale osoba poznana przez forum może sięmocno różnić i nie chodzi mi tylko o wygląd .

trzeba stosowac sie do ogolnych zasad bezpieczenstwa. A na pierwsze spotkanie umawiac sie w miejscach publicznych zawiadamiajac jednoczesnie bliska nam osobe, ze jesli nie odezwiemy sie do tej i do tej godz.to ma wszczynac alarm

nie no aż tak nie :)) myśłłem raczej o czymś przeciwnym :))

tzn?

jakby to wyglądało : mam poweidzieć znjomym , że umówiłem się z dziewczyną i jakbym nie wrócił do którejś to mają zaczać mnie szukać ? to byłoby dobre :P

na dzięń dobry laska wywaliłaby mi z bańki , poprawiła nogą i na odchodnym : miałeś być wyższy !! :D

zawsze ta "dziewczyna" moze sie okazac banda zadna krwi ;) zarty zartami, ale kobiety sporo ryzykuja, nic dziwnego, ze nie spieszno im (nam) do realnych spotkan. Najpierw musimy zaufac.

fakt faktem wy macie gorzej , przynajmniej teoretycznie a skąd wogóle jesteś? ja południowy zachód

z zachodniego zachodu ;) ale wiekowa juz jestem, a Ty pewnie przed 30?

co znaczy wiekowa? i po 30 już :)

to znaczy, ze szukam 40-45 latka

35?

przepraszam, pozno sie zrobilo i...marzne. Zmykam pod koldre :) dobrej nocy

nie, wiecej ;)

ja też muszę , papa :)

@ tez ulegla Co to za związek, niby BDSM a partnerski? Pfff. Taka sama lipa, jak zabawa w gwałt :o Ona mówi "zgwałć mnie", on ją zwiąże i ostro zerżnie we wszystkie dziurki, a ona potem obrażona, bo nie spodziewała się, że dobierze się do pupy... Dzieciaki...

jesli chcesz gwalcic naprawde, to radze najpierw zapoznac sie z paragrafami Kodeksu Karnego :P a co to za ulegla, ktora marudzi, bo sie analu nie spodziewala? I co to za dominujacy, ktory z taka sobie nie radzi? I jak to jest, ze w ogole wybral dziewczyne - prawdopodobnie - zafascynowana jedynie lekka dominacja, lecz nie bdsm?

i jeszcze w kwestii partnerstwa: stac Cie na utrzymanie domu i uleglej? Ona nie bedzie pracowac, a jedynie "lezec i pachniec"? No to baw sie w wielkiego Pana. Chociaz nie wiem jak sie zachowasz, gdy w odwiedziny przyjedzie jej lub Twoja mama? :P pewnych kwestii nie da sie ominac. Ot, proza zycia, nie bajka. A w tej konieczne sa pewne reguly partnerstwa. Z reszta nie widze w tym niczego zagrazajacego pozycji dominujacego. Prawdziwy facet nie boi sie silnej, samodzielnej kobiety. I potrafi ja zdominowac, jak i (chwilami) przedluzyc jej smycz. A maly chlopczyk to zawsze bedzie narzekal, ze te baby sa jakies inne :D

my, ulegle, mamy ten problem, ze czesto w tzw.klimacie natykamy sie na chloptasi, ktorzy (prawdopodobnie) od zawsze mieli problem z poderwaniem dziewczyny. Ani nie sa zbyt inteligentni, ani lotni, ani mescy... I wydumali sobie, ze taka suka to kobieta, ktora na sam dzwiek ich imienia bedzie padac na kolana :P a tu zonk, bo jedna z druga tak nie reaguje?! :D no co za swiat! :D i chlopaczkom nie pozostaje nic innego, jak zanegowac uleglosc rozmowczyn. Bo skoro im nie ulegaja, to ulegle nie sa! ;)

zdaje sie, ze za duzo gadam i wszystkich wystraszylam..? ;)

i naprawdę mnie zanudziłaś. Z chęcią zatkałbym ci usta.

Autorko ty się rozczarowujesz bo... Ty chcesz być kotką a nie suką. I jak to koty nie jesteś uległa. Nie widziałem jeszcze w życiu uległej kocicy. Więc szukaj pana(opiekuna) A nie pana dominatora. Ty chcesz dostać czasem klapsa jak nabroisz a nie oddać swoje życie i wolę innej osobie. Przepaść dzieli twoje wyobrażenia z tym co dął by ci pan. tez ulegla pleciesz że suka nie mogą by pracować. A byś zapierniczała a pan by tylko czekał aż przyniesiesz mu pieniądze w zębach.... To ty masz być suką więc to ty masz zapewnić byt panu on ma pokazać ci palcem co chce. Małe masz pojęcie i małą wyobraźnię... Chcecie grzecznych zabaw w bezpiecznej bańce chwili. A zabawa zaczyna się jak kontrolujesz czyjeś życie... całkowicie. I są kobiety które właśnie tego pragną. To są prawdziwe niewolnice dla prawdziwych władców. Miłego szukania kotki pana który was pogłaska a jak wbijecie pazurki wygoni z kolan :D