słodkości do mdłości :P

Wiecie jak wygląda rejestracja do specjalisty z moim schorzeniem? Właśnie odpadłam, dzwoniąc.. Należy zatelefonować.. 5.11. ... Na przyszły rok, bo w tym już nie ma miejsca.. Specjalnie pójdę powiedzieć doktorowi do przychodni.. Jak tu siedzę..

ale jak np brokuła dusisz, to nie wypłynie na wierzch bo za gęste jest.

dlatego własnie chodzi sie prywatnie:O

..dlatego najpierw parzę. Nieletnia - ale jakbyś do tgo samego dra prywatnie chciala, to na przyszly czwartek, nie?

Kalafiora zawsze dość długo przed gotowaniem moczę, żeby robale wypłynęły.

yhm ja nie dusze. ja gotuje. ale moze czasem cos zezarłam;)

Właśnie o to chodzi, że chodziłam prywatnie i chuj mi zdiagnozowali. Wywaliłam masę kasy, nażarłam się prochów jak lekoman i nic. A rodzinny mi zarzucił, że odpuściłam a marudzę, a trzeba powtarzać diagnostykę. No to wzięłam skierowanie i dawaj :O Nie mam nawet pojęcia, kto tam przyjmuje - na stronie nie było. Trzech mnie oglądało i co jeden to większe pierdoły wymyślał. W wojskowym wykluczyli raka i bujaj się. A zdrowotnego na zaburzenia funkcjonalne nie dają.

jak to mówią- trzeba mieć zdrowie żeby chorować:O

Jednym słowem - miałam rację, że olałam. Aczkolwiek owszem, zadzwonię - z tym, że podejrzewam że pierwsze trzy miesiące są już zaklepane dla krewnych-i-znajomych szefa poradni :P No i godziny rejestracji beznadziejne.

Oraz baaardzo dużo czasu. Wiem, co mówię.

Pułek, też się zarejestruj ;) Na Wigilię akurat.. :P

nie noooo, prócz cieżkiego niesmaku obaw raczej nie mam... ja zawsze wszystko przesmażam w bardzo wysokiej temperaturze, rybę szczególnie. Nieżywe było napewno. Nie ma dla mnie czegoś takiego jak mało wysmazony kotlet półsurowy w środku, tatar i inne takie tego typu...

Dzień dobry ;) Przyszłam z kawą, bo nie wiem czy jest jeszcze tutaj. Mam więcej, więc zapraszam jeśli któraś ma ochotę. Wczoraj poszłam wcześnie spać. Za dużo snu też mi nie służy chyba :D Ja bym nie chciała ani araba ani czarnego, a już na pewno nie azjatę.

hhe, azjaty to bym nie rozpoznała od innych jego typu:P

zapewne tak jak oni nas heh własnie przed chwilą oparzłam sobie palca wrzątkiem, jestem fantastyczna :O

Helou Fany :D Ja kaweczke z checia, z checia.. Polac ci sojowym mlekiem?

Jak ja dawno nie piłam sojowego melka !! Pewnie, że polej, chętnie się napiję kawy z nim, tym bardziej, że to moja druga dziś ;) Czytaam o Twym nieszczęsciu, ale lepiej chyba nie przypominać..

A wiecie jakiego boskiego pomysla wymyśliło wczoraj moje dziecko? Wzielo sobie wiaderko od piasku, postawilo do gory dnem w kuchni przy blache, po czym wlazlo nań i sciagnelo na siebie rondelek z woda, zimna dzieki Bogu.

Ja parzę włąśnie trzecią:) bez mleka w razie gdyby ktoś chciał polać;)

dzieciaki i ich pomysly:O ja się czasem zastanawiam jak to jest, ze większość dzieci mimo wszystko dożywa pełnoletności:O

Nienienie, nie wspominaj. Bylam dzielna nie rzygajac ale caly czas mi tak jakos..

Robiłam dziś porządki w szafce z papierami, znalazłam mapy szlaków górskich, z którymi zawsze wędrowałam. Z sentymentu wzięłam i zaczełam sobie przypominać gdzie łaziłam, jakimi szlakami itp. Och, ale bym połaziła... A byłam też dziś w biedronce, kupiłam młodemu mleko, pieluchy prócz tego cukier, mleko i parówki. Dwie stówy poszły się jebać :/

Funny, azjata by Ci się schował pod pachą.. ;)

Ta, dzieci mają takie pomysły, że klękajcie narody. Choć muszę powiedzieć, że Funik jest dość ostrożny w swych poczynaniach i pamiętliwy jeśli krzywda mu się jakaś stanie. Raz spadł z kanapy jak próbował schodzić do góry nogami czyli na rękach to se zapamiętał :D

Nielatku - nie mów nie mów, mój sąsiad współpracuje z firmą, którą reprezentuje koreańczyk i jest wysoki - widziałam kiedyś :D

To jakiś sztucznie pędzony na żywności GMO.. :P

Z ust mi to wyjelas Mini. Ale chyba się wystraszyła wystarczajaco, zeby tego wyczynu nie powtarzac. Rondel spadl z hukiem, ona spadla z wwiaderka, stary wpadl do kuchni z gromkim 'o matko bosko', a ja wypadlam z kibla z majtami w kostkach. Ogolnie huku bylo duzo i ryczala jak bobr ze strachu z kwadrans bez przerwy, choc tulalam i czulalam.

Pono maja male fiutki ;)

Nie mam zamiaru sprawdzać. Biedna mała, dobrze, że tylko na strachu się skonczyło :)

i mokrej odziezy, lekko woniejacej parowka ;)