Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zielonaa33

słodkości do mdłości :P

Polecane posty

Dziękuje Pułkowniczku:D pyyyychota Wracam w niedzielę przelotem bo chyba w srodę jedziemy dalej Raida kupuję tylko w hiperach marketerach. A teraz- komu w droge temu czas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kawy z chęcią, dzien dobry, chociaż mój chujowy. Dzięki za miłe słowa na noc, ale spałam z przerwami, bo do młodej chodziłam. Rano było ok i poszła do przedszkola i ku mojemu przeogromnemu zdziwieniu urządziła cyrk przy wejściu do sali. I albo nadal źle się czuję (bo wtedy jest bardziej wrażliwa) albo poczuła klimat nowego miejsca. No i zostawiłam zapłakane dziecko, ja wyrodna matka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja Co za chujowa noc i poranek. Młoda cala noc wyła do księżyca przez sen. Nie spałam w sumie nic. Ale to nic. Odwiozlam Mlodego do zloba i wracajac, jak stałam na światłach to mi sie auto stoczyło lekko i wjechałam w kolesia. Wgniotłam mu lekko rejestracje a on do mnie ze mu uszkodziłąm oslonę od klimy. I że chce 2 stowy. No co za tupet. Dlaczego faceci myśłą, że jak baba to od razu głupia? Ale za to jestem na urlopie z Młodą w domu i czuję się jak na macierzyńskim....:) Mini milego wypoczynku! Gorąca ja w tesco kupilam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wieśka - i jak z nim to ostatecznie załatwiłaś? Ja miałam mieć wolne od jutra, ale zmienniczka jest chora i dupa :( A musze wysprzatać starą chatę, bo trzeba sprzedać i kredyt zluzować :O Nie będzie łatwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie nijak. Nie mielismy na czym spisać oświadczenia, on nie miał przy sobie telefonu, wiec jego kumpel mi podał numer, ja mu swój. Kumpel miał i do gościa wysłać numer i nie wysłał jak na razie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i współczuję sprzątania i akcji ze sprzedażą, teraz to chyba jest ciężko coś sprzedać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no w sumie mam taką nadzieję, widziałam, że gość odpuścił jak mu powiedziałam, że nie jestem głupia i kasy mu nie dam. Zobaczymy. Kurde, dobrze, że nie poleciałam do bankomatu od razu, bo z moją asertywnością ostatnio kiepsko:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzeci dzień przedszkolaka zaczął się histerią w domu, że nie chce iść. W przedszkolu dużo dzieci płaczących, więc jak wychodziłam z sali to widziałam że też wpadł w ryk. No nie jest to najłatwiejsze dla mnie a co dopiero dla niego. Mam tylko nadzieję, że szybko się uspokoił i zaczął się bawić. Tak więc pierwsze koty za płoty. Oby było już tylko lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dynia - wspólczuję. Dziś mamy takie same przeżycia :( Ja pracować nie mogę, bo cały czas myślę o młodej :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heloł :) Mini - wypoczywaj dobrze i dokładnie :) Sprzedawaj dzieci wężowi a sama się bycz ile się da :-) Miłego ! Dynia - współczuję przeżyć, ale mam nadzieję, że to minie raz dwa i że już jutro będzie lepiej, oby! :) Skąd się biorą mole w ciuchach? Nigdy nie miałam, dziś wyciągam ciucha z bawełny, patrzę a tam chyba z 20 dziurek wyżłopanych przez te wstrętne gady :/ Skąd to się bierze? Jak temu zaradzić? Czy tylko ten rajd na mole? Czy ciuchy nie będą mi waliły lawendą? (bo kojarzę, że tylko lawendowe są?!) Brrrr Gotuję dziś rosół, ale pachnie w całym domu ;) Oby tylko młody zechciał jeść, bo on na zupy to długie zęby ma, szogun jeden ! A wczoraj byliśmy w parku, wracamy główną aleją a z naprzeciwka popiernicza sobie orkiestra dęta i grają. Aż podskoczyłam z radości, bo jak dęte uwielbiam, wręcz kocham, a młody podzielił mój entuzjazm :-) Fajna niespodzianka :-) Dziś byłam w piaskownicy z młodym, a tam chyba z 20 maluchów w młodego wieku, czułam się jak w jakimś przedskzolu czy czymś :-) Kawy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wieśka - dobrze, że się nie dałaś :-) Nawet jeśli zadzwoni, pamiętaj, że to jest JEGO wina nie Twoja, bo skoro stał ZA Tobą, to jest jego wina, bo stał zwyczajnie za blisko i tyle. I nawet jakby poszedł na policję to jeszcze on mandat dostanie. Absolutnie się nie daj !!! Niech sobie nie myśli !! Teraz tak próbują wyciągać kasę, że nie macie pojęcia. Moja kumpela nie zaciągnęła ręcznego na parkingu, koleś miał lekką ryskę na błotniku, ale od razu wezwał policję, cuda na kiju. Niestety miał pecha, bo to nie była strefa ruchu i policja kumpeli nawet mandatu nie mogła dać haha. Kazali im się dogadać, a koleś walnął 500 zł, na co kumpela się zaśmiała, powiedziała, że ona się nie zna i zadzwoni po męża, bo on wie co po ile, to koleś nagle stwerdził, że to taka ryska, którą się zapoleruje woskiem czy czymś i odjechał. GDzie sens a gdzie logika? Czerwona - nie trać nadziei, moja koleżanka sprzedała mieszkanie w stolicy w niecały tydzień :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Fany :) Czerwona i Dynia - współczuje, ale jutro może być całkiem inaczej, dzieci reagują zaskakująco. Strasznych katuszy rozstań nie przechodziłam, bo z najstarszą miałam niemowlaka na głowie i odprowadzał stary, druga poszła jako 4-latka, więc książkowo dojrzała i kumata, a siedziałam z nią po trochę tydzień, żeby się przyzwyczaiła bez wrzasku (taka była umowa). Najmłodsza nie chodziła jako maluch, trochę do prywatnego a na cały etat dopiero do 0. A przedszkole miałyśmy świetne, naprawdę trafny wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesi też współczucie - mnie nieprzespane noce rozwalają, nie funkcjonuję. Poszłabym sobie na trochę do piaskownicy, już mam dość zapitalania..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Funky - pono dobrze jest nakłaść do szafo takiej rośliny bagnem zwanej. Czasem babcie na targu mają, ale tylko przez chwilę bo to pod ochroną jest i strażaki miejskie tylko czyhają. Moja mama też to kładzie, wrzuca w woreczek i wiesza na drążku do wieszaków. Mole podobno nie lubią ostrych zapachów, w związku z tym do szafy z molami (jak jeszcze u starego mieszkałam) nakładłam od pyty odświeżaczy takich łazienkowych, wiesz - plastikowe stożkowate pudełeczko z dziurkami, a w środku takie żelowe coś. Kupiłam tego jednakowych z dziesięć sztuk chyba, w tej z molami stały trzy, a reszta w pozostałych szafkach. Ponadto regularnie psikałam do tej molowej ambipurem odświeżaczem takim w atomizerze (nie w szpreju, taki z psikaczem jak płyn do okien). Mocne to dziadostwo jest, gama zapachów też obleci. No i rozwiązał się przy okazji problem ciuchów jebiących fajami, bo u niego się chyba żadna szafka nie domykała :/ A to zimą było, gdy przy ledwo tylko uchylonych oknach się w mieszkaniu momentalnie kotłownia robiła. Aaa - no i owkors trzeba było całą szafę odkurzyć i wymyć w środku, z wierzchu, z tyłu i pod spodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieletniu - własnie dlatego cię do Rosssa skierowałam :) idź się pogap przy okazji, powąchaj wszystkie parfuny, znajdź jakąś fajną czerwoną farbę do włosów i nie omieszkaj podzielić się nazwą i modelem, a jakby była jakaś ciekawa promocja to tez nadaj, bo w piątek... http://www.youtube.com/watch?v=76RrdwElnTU ...wypłata. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo Półku, dziękuję za rady. A tera pytanie -być może głupie, ale jednak - one w tym czasie były puste, czy miałaś tam ciuchy ? Patent dobry, muszę wypróbować. Wypłaty są najlepszejsze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam tam ciuchy, co wiecej była to wielka szafa trzydrzwiowa na wysoki połysk ala wczesny Gierek, z jedną częścia wypełniona po brzegi pościelami, recznikami i firankami. Odświeżacze dobrałam pod nutę zapachową płynu do płukania ;) Chyba był to jakiś antitabak rossmanowski. A nie, najpierw to były kerfurowe morskie, jak przestały pachnieć nawalilam antytabaków. Dobrze by tez było zlokalizować faworyta tych małych skurwysynków - u mnie to była teściowej jesionka w jakimś oczojebnie fioletowym kolorze, wisząca tam pewnie gdzieś od jakichś lat dwudziestu pięciu, chuj wi na co, zresztą. Jesionkę owkors wyjebawszy pod śmietnik, panu żulu na ogrzanie w ten zimowy wieczór (o ile trafił się jakiś żul wystarczająco nawalony, by to cudo wziąć), ale tak czy śmak, mole i ich jajki były tez w reszcie szafy, wiec tak znowuż bardzo nie zmieniło to sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jebie, nastepna wtopa dnia. DOstalam miesiac temu rachunek z UPC wyzszy o 33 zlote. Nie moglam sie do nich oczywiście dodzwonić, potem pomyślałam, zże może mąż coś tam wypożyczał na żadanie, wczoraj wapłaciłam. Dziś zadzwoniłam, bo dostałam drugi taki sam, a pani mi mówi, że zmieniła się oferta i wzrosła faktura i że oni do mnie wysłali list i maila. Jak się nie sprzeciwiłam tzn ze sie zgodziłam i nie mogę tego cofnąć. Nosz kurwa czy nie ma na nich sposobu? Co za draństwo. Mam płacić za to, że oni wyciągają kasę w ten sposób od ludzi. Ale jestem wkurwiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to bagno trujące jest :O A jak się dziecię albo zwierzak dostanie? U nie jakiś mol działał zeszłej jesieni i kupiliśmy takie listki z tektury, nasączone czymś. Pachniało całkiem i było skuteczne. Ale zabijcie - nie wiem gdzie i jakiej firmy. Wieśka - ja się rozstałam z upc jak mnie wkurwili i ująwszy się honorem nie wróciłam. Przepłacam gdzie indziej, ale draniom nie dam się więcej tak traktować. A Funny ma rację - ta stłuczka to jego wina. Jak dla mnie to nielogiczne, że ja pukam, ale mnie kiedyś przekonano i tak jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciwszy. Moja mama też używa bagna, przywozi je sobie z wypraw na grzyby. Jako biolog chyba by mi powiedziała, jakby z szafy na zewnątrz truło.. Hm, zapytam. Kot przeżył 20 lat, zwiedzając te szafy.. Ale może mógłby 25, gdyby nie zielsko ;) Ja nabyłam jakieś kulki i inne srulki, ale mam wrażenie że to mnie szybciej otruje skoncentrowaną chemią, jechało jak mariaż zakładów Petrochemii Płockiej z ruskimi perfumami.. :O Z tym UPC to widzę, że jak z Netią - odłączyli mi telefon i net za rzekomo nie zapłacone rachunki, wykłócić się nie szło, więc zapłaciłam i właśnie dostałam pismo o.. nadpłacie na wrzesień. Fak. A ja nie miałam co jeść dzięki chamom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nogi mi w tyłek weszły a i tak nie mam wszystkiego, np. zeszytu A4 60k w linie w miękkiej oprawie. W twardej - do wypęku, ale jak taki maluch podźwiga codziennie tę ciężką tekturę obok tysiąca innych drontów.. Ubolewam, że nie mogę natychmiast zastosować mojej ulubionej zasady "odcinam się i mam was wszystkich w dupie, możecie mi skoczyć" - tym razem panienka z optyka z perorą, że mnie więcej nie obsłuży, bo.."Mam tu w zakładce napisane, że pani Z PREMEDYTACJĄ nie nosi karty"(rabatowej stałego klienta) Ja pierdolę.. Nawet jak masz, głupia cipo, to nie jesteś od wygłaszania opinii i sądów wartościujących na temat moich motywacji nienoszenia czegokolwiek.. I tak stracili klienta. A ja żałuję, że nie wbiłam smarkuli w ziemię, tylko oświadczyłam, że jeśli nie obsłuży, to zmieniam optyka i żegnam ozięble. Kartę zgubiłam, wydali duplikat i wtedy buchnęli mi portfel, następnej nie wydadzą - to co, mój rabat chuj strzelił? Niech się walą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matko bosko:O takie rzeczy to tylko w Polsce?? Uwielbiam te wszystkie"karty rabatowe"punktowe i ch wie jakie:O bardzo człowiek na nich zarabia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×