Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zielonaa33

słodkości do mdłości :P

Polecane posty

Wracajac do facetów, to mój dwa miesiące wakacji będzie siedział z dwójką w domu:) nie mogę się doczekać, kiedy powie, że w pracy jest łatwiej:) Czacha nic, tylko się cieszyć. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest myśl! Widok golutkiej Czachy z pewnością skłoni panów do błyskawicznego porzucenia stanowiska pracy (i panicznej ucieczki) :D Rozbieram się! Tylko skąd ja wytrzasnę taką wielką pieluchę, skoro już mam brać przykład z...? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O! A mojego świrniętego psa, który uwielbia szelest folii, nawet nie trzeba będzie namawiać, by mi tę pieluchę w strategicznym momencie zerwał :) No to mamy plan!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No w dupeżejebane! Znowu mi maszyna stanęła! Znowu to samo, no ja pierdziele, ile razy można?! Zaraz poszukam na allegro używanego starego łucznika a ten plastikowy gniot wyśle teściówce i niech se go na komodzie postawi! Bo to do niczego innego sie nie nadaje, juz napewno nie do szycia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was żuczki moje :D Kawy? Właśnie chłeptam ;) Tak, to siatkarze wygrali, uwielbiam ten sport, o! :) Półkownik - Muszę CI powiedzieć, że przechadzając się dzielnie z wózkiem czasem Ci tego mejdeja zazdroszczę. Logistycznie muszę zawsze opracować trasę coby nigdzie nie utknąć. Wnuczki niestety często lecą na kase wyłącznie, ale na szczęście nie wszyscy :) A z maszyną zrób jak mówisz, po co się denerwować, no po co ? :) Wieśniara - dobrze, że u Ciebie już stabilniej, mam nadzieję, że się wyprostuje pięknie do końca wszystko raz dwa, o! Czacha - współczuję Ci bardzo, nic tak nie wkurwia jak takie hałasy, wrrrr !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fanny moja, ale czy ty rozumiesz, że ona mi staneła w połowie jednego z tych trzech ostatnich pociągnięć??????????? Znowu!!!!!!!!! Gdyby nie to plastikowe gówno, już bym miała skończone. I co, mam znów 60 zł za naprawę zapłacić? Jak po drugiej stronie wisły baba starego łucznika walizkowego za 160 sprzedaje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Półkowniku - bo złośliwość rzeczy martwych to własnie na tym polega, że przy ostatnich pociągnięciach się zjebie. Tak właśnie chyba po to żeby człowieka wkurwić. Innego rozumowania nie widzę. Zrób jak mówisz jeśli masz fundusze, bierz łucznika, tę odeślij teściowej. Po co płacić za naprawę jeśli za chwilę znowu nawali :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i miiii. Albo spytam teściówkę, czy mogę ją sprzedać. Takie ładne plastikowe cuda się na a. sprzedają po 300-400 zet, a stare niezajebywalne łuczniki walizkowe z lat 70-80, wyjęte z szafy nieboszczki babci, sprawne choć zakurzone i dizajn taki niedzisiejszy - po 150-250. A ja wole starego łucznika, całego metalowego od tego plastikowego gówna. Dumnie się to singer nazywa, a tak naprawdę to wstydziłoby się ten napis mieć na sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do wnuków też mam takich w rodzinie. Ja należę do klasy średniej- dość lubiana ale nie najlepsza. Najlepsze to są te niedorajdy życiowe co naprawdę kiepsko się prowadzą i tylko żerują na babci. A taki i owszem- babcię codziennie odwiedzał - po fundusze a teraz na stałe zapasożytował:O ale żeby babci pomóc, dołożyć się albo chociaż śmieci wynieśc to nigdy w życiu za nic:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To po co strzela..? ;) Ja tam mam zmasowany atak niekibiców na placówkę.. :O Nagle wszyscy, którzy przez cały rok się do nas nie pofatygowali, doszli do wniosku, że jednak przyjdą.. w czerwcu.. :D Bo może jednak to coś pomoże.. ;) A czerwiec 30 dni ma.. a my pracujemy 20 godzin.. więc.. :P Wezmę do roboty karimatę, jak mój małż niegdyś i jak on - po dinnerze o 20-ej walnę się pod biurkiem.. ;) By - jakże rześka - o 6ej rano zaprosić do siebie pierwszego rannego pacjentoptaszka.. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ze trzy miesiace temu upatrzyłam dla młodego buciory. kosztowały 120 zł. Zawsze miałam inne wydatki więc olewałam ich zakup. jeszcze w piątek je oglądałam i ubolewałam nad ceną. w sobotę prałam mu trampy które uległy w wodzie delikatnemu rozkładowi. Dziś pojechałam do sklepu odżałować tą kasę i co? przecenili je o 4 dychy. Warto czasem poskąpić na dziecko:D wzięłam ich na przetrzymanie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe.. ;) Nie pójdę na zwolnienie, bo ten manewr chowam na okresy jesienno-zimowe, kiedy mam deprechę i naród mnie wkurwia ;) Teraz świeci słońce, rosną truskawki, a za miesiąc wyjeżdżam na wakacje.. :) Więc sobie pozapitalam do nocy, a spróbuję to odebrać w wolnych dniach, jak się uda.. Więcej wakacji - to zawsze pożądane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi tam euro nie przeszkadza. Wrecz przeciwnie, mam zamiar zrobic strefe kibica za domem Mi przeszkadza.. Jak 32 z 33+ na Kozanów razem wzięte.. :P A strefe kibica za domem to ja już mam.. :P Niestety..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nadal wkurwiona maszyna :/ Ale-ale, zrobilam znow zarcie z niczego :) no, prawie niczego :) Wzielam mięso z zupy, zmieliłam wraz z cebula, starlam do tego marchewkę i mala cukinię, ulepilam kotlety i wytarzawszy w bule tartej obsmazylam na wolnych obrotach. Gdyby mogly miec w srodku jajo, to by sie nie rozwalaly :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×