słodkości do mdłości :P

Pogoda się trochę pochrzanila. a musiałąm odmówić weekendu nad morzem. z taka aurą mniej mi żal Gorąca- miłego wczasowania

A co do dzieci- ja lubiłam mieć jedno. Dwójkę uwielbiam. Przy trójce chyba oszalałabym z radości;) Lubię mieć dzieci. Może dlatego, ze takie niedokazujące. A może po prostu to moja ścieżka życiowa:)

jadę do laboratorium dzieci poszatkować;)

Ajajajajajajajjjjjjjjjj!!!!!!!!!!!!! Chłostając się po plecach kablem od żelazka naprawiam błęda mego: Wieśka! Dla ciebie i twego Wiesława - sto lat w zdrowiu, szczęśliwości, niech wam się zawsze miodnie układa, niech wam dziecki rosną duże i dorodne i niech się wszystkim chwalą, jakich mają fajnych rodziców! O!

Nieletnia - wedlug mnie to prawidłowy adres jutuba jest: youtube.com. a nie youtu.be, dlatego twierdzę, że to spam z jutubem niemający nic wspolnego.

Dzieki dziewczyny!!! Mąż mi zrobił wczoraj pyszny obiad. Pomyśleć, że jednak coś potrafi w tej sferze:) Stary na próbie a ja sama z dziećmi wśród sprzątania i rozwiązywania konfliktów:) love it! No i dziś znowu goście... No ale nie narzekam, przynajmniej ludzie jacyś mie otaczają... Nieletnia to co kiedy wpadasz ze zgromadzeniem na obiadek? burzowa kawka dla Was

Nieletnia ja bym zabrała z leków: Smecte, No-spe, jakis ibuprofen w razie w i furagine, i loperamid na srake.

A u nas nie pada!!!! To dlatego,ze wczoraj te rynny poodtykalismy:p Upału wprawdzie nie ma ale pozbieram dziecka i wio do parku.chcieliśmy jutro nad morie jechać ale gdzie nie popatrze na pogodę,to bangla:/ Hmm,jednak w Durdle Door jest nadzieja na słońce.tylko,ze długo trzeba jechać i nie wiem czy nie poubijamy dzieci. Byliśmy już tam kilka razy i naprawdę warto:)

Ooo, burzowa kawka mnie sie podobie.. ;) Jest Jubilatka Małżeńska.. :) No, to sto lat w szczęściu i słodyczy koleżanka Wam dziś życzy ..:) Kochajcie się jak łabądki (jeden partner na całe życie) i trzymajcie, jak Papużki Nierozłączki :)

U mnie żadnych opadów: smaży - znów 40 w cieniu.. :O Po mini- burzy już ani śladu. Oszalało.. Na szczęście jutro wybywamy.. o ile znajdę bilety.. ;)

Pułtajny - Ty to czujna jesteś.. :) Normalnie, SB, co Wszystko wie.. Ja tam gupia otworzyłam linka i była ta laska, ale zamkłam byłam szybko, gdyż spać pełzłam.

Wiesia - obiadek na tylo gąb by Cię puścił z torbami ;) Ale na wycieczkę do G chętnie :) Z antraktem na jakieś picie i siku (chłe chłe) u Ciebie :D Jesteśmy już w poniedziałek rano na Hylu. Odpoczniemy trochę na plaży i możemy zaplanować wypad na pochmurny dzień ;) Ja tam towarzyska jezdem.. :Da

Dzięki za wszelkie sugestie :) Smectę mam stale na stanie, zapakowałam; dali mi w aptece jakiś dziecięcy Ibufen w kapsułach, bo lżejszy niż nasz używany stale Nurofen w zawiesinie, a Loperamid noszę w torebce ;) Jeszcze dokładam Fenistil i woda utlenioną w żelu, plastry (ze Star War.. :) ) są. Na robale latające kupię na miejscu, nie będę wozić wszystkiego w bagażu.

Tesciowa mnie nauczla ze goscie w domu to i żarcie musi być. :D

Praktyczna kobieta.. ;) Starej (pewnie bardzo..) daty.. :D

Przeczytałam na sabacie maila o szkoleniu rentierskim.. Niezłe ;) Dlaczego wobec tego jesteśmy tacy ubodzy jako społeczeństwo..? Skoro takie kursa nam bezpłatnie fundują..? :P

No wlaśnie nie starej:) Po prostu prowadzi dom, przez który się przewija mnóstwo ludzi. No i chyba to po niej odziedziczyłam:)

A co to? Nikogo nie ma w domu?

Właśnie wrócili z działki. Mini burza 2 niczego nie załatwiła..

Komu sałatki ciążowej..? ;) W sierpniu przejdę na nią całkowicie.. To dopiero będzie.. :)

Mini - jak szatkowanie dziatwy? Redd's cytrusowy, jak zwykle - od jutra nikt już go wam nie postawi.. :P

dziatwa poszatkowana ale nie czekaliśmy na wyniki. będą dopiero w poniedziałek. ale jaka byłam z nich dumna. ani jedno ani drugie nawet się porządnie nie skrzywiło podczas tegoż zabiegu. Zazdroszczę tych wakacji. jakże chętnie wywaliłabym się jajami do góry na piachu

N. Przed wyjazdem luknij na sabat

Wpadłam na 5 sekund wyjezdzajacej carlsberga postawić! Nasci Podrozniczko-wzmocnij się przed wyprawa;) Dużo słońca,mało deszczu,grzecznych dzieci,zero chorób i kilku przyjemnych panów z ciemnym zarostem i zielonymi slipiami;) Idę pic dalej skoro jeść nie mogiem:p

To byłam ja-pokorna sarna jarzabek;)

Kawa poranna dla wszystkich - "ostatni już raz".. Chlip.. Bedem tęsknić.. Wiesia - dostępu do netu tam brak, nie stać mnie na pokój z takiem luxusem ;) Komunistka wymyśliła, że weźmie swego nowego Samsunga (wielkie bydlę) i będą nim wymachiwać w najbliższym kurorcie poszukiwaniu darmowego.. :D Tylko ciekawe, kto drania poniesie.. ;) i po co.. :P Dzięki, dzięki.. :) Sarna - pozwól że Carlsa obalę wieczorkiem.. tera muszem pakować. Mini - chętnie wywaliłabym się jajami do góry na piachu Nie masz pojęcia, jak ja się chętnie wywalę.. Brakiem moich.. ;) Mniemam, iż zasłużyłam.. choć do wieczora w piątek nie zdążyłam wyprowadzić papierów, bo mi wcześniej placówkie zamkli.. :O Nie przewidziałam, że jak Kota nie ma, myszy harcują.. i się urywają w piątek wcześniej do dom. Bu.. Po powrocie czeka mnie przynajmniej bura, jeśli nie dywan.. Fak. A teraz celebruję mój rajzefiber.. :O Czy to się leczy..? Przecież nie u psychiatry... :D

Sarna: Dużo słońca, mało deszczu, grzecznych dzieci, zero chorób - TAK :) i kilku przyjemnych panów z ciemnym zarostem i zielonymi slipiami ;) Niekoniecznie.. Bo to zawsze wróży Kłopoty.. :P Btw: przeczytałam w pospiechu: slipami.. :P :D :P

to ja wpadam pomachac chusteczką na do widzenia

Jeszcze jestem :) Do ok. 22 i będę zaglądać, żeby się trochę rozładować.. ;) Kawa podana :) Porządny Jacobs :) Velvet dla chętnych. Na szczęście upał zelżał :)

Szkoda, że Pułek sie wyautował.. Napisałabym prowokacyjnie: kilku panów z ciemnym zarostem i bez zielonych slipów..