Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dąbrówka

Przyjaciółki

Polecane posty

Będzie miał protezę wkręcaną na śrubę. Implantów się dzieciom nie robi, bo jeszcze rosną i szczęka się rozrasta. Dopiero gdzieś w wieku 22-25 lat będzie miał wymienione na implanty. Mąż się wkurza bieżącą sytuacją ale działa dalej w temacie wyjazdu oraz jednocześnie szuka coś i u nas. Teraz jakiś zastój jest z wyjazdami i mimo, że kolega, który ma już doświadczenie w takich wyjazdach sam jeździ do różnych firm wysyłających ludzi za granicę i zabiega o wyjazd to ofert nie ma. Ja mówię, że więcej znowu chętnych na wyjazdy niż miejsc ale ja już się nie dziwię...choć różne do tego miałam podejście jeszcze rok-dwa temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was Kochanienkie :D U mnie za oknem OKROPNIE: deszczowo, pochmurno i beznadziejne. Nastawienie do zycia calkiem pozytywne, choc brak snu nadal mi dokucza. Cale szczecie, ze jeszcze w miare cieplo i pogodnie przez wiekszosc dni...wykluczjac dziesiejszy :P Naet nie chce myslec o jesiennych ubraniach jeszcze. Nadal ganiam w sandalkach, spodniczkach letnich i capriskach. Nie wiem jak dlugo, gdyz juz zapowiadaja jesinne temp. W parcy zapiernicz mam podwojny gdyz przez ostatnie dwa tygodnie pracowalam bardziej nad szkola anizeli nad swoja praca w firmie. Teraz musze nadrabiac zaleglosci...a roboty...ze lepiej nie mowic. Szkola w sobote minela szybko, pelna roboty, rejestracji nowych uczniow, odpowiadania na pytania etc...Mamy juz zapisanych prawie 230 dzieciakow :D a maluszkow juz nie przyjmujemy, gdyz klasy sa przepelnione. Duzo, duzo pracy ale efekty juz widac :) Dietowo - staram sie bardzo i pilnuje sie na kazdym kroku. W szkole funduje dla moich pan nauczycielek kawke i ciacho...a sama przyjezdzam ze swoja owsianka :) smieja sie ze mnie kolezanki...ale nie dam sie jeszcze. Trzymam sie zasady dwoch wegli dziennie i dwoc owockow. Efekty diety widac a to chyba najbardziej mobilizuje. Monku - no, no efeky piekny u Ciebie, prawie mnie dogonilas :) :) Kochana no wlasnie...jesli chodzi o to pichcenie...jak dajesz rade to trzymaj sie w tym tyg z jednym weglem, wiem, ze to trudne...ale zobaczysz, ze poaniej nie bedzie tak ciagnelo...Powiem Ci , ze taz marzy mi sie KA...ale zawsze cos pilniejszego wyskakuje po drodze, a ze nie jest to maly wydatek...zawsze jak mam sie zdecydowac...rezygnuje. Uzywam swoj stary, reczny mikser, ktory kupilam za grosze...najwazniejsze jednak ze dziala :) :) Kochana jak wyjasnila sie sie sparwa tych oszustow??? Grazku i Rewelciu, tak, tak trajkotanie moze wykonczyc. Ja tez uwielbiam gosci z Polski ale po jakims czasie tez mam dosc. Przez nasz dom co roku ktos sie przewija... i nie raz sobie marze, zeby juz byc znow samemu ;) Rewelciu - pol szkola u nas tylko w soboty...to moja part time job :) kocham to i starsznie mi ciezko zrezygnowac...choc nosze sie z ta mysla kazdego roku w czerwcu...wowczas mowie, ze to bym moj ostatni rok....hahahaha ale przez wakacje zatesnkie i wracam we wrzesniu. Teraz po "awansie" bedzie jeszcze trudniej...oh zobaczymy na ile dam rade. Dabrowko...wow...dawca szpiku...jestes aniolem...piekna sprawa. Ja w prawdzie zarejstrowlama sie jako dawca organow....bo przeciez jak umre i tak nie beda mi potrzebne... Ciesze sie, ze synusiowi Twemu coraz lepiej iwidac koniec wizyt do dentysty. Z praca to chyba wszedzie taka bryndza....ale trzeba byc dobrej mysli.....trzymam kciuki aby bylo tak jak sobie planujecie :) Tessko - oh Kochana...sciskam Cie mocno. Wiesz, ja tez nigdy nie poczulam matczynej milosci. Najpierw byl dziadek, ktory nieba by mi uchylil...pozniej czulam milosc od Taty i tak jest do dzis. Mama zawsze taka sama, zimna w stosunku do mnie ale z wiekiem czlowiek sie uodparnia...Tato zawsze jest cieplejszy. Dlatego wlasnie moze ze mnie matka kwoka hihihihi :D Olensjo...ah gdzie Ty zniknelas??? Notrio, odezwij sie slonce co u Ciebie.... Milego dzionka babki!!! asik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki moje kochane, już nadszedł czas pożegnać trzeba Was, spakowana, z bólem głowy, bo choróbsko jeszcze nie przeszło, ale u nas jakiś wirus bo dużo osób poległo, o 4-tej wyjazd do Pyrzowic na lotnisko, a stamtąd wylot do Londynu o 6-stej. Dzisiaj jeszcze fryzjer, farba, obcięcie, Weronka płacze, że nie chce dziadka, mojego zastępcy, a w Londynie 15 stopni i deszcze. Jeszcze musiałam dokupić pluszaka bo ilościowo nie grały mi prezenty, a z walizy już trochę rzeczy wyrzuciłam, i nie mogę jej otwierać bo jeszcze i resztę wyrzucę. I opadła mi szczęka, rodzina zastępcza zamordowała 3 letniego malca i 5 letnią dziewczynkę, jak można, takie kruszynki, biedne, biedne dzieci, swojego domu nie mają, a Ci co mogli ich kochać...ach to nasze życie takie coraz bardziej nieludzkie Dziewczyny będę za Wami tęskniła ale odezwę się od razu po powrocie, a wracam 27-go więc to nie długo. Mam nadzieję, że Mon w tym czasie wymaluje salon, Dąbrówka w końcu zrobi zdjęcia kwiatów balkonowych i nam prześle, Grazka zostanie w pracy i już nie będzie się martwiła, Asik wyśpi się i będzie miała cudowne samopoczucie, Rewelacja czule pożegna mamę, niech sobie kochana już jedzie:), Olensja połączy się z mężem, a Nutria dowie się, że lekarze pomylili wyniki. Dziewczyny na ścianie nad laptopem mam poprzypinane różne kartki z napisami, a jeden to z książki Hłaski:" Brzęk kajdan, którymi skuty jesteś z drugim człowiekiem, milszy jest czasem od samotnej pieśni na drodze". Kochane do następnego napisania. Cmok, cmok, cmok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Pisze tylko krociotko Tesso wysokich lotow kochana i wracaj do nas szybciutko bo tesknimy. Co do tego czy umaluje salon to raczej nie w ciagu tygodnia ,ale dzis mam dzien dobrych wiesci i jedna z nich jest to ze moj KA Artisan jest w drodze do mnie .Kupilam w dobrej cenie z darmowym upominkiem ,wszystko nowiutkie z firmy z gwarancja na 5 lat jak przystalo i bez skazy ,wiec spoko .Kolor espresso !! Spodobal mi sie bardzo i bedzie pasowal do moich kremowych mebli i dodatkow .Marzenie sie spelnilo !!! Teraz czekam aby go dotknac ;)) Uciekam juz ,buzaiczki ,odezwe sie jutro Kolorowych snow kochane .Ja bede w snach pewnie juz pysznosci mikserem krecic ;PP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W oczekiwaniu na łazienkę wpadłam na nasz topik ;) Tesso - trzymaj się kochana i do usłyszenia! Kwiatki prześlę jeszcze w tym tygodniu, bo już przekwitać zaczynają (kosz z margaretkami już wyrzuciłam). Ci co zabili są z Pucka - nie daleko Gdyni , aż mi się serce kraja jak słyszę coś takiego: zastępczy ojciec katował a matka dobijała - gdzie ci ludzie mają serce, sumienie???!!! Życia już tam nie będą mieli, bo Puck to małe miasteczko. A tego małego kibica we Wiadomościach co umarł widziałaś ?- co się zryczałam to się zryczałam, jaki ten świat niesprawiedliwy. Asiku - ja też jeszcze latam na letnio, przeprosiłam się tylko z żakietem, który jest awaryjnie jakby mocniejszy chłód chwycił. Za tydzień jednak zaplanowałam przegląd ciuchów jesienno-zimowych. Nooo ale ty też anioł - dawca organów, pięknie Asiku :) Ty wiesz, że ja to twoje zalatanie czuję z twoich postów ;) ? Jutro idę ze sobą i mężem na szczepienie i z córą do lekarza i się nieco zaniepokoiłam, bo znajoma lekarki mi powiedziała że już kilka zachorowań zanotowali bakteriami meningokoki (czy jakoś tak się to pisze), czyli główny sprawca zachorowań na bakteryjne zap. opon. Zgłoszone jest do sanepidu ale jeszcze epidemii nie ogłaszają....cholera jasna z tymi chorobami, żeby człowiek nie złapał dziadostwa a ja już raz chorowałam na zap. opon w klasie maturalnej jak byłam ale wirusowe i nie mam miłych wspomnień z tego okresu a co się nacierpiałam to moje (np. punkcja kilkukrotna w rdzeń kręgowy na żywca oczywiście brrrr). No nic dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mon- nie widziałam wczoraj twojego wpisu - gratuluję cudownego zakupu! Ehhhh...może i ja kiedyś, kiedyś będę miała takie cudo :) Tymczasem dzisiaj z rana zrobiłam zdjęcia mojego balkonu ale pada niemiłosiernie, ciemno się zrobiło i brzydko, także zrobiłam bo już jak taka pogoda zostanie na dłużej to kwiaty zmarnieją. Tarasu już nie robię, bo wyrzuciłam margaretki to mi tylko pelargonie kaskadowe zostały takie jak na balkonie. Zdjęcia prześlę wam na maila wieczorem..tego mojego małego ogródka na balkonie ;) Tessa już pewnie wita się z rodziną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Wrocilam od veta z Coco ,dostala szczepienie na rozne psie choroby ,lapka juz lepiej ,tak wiec z sunia mam spokoj teraz do grudnia jak dobrze pojdzie .Wowczas bede musiala jeszcze raz ja zaszczepic ale p/wsciekliznie do paszportu aby mogla z nami jechac na przyszloroczne wakacje . Czekam na maila z data dostawy mojego miksera ,powinien byc u mnie jutro albo pojutrze . I potwierdza sie powiedzenie ze przez zoladek do serca mezczyzny .Zrobilam wczoraj ciasto na herbatnikach przekaldane kremem budyniowym ,porzeczkowym dzemem i z bita smietana na wierzchu (kiedys Wam o nim pisalam) i po zjedzeniu kawalka moj maz powiedzial dlugo wyczekiwane przeze mnie slowa .... "a zamow go i juz " ;)) :)) Oczywiscie moje za bylo ze potrzebuje mikser ,a dobry reczny kosztuje 50-70 funtow o ile ma byc porzadny a i tak pozniej chce KA .A tak moge kupic taki jakis tanszy model ,nawet za 10 funtow do np ubijania jaj na parze czy smietany czy cos lekkiego ,a do glownej pracy bedzie KA.Wiec 40-60 funtow zaoszczedze na tym i jeszcze znalazlam KA w cenie 349 funtow zamiast 399 czy 409 z prezentem ,rowniez z upominkiem w postaci czterech foremek teflonowych Jamiego Oliviera ,wiec przydadza sie ,bo moje niektore juz nadgryzl zab czasu wiec wymienie sobie na nowy model przy okazji . No i cala szczeliwa jestem ,teraz tylko to czekanie .... Asiku spelnilam swoje kuchenne marzenie ,moze i Ty kiedys postawisz swoj priorytet na pierwszym miejscu .Wiem ,ja tez dlugo odkaladalam ten zakup na pozniej ,ale maz stwierdzil ze na malowanie i tego typu sprawy tez kase wygospodarujemy .Wiec jako ze mamy zgode w tym temacie to dokonalismy zakupu . Dabrowko i Ty sie doczekasz swojego kiciusia jesli i Ty o tym marzysz .Na weekend pieke pijana rodzynke ,rodzynki juz sie upijaja w spirytusie w lodowce .Maz juz sie doczekac nie moze . Od jutra niemiecki tydzien w lidlu wiec wypatrzylismy wodke wisniowa i sliwkowa 40% .MMMMniam .Od jakiegos czasu chcielismy co miesiac kupic cos do barku ,tak aby miec fajne wynalazki ,aby zrobic jakis koktajl np w swieta czy przy szczegolnej okazji .Bo tak to winko albo piwo popijamy ,no ja to juz do wina z cola albo z woda gazowana sie sklaniam zamiast piwa .Maz lubi szkocka whisky od czasu do czasu .Poki co w barku jest spirytus i malibu ,chcialam dissarano w przyszlym tygodniu kupic ,ale jak sobie mysle to moze te niemieckie wodki teraz dostawie ,a potem bede dalej kompletowac .Tak aby do swiat cos jeszcze tam przybylo . Tesso mam nadzieje ze dolecialas calo i zdrowo,no nie liczac Twojego przeziebienia . Rewelacjo mam,mam,mam,no prawie ,poki co w teorii ,mojego KA . Nie moge sie doczekac ,na weekend ukrece chleb z Twojego przepisu ,pamietasz ,kiedys chcialam zrobic to moim Kenwoodem i sie lekko zapchal ,nie dal rady .Teraz Kenwood powedrowal do tesciowej podczas ostatnich wakacji bo ja nie mam miejsca na zbedne klamoty . A Ty recznie teraz wyrabiasz chleb??? Ja recznie to tylko ten od dabrowki robie ,bo trzeba go tylko wymieszac i koniec ,a wszystko inne podrzucam do mojej maszyny do pieczenia chleba .Teraz czesciowo wyreczy ja kicius w obowiazkach !! Widzisz jaka pokrecona jestem ,dopiero Ci napisalam ze narazie odpuszcze sobie a teraz juz pisze ze kupilam.Zlozylo sie na to kilka czynniekow ,o ktorych narazie nie bede pisac ale sa one na tzw korzysc ,wiec pozwolilam sobie na "odrobine "luksusu ,oczywiscie za obopolna zgoda z mezem ,bo nie chcaialbym w pewny piekny dzien uslyszec ze kupilam to czy tamto .Wiec robiac zagrywke taktyczna i tak mam co chce ,jak to zwykle ja . Grazko ach te mamy .Ja z moja tez sie kiedys dogadywalam super ,bylysmy jak dobre przyjaciolki ,a teraz??????? Lepiej nie mowic .Mysle ze moze to matkom jest trudno pogodzic sie ze ich dzieci dorosly ,staly sie samodzielne ,i biegna po porady ani tez porad nie sluchaja .Moze to tu tkwi problem .Moze ciezko jest im byc "na boku",jakby juz" niepotrzebnej " ??Nie wiem ,moze za kilka /nascie lat bedzie mi latwiej odpowiedzie c .Faktem jest ze ciezko sie patrzy jak dzieci zaczynaja chodzic wlasnymi drogami ,nie ogladaja filmow z rodzicami i nie chodza na spacery z nami ,ale maja swoje wazniejsze sprway .Moze to narasta i dlatego potem matki czuja sie niepotrzebne i wowczas staraja sie w jakis sposob zablysnac gadajac bez konca albo w inny sposob .A dzieci widza to jako irytujace i poniekad pojawia sie rozczarowanie ze jest jak jest . No nie wiem . Wczoraj na spacer nie wybylam ,ale dzis pojade ,aby sunia mi wybaczyla dzisiejszego veta i szczepienie ,bo poki co znow obrazona na mnie jest i mnie ignoruje lezac tylkiem do mnie . Ale szybko zapomni ,niech ja tylko zaczne pichcic . Co do diety to wczoraj nie bylo za rozowo ,ale dzis jestem juz pokorna i na obiad bedzie salata z feta a na kolacje tez cos sb ,wrecz jedynkowego wymysle .Moze salatke z fasola i tunczykiem .No nie wiem jeszcze . Uciekam juz ,milego dnia kobietki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane :) ale u mnie sie ochlodzilo...normalnie szok termiczny...rano bylo z 10 stopni...nawet samochod narzekal :( Jutro na szczescie ma sie ocieplic...ale pewnie nie na dlugo. Dabrowko - wiesz marzyl mi sie chleb wlasnego wypieku...ale nie mam zupelnie kiedy sie za niego zabrac...Co do dawcy organow...mnie juz nie beda potrzbne jak umre...ale komus innemu moga przeciez uratowac zycie...jakiemus choremu dzieciatku, badz matce...nigdy nie wiadomo. Swiadomosc tego, ze moge pomoc nawet pozniej jest radoscia :) Monku - wooohoooo gratuluje... :D KA i jeszzce taki kolor...fiu, fiu!! Ciacha teraz beda codzienne :) Fajnie, ze mozesz dotrzc do meskiego serca przez zoladek... u mnie to cos nie dziala - choc czasmi dwoje siee i troje. Zapomnialam zapytac...o czym nie chcesz mowic??? hahahaha??? czyzby wygrana w lotto? Tessko - wysokich lotow Skarbie, wracaj szybko i bezpiecznie. Postaraj sie troche odpoczac. :) :) Grazku - co u Ciebie?? no wlasnie jak sytuacja w pracy??? wyjasnilo sie cos?? Jak idzie Ci jedynka?? Pochwal sie efektami?? U mnie dzis takie zawirowania...w sumie to nie dzis tylko od kilku dobrych dni czy tyg. Wczoraj jak wyszlam przed 8ma rano to do domu sciagnelam po 21:00 :( mialam zebranie odnosnie bankietu z okazji 50 lecia ZNP w Kanadzie. Dzis po pracy gonie do banku, spotkanie w sprawie odnowienia kredytu, jutro w szkole u chlopcow - dzien otwarty i tez bede gonic prosto po robocie. Pozniej wieczorami nadrabiam papiery do szkoly i zanim sie zorientuje juz polnoc...i tak mija dzien za dniem. Dietowo sie trzymam i sama sie dziwie jak to mozliwe hihihih Ok zmykam do pracy...buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane Przepraszam że tyle milcze i nic nie pisze, ale jakos nie mam weny twórczej. Szukam dalej pracy i na razie cisza i spokoj w tym temacie, zaczynam się juz troche martwić bo musze uruchomić zapasy a nie chciałam tego robić, no ale cóż, wyjścia nie mam. Tesso - miłego pobytu u córki !!! Grażko - a jak u Ciebie z praca ? coś wiadomo w tym temacie? Mon - cieszę się bardzo że Twoje marzenie się spełniło i bedziesz miała swojego robota!!! teraz to dopiero będziesz piekła hohoho !!!! Dąbrówko - czekamy na zdjęcia tarasu, mam nadzieje że u synka juz wszystko bedzie ok ze ząbkiem :) a jak sprawa u Męża ? u nas na razie też troche niewiadoma, bo coś tam się poknociło z robotą, ale na razie pracuje. Z dietą u mnie nijak, w sumie jem 3 posiłki dziennie i jakies przekąski ale wpadaja też pączki , niestety :(..ale obiecuję poprawe !!!! Uciekam pod prysznic i chyba coś poczytam bo jutro mam angielski, wiec coś tam musze zrobić na lekcje :) miłego wieczorku dla WAS !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane przyjaciółki, Dziękuje Wam za słowa otuchy i wsparcia. Staram się myśleć pozytywnie i żyć normalnie. Co do ostatecznej diagnozy to jest to dalej podejrzenie, więc albo się to cofnie albo nastąpi zaostrzenie choroby. Jestem w domu jeszcze do końca tygodnia więc mam czas na lekarzy, dla siebie i załatwienie pewnych ważnych spraw Umowa o pracę przedłużona na takim samych warunkach, ale nadal będę poszukiwać nowej na miejscu. W piątek jeszcze muszę załatwić sobie okulistę prywatnie, bo muszę teraz bardziej dbać o wzrok, a po zatym moje patrzałki są już za słabe dla mnie. Tak więc dziewczyny 26 października o godzinie 13 zostanę małżonką mojego lubego Pozostał nam do wyboru albo piątek tego 26 albo już dopiero listopad, więc zdążyliśmy na ostatnią chwilę. Obrączki już byliśmy dziś oglądać i chyba już jesteśmy zdecydowani na 100%. Z żółtego złota, tradycyjne bez żadnych udziwnień. Jakoś mi żadne udziwnione nie pasują do mojej dłoni. U innych tak, ale u mnie nieeee ;) Tak samo było z pierścionkiem zaręczynowym hehe. Jutro jadę z przyszłą szwagierką na zakupy i zorientować co do miejsca na małe przyjęcie. Asiku a zaproszenie na weselicho to dopiero za rok, chyba Pięknie sobie radzisz w nowej roli. Tylko podziwiać, że godzisz ze sobą wszystkie obowiązki. Dietkowo muszę powiedzieć, że wymiatasz i ta silna wola. Odnośnie tej tragedii to nie mogę zrozumieć co musiało się stać, żeby człowiek zabił swoje dziecko. Straszne co to się teraz dzieje na świecie .. ehh Tesso kochana przykro mi z powodu ataku jaskry. Dbaj o siebie bardziej kochana, bo rozumiem wszystko dla dzieci i wnuków, ale o siebie powinnaś dbać o siebie. Wnuczek coraz bardziej zadowolony, ułoży się zobaczysz. Udanego pobytu w Londynie. Wracaj szybko . Dąbrówko zuch chłopak z tego twojego syna, dobrze, że ma to już wszystko za sobą. Świetne fotki z wakacji. Tak jak dziewczyny ja tam nie widzę tych nadprogramowych kilogramów. Nie wiedziałam, ze też szukasz nowej pracy. To faktycznie też nie ciekawa sytuacja. Dawca szpiku poważna sprawa nic tylko Cię chwalić za to. Ciekawe kiedy wyjaśni się kwestia wyjazdu Twojego męża. Mon ukłony, aleś się zawzięła. Ładny spadek wagi. Gratualcje. Mon, ale masz teraz pomocnika w kuchni. Świetny kolor. Wpadamy do Ciebie na jakieś ciacho :D mów tylko kiedy Grażko przykro mi, że się jednak likwidują Twój oddział. Oby się to ułożyło jakoś. Olensjo trzymam kciuki za pracę. Dziewczyny co to się dzieję z rodzinami. Jutro napiszę więcej o mojej, bo padam na twarz dziś. Nie mam dobrze dobranych szkieł i oczka już nie te. Buziaczki, miłego wieczorku, PS. Co do mojej wagi to około 58 kg, ale w pasie już 85 cm, a było nie tak dawno 89.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kwiatki poszły dzisiaj rano do was...jakoś gorzej na zdjęciu to wygląda niż w rzeczywistości no ale jak obiecałam tak zrobiłam :) Mon- świetny wybór koloru twojej nowej zabawki:) Ale zapasy alkoholowe na jesienne i zimowe wieczory hohoho. My pijemy tylko w zasadzie okazyjnie, więc barek mam pełny. Przedwczoraj kupiliśmy sobie na spróbowanie piwo wiśniowe i nam smakowało a tak to wyciągam trunki jak mam gości i przez to też głowy do picia nie mam - 2 kieliszki wina i weeesoło mi, że hej hihihihi. Kiedy już chłody nadejdą to lubie sobie sączyć kieliszek domowej roboty nalewki - w barku mam jeszcze zeszłoroczną aroniówkę. Asiku - u mnie tez rano było tylko 8C a jeszcze dwa dni temu 31C, więc i sa choroby - moja córka chora i do końca tygodnia ma być w domu na lekach. Ja dzisiaj po raz pierwszy założyłam jesienne buty....ponoć od przyszłego tygodnia ma nadejść złota polska jesień. Oj ja terż latam codziennie jak fryga i załtawiam a to lekarza, a to sczepienie, zebrania, dzisiaj tez siedze w pracy do 17:30, bo idę prosto na zebranie i nie opłaca mi sie wrócić do domu...padnięta już jestem. Olensjo - a my czekamy na zdjęcia z twoich wakacji!!!! Ja też składam cv jak mnie coś zaintersuje, bo tu już czuję sie wypalona i coraz więcej spraw mnie wkurza a u męża cisza. W 3 różnych firmach wysyłających pracowaniów za granice ma złożone dokumenty wraz z kolegami i nic się nie dzieje w temcie. My też słyszeliśmy, że i w NO nie jest tak sielnkowo z pracą - na forum polonii widac ile osób tam zarejstrowancy szuka jakiejkolowiek pracy. nutrio - bardzo się cieszę, że zajmujesz się planowaniem ślubu i szukaniem pracy to odwrócisz myśli od problemów. Ja też mam zwykłą, prosta obrączką i zwykły prosty pierścionek i nie fisiowałam, wydając majątek na te rzeczy, bo istotniejszy dla mnie był fakt zaślubin niż jaką próbą złota zostanę zaobrączkowana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Czekam sobie ,czekam na kuriera .Nie wiem kiedy przyjedzie ale bedzie to dzis !! Wczoraj w markecie zakupilam mikser reczny za 9.99 funta 300 watt z turbo i z koncowkami do wyrabiania chleba i normalnymi koncowkami .Byl w promocji wiec wzielam ,za te pieniadze na sporadyczne sprawy wystarczy no nie?? A kenwooda oddalam ,powiedzialam ze wyglada jak zabawka dla dziewczynki a nie cos do porzadnej kuchni ,a ze nie mam corki to chce oddac .Szczesliwie u nas nie ma problemow ze zwrotami .Nie wiem jak w PL ,pamietam tylko ze raz w Tesco kupilam naczynie zaroodporne i przy kasie spostrzeglismy ze jest uszczerbiona pokrywa .Pani przy kasie powiedziala ze mamy isc do reklamacji to wymienia a tam paniusia powiedziala ze prawdopodobnie to nam sie ukruszyko w koszu???????????????????? I oczywiscie odmowila wymiany czy zwrotu pieniedzy . No i tak w PL mam ciagle to naczynie z uszczerbiona pokrywa .Swinstwo . No ale to juz przeszlosc. Piszecie o obraczkach i pierscionkach zareczynowych ,otoz w naszym przypadku nie bylo oswiadczyn ,zareczyn ,itp.Mieszkalismy razem jak wiecie w krotkim czasie po zapoznaniu ,kilka miesiecy pozniej zaszlam w ciaze ,potem bylismy skupieni na biznesie i nie bylo czasu na plany na przyszlosc .Wowczas pomyslelismy ze dobrze by bylo aby dziecko mialo nazwisko jak nalezy i nie bylo przygadywania ze "panna z dzieckiem" ( teraz to wyglada juz inaczej ,a 13 lat temu na wsi to wiecie jak to wygladalo??? Sredniowiecze !!Taki tok myslowy ludzi mieszkajacych na wsi ) ..Tak wiec wzielismy maly slub cywilny z mala garstka gosci tylko .Potem narodzil sie mlody .5 lat pozniej ,w grudniu wzielismy jeszcze skromniejszy slub koscielny ,bo nie chcialam sie zadluzac aby ugoscic rodzine,a ze nasi rodzice nie spia na pieniadzach ,wiec na ich pomoc nie moglismy tez liczyc . Wzielismy ten slub dla nas ,nie dla imprezy ,prezentow czy ludzkiego oka .Bo czulismy ze nadszedl czas by to zrobic .I juz . A w marcu 2006 wyjechalam tutaj ,wiec mysle ze spodobalo sie naszemu stworcy ze wzielismy slub koscielny i dal nam prezent w postaci swiatelka w tunelu czarnej rzeczywistosci i nadarzyl sie ten wyjazd tak z nienacka . Co do obraczek to moja jest z bialego i zoltego zlota ,z cyrkonia bodajrze na srodku ,nie pamietam ,ale chyba to cyrkonia .Maz ma tak sama tylko bez cyrkoni czy cokolwiek to jest . Pierscionka zareczynowego nigdy nie dostalam .Weic jak widzicie jestem z dala od standardowego okazu .Cale moje zycie jest inne niz przykazuje rozsadek .Lubie wyzwania i nie boje sie co ludzie powiedza .Zawsze bronie mojego zdania i basta .Pewnie dlatego ciezko mi znalezc przyjaciol .Hmmm .No trudno . Dobrze ze mam Was i ze mna wytrzymujecie ,bo jestescie takie kofane babecki !! ;)) Dabrowko dzieki za foty ,juz sie martwislam ze Balwana nam przyslesz niebawem !! Fajowo masz .Ale masz jeszcze taras czy jakos tak?? Czy zle pamietam??? Czy tylko ten balkon ??? Teraz to juz sie pogubilam . Olensjo na wlasnie ,fotki ,please . Fajnie ze sie pokazalas bo my tu tesknimy . Coraz wiecej ludzi wyjazdza i to nie dlatego ze chca poprostu jechac ale i dlatego ze nie maja innego wyjscia ,i dlatego sie zapelnilo .A Twoj maz ma juz miejsce pracy na stale czy tylko tak z doskoku??? Nutrio mam wielka nadzieje ze lekarzom sie pokielbasily wyniki i powiedza ze to pomylka .A co do slubu ,nooooooo gratuluje ,kochana ,gratuluje .To jak ? Bedziemy wirtualnymi druhnami ???Hmmm??? Grazko nie bede Cie juz wiecej denerwowac ani tez dabrowki ale u nas nie placi sie za szkole ,tylko dzieciaka ubrac w mundurek i mlody bierze kase na obiady i kieszonkowe .I tyle .Ach ,sorki ,5 funtow zaplacil za caly rok na zajeciach art & design po to aby mogl swoje prace do domu potem zabrac .Ale w sumie zadnych tam komitetow rodzicielskich czy ubezpieczen sie nie placi .W Polsce to pamietam jak to bylo za moich czasow ,a znajac polskie obyczeje to oprocz tego znalezli jeszcze wiele innych dodatkowych oplat ,i pewnie sie nie myle.Ale jakby sie kto pytal to jest za darmo .Paranoja . Za oknem pada ,a ja mam dzis zajecie -sprzatam kuchnie na przywitanie nowego mieszkanca ;)) Dosc juz tego sciemniania ,zmykam Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha ,wyslalam posta i dzwonek do drzwi . Jest i kurier ,ide rozpakowac moje cudo . Napisze pozniej ,o ile bede mogla sie oderwac od mojego kocurka ;)) ;PP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co za cholera się za mnie podszywa!!!!!!? Zaraz zgłoszę do administratorów! Ja nie wiem Mon - jak ja z toba wytrzymuję!!! Sama się sobie dziwię iiiiiiiiiiiiiiiiiiihihihi. No i jak tam ten kocurek? Ty uważaj, bo jak Coco zobaczy, że on się robi najważniejszy to będziesz miałą przechlapane - obrazi się na amen. No mam i taras i balkon ale na tarasie jak pisałam obecnie tylko pelargonie - takie jak na balkonie - kaskadowe. Z tarasem mam ten kłopot, że w lecie jest na nim jak w ukropie, bo cały dzień aż do zachodu słońca jest tam patelnia, wiec żadnych iglaków mieć nie mogę i na kwiaty muszę uważać, bo mi się wszystko pali na nim (jak mieliśmy iglaki to od gorąca szlag je trafił, bo woda w donicach się gotowała). Nie mogę mieć na nim żadnych delikatnych roślin, bo nie dość, że ustawiony do słońca to jeszcze po wietrznej stronie. Nad morzem zawsze wieje ale jak wieje mocniej niż zazwyczaj (a jest to bardzo często) to nie mogę nawet rozczelnić okna o otwarciu nie mówiąc, bo wyrwie mi z zawiasów - tak mi wietrzysko w okna daje i w ten taras. Także mam na nim leżaki do opalania i suszarkę to suszenia bielizny, bo raz, dwa wszystko przedmuchane ;) Na nasze ponoć darmowe szkolnictwo to wszyscy psioczą, wrrrrrr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Dabrowko za kwiatki:D ja tam nie mam nic na balkonie-poza bałaganem, bo u mnie naprzeciwko bloki i tylko pranie tam wieszam a twoj balkon bardzo ładny Tesso- szczesliwej podrozy i udanego pobytu u córki- odzywaj się Nutrio- mam nadzieje że jednak diagnoza będzie mylna , no i że uda się wam weselisko, najważniejsze że masz faceta na ktorego mozesz liczyc Olensjo, narazie nie wiem kiedy mnie zamkna ale zamkna napewno, szukam tez ale poza dwiema rozmowami telefonicznymi nic sie nei dzieje a ty jakiej pracy szukasz? Mon- ty chyba faktycznie z ta szkola chcesz mnie zdenerwowac:P no u nas to paranoja, jeszcze zla jestem bo mlodszy jedynke znowu zalapal-on jest jakis roztrzepany, nie umie sie skupic i olewa wszystko- brak mi slow na niego Asik- ja dzisiaj sie zwazylam i po 10 dniach jedynki ubylo mi tylko 1,4 kg no, ale coz jade dalej z koksem:P a na dwojce jak wprowadzalas wegle?? Rano i popoludniu na poczatek??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehhee, no właśnie tak czytam grażko i też się śmieję z tego zamknięcia cię. No cóż...pomarańczki będziemy ci dosyłać i grypsy co u nas na topiku ehehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helllooo a co tu takie puchy??? Dabrowko, jakby mnie zamkneli:Dto by nie bylo co czytac Ja sie ciesze ze juz prawie wekednd, kurcze prawie dwa tygodnie jedynki za mna a nadal wszystko ciasne, maz uwaza ze nie mam sie spodziewac cudow , ale asik ladnei schudla a ja przeciez mam z czego chyba musze ostro zaczac cwiczyc bo sama dieta t za malo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie - co tu takie puchy?! Wczoraj wróciłam do domu po 20:00, zjadłam, wykąpałam się i padłam. Spałam jak małe dziecko. Dzisiaj od rana już znowu latanie w tym do protetyka...i jutro już wstawianie zęba i koniec, wreszcie koniec! Byłam też przed pracą na zakupach - w Lidlu są ciągle w przedaży figi ale już tylko po 88 gr za sztukę - kupiłam 12 szt., bo uwielbiam je! Zakupiłam też świeży imbir i cytrynę na jesienne wieczone herbatki, bo już czas takowych się zaczął - dzisiaj w nocy musiała być niska temp. na zewnątrz, bo w środku nocy obudziłam się z zimna, brrrr. Chcę już wyciąnąć mój ukochany pled na kanapę i zacząć sezon świeczkowy. Nie ma to jak się okręcić cieplutkim, mięciutkim kocykiem, herbatę w łapę, w drugą gazetę, włączyć muzyczkę klasyczną, zapalić świeczki i jest bosko - nawet się stęsniłam za takimi klimatami ;) A jeszcze jak mieszkanie pachnie dopiero co upieczoną szarlotką to mmmmmmmmmmmmmmmm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja :) Jestem, jestem, rozwieje troche tej pustki hihiih :) Pije własnie kawe i tak sobie czytam to i owo na necie, pogoda nawet ładna, słoneczko świeci chociaż wcale nie jest za ciepło. Dzisiaj kolezanka z jeleniej Góry mowiła że rano były 4 stopnie, fiu fiu, już bedzie coraz zimniej rano, ale cóż, jesien nadchodzi. Dąbrówko - fajnie że u synka juz koniec z dentystami wkrótce, bidulek, pewnie się wycierpiał, ehh, no ale dobrze ze juz załatwione wszystko. Grażko - hehehe, jak by Cię zamknęli to klops, bo kto nam bedzie marudził :) A Mon to pewnie w kuchni siedzi ze swoim nowym przyjacielem, żeby Mąż nie był zazdrosny heheheh :) co tam pichcisz dobra kobieto ? :) Tessa pewnie bawi się z wnukami :) miłego pobytu w London City :) Asik - nie przepracowuj się kochanie, pamietaj, zdrowie i rodzine to najwazniejsze,a dopiero praca :) Nutrio - cieszę się że zdecydowaliści się na Ślub, ale bedzie fajnie, ja swój miałam w zeszłym roku w czerwcu więc tak świeżo jeszcze wszystko hihi, pierścionek zaręczynowy mam nietypowy, bo w kształcie grubej obrączki z białego złota, wysadzanej malutkimi kamieniami z góry :) a obrączke mam normalna , prostą z białego złota bez udziwnien :) Trzymam kciukiza Twoje zdrowie!!! trzymaj się cieplutko :) Uciekam coś robić, bo dni uciekaja a ja nic nie ruszyłam,mąz jak wróci to bedzie zły hehehe ze siedziałam i sie obijałam :) dobrze sie sie chociaz ucze tego angielskiego, wczoraj Pani na lekcji mnie pochwaliłam że sie upłynniłam z mowieniem po wakacjach, hehehe nie miałam wyjscia jak przez 12 dni gadałam w większosci po angielsku :) a od przyszłego tygodnia zaczynam uczyć się norweskiego, ciekawe jak bedzie hehe, bo to śmieszny język ponoć :) dobra, uciekam juz, miłego dnia dla WAS:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my chcemy zdjęcia z wakacji!!!!!!!!!! Mówią, że norweski łatwiejszy od angielskiego, choć ma wiele dialektów ale każdy kraj je ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, no ty to sobie fajnie spedzasz dzionek Olensjo, mloda jestes to sie jezykow jeszcze nauczysz , ja to jakos juz nawet motywacji nie mam no wiesz. zaraz ze marudze?;D no wiem ale chocbym nie chciala to musze z jednej strony jakbym na bezrobociu troche pobyla to tez fajnie , no ale nie dam rady wyzyc za meza wyplate i sa dzieci Dabrowko- moze skocze do Lidla po figi to chociaz rodzina zje, ja do poniedzialku owocow nie jem, a gdzie kupujesz swieczki o zapachu szarlotki? Dobrze ze juz mam dentyste z glowy, synek sie nie skarzyl na bol?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczeta, ja tak tylko predko i na chwilke...poczytalam...ale nie mam czasu sie rozpisywac...poostaram sie pozniej jak sie troche rozluzni. Wczoraj musialam wyjsc z parcy o 12, zadzwonili ze szkoly ze moj starszych chyba zlamal reke...wiec cale popoludnie spedzilismy w klinice. Na szczescie nie zlamana tylko bardzo mocno stluczona... Teraz nadrabiam zaleglosci w robocie, nie ma czlowieka kilka godz i skrzynka mailowa peeeeeka!! Dziewczeta, ktore sa na SB - figi dozwolone jedynie na III fazie, maja bardzo duzo cukru :( :( sorrki, ale musialam Wam powiedziec :P :P Grazku, ja przez miesiac bardzo pieknie cwiczylam, ale jak zaczela sie pol szkola, nie mam czsu na nic. Wieczorami slecze nad paierami...ale gimnastyka BARDZO pomaga i przyspiesza metabolizm... Dabrowko...ja juz popijam hetrbatki jesienne - ostatnie takie pyszne kupilam z imbirem i cytryna i brzoskwinka, malinowo-lesna...niam, niam... Olensja- ale masz fajnie...oddalabym wiele, za taki spokojny poranek przy kawusi...Ciesz sie i korzystaj ile mozesz!! Mon - pewnie pichci i piecze jakies cuda...przy pomocy KA!!! Tessko - jak a Londku?? Kochane CMOK, CMOK!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grażko - nie świeczki o zapachu szarlotki tylko jak szarlotka piecze się w piecu hihihihi. Pięknie pachnące świeczki np. jabłka z cynamonem są w Ikei. Jeszcze jednak nie koniec z zębem. Jak mu założą to tylko tak by się trzymał, bo od śliny sztuczny ząb może zmienić barwę. Jak zmieni to trzeba będzie wymienić .... Asiku - o rany, dobrze, że ręka nie złamana. Ehhh te nasze dzieciaki ;) Ja już mam porządki w mieszkaniu porobione, świeczki już dzisiaj zapaliłam, pled też sobie leży ku radości domowników, bo nie tylko ja lubię sobie pod nim poleżeć i czekam na jesień :) Jutro imprezuję u brata a w niedzielę pewnie będę gdzieś na łonie natury o ile pogoda będzie łaskawa. Mon a co ty tak dzisiaj przemilczałaś dzień? Czyżby twój kocurek cię tak zajął....o nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zagladam na chwile bo u mnie wszyscy spia!!! Zaraz zwleke mojego meza bo jak bedzie musial wrocic do pracy to go bedzie wstawanie bolalo Dabrowko-znowu sie dogadalysmy-haha mmm szarlotke bym zjadla, no ale narazie pozostaja mi serniczki:P wczoraj sie nie dopielam w plaszczyk to jest masakra jaks ja juz nie wiem co robic Asik- napisz mi jak to z wprowdzaniem wegli ok? Bo ksiazki nie moge znallezc, a chudniesz na dwojce? Mon, chyba w pracy byla co? Dobre te wodki Mon? Ja nie przepadam za wodkami a ostatnio tak mnie po drinkach glowa bolala ze chyba zrezygnuje, postawie na wina, no piwo to juz chyba calkiem wyklucze by nie tyc. Ale pierwsze slysze o piciu wina z cola??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) U nas ładne słoneczko więc się ciesze, ale chyba chłodno bo mam okno uchylone i po stopach mi wieje hehehe :) Grażko - nie chce Cię martwić, ale bez ćwiczeń chyba bedzie Ci ciężko schudnąć, ja np wiem po sobie, ze moge zrobić cała jedynke porządną i potem dwójke i jak nie wprowadze diety to nie schudne niestety, albo schudne bardzo mało, wiec moze zacznij maszerowac codziennie, podobno wystarczy 15 minut, ale codziennie. Ja własnie sniadanie zjadłam i zaraz ide kawe sobie zrobić, miłego dnia Wam życze !!! buziaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olensjo zdjęcia!!!!! :P Grażko - no to jedziemy na jednym wózku. Z zimowych ciuchów mam kilka , w które nie wchodzę. Cholera chyba jednak bardziej będę musiała się wziąć za siebie a niech to! Ja uciekam, bo zaraz wychodzimy na uroczystość - też co się nagłowiłam aby włożyć na siebie w taką ni to letnią ni to jesienną pogodę, by wyglądać na człowieka....wrrr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halooo jest tu kto? Pożegnałam się z braciszkiem...oby mu się poszczęciło za granicą, ehhh. Ale jesień się robi gołym okiem widoczna, co? Byłam wczoraj szukac sobie butów, bo jedne musiałam wyrzucić i mam tylko brązowe ale jak zwykle jak ja czegoś szukam to nic nie ma ciekawego. Córka kupiła sobie pierwsze buty na koturnie. Wielka w nich jest i bardzo fajnie wygląda ale dla matki nic nie było :( Teraz modne są bordowe...nawet mi się podobają tylko nie mam jeszcze wizji do czego by je nosić. Mon- pochwal się co już upichciłaś nową maszynką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olensjo - dziekuję za zdjęcia! Czy ty nie miałaś krótkich włosów - jakoś tak ciebe pamiętam? A tak to bardzo ładnie i ta woda w morzu, jej kolor...ach! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helllo Olensjo, dzieki za dzjecia, ale super woda, widac ze szczesliwa bylas, no i nie masz dziewczyno cellulitu , ja to w takich miniowach nei moge chodzic Dzisiaj juz druga faza! schudlam na jedynce 2,5 kg , szalu nie ma ale jednak zadowolona jestem, szkoda ze specjalnei tego nie widac, no ale coz poczekam jeszcze, narazie zjadlam jablko z 2 fazowych produktow, dziewczyny jak to z wprawadzaniem wegli jest? Ja kiedys codzinnie po 2 jadlam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×