Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dąbrówka

Przyjaciółki

Polecane posty

Hej hej Rozyczka sie odezwala ,dalam jej linka do nas na kawke . Tesso rozesmialam sie po Twoim wpisie i jeszcze sie recham jak zaba pod nosem ,tak fajnie to zabrzmialo jakbysmy prowadzily blog o tej tresci konkretnie . Nie wiem co sie z nami dzieje ,jaja poprostu . Tyle smiechu juz dawno nie bylo ,ale to super ,zwlaszcza w te pasakudne dni (u nas przynajmniej). Na wywiadowce dobrze ,tylko mlody nie zawsze sie skupia na tym na czym powinien ale poza tym ok .Uffff.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane, ja wpadam jak po ogień, bo u mojej mamy z racji końcówki remontu okazało się że nie ma internetu ...:/ Dziś facet kończy płytki w przedpokoju i zabieramy się za sprzątanie. Dzis do oporu, bo jutro z bratem wracam do żor, bo jedziemy po obrączki i garnitury dla mego prawie męża i brata plus wszystkie dodatki do nich, a potem znowu katowice i dalej sprzątanie. W niedziele wracamy do siebie :) Luby był teraz przez 3 dni na szkoleniu w bielsku więc byłam sama :). Dziewczyny dobrze się czuje. Jedynie co mi zatoki dokuczają, więc muszę się wybrać do laryngologa. Tak więc widzicie mamy mały kocioł teraz, ale się cieszę na to wszystko. Wybaczcie mi, ale odezwę się dopiero na spokojnie w niedzielę chyba .... trzymacjcie się cieplutko, papaski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobrze ale kiedy ten ślub?! ;) Przeca ja muszę duchowo na wirtualną druchnę się nastawić!!! grażko - ja mam okres za 2 tyg hihihi ale łączę się z tobą w bólu i radości, że już jest! Mon- no pośmiałyśmy się ale fdobrze tak od czasu do czasu pogadac o głupotach :) Asiku - złośliwość rzeczy martwych, co? Suszarka robi cię w konia z tym suszeniem. Ja dzisiaj zmykam szybko z pracy korzystając, że jest pogoda. Musze umyć okna, bo jak słońce świeci to nie mogę na nie patrzeć a jutro przeciez mam gości, więc okna muszą być czyste i muszę z mężem powynosić z balkonu nasze drewnane sprzęty do piwnicy, bo już i tak nie korzystamy ze stołu i krzeseł a robi się coraz zimniej i niemal cały czas pada to skoro dzisiaj nie pada trzeba wszystkim się zająć, potem muszę posprzatać mieszkanie a potem jeszcze przygotwać ciasta na jutrzejszą imprezę i postanowiłam uraczyć gości miją popisową zupą dyniową z grzankami i focaccią - na pewno z chcęcią zjedzą na kolację. Miałam robić tylko na słodko ale przyjeżdża mój brat za granicy i prosto z dworca przyjedzie do nas, więc na pewno będzie głodny to wszyscy zjedzą, bo tak głupio, żeby jadł tylko on. No także ja mam dzisiaj mnóstwo do roboty i pewnie pójdę spać późną nocą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dabrowko lacze sie z Toba w balaganieniu w kuchni ,wlasnie szukam co tu upiec .Chce zrobic jablecznik tesciowej ,i murzynek dla juniora ,do tego buleczki hamburgerowe i pasztet z zielonej soczewicy .Wlasnie dopijam kawke i ruszam do boju .Chcialam zrobic galarete miesna dla chlopa ,ale zapomnialam golonke kupic i dlatego bedzie pasztet ,cos dla odmiany .Musze przeca meza ugoscic no nie?? ;)) A Ty jakie ciasto pieczesz???Sprzatanie zrobilam wczoraj czyli dzis tylko to co nabalaganie w kuchni bede musiala ogarnac . Nutrio zagoniona jestes ,hoho. A wlasnie ,data ,data. No przeciez musimy sie przygotowac z dziewczynami .Ach ,podeskcytowana jestem Twoim slubem .Ciesze sie ze z Toba z tej okazji . No dobrze ,reszte ptaszynek sciskam i milego dzionka zycze a ja spadam . Papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dobrze ze prawie wekend , super Mon ze tez masz @:D kurcze niby wiem ze raczej nie mzoe byc ciaza ale jak sie spoznia to rozne rzeczy chodza po glowie, a ja juz nie dalabym rady wychowywac kolejnego dziecka, zwlaszcza ze lekko przeciez nie jest Mon, dokladnie mam to co ty, nie lubie jak sie cos marnuje i zamrazam , a chleb sie przydaje chociazby na grzanki Dabrowko, to fakt mam z noga ciagle jakies przeboje:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też czekam weekendu ajk co tydzień :) W niedzielę chcę jechac na Kaszuby, bo odbędzie się piknik mięsny - nigdy nie byłam i chcę zobaczyć...o ile oczywiście nie skrzaczy się pogoda, bo jutro ma padać. Mon- na urodziny robię tort, upiekłam kakaowy biszkopt i przełozę go masą , którą robiłam niedawno na tort bezowy z orzechami i daktylami, bo była pyszna. Blaty nasączę kawą z alkoholem, więc myślę że tort wyjdzie superowy. Oprócz tortu upiekę czekoladowe brownies z kawałkami białej i mlecznej czekolady w środku, upiekę też muffiny z toffi (masa kajmakową) i podam gotowe batony czekoladowe różne. Będzie winko do deserów i szampan bezalkoholowy dla młodzieży. Potem jak dojedzie brat to podam zupę i focaccię. Wystarczy. Ty myslisz co tu upiec a ja myślę jak udekoruję stół no i nie wiem jak..na pewno będzie świeca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wymyśliłam, że będę miała przecież niewielką dynię, więc po wydrążeniu będzie z niej wazon, mam w pracy świeże dalie bo mi koleżnka z ogrodu przyniosła i nazrywam jeszcze 2-3 gałązki korali jarzębiny, 2-3 liście klonu lub inne jesienne i zrobię taką dekorację w dyniowym wazonie - dobrze będzie co? Druga opcja to w szklanej, przezroczystej misie włożę rumiane jabluszka (akurat dzisiaj kupiłam, orzeczy i do tego dołożę jarzębinę i liście a w środek mozna wlożyc świecę. Który pomysł lepszy wg was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wow Dąbrówko jakie piękne urodzinki robisz a daj przepis na brownie z białą czekoladą i muffiny z toffi ja sie czuje zle, przeziebiłam sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Moje Kochane!! no w koncu piatek!! tak szczerze to nie wiem z czego sie cieszyc...i tak mam tak zaplanowany weekend, ze nie bedzie czasu odpoczac :( Dzis pedze po pracy do Kosciola gdyz tak jak Wam pislalam zgodzilam sie w prowadzeniu katechez. Dzis jest o Sw Stanislawie Kostka, wiec jeszcze musze sie troche doedukowac w pracy bo znam tylko podstawy, a uczyc kogos o tym trzeba wiecej wiedziec ;) Wroce pozno do domu, jutro od rana w pol szkole, po powrocie jakies zakupy wieksze, gdyz po pierwsze mojego malego urodziny wyprawiam w niedziele, no i wyjezdzam na 4 dni i musze chlopkaom wszystko przygotowac. Urodzinki na cale szczescie w takim gotowym playroom - tzn minigolf, ktory sieci w ciemnosciach. Dwie godz, dzieciaki sie wyszaleja, pizze i torta zjedza i z glowy!! Dal rodziow przyniose jakies tam przekaski i kawke i po imprezie. Malego urodzinki sa 16-tego, ale ja wylatuje 16ranego wiec swietujemy 14 i 15ego :) Co to za weekend, jak go prawie wcale nie bedzie...zycie!! mam nadzieje, ze wyspie sie na wyjezdzie, bede tam sama wiec nie wiele bedzie do robienia. Poza tym ja tak sama nie lubie sie szwedac...wiec planuje odpoczac i odespac :D :D Dabrowko - wazon z dyni super pomysl....!!! :) a co do jedzenia przygotowujesz?? Monku-przyjechalabys do mnie troche poszalec w kuchni!! zapraszam!! Zabierz zswoja nowa zabawke tez hihihihihi :D Grazku - oh...dobrze, ze dostalas i nie musisz sie martwic...niby nie w ciazy...ale zawsze to nachodza czlowieka rozne mysli Nutrio - no wlasnie KIEDY ten slub, chyba w listopadzie z tego co pamietam... Tessko - co porabiasz na weekend??? Olensjo, Rewelciu - cmok, cmok!! Zapomnialam Wam powiedziec, ze u mnie w pracy mamy sie przebrac na Halloween, ja osobiscie nie cierpie tego dnia, ani tych przebieranek. Rok temu mielismy poprzebierac sie za super heros...a ja kupilam sobie koszulke - t-shirt z napisem " to jest moj halloweenowy kostium" -i tyle..no i zrobila ta koszulka furore hihihi!! W tym roku late 70-te!! Wczoraj ktos przeslal linka z google ze strojami z tamtych czasow...ale byl ubaw w pracy...cale biuro sie trzeslo ze smiechu. :) Poza tym dostalismy takze zaproszenie od znajomych na takie halloweenowe party - 27 pazdz...nie potwierdzilam...nie wiem czy pojdziemy... Zmkam kochane do pracy...udanego piatkowego popoludnia!! Buzka!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo, halo :) Różyczka mówi Wam dzień dobry. Hmmm, a właściwie - dobry wieczór :) Pamiętacie mnie jeszcze? Nie miałam czasu nadrobić zaległości, a widzę, że się tu spisałyście (na medal! :) ), więc tylko ostatnią stronę poczytałam co by choć troszkę być w temacie. U mnie w miarę ok. Poprzedni rok był bardzo ciężki, strasznie dużo zawirowań w pracy, nerwów, wylanych łez. Dziś myślę, że po tym co przetrwałam gorzej już być nie może. Jak u Was z dietka dziewczynki? U mnie to tak różnie. Zdarza mi się o niej zapominać, ale staram się jednak przestrzegać zdrowego rozsądku i jeść jak należy. Z różnym skutkiem. Nieszczęsne 5 kg raz w górę, az w dół. Dąbrówko, jak zwykle mnie zachwycasz pomysłami, gościnnością i całą atmosferą, jaką tworzysz wokół świętowania! Ja wybieram pomysł z dynią (o ile nie jest jeszcze za późno na głosowanie). Grażko, ja też niedawno wyszłam z przeziębienia, zdrówka życzę Kochana! Nutria ślub? Wooow, no to gratulacje, wielkie! :) Ściskam mocno Was wszystkie!!! Może jeszcze się odezwę... jeśli mnie stąd nie wygonicie... ;) Całuski!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobiety :) Ja mam dobre wiesci bo znow 2 funty czyli jakis kilogram spadlam na wadze a na silowni nie bylam juz dawno bo poswiecalam kazda wolna chwile mamie a w ostatnim tygodniu zatoki mnie rozlozyly. Od poniedzialku znow spinning :) Ja juz podobnie jak wy przeszlam na jesienno zimowe menu i goszcza u nas zapiekane pomidory, brokuly i cukinia. Odkrylam rowniez ostatnio ciasto phyllo, ktore kusilo mnie od dawna i juz wlasnie stosuje je z powodzeniem. To ciasto jest w odroznieniu od francuskiego strasznie cieniutkie i zrobione z samej maki i wody. Tak cienkie warstewki pozwalaja na praktycznie bezgrzeszne zastosowanie na diecie. Juz wynalazlam wersje orkiszowa i pelnoziarnista ale nie moge nigdzie nabyc :( A szkoda bo ciasto jest bardzo wygodne w uzyciu i smakowitosci mozna w nim zapiekac. A poza tym to mam w pracy wciaz wiele obowiazkow bo nadal szukamy odpowiedniego pracownika. Mowi sie tyle o kryzysie i rosnacym bezrobociu a znalezc solidnego pracownika naprawde ciezko. Przychodza ludzie, ktorzy od pierwszego dnia sie spozniaja, i caly dzien siedza w sluchawkach na uszach badz caly czas pisza wiadomosci tekstowe ze znajomymi. Na pytanie dlaczego siedzisz w sluchawkach i sie izolujesz pada odpowiedz, ze nie chce sie byc rozpraszanym. Jak mozna siedziec w firmie w sluchawkach i sluchac muzy kiedy ludzie do ciebie przychodza z zalatwieniami. Nie wiem, moze ja mam inne zasady etyki w pracy wpojone albo moze sie starzeje i marudze. Asiku szczerze wspolczuje przebieranek bo ja nienawidze tych przebierancow :D Bedziesz miala jakis wolny czas w NY i planujesz cos zwiedzac? Czy tylko praca, praca, praca :) Widze, ze jestes baaardzo zajeta ale i zpostow czuc, ze i baaardzo zadowolona :):) Fajowo :) Mon ja poprosze o fotke artisana. Ja mam czerwonego w Polsce ale tutaj planuje w przyszlosci zakup najzwyklejszego bialego badz jakiejs wersji chromowanej ale wszystkie kolory sa piekne :) Jak tam Coco? I kiedy bedziesz miec jakies wyniki badan odnosnie tej gulki pod pacha? Ja mysle, ze moze to przeziebiony wezel chlonny bo moja kolezanka jak sie przeziebi to niby nie kicha ani nie przycha ale puchna jej wszystkie wezly chlonne i nie jest to objaw zadnej choroby. Moze gdzies cie zawialo? Tak spacerujesz i biegasz z psina to byc moze sie przeziebilas. Grazko jakbys biegala z kotem to bierz mnie ze soba. Moje kocie tez niczego sobie wyglada, jak mala swinka :D I tez ucieka jak sie go goni ale nastepnie on goni nas i skacze po nogach :D Smieszne sa zwierzaki :) Trzymam kciuki za nowa prace a ty mysl pozytywnie :) Tesso sadzac po twoim wpisie masz mieszane mysli co do ciazy corki ale powiem ci, ze o ile to nie jej pierwsze dziecko to nie ma sie co martwic pozna ciaza :) Tutaj kobiety rodza dzieci coraz pozniej bo raz, ze praca a dwa, ze pozniej moze cie nie byc stac na nianke wiec trzeba wiele przemyslec zanim sie czlowiek zdecyduje. W odroznieniu do modelu europejskiego tutaj urlop macierzynski nie jest twoim prawem a co najwyzej przywilejem jesli pracujesz ponad rok w firmie i jesli firma wiaze z toba dalsze plany. Normalnie dziewczyny przychodza z macierzynskiego i pytaja czy beda mialy prace. I nikt sie temu nie dziwi i nie krzyczy o wydluzanie urlopu bo tak jest od lat i kazdy jednak chce wrocic do pracy niz miesiacami zajmowac sie dzieckiem. Ja podobnie jak ty wiecej warzyw jadam ale dzis dodam kurczaczka do meny. Powiedz mi czy jadasz odtluszczona mozarelle albo parmesan bo mam smakowite pomysly dla ciebie. Moj malzonek zachwycony ostatnim warzywnym menu :) dabrowko widze, ze mamy podobny styl :) ja w polsce mam taka kuchnie tradycyjna. Zamiast szafek mam robione na zamowienie drewniane kredensy ze szklanymi drzwiczkami i blaty mam drewniane tylko olejowane. Wbrew pozorom bardzo dobrze sie czyszcza i konserwowac je mozna zwyklym olejem :) Do tego mam jedynie nowoczesne agd i klasycznego czerwonego artisana. A nad oknem z kuchni do pokoju mam staruska szafke drewniana zrobiona przez mojego dziadka i zabrana z jego stolarni. Na niej w szklanych sloikach mam przyprawy, kasze, makarony. Teraz pewnie wszystko juz zwietrzale :D Ale mysle, ze podobnie myslimy w zakresie wystroju wnetrza :) Jak sprawa zabkow syna? Chodzisz czasem na kijki? Polecam ci wyprobowanie ciasta phyllo jesli jeszcze go nie stosujesz :) Jana jak milo, ze sie odezwalas, pisz czesciej :) nutrio ja tez czekam na wiecej szczegolow odnosnie slubu ale glownie na fotki w sukni bo strasznie mi sie podoba :):):) Trzymaj sie cieplo, lacze sie z toba w bolu bo tez jestem zatokowa :D Dziewczyny tyle piszecie o slodkich wypiekach ze i ja popelnilam ciasto pelnoziarniste ze sliwkami w zeszla sobote. Nic wykwintnego ale smaczne dzieki sliwkom. W kazdym razie jeszcze dzis resztka w lodowce lezy :D My jacy nieciastkowi jednak :D Pozdrawiam wszystkie plazowiczki, przepraszam, ze nie odnioslam sie do kazdej ale wciaz jestem do tylu i choc czytam was to nie nadazam co konkretnie u kazdej z was sie dzieje. aaa dabrowko 100 lat bo to juz teraz twoje urodzinki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooo dopiero zobaczylam wpis rozyczki :( Razem pisalysmy kochana :) Ja sacze winko i robie zapiekanke z kurczaka, brokulow i slodkich ziemniakow w ciescie phyllo. Juz wyczailam sklep, w ktorym moge nabyc wersje pelnoziarnista tego ciasta badz orkiszowa. Nie moge sie doczekac tego zakupu. No a dzis mam nadzieje, ze mezowi posmakuje kolacja jak wczorajsza. Wczoraj robilam pieczone nadziewane pomidory, pieczony kalafior i pieczone frytki ze slodkich ziemniakow a do tego twarozek z tapenade z oliwek. Bylo wielosmakow i pysznie :) No jak zwykle w weekend jak ja mam chwilke to nikogo nie ma :( Ale wypoczywajcie kochane i piszcie w ciagu tygodnia :) Asiku fotki piekne a ty taka kruszynka :):) Milego poranka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Rewelacjo, a to się zgrałyśmy w czasie :) Widzę, że nadal szalejesz w kuchni, a pomysłów Ci nie brakuje - tak trzymaj! Ściskam Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam niewyspana ,ale zadowolona jestem bo bardzo sie ucieszylam ze na forum pojawila sie Rozyczka no i Rewelacja w koncu napisala elaborat:D Rozyczko, napisz wiecej co u ciebie sie dzialo, super ze jestes Rewelacjo, ty podobnie jak Dabrowka swoimi kulinarnymi zamilowaniami mnie zadziwiasz Asik, ja nie obchodze wcale Heloween, kiedys kilka razy dla mojego mlodszego zrobilam ale teraz po smierci siostrzenca jakos juz nie mam nastroju- kiedy odpoczniesz moja droga? Ja chcialam dzisiaj isc do lekarza z noga bo zeszla mi skora i mnie szczypie taka mam teraz czerwona skore , ale znowu zaczelam smarowac mascia i nakladam opatrunek i poczekam , nie wiem , po prostu nie mam ochoty do niego isc , nie znosze tego podejscia, tego ze sie tak spieszy, ale jednak mimo wszystko chyba musze i tak pojsc bo miesiaczki co 40 dni, fakt ze nie chudne nawet na sb sa niepokajace, jakie myslicie badania tutaj trzeba wykonac? Moze cos zasugerujecie? Milego dnia zycze, skrobne z pracy , buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Różyczko - no jak byśmy mogły cię wygonić, no wiesz?! Wiele się działo jak czytam ale mam nadzieję, że już ok. Pracujesz w tym samym miejscu co kiedyś? grażko - przepisy na muffiny i ciasto muszę spisać w domu, bo są z jakiejś gazety. Kochana badania musisz wykonać pewnie ogólne i hormony, bo skoro mimo diety nic nie chudniesz i jeszcze masz tak rozregulowane miesiączki to jak nic coś ci się z hormonami kićka. Asiku - oo to ty tez imprezowałaś urodzinowo widzę :) Ja robiłam na słodko jak zawsze urodziny dzieci. Miałam zrobić tylko ciasto, tort, muffinki i podac mise z różnymi batonami ale upiekłam jeszcze tzw. amerykańskie ciasto (z jablkami, cynamonem, orzechami), bo wydawało mi się, że jednak jest za mało. W rezultacie porozdawałam ciasta komu się dało a i tak jeszcze mam do kawy na co najmniej 3 dni. Ugotowałam tylko zupę dyniową z grzankami i kto chciał ten dostał a była tylko dlatego, że mój brat przyjechał prosto z podróży do nas. rewelacjo- nie ja mam urodziny ale moja córka hihi Im młodsza generacja pracowników tym gorzej niestety - na prace mają zlewkę lub zachowuja sie właśnie tak jak piszesz. Ja nie mam cierpliwoci i nerwów do takich, wrrr. Z synem idziemy jeszcze jutro na pokolorowanie korony, bo minimalnie się różni kolorem od drugiej jedenki - jak to zrobimy to juz będzie mozna montować ją na stałe i będzie na lata... Na kijki nie chodzę nad czym ubolewama ale jak wracam po pracy i sie ogarnę z obiadem i porządkami to już ciemno i sie boję w ciemnościach maszerować, bo nasza ściezka jest przy łakąch, na których ani żywego ducha nie ma tylko same chaszcze.W dodoatku ostatnio ciągle przelotnie pada, to tez mi się nie chce nosa za drzwi wystawiać. W weenedndy natomiast to wybywamy - wczoraj wybyliśmy na piknik mięsny na Kaszuby - była piękna, złota jesień choć całyu dzień jakaś zamglona! Cudnie wygląda wieś o tej porze roku - przyroda maluje prawdziwe obrazy. Nie widziałam tego ciasta - pewnie jak to u nas do dostania albo w orientalnych sklepach albo w zdrowej żywności. Urodzinki się udały a mój wazon dyniowy jeszcze bardziej. Miałam jeszcze małą dynię i z niej mój mąż wyciąl mi prześliczny lampionik w kwiatki - on to jest zdolny jednak. Także stół zdobił ten wazon, na komodzie palił się lampion dyniowy, dodoatkowo zapaliłam inne moje świecie i w takiej oprawie jesiennej odbyło się przyjęcie. Imieniny męża przełożylismy jednak na listopad, więc teraz nad czym będe myślała to właśnie Halloween. Oczywiście nie cuduję z przebieraniami, moje dzieci już też z tego wyrosły ale zrobię jakies menu halloweenowe jak zawsze, udekoruję troszkę mieszkanko, obejrzymy jakiś horror (!!!) i może kogoś zaprosimy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello Dabrowko:D No i wykrakałam sobie klientów:P ale super bo juz plan zrobilam to mam lepsze samopoczucie a ze jeszcze jutro do pracy i urlopik na rocznice slubu to juz wogole super no ale widze ze jak mnie nie ma to tu puchy..... Dabrowko, super ze sie urodzinki udalym u nas tez raczej na slodkow sie wyprawia, a to ciasto amerykanskie to pamietam ze kiedys z poradniku domowym bylo , bardzo dobre a jak by ci sie chcialo to dawaj te przepisy z gazety-moze zeskanuj mi w pracy i na maila wyslij?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Wpadam tylko na chwilke ,bo nie mam weny na pisanie . Ciesze sie ze rewelacja i rozyczka napisaly .Dabrowko impreza jak zwykle w super nastrojowej dekoracji ,jak to zwykle u Ciebie .Asik podbija NYC.Grazko gratuluje wykonania planu i milego urlopu .Rocznica powiadasz ? Wszystkiego najlepszego . Tesso buziaki . Uciekam juz ,odezwe sie jutro .Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Przyjaciółki! znów przy garach większość wieczora spędzam, bo ostatnio naszła mnie wena na zupy, a szczególnie na zupy-krem. Dziś gotuję krem z kalafiora. Dużo wyjdzie, chyba będę musiała zamrozić albo zaprosić pół wojska, hihi. Grażko, co się działo? No straszne zawirowania w pracy, długo by opowiadać. Wiele trudnych, ciężkich sytuacji. Aktualnie pracuję w zupełnie innym już miejscu, ale to miejsce jest najgorsze z moich wszystkich prac (czyli z trzech, hihi!). Beznadziejny zespół, zawistni ludzie z niesamowitym pędem do kariery. Nie pasuję tu, nie mam takiego pędu, drażni mnie to wszystko, choć oczywiście sama jestem jak robot albo cyborg, bo zachrzaniam tak jak oni. Aktualnie szukam nowej pracy, mam nadzieję, że się uda szybko. Chcę bowiem stąd uciec prędzej niż muszę. Dąbrówko, jak fajnie, że wybrałaś dynię! Widzę, że zamiłowanie do kijków nie minęło - świetnie! Mon, dziabągu, ściągnęłaś mnie tu po latach a sama uciekasz, hihi :) Jesien jest pikna, ostatnio tak ciepo. Planuję jeszcze troszkę pourlopować - zaledwie kilka dni, ale zawsze to coś. Ściskam Was cieplutko i bardzo mocno! :) :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny I po weekendzie, a tak Bosko było, byłam ze znajomymi u znajomych prawie jak na wsi choć to dzielnica Tarnowskich Gór ale bardzo odległa i tuż przy lesie, było cudownie, i jadłam ciasto "pijaka" z masą makowo-budyniową, rewelacja, było super, i przywiozłam reklamówkę suszonych grzybów / muszę przełożyć je do słoików, bo mole lubią suszone grzyby/ Dąbrówko a okna wymyte?, jak piknik udał się, bo o urodzinach piszesz Grazko jak noga swędzi to znaczy, że się goi, super, że miałaś więcej klientów, a urlop masz tylko na rocznicę czy dłużej Asik a kiedy Ty kochany pracusiu lecisz do NY Różyczko witaj, mam nadzieję, że na dłużej zagościsz Rewelacja no pewnie, że jem mozzarellę, ale parmesana jeszcze nie spotkałam u nas, córka bardzo zadowolona z ciąży, więc i ja się cieszę, a że nie pracuje, jest w domu, i w dodatku co drugi dzień dzieciaki chodzą do przedszkola więc nie ma złego życia, wszystko jest OK Nutria czy Twój ślub jest 27 ? Jestem dzisiaj jakaś niepozbierana, ale o 5,30 jeszcze nie spałam, a potem wstałam o 10-tej i jestem totalnie rozbita, za to dzisiaj będę cudownie spać i jutro poczuję się lepiej Hejka dziewczynki do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nutra83
Witajcie Kochane :) to tak w telegraficznym skrócie, bo padam z nóg U mnie wszystko w porządku - stop - przez cały weekend pomagaliśmy mojej mamie, ja w porządkach a mój prawie mąż w różnych technicznych sprawach - stop- ślub jest 26 października - stop- ale fajnie się topik rozchulał, że nawet Różyczka się odezwała :) - stop- pozdrawiam i ściskam Was - stop - odezwę się jutro więcej, całuski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nutrio, jestes usprawiedliwiona bo masz napewno sporo zajec przed slubem , ale fajny czas przed toba ja jutro bede wspominac pewnie z mezem co sie dzialo 20 lat temu, ale ten czas leci Tesso, nareszcie optymizm z ciebie bije, wiecej sie spotykaj z tymi znajomymi, ale to ciasto to pewnie tuczace co? Niesty urlop mam tylko jeden dzien bo zaszalam juz z urlopami i niestety Rowyczko, wspolczuje atmosfery w pracy, ja w mojej teraz mam super no ale niestety niedlugotez sie to zmieni, strasznie mi tego szkoda a masz cos chociaz na oku? Jak sprawy z facetami? Dzieki Mon za zyczenia:D a co u ciebie sie tak humorek popsul?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze grażko, że wykrakałaś. Ja tez bym chciała sobie wykrakac klientów ale nic się na to nie zanosi :( Muszę pamiętać o tych przepisach, b w domu jak się rzucam w wir gotowania, sprzątania i takich tam to pote zupełnie zapominam. Mon- czasami tak to jest, że nic się nie chce i weny nie ma. Różyczko - jak dla mnie to atmosfera pracy jest jednym z priorytetów. Z moim charakterem wykończyłabym się wśród takich osób co piszesz. U mnie w pracy też są takie - omijam je szerokim łukiem! Ja nie wiem, przeciez życie jest jedno i nie po to by nic poza pracą się nie liczyło, nie? tesso- no to dobrze, że gdzieś się wybrałaś i jeszcze dary lasu żeś przywiozła. A ja nie mam ani jedengo grzybka suszonego..i co ja pocznę na święta biedna?! ;) Taaak, okna zdazyłam wymyć przez co od razu ładniej w mieszkaniu się zrobiło i jeszcze z mężem wyniesliśmy nasz drewniany komplet i posprzątalismy balkon, poprzestawiałam kwiatki i jest bardzo ładnie. No a piknik na Kaszubach to jest cos co lubię - takie wiejskie klimaty są akurtnie dla mnie :) Co prwda ludzi było sporo i nie załapałam się na żadne mięso ale za to zjadłam darmową grochówkę wojskową! Cały piknik był w bardzo pięknym miejscu, sporo rzeźb lokalnych artystów było, wszystko nad jeziorem. Potem pospacerowaliśmy jeszcze po miejscowości i weszliśmy do znajomej kanjpki na rozgrzwającą zupę z brukwi. Pierwszy raz jadłam taką zupę i muszę ją bardzo zachwalić - pyszna. Nutrio - nooo to ja się już szykuję wirtualnie na twój ślub - zleci ten czas jak nic :) grażko - to w końcu jak zaplanowałaś spędzić rocznicę ślubu? Skoro jutro świętujesz to ja już teraz chciałabym Wam pożyczyć następnych wielu lat w miłości, szczęściu i poszanowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry Fajnie ze piszecie kobietki ,lubie jak jest co poczytac ;)) Ja od rana bylam u veta z Coco bo krwawi i ma jakas infekcje drog moczowych chyba ,bo jest opuchnieta w tym rejonie i pachnie tak jakos nieladnie,i ciagle sie lize po swoich narzadach rozrywkowych .SZczesliwie nie ma temp i ma apetyt jak nalezy i wogole zachowuje sie niemal normalnie (poza tym lizaniem) .Vet powiedzial ze to pewnie jakas infekcja ,dal antybiotyk na tydzien i o ile sie znacznie nie poprawi to mam wrocic po inny ,bo takie infekcje sa nieraz oporne na leczenie .A kasa bubu ,40 funtow zas poszlo i ciagle kasa i kasa .A jeszcze mlody podarl najnowsze spodnie wczoraj i myslalam ze mnie krew zaleje z nerwow . Ja teraz zmykam za chwile do lekarza ,zobacze co powie i jak sie maja wyniki badania krwi. Dam znac jak wroce . Biegam jak zaplanowalam i zamiast chudnac moje wymiary sie powiekszaja ,musze sie wziac w garsc ,bo sobie w ciula lece .Kiedy ja schudne ?? Nie wiem .Spodnie znow ciasnawe .Wrrrrr Dabrowko Grochowke tez jadlam w niedziele ,bo zrobilam na obiad ,jeszcze wczoraj jadalam i dzis mam resztke to na lunch zjem .Pyszna wyszla . Zmykam juz ,do milego . U nas ...... pada ..... .Co za niespodzianka !!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To co te twoje dziecię robio, że porwał spodnie? I jeszcze infekcja Coco - oby antybiotyk pomógł! Z tym chudnięciem to jak się okazuje nie taka prosta droga a wręcz coraz bardziej kręta im jesteśmy starsze..ehhh. Ja trzymam jeszcze ciuchy, w które nie wchodzę ale zupełnie nie mam mobilizacji i dobrze mi jak jest (nie poznaję siebie od pewnego czasu naprawdę).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dąbrówko, ja na rocznice slubu zaplanowałam pojsc z mezem do Mc Donald na hamburgery - jest promocja - 2 zl za sztuke , bedzie super romantyczna kolacja;););) hahaha a tak powaznie to kupilam mu prezent , on tez cos kupi, okaze sie jutro , ja o swoim nie napisze narazie bo jeszcze kto poczyta, robie dobry obiad, dobry deser , pojdziemy do kina i na kolacyjke do restauracji a wieczorkiem winko- niew eim tylko czy moj maz nie padnei bo zstaje o 5 Mon, kurcze co ta twoja suczka choruje bidulka? kurcze chyba jej antybiotyk pomoze, trzymam kciuki za nia i za ciebie zeby wyniki twoje byly dobre, spodniami sie nie przejmuj, moj starszy ciagle cos ma z ciuchami a mlodszy to juz wogole szczegolny przypadek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×