Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dąbrówka

Przyjaciółki

Polecane posty

Tutaj to moge pogwizdac marzac o mielonym maku .ale to nic ,raz na jakis czas moge sie przemeczyc z mieleniem maku .Spoko. Masy makowej z puszki tez nie lubie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie ciagle napierdzilea zoladek, wlasnie herbatke anyzowa popijam po pracy bylam z mezem w lumpeksie i kupilam sobie dwie fajne bluzki, niezle w nich wygladam, dopoki nie schudne chce sie dobrze czuc, a nie chce wydawac kupy kasy na rzeczy ktore by byly niedlugo za duze:P Dabrowko, czekam na te dietke Mon, no wlasnie alkohol trzeba by oganiczyc, a zwlaszcza piwo bo czasami lubilam sobie wypic Olensjo, a jedzenie ci smakuje w Norwegii? U nas tez nie bardzo zimowa pogoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was w Nowym Roku, Cieszę się bardzo, że wszystkie bardzo miło spędziłyście Święta ( no z małym wyjątkiem), ale to się nie liczy. Dziewczyny jeszcze tak wracająć do Świąt i zachowywania się rodzinki, to też mieliśmy wątpliwą „przygodę Przyjechaliśmy na Wigilię do teściów, wchodzimy do mieszkania, przywitaliśmy się a tam atmosfera jak na pogrzebie, teściowa zapłakana. Ja już myślę o najgorszym, a tu się okazało się mój kochany szwagier, młodszy brat męża po Wigilii u rodziców swojej dziewczyny zerwał z nią. Powiedział jej tylko, że ma zabrać swoje rzeczy z mieszkania i zostawić klucze u jego rodziców. Szwagier na całą noc zniknął, nocował gdzieś w aucie, dziewczyna zapłakana czekała na niego. Na drugi dzień w końcu się odnalazł i zaczęły się rozmowy na linii rodzice z jednej i drugiej strony i młodzi, bo jak łatwo się domyśleć takim posunięciem zepsuł wszystkim Święta.Idiotycznym, bo kto zrywa w taki ważny dzień w roku. Koniec końców się pogodzili, ale niesmak pozostał. Jeszcze jak mi teściu ostatnio powiedział, że oni coś po tej akcji kombinują chyba z zaręczynami to mi już witki opadły, ale cóż młodzi są i jeszcze nie wiedzą co to prawdziwe życie jest. Grażko widzę, że syn miał bardzo duże poczucie humoru dając mężowi grę ehh te chłopy ;) Tak tak byłam w Macu. Tak jak dziewczyny Ci pisały nie przejmuj się zbytnio tylko rób swoje, a będzie na pewno dobrze. Planować planujemy dzieciątko, ale teraz musimy chociaż troszkę sobie to mieszkanie urządzić, bo ciężko tak żyć w takich warunkach i finansowo też jest nie za dobrze, bo wszystkie pieniądze idą na remont, później na meble między innymi do kuchni musimy wyłożyć. W poniedziałek usiadłam tak z mężem na spokojnie i zaczęliśmy rozmowę na temat tego co dalej z remontem. Jak wiecie albo i nie mamy takie mieszkanko, że salon jest połączony z kuchnią. Oby dwa pomieszczenia są do generalnego remontu czyli do zrobienia instalacje, gładzie, kolor i podłogi plus meble do kuchni, zlew, bateria umywalkowa itp. Doszliśmy do wniosku niestety, że prace muszą przystopować, bo nie ma sensu remontować salonu, kiedy jeszcze jest mnóstwo pracy i do tego brudnej w kuchni. I to takie koło błędne. Musimy uskładać większą gotówkę, żeby dokończyć jakoś sensownie prace. Widać było po mężu, że bardzo się stara i chciałby jak najszybciej dokończyć remont, żeby jakoś przyjemniej i łatwiej nam się mieszkało i w końcu, żebym mu obiadek dobry mogła ugotować. Przykro mi, że obwinia się za to, że zamiast przeznaczyć pieniądze na remont musimy płacić kolejne raty za jego studia. Tłumaczyłam mu na spokojnie, że poradzimy sobie, a jego studia to jest inwestycja w naszą przyszłość. Mam nadzieję, że to przyjął do siebie. Najważniejsze przecież że mamy Siebie Mon oj przykro, że i Was nie ominęło choróbsko. Mon spokojnie łóżko już wypróbowane ;) ale bez szaleństw, przynajmniej na razie :D Tesso kochana cieszy, że tak bardzo jesteś zadowlona ze świąt. Chciałabym mieć taką babcię jak Ty Może mnie zaadoptujesz, please Koniecznie porób sobie badania, bo te bóle są niepokojące skoro jesteś stale na lekach. Na pewno jesteś bardzo szczęśliwa mając teraz rodzinkę przy sobie, tak więć czekamy na super relację. Dąbrówko przykre, że tak postąpiła Wasza rodzinka, ale nie ma co się nimi przejmować. Grunt, że Ty cudnie i rodzinnie spędziłąś święta. Dąbrówko serdeczne gratulacje z okazji awansu męża. Bardzo dobra wiadomość i tym bardziej cieszy, że w ten sposób oddala się wizja rozłąki i wyjazdu zagranicę. Olensjo i Rewelacjo pozdrawiam serdecznie i czekam na dłuższe relacje z okresu świąteczno-noworocznego. Asiku Kochany odezwij się proszę do nas, please, chociaż parę słów, tak żebyśmy się nie martwiły. Dziewczyny kończę swój wywód bo jestem padnięta. W pracy ciężki okres, bo zostaje jutro sama z inwentaryzacją nie lubię tego jak cholercia Pozdrawiam Miłego wieczoru, papski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olensjo - no to wspaniale, że właśnie tak milo spędziłaś święta i sylwester, mimo że z dala od rodziny. Dobrze ci tam, czy jednak wolałabyś być w PL? Mon- za rok się przypomnij to ci wyślę ten mielony mak :) grażko - fajne zakupy zrobiłaś. Ja nie umiem robić zakupów w lumpeksie. W ogóle nie lubię robić zakupów gdziekolwiek a tam tyle tego wisi, że ja się gubię. Podziwiam dziewczyny, które wchodzą i wyłapują perełki niekiedy jeszcze z metką. Nutrio - ciekawe o co chodzi twojemu szwagrowi? - dziwne zachowanie...podejrzane ;) Co do remontu to na pewno byście chcieli mieć go już z głowy ale przy obecnych cenach, takie wykończenie mieszkania to majątek kosztuje. Sama kuchnia ze sprzętem to już jaki wydatek! Nic to, małymi kroczkami i w końcu wykończycie sobie to wasze gniazdko. Czemu tessa nie pisze, hmmm? Jak się nie odezwie do jutra to ją ścignę smsem - bolało ją a ja zaraz mam czarne myśli jak ktoś milknie w takich "okolicznościch przyrody". Co do Asika to ona nawet nie odezwała się z życzeniami, więc pewnie znowu zniknęła nam na dobre w nawale obowiązków. Rewelacja też nie pisze jak jej święta minęły...świętuje jeszcze czy jak?! Nie wiem jak u was ale u mnie dzisiaj noc za dnia: ciemno i pada deszcz. Jest okropnie, fuj z taką zimą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello jestem, jestem, tylko na razie nie mam czasu, popołudniu wszystko Wam opiszę, zaraz wychodzę do firmy po papierzyska To na ra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no faktycznie, okropna pogoda, Tesso pisz co słychac, Dąbrówko, ja mam taki fajny lumpeks gdzie ładnie wiszą ciuchy, kolorami posegregowane i dobrze sie kupuje , jak mnie najdzie to cos wybiorę Nutrop, faktycznie , szwagier dziwnie sie zachował, jak takie akcje przed śłubem co bedzie pozniej> Nutrio, remont sporo kasy pochłonie, ale nie spieszcie sie, faktycznie studia ważneijsze, skoro już mąż zainwestował- a co studiuje? No własnie, ja chce taką teściowa jak Tessa:D ja dzisiaj z żoładkiem troche lepiej, bez slodyczy , z nadzieja ze zaczynam chudnac:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Ksiezniczki z ksieciem ida na spacerek .Odezwe sie po powrocie bo mlody juz tupie aby po spacerku na huljnoge sie urwac z domu .Pogoda ladna ,nawet slonko troszke wyglada ,ale nie bede zapeszac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i jestesmy . Po drodze weszlam do lidla po mleko i grapefruity .Cos oststnio mnie bierze na owoce . Wczoraj zjadlam jeszcze tylko 3 male jablka wieczorem i nic wiecej i nie czulam sie glodna ! Dzis owsianka ze sliwka suszona na sniadanie ,teraz zjadlam kilka orzechow bo zostaly ze swiat w lupinkach jeszcze ,2 mandarynki i kawe popijam . Nie mam wielkich planow na pozniej ,chyba zrobie klopsy w sosie pomidorowym z makaronem spaghetti .Mlody w domu to musze cos pod niego zrobic .A moze sobie zrobie ala spaghetti z cukini zamiast makaronu .No zobacze . Jak dlugo trzymacie choinke ? Ja mysle aby ja rozebrac juz bo malo kto zapala ozdoby teraz i choinki i dekoracje niemal poznikaly z osiedla .A jak ma stac aby stac to czy ja wiem .Myle ze w sobote maz mi kartony sciagnie i spakuje to wszystko. A w przyszlym tygodniu mlody ruszy do szkoly a ja wezme sie za doprowadzanie domku do porzadku .Smutno bedzie bez choinki ,pusto. Ale zanim sie obejrzymy znow bedziemy planowac co na swieta robimy ,wiec spoko ,tylko 11 miesiecy pozostalo ;)) Grazko jak sie czujesz? Nadal masz te bole czy lepiej sie czujesz wraz ze zmiana sposobu odzywiania ?Wiesz ja piwo lubie ,ale czesciej siegam po wino czy drinka .Tak czy siak nie jest to sprzymierzeniec waskiej talii .Co do lumpeksow to tez nie potrafie szukac ,i od kilku lat tam nie zagladam ,moja mama z kolei potrafila wychwycic cuda ,jak pracowala to pol firmy zaopatrywala ,kazdy byl zachwycony co dla kogo wypatrzyla ,zawsze strzal w 10tke .Fajnie ze kupilas cos fajnego,zawsze to cieszy . Tesso czekamy na relacje .Tez mysle ze powinnas sie przebadac dlaczego masz te bolesci skoro i tak juz leki zazywasz .Nie zwlekaj prosze . Dabrowko ja czytalam wczoraj cos o napojach dietetycznych i wbrew pozorom nie jest jasne czy one napewno wplywaja na redukcje wagi mimo ze kalorii maja znacznie mniej .Ja ostatnio niemal nie pijam zadnych napoji oprocz wody i herbat i kawy ,zwykle jedna dziennie ,czasem dwie albo wogole,i musi byc rozpuszczalna,fusiastej nie wypije ,choc krem z fusami z kawy to rozkosz dla podniebienia ,albo tiramisu ,tez dodaje fusy .Nie jestem wielkim kawoszem ,ale wszystko co kawowe uwielbiam ,wlacznie z jogurtami ktorych tutaj nie ma o takim smaku ,a pamietam ze w PL jadalam takie z Bakomy chyba .Co do maku to nie musisz mi wysylac dabrowko ,o ile nie zapomne to kupie jak bede na urlopie a jak nie to zmiele ,a co . Nutrio kuchnia jest kosztowna ,dopiero to przerabialam i jestem szczesliwa ze mam to juz za soba .Masz racje ze maz musi skupic sie na studiach bo to Wasza przyszlosc ,a remont powoli zrobicie .Wiem ze chcielibyscie miec juz wszystko perfekt ,ale nie zawsze sie tak da .Ja tez mieszkam juz na wlasnym 1.5 roku a dopiero kuchnie i korytarz zrobilismy ,no i salon odmalowalismy ,ale meble mam nadal stare ale postanowilismy wyluzowac ,bo zawsze jak sie chce cos na sile to sie czlowiek rozczarowuje a jak nie szuka to znajduje prawdziwe perelki ,a ze mam na czy siedziec i kawe postawic to moge poczekac .Teraz najwazniejsze jest odmalowac chociaz sypialnie ,bo juz mnie draznia strasznie . Rewelacjo ,hallo ,hallo ! Kochana czy Ty pieczesz jakes pieczywo zdrowe ,takie ktore bys polecila ,na zakwasie albo drozdzach ? Ja pieke z bialej maki ale chcialabym tez cos zdrowego zrobic ,aby nie miec wyrzutow ze zjadlam .Moze jakies buleczki ? Zawsze masz tyle cudownych przepisow w rekawie ze moze cos polecisz i tym razem . Olensjo i jak tam sytuacja z praca ? Jakies widoki? A dostalas juz ten numer na ktory czekalas? Asik faktycznie przepadl ,a szkoda . No dobra ,dosc sciemniania ,biore sie do pracy bo to czwartek juz przeciez ! Papatki kobietki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Laski :) U nas znowu snieżek i mrozik, ale lepsze to niż taka ciapa :) Tesso - koniecznie napisz nam relacje z odwiedziń córki :) mam nadzieje że sie wszystko udało jak trzeba !! Grażko - a co Ty masz z tym żołądkiem, moze coś Ci będe mogła pomoc, w koncu technika farmacji mam hihih :) a jak w pracy, mam nadzieje ze troszke lepiej juz!!! Nutrio - wiem co to znaczą remonty, i ile na to kasy idzie, ale najwazniejsze ze porozmawialiście na ten temat z mężem, bo najgorssze to sa niedopomowienia a potem sie robia problemy i niesnaski, pomału pomału i bedziecie mieć gniazdko ze hoho :) Dąbrówko - jak w nowym roku w pracy u Ciebie ? A tak w ogóle to gratulacje dla męża i cięsze sie bardzo razem z Wami !!! na pewno bedzie wsystko ok !!! Mon - ja nie mam wprawdzie choinki ale gałazke i tak sie nad nia zastanawiam czy jej nie wyrzucic juz, bo w sumie igły leca, ale moze w weekend to zrobie. Numer juz dawno dostałą, ale na razie z praca ciężka, niedługo mam rozmowe z urzędzie pracy, może tam się czegoś lepszego dowiem, bo kobieta bedzie gadała po polsku :) AAa tak do remontów, to wiem niestety coś na ten temat nawet i tutaj, bo tu wynajmujemy kawalerke, nie placimy duzo, ale niestey własciwie oprócz zrobionej kuchni i łazienki nic w niej nie było, w sensie stołu, mebli, łóżka, wiec musimy pomału wszystko kupic, no ale jak juz kupimy to mysle ze bedzie super :) stól do kuchni juz kupilismy, wiec jest i tak o niebo lepiej, bo była tylko taka mała ława, a my z mezem nie lubimy tak jesc, lubimy przy stole :) ok, zabieram sie za nauke norweskiego, bo jutro mam lekcje i mnie pan pewnie przetrzepie ze mało zrobiłam :) miłego dnia dla WAS !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mon no popatrz jak mamy podobnie: mnie też ciągnie do owoców - obecnie na topie mam mandarynki :) i dzisiaj mam klopsy z żurawinowym sosem i ziemniakami no i dzisiaj szukałam chlebów, bo wczoraj nastawiłam zakwas z maki żytniej, który mam nadzieję, że mi wyjdzie. Przepisy na chleby wzięłam z nowo wyszukanej przeze mnie strony : http://smakowitychleb.pl/zakwas-zytni-krok-po-kroku/ Ja jutro też zrobie sobie owsiankę na śniadanie, bo dzisiaj zrobiłam sobie twarożek z oliwkami i natką a potem migdały i na lunch miałam tylko 3 mandarynki i galaretkę herbacianą, więc za mało treściwie i w ogóle co to za jedzenie zimą i jestem już głodna jak smok a gdzie jeszcze do obiadu a w pracy już nic więcej nie mam :( - jutro idę na zakupy zaopatrzyć się w coś konkretnego do jedzenia, bo w domu żeśmy wyjedli niemal wszystko. Choinkę chcę rozebrać jak i pochować dekoracje w przyszły czwartek, bo w piątek zawsze sprzątam mieszkanie. U nas jeszcze jest kolorowo na osiedlu, widać i choinki i lampki na balkonach i tarasach - pewnie po niedzieli, po Trzech Królach dekoracje zaczną znikać. 23-go mam kolędę ale nie będę trzymała choinki do tego czasu. Olensjo - u mnie na razie cisza ale widać po ulicach i ruchu w poczcie i frekwencji w mojej firmie, że jeszcze sporo ludzi się urlopuje. Zaraz zaczynają się też ferie w PL i pewnie też ruchu nie będzie. Pociechą jest, że jeszcze w zeszłym roku wyrobiłam plan sprzedażowy i ze styczniową wypłatą dostanę premię ale co potem to nie wiem i trochę się boję co pod tym względem przyniesie rok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo, halo Mon a gdzie zdjęcia z dekoracji domu, już chcesz wszystko likwidować a obiecane zdjęcia gdzie? Dąbrówko ja zrozumiałam, że handlujesz szkoleniami, i o ile dobrze zrozumiałam to myślę, że ciężko będzie w tym roku, bo jak zapowiadają dołki finansowe to kto będzie miał na szkolenia, ale nie chcę Cię dołować może tylko tak mówią a rzeczywistość okaże się zupełnie znośna Grażko czy robiłaś jakieś badanie żołądka, idż koniecznie bo coś za często boli Cię żołądek no i masz kłopoty często z gardłem, pamiętam Olensjo czego jak czego ale zazdroszczę Ci tego mrozu i śniegu, u mnie szaro, buro i ponuro, dzisiaj padał śnieg z deszczem w efekcie błocko jak się patrzy a do tego jeszcze przenikliwy wiatr Nutrio ale pomyśl o tym jak będziesz miała super po remoncie, mnie niestety czeka odnowienie pokoju na wiosnę a boję się tego jak diabła W sylwestra byłam sama, ale było OK, w Nowy Rok cała chałupa ludzisk, na obiad podałam barszcz ukraiński, a na drugie warzywa z patelni z brązowym ryżem i rybę, na deser ciasto jogurtowe z owocami Wnuki: najstarszy Krzyś 7 latek zaszył się w kącie i składał otrzymane w prezencie klocki lego, 3 latek Maks to samiec Alfa nikt mu nie podskoczy, 1,5 roczny Edi przytulanka, do każdego się łasi ale to jego zmyłka bo wszędzie go pełno wszystko bierze, rozkręca, niszczy, żywe sreberko, 2 letnia Werusia to subtelna kobietka, pełna uroku, a ja wcale nie czuję się jak babcia, czuję się jak 40-stka i gdyby nie ten ból pleców, ale przyczyną jest ten mój staw biodrowy, który od 3 lat czeka na wymianę, a ponieważ stale jestem na środkach przeciwbólowych więc organizm już się do nich przyzwyczaił i nie reaguje, trzeba zabrać się za morfinę:) Córka odjechała dzisiaj z całym ekwipażem łącznie z malutką 45 kg psiną Sky, w prezencie przywiozła mi między innymi flakon substancji zapachowej, do którego wkłada się 8 patyczków i rozsiewany jest przyjemny zapach w całym mieszkaniu Po świętach moja waga 69,6 ale odstawiłam chleb i słodycze, dzisiaj już 68,9 a chciałabym osiągnąć 66, ciekawa jestem jak długo będę walczyć Wczoraj byłyśmy z córką w knajpie z dziećmi i zamówiłam sobie bukiet warzyw z wody na maśle, dziewczyny rewelacja, niebo w gębie, szkoda, że warzyw nie można gotować wszystkich razem bo robiłabym sobie takie danie często, ale będę chodziła do knajpy na te warzywa Dziewczyny ja też jestem pełna nadziei, że ten rok będzie dobry, w pażdzierniku mam termin wymiany stawu biodrowego, i mam nadzieję, że nie zmienią mi terminu, na razie to siedzę po uszy w dokumentach... Trzymajcie się kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dabrowko bedzie dobrze ,nie przejmuj sie na zapas .Widzisz ze wszytko sie uklada ,czasem leniwie ale po mysli .Wiec nie warto sie stresowac ,w koncu mialysmy odczucie ze ten rok bedzie lepszy ,wiec trzeba mu dac szanse .Uszy do gory . Pisalas o tych ziemniakach i pewnie jest w tym prawda bo podobnie jak makarony ,przeciez wlosi jedza duzo tego typu zarcia i sa figurni .Wszystko zalezy od tego z czym sie to jada i w jakiej ilosci .Nie mam zamiaru odcinac sie od niczego.Ale tak aby nie kulo w oczy pochowalam dzis wszystkie ciastka i bombonierke i inne slodycze z oczu ,bo co z oczu to i z serca .Po co kusic los ;)P Olensjo to zaczynasz jak i ja ,bo u mnie tak samo bylo jak pierwszy dom wynajelam ,oprocz kuchni i lazienki nic nie bylo .Poza szafa garderobiana z drzwiami na jednym zawiasie o ktorych pisalam .Ale bez kuchenki ,mikrofali czy lodowki ,czyli sucha karma jak dla psa jedynie .No ale dalo sie .Wiec powoli a do przodu .Fajnie ze w urzedzie po polsku gadaja ,moze sie dowiesz czegos ekstra ,wiesz czasmi sie tak zdarzy ze ludzie sa zyczliwi dla rodakow ,choc roznie to bywa .Trzymam kciukasy ze szybko cos znajdziesz .Grunt to pozytywne nastawienie .Co do jedzenia przy stole to tez nienawidze jedzenia przy lawie czy na kolanach miec talerz .Dlatego ciesze sie ze udalo mi sie wkomponowac miejsce do spozywania posilkow w kuchni .Coco nie podoba sie to za bardzo bo nie moze podejrzec co jemy bo jest za wysoko i tylko nos jej znad krawedzi wystaje jak sie wspina na lapach .;)) Grazko a moze to na tle nerwowym masz taki dyskomfort ,wiesz ,podswiadomie sie stresujesz ta sytuacja w pracy .Ja czasmi mam takie bole jak mnie cos bardzo trapi ,mimo ze staram sie nie myslec to i tak czuje ze zoladek mi wykreca i jakos niefajnie sie czuje . No ok ,ja juz po obiedzie .Przypomnialam sobie o kaszy wiec odgrzalam i zjadlam z klopsami i sosem pomidorowym ,do tego byly brukselki z parowara .Mlody brukselek nie jada wogole ,a sos mial z makaronem spaghetti .Juz rodzina nafutrowana .Pozniej jakis owoc skubne ,moze gruszke ... Chcialam wszystko z szafy wyrzucic i przejrzec co i jak a maz na to ze mam poczekac do weekendu to on tez zobaczy co i jak i moze cos zredukuje .No i prosze ,juz mam po planach ,wiec dzis luzik .Na obiad na jutro rozmrazam bigos ktory nie ujrzal swiat ,do tego ziemniaki i gotowe .Trzeba zrobic porzadek w zamrazarce i powyjadac zapasy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyslalam Tesso ,ale to sa zdjecia z salonu ,widze ze maz nie zrobil zdjec kuchni ,teraz to juz nie ma efektu bo gwiazda betlejemska szybko obleciala i zdjelam tez kokardki z szafek .W sypialniach to glownie okna udekorowalam :witrazyki i lamki u mlodego ,no i mini choinka a u nasw sypialni swieca swiateczna na komodzie i na drzwiach swiatecznne wience takie male.Schody jak zwykle ozdobilam girlanda z lampkami ,bo tak lubie .Na zewnatrz tak jak w ub roku ,male choineczki sie palily i nad drzwiami lampki a na drzwiach duzy wieniec swiateczny. No chociaz cos zobaczysz .Dosle jeszcze fotki za chwile te ktore warto bylo jeszcze zrobic to zrobilam . Dabrowko a jaki chleb planujesz upiec ? Pierwszy raz zajrzalam na te strony .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mon zdjęcia super, fantastyczny nastrój, a Coco prześliczna, nie mówię o Twojej rodzinie,syn wyrośnie na super przystojniaka, juz pewnie dziewczyny za nim oko puszczają, o mężu nie będę nic pisać bo mi jeszcze oczy wydrapiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olenjo, ja mam refluks zdiagnozowany, wiec wiem co mi dolega, po prostu co jakis czas sie odzywa, ale dzis juz lepiej- biore Anasteloc w urzedzie pracy mowia po polsku? A skad sie wzieli? podoba mi sie u ciebie ze jestes pelna optymizmu:D Tesso, sama w Sylwestra?? No jak to? Corka krotko u ciebie byla, a jak zięć? Fajnie ze twoje wnuki takie pocieszne , czuc ze je bardzo kochasz Mon, ja choinki jeszcze nie rozbieram, bo mi szkoda, dzieki za zdjecia, bardzo ladnie wyystoilas chalupke , widac ze byliscie zadowoleni mimo chorobska, prezenty tez wypasione:D a ja kawe bardzo lubie, nie wyobrazam sobie dnia bez kilku kaw a pies przeszczesliwy, twoj synke jest do ciebie podobny czy mi sie wydaje? Ja to zawsze szukam podobienstw, ladny chlopak. Dabrowko, u ans tez ludzie choinki jeszcze maja, a ja kolede mam 19 tego, nie przepadam zreszta za koleda. Mam nadzieje ze wykonasz plan, ja mam tez plany, musze jutro leciec do szkol, trzymajcie sie paaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze ale dzisiaj zaspaliśmy. O 8:00 obudził nas telefon od koleżnaki córki, gdzie ona się podziewa, bo zaraz sprawdzian z chemii....a ja wyłączyłam budzik zupełnie nieświadoma i zupełnie nie pamiętam tego momentu i zasnęłam kamieniem dalej...super! Całą nic bardzo wiało, że kilka razy wybudzałam się i pewnie dlatego nad ranem zasnęłam tak mocno, że nic nie słyszałam, nic nie widziałam i nic nie pamiętam. tesso- tak, głównie zajmuję się sprzedażą szkoleń i powiem ci, że zeszliśmy z cen a jeszcze zrobiłam promocję świąteczno-noworoczną i dałam rabat i nic się nie dzieje w temacie! Gdzies tam wierzę, że coś sie ruszy, oby, oby, oby... Ja wieki nie jadłam barszczu ukraińskiego a tak go lubię, chyba pomyślę o ugotowaniu. Tesso może podasz swój przepis, co? Mon- bardzo ładne zdjęcia świątecznego mieszkanka. Bardzo miło was znowu zobaczyć szczęśliwa rodzinko! :) Chyba ci się odwdzięczę i wyślę moje, co ty na to? Może wszystkie sobie poprzesyłamy nasze świąteczne klimaty? Wczoraj przewertowalam książkę, która napisały dwie amerykańskie dietetyczki o prawidłowej diecie. No i jest tam przykładowa dieta na 3 tygodnie. Uwzględnia ona i ziemniaki i makarony i chleb ale wszystko pp albo orkiszowe. Piszą one, że w gruncie rzeczy należy szerokim łukiem omijać cukier (słodycze) i nie jeść przesadnie dużo. W ich menu, jest i 1/2 łyżeczki miodu do płatków i dużo owoców, na bułeczkę pp kładą na warzywa 2 plastry sera plesniowego. Na śniadania niemal zawsze proponują płatki: a to zbożowe a to orkiszowe lub kukurydziane (4 łyżki) np. z 1/2 melona miodowego a drugą połowę tego melona aby zjeść na podwieczorek, potem II sniadanie to niemal zawsze kanapka (2 kromki pp) lub bułka pp z warzywami i chudą wędliną, albo z serem, potem obiad to ryba lub mięso z warzywami i ziemniakami, gołąbki, podwieczorek to 1 owoco lub koktajl owocowy na jogurcie czy maslance lub na słono maślanka z ziołami i przyprawam, czy też garść orzechówi i kolacja to zapiekanki np. pomidor z cukinia posypany białym serem, sałaty i tu czasami pojawia się dodatek pełnoziarnistej bagietki ale węglowodany sa głównie na śniadanie, II śniadanie i jako niewielki dodatek do obiadu. Nie ma wcale mleka właściwie w tej diecie (do płatków jest jogurt naturalny). Gewarantują, że przy takim sposobie odżywiania się schudnie ale sugerują też ruch, jakikolwiek ale żeby był. Nie wiem jeszcze jaki chleb zrobię ale już czuje zapach i smak tej chrupiącej skórki :) Napierw to się modlę aby mi zakwas wyszedł - w niedzielę będę piekła wieczorem. Wydrukowałam sobie kilka przepisów i jeszcze zaraz zobaczę tą stronę co ty przesłałaś. Na tej stronie co wczoraj załączyłam jest zakładka chleby bez wyrabiania i pewnie co z tego wybiorę na pierwszy raz po długim niepieczeniu a i czasu nie będę miała wiele, bo niedzielę spędzam u mamy na urodzinach. grazko- ja tez nie przepadam za kolędą i przyjmuję, bo muszę - chyba jak większość. Jeśli miałabym coś zmienić w naszym kościele jako instytucji to były by to dwie rzeczy: kolęda i spowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc No wlasnie tak sobie juz pomyslalam wczoraj ze mnie pytacie o zdjecia a ja Waszych nie widze i troche to glupio .Wiec poprosze o fotki .tez chce zobaczyc Was i Wasze rodzinki . Dziekuje za mile slowa o moim domku i rodzince ,ciesze sie za Wam sie podobalo . Dabrowko co do zakwasu to ja moj obudzilam wczoraj i chce dzis cos upiec ,nie wiem jeszcze co ,ale cos musze wyszukac . Pieknie zaspalas ,hihihi,wiesz ja dzis oststnie wylegiwanie zaliczylam ,ale jakos niespokojnie spalam w nocy ,po 2 rano zaczelo tak wiac ze musialam okna pozamykac i myslalam co sie dzieje,ok 3 sie uciszylo i zasnelam .Szczesliwie nie padalo .Dzis pogoda wiosenna znow ,mlody sie ubiera i idziemy na spacer poki jest ladnie i slonecznie ,a potem biore sie za choinke ,postanowilam . Na wage dzis weszlam i jest 70.1kg ,szalu nie robi ale ubywa .Wczoraj przesadzilam z winogronami zapewne bo mamjeszcze od swiat w lodowce leza i nie chce aby sie zmarnowaly ,wiec wczoraj podjadalam .Ale czuje sie lzej ,i luzniej w spodniach wiec nie bede za czesto na wage wchodzic .Musze wyluzowac ,bo to nie wyscig szczurow ale styl odzywiania wiec bez pospiechu ale na zawsze . Zmykam na swieze powietrze ,zajrze pozniej ,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja postaram się w weekend zrobić zdjęcia i wysłać. U ciebie podpatrzyłam pomysł na dekorację schodów. Co roku o niej myślę ale mam schody ażurowe i tak skręcają, że na poręczy nie bardzo byłoby jak zamocować ozdoby ale nie pomyslałam aby udekorować dół schodów. Ja dzisiaj idę wślad książki, którą wczoraj przeczytałam i póki co jestem syta jak bąk. Rano owsianka, teraz bułka z pastą z oliwek. Odkryłam bardzo smaczną pastę kanapkową w Lidlu z oliwek i jajek - sama muszę taką zrobić bez dodatku cukru, bo z bułką pp jest pyszna. Dzisiaj pierwszy raz w życiu będę jadła Mirunę (ryba) - przygotuję ją oczywiście po chorwacku ale jestem ciekawa smaku, bo ponoć jest delikatna i bardzo smaczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dąbrówko będziesz jadła moją ulubiona rybę mirunę, wczoraj ją wykończyłam, bo smażę z całego płata, a wiesz że są duże, i potem wsuwam na zimno, bardzo to lubię, jutro idę po nowy zakup , a chciałam Ci powiedzieć, że syn i synowa też dzisiaj zaspali, synowa odwozi rano Krzysia z kolegą do szkoły i właśnie ojciec kolegi zrobił pobudkę, naturalnie był to czas wyjazdu Mon na moje zdjęcia nie licz bo moja choineczka jest bardzo skromna, mam aparat w telefonie a nie wiem jak zdjęcia przenieść do komputera, a ja już przestałam się fotografować bo na zdjęciach widać moje lata, a tego nie lubię, w lustrze jakoś wyglądam młodziej Grażko z tym refluksem to chyba wiesz jak się ratować skoro nie można go wyleczyć całkowicie, pisz jak układa się Tobie w pracy Dzisiaj rano kichałam tak, że dopiero po kroplach uspokoiłam się, potem lało mi się z nosa ciurkiem, ale po wysmarowaniu vapour rub em trochę uspokoiło się, naturalnie od razu wzięłam gripeks, bo nie mogę się teraz rozłożyć, ale boli mnie głowa tak przeziębieniowo i ciekawa jestem czy przejdzie czy się rozłożę Mon pisze o wiosennej pogodzie a u mnie stale szara jesień, z przenikliwym wiatrem, teraz na przykład słyszę stukot kropli deszczu o parapet okna brr.... Jutro u mnie dzień bardzo, mam nadzieję, owocnej pracy Dąbrówko a barszcz ukraiński robię tak : kupuję, ostatnio w Biedronce, mrożonki barszczu ukraińskiego, gdzie są wszystkie pokrojone potrzebne warzywa, wrzucam do garnka z małą ilością wody, dodaję kostkę bulionową, gotuję jakieś 20 minut, dodaję do smaku soli, pieprzu, cytryny lub kwasku cytrynowego, fruktozę i zabielam śmietaną, gotowe, rodzina chwali, a pracy niedużo Ponieważ nie chce mi się obierać, czyścić i kroić warzyw, dla mnie samej to syzyfowa praca przy takich ilościach, to korzystam właśnie z mrożonek Dziewczyny miłego weekendu Wam życzę, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dabrowko, ja czekam na diete od twojej mamy, poki co starm sie mniej jezc ale jem wszystko, poza bialym pieczywem i slodyczami, idzie mi ok dzisiaj ruchu to mialam bardzo duzo, tyle mialam spraw do zalatwiania w urzedach i szkolach ze nogi mi w tylek weszly; Ale zadania wykonalam i jestem zadowolona.A jak robisz mirune po chorwacku, ile wogole taka ryba kosztuje? W pracy juz sie czuje lepiej Tesso , ale sporo jej bedzie, tym bardziej ze ja tu wszytko organizuje, dobrze ze mam sie od kogo uczyc, ale przeciez ta dziewczyna za mnie nie wykona pracy, no ale chociaz na nude nie narzekam, czas mi tak szybko leci ze szok. Tesso, kuruje sie! Mon, nie robilam zdjec , ale jak chcesz to moge choinke sfotografowac, bo ja sie nie beda ustawiac a chlopaki to napewno nie beda chcieli Tesso, ja tez taki barszczyk robie jak ty, osttanio coraz rzadziej bo moj maz woli konkretniej zjesc. Poza tym ze sie nabiegalam, to ciesze sie ze juz weekend, chcielismy z mezem troszke winka wypic, ale na jutro przesunelismy bo maz idzie jutro na nadgodziny, a ja jutro do kuzynki w koncu na ploty pojade:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grazko oczywiscie ze chce zdjecie ,chociaz choinki jak nic wiecej nie chcesz sfotografowac ;)) Dabrowko ciesze sie ze cos u mnie podpatrzylas ,ja bardzo polubilam te girlandy na schodach odkad je zobaczylam i majac schody na pieterko wykorzystuje je do tego celu co roku . Tesso mowisz ze nie lubisz siebie na zdjeciach ,ja tez nide przepadam ,nie lubie siebie ogladac .Niektorzy sa fotogieniczni ,np moj mlody zawsze ladnie wychodzi ale ja to juz do tej grupy ludzi nie naleze i czesc zdjec zawsze usuwam bo nie moge ich zniesc .Ale na fb masz fajna fotke ,to nie mow ze jest az tak zle . Co do barszczu to masz racje dla samej siebie nie ma sensu gotowac od podstaw, no chyba ze ktos ma dobre oko ile czego ,bo ja zupy zawsze za duzo nagotuje ,ale ziemniakow do obiadu to na styk ,a jak siegne po "jeszcze jednego "to zawsze zostaje .Jak jestem z mlodym to tez gotuje pod niego a nie chce mi sie dla niego osobno i dla siebie osobno pichcic .Jedyne co to zamieniam ziemniaki czy makaron na kasze albo warzywa .Ale tez zalezy od mojego humoru .Gratuluje pieknego spadku ,no Ty to tu wymiatasz z takimi spadkami na wadze .Gratuluje kochana .No i trzymam kciukasy ze operacja bedzie jak planuja ,bo przeciez ile mozna czekac .Bedzie dobrze Tesso .A na morfinke to moze i nas zapros ,co ,zrobimy zbiorowy odlocik ,hihihi.Zartuje tylko ! Dzis na lunch zjadlam kasze gryczana z sosem pomidorowym od wczoraj ,na to polozylam usmazone 2 jaja sadzone .I bylo pyyycha . Jutro tez zamiast ziemniakow do miecha dojem moja kasze . A na slodko? Serniczek na zimno ,guarka bez tluszczu zmieszalam z galaretka cytynowa i zostawilam do stezenia ,na to galaretka truskawkowa i juz ,gotowy deser .Niestety galaretka jest z cukrem.Ale nie bede szalec i wydziwiac .I tak lepsze to niz kilka/nascie ciastek w czekoladzie no nie? Upieklam dzis o takie buleczki http://chleb-i-inne-przepisy.blogspot.co.uk/2010/01/126-bueczki-penoziarniste-izy.html sa piekne , zaraz biore z serem do pracy na nocke jedna . I takie chlebek ,z mysla o mlodym http://smakowitychleb.pl/chleb-domowy/ Ale cos leniwie bardzo mi rosl ,poki co teraz stygnie ,dam znac po sprobowaniu co wyszlo i czy powtorze ten wypiek . Dobra ,zmykam juz kobietki . Milego weekendu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tesso mrozonki sa bardzo zdrowe, ja tez ich uzywam. Musze zrobic barsz ukrainski jak nic. A co ty sie przejmujesz zdjeciami - tylko my bedziemy ogladaly. Ja jestem okropnie nie fotogeniczna i nie lubie siebie na zdjeciach ale jutro specjalnie dla was strzele sobie fotke z choinka ihihi. Miruna nam smakowala, nawet dzieci ja bez krecenia nosem zjadly a to znak ze byla dobra. Mon, ja tez patrzylam na te buleczki. Na razie zakwas ok, mam nadzieje ze nic sie nie zmieni do niedzieli i tez upieke sobie jskis bulki i chleb na drugie sniadanie. Ja nic tym razem nie pieke na weekend, bo w niedziele u mmy bede jadla urodzinowe ciasto ale dostalm od kolezanki kule marcepanu prosto od producenta to zrobilam marcepanowe kartofelki i na jutrzejszy deser ugotuje budyn z polewa wisniowa. Grazko-no toc juz nie raz pisalam jak robie rybe. Natrzec nalezy rybe czosnkiem, sola morska i natka i upiec w piekarniku. Podawac z cytryna. Czekam na wolna lazienke i ide spac i sie wyspac znowu porzadnie. Dobranoc:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dabrowko, pewnie pisalas , ale ja sobie zapisuje a potem nei wiem gdzie:P Poza tym mialma awarie laptopa i teraz mam wyszyczszonego Ja tez sie chcialam dzis odespac ale wstalam o 7.20, no nic, zaraz za sanidanie sie zabiore i posprzatam mieszkanie. O 11 jade do kuzynki, bo tak sie umowilysmy, ona kladzie dzieciaki kolo 12 spc to pogadamy; A ja chce po poludnie z mezem spedzic. Mon, nie opowiadja ze jestes az taka niefotogeniczna, zreszta mialma ci napisac ze woole nie widac ze masz tyle kg ile piszesz , po mnie to widac- wczoraj mi syn fotke pstryknal na swojej kom - zal na szczescie dzisiaj na wadze 1,35 mniej, ale dluga droga przede mna Milej soboty:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zagladam na chwile bo szukam w necie wiadomosci an jutro do pracy a tu nic nie piszecie? Wyslalam wam fotki mojej choinki, ale beznadziejne sa, sorki, moja kom nie robi za dobrych fot, paaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A niech to, byłam u mamy i zapomniałam wziąć tej diety. Zadzwoniłam przed chwilą aby wzięła ją do pracy to może mężowi się uda podjechać za dnia, no skleroza! Mama też zapomniała, miała odłożoną dla mnie i jakieś czasopisma do poczytania i też mówi, że kompletnie jej wyleciało z głowy. Grażko - ojjj tak skromnie ze zdjęciami. Choinki w pełni nie widać ale za to rzucił mi się w oczy ładny kolor twojej ściany w pokoju - moja córka ma podobny ale chyba ciemniejszy w swoim pokoju. Ja nacykałam ich trochę i zaraz mąż ma usiąść i je zgrać. Jak nie zasnę zanim to zrobi to jeszcze dzisiaj wyślę. Siebie nie robiłam ale załączę zdjęcie z Wigilii. Moja mama na swoich urodzinach przeszła samą siebie, ja już powiedziałam że będę ją omijać szerokim łukiem bo na nic moja dieta przy takiej gościnie:m 3 mięsa do obiadu, ryż i ziemniaki, 3 rodzaje surówek i na końcu tort i jabłecznik. Do obiadu winko i żołądkowa a potem do ciasta domowej roboty aroniówka....a że ja łakomczuch to nie żałowałam sobie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×