Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Iza1508

Kraków, pierwsza ciąża-przygotowania do porodu i takie tam

Polecane posty

plimka- tak, dostałam oxy po jakichs 11 godzinach porodu, bo główka już wchodziła w kanał rodny, a skurcze były mizerne,w dodatku na poczatku porodu odeszły mi całe wody, wiec był już strach czy nie bedzie zakazenia, po kroplówce akcja ruszyła z kopyta i w godzine było po krzyku...fakt, że od razu bardziej bolało, ale nie mam porównania, jak boli bez oxy, a jak wiadomo poród boleć musi, a co sobie pokrzyczałam to moje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, ja w swojej zapobiegliwości byłam na dwóch (!) szkołach rodzeniach - najpierw byłam na ujastku, bo tam chciałam rodzić, ale byłam kompletnie niezadowolona, mało zajęć, zdawkowo potraktowane tematy, ćwiczeń jak na lekarstwo. Przeczytałam gdzieś, że szkoła rodzenia w Narutowiczu jest ok i to był strzał w dziesiątkę! bardzo dużo wykładów, ćwiczenia co drugi dzień, no i dużo taniej niż na Ujastku (w przeliczeniu na godz.) Jak ktoś ma dużo czasu (zajęcia są 4 razy w tygodniu, przynajmniej wtedy były), to szczerze polecam. Ja już byłam w 9 miesiącu jak tam chodziłam, więc już nie pracowałam i mogłam sobie na to pozwolić (aczkolwiek pracujące mamy też dadzą radę, bo szkoła jest popołudniami). Teraz gdyby nie to, że mam maluszka w domu zapisałabym się jeszcze raz, choćby tylko na ćwiczenia (pomogły mi bardzo na kręgosłup). No i co ważne - można się zapisać albo na same wykłady, albo na ćwiczenia - płaci się wtedy tylko 100 zł. Postanowiłam, że opiszę swoje doświadczenia, bo jak tam trafiłam, to byłam w szoku na jakim poziomie jest ta szkoła rodzenia, a kompletnie nie ma nigdzie reklamy. Pani która mnie zapisywała powiedziała, że chętne i tak się jakoś znajdują ;) A co do porodu, w końcu rodziłam cc na kopernika i nie narzekam, aczkolwiek opieka poporodowa mogłaby być lepsza... jak wszędzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fabi to ładnie :) Nie długo rozwiązanie heh będziecie niektóre przodować w opiece i nam pomagać tym późniejszym :D Maryjka dzięki za info na pewno się przyda :) JATEZ PLANUJE CC W ZYCIU SN :D nO ALE MAM WSKAZANIE WIĘC MAM NADZIEJĘ, ŻE NIKT PROBLEMÓW ROBIC NIE BĘDZIE :) mIŁEGO DNIA :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jopka
Ochh jak to dobrze, że tu tyle krakowianek. :) Ja dopiero 12 tc, ale wasze wskazówki z życia wzięte są nieocenione. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fabi784 gratuluję tak długiego związku. Mi się wydawało, że 5 lat z moim M to dużo :D Widzę, że w wieku jesteśmy takim samym i obie mamy termin sierpień :) maryjka dzięki za opinię. Ja się właśnie waham czy iść do tej szkoły rodzenia czy nie. Ale w sumie bym chciała na teorię. W ujastku był ten temat pierwszej pomocy noworodkowi i to mnie interesowało najbardziej. Kwestia przemyślenia. krakuska123 dobrze, że się odezwałaś. Wczoraj czytałam o cc i trochę mnie to przeraziło. Ciekawa jestem czy to faktycznie taki ciężki zabieg i czy tak długo trwa rekonwalescencja? Napisali również, że przy cc ze wskazania partner czasami może przy tym być? Angel ja w sumie chyba liczę na sn ale z każdym dniem coraz gorzej się zapatruje na to bo noga daj w kość ;/ mam jeszcze trochę czasu więc zobaczymy. Asia napisz jak po tym genetycznym bo trzymałam kciuki i jestem ciekawa jak było i czy wszystko ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jopka zapraszamy do nas :) I wielkie gratulacje. Fajnie, że jest nas tak dużo i że dziewczyny, które są po narodzinach się wypowiadają. Asia wczoraj zapisała się do bezpłatnej szkoły rodzenia dzięki yen :) A ja się zastanawiam nad częściową dzięki info od maryjki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Im Nas więcej tym lepiej :) SZkoda , że wy w wkieszości z jednej części a ode mnie nikogo nie ma :D Iza ja sobie nie wyobrazam rodzic naturalnie jeszcze jak się naczytałam o tym pękaniu itd brrrrr . hmm cos czytałam tez , że jest różnica w sexie po sn a cc Wiecie cosik na ten temat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plimka widzę, że wczoraj jeszcze z nami byłaś więc maluch jeszcze się nie urodził ale pewnie w ciągu kilku godzin może sie to zmienić o ile teraz nie leżysz na porodówce:) Angel Fabi z tego co czytałam jest z okolic Krk ale tutaj chce rodzić więc z Huty jestem tylko ja i Asia :) Co do seksu to ja mogę się wypowiedzieć tylko o libido :P Nacinania się nie boję tak bardzo bo mam zamiar od przyszłego tyg zacząć masaże żeby je ochronić przed pęknięciami jeżeli będę rodzić sn :) Podobno wtedy można uniknąć jednego i drugiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jopka
Dziękuję. :) Co seksu, to słyszałam, że po sn, facet ma znacznie "luźniej" przez pewien czas, no ale jak to któraś kiedyś napisała, my się nigdy nie dowiemy jaka naprawdę jest różnica, jeśli facet się nie przyzna. Ja też wybieram się raczej na cc, bo mam niestety dość niski próg bólu i takiego stracha przed sn, że dostałabym zawał i apopleksji zanim bym urodziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jopka
Ja też NH. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) No własnie a Panowie nie zawsze chcą mówić, Buu moje libido to jest do bani teraz :( Musze cos wymyslec :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jopka
Własnie moje też, a wszędzie tylko sex sex sex... :P Dziewczyny, wrzucajcie babskie sposoby na podniesienie babskiego libido. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe ja nie mam żadnych :d Kurde bo zawsze jest tak, że zanim mój sie wieczór ogarnie itd to ja zdąrze usnąc hihihi a rano wstaję wcześnie do pracy bo po 5 więc same rozumiecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jopka
A moje się włącza ok południa jak mój jest w pracy, a jak wraca ok 21 to ja już padnięta po całym dniu. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakuska123
Iza w zadnym wypadku ( przynajmniej ja takiego nie znam) partner nie moze byc obecny przy cc, bo jest to jednak operacja i sterylnosc musi byc przede wszystkim a jesli ktos by chcial wpuscic do takiego zabiegu osobe z zewnatrz np partnera to ja bym nie wyrazila zgody, pamietaj ze to jes wszystko na otwartym brzuchu i lepiej nie igrac z losem :) co do samej cc powiem tak jest ciezko ale da sie przezyc i nie ma co sie bac, jesli dostaniesz znieczulenie podpajeczynowkowe to pamietaj 12 h nie wolno ci podnosic glowy do gory, ja mialam akurat zopa ale dlatego ze mialam najpierw rodzic sn :) po zopie mozna odrazu wszystko :) sam zabieg nic nie boli, choc czuc jak wyciagaja dzieciaczka i tam w brzuchy grzebia:) ale naciecia i szycia nie czuc :) a co do samopoczucia po cc, moja dobra rada po pierwszym wstaniu prostowac sie ma maxa nie chodzic zgarbionym bo skora musi sie szybko naciagnac, pierwsze wstanie nie ukrywam jest sporym zaskoczeniem, bo jednak boli, ciezko sie podniesc nie mowiac juz o zrobieniu pare krokow , ale da sie przezyc, masz prawo do srodkow przeciwbolowych takze pros o nie polozne kiedy tylko czujesz ze potrzebujesz :) po cc tez nie nalezy sie wylegiwac na lozku trzeba duzo wstawac i chodzic bo tylko wtedy szybko dojdzie sie do siebie , mnie dojscie do siebie zajelo 2 dni :) warto na pierwsze dwa dni zorganizowac sobie do szpitala pomoc, partner , mama lub siostra, bo po pierwsze ciezko przy dzieciaczku robic, po drugie sama napewno nie pojdziesz do lazienki, ktos musi ci pomoc sie chocby wytrzec :/ no i warto miec kogos kto podniesie i pomoze wstac :) ogolnie cc nie jest straszna :) takze nie ma co sie bac, po sn tez czesto boli krocze a funkcjonowac trzeba:) Jak jeszcze cos sie interesuje to pytaj smialo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samo cięcie mnie przeraża tylko te pierwsze dni po :( Dziewczyny a jak jest z karmieniem bo kurcze ja sie zastanawiam nad mm od poczatku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krakuska123 BARDZO Ci dziękuję za szczegółowy opis. Właśnie o coś takiego mi chodziło. Szczególnie ten opis , że czujesz jak dziecko z Ciebie wyciągają mnie zafascynował :D Nie wiem jak to będzie właśnie w sierpniu ale sama tutaj w Krk jestem. Rodzina cała po świecie się rozjechała. Jak długo boli ten brzuch? Faktycznie się goi 2m-ce i nie wolno wtedy ćwiczyć i się przeciążać? Chciałabym szybko wrócić do formy po ciąży bo na razie przytyłam 10kg ale to dopiero 29tc. I co z karmieniem piersią? Można? Dziewczyny a co do seksu to w I trymestrze moje libido tak poszybowało w górę, że myślałam, że M się wykończy i sama siebie nie mogłam poznać :P W II trymestrze masakrycznie spadło. Teraz jest ok ale brzuch przeszkadza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O Iza czyli jest dla Nas jesczez nadzieje hehe na milosne ekscesy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakuska123
u mnie pokarm pojawil sie ok 3 dni po cc i nie mamy teraz problemu z karmieniem, jedziemy tylko na cycu :) ja jestem ok 3 tyg po cc i powiem tak mnie juz prawie nic nie boli, czasem rana daje znac o sobie no ale co sie dziwic jednak bylo to ingerowanie w cialo :) szwy sciagaja po 7 dniach ale sama rana goi sie nieecodluzej a co do cwiczen i powrotu do formy to juz lepiej zapytac swojego ginekologa, bo kazda kobieta jest inna i inaczwej dochodzi do siebie,ale warto karmic piersia bo szybciej jednak wraca sie do swojej figury :) dziecko z nas wysysa zbedna kg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angel nie ma reguły. podobno w IItrymestrze wzrasta u mnie było inaczej :D Śmialiśmy się, że nawet jakby chciał mnie zdradzać to nie miałby siły. Jak lekarz kazał 4tyg wstrzemięźliwości to ja się zastanawiałam jak wytrzymam a mojemu chyba ulżyło :D Co do karmienia to ja bym chciała chyba mieszane. Do wyjazdów będę musiała wrócić ok 3 tyg po max miesiąc więc samo karmienie piersią odpada bo i tak będę musiała odciągać. Pomijam to, że nie wiem czy będę miała pokarm ze względu na hormony. Moja mama np nie miała-nie wiem czy to też ma jakiś wpływ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakuska123
a w razie kiepskiej laktacji na poczatku to dokarmia wam dzieciaczki mm wiec nie ma sie co obawiac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krakuska123 to pocieszające bardzo co napisałaś! :) Jakoś nie doczytałam, że niedawno urodziłaś-GRATULACJE:) Jeżeli po 3 tyg już dobrze się czujesz to super pocieszenie dla mnie, także ze względu na pracę. Mój M będzie miał 2tyg wolnego jak urodzę i mam nadzieję, że jeżeli nikt nie przyjedzie to damy radę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krakuska, oki szybciej się wraca do formy pytanie tylko jak bedzie wyglądać później biust. Kurcze powiem Wam, że ja sobie obiecałam ze jak urodze to sobie funde nowy biust hehe pytanie tlyko za co :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakuska123
angel niestety tego jeszcze nie wiem :):) ale warto choc troche karmic cycem mimo mm, bo jednak wazne sa te wlasciwosc co matka ma w mleku, choc na poczatku nie mowie zeby karmic x lat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakuska123
zreszta ja po ciazy mam takie rozstepy , ze to jak juz bedzie wygladal moj biust mnie nie przeraza, mam nadzieje tylko ze uda mi sie jakos cialo doprowadzic do nalezytego stanu:) Iza dziekuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Wam dziewczyny, że ja na temat karmienia nie mam zdania. Tzn niech każdy robi co chce. Też mi się wydaje, że pierś jest ważna i że nawet jest lepsza od mm ale z drugiej str na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że jak wcześniej napisałam moja mama nie miała pokarmu więc jestem butelkowym dzieckiem i na nic nie mogę narzekać. Sama mam zamiar stosować karmienie mieszane do 6m-ca o ile ten pokarm będzie. Jeśli nie, to nie będę sobie rwać włosów z głowy :) Wkurzyła mnie kiedyś koleżanka, bo jak powiedziałam, że chyba będę miała cc to nakrzyczała, że to żaden poród i że jestem egoistką. Zmieniła zdanie jak jej przerwałam i powiedziałam z jakich powodów. Śmieszne bo sama nie ma dzieci i w ciąży nigdy nie była. Dlatego uważam, że to nasze ciało i każda z nas ma prawo podejmować własne decyzje. Nie ma co osądzać karmienia piersią ale to samo się tyczy mm :) To tylko moje zdanie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dziewczyny ale sie rozpisalyscie od kad mnie nie bylo, a ile Was przybylo :D Ja w koncu wstalam bo tesciowa mnie obudzila i moge napisac jak bylo wczoraj :) Z Dzidziusiami wszystko w porzadku lekarz powiedzial ze nawet nie ma sie do czego przyczepic jak by chcial. Bedzie juz na 100% synus i corcia :) hehe jak zapytalam lekarza czy ta corka to juz napewo czy moze jej cos jeszcze wyrosnac to tak go tym rozsmieszylam i praktykantke ktora tam byla ze chyba z 10min sie z tego jeszcze smiali :P powiedzial ze okreslenie plci to jest najprostsze co moze byc na takim USG i jesli jakis lekarz mowi ze corka a rodzi sie syn to znaczy ze nie zna sie na tym na tyle dobrze i cud ze dzieci sie rodza zdrowe. Ciezko bylo nie zauwazyc ze to synus jak sie tak fajnie rozkraczyl przed mamusia i siusiaka pokazal :D nawet lekarz nie musial mi mowic co to jest :) u corci tez narzady bardzo ladnie widoczne wiec w sumie ma racje z tym okresleniem plci ale to moze zalezec tez pewnie od sprzetu jaki posiadaja:) serduszka bardzo ladnie pracuja, corcia wazy ok 250gram a synus 270 i wszystko jest w normie :) Antoś jest ulozony poprzecznie- glowkowo na dole brzucha a Milenke mam chyba pod zebrami bo tam mi wciskal ta galke od USG i jest Ona poprzecznie, wiec juz wiem skad te moje bole plecow na srodku a nie na dole plecow. Smialismy sie ze Antek to bedzie gwiazda bo takie pozy Nam robil i tak sie przeciagala :D lekarz byl bardzo z niego zadowolony ze super sie z nim pracuje a Milenka jak by diabel w nia wstapil :P nawet serca nie mogl zlapac, mowil ze chyba zaraz zacznie przeklinac bo nie da sie z nia pracowac, moj oczywiscie komentarz ze bedzie taka zołza po mamusi a synek spokojny po tatusiu :D doktorek wlaczyl nam na chwilke 3d ale nie dalo sie ladnie zlapac ani jednego ani drugiego :( ale jestem bardzo zadowolona, lezalam tam chyba z godzine bo jak lekarz poszedl pisac cos to jeszcze ta praktykantka ogladala moje Dzidzia :) mi to nie przeszkadzalo przynajmniej dluzej popatrzylam, ona tez probowala 3d zlapac cos ale niestety bez rezultatow. Ale sie rozpisalam :D generalnie jestem mega zadowolona i szkoda ze ten lekarz za miesiac wyjezdza bo naprawde jest swietnym specjalista. Mowil mi cos o tym ze ta klinika gdzie bylam to oni nie patrza zeby dobrze robic te badania tylko jak najwiecej a jego to denerwuje bo skoro on na blizniaki dostal 20min czasu to sa jakies zarty chyba. Powiedzial zebym sie nie przejmowala ze on najwyzej pojdzie pozniej do domu ale trzeba te badania zrobic tak jak nalezy a nie na ilosc byle by kase zbic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakuska123
Tzn ja sama nie jestem jakas zwolenniczka karmienia piersia, bo jednak w pewnym sensie mnie to uwiazuje w domu, przy dziecku itp, choc podkreslam ze kocham swoje dziecko to jednak gdzies ta wolnosc jest mi potrzebna:) i osobiscie sama mam zamiar wprowadzic pokarm mieszany ale dopiero gdzies ok miesiaca zycia:) tyle tylko ze karmienie piersia wychodzi taniej :):) ale tez mnie wkurzaja ludzie ktorzy laza za mna i mowia ze powinnam karmic piersia, kurcze nie ich sprawa jak bede karmic, moze ja zwyczajnie nie mam ochoty latac wszedzie z piersia na wierzchu:) ale mimo wszystko wazne zeby dzieciaczek choc troszke dostal tego naszego mleka bo w nim jednak jest ta odpornosc ktora jeszcze dziecko samo nie umie wytwarzac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia super, że badanie było dokładne i rozwiało wszystkie Twoje wątpliwości. Ja właśnie to połówkowe bardzo dobrze wspominam. Pamiętam nawet jak się wzruszyłam :) Imiona też śliczne :) Krakuska123 chyba mamy do tego tematu takie samo podejście :) Mi z tym karmieniem właśnie o to chodzi, że każdy ma prawo mieć własne zdanie ale każda z nas sama podejmuje decyzje i nikt nie powinien tego negować. Naczytałam się krytyki zarówno na mamy karmiące mm jak i piersią i Wam dziewczyny powiem, że okropnie mnie to drażniło. Moja "teściowa" pewnie jak się dowie o karmieniu mieszanym to bedzie znowu wielkie halo ale kij jej w oko ;] Moje dziecko, moje ciało, moje wybory :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do tego karmienia dziewczyny to Iza masz racje, to Twoj wybor jak bedziesz karmic. Ja sie o pokarm nie boje bo moja mama miala az nadmiar pokarmu i nie uwierzycie ale moja mlodsza siostre karmila az do 5 roku zycia :D dopoki do przedszkola nie poszla :P a ja laktacje zaczelam baaardzo wczesnie bo juz w 3msc ciazy chodzilam z popalamionymi bluzkami i lekarz tez powiedzial ze nie bede sie miala co martwic o pokarm :) Ale to jest decyzja kazdej z Nas w jaki sposob bedzie karmic, nikt nie moze powiedziec jej ze ma to robic ta czy tak. Mozna wysluchac a ze to jest lapsze a to gorsze ale kazdy ma przeciez swoje zdanie wiec takie wciskanie komus co ma robic jest bezsensowne. Ja osobiscie nie wiem jeszcze jak to bedzie u mnie wygladalo. Na poczatku na pewno bede karmic piersia ile to jeszcze nie wiem bo przy dwojce to nie wiem czy wyrobie, nic bym nie obila tylko caly dzien siedziala i karmila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×