Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość amelia2407

sasiedzi

Polecane posty

Gość amelia2407

Czy wasi sasiedzi sie skarza ze wasze pociechy biegaja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna Ola
nie- moi się skarżą, że pies szczeka... a ich wnuczek tak codziennie biega, że mam wrażenie że sufit się za chwilę zawali, ale nie przyszło mi do głowy mieć o to pretensji zwłaszcza, że moje dziecko ma już 15 miesięcy i jeszcze trochę też będzie skakać innym nad głową.. niestety takie uroki mieszkania w bloku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelia2407
No wlasnie takie uroki.moja ma niecale 2 lata i co z tego ze jej powiem nie biegaj jak za chwile biega.mala jest.facet mi zasugerowal zebym opuszczala mieszkanie na cale dni.dziecko lata i nie moze poczytac ksiazki i stwierdzil ze on jak byl maly to nie biegal.to chyba uposledzony byl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna Ola
heh... niech sobie weźmie książkę i sam idzie na dwór na cały dzień świeżym powietrzem pooddychać ... w końcu to jemu coś przeszkadza a nie Tobie... "wolnoć tomku w swoim domku"- póki nie zakłócasz ciszy nocnej to se może pogadać jedynie.... chociaż wiem, że jest to bardzo wkurzające...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewewewe
może niech twój sąsiad przeprowadzi się do domku jak taki delikutaśny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinia321$
sasiedzka "życzliwość" bywa czasem niebywała... nie przejmuj się sąsiasem, niech dziecko biega, a skoro on chciał mieszkać w bloku to musi się liczyć z tego konsekwencjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @@@InSiGnIa@@@
a mi przeszkadza jak sąsiadka codziennie tłucze kotlety z impetem o 7 rano, ale nigdy mi nie przyszło do głowy pojsc do niej i powiedziec zeby szla na dwor sobie je tłuc ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasiadkasiadlkaaaa
a ja powiem tak, mnie wkurwiaja moi sąsiedzi z kejtrami, jeden pies non stop szczeka a wieczorami wyje, nie sprzątają po swoich psach, bezczelnie wychodzą na trawnik koło naszych tarasów i psy srają mimo że jest wyraźnie napisane ZAKAZ WYPROWADZANIA PSÓW, mają wszystko w dupie, hałas, szczekanie i smród psiej sierści jest nie do zniesienia. Wynajmujemy w bloku gdzie są same mieszkania od administracji wszystko wynajmowane.....ludzie mają w dupie wszystko i wszystkich....do dzieci nic nie mam...;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe u nas to jednej takiej co to siedzi non stop w domu i ściera kurze ze swoich bibelotów i poprawia pokrowce na kanapach, to przeszkadza bieganie, ale i inne zabawy, śmiechy, krzyki przy wariowaniu z tatusiem, do tego zaraz drugie dziecko, więc i płacz znowu, a na domiar złego psa mamy!!! była tak upierdliwa i beszczelna, niby przy okazji zagadując jak mijałyślmy się na schodach czy na ulicy, że dopiero jak zmieniłam swoje nastawienie z grzecznej i raz dosadnie jej odpowiedziałam, to mi nic nie mówi, ale innym skarży się; przepraszam, jak zobaczyła pierwszy raz brzuch ciążowy to powiedziała "po co TO pani".. jedna, ale potrafi nerwów napsuć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @@@InSiGnIa@@@
dzieciaczkowo - pewnie jakaś stara sfrustrowana baba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrrrrrrr
ja mam nad soba 2 dzieci w wieku 2-5 lat i od pol roku mam codziennie po 6 rano pobudke :O i zaczynam dzien wkurwiona na maksa ! na razie powstrzymuje sie od interwencji ale nie wiem jak dlugo jescze wytrzymam ! wkurwia mnie ze ktos ma decydowac o ktorej wstaje ! a tak sie te dzieciaki tluka z rana ze szok! a do tego straszna akustyka bo slychac nawet kroki bosych stop a co dopiero bieganie, skakanie i jezdzenie jakimis pojazdami na plastikowych kolach po golej podlodze! piszecie - takie uroki zycia w bloku, trzeba miec troche wyrozumialosci itp. ale to powinno dzialac w obie strony!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrrrrrrr
dzieciaczkowa - a moze to wlasnie TY nie umiesz dostosowac sie do zycia w bloku? wyobraz sobie, ze sluchanie przez caly dzien krzykow, smiechow, tupania jakiegos dziecka i szczekania psa moze byc dla kogos irytujace bo we wlasnycm mieskzaniu nie ma spokoju, nie moze sie skupic na pracy, czytaniu ksiazki czy ogladaniu telewizji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lys
Wykładzina rozwiązuje wiele problemów:) Dobrze tłumi kroki i częściowo tez bieganie. Ja przyznam, że na dole mam rodzinę z trójką dzieci, jakichś niesamowicie opozycyjnych - szczególnie w stosunku do mycia, co doskonale słychać w łazience:) Wrzaski i płacz niesie aż milo. Wstają też bardzo wcześnie... Na początku byłam zdenerwowana, no ale wiadomo, to dom, nie muzeum. Całkiem mi przeszło, kiedy pękł wąż od pralki i zalałam sąsiadkę :) Przyszła, była przemiła, to raczej ona mnie uspokajała niż ja ją, że tylko mały zaciek. Przy okazji przeprosiła (bez żadnego mojego słowa w tym kierunku) za ewentualne hałasy. Jakoś mnie tym ujęła, i nie wkurza mnie to aż tak bardzo już. Poza tym, na poranne pobudki znalazłam dobry sposób - po prostu wkładam na noc stopery - budzik przy uchu bez problemu mnie budzi, ale dzieciaków już nie słychać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrrrrrrr
no tak ale jak mam zmucisz kogos do polozenia jej na podlodze? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrrrrrrr
stoperów już próbowalam ale nie dzialają na mnie - zle sie w nich czuje a majac je na uszach jeszcze bardziej jestem czujna :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acodoto
Ja mieszkam w blizniaku i tez niestety stuki sie niosą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie tak, tylko pies z tych nie szczekających, po prostu nie lubi zwierząt, dziecko śpi na szczęscie do 8 minimum, a w ciagu dnia co mam zrobić, przywiązać do kaloryfera? wiesz mi bardzo przeszkadza "oglądanie" razem z tą Panią tv, bo chyba nie dosłyszy (chociaż dziecko jej przeszkadza) i zawsze ma baaardzo głośno tv, każdą rozmowe tel też słyszałam, jednak w życiu by mi nie przyszło do głowy zaczepiać o to, sąsiadka nad nami z koleji regularnie przyjmuje koleżanki i przeżywamy wspolnie z nimi życie połowy miasta;) u młodych obok od 5 rano wyje pies. u sąsiadów 2 pietra wyżej pies od 6-22 (czyli do ciszy nocnej teoretycznie;) regularnie wysiaduje na balkonie i szczeka na każde żywe zwierzątko, które zobaczy...przykładów mozna mnożyc, ja sobie tylko pogadam i mogę potwierdzić, że niestety nieprzyjemne sytuacje moga się zdarzyć, trzeba nauczyc się życ z ludźmi a nie przeciw nim, poza tym jest to jedyna osoba której coś przeszkadza, nie tylko u nas;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam taki przypadek
ze sasiadka policje wzywala bo pies szczekal jej za glosno, albo dzici sie tlukly. :/ ja kiedys wynajmowalam na 8 pietrze. wlasciciel poinformowal ze moge miec problemy z dziadkiem co mieszkal pode mna i kazal sie nie przejmowac. dziadek dzwonil pare razy do wlasciciela i mowil ze w nocy chodze na obcasach, po mieszkaniu wogole nie chodze w butach. pozniej mieszkala tam moja kolezanka, to skarzyl sie ze co noc przestawia meble hhehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @@@InSiGnIa@@@
grrrr - uroki mieszkania w bloku, może pomyśl nad domkiem skoro ci wszystko tak przeszkadza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelia2407
Prawda jest taka ze kto nie ma dzieci to mu zawsze bedzie przeszkadzac.co do wykladzin to ja mam wlasnie i mimo to sasiad twierdzi ze mu szklanki spadaja a nawet chcial dzis sufit pokazac ktory rzekomo popekal od biegania mojego dziecka.zaznacze ze moje dziecko nie jest jakies dzikie i nie skacze jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lys
sufit mu popękał?! To wy chyba musielibyście być rodziną słoni, nie ludzi :P Wybacz, ja rozumiem hałas, tym bardziej nowe budownictwo, baardzo akustyczne, ale pękający sufit? nie mogę przestać się śmiać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MózgBrainGehirnHjerne
Sąsiedzi to tandeta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie
wk...wiają z góry sąsiedzi-dwoje dorosłych a tłuką się jakby meble przestawiali 20-razy dziennie i w nocy także.Pi...olca można dostać! Teraz też się tłuką!!!Nawet stopery nie pomagają echhh... Tylko pójść i w pysk strzelić! Wydawało mi się nawet że przewrażliwiona jestem, ale fakt ten potwierdzili ludzie którzy mnie odwiedzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrrrrrrr
a dlaczego to ja mam sie wyprowadzać? ja zyję tak, żeby nie przeszkadzać innym i tego oczekuje w zamian - to jest włąsnie najczęstsza 'cięta' riposta - wyprowadz sie jak Ci nie pasuje :O zenada i tyle! a może to właśnie inni powinni się nauczyć życia w bloku ze świadomością że nie są tu sami !!! a co do pękającego sufitu to jest możliwe - moi rodzice mieszkali w bloku ponad 25 lat i sufit był cały natomiast po wprowadzeniu się nowuch lokatprów na górze - z synem ok. 10-12 letnim który strasznie skacze, biega itp. w krótkim czasie sufit jest spękany! wątpię w przypadek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lys
Ho kurde! Nie miałam pojęcia że to w ogóle możliwe! Hm, jakoś mnie bezpiecznie się teraz czuję. A co jeśli pęknie?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raszadaga
Uuufff.....jakie to szczescie, ze nie naleze do biedoty mieszkajacej w blokach, wsrod takiego chamstwa i patologi :O Jedynie willa, w duzym ogrodzie, wsrod zieleni sie liczy a nie jakies tanie mieszkanka w PRLowskich blokowiskach :D Wyrazy wspolczucia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pppalalalala
o, odezwała sie bogata, ciekawie czyim kosztem masz ten dom,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krowka robi muuuuuuuuuuuuuu
moi sasiedzi podsluchują. Pol dnia mogą nie spuszaczac wody jesli ja tego nie robie, a jesli ja spuszcze to oni tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my mamy normalnych sąsiadów, jak nam pies zwiał to go przyprowadzili, bo wrocil i siedzial pod klatką:D,przesyłkę odbiorą i nie trzeba zasuwać na pocztę, na piwko zaprosza, mamy fajnych sasiadow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×