Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mający dosyć

Czy ktoś się decyduje na powrót do Polski

Polecane posty

Ja mieszkam w Niemczech i tu czuje sie jak w domu. Polska jak Polska - ojczyzna. Ale ludzie w niej... sa niemili i odgornie wrogo nastawieni do ludzi, ktorzy odwiedzaja przyjezdzajac z zza granic. Nie zamierzam wracac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi zachwyt nad Anglią i uroczym miasteczkiem w którym mieszkam już dawno minął.Po prostu dobrze się tu czuję co nie zmienia faktów że widzę też minusy. A tej nieprzyjaznej emigrantów strony tego kraju jeszcze nie poznałam mimo że pracuję w bliskim kontakcie z rożnymi ludźmi. Może miałam szczęście, nie wiem.Ale nigdy nie usłyszałam jakiegokolwiek komentarza lub niezadowolenia z mojego pochodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iceberg
ja sie z dyskryminacja tez nigdy nie spotkalam w Londynie albo bylam tak zafascynowana Anglia, ze tego nie widzialam, dopiero jak wyprowadzilam sie gdzies na zadupie w srodkowej Anglii tutaj zreszta po raz pierwszy spotkalam sie z tym ze w restauracji obsluguje mnie Anglik, w pubie Anglik nalewa piwo - dla mnie byl to szok - reszte dopiszcie sobie sami Londyn jest inny wielonarodowosciowy tam sie nie widzi dyskryminacji jak pewnie we wszystkich duzych miastach, wszystkie stanowiska ''robotnicze'' i wiekszosc specialistow do sredniego szczebla to obcokrajowcy, Anglicy ich nie dyskryminuja bo nie chca tej pracy wykonywac jak juz sa i mieszkaja w Londynie to robia ''cos wiecej''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jestem z yorkshire,tez mamy tu dużo zadupi (kurde jak to sie odmienia;)) i w pubach pracują głównie Anglicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iceberg
to pewnie masz szczescie albo mieszkasz miedzy kulturalnymi ludzmi ale nie wszedzie tak jest glupia sytuacja moje znajomej: zatrzymala sie na chodniku z wozkiem z blizniakami, chodnik waski wozek szeroki wiadomo.. poprawiala dziecku czpeczke czy cos w tym stylu w kazdym razie schylila sie i nie widziala ze z przeciwka idzie osoba z biala laska, ta Pani ja minela moja znajoma zauwazyla szybko przeprosila, Pani powiedzila ze absolutnie nic sie nie stalo i ok ale za nia szedl mezczyzna i zaatakowal (slownie) : ''jestes Polka'' tak ''nie widzisz ze niewidoma idzie'' tak widzialam przeprosilam bylo ok, i dalej zaczal ja atakowac pisze o tym bo rzeczywiscie moja znajoma twierdzi ze powinna byla rozgladnac sie zanim zablokowala wozkiem chodnik ale sedno sprawy lezy w pierwszym zdaniu ''jestes Polka?'' a czy gdyby byla angielka zatrzymala sie z wozkiem to bylo by ok??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to rzeczywiście nieprzyjemna sytuacja.zabawne bo moja koleżanka chodzi z takim wózkiem (ma dzieci w zbliżonym wieku) i zastanawiałam sie raz że musi ludzi wkurza na chodnikach.ale nikt jej jeszcze nic nie powiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iceberg
takich sytuacji jest mnostwo, pozornie banalnych ale pokazuja prawdziwa twarz Anglikow (nie wszystkich) znajoma prowadzi sklep w duzym centrum handlowym, zawsze swietnie prosperowala, klienci (glownie Anglicy) bardzo sklep lubia i pewnego dnia przychodzi mloda klientaka chociaz powinnam napisac to w cudzyslowiu, i mowi ''dlugo juz tutaj jestes'' - 4 lata - i pada odpowiedz - ''to czas sie pakowac do domu'' przykre ale prawdziwe sama mam wielu przyjaciol Anglikow i bardzo ich cenie, zawsze mozemy na sobie polegac ale sa tez niestety sytuacje opisane powyzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byly emigrant M30 OGS
powiem Ci tylko tyle - wrocilem po 6-ciu latach dobrego zycia z UK do beznadziejnego w PL (nie pytaj dlaczego, sam nie wiem, to byla najwieksza glupota w moim zyciu). Tam urodzily sie nam dzieci (parka), nie zarabialismy wiele (kazdy po 1000 funtow na reke), zostawalo 500/mc. ale za te 500 mozna bylo niezle sie zabawic, gdzies pojechac, cos dzieciom pokazac, kupic. Pomysl ze zostaje CI 500 zl w polsce? co z tym zrobisz? 2 razy zatankujesz auto do pelna. NIE WRACAJCIE DO POLSKI!!! ja wroclem (10.04.2010, pamietna data, BOG ulitowal sie nad Polakami) i BARDZO tego ŻAŁUJEMY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama mieszkam w Anglii
czesto czytam o dyskryminacji Polakow,choc osobiscie sie z nia nie zetknelam.Zastanawialam sie wielokrotnie jak bysmy my /Polacy/ reagowali na najazd np 30 tys Anglikow na np Szczecin,100 tys Krakow,5 tys Olsztyn ,itd....Myslicie,ze bylibysmy bardziej tolerancyjni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My na razie planujemy odwidzenie rodziców. Nie wiem czy wrócimy na stałe do Polski. Bardzo bym chciał, ale jak miałbym wrócić to z konkretną kasą aby coś własnego rozkręcić. Na razie nie planuje powrotu na stałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iceberg
małe uaktualnienie z mojej strony - no wiec przyjechałam do PL w ostatnim tygodniu maja z założeniem ze zostane tu przynajmniej 2 miesiace (dlugie wakacje) a jak uda sie znaleźć dobra prace to na dluzej... pracuje od polowy lipca czyli szukanie zajelo mi 4 tygodnie - kilkanascie wyslanych cv - tylko w miejsca ktore rzeczywiscie mnie interesuja i gdzie rzeczywiscie spełniam kryteria - 6 rozmow kwalifikacyjnych, 2 oferty pracy. Wybralam ta za troszke mniejsze pieniadze ale ze znacznie lepszymi perspektywami. tak wiec z mojego punktu widzenia nie jest tak strasznie zle albo mialam cholerne szczescie. Dodam ze nie mialam zadnych znajomosci. moze to rzeczywiscie szczescie ;) chociaz mam blisko 10 lat doswiadczenia i w uk pracowalam w zawodzie wiec na pewno to mi pomoglo. na razie jestem zadowolona, nie ma zlych decyzji, trzeba tylko wiedziec czego sie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chudnąc chce
Pprawda jest taka ze ludzie wracający z zagranicy maja duża przewagę Moja kumpela chce wracać i dostała już 4 propozycje pracy Ale grymasi nie wzięła pierwszej lepszej Dostała właśnie taka we wtorku gdzie ma duże perspektywy nawet artykuł o tej firmie był

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chudnąc chce
* Wrocku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byly emigrant M30 0GS
powiem wam tylko tyle - wrocilem po 6-ciu latach dobrego zycia z UK do beznadziejnego w PL (nie pytaj dlaczego, sam nie wiem, to byla najwieksza glupota w moim zyciu). Tam urodzily sie nam dzieci (parka), nie zarabialismy wiele (kazdy po 1000 funtow na reke), zostawalo 500/mc. ale za te 500 mozna bylo niezle sie zabawic, gdzies pojechac, cos dzieciom pokazac, kupic. Pomysl ze zostaje CI 500 zl w polsce? co z tym zrobisz? 2 razy zatankujesz auto do pelna. NIE WRACAJCIE DO POLSKI!!! ja wroclem (10.04.2010, pamietna data, BOG ulitowal sie nad Polakami) i BARDZO tego ŻAŁUJEMY TAK , macie racje, tu w PL jest rzeczywiscie SYF pod kazdym wzgledem. Ale nie zrozumie tego nikt kto jeszcze nie wyjechal do zachodnich krajow, zeby spojrzec na blotko w ktorym Polacy z taką lubością się taplają. Trzeba wyjechać i zobaczyć to wszystko z zewnatrz. A wyglada to porażająco.... pomniki, powstania, katyn, wojna, smolensk, pis, kosciol, dupościsk.... zamiast tego co w uk: luz zycia, swoboda bycia, otwartosc ludzi, inne atrakcje zyciowe zamiast mszy(kazda niedziela) , rozanca (październik), roraty (grudzien), majowe (maj) i dobry BOG wiec co jeszcze. ps. co Polacy w Polsce maja najwiekszego na świecie? DUPOŚCISK i siermiężność życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×