Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość praca...praca...praca

W Polsce tak naprawde pracy nie ma!

Polecane posty

Gość zaskoczona zapytam
tak przeglądam dzisiaj na kafeterii tematy o zarobkach i jestem zaskoczona, czy mogę zapytac was w jakich miejscowosciach i na jakich stanowiskach zarabiacie te 1000-1500PLN ? szczerze mówiąc, owszem, znam osoby, które zarabiają mało, ale to są wyjatki, które od razu mi przychodzą na mysl, natomiast wsrod moich znajomych nie ma wiele osób z zarobkami ponizej 3000 i w sumie osoby ponizej 5000 baaardzo się skarzą na swoją pensję więc jak to własciwie jest ? naprawde az tak fatalnie jest z zarobkami czy po prostu tutaj akurat wypowiadają sie osoby z tak niskimi dochodami ? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość regres jest głupi
miasta do 45 tysięcy mieszkańców i okoliczne wsie 1500 zł to jest oczywiście zarobek brutto pracownicy produkcji, sprzątaczki, nauczyciele po licencjacie a Ty jaka branża że takie kokosy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo te osoby
zarabiające powyżej 3tys nie mają czasu na siedzenie na kafeterii i narzekanie jak im jest źle. Taka jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaskoczona zapytam
więc chciałabym jeszcze zapytac czy i w jaki sposób mozliwe jest utrzymanie się osoby samotnej z pensji 1000-1500 ? koszt samego mieszkania wynajmu badz kredytu to w najlepszym wypadku koszt ponad 1000PLN ? do regres jest głupi - branza informatyczna, głownie programisci i większosc bez wyzszego wykształcenia lub po 2,3 latach przerwanych studiów - po prostu lata praktyki zawodowej (czesto wyzej cenionej niz wyksztalcenie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo te osoby
przeczytałam cały wątek i osoby najbardziej krzyczące na brak pracy siedziały na kafe dziś cały dzień! odpisywały niemal d razu na inne posty. To daje do myślenia trochę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaskoczona zapytam
ale tez dwa przyklady z poza branzy informatycznej : dwie moje kolezanki - jedna w urzedzie pracuje przy jakichs wnioskach i dotacjach druga prowadzi swoj "biznes" na allegro - głównie ciuchy tez obie dzieczyny mają 3tysiące z hakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2312312312
zaskoczona zapytam- no informatycy to chyba jedna z najlepiej zarabiającyh grup zawodowych... czy to trudne do ustalenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"branza informatyczna, głownie programisci i większosc bez wyzszego wykształcenia lub po 2,3 latach przerwanych studiów - po prostu lata praktyki zawodowej (czesto wyzej cenionej niz wyksztalcenie) " no to chyba nie chcesz nam powiedziec że na podstawie jednej tylko grupy zawodowej można uznac że w Polsce się dobrze zarabia ? skoro to informatycy to mnie to nie dziwi że mają niezłą kasę chociaż to i tak nie są jeszcze kokosy jak na tą branżę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaskoczona zapytam
informatyk informatykowi nierowny, wiec trudno mowic o jakiejs jedolitej grupie zawodowej dlatego zaznaczyłam, ze to programisci programisci nie zarabiają dobrze w porownaniu z np. administratorami sieci z odpowiednimi certyfikatami, tam juz zarobki potrafią byc naprawde wysokie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli będziemy się tak rozdrabniac to nie ma żadnej jednolitej grupy zawodowej.. bo jeśli powiemy robotnicy .. to oni też się dzielą na takich co tylko mieszają cement, na murarzy itp. trzeba by wtedy utworzyc podgrupy zawodowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość regres jest głupi
bo te osoby "przeczytałam cały wątek i osoby najbardziej krzyczące na brak pracy siedziały na kafe dziś cały dzień! odpisywały niemal d razu na inne posty. To daje do myślenia trochę " a no tak bo jak bezrobotny to juz nie może w niedziele sobie usiaśc przy kompie tak ? ale jak ta jedna Warszawianka odpisywała na bieżąco to nie dziwne bo przecież dziś ma wolne ale masz do myślenia ho ho dla mnie dzień jest za krótki - pisze bo wiem co sugerujesz pewnie masz pracę i myślisz, że iskrzysz :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm dziwne to
moj kolega nauczyciel (germanista)zarabia 2tys netto plus dodatek motywacyjny ok.500zł/mies.licenc.zrobil dziennie,2 lata pracowal w innej branzy,obecnie zaocznie robi magistra.pracuje 18h w tyg.plus srednio 1500zl wyciaga z korków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm dziwne to
przejrzalam kilka postów z tego tematu i widze,ze osoby bez pracy sa bardzo agresywne.to ze zycie sie wam nie uklada,nie upowaznia nikogo do obrazania innych(chodzi mi głównie o posty-co wy pierdolicie,nawet nick ma znaczacy)dno i wodorosty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cześc wronka :-)
ja też przejrzałem i niektórzy tzw. pracujący pogardliwie wypowiadają się o bezrobotnych ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahah
oczywiście,zdobyte poprzez koneksje(wg.was bezrobotnych).przecież nie ma innej opcji:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bzdura ... ja znalazłem 3 -krotnie prace bez znajomosci nie wrzucajmy wszystkich do jednego wora teraz jestem bezrobotny ale jak miałem prace to nikogo nie pouczałem i nie czułem się lepszy od nikogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahah
ale tutaj,cały czas jest wałkowany ten temat.i ludzie uważają,że bez znajomości nie dostana pracy.żadne argumenty nie trafiały do niektórych na tym forum.najlepiej wytłumaczyć sobie swoje bezrobocie brakiem znajomości. jedna jakieś 10lat temu skończyła studia i ma udokumentowane 3 miesiące pracy,ale liczy na to że znajdzie prace w godz.8-16. reszta w kraju nie pracowała,bo nie chce wyjechać ze swoich mieścinek do większych miast w poszukiwaniu,bo z góry zakładają że mało zarobią i dalej wolą tkwić w tej beznadziei.w pewnym momencie godzą się z tym,że są bezrobotni i tak im wygodnie.wtedy nie pozostaje nic innego,jak tylko naskakiwać na tych,co maja pracę(zapewne po znajomości)i tak kółko sie zamyka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia ta zasada obowiązuje w każdej dziedzinie życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"reszta w kraju nie pracowała,bo nie chce wyjechać ze swoich mieścinek do większych miast w poszukiwaniu" nie każdego stac na wyjazd .. ale rozumiem że dawanie takich porad musi sprawiac nieziemską satysfakcję :classic_cool: dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ps. to niezwykle trudne do zrozumienia cielo :-) pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem, że chcecie sobie
ponarzekać. Czaje to naprawdę. Wtedy robi się człowiekowi lepiej. Ale jak tylko ktoś chciał pomóc, zasugerował np. wyjazd, udzielanie korepetycji czy coś innego od razu był gnojony. Nie rozumiem tego. Niektóre rady były naprawdę ok. Może nie dla każdej bezrobotnej osoby ale a nóż widelec komuś mogłyby dać do myślenia. Tak mam pracę. Mam 29 lat. zaczęłam pracować w wieku 22 lat. Najpierw w sklepie z odzieżą (przyznaje koleżanka mnie poleciła - ale musiałam się sprawdzić przez tydzień). Potem wyjechałam do większego miasta i pracowałam (wszędzie praca po rozmowie kwalifikacyjnej, bez znajomości) w sklepie z odzieżą, w sklepie z bielizną, w sklepie z zabawkami (oczywiście nie we wszystkich na raz). Kasa nie była niesamowita, wynajmowałam z dwiema koleżankami mieszkanie i koszty za wynajem rozkładały się po równo. Odkładałam każdy grosz bo zadecydowałam, że pójdę na jakiś staż do przyszłościowej firmy (nie mylić ze stażem z urzędu pracy - w takich firmach często staż jest bezpłatny). Dostałam się po 3 rozmowach (bez jakiejkolwiek znajomości czy polecenia). Pracowałam za bardzo małe pieniądze przez 9 miesięcy. Z kasą było krucho. Nastąpił czas "kryzysu" i nie przedłużono mi nawet tego głupiego stażu za marne pieniądze. Wysyłałam od groma cv. Nic kompletnie się nie działo. Byłam bezrobotna 7 miesięcy. Nikt mi nie pomagał. Żyłam z zaoszczędzonego grosza (da się), chodziłam na rózne badania marketingowe, za które płacili kasę (poszukajcie takich rzeczy w Waszych miastach), pilnowałam dzieci w przedszkolu w centrum handlowym, kupowałam ubrania na wyprzedażach i sprzedawałam z zyskiem na aukcjach. Aż w końcu odezwała się do mnie firma, z którą współpracowałam podczas tego stażu. Właścicielowi podobała się współpraca ze mną. Dowiedział się, że szukam pracy i mi ją zaproponował. Oczywiście na okres próbny. Teraz pracuje tam już 5 rok. Możecie powiedzieć, że praca po znajomości :) ale prawda jest taka., że przeszłam chrzest bojowy przy współpracy. Spodobałam się i praca sama mnie znalazła. Tak oczywiście miałam wielkie szczęście. Ale samo nie przyszło. Nie piszę tego, żeby kogokolwiek pouczać, dołować czy dowartościować samą siebie. Piszę, bo chce udowodnić, że nigdy nie wiadomo jaka praca, jacy ludzie, których podczas tej pracy poznasz przydadzą się w życiu. Krew mnie zalewa gdy ktoś mówi, że praca za tysiąc zł mu się nie opłaca, ze lepiej siedzieć w domu. Tyle, że w domu nikogo nie poznacie. Możecie mi zarzucać cokolwiek. Ale też przeszłam różne stany zdołowania brakiem pracy i doskonale je pamiętam. Nie poddawajcie się. Szukajcie róznymi sposobami. I przede wszystkim nie zamykajcie się w domach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2312312312
Ale jak tylko ktoś chciał pomóc, zasugerował np. wyjazd, udzielanie korepetycji czy coś innego od razu był gnojony. Nie rozumiem tego. Niektóre rady były naprawdę ok. sory, ale po prostu takie porady potrafi dac przedszkolak, typu dawaj korepetycje, czy wyjedż. Chyba nie myslisz, że nam to nie przyszło do głowy? Najbardziej lubię porady dzieci dla osób co mieszkają w pipidówach, zeby myc szyby i kosic trawniki... Jak tam taka nędza że nikogo nie stac zeby ludziom płacic za te rzeczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"rozumiem, że chcecie sobie ponarzekać. " ja zachowuję optymizm na tyle na ile mnie stac "Ale jak tylko ktoś chciał pomóc, zasugerował np. wyjazd, udzielanie korepetycji czy coś innego od razu był gnojony." Zauważyłem tutaj gnojenie z obu stron. Ludzie nie potrafią rozmawiac , jedyne co potrafią to wzajemnie się oceniac. Co do wyjazdu... są to porady wzięte z tyłka niestety i żadne to odkrycie ameryki albowiem średnio rozgarnięty bezrobotny sam na to wpadł dawno temu. Tylko co z tego jeżeli mieszka w zabitej dechami dziurze , rodzina mu nie pomoże a jego nie stac na wynajęcie pokoju w innym miescie ? To wcale nie są takie rzadkie przypadki , ja się udzielam na forum od paru lat i nie raz się spotakłem z czymś takim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Byłam bezrobotna 7 miesięcy. Nikt mi nie pomagał. Żyłam z zaoszczędzonego grosza (da się)" Jeden ma zaoszczędzony grosz a inny nie był w stanie nic zaoszczędzic bo zarabiał najniższą krajową. Więc nie zawsze się da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cielo w pomaranczy
do rozumiem, że chcecie sobie odpowiedz mi proszę na jedno pytanie,dlaczego tak bardzo się dziwicie agresji bezrobotnych tutaj na tym topiku ale agresji ze strony was, pracujących juz nie dostrzegacie? odniosłaś się do bezrobotnych w swoim poście,a ja się pytam dlaczego tak samo mądrze nie pouczasz osób pracujących które tutaj się wypowiadały i wysmiewały pracę jaką chce podjąc jedna z forumowiczek? aha i dzięki za rady odnośnie wyjazdu, nie wpadłabym na to sama:D to teraz proszę cię tak samo mądrze poradź mi skąd mam brać pieniądze na wyjazd? skoro, mam kredyt do spłacenia jeden już, nie mam rodziny co mi pomoże, nie mieszkam z rodzicami , bo ich nie mam, nie mam znajomych co mi kasę pozyczą , bo przeważnie jak się pracy nie ma to i znajomych też, zapewne sama to wiesz, skoro 7 mscy byłaś bez pracy:) no słucham skad ? pracy jest mnóstwo,ale chętnych do niej jeszcze więcej:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cielo w pomaranczy
rozumiem ze chcecie pomoc ale za pomoc typu " nie masz pracy bo jej nie szukasz" to ja bardzo dziekuje :O darujcie sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem że chcecie
tak jak napisałam na początku nie wszystko musi się odnosić do każdego. Być może jednej, jednej jedynej osobie czytającej forum to co napisałam się przyda i to będzie fajne. Przykro mi, że nie mam złotego środka żeby zbawić wszystkich. Już się nie wypowiadam więcej bo widzę, że cokolwiek napiszę będzie źle. Pozdrawiam Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cielo w pomaranczy
no właśnie nie ma złotego środka bo kazdy ma inna sytuacje, to tez trzeba zrozumiec a widze po tym topiku ze osoby z praca sa bardzo przemadrzale:p w temacie jej szukania i ublizania kazdemu kto pracy nie ma , no bo jej rzecz jasna nie szuka:D mysle ze komus kogo stac na wyjazd do innego miasta sieprzyda ale takich osob wsrod bezrobotnych jest malo, bo ci ludzie przewaznie wegetuja, czytaj oszczedzaja nawet na jedzeniu wiec takie rady typu wez wyjedz potrafia niezle wkurzyc i nijak sie maja do rzeczywistosci dlatego zapytalam skad brac pieniadze jak sie niema od kogo? ale na to odp juz nie ma:) sama widzisz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Już się nie wypowiadam więcej bo widzę, że cokolwiek napiszę będzie źle. " to co piszesz ty , to co pisze ja czy inni podlega komentarzom nie ma sensu się obrażac jak dziecko ja rozmawiam merytorycznie i podaje konkretne argumenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cielo w pomaranczy
ja jeszcze nie tak dawno bylam osoba pracujaca, pracowalam 3 lata, i nie przypominam sobie abym komus kto tej pracy nie mial mowila " nie masz bo nie szukasz" albo " masz za wysokie wymagania"\itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×