Seks duzo bardziej przyjemniejszy dla kobiet

Niestety, jest to praktycznie nie możliwe. Jest to mozliwe, juz teraz naukowcy obserwuja, co sie dzieje w mozgu kobiety, ktora wlasnie doswiadcza orgazmu. Takie badania sa od niedawna, ale sa juz pierwsze ustalenia.

No i tu masz absolutną rację :) Myślę, że to jest fair "rozdane". Mężczyźni mają słabsze orgazmy, ale oni mogą seks uprawiać praktycznie w każdym humorze, a dla kobiety seks może być nawet bolesny jeżeli nie ma na to nastroju.

Czy fair to bym dyskutowal. Jesli wezmiemy pod uwage ze kobiety zachodza w ciaze, maja porod itd to mozna powiedziec fair. Pomijac juz te okolicznosci, to prawda jest taka, ze seks, dobry seks, jest dla kobiety znacznie przyjemniejszy niz dla faceta i nie zapominajmy ze znacznie mniej meczacy

Mężczyźni mają słabsze orgazmy, ale oni mogą seks uprawiać praktycznie w każdym humorze to jest tak, ze faceci moga zawsze ale bylejak, a kobiety niezawsze, ale jak juz sie facet postara i maja ochote, to czerpia znacznie wieksza przyjemnosci z seksu.

Jedyne czego mogą użyć w tym celu to MRI (mangnetic resolution) czyli zobaczyć jak się ma ukrwienie mózgu po orgazmie. Tylko, że to już jest po fakcie i to tylko daje info na temat tego które regiony były bardziej aktywne. Można też, teoretycznie, wsadzić taką osobę w MEG (magnetoencephalography), ale to też jest PO fakcie. Najlepiej było by założyć na głowę EGG, ale weź miej miarodajne wyniki z ludzi którzy uprawiają seks z siatką elektrod na głowie przypięci do maszynerii w laboratorium.

Nie rozumiem, dlaczego kobiety tak zapieraja sie, ze seks, dobry seks jest dla nich przyjemniejszy, niz dla faceta...

ale nikt nie pisze, że jest lepszy dla faceta. Ja tylko z lekkim dystansem podchodzę do tego czy faktycznie są mocne dowody na to porównanie.

oj wiele osob pisze ze jest lepszy, podajac uzasadnienie to ze to faceci czesciej daza do seksu niz kobiety

to akurat wynika z większej ilości testosteronu. Inna sprawa, że wielu facetów seksem rozładowuje stres - dlatego lubią się potem odwrócić na drugi bok i się zdrzemnąć.

Moorland jakie masz wyksztalcenie, w sensie kierunek

to akurat wynika z większej ilości testosteronu. No wlasnie, nie ma to nic wspolnego z przyjemnsocia To tak jakby mowic ze faceci wiecej pija wody, bo im bardziej smakuje

Inna sprawa, że wielu facetów seksem rozładowuje stres - dlatego lubią się potem odwrócić na drugi bok i się zdrzemnąć. To ze zasypiaja po seksie to jest inna przyczyna. po osiągnięciu orgazmu w męskim organizmie jest wytwarzany hormon o nazwie dopamina, zwany hormonem szczęścia. To on wprowadza faceta w błogostan i stan senności.

naprawdę nie czaję sensu tego tematu. dla jednej osoby seks jest przyjemniejszy niż dla drugiej. i co z tego? z całą pewnoscią można powiedzieć tylko tyle że: dana kobieta będzie odczuwać seks przyjemniej od danego męzczyzny, a inny dany mężczyzna będzie odczuwać seks przyjemniej niz pierwsza dana kobieta. :)

Dzem - endorfina. Dopamina to odpowiada za funkcje motoryczne (jej niedobór mają ludzie z parkinsonem). Kobiety też mają jej więcej, ale jakoś tak jest, że po chwilowym odpoczynku są aktywniejsze i mogą "góry przenosić".

dana kobieta będzie odczuwać seks przyjemniej od danego męzczyzny, a inny dany mężczyzna będzie odczuwać seks przyjemniej niz pierwsza dana kobieta. No wlasnie tak nie bedzie, wynika to z natury, z pewnych uwarunkowa Nie masz zielonego pojecia i piszesz glupoty.

Kobiety też mają jej więcej, ale jakoś tak jest, że po chwilowym odpoczynku są aktywniejsze i mogą "góry przenosić". Bo ten sam hormon u kobiet dziala inaczej niz u faceta, wszystko jest udowodnione.Faceci po seksie nie zasypiaja na zlosc kobietom, tylko dlatego ze nam sie chce spac, plus jestesmy duzo bardziej zmeczenie od was, bo ty my z reguly w seksie jestescie strona aktywnieszja i to duzo bardziej aktywniejsza, Seks jest dla nas po prostu bardziej meczacy i pod wzgledem psychicznym - kontrola nad wytryskiem, jak tez pod wzgledem ficzynym

Njun - on akurat ma rację, że generalizując kobiety mają mocniejsze doznania przy dobrym seksie. Oczywiście są wariacje indywidualne, bo nie znajdziesz dwóch osób których mózg i ciało działałoby identycznie. Jak to mówiła moja nauczycielka od biologii "w teorii to powinno działa, ale wiecie - to biologia, nic nigdy nie robi tego co powinno" :P

generalizując kobiety mają mocniejsze doznania przy dobrym seksie. Oczywiście są wariacje indywidualne, bo nie znajdziesz dwóch osób których mózg i ciało działałoby identycznie. Dokladnie mi o to chodzi, tak sama jak generalnie faceci sa silniejsi fizycznie, ale sa wariacje indywidualne

Plus - mężczyznom po seksie spada poziom adrenaliny, a nagły spadek tego hormonu zawsze powoduje znużenie. Ponieważ na kobiety nie ma to aż tak wielkiego wpływu (plus - z zasady są mniej zmęczone), to one są właśnie całe szczęśliwe i gotowe biec w maratonie :)

dżem, to ty nie pierdol, źe nie spotka sie mężczyzny, który odczuwa większą przyjemnośc z seksu niż spora grupa kobiet, bo to ty nie masz na to dowodów.

Z zasady to sa duzo bardziej mniej zmeczone. Wiekszosc kobiet nie zdaje sobie sprawy, jak seks(nie mowie o tkaiem 3minutowym) jest meczacy fizycznie dla faceta. Oczywiscie my jestesmy silniejsi fizycznie, ale seks nas bardzo meczy, oslabia nogi. Np sportowcy, wielu przed waznymi zawodami maja kilkutygodniowa przerwe w seksie

njunnujn I Moorland i ja Ci napisalismy ze nie masz racji, naprawde nie muisz pisac na czyms na czym sie nie znasz

Pytający dżentelmenie naucz się stopniować przymiotniki, bo nie przystoi myślącemu facetowi takie błędy robić. Wiele kobiet nie miałoby z tobą orgazmu z tego powodu (błędy).

Njun - na pewno się spotka. Tylko, że generalnie kobiety faktycznie mają wrażliwszy układ nerwowy.

"generalizując- kobiety maja mocniejsze doznania przy seksie" mogę prosić o wytłumaczenie?

Moorland Kobiety maja 5 razy wiecej stref erogennych niz mezczyzni, to jest kolosalna roznica, na dodatek 7 razy wrazliwsza skore, To wszystko wplywa na odbior przyjemnosci w seksie

"generalizując- kobiety maja mocniejsze doznania przy seksie" Dobry seks, dobry orgazm u kobiet jest znacznie mocniejszym doznaniem- przyjemnym doznaniem - dla kobiety anizeli dobry orgazm u faceta. Skala przyjemnosci, jaka moze odczuc kobieta w seksie, jest po prostu wieksza niz u facetow, wynika to z budowy, z biologii.

tak - kobiety mają więcej receptorów dotyku i więcej wrażliwych stref erogennych. Z tego powodu ich mozg jest bombardowany dużo większą ilością sygnałów elektrycznych, które są przez mózg odbierane jako "silniejszy bodziec". Nasz mózg siłę bodźca interpretuje na bazie ilości neuronów które zostały nim pobudzone i ilości impulsów przechodzących przez indywidualne neurony. Jeżeli kobieta ma ich więcej, plus są one wrażliwsze to mózg jest zalany informacjami o dużym natężeniu przyjemnego wrażenia = w teorii: większa przyjemność.

Mozna to porownac troche do kubkow smakowych. Mezczyzni maja wiecje kubkow, wiec odczuwaja wiecej smakow

własnie o to chodzi, że te teorie o kant dupy mozna rozbić, bo pomimo że Nos intensywniej czuje zapach bzu, to pani Janinka pamięta, że kwitły bzy kiedy jej mąż wrócił cały i zdrowy z wojny i zawsze kiedy czuje (mniej intemsywnie od Nosa) zapach bzu to doświadcza większej przyjemnisci niż Nos. innymi słowy, mniejsza ilość przekażników nie oznacza jeszcze że orgazm dla mojego mena jest mniej przyjemny niz dla mnie. Ty potrafisz to tak określić Moorland, że masz większą przyjemność z seksu niż twój facet? ja tam taka uczona nie jestem.