Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szefowa Działu

Podjęłam decyzje.Rozpoczynam odchudzanie.Proszę o pomoc

Polecane posty

Gość marianna pe *
o ludzie! a może worek stał na tej wadze i tak pokazała? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Glowa mnie boli po odstawieniu kawy,no ale nic dziwnego jak pilo sie od 10 do 15 kubkow dziennie. Wagę mam elektroniczną. A znacie jakies przepisy na np soki warzywne sprzyjające odchudzaniu? Poczytam jeszcze w necie. Byłam na godzinnym szybkim marszu. I kupilam ocet jablkowy,wypilam trochę i nawet przełknęłam i mam okropną zgagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olaolaolla
10 kubkow dziennie??? to rzeczywiscie musi byc z Toba cos nie teges :-( poza tym z taka waga jestes uzalezniona od jedzenia, wpadlas tez w petle uzaleznienia od weglowodanow, prawdopodobnie chleba, bulek, macznych, tlustych, serow itp... musisz tez spojrzec wglab siebie, jakie problemy powoduja, ze siegasz po jedzenie, bo normalny czlowiek je zwykle sniadanko jakas kanapka, na drugie owoc, obiad normalny i jakas kolacja i jest gites. Sprawdz, co powoduje, ze musisz jesc. Dlaczego jestes jak uwieziona. Kup sobie ksiazke "Dlaczego tyjemy i jak sobie z tym poradzic' Taubes Gary. jedz tak: przerwy 3,5-4 godzin pomiedzy posilkami 1. owsianka z jogurtem lub kefirem, 3 lyzki platkow owsianych, dodaj do tego 5 rodzynek, lyzke pestek dyni i bialko w proszku (kup wielka puche, bialko pomaga schudnac) 2. owoc 3. piers z indyka lub jakies inne upieczone czy gotowane mieso, do tego pol woreczka kaszy, ryzu lub 2 male ziemniaki, warzywa gotowane lub surowe 4. kolacja 3/4 kostki twaorgu z malym jogurtem naturalnym, do tego wkroj rzodkiewke, szczypiorek, cebulke, posyp rzezucha Bierz witaminy codziennie, a na zalatwoenie sie pij nasiona babki plesznik w Herbapolu lub aptece. Bedziesz chudnac 2-4 kg tygodniowo, jesli wytrzymasz. Dieta jest restrykcyjna, to sie tylko tak wydaje, ze mila :-) i na deser http://youtu.be/WVXi6f7X00A

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szefowa Działu
Ze mna wszystko teges.Nie jestem uzalezniona od jedzenia. Wręcz przeciwnie,nieraz nie jadlam nic calymi dniami,tylko kawa i papieros.Za bardzo poswiecalam sie pracy. Jak juz cos jadlam to na miescie,w knajpach,w pracy lunch,chinszczyzna. W domu nie gotowalam w ogole. Tylko w weekendy,jak nie pracowalam.Moj pierwszy posilek nieraz byl poznym po poludniem i czesto to byl jedyny posilek. A nieraz jak bylam glodna to pilam jakis sok w kartonie i głod przechodzil na pare chwil .Takie jest zycie w wielkich miastach i w duzych firmach. Moze mi nie uwierzycie,ale od 10 lat nie bralam urlopu. Wszyscy byli w szoku jak poszlam do prezesa i poprosilam o urlop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie dlatego utyłaś . Najbardziej do tycia przykłada się właśnie takie nieregularne jedzenie jak piszesz w ostatnim poście, a nie jakieś obżarstwo. Jest mnóstwo ludzi którzy się obżerają, a ty się zastanawiasz gdzie im sie to mieści bo są szczupli, a takie niejedzenie powoduje tylko spowolnienie metabolizmu i to że każdy posiłek będzie sie odkładał. A stołowanie sie na mieście to już największa zguba. Mnie to niejedzenie zgubiło już 2 razy. Myślałam że po pierwszym razie się czegoś nauczyłam, a tu w zeszłym roku miałam remont gdzie zapominałam często jeść regularnie przez jakieś 3 miesiące i potem nagle zaczęłam tyć z powietrza jak to się mówi. Więc moja rada jest taka żebyś na początek usystematyzowała te posiłki i nie opuszczała ich. Nie zapychaj się sokiem z kartonu tylko czymś pełnowartościowym. Jak nie masz czasu zjeść w porze posiłku to znajdź chociaż chwile żeby zjeść jakiś owoc, albo kromeczkę chleba. Dietę dostosuj tak żeby za bardzo nie obcinać kalorii od dziennego zapotrzebowania. Tak -500 Kcal maksymalnie dziennie wystarczy, resztę lepiej zbijać ćwiczeniami. Przy tej wadze odradzam bieganie i inne ćwiczenia obciążające kolana, ale możesz na przykład szybko chodzić, jeździć na rowerze i ćwiczyć siłowo, czyli Brzuszki, wszelkiego rodzaju, ćwiczenia z hantlami na ramiona plecy, klatkę piersiową. Z brzuszkami pamiętaj że nie im więcej tym lepiej, wiem że dziewczyny lubią ćwiczyć brzuszki na akord bo myślą że to spala tłuszcz z brzucha, ale to nie jest dobre dla kręgosłupa. Zacznij nawet od 10 dziennie różnych rodzajów i nie rób więcej niż 150 - 200. Nawet jak poświęcisz na ćwiczenia 10 min dziennie to będzie dobrze. Z czasem może uda ci się poświęcać coraz więcej i i nabierzesz kondycji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisze jeszcze że nawet jakby waga nie chciała spadać od razu albo kiedyś by się tak trafiło że nie chce spadać to nie poddawaj się tylko trwaj dalej. Ja na przykład teraz miałam tak że bardzo ciężko mi było zrzucić pierwsze kilogramy, ale mimo to ćwiczyłam i byłam na diecie i w końcu się ruszyło. Ja z reguły też patrzę na centymetry a nie na kilogramy. W wyglądzie łatwiej zauważyć czasem różnice. Jeszcze taka moja uwaga co do kawy. Też niedawno rzuciłam picie i powiem ci że czuję się po tym że mam więcej energii niż jak piłam. Przestałam pić bo kawa powodowała u mnie wypłukiwanie magnezu, żelaza i mnóstwo przypadłości z tym związanych. Ale niestety rzucenie kawy też spowodowało że bardzo szybko przyszło mi nowe 3 kg. Zapewne woda, kawa jest uznawana za moczopędną i jak ktoś pił długo to może nawet tego nie odczuć, a dopiero jak się rzuci to można spuchnąć od wody. Zielona herbata to dobre zastępstwo, ponoć też jest moczopędna. Ja teraz od paru dni piję herbatę z pokrzywy, jeszcze się nie ważyłam, ale czuję że więcej wody wydalam mimo że pije wodę tak samo. Ja piłam tak góra pół litra dziennie słabej kawy więc nie wiem jak będzie wyglądało odstawienie 15 kaw dziennie. Polecam jeszcze zestawy ćwiczeniowe do ćwiczeń w domu, łatwiej się ćwiczy jak się wie co i jak się ćwiczy z kimś. Ja na początku wykonywałam Cindy Crawford, nagrała 3 filmy Nowy wymiar najłatwiejszy, Kształtuj swoje ciało 3 zestawy takie średnie, i Następne wyzwanie godzina treningu na całe ciało. Potem próbowałam Tamilee Webb filmy „Chcę mieć takie ramiona, ciało, pośladki, brzuch. Każdy film zawiera zestaw łatwiejszy i trudniejszy i każdy zestaw ma góra po 15 min, ale naprawdę dają popalić jak sobie dostosujesz obciążenie do swoich możliwości. Można znaleźć na chomiku na przykład, na youtube też są pojedyncze zestawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ada-dzieki za rady. Wlasnie czytalam duzo o tym,ze przez to,ze prawie sie nie je tez mozna tyc. Na miescie jadlam,by bylo szybko. Dzis jestem po sniadaniu. Znowu musli. Ale wiecie co,wczoraj chodzilam jakas taka glodna,nie moglam sie najesc,chyba za malo warzyw jadłam.Dzis zjem więcej,moze to jest powód. Po wczorajszym obiedzie bylam syta na dlugo,ale pozniej jakos tak głod czułam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przez takie nieregularne jedzenie to sie tyje tak jak przy głodówkach,a nawet jeszcze szybciej bo po głodówkach ludzie jeszcze mają jakąś świadomość żeby stopniowo zwiększać dawkę pożywienia. Ja duzo ćwiczę i tak bardzo nie ograniczam posiłków, po więcej w te dni kiedy ćwiczę więcej to akurat wychodzi że spożywam mniej kalorii, nie czuje wtedy głodu, albo czuję głód na białkowe produkty a te jak wiadomo są mniej kaloryczne. Najlepszy system jedzenia moim zdaniem to jest na śniadanie dużo węglowodanów a potem im później tym coraz mniej tych węglowodanów. Węglowodany dają energię i jak nie zjesz ich z rana to potem cały dzień można chodzić głodnym, nie ważne ile zjesz ich potem i tak nie będziesz syta. Białka z kolei powinno się dostarczać w zbliżonej ilości w każdym posiłku. Białka się trawią długo i sprawiają że człowiek przez długo nie jest głodny. Ja na przykład na kolację staram się jeść same białka, typu ryba, ser biały, mięso, jajka i zazwyczaj do rana to wystarcza. Węglowodany jem maksymalnie do godziny 17. Czasami oczywiście zdarzają się odstępstwa od reguły, tak samo od diety, nie robię z tego problemu ani wyrzutów sumienia tylko następnego dnia wracam znowu do diety. Głód może być przez ciebie odczuwany też dlatego że masz niedobory jakichś składników odżywczych, albo dieta jest źle skomponowana. Ja bym ci jednak proponowała zgłosić się do jakiegoś dietetyka, który dobierze dietę do twoich potrzeb. Dieta powinna być tak dobrana żeby miała możliwie optymalną ilość kalorii i żeby dostarczała dziennie odpowiednią ilość białka tłuszczu i węglowodanów. Jeśli jest odpowiednio skomponowana to nie powinnaś czuć głodu na niej a przynajmniej nie za często. Ja na przykład odczuwam głód tylko jak mam jakiegoś dnia ostrzejszy trening, np długi wypad rowerem gdzieś, to za jakieś 2, 3 dni odczuwam jakiś niedosyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polecam sałatki żeby się "zapchać" np sałata zielona (postrzępić ją na drobne) do tego pokroić pomidora, dać trochę sera feta, kukurydzy, czarne oliwki i całość skropić cytryną i posypać małą ilością soli i cytryną :) ja zamiast oliwy daję dużą ilość soku z cytryny , wtedy ma mniejszą kaloryczność:) poza tym powinnaś sobie brać chociaż raz w roku urlop żeby siły zregenerować, nie możesz pracować jak robot bo Ci tylko życie ucieka :) powodzenia, będę tu zaglądać i trzymać kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszne to
Szefowa i kogo Ty kobieto chcesz oszukać? nas może próbować i siebie kolejny raz, tylko po co???? "Na sniadanie wcinam białe bułki z serem i szynką. Ruchu mam mało. " spójrz prawdzie w oczy, nie utyłaś z powietrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem,co pisalam.Ale te bulki to byl przyklad.Napisalam pozniej,ze sniadanie to dla mnie abstrakcja,prawie nigdy go nie bylo.Nie oszukuje siebie.Wiem jak wygladam i wiem,ze przez jedzenie "smieci" utyłam.A co do ruchu to trudno miec go duzo siedzac za biurkiem.Ale nie bede zmieniala pracy po to,by schudnąć.Nie stac mnie na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zależy o której zaczynasz i kończysz pracę i jak daleko do niej masz :) zawsze możesz wsiąść na rower czy iść pieszo do i z pracy :) a wieczorem możesz iść na długi spacer albo robić brzuszki czy po powrocie z pracy skoczyć na basen, u nas są nawet do 23 otwarte :) zmień nawyki żywieniowe, włącz ruch i będzie ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy nie zwracalam uwagi na to co jadłam. Jadlam to co bylo pod ręka. Czesto w biegu. Ale to juz za mną. Nie usprawiedliwiam mojej nadwagi tym,że nieraz nie jadlam a jak jadlam to byle co. NIE. Dzis zjadlam na sniadanie znowu musli,po 11 kanapkę z warzywami. Na obiad ugotuję kalafior,do tego pol woreczka kaszy gryczanej no i kurczak. Na kolację zawinę w folię rybę i zjem. Postaram sie pod wieczor jesc jak najmniej węglowodanów. Niedlugo ruszam znowu do parku. Kupilsmy z mężem kijki do nordic walking. On jest chudzina,jemu nie grozi otylosc,bynajmniej na razie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak już podejmuje się decyzje o odchudzaniu to trzeba pamiętać aby zdrowiej jeść, cukier też nie wskazany, cukier to nie tylko ten do herbaty i w słodyczach, cukrem także jest zdradliwa skrobia a szczególnie w białym pieczywie(jasne bułki,kajzerki, bagietki, chlebek pszenny, chlebek tostowy, biały ryż a nawet banany)jak już spożywamy skrobiowe produkty to najlepiej żeby to były produkty pełnoziarniste(brązowy ryż, kasze jak gryczana czy wiejska z jęczmienia, chleb żytni - żyto tak nie tuczy jak pszenica,chleb żytni razowy, makaron pełnoziarnisty np lubelli, otręby). Jeśli pijemy dużo to dobrze ale tez trzeba pamiętać aby to była najlepiej woda źródlana albo mineralna czysta bez smakowa, jak soki najlepiej świeże bez dodatku cukru a jeszcze lepiej jak się zrobi samemu(wszystkie butelkowane i w kartonikach są bardzo dosładzane), herbatki najlepiej też nie słodzić. Do obiadu najlepiej dużo surówek, nawet żeby to był tylko pomidor ze szczypiorkiem przyprawione tylko i najlepiej bez kalorycznych sosów majonezowych czy dosładzanych, lepiej dolać oliwy z oliwek trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli chcesz schudnąć bez efektu jojo to zapraszam na stronę www.idealnafigura.com/slomczynska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odnośnie ruchu ;) napiszę. Mi zalecono ćwiczenia rehabilitacyjne na kręgosłup , mam krzywy i takie tam różne boleści. Po 10 powtórzeń każde takie na grzbiet i nogi 30-40 min ,czyli dodatkowej gimnastyki codziennie, nie wymagające zbytniego wysiłku, tylko to prostowanie kręgosłupa trochę boli. Tydzień przy zdrowej diecie i rozmiar mniej ;)tak to zawsze spacery dość długie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak sniadań możliwe
najgorzej to podjąć wyzwanie z początku jest trudno ale dobrze ,że sobie człowiek uświadomi ,że to dla zdrowia :( ja chcę namówić kilka przyjaciół megaotyłych ale się potrafią tylko obrazić jak się coś wspomni od zdrowym jedzeniu a nawet jak poprosisz o wodę bezsmakową tylko zwykłą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak sniadań możliwe
no cóż widać karygodne błędy żywieniowe po takich ludziach tylko nic sobie nie dadzą powiedzieć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba mnie cos bierze,bo gardło mnie boli i mam katar.Skwar okropny. Wyciskam sobie sok z grejfruta. Odkopałam sokowirówke,od ślubu jej nie używałam:D Będę pila swieże soki z warzyw,bo jakos na poczatek ciezko mi chrupac marchewke,wole pic z niej sok. I piję ten ocet jablkowy.Kurcze nie wiem co ja robie zle. Godzine temu jadlam obiad i juz jestem głodna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szefowa Działu - o rany, jak czytam co piszesz to jestem w szoku, bo mam tak samo - nie wiem, co to znaczy urlop, też pracuję w gigantycznej firmie. Też czasem z pośpiechu kilka kawek na szybko i papieros... Życzę Ci wytrwałości :) Ja już schudłam, ale ciężko było pogodzić 5 posiłków regularnie z trybem pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szefowa Nie martw sie tym głodem, organizm musi przywyknąć na początku. Ja jak regulowałam pory posiłków to miałam tak przez pierwsze półtora tygodnia. Jak już bardzo nie możesz wytrzymać to schrup kawałek jakiegoś warzywa i staraj się trzymać dalej. Potem jak organizm przywyknie to będzie ci łatwiej nie podjadać. Jeszcze taka moja uwaga. Większość ludzi robi tak że popija posiłki jakimś sokiem, wodą czy innym napojem. Staraj się tego unikać, najlepiej do godziny przed i do godziny po posiłku nic nie pić. Popijanie posiłków i picie przed nimi rozpycha żołądek i rozrzedza soki trawienne, dzięki czemu jedzenie się gorzej trawi, a przez rozepchany żołądek człowiek się czuje głodny. brak sniadań możliwe ja mam ten problem z mężem. Też mu bebech nie maleje, teraz to już w ogóle nie wyobrażam sobie żeby schudł kiedykolwiek. Wszyscy mi mówią żebym mu lodówkę zamknęła, a jakby tak podliczyć to ja będąc na diecie jem więcej niż on. On je strasznie nieregularnie, raz potrafi nie zjeść nic, albo zapycha się kefirami bo nic innego się nie chce zrobić, a innym razem zamówi kaloryczne danie w knajpie popije 4 piwami "bo głodny jestem". Z regularnością posiłków twierdzi że się nic z tym zrobić nie da, bo ma taka pracę. Wiem jak pracuje i wiem że ma więcej możliwości do regularnego jedzenia niż ja, tylko sie nie chce. W domu nie raz próbowałam wprowadzić regularne posiłki zwłaszcza że ja jem regularnie to nie byłoby problemów, przynajmniej przez część dnia, ale kilka razy już tak było że zanim skończyłam robić posiłek to on przychodził do kuchni żeby sobie zrobić kanapki bo głodny jest, pół godziny nie poczeka. Do ćwiczeń chciałam kupić hantle żeby sobie poćwiczyć to uparł się żeby kupić takie po 15 kg regulowane żeby on też mógł. Kupiliśmy to użył ich może 2 razy przez 5 min a potem zaczęły się wykręty i teraz ja ich tylko uzywam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak sniadań możliwe
Tych znajomych co chcę namówić to rodzeństwo :( ich kuzyn zmarł niedawno , mieszkał po sąsiedzku , człowiek miał 180 cm wzrostu i ładnie schudł z prawie 200 kg na 90-100 kg, ładnie się trzymał 2-3 lata ale i tak dostał wylewu w wieku ok 45 lat i zmarł, jak widać lata hiper otyłości zrobiły swoje.Ciężko namówić jeśli ktoś jest łasuchem i mimo tego ,że nie mają na głowie ciężkiej pracy - standardowy wymiar godzin, to ich postanowienia tylko na gadaniu się kończą. Gardzą karkówką czy czerwonym mięsem bo przecież tłuste , ale każdy po 0,5 kg frytek zje na kolacje na noc z ketchupem i sosem majonezowo-czosnkowym albo grzanki z bagietek na wieczór, że niby zdrowsze. Z tą wodą czysta za którą się obrażają to twierdzenie jest takie "mam to samo w kranie"(nie wiedziałam ,że woda gazowana też leci w kranach) i tego nie da się pić. Zawsze słodkie napoje jak sprite czy zbyszko , pepsi albo słodkie tymbarki z plastikowych butelek czy woda smakowa , 3 łyżeczki cukru do kawy i herbaty.Nigdy ciemnego pieczywa, nigdy kasz a do obiadu najlepsza marchewka czy kapusta z zasmażka a jak surówka to słój majonezu do tego.Jak rosół to zawsze kupa makaronu , ten makaron jest tylko polany rosołkiem , jak zupa to zawsze zabielana mąką ,że łyżką ciężko przebić. Jak kurczak to podwójna panierka i do frytkownicy ale i tak wg nich karkówka jest najbardziej tucząca. Jakoś unikanie karkówki, jajek , czerwonego mięsa ich nie odchudza. Zawsze mają przeróżne słodkości , chipsy pod pretekstem ,że dla gości :( jakoś gościom starczy herbata i nie rzadko tylko gorzka, albo woleli by być poczęstowani śliwkami czy mandarynkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brak sniadan Straszne to co piszesz Ja mieszkam w Uk tu wszyscy jezdza chipsy heh Kupilam Mojej Corce te ciasteczka zbozowe z musli I Daje do lunchboxa ale pani jej tego nie pozwala jesc bo to ciastka a mozna tylko chipsy I Owoce heh Ale moga pic tylko wode wiec tyle dobrze Anglicy ogolnie sa tepi I leniwi Fish and chips jadlam raz ta ryba plywa w oleju. Porazka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szefowa Działu
Ale stres mam. Zostalam wczoraj napadnieta przez sąsiada. Masakra Dziś zjadlam na sn 2 kromki chleba razowego,niedawno zjadlam jablko. Na obiad duszę papryke w puree pomidorowym,do tego zmielilam piers z indyka,podsmażę na teflonie i do tego makaron.Nie wiem czy to dobra kombinacja,ale znalazlam ten przepis na forum o dietach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szefowa Działu
Wiecie co,ale ja tez mam taka kolezanke.Ma 160cm i wazy 80 kg,non stop narzeka na swoja otylosc,ale jak mowie,choc zapiszemy sie na silownie to nie chce.A w domu tylko cipsy,czekoladki i non stop je podjada. A obiady to zazwyczaj sosy jakies,zupa to tylko na żeberkach. Ja tez taka zreszta bylam. Tylko,ze ja przez zapracowanie nawet nie zauwazalam,ze tylam:-o powaznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Szefowa :) Widze że ostro trzymasz się diety, super:) tylko sie nie poddawaj. To przykra sprawa z tym sąsiadem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak sniadań możliwe
wiem,że jest to straszne co piszę :( ja tego nie ogarniam ,że można działać wbrew sobie :( każde ma powyżej 100 kg , jedno 100 kg i 2x po 150 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×