Oświęcim przedszkola opinie

Przedszkole Promyczek zasole bardzo nie polecam pani dyrektor patrzy przez pryzmat pieniędzy a nie na dobro każdego dzieciaczka powinno być podejście indywidualne do każdego dziecka , wiecej uśmiechu zwłaszcza te Panie Do sprzatania i pomocy !dzieci odczuwają ich zły nastrój . PICHWALIC tu mozna jedynie P . IRENKE. indywidualne podejście do dziecka- TO PIWINNI BYC! Po za tym niedorzeczne jest Prośba od P DyreKTOR NAPISANA NA DRZWIACH - NIE WCHODZIC DO SAL DZIECI PRZY ODBIORZE DZIECKA - NIE POZWALAJA NA KONTAKT RODZIC NAUCZYCIEL ! CHORE I PRZYKRE  !!!przecież chodzi o dobro naszych dzieci 

Przedszkole Promyczek zasole bardzo nie polecam pani dyrektor patrzy przez pryzmat pieniędzy a nie na dobro każdego dzieciaczka powinno być podejście indywidualne do każdego dziecka , wiecej uśmiechu zwłaszcza te Panie Do sprzatania i pomocy !dzieci odczuwają ich zły nastrój  . PICHWALIC tu mozna jedynie P . IRENKE. indywidualne podejście do dziecka- TO PIWINNI BYC! Po za tym  niedorzeczne jest Prośba od P DyreKTOR NAPISANA NA DRZWIACH - NIE WCHODZIC DO SAL DZI ECI PRZY ODBIORZE DZIECKA - NIE POZWALAJA NA KONTAKT RODZIC NAUCZYCIEL ! CHORE I PR ZYKRE  !!!przecież chodzi o dobro naszych dzieci !

Czytam opinie i niestety muszę zgodzić się z poprzednikiem Jesteśmy z mężem bardzo niezadowoleni z tego przedszkola(promyczek Oświęcim ) organizacja jest okropna są dyżury- łączone grupy ) A rodzice nic o tym nie wiedzą i zamieszanie z dziećmi niepotrzebne! Wiele pań sprzątających jest niemiłych , a A to one Przecież cały dzień też siedzą z naszymi dziećmi. Niestety jest tam za dużo dzieci, nauczycielki robią co mogą ale nie dajemy sobie z tym radę,!!! Prośba do Dyrekcji o szacunek dla naszych dzieci i bardziej jednostkowe podejście indywidualne do naszych kochanych pociech ! Za duże grupy !!!!Najbardziej liczne w całym Oświęcimiu ,:(  

W Promyczku zawsze było najwięcej dzieci w grupach. A do tego przyjmowane są maluchy w każdym wieku nawet żłobkowym... Wiadomo o co chodzi....

A ja poproszę o forum gdzie nauczyciele mogą wyrażać opinie o rodzicach...

A byłoby co pisać...

Ludzie są teraz strasznie roszczeniowi, wszystko im się należy, każdy musi - tylko nie oni.

Oczekuje się od nauczycieli w przedszkolach wręcz niemożliwego, rodzice nie myślą o tym że jest więcej dzieci niż tylko ich pociecha. W domu dziecko kilkadziesiąt razy w ciągu dnia woła "Mamo" gdy czegoś potrzebuje. Tak samo w przedszkolu (a w grupie dzieci jest 25) Dzieci chcą jeść, pić, sikać, umyć rączki, jest im za ciepło, za zimno, potrzebują by wytrzeć im nosek...lista jest długa. A maluchy często nie potrafią czekać, chcą wszystko na ,,już,,  Nauczyciel goni między dziećmi zaspokajając wszystkie potrzeby z wywieszonym jęzorem a rodzic i tak jest niezadowolony... I pisze skargi i dzwoni z pretensjami zamiast przyjść i zapytać po ludzku. 

Rodzice potrafią mieć pretensje o wszystko, jedna mamusia zadzwoniła z pretensjami że jej syn ubrudził się na spacerze.... zawsze mówimy dzieciom żeby uważały, ale maluch się potknął i ubrudził kolano, pech, w końcu to tylko dzieci. Trudno o to winić nauczyciela...A jednak. Inna mama miała pretensje, że dziecko zostało pogryzione przez komary.... Bo to też jest winą nauczyciela... Takich sytuacji jest mnóstwo.... Apeluję o więcej życzliwości. 

Na szczęście moje dziecko kończy już przygodę z przedszkole Przygoda na Starych Stawach... Początkowo było ok, od średniaków zaczęło się wszystko psuć. Ciągła rotacja kadry, panie, które zostały - niestety nie najlepsze... Właścicielki jakby naburmuszone robią wszystko po najmniejszej linii oporu - najważniejsze, żeby kasa się zgadzała... Niestety nie polecam tego przedszkola

Nie polecam żłobka fair play na ul. Szpitalnej. 

Ja o niczym takim nie slyszalam a mam wśród znajomych rodziców z maluchami.Moje dzieci chodza do Fair play i jest wszysko w porządku.