Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Madlen50

Dieta 1000 kcal:)2 miesiące 10kg!NO TO OGARNIAMY!!!:)

Polecane posty

ja wczoraj nagrzeszyłam alkoholem, ale czasem trzeba ;-)tymbradziej, że to urodzinowe na wadze cały czas 64, 5 kg ale jako że jestem przed @ to liczę, że niedługo ren 1-2 kg spadna ;-) dziś apetyt zerowy zjadłam 2 kromki chleba orkiszowego z białym serem i pomidorem na obiad bedzie pierś z kurczaka i fasolka cały czas ćwiczę i zaczełam to bardzo lubić ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikogo tu dzis nie ma? mój bilans: dwie kanapki z serem i pomidorem pierś z kurczaka w sosie pomidorowym 2 ziemniaki, fasolka filiżanka lodów 3 wasy z szynka i pomidorem 60 minut na rowerze, czyli -600 kcal ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pusto dzis tu a glupio samemu do siebie pisac... -,- u mnie dzis 1dzien SB wporzadku ;) chociaz juz wczoraj bylo bez weglowodanow ale licze ze od dzis zaczynam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja zaczelam dzien tak jak nalezy....2 kromeczki Wasy z pomidorkiem i skonczylam jak nalezy...pomidorek,ogorek i 2 male kielbaski gotowane Ale....Ale.... Cholera wlasnie to ale....kolezanka mnie wyciagnela do Mc donalds i zjadlam big maca i frytki buuuuuuuuuuuuuuuu:( :( :( Ale zaraz zabieram sie za cwiczenia takze moze chociaz polowe tych kalorii sie pozbede...waga u mnie stoi ale jestem przed @ wiec moze dlatego....wybacze sobie tego big maca bo to zachcianka raz wmiesiacu przed @ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! :) Niestety nie mam czasu pisać w weekend. Cały tydzień siedzę przy kompie, więc mam postanowienie, że sobota i niedziela jest dla rodziny i jak nie muszę, to nawet go nie włączam. Ale już nadrabiam. Sumeja, ta dieta naprawdę nie jest ciężka, ale jak wiesz, że nie dasz rady, to faktyczne nie ma co się męczyć. Pyska, pisz jak się czujesz, bo u mnie przez pierwsze dwa dni było kiepsko strasznie. Teraz jest OK. Wczoraj trochę złamałam reguły diety, otóż wypiłam 2 lampki wina i zjadłam trochę dużo majonezu. No ale jakoś nie mam wyrzutów sumienia, bo poćwiczyłam i liczę na podkręcenie metabolizmu :) Naprawdę metabolizm się podkręca jak się trochę więcej zje, więc Sumeja nic się nie martw :) U mnie dziś na śniadanie serek wiejski lekki ze słonecznikiem i siemieniem lnianym. Na resztę dnia za bardzo nie mam pomysłów. Wieczorem planuję godzinkę na hula.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fragolina powiem ci ze calkiem dobrze sie czuje, nie jestem oslabiona i caly czas najedzona ;)) dzis drugi dzien formalnie ;) na sniadanie zjadlam salate z pomidorem i feta polana lyzka oliwy z oliwek ;p pyszne :p na drugie sniadanie zjem omlet z papryka a na obiad to nie wiem czy fasolka szparagowa czy cukinia... no cos wymysle.. :p powiem ci ze za chlebem nawet nie tesknie :p jak zawsze nie moglam bez niego zyc tak teraz nie czuje potrzeby zjedzenia go :p wczoraj siostra wciskala we mnie lody ale powiedzialam ze nie chce bo nie mam ochoty :p jestem z siebie dumna! :p nieprzepisowo byly tylko trzy lyki soku pomaranczowego ale to jest nic w sumie ;)) mam ogromna nadzieje ze w koncu waga spadnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pysia, spadnie spadnie, jak u mnie był po 3 dniach kg mniej, a poza tym cały czas zastój, to u Ciebie też MUSI się ruszyć. Wiesz, że ja też jakoś nie tęsknię za pieczywem. Dziwne. Do słodyczy też mnie nie ciagnie. A co robisz fajnego z cukinii? Wczoraj miałam z grilla, ale poza tym jakoś nie mam na nia fajnego pomysłu, a 2 szt. leżą i czekają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a cukinia to roznie :p czasem kroje w kostke i tam doprawie sola, chilii itp i na patelnie ;p troche oliwy i smaze na malym ogniu ;) mi smakuje ;p ostatnio tez znalazlam przepis na cukinie zapiekana. cukinie wzdluz przekrawamy, ze srodka ten miazsz lyzka wydlubujemy czy czyms tam, na patelni smazymy z papryka czerwona ten miąsz i jak to sie podsmazy to mozarelle trzemy czy tam kroimy i mieszamy z tym niby farszem i spowrotem wkladamy do cukini i do piekarnika ale ile stopni i minut to nie pamietam :p mysle ze na oko to z 15-20 min w temperaturze 180 ;p ;p albo tez mozna tak, cukinie scierasz na duzych oczkach, solisz i jak sok pusci to odciskasz ten sok do tego dodajemy troche sera zoltego startego, jajko, koperek i tam np chilii (ja uwielbiam i do wszystkiego daje) i tam sie dawalo jeszcze bulke tarta ale my nie mozemy to mysle ze mozna wiecej jajka zeby to spojne bylo ;p mieszamy to razem i smazymy placuszki na rozgrzanej oliwie z oliwek ;) jest pyszne ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma za co ;) ja tam.co chwile szukam jakis nowych przepisow na cukinie bo po prostu ja uwielbiam ;) a placuszki napewno ci zasmakuja ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilma53
Ja też uwielbiam takie placuszki z cukini:) Szkoda tylko,że pewnie naciągają tłuszczem podczas pieczenia.Ale ja niczego nie umiem sobie odmówić.Muszę spróbować chociaż troszkę. Więc pomimo odchudzania gdy smażę placuszki dla rodziny to zjem 1 lub 2. Tak samo z lodami-jakiegoś małego przy niedzieli zjadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cukinia lubi tluszcz ale w sumie mozna troszke mniej lac oliwy z oliwek na patelnie ;) ale wali u mni grad z deszczem...do tego wichura i burza...oj nie fajnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fragolinko hmmm tak mi sie smaka zrobilo na te placuszki z cukini ze zrobilam ale troche inaczej... to tej startej cukini juz odsaczonej dodalam jajka, mozarelli troche, zoltego sera odrobine i dwie lyzki oliwy z oliwek iprzyprawy... wsadzilam to na papier do pieczenia i do piekarnika na jakies 20min na 200stopni... szalu nie ma ale calkiem smaczne ;) mysle ze mozna by to tez wsadzic w zaroodporne naczynie i zapiekac :p tak zeby nie smazyc i przyoszczedzic na tluszczu ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzis nie ćwicze bo dostalam @ mam nadzieje , że po zobacze mniej na wadze bilans na dziś I śniadanie: kromka z serem i pomidorem ii śniadanie : bułka z serkiem topionym aktivia do picia mala (150 kcal) obiad: kawalek piersi w podmidorowym sosie, 1,5 ziemniaka, fasolka kolacja: kromka wasy z makrela, kawałek pomidowa na tym koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
arbuz mnie wola! ;( to jest straszne...chleba nie potrzebuje tylko ten arbuz...;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieję, że nie zjadłaś tego arbuza Pyska... Wczoraj o 20 wróciłam do domu i za późno bylo na placuszki z cukinii, ale dziś na pewno zrobię. Miałam pomysł właśnie na pieczone, ale skoro mówisz, że nie za dobre to usmażę. juuuuujuuuuu super, że spadłas :) Lilma, bardzo dobrze, że jesz wszystko. Dlatego uważam, że dieta 1000-1200 kcal jest najlepsza. Ja sobie nawet na frytki pozwalałam jak odchudzałam się na niej po ciąży. U mnie jutro minie tydzień na SB. Widzę dużą różnicę w wyglądzie brzucha. Ale to może też zasługa hula hop. Kręcę codziennie. Jutro się zważę i pomierzę. Poza tym to staram się jak najwięcej jeść, bo strasznie się boję jojo po tej diecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was kobietki:) Wprawdzie @ jeszcze mnie nie nawiedzila ale mysle ,ze to kwestia godzin ....wchodze dzis na wage a tam 51 kg:) Takze @ mi ok 1 kg zawyzyla :) Ehhh jak sie ciesze ,zwlaszcza ,ze ostatnio sobie pozwalalm na duzo ,a to slodycze ,a to mc donald a tu jednak spadek:) Takze u mnie widac dieta pt"mniej zrec" jest idealna:) Jem mniej,nie podjadam ,chodz zcasem mi sie zdarzy,no i do 18 jem ,takze jest ok i tego sie trzymam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilma53
Dziewczyny-zaprzestałyście odchudzania? Piszcie,bo sama ze sobą nie będę prowadzić rozmowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem cały czas... Sumeja, ile masz wzrostu? 51 kg, to malutko ważysz. Zapomniałam Wam powiedzieć, że mam stepper, ale... Jakoś nie doczytałam, że on nie jest regulowany i ciężko mi strasznie. Trochę się obawiam, że mięśnie mi się wyrobią, ale kolega-sportowiec powiedział, że musiałabym duuużo ćwiczyć, żeby tak się stało. No i wczoraj stepowałam 20 min., tylko tyle dałam radę, i pokazało, że spaliłam 66 kcal! ://///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez jestem caly czas,czytam ale jak nie piszecie to i ja nie pisze:) Fragolina mam ok 165 cm....niby 51 kg to malo,ale jesli nie idzie nigdzie poza brzuszkiem i udami to jednak widac:( Nie cwicze juz 2 dni bo przed @ sie jakos kiepsko czuje,ale dzis chyba cos tam zrobie bo w koncu wypadne z obiegu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie dzis 3 dzien SB ;p arbuza wczoraj nie zjadlam, dzis tylko na szybko serek wiejski z pomidorem i ogorkiem a zaraz zrobie jakis obiad..moze fasolke szparagowa ugotuje bo mam ochote ;) a pozniej pocwicze na hula.hop... mialam sie dzis zwazyc ale nie zdazylam.rano bo mnie siostra wywalila z lozka i do miasta :p wlasnie.laski piszcie piszcie ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilma53
Fragolina-ja też ćwiczenia na stepperze zaczynałam od 20 minut. Obecnie ćwiczę codziennie po 40 minut.Z dnia na dzień jest coraz lżej.Najtrudniej zacząć,potem już z górki. Zaczęłam ćwiczyć,bo nie mogę pozbyć się tłuszczu z ud,mam nadzieję,że efekty będą.Nie boję się,że wyrobią mi się wielkie mięśnie.Wiem,że nie tak łatwo o to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilma53
Fragolina-ja też ćwiczenia na stepperze zaczynałam od 20 minut. Obecnie ćwiczę codziennie po 40 minut.Z dnia na dzień jest coraz lżej.Najtrudniej zacząć,potem już z górki. Zaczęłam ćwiczyć,bo nie mogę pozbyć się tłuszczu z ud,mam nadzieję,że efekty będą.Nie boję się,że wyrobią mi się wielkie mięśnie.Wiem,że nie tak łatwo o to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilma53
Wybaczcie,że poszło 2 razy. Cwiczę 40 minut,ponieważ w linku,który podała Dieta SF było napisane,że aby podkręcić przemianę materii należy ćwiczyć 30-45 minut. A właśnie,ciekawe co u Diety,jak spędza urlop i czy nadal ćwiczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pyska, jestem dumna, że nie pożarłas tego arbuza :) Zważ się jutro, bo ciekawa jestem czy na Ciebie to SB też działa. A czujesz coś po ubraniach? Mi dziś spodnie z tyłka spadają :) Sumejko, u mnie też idzie w uda, brzuch i jeszcze tyłek, więc wierzę, że nie wyglądasz na wychudzoną przy tych 51 kg. Lilma, a powiedz, czy Twój stepper jest też bez możliwości zmiany obciążenia? Zła jestem, bo mogłam kupic taki najtańszy ze wszystkim. No ale już używałam to nie oddam. Plus, bo przynajmniej nie skrzypi. Pędzę zaraz do domu, a wieczorkiem basen, żeby rozpływać bolące mięśnie łydek :) Trzymajcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fragolinko mysle ze spodnie sa troche luzniejsze i brzuch bardziej taki.jakis plaski...nie wiem co o tym myslec... mam nadzieje ze ta chol.erna waga ruszy :( zaraz sobie ugotuje kalarepe i zjem a pozniej na obiad fasolka... ja musze schudnac no ;( poprostu musze...;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fragolina cos Ty!!!:) Ja wychudzona??? Brzuch jeszcze odstaje ,tylek tez wiekszy i uda tez nie sa tak szzuple jak bym chciala....ale niwiem ,,,moze ja juz mam taka budowe:( Ja wczoraj wszywalam gumki w legginsy ...az 5 par legginsow musialam przerobic bo mnie tez z tylka spadaly:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sumeja.jak ja bym chciala miec juz to twoje 51kg ;( albo chociaz 55kg ciekawe czy sie doczekam tego dnia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pyska dasz rade....ja startowalam z 54 i pomimo ,ze wiecej razy sobie folgowalam niz bylam twarda to 3 kg spadly....no ale zmienilam drstycznie kkilka rzeczy.....wczesniej objadalam sie do nocy...a teraz chyba to jest najwazniejsze ,ze pomimi iz wciagu dnia pojem wiecej to po 18 koniec.....no i cwiczenia ,nie sa jakies drastyczne ale jakies tam zawsze sa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×