Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dalaylamka

Kobiety, ktore sa na utrzymaniu mezow - nie boicie sie?

Polecane posty

Gość lepiej siedzieć z brudną głową
na kafe i wywyższać się nad kobietami, które pracują za małą stawkę :D Tylko baby potrafią być tak bezwzględne wobec siebie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domkowa
dlaczego miałabym sie martwić " co by było gdyby ' ?:) zresztą takie rozważania może snuć każdy czy to samotny czy w związku czy małżeństwie , bo losy i życie każdego z nas mogą potoczyć sie zupełnie nieprzewidywalne . I tego właśnie powodu wolę polegać na mężu niż obcym człowieku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam koleżankę która jest mężatka ale nie ma dzieci. Boi sie właśnie siedzenia w domu. Jest już dobrze po trzydziestce. Jej życiem jest tylko praca.Nawet nia ma koleżanek a z rodziną mało co utrzymuje kontakty.Jedynie jedzie na wieś skorzystać z darmowego obiadku i zabrać troche wałówki do lodówki. Jej całym światem jest praca i mąz który mimo ze Ona pracuje tak sobie ja podporządkował ze utrzymują sie z jej wypłaty. A jego wypłata idzie cała wywalona w strzep do wspinaczki i coraz to nowsze motory. Ona mimo ze zarabia nie może pozwolić sobie na nowa sukienkę. Kiedyś szła na ślub kuzynki i prosiła mnie o pożyczenie sukienki! J asama nie pracuje obecnie. Zajmuje sie domem. Ale jakoś mnie stać iść do tego sklepu i kupić sobie coś. Jak jeszcze pracowałam odkładałam moja wypłatę na lokatę. I jest to nasze zabezpieczenie na przyszłość. A oNi pracują i nic nie mają! Czyli ztą pracą to jest tak rożnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domkowa
mireczkowata masz bardzo ograniczone pojęcie co może robić kobieta , która nie pracuje zawodowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qtikkkk
ale badziew... - jednak musisz mieć dość dobrą wypłatę :) aj zazdroszcze :( masz więcej niż 1900 netto? w jakim województwie i po jakim kierunku? Wiadomo, ze doświadczenie i umiejętności robią swoje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
domkowa- to napisz mi co robisz, jak wyprawisz dzieci i męża? Serio pytam- ciekawa jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domkowa
wierz mi , wiele , wiele rzeczy o których nie masz pojęcia :) i takich o których masz pojęcie :) czyli gotowanie i sprzątanie :) cokolwiek nie napiszę będzie źle :) bo taka już jest natura kobiet ,ze zazdroszczą nawet jak nie bardzo wiedzą czego :) ale moja najlepszą inwestycją - jeśli poruszamy siew obszarze zabezpieczeń na starość - jest mój mąz , jego pracowitość i uczciwość oraz dzieci ( a z nimi to już bywa różnie ::D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
domkowa, ale dlaczego nie chcesz napisać co robisz? Ja naprawdę jestem ciekawa jak wygląda dzień babki niepracującej, mającej już duże dzieci. I bynajmniej nie zazdroszczę kobietom, które nie pracują. Czego miałabym zazdrościć? Ja akurat pracuję bo lubię, bo chcę- w ten sposób się realizuję. Zazdroszczą babki w pewien sposób niespełnione, czujące, ze czegoś w życiu im brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domkowa
ok :) muszę dziś znaleźć człowieka , tłumacza najlepiej języka chińskiego :) bo w takim języku dostaliśmy ofertę :) Nie , nie budujemy autostrad :D Zajmujemy sie raczej biznesem " mocno strzelającym " czyli prowadzimy firmę zajmującą sie pokazami sztucznych ogni , laserów , napisów na chmurach itp . Oferta dotyczy - tak podejrzewam - kupna jakiś materiałów . Mam już przygotowany obiad , a po 12 przyjdzie p. Krysia , która pomaga ogarnąć dom i ogród . Po południu mam zebranie w szkole , później idę na basen , gdzie sie spotykam z mężem i razem wracamy do domu . to taki mniej wiecej typowy dzień , oczywiście nie licząc szkolnych wycieczek , chorób dzieci czy zwierząt , przyjazdów gości czy kontrahentów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaTyczka
kochana nieźle się ustawiłaś, nie pracujesz i jeszcze Ci p. Krysia pomaga przy domu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
czyli wychodzi na to, ze przez cały dzień musisz: 1. znaleźć tłumacza jezyka chińskiego 2. zrobić obiad 3. nadzorować pracę Pani Krysi, która będzie sprzątała dom 4. Iść na zebranie do szkoły 5. Popływać na basenie A co robisz z resztą dnia???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domkowa
no :) ale za to pięcioro dzieci mam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domkowa
absolutnie nie nadzoruję p . Krysi :) to kobieta zaufana i porządna jak rzadko kto :) Ona robi swoje wd domu , ja poza domem :) A obiad już prawie " doszedł " :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oxoxoxoxox
Ja pierdzielę mireczkowata kobieta napisała ci jak będzie dzisiaj wyglądał jej dzień a ty przeżywasz jakby tak było codziennie. A jak wygląda twój dzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domkowa
jak ktoś ma tyle dzieci :) to zawsze czas ma zapełniony po brzegi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etammmmmmmmmmmm
u mnie w rodzinie wszystkie kobiety pracują. Jak dzieci małe to wiadomo .macierzyński ,wychowawczy a później przedszkole i do pracy . Nieważne kto w małżeństwie zarabia więcej a kto mniej .. każdy dorosły powinien pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oxoxoxoxox
Ja ci powiem dzień kobiety niepracujacej różni się do 16, po 16 wygląda tak samo jak innych kobiet. Do 16 możesz się wyspać, napić kawy i zjeść śniadanie, wziąć prysznic i umalować się, ogarnąć dom lub zrobi to p. Krysia, a ty pójdziesz do kosmetyczki bądź na zakupy lub poopalasz się lub spotkasz z koleżanką lub pójdziesz na siłownię, jogę, basen, na lunch z mężem jak ma własną firmę, lub posiedzisz w necie, wszystko spokojnie. A jak cię mąż kopnie w dupę, to otworzyła sobie sklepik, bo stać cię na to i wtedy zatrudnisz taką kobietę, co to bez pracy żyć nie potrafi i dasz jej 1500 zł i będzie szczęśliwa bo przecież nie jest na utrzymaniu męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oxoxoxoxox
A ty co robisz takiego interesującego do 16?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"zresztą takie rozważania może snuć każdy czy to samotny czy w związku czy małżeństwie , bo losy i życie każdego z nas mogą potoczyć sie zupełnie nieprzewidywalne . I tego właśnie powodu wolę polegać na mężu niż obcym człowieku " właśnie dlatego, że życie jest nieprzewidywalne należy działać egoistycznie i dbać przede wszystkim o siebie. Organizowanie pokazów laserowych i sztucznych ogni w dobie kryzysu może nie być specjalnie dochodowe na dłuższą metę, zwłaszcza, że takich firm jest od groma. Dzisiaj może być super, jutro całkiem źle. I o jakim obcym człowieku mówisz? Ja polegam na sobie i swoich umiejętnościach, które rosną z każdym dniem. Nie jestem zależna od pracodawcy. Jeśli będzie chciał mnie zwolnić, znajdę podobną pracę lub założę własną działalność - już jestem na to gotowa i finansowo i merytorycznie. A jeśli fajerwerki nie wypalą, mąż umrze lub ciężko się rozchoruje albo odejdzie? Co zrobisz Ty i Twoja piątka (!) dzieci? Jeśli w sumie obijasz się cały dzień, mogłabyś iść gdzieś na pół etatu - nie chodzi o kasę, chodzi o rozwijanie umiejętności i doświadczenie, bez którego na rynku pracy zginiesz. do kogoś, kto pytał co robię. Jestem grafikiem, ale samoukiem - moja praca nie ma niestety nic wspólnego z wykształceniem - jestem po studiach językowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ło matkoooooooooooooo
1500 zł to sa w moim regionie normalne zarobki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domkowa
tylko ten , kto ogranicza kobiety do roli kucharek i sprzątaczek wyobraża sobie ,że praca kobiet w domu to tylko ogłupiające zajęcia . Ale jakże przydatne :) większość kpi z obiadków i sprzątania bo to takie nudne i ogłupiające ;) właśnie zajęcia ,ale każdy lubi doby obiad i czyste majtki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123adam123
Obawy są, bo być muszą. Pewnie każda kobieta wolałaby być niezależna. A może nie każda. Siedzenie w domu dłużej niż trwa macierzyństwo jest męczące psychicznie. Wyobcowuje, usuwa na margines życia społecznego. No ale, jeśli ktoś zachodzi w ciążę np co drugi rok (materialnie na to stać), to taki wybór. Taka droga życiowa. Ale i tak warto znaleźć sobie jakąś odskocznię ---------------------------------------------------------------------------- http://www.podane.pl/ dział Etyka i Obyczaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atik
@ ale badziew... mam dokładnie taki sam pogląd na tę sprawę :) tu kobiety niepracujące szastają 'marnym' 1,500 zł kobiet, które pracują. Czyli lepiej nie mieć niż mieć? W dodatku miło jest dostać przelew na konto i wiedzieć, że się w pełni zapracowało na to wynagrodzenie, nawet jak dla niektórych jest to 'marne' 1500 zł. wolałabym dziecko wysłać do przedszkola np prywatnego i płacić 800 zł, a pracować- zawsze jestem 700 zł do przodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym zstanawia mnie życie towarzyskie, o którym pisała jedna z "zależnych". Naprawdę masz takie tłumy koleżanek na kawkę? Przecież większość kobiet jednak pracuje - to kiedy te kawy, wypady i życie socjalne? Czy życie socjalne odbywa się w piaskownicy z innymi podobnymi Tobie? Znam parę takich kobiet, które siedzą w domu i właściwie jedynym tematem są dzieci, mąż i dom. Jakoś nie widzę, żeby rozwijały swoje pasje, poszerzały krąg znajomości, prowadziły aktywny tryb życia. Na basen i do kosmetyczki to ja też mogę czasem iść, mimo pełnego etatu i nie jestem kobietą zaniedbaną, mimo pracy, która pochłania lwią część mojego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domkowa
piętak dzieci j est nie tylko moja :) jest takze mojego męża :) co do przyszłości firmy - dizeki ,ze sie o nią martwisz ,ale wierz mi , stoimy całkiem dobrze :) Wydaje ci sie,ze tylko ty dostrzegasz potrzebę rozwoju i inwestycji ?:) Albo ,ze na twoim polu nie działa konkurencja ?:) Firma męża ma ponad 15 lat :) Wiele z nia przeszliśmy ,ale i też wiele sie nauczyliśmy . Ale najważniejsza nauką jaka wynieśliśmy jest - rodzina jest najważniejsza . to jej służy firma , nie na odwrót .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domkowa
Obracam sie w towarzystwie kobiet podobnych do mnie - a to znaczy ,ze nie ma nas wiele :) przynajmniej tu gdize mieszkam :) I wcale nie mama tłumu koleżanek - bo k to ma tłumy koleżanek tak naprawdę nie ma żadnej przyjaciółki :) a ja mam i to nawet 2 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oxoxoxoxox
Ale na jaki margines?, to że ktoś nie siedzi np w pokoiku i przez cały dzień odbiera telefony lub rozlicza faktury lub podaje towar w sklepie itp to uważacie że nie ma znajomych, nie wychodzi do kina czy pubu, nie jeździ na wakacje, nie spędza miło weekandu? Nie ma znajomych, na kurs językowy go nie wpuszczą, nie ma prawa jazdy, nikt go nie lubi i wszyscy palcem pokazują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domkowa
nawet nie masz pojęcia jaka jestem rozwinięta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oxoxoxoxox
A druga sprawa do sklepu spożywczego czy butiku to nie trzeba mieć doświadczenia i taka praca to zawsze się znajdzie, przynajmniej w dużym mieście, więc jak mąż kopnie w d. to jest gdzie iść. A pracując też nie ma się gwarancji że cię nie zwolnią, że nie zachorujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×