Kobiety, ktore sa na utrzymaniu mezow - nie boicie sie?

nikt nie mowi ze sie masz zadreczac ale takie rzeczy sie zdarzaja, kazdy normalny czlowiek ma to na uwadze, wedlug mnie obydwoje malzonkow musi pracowac. a co w razie rozwodu fajnie by ci bylo, jakby cie byly maz utrzymywal? czulabys sie dobrze? tylko mi nie pisz ze rozowodu nie bedziem bo przeciez wy tak sie kochacie a twoj maz tak cie uwielbia. nie wiesz co bedzie np za 20 lat. moze mu szajba odbic.

leniwe pochwy srają bachorami byleby tylko mieć pretekst do pozostania w domu

On akurat pracuje :] nie jest zwykłym szeregowym co to siedzi i nic nie robi ;) Owszem- bardzo często ma luzy w robocie :D ale ponieważ ma hopla na punkcie swoich obowiązków to w sumie ciągle coś robi. do taka sobiee jaaa za duzo szczekasz na okolo o tym jaka jestes scczesliwa i jaki to twoj maz jest cudowny, po prostu ideal! lepszy nawet niz ksiaze z bajki haha. z reguly jak to sie mowi" krowa ktora duzo ryczy, malo mleka daje. osoby ktore wszem i wobec zapewniaja o sowim szczesciu, wcale nie sa takie szczesliwe. bo ktos kto jest naprawde szczesliwy nie musi tego na sile udowadniac i wmawiac!! nie zdziw sie jak za pare lat twoj maz znajdzie dosbie inna kobiete do podziwiania i uwielbiania, nie kure domowa ale taka co cos w zyciu osiagnela i jest inteligentna. a twoim osiagnieciem zyciowym jest to ze za dnia mozesz lezec na kanapie i nie stresowac sie tym ze musisz pracowac. haha. zalosne hahahhahaha Twoja wypowiedź mnie śmieszy :D Nie znasz mnie i nie wiesz co robię na co dzień ;P Moją ambicją nie jest wylegiwanie się na kanapie :D Sporo w życiu osiągnęłam ;) Nadal się rozwijam ;) I ku Twojemu niezadowoleniu... wątpie żeby maż mnie wymienił na kogokolwiek ;) I przepraszam z całego serca, że trafiłam na naprawdę cudownego meżczyznę. Nie Ty pierwsza i nie ostatnia mi to wypominasz i straszysz rozwodami :D

nie kapuje ludzi ktorych zyciowym celem jest siedzenie w domu. wy naprawde czerpiecie z tego satysfakcje? jesli tak to gratuluje niskich potrzeb i zerowego intelektu!! a juz te dwie co to wypisuja jakich to maja ksieciow z bajki to jakies bajkopisarki!! nikt kto jest naprawde szczesliwy tak usilnie nie przekonuje o tym innych.

moze cie tak wielbi po po godzinach posuwa inna a tobie chce to wynagrodzic kwiatami haha. tylko ze ty malointeligentna nie kapujesz ocb. zreszta sorry ale dla mnie piszesz jkabys miala nie wiecej niz 15 lat. takie dzieci w tym wieku wszystko tak koloryzuja i zapewniaja jakieto sa szczesliwe i cudowne

A kto powiedział, ze osoby niepracujące siedzą w domu?:DDDDDD hahahahhaha no tak, zapomnialam, ze tylko praca człowieka rozwija ;P nawet ta na kasie czy w nudnym biurze- od cholery rozwija.... rozwijanie pasji, dokształcanie się itd. itp to tylko niepotrzebne uwstecznianie ;P

Wybacz mi ;( niestety mnie nie zdradza ;( Codziennie po pracy od razu wraca do domu ;( Ciężko go nawet na piwo z kumplami wygonić ;( Wybaczysz mi kiedyś, ze jestem prawdziwie szczęśliwa??? :( Błagam!!!! Wy jesteście dziwne... wasza zawiść jest po prostu śmieszna! Wg was nikt nie ma prawa do szczęścia i wszyscy powinni się użalać- to jest dla mnie żałosne

ej ten twoj chlop to chyba jakies z ksiezyca - nikt go nigdy nie widzial ale kazdy on nim slyszal buhehehe. taki cudowny taki wsanialy, pod kazdym wzgledem ideal. ej a ma moze jakies wady? jak napiszes ze zadnej to parskne smiechem ale juz jestem na skraju ci poweim !! :D :D :D puknij sie dziewczyno w leb ile ty masz lat zeby wypisywac na jakims anonimowym forum internetowym jakiego to masz wspanialego meza. tak usilnie chcesz nam to wszystkim wmowic. moja propozycja jest taka: wytatuuj sobie na czole jakiego to masz cudownego meza, tak zeby wzyscy na ulicy widzieli i ci zazdroscili na moj gust to jest zakompleksiona plus jakies chwiejnosc emocjonalna. zamiast wypisyac pierdoly na interencie idz zajmij sie dzieckiem

no kto to widzial, baba wlsnego meza wygania na piwo z kolegami hahaha, moze mu jeszcze na sile pilota do reki wkladasz albo gre komputerowa odpalasz. ales ty przykra dziewczyno. za bardzo sie zapomnialas w swoich mazenskich wizjach. za duzokoloroyzujesz, a trzeba bylo poprzestac na jednym moscie. wtedy moze choc ktos ci w to wierzyl :) :)

Ty chora jesteś :D to, ze w Twoim środowisku nie ma takich facetów to nie znaczy, ze nie istnieją ;P Nic nie udowadniam tylko piszę jak jest, a wy zaraz sfrustrowane i nieszczęśliwe piszecie, że to wręcz niemożliwe :D Czy ma wady? Ma wady ;) Jak każdy. Jego największą wadą (podobnie jak moją) jest brak asertywności wobec rodziny i przyjaciół, którzy nas na okrągło wręcz wykorzystują ;P Nie umiemy odmówić pomocy. Ma wiele innych wad- tak jak zalet, ale ogólnie jest naprawdę wspaniałym człowiekiem :) Wszyscy zawsze mi mówią, że trafiło mi się jak ślepej kurze ziarno- coś w tym jest, bo rzeczywiście chłop ma anielską cierpliwosc...

buahahaha nie musisz mi wierzyć :D w sumie to nawet mnie śmieszy, ze piszecie, ze nie wierzycie itd. bo to utwierdza mnie tylko w tym, ze naprawdę trafił mi się wspaniały człowiek :)))

i znowu zapewniasz jaki to jest wspanialy, w kazdym poscie! haha. a nawet zapytana o wade wymieniaz taka ktora latwo mozn obrocic w zalete. sorry dziewczyno ale za bardzo chceinnym cos mowic, ja ci nie wierze w ani jedno slowo. za bardzo zapedzilas sie w swoim bajkopisarstwie!!!!! czesc

hahahaha :)))) bajkopisarstwie... cóż :) Ja pisze jak jest :))) I naprawdę dziwię sie, ze to dla was takie nieprawdopodobne... aż takich złych mężów macie? A to z tym pomaganiem to naprawdę wielka wada... kiedy zmieniasz swoje plany, bo kumpla trzeba gdzieś zawieść, albo mu mieszkanie pomalować i jeszcze człowiek do tego dopłaca, bo samochód na wodę nie jeździ. Kiedy 7 tyg. męza nie ma bo siostrze (mojej) wykańcza mieszkanie i robi meble... oczywiście za darmo, bo od rodziny pieniędzy się nie bierze. Ma też wiele innych wad... ale sa to mało dokuczliwe wady ;) w porównaniu do zalet. Moja siostra np. uważa, że mimo, ze jest wspaniały, to ona z nim by nie wytrzymała, bo by ją zagłaskał na śmierć... więc może dla niektórych to jest własnie jego największa wada? Cóż... dla mnie to największa zaleta, ale cóż :)

do usranej śmierci ? chyba widzicie ,że to już nie ma sensu ?

Taka sobie ja - nie produkuj się bo nie ma sensu, nie zrozumieją. Faceci z reguły jacy otaczają nas wkoło są beznadziejni i kobiety myślą że wszyscy tacy są. jak ktoś przyzwyczajony jest do miernoty, to myśli że wszystkie mają miernoty. Jak facet bije, to takie kobiety myślą, że nie ma faceta co choć raz babie nie przyłożył, jak mają faceta skąpęgo, to nie wierzą że facet choć raz w życiu nie wytknie i nie wyzwie od darmozjadów, jak ich faceci zdradzają, to myślą że każdy facet musi zdradzac itd.... Po drugie zakończ opowiadanie o swoim ideale, bo już po nocach zazdrosne wbijają szpilki w kukiełkę i odprawiają czary by jej się to szczęście spierdoliło i wtedy powiedzą z satysfakcją " a nie mówiłam!".

na kazdy post odpisujesz, wszystkim starasz sie cos udowodnic. jak masz taka wspaniala rodzine to co tu robisz 24h???

moja rada nie stawiaj go tak napiedestale i zacznij mniej wielbic bo straci do ciebie szacunek a i ty mozesz sie kiedys bolesnie rozczaroewac, bujasz gdzies miedzy marą a rzeczywistoscia

ox święte słowa :D AMEN

oxoxoxoox oj zebys sie nie zdziwila na starosc zaden czlowiek nie jest godny takiego zaufania zeby ryzykowac zycie w nedzy na starosc dobrze ze masz dzieci-jak maz pojdzie kiedys(czego nie zycze)to moze one pomoga

Po drugie pamiętaj, że to internet i nie wiesz kto po drugiej stronie siedzi... Jak wygląda i jakie ma życie. Na necie dużo ludzi wchodzi na kafe by się dowartościować lub po prostu komuś dokopać. To że ktoś pracuje, nie znaczy, że ma zdolność samodzielnego myślenia i cokolwiek zrozumie.

i przestańcie zazdrościć tym które nie muszą I przestańcie marzyć o tym że pewnego dnia mężowie ich oleją i będa musiały tak jak wy zapierdalaćć po biedronkach i pocieszać się że to takie budujące i wspaniałe zajęcie hihihi!

24h? hmmm... nie przypominam sobie... 2 dni wstecz siedziałam tu w godzinach mniej wiecej 8-15 z przerwami. po południu spędzałam czas z córką ( w tych godzinach była w przedszkolu). Dziś mam w sumie dzień prawie cały wolny bo córa pojechała do babci i jadę po nią jutro (bardzo jest związana z moją mamą) tylko o 17 idę na próbe. Mąż niestety jest na poligonie... 3tygodniowym...

Ogólnie rzadko mnie można znaleźć na kafe... (jak cos zawsze mam ten sam nik) teraz się trafił taki okres kiedy mam na to czas ;)

Na starość życie w nędzy? Wyobraź sobie że masz 7 mieszkań do wynajęcia w Wawie i potem pomyśl o nędzy:)

gratuluje zaradnego meza;)zatem

z tego 10000 które zarabiacie będziecie miały jakąś godną emeryturę i tak będziecie musiały na starość żebrać jakieś grosze z opieki społecznej albo od dzieci o ile dożyjecie , wy naiwne bidule :p

To nie męża tylko moje:) tzw posag:)

czyli przepisem na zycie jest wyrwanie bogatego frajera:D

wiesz nie wszystkie mamy posagi bogatych tatusiow mezow itp. ale radzic sobie trzeba;) ps.siedzialam na kasie w biedronce i w niczym mi to nie odbiera godnosci wrecz przeciwnie

A ja mam tatusia biednego, a bardzo zaradną mamusię:)