Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość izabela1000

Nowy Topic dla Mam które urodzą w Listopadzie 2012!!!! ZAPRASZAM NA POGADUCHY

Polecane posty

Gość mamucha83
a prezenty ja jej chyba nic nie kupuje tzn kupilismy teraz i mate i karuzele wiec moze ktores wsadze pod choinke :) a wiem ze z prezentami spelnia sie dziadkowie i ciocie i wujkowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość knika
Mały wykąpany więc jest chwilka. Tydzień bez jednego dnia byłam w szpitalu bo niestety pojawiły się komplikacje z moim karmieniem. Najpierw nie miałam pokarmu po cc więc dokarmili małego mlekiem a że dużo potrzebował więc szybko się rozleniwił i już nie chciał ode mnie pić, a ja nabawiłam się zapalenia piersi i skończyło się na antybiotyku oraz próbach likwidacji mojego pokarmu. No i tak mój Antoś jest na sztucznym a ja tylko wyparzam kolejne butelki bo potrzeby to on ma :) Przy okazji mój synek miał 4 kg i 61 cm :) większość ciuszków od razu można było odłożyć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Knika spory chłopak:) Wiesz, ja miałam identycznie z mlekiem. 2 dni nie miałam ani kropelki, potem miałam zapalenie ( wysoka gorączka i ból piersi) ale całą noc robiłam okłądy i sciągałam i jakoś przeszło. A przystawiałam non stop i w końcu mleko się pojawiło. Knika pisałam wcześniej ale chyba już rodziłaś, że pochodzę z Piły i całą rodzinę mam w Pile i możemy kiedyś na kawe się umówić. W jakiej dzielnicy mieszkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamucha83
knika- gratuluje chlopa- kawal bobasa z niego :) a z mlekiem to wspolczuje- ogolnie ciesze sie ze ja nie jako jedyna nie jade na cycu (wazka i marien- na razie jestescie w mniejszosci :P) co do butelek to ja je wyparzalam tylko przed pierwszym uzyciem a teraz to bezposrednio po jedzeniu myje w przegotowanej wodzie i tyle jestem w szoku- mala zjadla o 1-szej w nocy pozniej obudzila mnie o 6.30 dopiero a pozniej o 11.30 my zbieramy sie do ortopedy, ide bez rmua i jestem ciekawa jak baby zareaguja :) w rejestracji jakie plany, bo ja ambitne- zaczynam sie uczyc takiego jednego programu do montowania filmow a poza tym w tym roku robie prezentya nie kupuje bo to ladniej ,robie karczochy: z kul styropianowych i wstazek: http://www.bazardekoracji.pl/Bombka-wstazkowa-cinfo-pol-40.html creamyful- jak u ciebie? senioritka- jak pierwsze chwile z dzidziem? buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamucha dam Ci radę, jak w rejestracji będą się burzyć postrasz NFZ-tem, powiedz, że zadzwonisz ze skargą a jesli faktycznie będą robić problemy na prawdę zadzwoń. Przychodnie boją się NFZ bo jeśli jest dużo skarg to dana przychodnia nie będzie miała podpisanego kontraktu na kolejny rok:) I jak możesz wydrukuj sobie ze strony nfz o tym, że dzieci do 18 roku życia ( jak i kobiety w ciąży i 6 tyg po porodzie) mają prawo do opieki zdrowotnej. Mamucha ale Ty piersią trochę karmisz, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość knika
aaa_wazka mieszkam na Zielonej Dolinie :) i kawa jak najbardziej wchodzi w rachubę :) A butelki wyparzam bo jakoś tak się pewniej czuję , a pewnie jestem przewrażliwiona . Dziewczyny jak u Was wygladaja noce? Bo u nas chodzone i bujane, a w dzień to nasz synek jak aniołek, je i śpi. nie wiem jak go przestawić. A z moimi piersiami to było tak, że może jakby to był zwykły nawał pokarmu to może bym wytrwała, ale mi wyszły pod pachami guzy wielkości kurzego jajka i lekarze się wystraszyli i od razu antybiotyk i bromergon. Ale mi jest jakoś tak wygodniej i piersi wracają powoli do normalnych wymiarów ;) Koniec przerwy bo Mały już się kręci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość knika
aaa_wazka mieszkam na Zielonej Dolinie :) i kawa jak najbardziej wchodzi w rachubę :) A butelki wyparzam bo jakoś tak się pewniej czuję , a pewnie jestem przewrażliwiona . Dziewczyny jak u Was wygladaja noce? Bo u nas chodzone i bujane, a w dzień to nasz synek jak aniołek, je i śpi. nie wiem jak go przestawić. A z moimi piersiami to było tak, że może jakby to był zwykły nawał pokarmu to może bym wytrwała, ale mi wyszły pod pachami guzy wielkości kurzego jajka i lekarze się wystraszyli i od razu antybiotyk i bromergon. Ale mi jest jakoś tak wygodniej i piersi wracają powoli do normalnych wymiarów ;) Koniec przerwy bo Mały już się kręci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość knika
aaa_wazka mieszkam na Zielonej Dolinie :) i kawa jak najbardziej wchodzi w rachubę :) A butelki wyparzam bo jakoś tak się pewniej czuję , a pewnie jestem przewrażliwiona . Dziewczyny jak u Was wygladaja noce? Bo u nas chodzone i bujane, a w dzień to nasz synek jak aniołek, je i śpi. nie wiem jak go przestawić. A z moimi piersiami to było tak, że może jakby to był zwykły nawał pokarmu to może bym wytrwała, ale mi wyszły pod pachami guzy wielkości kurzego jajka i lekarze się wystraszyli i od razu antybiotyk i bromergon. Ale mi jest jakoś tak wygodniej i piersi wracają powoli do normalnych wymiarów ;) Koniec przerwy bo Mały już się kręci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość knika
Przepraszam za potrójny wpis :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Knika ale jaja, mieszkałam na Zielonej Doline, na Swiatowida:):)Swiat jest jednak mały...Do dziś do fryzjera chodzę do Magdy w salonie Adrianny Weiss:) Napisz mi jeszcze do jakiego lekarza chodziłaś. Jak noce to Ci nie napiszę bo kazda inna, raz spi jak aniołek i budzi się dopiero o 6 a czasem (jak dzis) nie spał do 2.00

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamucha83
my juz po wizycie, nikt o nic nie pytal bo to nie rejestracja tylko ze skierowania - ortopeda, bioderka super, niunia grzeczna w ttrakcie wizyty lekarz gburowaty na maksa wazka- ja nic a nic nie karmie piersia- sciagam laktatorem knika- u nas noce spoko, pobodki na jedzenie sa byly o ok 3 i a 0d 2 dni je o ok 1 w nocy i pozniej o ok 6

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamucha83
co taka cisza od wczoraj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dzisiaj pospałam, mały spał dzisiaj pięknie i potem do 11 jeszcze pospałam. Był wczoraj z mężem na godzinnym spacerku i chyba dotleniony lepiej potem śpi:) Dziewczyny co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamucha83
hehehe u mnie z grubsza to samo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny wrocilismy do domu... W piatek wieczorem braly mnie bole,polozylam sie i czekalam na swojego.O 1.30 w nocy moj polozyl sie spac i nawet nie zdazyl sie przytulic,bo tak jakos mi sie cieplo zrobilo i okazalo sie ze to byly wody;)Ubrallismy sie na spokojnie i pojechalismy do szpitala.O 2.00 bylismy w szpitalu,podlaczyli mnie pod kroplowke zebym miala silniejsze bole bo prawie wcale ich nie mialam.Bole coraz silniejsze znieczulenia nie chcialam,dzielnie walczylam.Moj byl oczywiscie ze mna i oddychal gleboko i przezywal te bole razem ze mna;) Przyjechal moj lekarz cos okolo 3 w nocy okazalo sie ze szyjka dluga dziecko wysoko i ze nie mam wcale rozwarcia;/ Bole coraz mocniejsze,ja wciaz bez znieczulenia...sytuacja ulegla malej zmianie...szyjka sie skrocila,maly obnizyl,ale w dalszym ciagu nie bylo rozwarcia.Dal mi jakis srodek zeby wspomoc to rozwarcie ale sie niestety nie udalo;/O godz 7.20 oznajmil ze juz wiecej nie czeka i jedziemy na cesarke,wpadlam w panike az sie poryczalam z tego wszystkiego.O 9.15 przyszedl na swiat moj synus.Ledwo zywa bylam,zle wspominam ta cesarke.W sobote wieczorem po porodzie wstalam z lozka na chwile(z pomoca oczywiscie)zakrecilo mi sie w glowie taka slaba bylam.Zwymiotowalam;/Dzis juz jest piaty dzien po cesarce a rana mnie rwie jak cholera;(Nie wiem jak to bedzie,nie mam wogole sily nawet smiac sie nie moge...Odezwe sie dziewczynki jak ogarne wszystko tutaj... Boje sie troche tego wszystkiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Senioritka współczuję ciężkiego porodu. Mogę Cię pocieszyć ze za kilka dni zapomnisz już co to bol. Ja w pierwsze dni brałam czopki - super znieczulały. Sama zobaczysz. Najważniejsze, że już najgorsze za Tobą i jesteście z maleństwem zdrowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamucha83
senioritka- dobrze bedzie ja sie tez balam na poczataku bardzo :) najgorsze sa 1-sze 2 tyg pozniej jest zdecydowanie latwiej napisz cos w wolnej chwili wazka widze ze tylko my z grobsza na forumowym posterunku a reszta zajeta maierzynstwem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane :) od wczoraj tez jestem mama mojej wyczekanej Michelle:) Mialam bardzo nagly i ciezki i szybki porod. Urodzilam bez znieczulenia w 5 minut przy rozwarciu 2-3 cm (do tej pory wszyscy sie dziwia jak to mozliwe), na dodatek z peknieciem. Musimy zostac z mala do piatku w szpitalu na obserwacji gdyz nie zostal mi podany antybiotyk przed porodem na tego paciorkowca (nie bylo czasu), poza tym boja sie o mnie ze jestem "w szoku poporodowym" po tym co przeszlam i chca poswiecic mi wiecej czasu. Poki co wracam pomalu do siebie i odpoczywam. Wiecej Wam opisze jak bede sie czula w miare na silach. Spalam tylko 3 h od 26.11 :( a tutaj zdjecie mojej ksiezniczki: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/02e6c9daefcd908e.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny. Ja dzis ciezka noc i ciezki dzien mialam.. Wczoraj pozwolilam sobie sprobowac cebule,oczywiscie wkomponowana w obiad i powiem Wam ze maly cala noc i dzis caly dzien tak walczyl z brzuszkiem ze w nocy to chyba talko ze 2h sie zebraly co spalismy i teraz po poludniu 1,5h.. Jestem padnieta ale ciesze sie ze moja mama jest bo duzo pomaga. Wazka zazdroszcze tak przespanej nocy;-) senioritka-jeszcze raz moje gratki i trzymaj sie dzielnie!! Obys szybko wrocila do sil,zobaczysz ze maluszek caly ten bol Ci zrekompensuje. Creamyful gratulacje!tez zycze szybkiego powrotu do sil i czekamy na pelniejsze relacje! Ja uciekam teraz dac cyca malemu i mam nadzieje ze teraz zasnie bo juz troche spokojniejszy. Do jutra dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamucha83
creamyfull- gratuluje slicznej coreczki i czekam na szczegolowe sprawozdanie bo to co napisalas wyglada nieprawdopodobnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mala spi a ja mam pol godziny do sniadania wiec opisze Wam jak to u mnie bylo :( Mialam mega ciezki porod. Zaczne od tego ze poszlam spac o 5 rano w poniedzialek... chyba przeczuwalam ze porod sie zbilza bo nie moglam zasnac cala noc, moj facet zreszta tez. O 8 rano przebudzilam sie bo poczulam lekkie cieplo, polecialo mi troche wod, moze z 1/4 szklanki, i w sumie nie zwrocilabym na to uwagi bo wody mi caly czas sie saczyly, ale poszlam do ubikacji i zobaczylam ze wody sa zabarwione krwia. Obudzilam mojego lubego i poprosilam zeby zadzownil do szpitala i zapytal co to znaczy i czy jest jakies niebezpieczenstwo. Powiedzieli ze lepiej jak przyjade bo to juz prawie tydzien po terminie a i tak na nastepny dzien mialam sie zglosic do szpitala. Polozna zobaczyla na te wody i stwierdzila ze sa calkiem ok, ale ze maloo ich odchodzi wiec trzeba czekac, pytala czy czuje jakies skurcze ale nie czulam. Zrobila mi ktg na ktorym wyszly delikatne skurcze co jakies 3- 5minut, kompletnie bezbolesne. Pozniej usg na ktorym bylo widac ze mam jeszcze pelno wod. No i nie mieli co ze mna zrobic. Nie wiedzieli czy wywolywac czy nie. Polozna dala mi podpaske i powiedziala zebym poszla sie przejsc gdzies godzine po miescie i pozniej wrocila do szpitala. Ok wiec poszlismy, wrocilismy do szpitala byla jakos 11. Polecialo troszke wiecej wod, moze z pol szklanki, skurcze nadal takie same. O 14 dostalam pierwsza tabletke dopochwowo na wywolanie, ale nic sie nie dzialo. Bylo widac silniejsze skurcze na ktg ale wciaz bezbolesne dla mnie. Nastepna mieli mi podac kolo 18, ale lekarz stwierdzil ze poczekmay jeszcze troche bo skurcze zaczynaja sie rozkrecac. No ale nic sie dalej nie dzialo, dali mi nastepna tabletke o 20.I o 22 dostalam skurcze, silne i bolesne, zaczely byc regularne. O 23 juz byly tak silne ze zadzwonilam po mojego faceta zeby przyjechal. No i siedzial ze mna, masowal plecy, podrzymywal na duchu i do 24.30 nawet jakos to znosilam, ale pozniej zaczely sie mocniejsze az tracilam przytomnosc. Alle polozna sprawdzila i mowi ze mam tylko 2-3 cm, ze nawet nie moze mi znieczulenia dac bo to za wczesnie, ze jeszcze pare godzin musze wytrzymac. Blagalam o to znieczulenie, mialam tak silne skurcze ze chcialam poporstu umrzec. Ona napewno myslala ze jestem jakasd panikara i juz placze przy pierwszych skurczach przy 2-3 cm. W sumie teraz to sie nie dziwie, ale wtedy mialam ochote ja tam zatluc :) Ok, porosilam ja zeby jeszcze raz mi sprawdzila rozwarcie, ona mowi ze tutaj jest max 3 cm i ze musimy czekac, skonsultowala sie z lekarzem ktory powiedzial ze jak faktycznie tak mnie boli to za godzine dostane to znieczulenie. Po tym jak sprawdzila rozwarcie dostalam jeszcze silniejszych skurczy i czulam straszne parcie ze tak doslownie powiem na kupe. No wiec wstalam, moj mnie zaprowadzil do ubikacji. Cale szczescie mialam u mnie na sali lazienke. Usiadlam na wc i oniemialam, dotykam sie w kroczu i czuje w wyjsciu glowke. Zawolalam polozna i mowie ze czuje glowke, a ona ze to normalne ze sie szyjka rozszerza i moge czuc, a ja na to ze ja nawet nie musze reki nigdzie wkladac ze czuje na zewnzneatrz a ona ze to niemozliwe. przyszla zobaczyla i nie wiedziala co powiedziec. Zawolala mojego ktory tez w szoku nie wiedzial co sie dzieje i mi pomogli zaprowadzic na lozko. Polozna szybko poleciala po druga, porozkladaly wszytsko narzedzia itp w minute na gotowe no i zaczynamy... po 5-6 skurczach i parciach juz urodzilam :) peklam, ale na szczescie nie w strone odbytu tylko lechtaczki wiec jeszcze nie tak zle. Wiec teraz sobie kochane wyobrazcie jakie ja te silne skurcze mialam ze nawet nie czulam jak z 2-3 cm nagle zrobilo sie pelne rozwarcie i glowka przedostala sie do pochwy bez zadnego parcia. Na dodatek nie trwalo to nawet 5 minut. Pozniej wszyscy mnie przepraszali w szpitalu ze mi znieczulenia nie dali, ze tlumacza nie zalatwili, ale nikt by sie tego nie spodziewal. Ze takie przypadki rzadko sie zdarzaja. Tym bardziej ze to moj pierwszy porod. Do pelnego rozwarcia powinnam czekac pare godzin. A u mnie w kilka minut byla juz glowka na zewnatrz. No ale cale szczescie wszytsko dobrze sie skonczylo :) mam moja kochana coreczke i jest cala i zdrowa a to najwazniejsze. Sam porod wspominam dobrze, bo to niesamowite uczucie kiedy juz czulam glowke i jeszcze moj facet mowi do mnie ze widzi oczka i nosek. Bylam tak podekscytowana ze o bolu zapomnialam i tylko marzylam o tym zeby ja juz zobaczyc :) Nie wiem czy po tym wszytskim zdecyduje sie na kolejna ciaze. Nikomu nie zycze takich skurczy jak ja mialam, nawet najwiekszemu wrogowi. Porod bez znieczulenia przy tym to pikus. Moglabym rodzic nawet codziennie. Ale te skurcze mnie wykonczyly. Zapewne to wina tych tabletek, z jednej strony dobrze bo szybko mala przyszla na swiat nie musialam rodzic 20 godzin w meczarniach. Takze dziewczyny zazdrosze Wam jak cholera Waszych porodow i cesarek. My juz jutro do domku :) Gratulacje dla wszystkich mamusiek, dbajcie o swoje skarby. Ja czekam na niedzielna wizyte, przylatuje do mnie moja mama z ciocia na tydzien czasu :) Babcia nie moze doczekac sie zobaczyc wnuczke :) Moze jeszcze pozniej napisze jak bede miala chwilke. A teraz spadam po sniadanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śliczne macie dzieciaczki:)
śliczne, śliczne 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Creamyful - gratulacje! Marien - z tymi nocami to różnie ale dzis tez do 9 spalismy:)Wydaje mi sie ze mały lepiej spi po długim spacerze. A no i od 18 do 21 nie spał. Czekamy na położną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj synus dzis chyba odsypia to co nie spal wczoraj.. Wazka widze ze nie tylko moj Fifi robi sobie takie pauzy bez snu - wczoraj od 20 do polnocy zamknal oczy tylko na 10 minut w tym mielismy nasze rytualne tulenie przy cycu przez 2h.. co probowalam go odstawic to awantura.. Jak o polnocy go polozylismy do lozeczka tak spal do piatej :D z jedna przerwa na pieluche i spal dalej. A po karmieniu o 5h jak zasnal godzine pozniej tak do 9.30h prawie spalismy oboje. Czuje sie taka wypoczeta wkoncu :D A maly teraz znowu spi jak zabity a ja juz zdazylam ogarnac mieszkanko, wyczyscic lazienke i podlogi pomyc. Teraz mam swoje 5minut nic nie robienia. Wazka a nadal dokarmiasz mlekiem mm czy teraz juz tylko na cycu Hubert jedzie? Creamyful ladnie sobie ze wszystkim poradzilas, teraz tylko wracac do sil i cieszyc sie z malenstwa ktore jest sliczne ;) A gdzie reszta dziewczyn? Jakie plany na dzisiaj? My wybieramy sie na wizyte do pediatry dzisiaj, jestem ciekawa ile maly wazy bo wydaje mi sie ze codziennie jest coooraz ciezszy i ciezszy :) Milego dnia dziewczyyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marien - dokarmiam, 2 razy dziennie, w ciągu dnia i na noc - wiem, że inaczej też by się budził co godzinkę lub półtorej. Wiesz, ja zauważyłam, ze na boku jak go położe dłużej śpi - już kilka razy to zauważyłam. No on jak ma przerwę w niespaniu to też połowe tego czasu wisi przy cycku:) Niby oczka zamyka a jak chcę go odłożyć to już otwarte, no ale tez coraz częściej sobie po prostu leży i patrzy i tak będzie coraz częściej:) Damy radę, potem może będzie zajety mata edukacyjną czy grzechotkami. Mój starszy syn potrafił pół dnia przesiedzieć z takim pianinkiem czy organkami - nie wiem jak to nazwać. http://allegro.pl/organki-pianinko-zwierzaki-melodyjki-dla-dziecka-i2810127117.html coś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamucha83
heja creamyful- niezlla jazda nie zazdroszcze porodu i podziwiam na maksa grunt ze dzidzi zdrowa i oby grzeczna (zw w nocy) jak ja karmisz? cyc? butla? u nas standard zaraz na spacer idziemy bo b ladne sloneczko w warszaiw poslaysmy do 10 o 6 byla butla i pielucha i ja chalupe musze ogarnac ciekawe jak knika i sneioritka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam bardzo duzo pokarmu ze az sciagam i wylewam. W szpitalu karmie piersia, w domu przerzucamy sie na butle, ale nie mm tylko moj pokarm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Creamyful gratuluję jeszcze raz :) dziwne, że nie dali Ci znieczulenia przy 2-3 cm, ja dostałam tyle że był na tyle silny, że na kilka godzin akcja porodowa się zatrzymała a ja zasnĘłam jak zabita i dopiero jak się obudziłam skurcze wrociły ze zdwojoną siłą..no ale co kraj to widzę, że zupełnie inne procedury etc.. najważniejsze, że córeczka zdrowa a o bólu szybko się zapomina :) u Nas wczoraj była taka babeczka ze szpitala, nie połozna tylko ktoś na zasadzie wizytatora, zważyła Małą i ma już 3400 :) sprawdziła jak sie miewa moje krocze :D omówiła zasady pielęgnacji dziecka i takie tam pierdoły, nadawała mnóstwo papierków do wypełnienia min na vouchery na witaminki do odebrania za free w przychodni, tak a propos tu w uk mama i dziecko do pierwszego roku zycia mają leki itp..za darmo :) zrobiła mi pogadankę nt wyparzania butelek, sterylizatorów bla bla bla i poszła a Mała cały ten czas poza ważeniem przespała, taka była grzeczna :P odwiedzi Nas jeszcze raz razem ze studentką która przypatrywała się akcji porodowej, z tego wszystkiego zapomniałam, że faktycznie ona była z nami, jak już byliśmy na operacyjnej to ktoś Nas pytał czy studentka może uczestniczyć w porodzie i mąż się zgodził a ja kompletnie tego nie pamiętam, szczerze to obojętne mi było wszystyko byle by się tylko szybko wkuli w kregoslup :D jutro mamy intensywny dzień, mąż ma wolne < jupi :) > i jedziemy z tymi papierami Małą zarejestrować w lokalnej przychodni bo niby mieli to zrobić jeszcze w szpitalu ale nie zrobili, musimy podjechać do kilku urzędów a potem już rodzinna sielanka :P senioritka i jak ma na imię Wasz synek ???? miłego dnia Mamuśki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość knika
gratuluję kolejnym mamusiom :) Senioritka nie zazdroszczę przechodzenia przez 2 porody jednocześnie, a po cesarce przez 3 dni chodziłam jak zoombie , zgieta wpół i przeklinałam to wszystko. Teraz jest ok i za bardzo już nie pamiętam tego bólu, ale bez ketonalu się wtedy nie obyło. aaa_wazka ja na Kasztelańskiej przy samym placu zabaw , czyli pojeździmy po osiedlu razem wózkami :) Mi się Mały już w nocy powoli normuje, bo początki były cięzkie , po kąpaniu wieczornym mamy go z głowy na 4-5 godzin , jest czas żeby zając się sobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×