Wierzycie w Boga? Jak w niego uwierzyliście

Tu byłaby sprzeczność, gdyby Maryja nie wskazywała Chrystusa, a czyniła z siebie niezależną pośredniczkę. Ale tak nie jest. Film na pewno nie zaszkodzi.

ty z tym filmem ty nie jestęś merkaba ? bo on jak szalony wkleja ten link wszędzie gdzie sie tylko da , nawet w tematach o prowadzeniu domu :)

Czym innym jest nie zgadzać się z nauką jakiegoś kościoła, a czym innym jest drwić z jego wyznawców.

kadarka a tego co czytam Ty sie nie tylko nie zgadzasz z wieloma naukami swojego kościoła, ale i te z którymi sie zgadzasz traktujesz dość swobodnie . Tym bardziej dziwi mnie twoje zaangażowanie w temat .

Nie jestem. Film jest ciekawy, ponieważ mówi o człowieku, który jest wybitnym specjalistą od Biblii.

Ludzie, umiecie czytać? Jak jest napisane, JEDYNY pośrednik, to jedyny Prawda jest tam, gdzie ludzie opierają się na Biblii :) Nie mam na myśli żadnego konkretnego wyznania

Temat brzmi Wierzycie w Boga??? Co więc tak Cię zdziwiło??? Jestem osobą wierzącą. Jak z czym się zgadzam to się zgadzam, nie ma w tym miejsca na swobodę.

Wydaje mi się, że ten film jest dla Ciebie odpowiedni.

taki z niego specjalista i nie widzi sprzeczności nauk kośioła kat i Biblii ? rzeczywiście specjalista z niego . Po szkole specjalnej chyba .

Jest to człowiek z tytułem profesora w przeciwieństwie do Ciebie. Jest takie przysłowie o rzucaniu pereł przed...

...Po szkole specjalnej chyba .... tiaaaa....

allium uważaj bo zaraz Cię wyzwą od agresywnych ;) że śmiesz podważać katolicki autorytet Rozwala mnie jak ludzie są oporni na prawdę i jak bardzo mają w nosie Słowo Boże...masakra

Nie chce się Wam nawet kliknąć na link. Taka dyskusja nie ma sensu.

No tak! Bo tytuł profesora sprawia, że człowiek staje się nieomylny - ja pierdziele to ja musze iść na teologię i robić profesurę, będę genialna! :D

Nie wyzwą tylko stwierdzą fakt. Piszecie agresywnie, nie merytorycznie. Sprowadziłyście dyskusje do ataku na katolików.

dziwi mnie ,ze tka swobodnie wypowiadasz sie o naukach kościoła ,którego jestęś człownkiem jednocześnie pisząc ,ze łamiesz jedne z głównych nauk tego koscioła odnoszące sie min do czystości i związków nieformalnych . Pewnie ,ze to nie moja sprawa , ale na wielu innych tematach uważasz za stosowne pouczać ludzi o ich postrzeganiu wiary sama będąc w dysonansie w tym co mówisz i robisz . hipokryzja ? celowe działanie ? czy moze brak świadomości tego,że nie jestęs tak całkiem anonimowa ? nie mam zamiaru więcej sie wypowiadać na temat Twojego życia uczuciowego , uwążam jednak ,ze powinnaś sie zastanowić w co naprawdę wierzysz i co z tego wynika .

Licencja zauwazyłam, że ty (mimo, iż nie jestem wierząca) dość dobrze posługujesz się pismem św i chyba postępujesz zgodnie z tym co tam napisane. Mnie najbardziej mierzi gdy ktoś postępuje wbrew temu co głosi. Oraz wierzy w wymysły sredniowiecza :/ Ja nie czuję się pusta. Mam w sobie miłość, moralność. Ciekawe czy kiedyś mi się odmieni ;)

Zdecydowanie nie ma sensu. Niedziela jest dniem bożym, nie powinna być marnowana na internetowe bitwy czy przepychanki.

z tej "{ agresywności " zapomniałam napisac ,ze swój post kieruje do kadarki .

ja już dawno dzięki działaniu Ducha Św. poznałam prawdę a wiele lat uważałam tak jak Wy i nikt by mnie nie przekonał Dlatego nie mam ochoty tego oglądać bo takie filmy niczemu nie służą, chyba tylko sianiu zamętu w sercu. My Was nie przekonamy ani Wy Nas, to tylko Duch Św. może coś zdziałać, jak już pisałam

Nigdy nikogo nie pouczałam o konieczności przestrzegania zasad wiary, coś Ci się mocno przekręciło. A co do związków nieformalnych - to gdzie jest w Biblii napisane, że mąż i żona to tylko ze ślubu kościelnego??? :P Więc w czym problem???

frania ale czym jest ten duch

Kadarka ma rację mężem i żona staje się dzieląc dach. Przynajmniej tak było w tradycji zydowskiej. I samo dzielenie dachu (oczywiscie nie chodzi mi o wspollokatora :)) jest juz przesłanką by traktować partnera jak męża czy żonę (ergo, zdrada to tak samo cięzkie przewinienie jak po rytualne zaślubin)

nie pisze p o przestrzeganiu zasad wiary a o postrzeganiu wiary a to dwie różne sprawy . Naczytałam sie dość wątków z Twoimi wypowiedziami ,zeby wiedzieć , ze wierzysz tylko w to co Ci leży . Co do żwiażków nieformalnych a formalnych to Biblia bardoz jasno pisze na ich temat , o ile chce sie to zobaczyć .

Duch Św. jest jedną z osób w Trójcy Świętej:) Ja często Go wzywam, jak chcę, żeby mnie natchnął, zabrał wątpliwości, wlał w serce wiarę...i tak sie dzieje, np. dzisiaj :)

nie mam ochoty wdawać siew opisy zaręczyn ,zaślubin i samego wesela w kulturze żydowskiej , bo nie żyjemy w kluturze żydowskiej , no chyba ,ze jednak są wsród nas ortodoksyjni żydzi . Żyjemy tu i teraz ale itu i teraz Bóg narzuca nam pewne zachowania n ie tylko dla samych ograniczeń ale żeby nas chronić . A my albo sie na to godzimy albo nie .ale wtedy nie obnoścmy ise z nasżą wiarą pouczjąc innych dostrzegajać źdźbło w oku ....

alium nigdy z tobą nie prowadziłam żadnej ale to żadnej dyskusji na temat tego, w co wierzę. A wierzę w bardzo mała ilość spraw i rzeczy. Nie masz więc jakiejkolwiek wiedzy na temat mnie i mojej wiary. Po prostu twoja formą na poparcie ataku na KK jest teraz atak na mnie. A jeśli chodzi o Biblię i jej interpretację to zaleca się znajomość praw i obyczajów żydowski, by wiedzieć o co chodzi. Inaczej to jest dowolna twórczość własna. Tego nauczył mnie mój nieformalny ex partner protestant - doskonały biblista.

Czy ci się podoba czy nie Biblia ma swoje korzenie w tradycji i kulturze żydowskiej. I nie trzeba być tu żadnym ortodoksem.

kadarka przeciwnie , czytałam dostateczna ilość twoich wypowiadzi na róznych tematach , takze pod innym nikiem wiec doskonale wiem w co wierzysz . a przynajmniej w co twierdzisz ,że wierzysz . Ot , przewrotność i nternetu , każdy tu zostawia swój ślad .

frania, czyli duch to jest nadzieja jaką odczuwasz myśląc o przyszłości? Chodzi mi o aspekt praktyczny a nie teologiczny