Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sdfghjk,l

nauki przed małzenskie BZDURA TOTALNA

Polecane posty

Mojej znajomej z kolei odmówiono ślubu we własnej parafii, bo mieszkała razem z przyszłym małżonkiem. I niestety to prawda- bo sama podwoziłam ją do sąsiedniej, gdzie datę ślubu wyznaczono bez problemu. Ile kościołów, tylu księży. Co do nauk- ciekawe, czy np. wszyscy w nich uczestniczący nie współżyją przed ślubem. Bo jeśli tak, to wybieracie sobie i przyswajacie to, co Wam pasuje? Do jednych nauk się stosujemy, inne są beee? To mnie zawsze nurtowało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wedfdfewd
Owszem, ale skoro wy tacy wierzący jesteście i skoro antykoncepcja jest taka zła, to czemu seksicie się przed ślubem, przecież księża mówią, że nie wolno, że to złe itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wedfdfewd
i nie porównuj kłamstwa do seksu :D Antykoncepja zła ale bzykać się przed ślubem można ile wlezie :D hahaha to jest hipokryzja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosciol nie rowna sie bog
kosciol rowna sie papiez w palacu, biskupi w wypasionych furach i proboszczowie na odjebanych parafiach. bog rowna sie 10 przykazan BOZYCH i zycie po swojemu ale nie robienie nikomu krzywdy. dziekuje, zdania nie zmienie. kosciol nie ma nic wspolnego z bogem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdefgkobieta
jak nie podobają Ci się nauki przedmałżeńskie to poczekaj na poradnię rodzinną - tam to dopiero dokładnie każą Ci prowadzić kalendarzyk, oglądać śluz podczas każdej wizyty na kibelku, mierzyć z rana temperaturę i zapisywać każde kichnięcie i wypitą kroplę alkoholu. Kalendarzyk może być względnie skuteczny WYŁĄCZNIE dla kur domowych, których każdy dzień jest dokładnie identyczny, w innym przypadku każda zmiana, stres, krótszy sen, przeziębienie, impreza itp powoduje zachwianie i może zmienić nieco równowagę w kwestii dni płodnych :) Ale co o tym mogą wiedzieć księża i ich zastępy prowadzące tego typu spotkania - przecież tabletki są wczesnoporonne (u nas pani co prawda dodała, że w 1 przypadku na 10tys ale nie ważne, ważne, że mogą być wczesnoporonne)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanka22szklanka
a czy naprawdę wierzący ludzie kochają się przed ślubem? a z drugiej strony - jeśli w pewnym momencie dojdą do wniosku, że to było złe, zobaczą, że to grzech i dostaną rozgrzeszenie (zakładając, że ich skrucha jest prawdziwa) i zaczekają z tym do ślubu (i dostaną rozgrzeszenie) - to jakim prawem my ludzie mamy ich dodatkowo oceniać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lela***
Zielony Kamyku, parafianie składali skargi do kurii na tego proboszcza, ale nic to nie dało. Probosz miał "plecy", układy jeszcze z młodych lat. A tej pijaczek, którego nie chciał pochować, kiedyś mu właśnie "wygarnął" pod kościołem, ku skrytej uciesze wszystkich tam obecnych :) Nikt na trzeżwo z durnym proboszczem nie chciał zadzierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Mojej znajomej z kolei odmówiono ślubu we własnej parafii, bo mieszkała razem z przyszłym małżonkiem" - ale tutaj ksiądz działał zgodnie ze stanowiskiem Kościoła, jeśli twoja znajoma dostała ślub w innej parafii, to musiała zataić ten fakt wspólnego mieszkania. O co dokładnie chodzi? O spowiedź, która jest niezbędna do ślubu, a żeby spowiedź była ważna, to jest niezbędne spełnienie warunku postanowienia poprawy. Jeśli więc człowiek dalej po spowiedzi żyje w grzechu, nie ma zamiaru wycofać się z układu, który ten grzech utrzymuje, to jak ksiądz może dać rozgrzeszenie i tymsamym zgodzić się na ślub? Wymagasz w tym momencie od księdza hipokryzji i sprzeniewierzenia się zasadom, które głosi. Wiesz o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cascada water
Nie ma ludzi idealnych. Przecież mimo,że wiemy,że coś jest złe to i tak to robimy. Już nawet nie chodzi o wiarę ale też o życie codzienne! Czy wobec każdego popełnianego grzechu mamy przezywać traumę?NIE. Co się stało to się nie odstanie i trzeba żyć dalej i starac sie nie popełniać kolejny raz tego błędu. Wracając do wiary. Mi ksiądz powiedział tak: człowiek to słaba istota i grzeszy. Dla Boga ważne jest jednak to czy ma świadomość grzechu i czy chciałby go nie popełniać ale jednk popełnia. Jeśli siłą sprawcza grzechu jest miłość to jest to grzech niższej rangi. Jezus wybaczył Marii Magdalenie choć niejedno miała na sumieniu. Więc dlaczego nie wybaczyłby dwójgu zakochanych? Jest różnica między seksem przedmałżeńskim z narzeczonym/ jedynym partnerem a seksem z kilkoma/kilkunastoma partnerami. Nikt nie żyje wybiórczo z przykazaniami. Zyjemy ze wszystkimi ale niektóre jest trudnej dochować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"parafianie składali skargi do kurii na tego proboszcza, ale nic to nie dało. Probosz miał "plecy", układy jeszcze z młodych lat. " - akurat nie chce mi się w to wierzyć, bo wiem jak to od strony formalnej działa :) kuria ma obowiązek zareagować i przeprowadzić śledztwo wewnętrzne, układy nic tutaj nie dają. Jest po prostu pewien schemat działania i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cascada water
JA współżyłam z narzeczonym przed ślubem (był moim jedynym partnerem a ja jego). Podczas generalnej spowiedzi przed ślubem obiecałam poprawę i dotrzymałam - pół roku przed nie spaliśmy nawet w jednym łózku. Ksiądz oczywiscie powiedział,że to zle ze wspólżylismy i zapytał dlaczego tak sie stało?Dlaczego bylismy tak slabi i nie wytrzymaliśmy? WYJAŚNIŁAM - wam wyjasniac nie bede.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cascada water
Cięzko mi z tym że okazałam się słaba i zawiodłam ale jestem dumna z tego,że chciałam poprawić się, że mi wstyd było przed Bogiem. Wiem,że popełniłam ogromny grzech ale żałuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wedfdfewd
starac sie nie popełniać kolejny raz tego błędu. aż kolejnej nocy znowu się wam zachce :D hahaha weź mnie nie osłabiaj. Wierzycie KK to powinniście się podporządkować w każdej dziedzinie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zielony Kamyku: Nie wiem, czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale 80 % przyszłych małżonków nie powinno dostać w takim przypadku ślubu, skoro mieszkali wcześniej razem i uprawiali seks. Byłabyś na tyle odważna, żeby związać się na całe życie z mężczyzną, z którym: 1. Nigdy nie mieszkałaś pod jednym dachem (co za tym idzie nie wiesz jak to jest dzielić codzienne problemy) 2. Nie kochaliście się- co za tym idzie można mieć różne temperamenty seksualne, różne upodobania- nie muszę chyba pisać do czego to prowadzi. Jak myślisz, ile małżeństw w Polsce przetrwałoby wchodząc w takie życie dopiero po ślubie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cascada water
JA uważam co następuje: - przykazania i słowa Boże są drogowskazami jak powinniśmy żyć a nie jak MUSIMY - nie ma takiej istoty na ziemi która żyje i nie grzeszy. - ważne jest by żałować i starać się poprawić - księża to też ludzie i popełniają błędy - trzeba im to pokazywać a nie milczeć. - do kościoła chodzi się dla Boga nie dla księży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lela***
Ja nie jestem wrogiem kościoła, ale patrzę na na niego z dystansem. Pracowałam z dwoma księżami i jeden był świetnym człowiekiem, a drugi nie dość, że lubił sobie popić, to jeszcze był obłudny, a w pracy sie obijał. To też są ludzie! Zielony Kamyku, nie będę Cię przekonywała bo co to da? Napisałam, jak było. Takich wiejskich parafii, w których proboszczom woda sodowa uderza do głowy bo poczuli władzę nad ludzimi jest w Polsce wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w PL jest dziwne spojrzenie na Boga,kosciol, klechy wpieprzaja sie do wszystkiego, nawet mowia wam co macie czuc przy bzykanku i jakby mogli to by wam do dupy zajrzeli, z tego sie robi powoli patologiczna sytuacja, ja wzielam slub w kosciele katolickim, teraz uczeszczam do innego kosciola, (oczywiscie wierze w Boga),za granica i w zyciu nie slyszalam na kazaniu niczego na temat sexu, antykoncepcji, mowi sie o ogólnych zasadach zycia po bozemu, ale bez przesady, u nas klechy piora mózgi i dziwie sie, ze tyle osob ma taka swiadomosc, a ciagle pchaja im kase do kieszeni i przytakuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wedfdfewd
aha i jeszcze jedno przed generalną spowiedzią dokładnie wiedziałaś że popełniasz cieżki grzech, ale jakoś nogi dalej rokładałaś, do czasu spowiedzi, wtedy oczywiście już nie mogłaś- to zrozumiałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cascada water
wedfdfewd jesteś patriotą to znaczy wierzysz ślepo we wszystko co robi i mówi rząd? - jesteś wegetariaminem więc ludzi jedzących normalnie uważasz za złych? - ufasz ślepo lekarzom, urzędnikom itp i nigdy nie podajesz w wątpliwosć ich działania? NA 100% NIE! Zatem? Można wierzyć w boga i mimo,że się starac zyc zgodnie z przykazaniami to ponosić klęski. To NORMALNE. Nie wiem czy,m się tak jarasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie kochaliście się- co za tym idzie można mieć różne temperamenty seksualne, różne upodobania- nie muszę chyba pisać do czego to prowadzi. Jak myślisz, ile małżeństw w Polsce przetrwałoby wchodząc w takie życie dopiero po ślubie?" Zabawne!, bo dawniej seks przedmałżeński był rzadkością, a rozwodów prawie wcale nie było, dzisiaj taki seks to standard i 30% małżeństw się rozpada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja wyszłam za faceta z którym wcześniej nie mieszkałam i wcale nie narzekam, może miałam szczęście i dobrze trafiłam :p, choć przyznam, że spaliśmy ze sobą :) no słabi byliśmy, potem żałowałam i od spowiedzi do ślubu już nie było seksu :p. Wg badań nie ma czegoś takiego jak niedopasowanie seksualne, więc to żaden argument. Jakie upodobania? Masz jakieś dziwne upodobania, które mogłyby się nie spodobać partnerowi? ;) W sumie to ile par bez ślubu po zamieszkaniu razem rozstaje się po miesiącu, czy dwóch bo choć się kochają, to nie dopasowali się w łóżku, lub źle im się mieszka? Z tego co wiem, to raczej inne są powody rozstania. Trochę to na siłę te argumenty. Naprawdę jeszcze nie słyszałam o parze, która się rozstała, bo choć się kochają i świetnie dogadują, to w łóżku było im źle, lub np. facet skarpetek nie sprzątał. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cascada water
Co miesiąc podczas spowiedzi mówiłam o tym,że współżyję z narzeczonym. Spowoiadałam się u kilku różnych księży - zaden na mnie nie wrzeszczał tylko razem analizowalismy sprawę - czemu nie mogę się powstrzymać?czy chociaz próbuję? I razem staralismy sie znalezc rozwiązanie. Było mi trudno bo mieszkałam z narzeczonym - z przyczyn materialnych - mnie nie było stac na swoje mieszkanie a studiowałam a on nie był w stanie opłącać 2 mieszkań. Zamieszkalismy razem. No i mysle ze rozumiesz jak to jest gdy zmysły biorą górę i rozum "idzie spać". Mimo wysiłków nie dało rady wytrzymać bez seksu. Dopiero na genralnej spowiedzi (a różniła się od tych zwykłych spowiedzi) pogadałam szczerze z księdzem (super człowiek) i w zasadzie dzięki niemu udało nam się do ślubu zachować czystość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wedfdfewd
Wami :D bo tak bronicie księży i klepiecie że antykoncepcja taka zła, ale nożki się rozkładało. To jest właśnie śmieszne! Rozumiesz? Czy nie dociera? Swoją drogą porównanie patriotyzmu do wiary w rząd jest conajmniej głupie :o wręcz idiotyczne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on-warszawa: A nie wpadłem na to, ze czasy się troszkę zmieniły? Że kiedyś rozwód raczej nie był powodem do dumy i w sumie trochę ciężko o niego było? Życie ze sobą 50 lat to była norma. Ale to zupełnie inny temat. Dla jasności- poza trwaniem ze sobą za wszelką cenę liczy się też jakość tego trwania. I niestety seks ma ogromne znaczenie w małżeństwie- zdradzonych i zdradzających jest zatrzęsienie, a niedopasowanie pod tym względem czy inne upodobania raczej tego procesu nie zatrzymują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cascada water
on-warszawa DOKŁĄDNIE Kiedys seks przedmalzenski to była rzadkosc a rozwodów nie było prawie wcale! A dziś? No i racja - z medycznego punktu widzenia nie ma czegos takiego jak niedopasowanie seksualne. Ja nie zrobiłam tego z chęci przetestowania narzeczonego - tylko z czystej i szczerej miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wedfdfewd
O jezuuu ale z ciebie grzesznica była!!! nie dość, że seks przed ślubem, to jeszcze z nim mieszkałaś. Dzieliłaś i stół i łoże :o O Matko ile to grzechów! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wedfdfewd, ja znacznie więcej grzechów popełniłam niż ten seks przedmałżeński, nie rozumiesz, że wiara to dopuszcza, bo człowiek ma prawo popełnić błędy? ty chyba naprawdę nie rozumiesz w czym rzecz.Człowiek, żeby bronił Kościół i chodził na msze to nie może popełnić grzechu wg Ciebie? Dziwny brak logiki, aż mnie to szczerze dziwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cascada water
wedfdfewd Szczerze?To ja nie wiem o co Ci dokładnie chodzi. Powtarzasz ciągle to samo. Zaczyna mnie to nudzić. Nie czytasz co piszą tutaj. KAŻDY ma rozum i wie kto robi źle i że nie powinno się tak robić - nie wierzę w księdza tylko w BOGA. jest różnica prawda? Zgrzeszyłąm ale nie ma ludzi bez grzechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeśli do mnie było ostatni post wedfdfewd, to napisałam, że nie mieszkałam przed ślubem z moim mężem. Tak, grzeszyłam i jeszcze nieraz zgrzeszę, to nie wyklucza mnie z Kościoła i wiary w Boga, jesteś to w stanie pojąć, czy nie da rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cascada water
Zielony kamyk Wg niektórych tutaj katolik NIE MA PRAWA popełniać grzechu bo inaczej to nie katolik tylko hipokryta:P Strasznie mnie bawi takie rozumowanie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×