Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość kochanka1111

mezatki ktore maja kochankow

Polecane posty

Gość lajljaljaaaa
kochanka 1976 piszesz,ze masz klasę:-) Kobieta z klasą nie pakuje sie romans z mężczyzną żonatym ,do tego sama bedąc meżatką. Kobieta z klasą nie okłąmuje męża i nie jest z nim tylko po to aby być z kims. To,ze faceci sie za toba ogladają(jak sie wyzywająco ubierzesz)nie oznacza,ze takowi chcili by cie pojąc za żone:-) Maz nie bedzie chciał od ciebie odejsc:-) no bo ma wygode,do tego jako przecietny męzczyzna moze pochwalic sie ,ze ma atrakcyjna żone :-) :-) i ta twoja pewnosc,ze b.kochanek cie kochał :-) Atak na marginesie,to dlaczego ten facet az 6 ro dzieci spłidził.,jezeli to prawda?:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka 1976
Romansu nie planowalam samo wyszlo juz o tym pisalam.Zakochalam sie czy to takie dziwne.Nie ubieram sie wyzywajaco tylko sexi i zawsze elegancko.Ladnemu we wszystkim ladnie- ale musialabys byc ladna zeby to wiedziec.Splodzil dzieci,bo zona nie uwaza lekarzy ginekologow i brala pieniadze na rozne antykoncepcje i zapewniala ze jest zabezpieczona i za kazdym razem zachodzila w ciaze a przyznawala sie dopiero w momencie jak juz nic nie mozna bylo zrobic.Tak tyle razy dal sie nabrac,bo za kazdym razem klekala na kolanach i przysiegala ze jest ok.Chcial jej wierzyc,bo moze tez kochal i ufal.Mieszkamy niedaleko siebie i jego historia sie potwierdzila.Robila tak ,bo nie raz chcial odejsc i powiedziala ze to bylo z premedytacja,bo wiedzial ze facet nigdy nie opusci tylu dzieci.To chory zwiazek,ale ja niestety sie w to wplatalam.Nie klamal mnie i ja to wiem.Spotykalismy sie,bo chcial byc z kims normalnym i wiem,ze mi ufal.Ze mna nie bal sie sypiac bo znowu dziecko.Ja nigdy nie zrobilabym czegos takiego.A moglam zajsc w ciaze i rzadac rozwodu.Ja tak nie potrafi mialo sie poukladac z milosci a nie z szantazu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Orzecznik ZUS
Nie rozumiem skoro kochał Ciebie i kochał sie z Tobą to po kiego "wacka " kopuluje jeszcze z żoną wariatką?On też jest nienormalny .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agonia36
Kochanko ja ciebie nie potepiam szczegolnie ze twoj romans krzywdy mi nie zrobil ale czy jestes pewna ze to co mowil o swojej zonie to czysta prawda? No a poza tym dzieci nie biora sie z powietrza pozycie bylo caly czas przeciez go nie gwalcila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka 1976
My sie poznalismy jak juz przestal z nia sypiac.Miedzy nimi nie bylo nic od poltora roku.Bal sie z nia isc do lozka,bo dzici wysypaly sie jak z rekawa.Jestem pewna bo jego najblizsza rodzina potwierdzila,ze tak bylo.Wszyscy wiedzieli,ze nie sypija ze soba do dawna.Powiedzial,ze nie jest jej w stanie juz uwierzyc.Dlatego pojawilam sie ja i do mnie na poczatku tez nie mial zaufania.On mysla,ze kazda kobieta tak moze zrobic.Dlugo rozmawialismy za nim mi powiedzial ze mi ufa.Do sexu dochodzilo jak byli po jakijs imprezie typu wesele lub inna alkoholowa impreza.Co nie zmienia faktu,ze pani zapweniala ze jezdzi do lekarza i ma spirale,ze bierze tabletki,a pozniej okazywalo sie ,ze jedynym kontaktem z lekarzem byl pobyt w szpitalu podczas porodu.Wiem kazdy powie czemu nie uzywal prezerwatyw,ale po co jak zona jest zabezpieczona.Ja osobiscie uwazam,ze rodzine powinni planowac obydwoje a antykoncepcja powinna zalezec od kobiety bo ona rodzi i glownie wychowuje dzieci.Dla mnie to tez bylo dziwne i nie moglam tego zrozumiec,ale pozniej sie okazalo,ze mowi prawde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Orzecznik ZUS
To mnie nie przekonuje. Skoro wysypało sie z rękawa 3 dziecko to dalej wierzył żonie i wysypało się 6 .Moim zdaniem jest idiotą no sorry. Będąc nim tez byś wierzyła ,że np.6-tej czy tam piątej ciaży nie będzie i lazła byś do łóżka i jazda na całego w poczuciu wiary pomimo,że kilka razy ktoś Cię okłamał w tej samej sprawie. Mało tego z powrotem do niej wrócił,bo ona się zabije .To dupek nie facet. Oboje z żoną są siebie warci i niech tak zostanie,że ze sobą są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka 1976
Ja doszlam do wniosku ze jest od niej emocjonalnie uzalezniony.Ona manipulowla nim i knula intrygi a on i tak jej wierzyl.Boi sie jej bo rzadko sie tak zdarz,ale bila go wiele razy.Podczas ostatniej akcji nie mial na ciele miejsca bez siniaka.Zrobila mu paznokciem dziure w jezyku i oddal jej tylko raz z liscia zeby sie uspokoila.Pozniej znowu to samo i najgorsze bo dzieci na to patrzyly.Mnie bylo go zal,bo inni mowili,ze to ciota i nie umie sobie z nia poradzic.I chyba tak jest po prostu Ciota i moze faktycznie sa siebie warci.Chory uklad od lat a on i tak nie chce z tym nic zrobic bo nie ma jaj.Moze i racja,ze powinien zostac przy niej.Najwiekszym problemem jest to ze go kocham i nie moge o nim zapomniec.Milosc jest slepa i tyle.Nie rozumiem przemocy fizycznej i tkwienie w takim zwiazku ale takie sa realja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Orzecznik ZUS
Wiem,że miłość jest ślepa,ale pomyśl,czy z takim człowiekiem,który nie potrafi decydować chciała byś być ? Mało tego z człowiekiem,który ( gdyby miał jaja oczywiście ) przerwał by swoje męczarnie odchodząc od żony płaciłby alimenty na szóstkę dzieci ,wiesz co to oznacza w życiu codziennym prawda? To taka piękna miłość dochodząca ,a szara rzeczywistość szybko otworzyła by Tobie oczy .Spadły Ci już chociaż różowe okulary ? To typ faceta męczennika ,tacy lubią tak jak jest i tego nie zmienią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka 1976
Okulary juz spadly w momencie kiedy poprosil,zebysmy sie nie kontaktowali,bo musi wszystko poukladac.Wiesz on ma dobrze dzialajaca firme i dwojka dzieci juz jest dorosla.Placilby na czworke i wiem,ze dalby rade.On jest bardzo zaradny i pracowity,ale domowe sprawy to porazka.Chcialam go chyba wyrwac z tego chorego ukladu i "uratowac",ale on nie chce mojej pomocy.Nie umie zalatwic swoich spraw a ja nie mam na to wplywu.Pocierpie jeszcze troche i moze przejdzie,boo nie ma innego wyjscia.Tak jestem glupia i mam za miekie serce.Takie zycie czasem dziwnie lokujemy swoje uczucia i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Orzecznik ZUS
Nie cierp nie ,żyj tym co było idź do przodu . Wiem,że nie jest Ci łatwo,ale czy warto dobijać się czymś czego nie będzie ? Jeśli masz potrzebę poszukaj faceta z jajami ,a przynajmniej spróbuj ,dlaczego chcesz cierpieć,życie ucieka . Też się kiedyś w coś wpakowałam,boshe jakim okazał się choojem i kłamcą,potem mnie szantażował.Musiałam życie przewrócić do góry nogami.Dziś na samą myśl ogarnia mnie śmiech jakim jest psycholem,choć nie ukrywam,że w tym wszystkim czasem jeszcze ogarnia mnie strach,że znów mnie znajdzie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka 1976
Czas goi rany i pewnie przejdzie za jakis czs,ale ja myslalam,ze to ten jedyny milosc mojego zycia.Myslalam ze bedziemy ze soba szczesliwi,ze poprzewracamy swoje zycie do gory nogami i bedziemy zyc dlugo i szczesliwie.Pod kazdym wzgledem pasowalismy do siebie.Rozumielismy sie jak malo kto i myslalam ze nikt i nic nie jest nas w stanie rozdzielic.Nie chce szukac nowej milosci,bo to nie ma sensu,nie chce drugi raz przezywac tego co teraz..Nie spie po nocach,serce boli jak diabli i ogolnie nic tylko gorycz.Nie jestem dziewuszka i nie szukam w zyciu rozrywki.Myslam,ze on jest moim szczesciem,ale sie mylilam.Pewnie niedlugo przejdzie i moze kiedys bede mogla spojrzec na to wszystko z perspektywy czasu z usmiechem.Pozyjemy zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan_Wokulski
do Agonia36.. onskar dig Lycka till!!! kanske terapi kommer att forandra din man och en vackert dag kommer han att alska dig, hmm...hmm vem vet? mitt rad --spara mitt e-mail om inget kommer att handa for att du kanske en dag kommer att behova det...vem vet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan_Wokulski
sa lange, under tiden hall dig i god form for att jag gillar bara snygga och eleganta kvinnor...Ok, ha det sa bra! jag tror att vi hors snart, sant ar livet!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Orzecznik ZUS
Kochanka. Wyobrażam sobie co przeżywasz,ale nie wart jest tego,żebyś przez niego nie spała i cierpiała,bo gdyby mu bardzo zależało był by przy Tobie. Ja Tobie nie piszę,żebyś poszukała rozrywki,znajdź lekarstwo zajmij się czymś nawiąż jakąś nową znajomość nie musi to być mężczyzna . Mieszkasz na śląsku ? Zapewniam Cię,że jestem dużo starsza niż Ty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan_Wokulski
pan_Wokulski@hotmail.se

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka 1976
Wiem ,ze musze zyc dalej.Mam duzo znajomych i przyjaciol,ktorzy sie mna zajeli i bardzo pomagaja.Tygodnie leca bo praca,dziecko,kawka z kolezankami,ale najgorsze sa wieczory i noce.Wiem,ze jestem silna psychicznie i sobie poradze,ale potrzebuje czasu.Znajduje rozne zajecia i staram sie nie myslec,ale dla mnie wszystko nadal jest swieze.Gdybe nie moje przyjaciolki to juz dawno bym zwariowala,dobrze miec w zyciu przyjaciol i Tobie tez dziekuje za dobre slowo.Swiat jest bardziej kolorowy jak sie trafia ludzie,ktorzy potrafia bezinteresownie pocieszyc i zrozumiec,mimo ze sami nigdy nie wladowaliby sie w taki zwiazek jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Orzecznik ZUS
To wieczorami możemy tu zawsze coś napisać tym samym nie będziesz w te wieczory samotna zgoda ? Będę tu zaglądała ,pracuję w szpitalu więc godziny pracy mam różne na zmianę z wolnym ,a Ty będziesz zdawała mi tu relację jak postępy na co dzień ( jeśli oczywiście chcesz ). Chciałabym,żebyś potrafiła się wyluzować i choć czasem zobaczę tu Twój uśmiech. Jutro pierwszy dzień po urlopie boję się ,że najnormalniej w świecie zaśpię,albo i nie zasnę na samą myśl :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka 1976
Smieszne bo ja tez jestem zwiazana ze sluzba zdrowia jestem pielegnarka,ale pracuje w innym zawodzie.Tak bardzo dziekuje za propozycje kontaktu.Chetnie porozmawiam z kims mondrzejszym,komu nie jest obce cierpienie i doswiadczenie zyciowe.Ja tez jutro do pracy,ale druga zmiana,wiec nie zaspie.Swoja droga nie przypuszczalam,ze znajde na tym forum osobe,ktora mnie nie zlinczuje.Czytalam inne fora o kochankach i tam jechali po wszystkich.Wiem,ze my kochanki robimy zle,ale jak czlowiek sie zakocha to wszystko inne przestaje miec znaczenie.Popelnilam blad i mam nadzieje,ze czegos mnie to nauczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestancie juz...
widze ze dyskysja trwa i doddam ze przezywalem to samo co kochanka1976 i jedyne co moge powiedziec to zebys pozbyla sie tego uczucia jak najszybciej.. ...ja walczylem dwa latai i dizsiaj jestem znow szczesliwym facetem chociaz samotnym ale nie mecze sie juz psychicznie bo uwolnilem sie od tamtej kobiety. To wspanaiale uczucie pozbyc sie takich toksycznych mysli i uczuc ktore zatruwaja cale zycie. Znowu zaczynam zyc normalnie i cieszyc sie wszystkim dookola i nawet znajomi to juz zauwazyli, super.. .....takze Kochanka1976 im szybciej pozbedziesz sie mysli o nim tym predzej wroci do ciebie szczescie bo on nie jest twoim szczesciem tylko przyczyna twoich nieszczesc, kiedys to zrozumiesz i wtedy olejesz go calkowicie. zycze ci powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka 1976
Do Przestancie juz.Tak masz racje musze sie pozbyc uczuc.Tylko jak powiedziec sercu nie kochaj a glowie nie mysl.Wiem,ze przez niego mam same klopoty,ale byl jak narkotyk.Dzien zaczynalam od tel.do niego jak nie mogl to zaraz oddzwonil.W cigud dnia esy,cieple slowa i jak wracal do domu samochodem cala droge rozmawialismy co tam w pracy.Ja charmonogram dnia ustalalam pod jego czas wolny.W wekendy on dzwonil jak mogl rozmawiac.I tak przez piec lat.Spotkania non stop kolacje,obiady i wspolne wiczory raz na jakis czas.Plakal przy mnie i ja plakalm ja mialam problem.zawsze byl na moje zawolanie jak mialam problem izigdy mnie nie zawiodl,a ze mial posrane zycie domowe malo mnie to obchodzilo bo po latach juz sie przyzwyczailam i troche zobojetnialam na jego chory zwiazek.Zreszta tkwilam w przekonaniu,ze to co zbudowalismy jest tak trwale,ze nikt nie bedzie w stanie nas rozdzielic.Oczywiscie mylilam i z tym nie moge sie pogodzic,ze zylam w iluzji,ktora sama stworzylam.Dzieki za dobre slowo wiem ze dam rade tak musi byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cichosza1111
Chcesz o nim zapomnieć ? . Pomyśl sobie np. że wsadza żonkę do psychiatryka i wprowadza się do Ciebie z dziećmi, które Cię nienawidzą(skrzywdziłaś matkę i rozwaliłaś rodzinę). Na dodatek Twoje dziecko nie dogaduje się z jego dziećmi- to bardzo prawdopodobne. Twój mąż będzie dziecko nastawiał przeciwko Tobie i twojemu przyjacielowi itp, itp, itp Otoczenie by Cię obwiniało o wszystkie grzechy świata.... Góra rok byś wytrzymała. Ciesz się, że nie jesteście razem. Weż męża do galopu- niech pracy w Polsce szuka albo coś stałego za granicą, żebyś wiedziała na czym stoisz. A przede wszystkim wyluzuj i nie rozdrapuj ran. Wierz mi, że dobrze się stało, że on wrócił do żony bo uniknęłaś wielu problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agonia36
Min man lskar mig, han har bara ngot problem sa lange, under tiden hall dig i god form for att jag gillar bara snygga och eleganta kvinnor...Ok, ha det sa bra! jag tror att vi hors snart, sant ar livet! Panie Wokulski du e jtte sjlvskert . knns att du stller villkor-god form, snygg och elegant - Panie Wokulski :) aja baja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka 1976
Pewnie masz racje,ze nie dalabym rady,ale bylam w stanie dla niego zrobic wszystko.Rozbic rodziny i nie obchodzilo mnie co ludzie powiedza.Ale los pokazal mi gdzie moje miejsce.Ludzie szybko sie dowiedzieli o naszym romansie a ze mieszkamy w malych spolecznosciach plotka leciala lotem blyskawicy.Ludzie jego wytykali palcami,niektorzy sie smiali u mnie to samo.Tak wlasnie dobrze sie stalo i dzis to wiem.Musze nauczyc sie zyc bez niego,ale stale nasluchuje co sie u niego dzieje.Nie rozbilismy naszych rodzin,dzieci nie placza,zona uniknela psychiatryka i podobno stara sie dla dzieci a on dla rodziny.Ja pomalu wracam do siebie i postarm sie posklejac co zostalo i zobaczymy.Moze jeszcze bede w zyciu szczesliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cichosza1111
Będziesz szczęśliwa szybciej niż myślisz. Nie rozdrapuj ran i nie rozpamiętuj wszystkiego. Pozwól sobie na złość na niego- będzie Ci lżej.Zrób coś dla siebie - może weekend w SPA ( naprawdę warto bo od razu lepiej się poczujesz)albo choćby króciutki wyjazd w jakieś fajne miejsce. Masz przyjaciółki- skup się na ich problemach. To też pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tak czytam,to robi mi się strasznie smutno,bo kobiety są zawsze takie uczuciowe,przejmują się choćby najmniejsza drobnostką,a i tak na końcu wciąż są na straconej pozycji.Wiem jedno,każdy z nas musi swoim losem pokierować sam,bo nikt za nas tego nie zrobi.Mnie mój mąż strasznie zawiódł,dopiero rok jesteśmy po ślubie,nie było zdrady,tylko same kłamstwa,nie było pracy i kasy z jego strony (ja utrzymuje dom) ale za to był alkohol,morze wódki itp.!!!Teraz przeprasza,kaja się i chce wrócić,mieszkamy pod jednym dachem,żyjąc jednak osobno,jest mi w duszy bardzo smutno,bo zawsze w ludziach widzę samo dobro,więc jak mogłam w tym przypadku tak strasznie się pomylić???Nie mogę sobie tego wybaczyć...Mam u boku fantastycznego przyjaciela,który jest w związku małżeńskim od ponad 10 lat i też jest bardzo nieszczęśliwy,ale boje się czegokolwiek podjąć,tyle się tu naczytałam-";) Wiem,że muszę sama podjąć te trudne decyzje,a nie wplątywać się w romans,jednak boje się że potrzeba bliskości z drugim człowiekiem będzie silniejsza,a ja znów nie chcę zostać sama,mam 31 lat i bardzo chciałabym mieć dzidziusia,ale to chyba za słaby argument do wybaczenia mężowi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka 1976
Zrobisz jak uwazasz,bo to Twoje zycie.Wyslij meza na leczenie,niech udowodni ,ze sie zmienil.Musisz byc czujna,bo alkoholik zawsze zostanie alkoholikiem i trudne jest zycie z takim czlowiekiem na ktorego nie mozesz liczyc.Dzieci powinno sie miec z mezczyzna odpowiedzialnym,bo dziecko to wyzsza polka uczuc i rodziny.On musi sie starac dla Ciebie a nie odwrotnie.Jak chcesz wplatac sie w romans mozno sie zastanow,bo jesli przyjaciel nie bedzie chcial zmienic swojego zycia to bedzisz cierpiala i zostaniesz sama z mezem alkoholikiem.Musisz sie zastanowic na czym bardziej ci zalezy.Jesli uwazasz,ze maz sie nigdy nie zmieni to go zostaw,bo i tak z nim nie bedziesz szczesliwa.Alkohol to same lzy,awantury,bol i zal.Szkoda marnowac zycia.A romans no coz na poczatku jest cudownie i nie da sie tego z niczym porownac,ale realia sa nieublagane.Wiekszosc tych nieszczesliwych i tchorzliwych gnoi wraca do swoich niedobrych zon i zyje zniemi nie liczac sie z tym co czuje kochanka.Ona sobie musi sama poradzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mężatki, nie żal wam męża, rodziny, by rozwalić dotychczasowe życie? Mężowie się nie domyślają? Jak długo uda się żyć w takiej niewiedzy? Co wam daje kochanek? Mąż tego nie umie dać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokladnie w 99,9% tak koncza sie romanse a dlaczego? Bo faceci to tchorze a kobiety to idiotki. Chcecie romansowac to nigdy z zonatym facetem chcecie sie tylko seksic to nigdy sie nie zakochujcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka 1976
Moj maz woli zarabiac euro z granica,bo zlotowki mu smierdza.Jezdzi za granice w domu jest gosciem.Na poczatku przyzwyczailam sie i nauczylam tak zyc.Pozniej prosilam zeby pracowal w Polsce,ale nie chcial sluchac,bo tak mu wygodniej.Pisalam juz romansu nie planowalam samo wyszlo.Znalazlam to czego nie mialam przy kochanku przyjazn,bliskosc i udany sex.Przed mezem tak na poczatku mialam wyrzuty sumienia,a potem stwierdzilam,ze zycie kawalera mu pasuje i woli kolegow w pracy niz rodzine.Wiec tak jakos samo sie poukladalo.Moi koledzy wszyscy zgodnie stwierdzili,ze jakby mieli taka zone to nigdy by jej nie zostawili.Czasem tak jest w zyciu samo przychodzi i odchodzi.Moj maz nawet po tym wszystkim nie pomyslal o pracy w kraju,bo moze sam jest egoista i mysli,ze jak przywiezie troche euro do domu to jest usprawiedliwiony.Kazdy z nas ma swoje potrzeby i kazdy potrzebuje blizkosci drugiej osoby jak nie ma w domu to szuka lub znajduje gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lajljaljaaaa
Cha,cha :-) no nie mogę,serio uwazam ,ze kochanka 1976 niezły wkręt zrobiął z tym jej byłym kochankiem posiadającym 6 dzieci,zyjącym z żoną wariatką,rezygnujacym ze wspołózycia z żona dopiero po spłodzeniu 6 tego dziecka,nie chcącego leczyc zony psychiatruczmnie ze wzgledu na opinię w pracy :-) Nie miesci mi sie w głwoie,ze ktos taki istnieje,a jezlei istnieje,to nei miesci mi sie w głwoie,ze kobieta,która narzeka na swoje byle jakie życie z byle jakim męzem wdała sie w romans z człowiekiem jełopem :-) I nie chodzi mi o moralizatorstwo.NIe chodzi mi o to,ze żona zdradza meza,a mąż zone. Chodzi o to,ze wielce niewiarygodne jest to co pisze kochanka 1976. A jak prawdą jest,to Ona nadaje się tak samo do leczenia psychiatrycznego jak i jej b.kochanek wraz ze swoją niby wariatką żoną :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×