Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość kochanka1111

mezatki ktore maja kochankow

Polecane posty

Gość woodo
No coz teraz, to juz mi nic innego nie pozostalo, jak sie zaczerwienic ... i puscic czesc 5-ta ... Stala przede mna z nieco zaklopotana mina ale wygladalo to tak, jakby sama sie zastanawiala mam go sprowokowac, czy nie ? bawila mnie ta sytucja, bo wlasciwie to wlasnie tego chcialem. Chcialem, zeby raz bylo wlasnie tak, ze dziewczyna majaca niezbite dowody na to, ze wlasciwie nie trzeba nic robic, bo za chwile i tak to sie stanie przejmie inicjatywe i poprostu dobierze sie do mnie...marzylem o tym.. Powoli odlozyla oba szkla na stolik. Podeszla blizej, tak blisko, ze zetknelismy sie na wysokosci bioder, wspiela sie lekko na palce a jej dlonie wsunely sie za pasek od mojego szlafroka ...czyzby rzeczywiscie czytala w moich myslach... Ciemne oczy Moniki zasnuly sie mgla, blyszczaly, ze moglaby nimi w nocy droge oswietlic, oddychala nierowno i szybko. Pachniala zniewalajaco... Czulam juz lekkie drzenie w udach, to nieuchronny znak, ze ma mnie juz tam gdzie chcial...serce lomotalo a w uszach czulam szum...w tym samym momencie, w ktorym wyzwolilam Tomka z niewolili paska jego zgrzebnego kimonka dotknelam ustami jego ust. Namietnie wilgotne, swieze, juz sama nie wiem jak to okreslic...po prostu podniecajace... Czulam, jak moj motylek pocieral juz skrzydelkiem o skrzydelko a majteczki zrobily sie mocno wilgotne....nawet nie wiem kiedy to zrobilam, ale Tomek nie mial na sobie juz nic..nie widzilam tego, bo patrzylam mu caly czas w oczy, zrenice mial szeroko otwarte, niemal moglam slyszec, jak szybko bije mu serce. Jego nagosc czulam niemalze w tym samym miejscu, gdzie robilo mi sie wilgotno... - Zawsze patrzysz w oczy...? - Nie zawsze... ale teraz nie chce z Ciebie nic utracic... Wolno podnioslam rece gory i w tym samym momencie Tomek capnal moj topik i zgrabnie mnie od niego uwolnil. Sapnelam lekko przez nos... a moje uwolnione wreszcie piersi zaprezentowaly sie w calej okazalosci.. Przywarlem do niej ustami, rozpetala sie istna burza, to tak jakby ktos nagle nas uwolnil od samych siebie, niebylo na jej twarzy chyba ani centymetra, ktorego bym nie calowal. Rece bladzily po calym ciele zmierzajac wolno ale bardzo konsekwentnie do najbordziej czulych miejsc. Piersi Moniki byly jedrne i bardzo ksztaltne, podniecone suteczki wystawaly z przyciemnionej otoczki a ja rozkoszowalem sie ich smakiem calujac i pieszczac je ustami i jezykiem. Wolno przesuwalam rece po Tomka plecach, posladki mial lekko spiete no tak tutaj to jeszcze wroce pomyslalam i przeslizgnelam sie po biodrach w kierunku brzucha przytulajac sie jednoczesnie troche mocniej. Poczulam JEGO cieply dotyk. Nie moglam sie juz powstrzymac. Odsunelam sie troszke od Tomka...teraz moglam GO wreszcie zobaczyc...ladnie zbudowany, prosty z ksztaltna glowka, ktora juz dawno opuscila ochraniajaca go skorke. Byl calkiem ogolony, co bardzo mi sie podobalo. Lewa reka ujelam go delikatnie tuz pod glowka a prawa zaczelam krazyc po dosc napecznialych orzeszkach. Tomkowi wyraznie sprawialo to wielka przyjemnosc, bo zaczal cicho pomrukiwac i stanal w lekkim rozkroku, jakby chcial mi to ulatwic. Lewa reka jakby automatycznie zaczela go masowac. Pociagnalam skorke do gory i znowu wolno na dol. I jeszcze raz...i jeszcze raz... Czulam szalone podniecenie w sobie...ledwo panowalam nad soba... piescilam Tomka za uchem, moj jezyk byl calym czas w ruchu... a tam na dole...i jeszcze raz. Wolno zaczelam uginac kolana, usta przesuwaly wzdluz Tomka naprezonego brzucha, dotknelam jezykiem pepka...az caly drgnal...nizej...i jeszcze nizej... Tomka paleczka znalazla sie na wysokosci mojej szyji, byl cieply i ... pachnial..cieplo i omdlewajaco...skorka znowu odkryla glowke... dotknelam go jezykiem...Tomek na moment znieruchomial..opuscil lekko glowe a ja nie przestajac wedrowac jezykiem po glowce patrzylam mu prostu w oczy... - Podoba Ci sie...? - Ziemia sie rusza wyszeptal.... Objelam calego czlonka ustami. Wiedzialam czym to moze sie skonczyc ale przestalam zwracac na to uwage, po prostu pragnelam go wlasnie w ten sposob i w tej chwili. Kleczalam przed nim i usilowalam jak najszybciej doprowadzic go do orgazmu... W glebi duszy wiedzialam, ze to dzisiaj to na pewno nie ostatni raz. Moje rece pracowaly bez ustanku az nagle poczulam, ze spial uda jak postronki. Po chwili uslyszalam, doslownie uslyszalam, jak przez cieniutkie przewodziki gdzies gleboko w jego ciele to cale jego podniecenie udaje sie w daleka droge... To tylko spotegowalo moja ochote na jego przyjecie, wlasciwie robilam to dosc rzadko i nie wiem dlaczego ta potrzeba wlasnie teraz tak we mnie narosla ale nie pomniejsza to wcale faktu... O Boze juz jest....Tomek syknal i znieruchomial jak posag a ja poczulam zalewajace mnie wilgotne cieplo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woodo
No i czesc ostatnia, reszte musicie dopowiedziec sobie same, ... tak jak mowilem ... zamknac oczy i poczuc odurzajacy zapach kwiatow w letnia, upalna noc na 6-tym pietrze hotelu RENAISSANCE ... Stalem tak przed Monika z otwartymi ustami i wzrokiem nieruchomo wbitym w sciane. Lekkie drzenie nog sprowadzilo mnie na ziemie i powoli wracalem z planety Nirvana na Ziemie... Monika przysiadla na brzegu lozka delikatnie glaskala mnie po posladkach, co sprawialo, ze to wspaniale uczucie uniesienia i spelnienia odplywalo bardzo powoli. Niemal osunalem sie na kolana i kleczac przed nia patrzylem jej prosto w oczy. Byla w nich jakas bezdenna glebia a kolor wydawal sie zmieniac z sekundy na sekunde. Mialem wrazenie, ze mimo, ze sytuacja nie byla wcale smieszna, to mimo wszystko blakal sie tam jakis wesoly chochlik, ktory chichoczac sobie pod nosem, podskakiwal caly czas i mruczal: „ale dalismy mu popalic, ale dalismy mu popalic... Wolno zblizylem sie do jej twarzy zapach jej ciala byl odurzajacy, powietrze wokol zdawalo sie drzec. Monika siedziala bez najmniejszego ruchu i tez czegos szukala w moich oczach... Oczy mial ciemne i widac bylo, ze z kazda sekunda powoli wracal do portu Rzeczywistosc. Skad ten facet tu sie wzial ? Przeciez takich juz nie ma ! Tacy sa tylko w filmach. Ogladniesz takie arcydzielo, ochoty na zycie sobie narobisz, wyjdziesz z kina i najdalej po pieciu minutach czujesz sie jakbys wlasnie wypadla przez okno i to co najmniej z dwudziestego pietra tym wlasnie bolesniejszy jest upadek.. Byl tak blisko moich ust, ze chyba zaraz mnie... I w tym wlasnie momencie przeszyl mnie piorun. Przelykajac sline poczulam jeszcze raz korzenny smak jego nasienia i uswiadomilam sobie, ze gdzies w kaciku ust zaplatalo sie pare kropelek, bo nagle zameldowaly sie lekko mnie laskoczac. Poczulam sie troche glupio (nie wiem dlaczego), bo Tomek wygladal, jakby wlasnie w to miejsce mocno sie wpatrywal. Wolno unioslam dlon chcac wlasciwie obetrzec usta....ale nie zdazylam...on mnie po prostu czytal...jak z ksiazki... Nie, zostaw..... wyszeptalem. Monika lekko uchylila usta, jakby chciala cos powiedziec...i nie zdazyla. Ta niesforna kropelke mialem teraz ja..W oczach Moniki zauwazylem cos wiecej niz zdziwienie... Przywarlem do jej ust , delektowalem sie smakiem i zapachem. Nasze jezyki piescily sie nawzajem dajac sobie rozkosz, ktorej inaczej nie mozna zaznac. Nie wiem jak dlugo to trwalo. Dookola bylo tak cicho, ze niemal mozna bylo slyszec bicie naszych serc.. Monika wolno opadla na plecy a ja dalej kleczalem u jej stop. Delikatnie polozylem jej rece na kolanach. Jej cialo reagowalo na kazdy moj dotyk a reakcje byly rozne od delikatnego drgniecia miesnia az po cichy jek wydobywajacy sie z rozchylonych ust. Siedzialem dokladnie miedzy jej kolanami. Lekko unioslem jej stopy i opuscilem je na moje biodra, byly chlodne...Wpatrywalem sie w jej muszelke i poczulem, ze wraca fala podniecenia...czlonek mi juz dawno zesztywnial i domagal sie pieszczot. Wolno objalem jej stopami mojego czlonka... Monika przylgnela do niego natychmiast przejela inicjatywe lekko go masujac... Po chwili rozsunalem szeroko jej kolana, nogi podciagnela do gory i moim oczom ukazal sie prawdziwy skarb... Lezalam tak z szeroko rozlozonymi udami wiedzac doskonale co Tomek teraz widzi..Bylo mi wszystko jedno. Mialam uczucie balansowania na krawedzi przepasci, uczucie zastrzyku adrenaliny i to na prawde w konskiej dawce, uczucie podniecenia, ktore pozwala sie po prostu oddac w kazdym milimetrze ciala i duszy. Czulam wibracje w dolnych partiach brzucha, ktore zwiastowaly istny potop jeszcze nizej...Wiedzialam juz czym to pachnie (doslownie ! lubilam swoj smak i zapach, w koncu ostanio czesto mi sie zdazalo, ze sie masturbowalam ). Skrzydelka mojego motylka juz ujrzaly swiatlo dzienne i juz nie byly wilgotne, tylko mokre. W stanie silnego podniecenia produkowalam tego tyle, ze moglabym chyba ze trzy dziewczyny obdarowac...Moj guziczek urosl juz mocno i tez zaciekawiony ogladal swiat...zawsze troche mnie to krepowalo, bo wlasnie wtedy czulam sie z jednej strony podniecona niemalze do granic mozliwosci a zdrugiej strony wystawiona jak na odstrzal...ale nie teraz... Teraz zaczelam delikatnie poruszac biodrami... Przesuwajac wolno jezykiem po udach mimo wszystko nie moglem oderwac oczu od jej muszelki. Miedzy rozchylonymi wargami widac bylo wyraznie kropelki rozkoszy, ktore splywaly wolniutko ustepujac miejsca nowym. Zatrzymalem wzrok na guziczku. Wychylil sie juz z ochraniajacej go otoczki i sprawial, ze nie moglem sie doczekac blizszej znajomosci. Wolno posuwalem sie do gory i im wyzej bylem, tym bardziej drzalem na calym ciele. Chcialem wreszcie jej skosztowac..w miejscu, gdzie skrzydelka schodza sie ponizej wejscia do tego cudownego skarbca rozkoszy zebrala sie duza kropla JEJ. Ten smak i sam fakt, ze w koncu tu dotarlem odurzyl mnie zupelnie...smakowala cieplo, slodko, rozkosznie lubieznie. Dotkniete jezykiem skrzydelko przekazalo blyskawicznie ten impuls dalej. Moj jezyk przesunal sie wyzej miedzy wargami, ktore rozchylily sie blyskawicznie uwalniajac juz wieksze ilosci tego zniewalacego plynu i dotarl do lechtaczki. Tutaj zawahalem sie, bo szkoda mi bylo tracic z oczu ten widok. Najchetniej przywarlbym po prostu do niej i wyssal wszystko co tylko jest mozliwe... Monika przyszla mi niespodziewanie z pomoca. W momencie, w ktorym lekko cofnalem glowe, zeby moc sie spokojnie, choc przez chwile podelektowac tym widokiem, palce Moniki rozwarly skrzydelka u nasady guziczka, ktory w ten sposob bezwstydnie puscil do mnie oczko i mowil: - Dlugo bede jeszcze na Ciebie czekac ? Usta powedrowaly blyskawicznie do niego i w tym samym momencie dotknalem kciukiem (nie wiem dlaczego akurat kciukiem) wilgotnego wejscia do Moniki. Lechtaczka byla twarda jak kamien... - Tomek !!!!!!!!!!!!!!, Tomekkkkkk.... Monika zesztywniala a z jej ust wydobywalo sie cos, co tylko z trudem moglem zrozumiec. - Co sie stalo ? - Nic, nic. Nie przerywaj. Jest tak bosko cudownie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woodo
MIlosc chodzi ulicami i szuka nas codziennie, nie chowajmy sie przed nia i nie tracmy nadziei, ze ja kiedys spotkamy ... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie babeczka..........
O cholera! Pare godzin temu uprawiałam seks ze swoim facetem i znowu mam ochote!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woodo
No to smigaj do niego, o ile to jest mozliwe :) a jezeli nie, to ciesz sie na nastepne spotkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woodo
Ej, teraz sie naprawde zaczerwienie ;) Ale tak powaznie, widzicie, jak w sumie niewiele trzeba ? A moze wlasnie tak duzo, przeciez to w Was siedzi i drzemie, tylko drzemie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woodo
Wybacz mi odwage, to smigaj do siebie .. to tez seks... zamknij oczy, kwiaty, upal , ten zapach ... ach ta Bruksela ... co to miasto ma w soobie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem ze przyslowie mowi lepiej z wibratorkiem w domu niz dawac dupy byle komu,ale mnie sex bawi tylko z ukochanym facetem.Ja musze czuc,pragnac,wachac,dotykac,calowac,piescic i przytulac sie a wibratorek tego nie potrafi.Poczekam i moze szczescie samo sie do mnie usmiechnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babeczka zazdroszcze Ci ,bo twoj kochanek nadal chce z Toba sie spotykac a moj nie.Musze o nim zapomniec i ruszyc na obcy teren na lowy z kolezankami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie babeczka..........
Co za niebezpieczny temat.......A jaki przyjemny.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woodo
Na pewno sie usmiechnie ... na pewno ... czasem trzeba tylko byc w odpowiednim czasie w odpowiednim miejscu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie babeczka..........
kochanka, nie idż na łowy, wychodż do ludzi . Miłość sama cię znajdzie. Daj jej tylko szansę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musiales byc niezly kasanowa jak umiesz takie powiastki klecic.Trzeba miec jaja,bogate zycie sexualne i niezla wyobraznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woodo
Zycie jest pelne niebezpieczenstw i ... przyjemnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woodo
No niecalkiem z tym Casanova, ale przyszedl w zyciu moment, w ktorym wyszedlem z siebie i opuscilem tradycje, wychowanie (nic w tym zlego), wszystkie tabu i grozby, przestala sie liczyc rodzina (ta dalsza), plotki, wzdychania i wzruszanie ramion, wywracane na lewa strone oczy itp. i wtedy poczulem, ze jestem soba, ze zyje i swobodnie oddycham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak,tak wiem niemozliwe staje sie realne i odwrotnie.Ech to zycie nieprzewidywalne.Fajnie mi sie z wami gada.W milym towarzystwie czas szybko plynie.Woodo powiedz szczerze ten sex regularny to masz z zona czy kochanka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woodo
Aha, sprawdzilem, jaja tez mam :) Musze teraz leciec, wieczorkiem zagladne jeszcze sprawdzic jak Wam sie wiedzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie babeczka..........
Jak z żoną to podziwiam . Jesli tak to chyba kiedyś dobrze wybrałes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woodo
Z zona, ale nie przejmoj sie tym. Seks sksowi nie rowny .. ale teraz masz zagwosdke ... wpadne tu wieczorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie babeczka..........
Kochanka ,jesli śledziłas dzisiejsze moje wpisy to wiesz ,że dzisiaj spotkałam się z moim kochaniem. Wcześniej naczytałam się jak się uwas sypało i wasi panowie prosili żebyście czekały, a póżniej i tak odchodzili. Więc była tez rozmowa na ten temat. On mnie zapewnił,ze nie bierze nawet tego pod uwage. Zapewnił o swoim uczuciu i kropka. Opowiedział jak jego zona się zmieniła. Najpierw był szał, awantura na 100 fajerek. Parę dni bez prznia, sprzątania, gotowania,prasowania koszul. A teraz nagła odmiana. Miła, codziennie obiadek, codziennie świeża odprasowana koszula. Jak od niego coś chce to puka do jego pokoju i przez drzwi gada do niego. Nawet nie wchodzi.On mówi ,że ona chyba tak robi jakby nie chciała widzieć że on pisze smsa lub dzwoni gdzieś. Zachowuje sie tak jakby teraz wolała nic nie widzieć i nic nie słyszeć.Dla mnie to by było super. Minął miesiąc , to może juz jej przeszło. Głupia nie jest, więc jak przeczytała smsy to nie uwierzy że to może się ot tak skończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
wow ale sie watek rozwinął :) musiałam nadrobic kilka stron;) babeczka i woodo witajcie:) fantastyczne z Was osoby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babeczka u mnie jest inaczej.Rozmawialismy przez dwa miesiace ale on sie bal wlasnego cienia.Bal sie dzwonic i rozmawiac bo bilingi mu wyciagnie.Mowie kup telefon nowy i karte i sam nawet tak proponowal a potem nic.Ma moj nowy numer jak by chcial to by zadzwonil.Ja mysle ze on chce uczciwie sprobowac wrocic bo tamta taz teraz sprzata,pierze,gotuje i nawet dziecmi sie zajmuje.Jemu sie to podoba cudowna przemiana i chec czego kolwiek.Mysle ze on chce wrocic i byc z nia.Wiem,ze mnie kocha,ale ja nie bede konkurowac z czworka malutkich dzieci bo byla bym bez serca,a mam je wielki i przepelnione miloscia.On nie chcial nawet slyszec o spotkaniu ze mna,bo powiedzial,ze strach jest od niego wiekszy i nic na to nie poradzi.Jego najmlodsza corka,ktora swiata poza nim nie widzi jak wszystko wyszlo na jaw tydzien zlozka nie wsztala i caly czas plakal,ze tatus ja zostaw i on jej glownie obiecal,ze jej nigdy nie zostawi.Twoj chce sie kochac,spotykac,dzwoni,pisze a moj prosil o czas,ale bez kontaktu.Nie ma u mnie powrotu tylko ja nie umiem sie z tym oswoic.Babeczka u Ciebie jest inaczej,zatoba szaleje i swiata nie widzi i na kazdym kroku ci to udowadnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o Izaaaa która też mi tak dzielnie kibicowała :) powiem wam że rzeczywiście zrobiło się tutaj miło zawiązała się koalicja :) i to mi się podoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może jak mi się uda ja dzisiaj też się odważę na tao pierwsze spotkanie Napewno nie będzie ono aż tak romantyczne tylko jak dwojga znajomych ale stracha mam jak nastolatka na pierwszej randce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woodo
Hej, wpadlem zobaczyc co slychac i widze, ze kochanka zaczyna watpic w swiat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie babeczka..........
Cześć Iza, cześć Lara. KOchanka, bardzo ci współczuję. Ale i tak jesteś silna. Wyobrażam sobie jak cierpisz. Ale musisz go zrozumieć. Naprawdę najważniejsze są dzieci. Ale z drugiej strony to dupek , który boi sie jakiegokolwiek kontaktu z tobą. Mój w godzinach pracy co jakiś czas do mnie dzwoni. Przecież Twój też napewno pracuje. Jeśli naprawdę Cię kochał to ja tego nie kapuje. Zawsze znajdzie się sposób zeby zadzwonić. Słuchaj, a może naprawdę cię kocha ale po prostu jest mu wstyd przed toba ze jest tchórzem.Może daj mu jakis czas na pozbieranie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde Woodo nie to zebym byla zlosliwa to czysta zazdrosc,ze ty w swoim wieku masz wiecej sexu i z niego przyjenosci niz ja w wieku 36 lat.Nie zalamal bys sie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×