Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość kochanka1111

mezatki ktore maja kochankow

Polecane posty

Kochanka dzięki- sama wiesz że bardzo przeżywam i ubolewam nad Tobą ale dobrze że chciaż tak w miarę sie wspieramy na wzajem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babeczka daje mu czas i czekam dzielnie,ale jak Woodo dalej bedzie wstawial swoje eseje to zadlawie sie swoim jezykiem z porzadania i checi sexu.Fajnego sexu.Moglabym dzwonic,prosic,naciskac,ale nie chce mam swoj honor i juz.Nie to nie jego strata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woodo
Hmm ... jestem facetem i bardzo mkocham swoje dorosle juz dzieci ... ale nie poswiecajcie sie dla dzieci i nie utrzymywalbym niezyjacego juz zwiazku tylko ze wzgledu na dzieci. Opuszczenie partnera /zony / meza nie musi oznaczac traumatycznego opuszczenia dzieci.l Dzieci maja dwoje rodzicow i to oni sa odpowiedzialni za nie. We dwoje. Tak jak sami sa odpowiedzialnie za swoj zwiazek. Nie popatrze sie na inna kobiete, jezeli kocham swoja zone. Jezeli moje malzenstwo nie funkcjonuje jak trzeba, to jest to tylko kwestia czasu i pojawi sie nowa kobieta, na widok ktorej serce przyspiesza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woodo
Nie zazdrosc .. tez to mozesz miec, uwierz mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co mam dola to wchodze tu i dziele sie z kims z was swoimi lekami,pragnieniami,obawami i nie macie pojecia jakiego powera dodajecie mi wszyscy,nawet jak czasem piszac placze nad klawiatura to wiem,ze sie ze mnie nie smiejecie tylko rozumiecie mimo ze to wydaje sie niedorzeczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie babeczka..........
hej, woodo czegoś nie zrozumiałam, przecież sam kiedys dokonałeś wyboru. Nie ze względu na dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woodo
... a nad moim seksem tez musze pracowac, to delikatna sprawa i wymaga duzo wyczucia i delikatnych rak, tzn. ostroznie i niemal w rekawiczkach. Nie mowie doslownie ale tak to wlasnie wyglada, co nie znaczy, ze nie jestem zadowolony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Woodo ja mysle ze masz kochanke,dlatego jestes spelnionym kochankiem,chociaz z zona tez podobno mozna fajnie sie czasem bawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woodo
Nie, nie ze wzgledu na dzieci. Dzieci byly i mielismy je oboje, to byla decyzja serca ale w tej sprawie zadalem tez pytanie (co prawda pare godzin temu ale zawsze), na ktore nikt nie odpowiedzial. To pytanie a raczej odpowiedz na nie wiele wyjasnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochanka z tego samego powodu ja tu jestem gdyby nie wy nigdy bym nie napisała do tego chłopaka bym próbowała zdusić w sobie uczucie które niestety nie można Wiem ze robię źle ale nie potrafię inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woodo
Uwierz mi, ze nie mam. Zreszta i tak nie mialbym powodu, zeby to tu ukrywac. I tak wiemy o sobie juz wiele, wiec czemu mialbym zaprzeczac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woodo
oj izaaaaaa, przeoczylem i tez cieplo witam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie babeczka..........
Cos wam napiszę . Może niektórzy nie mogą pojąc że ja taka zakochana, on tez . Wszystko się wydało ,mamy dorosłe dzieci to co stoi na przeszkodzie zeby być razem. Zadajecie sobie takie pytanie, prawda? Odpowiem wam. Mieszkamy w małym mieście. On na wysokim stanowisku. Ja może nie aż tak, ale również jestem osoba rozpoznawalna. Dorabialiśmy się tego co mamy po 30 kilka lat. DZieci mamy dorosłe. Mamy wnuki. I nagle jak to zostawić? Święta, różne uroczystości rodzinne. Nie sadzę ze nasze wspólne dzieci by bywały wspólnie np. w święta. Któres z nas by cierpiało że nie ma bliskich przy sobie. Dla mojego faceta dzieci są bardzo ważne mimo że dorosłe. Serce by mi pękło gdybym widziała jego smutek gdyby np. nie miał dzieci przy sobie w swieta. Moje córki też sa bardzo ze mną zwiazane. Dla mojego wnuka jestem najukochańsza babcia. A mając tyle lat ile mamy, czy codzienność by nie zabiła naszego uczucia?To co mamy teraz zupełnie nam wystarcza. Teraz trochę trudnych tygodni przed nami, ale to co było wróci, ja to wiem, bo bardzo oboje tego chcemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie jakby się wydało to mąż by mnie chyba zabił w dosłownym tego słowa znaczeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woodo
Odpowiedzialas sobie juz na pytanie. Jezeli Wam to wystarcza, to nie macie problemu. Z drugiej strony ... mowisz, ze macie dorosle dzieci ... nie mysl, ze wswoim zyciu nie zostana skonfrontowani z podobna sytuacja. Moze wlasnie trzeba im pokazac, ze o swoje szczescie trzeba walczyc a nie przed nim uciekac. A rodzina, ludzie ,miasteczko, obce jezyki itd. ... jezeli nie zaczniemy zwalczac pewnych streotypow i nie zaczniemy im stawiac czola, to zginiemy w powodzi wlasnych, zupelnie niepotrzebnych niespelnionych pragnien. Spelniajmy sie sami, nie patrzac na nic, tylko na siebie samych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woodo
Lara, jezeli przypomne sobie Twoja historie, to mnie to nie dziwi. Tzn. nie zrozum mnie zle, mam na mysli to jak sie zachowal kiedys, i masz naprawde zamiar zabic w sobie gotowosc na zycie w szczesciu i spokoju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie babeczka..........
Ale ja nie jestem taka odwazna. Bardzo bała bym sie tego ze nam nie wyjdzie. Trudno zmieniać przyzwyczajenia w takim wieku. Ja mam trudny charakter, a on tez nie lepszy. Dla mnie dobrze jest tak jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boję się jak diabli tego naszego dzisiejszego spotkania i chyba nie wiem czy się spotkać czy nie a znając moje szczęście odczuję konsekwencje bo ja mam takiego pecha że zawsze wszystko się wydaje prędzej czy później kiepskim trafem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie babeczka..........
Ale gdybym miała męża który by pił i bił to bez względu na wszystko to byłby rozwód. Na mur. i niewazne czy byłby ktoś inny w moim zyciu. To pewne.Mąż jest niespotykanie spokojnym człowiekiem. Nie wiem jakby zareagował. Co prawda myslę że coś podejrzewa ale może się mylę. On wie że jesli mam kogoś to on mnie do tego popchnął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babeczka ja Cie rozumiem i sama nie chcialam rewolucji z przyczyn wiadomych.Akceptowalam cala sytuacje i odpowiadalo mi to co nas laczylo.Bez sciemy,pustych obietnic.Plozniej chcielismy jednoczesnie byc razem i mocno wierzylismy ,ze tak bedzie,ale zycie zweryfikowalo nasze plany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kioli a wiesz co było dalej? ona będąc wolna zaszalała z innym zakochali się w sobie i teraz mają gromadkę dzieci i biały płotek ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woodo
Wasza decyzja, jezeli Wam tak dobrze to jest to OK. A co do zmian, to ja bym sie nie wahal, gdybym musial zmienic sie dla ukochanej kobiety. Nawet w moim mlodym jeszcze wieku :) Pod warunkiem, ze ona bylyby tez gotowa zrobic podobnie. Nie ma nic piekniejszego, jak powiedzie "robie to dla Ciebie" i to samo uslyszec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woodo
Lara, tego nigdy nie mozesz wykluczyc, nigdy ... a za siebie tez nie mozesz dac gwarancji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie babeczka..........
Lara , wmówiłaś sobie tego pecha!. Spotkaj się z nim, tak bez zobowiązań. Zobacz najpierw jak będzie wam się gadało. Wyczujesz go wtedy, czy miałby ewentualnie na bliższą znajomość z tobą. A jesli tak daj się zdobywać ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woodo
i nie boj sie tego spotkania, moze ono odmieni Twoje zycie. A jak nie, to szukaj dalej ale nie marnuj zycia z damskim bokserem, im wczesniej tym lepiej. Tym bardziej, ze w Twoim sercu miejsca juz dla niego nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie babeczka..........
woodo, ja ze swoim facetem dużo robimy dla siebie nawzajem. Naprawdę. Dziesięć lat temu mój facet był takim zimnym draniem, a kobieta to była baba do pieprzenia. Tak to okreslał. A teraz. Sam miód. Jest kochanie, słoneczko,kochanie moje słodkie itp,itd. Sam się dziwi że tak się zmienił. Ale jak twierdzi ja go nauczyłam kochać, ja go nauczyłam mówić o tym. I mówi że nigdy by nie pomyslał ale mu sie to podoba. On tego co mu daję ,tego ciepła i miłości nie zaznał w swoim życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lara nie przeasdz z bajerem na pierwszym spotkaniu.Jestes inteligentna babka i dasz rade.Nie wyda sie luz.Nie mysl co bedzie a na razie wuluzuj i ciesz sie spotkaniem przyjemnoscia rozmowy.Daj mu szanse,a jak sie okaze miloscia twojego zycia i co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woodo
czyli nie jestesmy tacy zli. Czasem mamy tylko niewlasciwe kobiety ;) ktore nie sa w stanie tego z nas wyluskac. A czasem te kobiety maja zlych facetow ... moze maz lary potrzebuje kobiety, ktora zlapie za patelnie i mu po prostu przylozy miedzy oczy i wtedy bylby szczesliwy ...i mial respekt, bo nastepnym razem moze jej sie zeliwna napatoczy pod reke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie babeczka..........
Lara, patelnie w dłon i do boju!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×