CZY KTOS Z WAS TEZ MA CHOC JEDNA RZECZ KTOREJ W ZYCIU BY NIE ZJADL??????????????

generalnie przedszkole wspominam traumatycznie jak mi bylo zle to mialem w starszaakach brata 2 lata starszego i uciekalem do jego grupy oni mieli taka fajna panią Czesie i tam sie czulem bezpiecznie . A potem na korytarzu sie chowalem - uciekalem z sali i chowalem sie na korytarzu za taka zaslona i tam potrafilem siedziec dopoki mnie ktos nie znalazl a jak szlismy do gorodka to przez szczeble w plocie uciekalem do babci babcia zawsze robila nalesniki:)

a przedszkole ktore mnie tak urzadzilo to w Łodzi na ulicy JARACZA:)

w szkole natomiast chyba z jeden rok chodzilem na obiady i generalnie byly dobre poza jednym ktory pamietam do dzis JAJKO W SOSIE MUSZTARDOWYM Z ZIEMNIAKAMI normalnie masakra smrod tego sosu czuje do dzisiaj

bigos,ozorki ,wszelkie rzeczy w galarecie,nogie,płuca ,wAtróbka,serca,pierogi z serem lub z kapusta :O

andrzej z uk-> sama nazwa jajko w sosie musztardowym mnie odrzuca:D

a moze ja powiniennem do jakiegos psychologa pojsc porozmwaiac o tym? moze dlatego takim świrem jestem- traumatyczne przezycia- w cywilizowanym kraju mozna by pozwac takie przedszkole bo w sumie zniszczylo mi cale dziecinstwo i dorosle zycie mozna sie domagac zadoscuczynienia?

Lubię gumełe balonełe ->szczerze mowiac to nie znam osoby ktora nie lubi bigosu,pierogow z kapustą tez nie lubie hehe

nie zjem surowego mięsa (np tatar) bleeeeeeeh surowego jajka owoce morza bleeeeeh

no jajko w sosie musztardowym specjalnosc stołowki szkoly podstawowej nr 1 im adama mickiewicza w lodzi:) pamietam jeszcze jeden obiad ze stołówki kiedys gazu nie bylo na calej ulicy i panie kucharki poszly na latwizne i zrobily na obiad: kanapki z kielabasa takie chamskie kawaly chleba z margaryna i kawalkiem kielbasy krakowskiej bez zadnego warzywa nic i do tego sok do wypicia od tego czasu nigdy kanapki nie popije zimnym napojem tylko herbata ciepla

ja nie lubię bigosu

andrzej z uk-> a jak to wpynelo na Twoje dorose życie?:D

andrzej z uk-> haha"takie chamskie kawaly chleba z margaryna i kawalkiem kielbasy krakowskiej " to ja Ci wspólczuje:D

Wiem,że to dziwne :) w dodatku jestem facetem ,a faceci zazwyczaj lubia takie polskie potrawy :D Nie lubię tez surowych rzeczy.

pierogi uwielbiam poza........... ruskimi lubie z owocami z bialym serem kapusta miesem o kurwa a janienawidze jeszcze!!!!!!!!!!!!!!!! OWOCÓW Z KOMPOTU takich rozdziabdzianych- tez z przedszkola uraz bo mi to kazali zjadac bleeeeeeeee rozdziabdzianych rzeczy nie wezme do ust czyli rozgotowane warzywa i owoce z przedszkola natomiast milo wspominam MARCHEWKE Z GROSZKIEM i Buraczki zasmażane-- to mogłem jesc:)

jak to wplynelo na moje zycie? jestem gejem swiernietym lubie tylko siebie egoistą kawałem skurwysyna czasami generalnie JESTEM JEŻ i nie lubie przytulania

Ja nigdy nie zjem wnetrznosci, ozora , mozgu , glowy raby, kawiaru , shuszi, osmiornicy , krewetek, zab, i innych dziwadel typu smarzone robaki itd.

o marchewke z groszkiem zawsze gotowano do potrawki z kurczaka :) I w szkole i w przedszkolu :) Mniam ,ale to było dobre .

generalnie to jem tylko drób i ziemniaki na obiad no i czasem jakaś surówka warzywna, śniadanie, kolacja to kanapki z szynką, piję głównie cole i energy drinki no i tak się żywię :)

też jestem ogólnie świrnięty, ale to z innych powodów

ja jem duzo serów- za wedlina nie przepadam- oczywiscie sery takie normalne . Sera BRIE tez nie nawidze. Pije 1.5 litra soku dziennie wycisnietego przez siebie < marchew jablko cytrusy- dzisiaj nie moge se soczku zrobic bo jutro mam operacje:( i zabroonil mi lekarz cytrusow> na obiad kurczaczek pod kazda postacia kolacji generalnie nie jadam nie slodze kawy < herbate pije jedna na tydzien teraz> nie pale juz < co najwyzej jednego na miesiac> slodyczy nie jem lub bardzo rzadko natomiast gotów jestem się oddać za SERNIK

albo za SZARLOTKE za dobre spaghetti tez sie oddam ale musi byc naprawde dobre generalnie duzo makaronow jem a w tej anglii to zdziczałem bo sam pieke sobie chleb sam robie pizze bo zarcie mi tu nie smakuje nawet inny smak jest potraw z macdonalda kfc paskudnie tu smakuje w pl jadlem duzo smieciwego jedzenia tutaj fast foody sa nie smaczne dla mnie chyba dlatego zeby tu grubasow nie bylo bo jak sie spojrzy na te dzieci angielskie po 100 kilo to masakra

Wiele jest takich rzeczy ,ale gdybym np miała umrzec z głodu to mysle ,ze bym zjadła a tak normalnie to nie jadam : watrobki , mózgów , flaków i wszystkich narzadów wewnetrznych , ślimakow , sera plesniowego , owocow morza oprocz krewetek , małż ,kalmarów , koniny , zwierzat typu pies , kot ( choc u nas sie ich nie jada naszczescie), dziczyzny

a najlepsze potrawy z dzieciństwa to klopsiki mojej babci, sernik i ciasto biszkoptowe również od babci i kaszka, także od babci :)

dziczyzne lubie zajaca jadlem raz i ok jagniecine lubie - wole w anglii jagniecine niz wolowine z kielbas lube tylko suche ale musza byc naprawde suche takie ze sie je trudno gryzie bo takich z marketu kielbas to nie tkne i parowek tez nie poza tym nie zjem niczego aluminiowymi sztuccami - cale szczescie ze juz sie ich nie spotyka ale jak bykem w wojsku to tylko byly aluminiowe i musialem chodzic na stolowke ze swoimi jakis uraz mam do aluminium z metalowego kubka tez sie nie napije

zajebiscie milo wspominam w warszawie jak mieszkalem na nowym swieciebyl bar mleczny drugi byl przy placu trzech krzyzy . Zajebiste nalesniki z serem!!!!!!!!!!!!!!! i jajko sadzone ziemniaki ze sloninka i marchewka z groszkiem. nawet jak pracowalem w wawie i mi sie dobrze powodzilo to z sentymentu tam chodzilem na nalesniki czy jajko sadzone

bardzo rzadko jem co innego, ale lubię płatki kukurydziane z mlekiem, ale takie bardzo miękkie muszą być no i dużo cukru, jajko na miękko z majonezem, wołowina, ale miękka, duszone ziemniaki, wątróbka, schabowy, kalafior, ale taki rozgotowany tylko, buraki porządnie starte, herbaty lubię owocowe i aromatyzowane

a ja uwielbiam gołąbki:))

Ja nigdy nie zjem mięsa z psa i konine raz próbowałam nie świadomie i mi smakowalo ale no nie bd jesc koni Andrzej z uk tatar bez żółtka to jak nie tatar moja ulubioną potrawa wlasnie jest tatar wystarczy sparzyc jajko ;)

ja nie rusze tatara czy to z zoltkiem czy bez nie surowe - dziękuje

gołąbki też lubię, ale muszą być bez kapusty i nie mogą być też nią za bardzo przesiąknięte nie znoszę kawy i alkoholu, nie cierpię też zielonej sałaty, jakiejkolwiek fasoli, nie lubię, j0ak w jedzeniu trafi się coś bardzo twardego, albo tłustego, mortadeli nie lubię, nie lubię też napojów bananowych, soków marchwiowych, pomidorowych, cytrynowych, nie znoszę także groszku, sera