Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozzalona_tylko_troszke

problem z teściowa i rodzina meza

Polecane posty

Gość rozzalona_tylko_troszke

chciałam sie wyzalic. Jakis czas temu moja tesciowa przyjechała nas odwiedzic, po kilku godzinach rozmowy zaproponowałam jej, czy moze chcialaby obejrzec nasz album ze zdjeciami slubnymi. Ale ona powiedziala, ze jej to za bardzo nie interesuje, ze byla na weselu i co tu ogladac zdjecia. Zrobilo mi sie przykro, bo na poczatku planowałam dac jej jedno czy kilka zdjec ale po takim komentzrau to mi sie juz odechcialo wszystkiego. Moj maz oczywiscie nie zorientowal sie, ze zachowala sie niestosownie, aja jakos pozniej stwierdzilam, ze nie bede przy nim nagadywac na jego matke. No i jest jeszcze bardzo duzo sytuacji, w ktorych okazuje sie na kazdym kroku, ze moj maz pochodzi z "dziwnej" rodziny. Czy wam tez byloby przykro, po takiej akcji? Czy to ja jestem przewrazliwiona? Doddam, ze to nie bylo 1500 zdjec wyswietlanych na komp, tylko album z 30 zdjeciami zrobionymi u fotografa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość posluchaj autorko...
ja myślę, ze jesteś rozpieszczona lalą. Zrozum, ze są ludzie, ktorzy nie lubia ogladac zdjec, moze ona nie lubi siebie na zdjeciach i wie, ze jakby sie zobaczyła, to by jej się humor popsuł. A ty pewnie chcesz, by wszyscy przegladali i wciaz podziwiali PANNE MŁODĄ :-P zrozum, ze slub juz byl, wesele tez i zaczela sie proza zycia. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moglo cI BYC PRZYKRO, tak to jest ze jak zachowaliby sie tak Twoi rodzice to bys ich usprawiedliwila, ale to tesciowa... daj spokoj, nie to nie i juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozzalona_tylko_troszke
Po pierwsze - to były zdjecia robione u fotografa i nie było jej na nich. Po drugie - wcale nie oczekiwałam, ze sie bedzie mna zachwycac, ale wydaje mi sie, ze np ja jako matka - chcialabym obejrzec takie zdjecia ze wzgledu chociazby na syna. Po trzecie - dziwie sie, ze matka mojego meza nie miala ochoty ogladac zdjec ze slubu wlasnego syna, jak nasi nawet dalsi znajomi jak sa u nas albo mamy ich odwiedzic to sami pytaja sie o zdjecia. Po prostu dla mnie takie zachowanie matki meza jest co najmniej dziwne, zeby nie powiedziec niegrzeczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odpusc, nie to nie, widocznie kobietka tak ma, kazdy z nas ma jakies zboczenia, ona nie lubi ogladac zdjec i juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozzalona_tylko_troszke
to nie koniec opowiesci. Ojciec mojego meza to przez rok czasu od slubu nie zadzwonil nawet do swojego syna, zeby zapytac co u nas slychac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niussa
widać taka rodzina. Olej sprawę i nie przejmuj się nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aohdwydra
Sama piszesz, że on pochodzi z "dziwnej" rodziny. To się nie dziw, nie przejmuj i ciesz, że przynajmniej on jest "normalny" 🖐️ :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podobnie
Przestań. To że rodzina męża jest inna niż Twoja nie znaczy że jest dziwna. Mąż może postrzegać Twoją rodzinę jako dziwną. U nas jest odwieczny problem ze składaniem życzeń. U mnie nie przywiązuje się wagi to urodzin, imienin czy innych okazji, czasem zadzwonię czasem sms, a czasem nic. Składam życzenia tylko z okazji okrągłych rocznic oraz dnia matki i ojca. U męża obchodzi się każdą jedną małą uroczystość. No i zawsze jest foch że nie złożyliśmy życzeń (mąż wiadomo jak to chłop też nigdy nie pamięta). Już sobie ciągle powtarzam że zapiszę w telefonie te daty i będę dzwonić, ale to jest coś w każdym miesiącu i mi się zwyczajnie nie chce. Robią mojemu mężowi wyrzuty że mi prezentów nie kupuje a mi to zwisa, albo nastawiają go źle że ja mu nie złożyłam życzeń , że jestem okropną żoną. No i jeszcze szereg różnic, ale po tylu latach już mi to wisi i powiewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozzalona_tylko_troszke
w sumie sie nie przejmuje, bo wlasciwie mamy z nimi b mały kontakt - chociaz moj maz widzi jacy sa moi rodzice i widze, ze jest mu czasem przykro , ze jego sa tacy.... szkoda gadac. Podobnie na weselu - mimo , ze nie oczekiwlismy kokosow, to moi rodzice , mimo, ze sa biedniejsi od moich tesciow dali nam 10 razy wiecej niz jego rodzice. Nie wspomne juz nawet o jego rodzenstwie. Jak otwieralismy koperty to było mu strasznie glupio z tego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanka skakanka
Nie martw się Autorko, ja mam tak samo;/ I niestety obawiam się,że z czasem dostrzeżesz coraz wiecej dziwnych róznic. Bo u mnie tak było.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanka skakanka
I powiem Ci tylko tyle, aby jak najrzadziej się z nimi widywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podobnie
No ale jak się z mężem dogadujesz to się ciesz i nie patrz na teściów. Im szybciej ich zaakceptujesz tym będzie ci łatwiej bo na pewno ich nie zmienisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olej to i ciesz sie ze nie masz czestego kontaktu i nie mieszkacie plot przy plocie jak sie czesto zdarza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SASADSDFSDFFDF
noo i co sie czepisz tesiowa dobrze ci pwoiedziala , ja tez bym nie chciala caly czas tych samych psym#kow ogladac na zdjeciu..., jeste sniezgodna ciebvie winie,popraw sie i nie czepiaj sie tesciowej, ona ci syna wychowala i urodzila , badz je wdzieczna, a nei zachowujesz sie jak jalowa suka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie lubi Cię i chciała Ci dać odczuć przy najbliższej okazji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gbvdfjhsvbd
Takich problemów Ci życzę z całego serca na dalszej drodze życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozzalona_tylko_troszke
nie sadze zeby mnie nie lubila, bo wiele razy mowila mojemu mezowi, ze ma bardzo fajna zone i w ogole. Po prostu jest dziwna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozzalona_tylko_troszke
poza tym oczywiscie, ze moze mnie nie lubic. Ale dziwne jest tez to, ze wlasnego syna chyba nie lubi, bo to nie byla tylko moja sesja zdjeciowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podobnie
No to tym bardziej ją zaakceptuj mimo tych dziwactw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rodzina mojego meza tez jest inna niz moja, moj ,az sam o nich mowi ze sa dziwni. Ale lubie tesciowa i mnie to nie drazni. Sama o sobie czasami mowi, jak zrobi cos na co ja robie smieszna mine, ze jest szalona :D Musisz autorko po prostu to zaakceptowac i nie roztrzasac bo taka widocznie jest po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozzalona_tylko_troszke
tak, tylko czasem to jest tak, ze moj maz wiecej wydaje na prezenty gwiazdkowe dla swojej rodziny niz my dostalismy od nich na wesele :) i to mnie troche boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podobnie
oj przestań być taką materialistką. Ważne że mąż jest hojny i nie patrzy na to że od kogoś mniej dostał. Ludzie wychowani w innym środowisku. I tak jak Ci ktoś tu napisał - obyś do końca życia miała tylko takie problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozzalona_tylko_troszke
tak, maz jest chojny, ale dla mnie to juz tak niekoniecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamcia1507
Jeśli nie pasuje Ci mąż i jego rodzina to nie musisz tkwic w tym związku. Niepotrzebnie czepiasz się błahostek i nieistotnych głupot, to straszne i obrzydliwe komentowac ile kto dał w kopercie na ślub- dał tyle ile uważał za słuszne, czy robiłaś wesele ze względu na prezenty? Autorko wyluzuj trochę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lepiej jak nie wnikają niż są nadgorliwi... ,mój mąż paple wszystkie nasze sprawy siostrze i rodzicom. kiedy się wkurzam to mówi, że jestem dziwna bo u niego się zawsze o wszystkim szczerze rozmawiało. pomijam że jego rodzina przekazuje dalej sąsiadom z bloku i ciociom klociom. ja mam nerwa a on focha, że nie lubię jego rodziny, a ja po prostu nie znoszę plotuchów a o swoich problemach chciałabym gadać tylko z nim i np z przyjaciółką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozzalona_tylko_troszke
nie, nie robiłam wesela ze wzgledu na prezenty, ale od rodzicow mojego meza dostalismy uwaga .... 600 zł w kopercie, podczas gdy oboje maja razem ok 10 tys miesiecznie. Wiec chyba cos to jednak jest nie tak, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozzalona_tylko_troszke
aha, no i wesele oczywoscie oplacalismy sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podobnie
Nawet nie chce mi się komentować, jesteś rozpieszczoną smarkulą i tyle. I za grosz nie masz taktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×