Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

margoska123

jak zaczac diete

Polecane posty

Wpadłam na chwilke,- chyba jakies uzależnienie ale zaraz u nas goscie , chłop po wodke poleciał a ja zamiast bigosu na szybko skrzydełka i rybke robie, ale juz sie pieką wiec zajrzałam czy cos napisałyście. Margoska moze jeszcze ktos do nas dołączy, dla mnie to nie problem, fajnie jest bo jakoś mam motywacje z tym forum bo tak bardzo chce wrócic do swojej wagi a to że moge kazdego dnia sie pochwalic spadkiem czy wrecz przeciwnie bo i tak bywa to jest motywujące. Ara pisałas ze masz do zguby podobnie jak ja ok 10 wiec jak sie sprzężymy to moze 2 miechy i wracasz do Polski:). Lece bo jeszcze mała musze wykapac i połozyc i mam nadzieje że jezeli sie na cos skusze to na surówke z kapusty i ewentualnie troszke rybki i skrzydełko - specjalnie sobie bez panierki robie(skrzydełko) bo rybka w warzywach. A Ara ale sie uśmiałam z tego Twego ważenia ale co prawda to prawda - zobacz ja wydaliłam całe kilo 30 deko przedwczoraj - wiec masz racje nie ma co z tym sie wazyc heheeh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wstawac spiochy pobudka:););) ja dzis po sniadanku grahamka, z dzemem i potem zjem sliwki suszone z jogurtem naturalnym a w planach mam torille z kurczakiem ,salata , szczypiorkiem itd z oliwkami i suszonymi pomidorami i cebulka potem zupa ogorkowa z jajkiem cos slodkiego :P) a na kolacje B ie mam pojecia cos na co mi smak przyjdzie , moze pojem bobu jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc margoska, u ary dopiero przed 6.00 rano wiec dajmy jej jeszcze troszke pospać ale potem ma tu nam opisac jedzonko i wogóle:). No a ja z racji długiego nocnego siedzenia ze znajomymi i urlopu troszke rzeczywiscie pospałam ale juz sie melduje:). Oj a mi ten mój urlop chyba kiepsko pójdzie jesli chodzi pod wzgledem diety - byłam juz na zakupach i oczywiscie nie oparłam sie gorącym bułkom - 2 takie małe wszamałam z masłem i serem żółtym a potem jeszcze grahamke tez z tym samym plus pomidor. Nieciekawie - nie moge wchodzic do sklepu z gorącym pieczywem. Teraz gotuje mój bigos - to bedzie na obiad a kolacja - to nakupowałam jakiś serków mało kalorycznych więc moze jakis serek. Po drodze chciałabym jeszcze skubnąc marchewke jablko i kiwi tylko żeby mi czasu starczylo na to wszystko bo duzo tez mam do roboty, robimy mały remoncik balkonu, ide własnie wszystko wynosic - może strace troche z tych porannych bułek:). Jeżeli dzis juz nie dam rady wejsc to na pewno zrobie to jutro, ale piszcie piszcie. Aha - nocne jedzenie nawet jak dietetyczne nie sprzyja wadze - dzis pare deko wiecej - wiec zapowiedziałąm juz że mozemy sie goscic i owszem ale ja po 20.00 niczego nie tykam - musze tylko byc konsekwentna. Bo mierzylam wczoraj moje przedciazowe spodnie dolce-gabanki - oj jeszcze z 8 cm w pasie zeby sie zapiąć - do wrzesnia by było super znów w nich polatac - bo krój prosty wiec bedzie na czasie - a do tego kupiłam se niedawno szpileczki czarne - ze wzgledu na mój niewysoki wzrost musze sie wspomagac obcasami - wiec jest motywacja. Ide juz na ten balkon bo jestem wołana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem . no do wrzesnia sie dopniesz, a moze i wczesniej ja na chwilke bo zaraz tez ide biegac,potem mecz do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak czytam co wy dziewczyny jecie to robie sie glodna. Hela, te twoje buleczki mi sie snia! ;-) A ja wczoraj tylko 629 kcal - i dzisiaj co? nic! taka sama waga jak wczoraj czyli 1kg mniej. Dobrze chociaz ze sie utrzymuje. Moze jak sie utrzymuje to sie utrwala? mam nadzieje ze tak. Ale dobra wiadomosc: jestem wezsza w pasie! przymiezalam swoje zakiety wczoraj wieczorem i te ktore sie nie dopinaly 2 tygodnie temu -teraz sie dopinaja bez problemu, a niektore sa wrecz luzne. To w USA sie nazywa: NSV = NON-SCALE VICTORY-czyli zwyciestwo nie zwiazane z waga. Hela, ja tez chcialabym jeszcze ok 8cm mniej w biodrach i pasie- to by bylo dopiero fajnie! 8cm mniej - to ile to byloby? 2 rozmiary mniej? Ja mysle, ze w moim przypadku- najpierw szczupleje w pasie. Zaleznie od tego, jak bardzo sie zapuscilam i ile jadlam to trwa dluzej lub krocej. Jak jadlam za duzo i za dlugo, to moze te jelita itp co sie tam rozciagnelo musi sie przetasowac i ulezec ;-) - i dopiero potem "odchudzaja' sie biodra i uda. Tak sobie to teraz tlumacze, w koncu jakas teorie trzeba miec! lepsza taka niz zadna ;-) Poczytalam wczoraj inne watki. Okazuje sie ze nawet te dziewczyny co sa na glodowce tez czasami nie chudna! Makabra Z drugiej strony, pewnie, ze lepiej mniej wazyc, ale waga nie do konca gwarantuje jakie szczuple jestesmy. . Mialam kiedys kolezanke ktora wazyla 6-7 kilo wiecej niz ja (przy takim samym wrzoscie) ale byla znacznie szczuplejsza! Metoda Gabriela mowi ze jak twoje cialo nie chce schudnac, to nie schudnie. Rozum chce- a cialo nie chce. To tak podobnie jak serce- a rozum- tez bywa, ze sie nie zgadzaja. Problem jest w tym, ze rzadko kiedy rozum wygrywa (wiem z literatury ;-)) Wiec trzeba przekonac swoje cialo, zeby chcialo schudnac. Albo zeby sie nie balo schudnac. Moze sie boi? Moze mysli ze ciezkie czasy nadchodza i lepiej namagazynowac tluszczu? W tym celu, niektorzy polecaja nieczytanie gazet i nieogladanie dziennika, bo ciagle sa te rozne wojny i morderstwa i zle wiadomosci , i cialo to rozumie ze jest kryzys i trzeba- utyc! He he he A co wy o TYM myslicie, Szanowne Kolezanki? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ho ho ho ile filozofii Ara zawarłaś w swoim poście i powiem Ci że coś w tym jest, tylko mi się wydaje że rozum poddaje się naszej woli jak nasza wola widzi postępy w odchudzaniu to wtedy i rozum musi pokierowac tak cialem żeby sie on o też temu poddalo - tylko nie wiem gdzie tu serce włożyc:). Ja widzę ze sie zarazilam od forum bo roboty po łokcie a ja mówie że tylko na sekunde na neta muszę wskoczyć:). Sie ciesz Ara że masz ten kg do tyłu bo ja chyba jutro bede miała do przodu - wszystko mi dziś na opak idzie - chodzi oczywiście o jedzenie - nie zaczełam jak normalnie od 7.00 (no nic dziwnego jak spałąm chyba do 10) nie mialam przerw tylko jak bigos sie ugotowal a to była niewielka przerwa po tych bułkach to co chwila tylko do gara i pare łopatek wsunełam i suma sumarum to pól gara to moja sprawka - zła jestem - bo jak ma tak wygladac moj urlop to d..a blada - nie 9kg a 19 bede musiala zrzucac. Ale koniec - na jutro postanowiłam że odżywiam sie małymi porcjami dietetycznymi wiec zadnych bulek co 2 lub 3 godziny i pijemy kobietki pijemy - bo dzis to chyba nawet nie było u mnie pół litra ale moze jeszcze troche dopije bo tak nie moze byc - oczywiście wode mineralna:). Aha Ara rzeczywiście nieraz waga moze stac a wymiary lecą - no ale nie u mnie, u mnie jak waga to i wymiary, a jak waga stoi to i wymiary stoją. Margoska a Ty biegasz? Ja w mlodości kurcze sportowiec niezły byłam bo chodzilam i na koszykówke - chociaz kurdupel ale lubilam w to grac i ze dwa lata na karate to tam bieganie to był powszedni chleb - moja młodzieńcza waga do ślubu to 48 no a potem po pierwszej ciązy 55 ale mi odpowiadało i żarłam nie patrzyłąm ile i czy dietetyczne a waga stala a teraz po tej drugiej ciazy - w sumie tez stoi ale czemu na 64:)? Dobra spadam - bo sie rozpisałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha Ha Ha Hela, w takim razie czy nasz rozum naprawde chce zebysmy schudly skoro ciagle sie poddajemy roznym pokusom i jemy takie jedzenie ktore- wiemy, nas nie odchudzi a wrecz pogrubi. Co to za rozum- taki bezrozumny? ;-) Tu niby mowie ze chce schudnac - a za piec minut decyduje sie zjesc ciasteczko. Nasuwa sie analogia, to tak jak bym powiedziala ze wyjezdzam na wakacje za tydzien i w poniedzialek bym pakowala walizke a we wtorek rozpakowywala i wszystko ukladala z powrotem w szafie. I w srode znowu pakowala walizke i mowila wszystkim ze wyjezdzam. A w czwartek znowu rozpakowywala.....W dzien planowanego wyjazdu, pakuje 3 walizki, a potem je rozpakowywyje w poniedzialek i nastepnie obwieszczam ze wyjezdzam na wakacje za nastepny tydzien i wszystko od nowa. Taka historia brzmi absurdalnie ale czy my sie tak w wiekszosci nie "odchudzamy"? ;-( ale wymyslilam! ;-( A propos biegania, ja nie biegam, bo to za duzy impakt na nogi a mam slabe nogi. Za to chodze tzw power walking, czyli idziesz szybciej i machasz rekami jak na treadmill'u co najmniej pol godziny, przewaznie co drugi dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello koleżaneczki co tam, szczegolnie margoska bo ara to dopiero pewnie wstaje:) ja tylko liste podpisac bo idziemy za ciosem i malowanie pokojów bedzie:) aha - heheh Ara - ztym wyjazdem na wycieczke to mi sie od razu skojarzyło - wychodze za mąż goscie przyjechali - to wtedy nie wychodze, i tak przez pare lat - mam nadzieje że u nas te kilogramy jednak pójdą szybciej - pozdrawiam, piszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siemaaaaaaa no rozbawilyscie mnie pisaniem ale was sie fajnie czyta ja wpadne cos nabazgram i tyle :P) dzis zjadłam na sniadan ie haahah ciastka w czekoladzie i sliwki suszone potem fasolke szparagowa no i musiała byc koniecznie z masłem i bułka tarta a nie powinno :P) i kawa z frukttoza potem zupa jazrynowa na nowalilkach a potem bodg wie co piszcie co jecie bo nie mam motywacji wogole a w poniedzialek sie mam zamiar zwazyc buuuuuuuuuu bo wyjezdzam przeciez z p;oczatkiem lipca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko fajnie tylko dobrze byloby gdyby sie tutaj ktos naprawde odchudzal (oprocz mnie) he he ;-) Dzisiaj pisze krotko bo w pracy pieklo! i zapowiada sie na obiad sluzbowy, ktos bez glowy zamowil stolik na zewnatrz w takim upale - zamiast w klimatyzowanej sali Hela co teraz masz fajnie w domu - wszystko pomalowane . a czy ciocia juz przyjechala i gotuje? Ja bym tak chciala ze by ktos mi gotowal chociaz przez tydzien, nawet nie wazne co :-) Margoska, nie przejmuj sie: niewazne co jesz, czy fasolka w bulce i masle czy ciasteczka z czekolada, ty i tak jestes chuda i bedziesz dobrze wygladac na wakacjach. W sumie wy dziewczyny obydwie jestescie chude wiec wkladajcie wasze bikini i nie ma sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jutro wyjazd ' wiec mnie nie bedzie tutaj wroce to napisze co i jak trzymajcie sie :) milych wakacji :) do zobaczenia za miesiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamandra_plamiasta
Słuchajcie jak nie wiecie co jeść to proponuje skorzystać z jakiegoś kreatora diety. Wiem jak ciężko jest sobie wymyślać jadłospis, zwłaszcza kiedy ma być niskokaloryczny, a do tego zdrowy. Dlatego ja na przykład wspomagam się przepisami z www.lionfitness.pl/przepisy I nie chodzi o to, że czerpie stamtąd tylko przepisy i inspiracje na śniadanie, lunch, obiad, podwieczorek i kolacje, ale przede wszystkim sporządzając sobie taki dzienne menu portal sam wylicz mi ile kalorii jest w danym posiłku i ile jeszcze racji dziennego zapotrzebowania na pozostałe dania mi zostało. Gdybym miała każdy posiłek sama liczyć z tabelką pod względem kaloryczności to już dawno zrezygnowałabym z diety. Margoska123 spróbuj wykorzystać ten lub inny, podobny mu, kreator diety, zapewniam, że będzie Ci łatwiej wytrwać w swoim postanowieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ara a co tak skromnie - jedno zdanie???!!! U mnie nie dość że remont trwa, to przyjechały z niespodziewaną wizyta 2 kuzynki z dziecmi, oczywiście diety nie mam, ale od wtorku wszystko musze od nowa zacząc i to bardziej rygorystycznie bo pewnie jest tragedia. Ide własnie juz szykowac na kolacyjke co nie co. Margoska udanego wyjazdu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ta strona jest platna To samo mozna robic na bezplatnych stronach fatsecret.com sparkspeople,com caloriecount.com i wiele innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisze krotko bo goraco sprzatanie w domu od rana do wieczora plus zapisywanie dziecka na obozy letnie plywanie i pakowanie a poza tym nikt sie tu nie odchudza poki co ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ara - wczoraj juz jak sie położyłam po 23.00 spac to jeszcze przez komorke weszlam na topik i powiem ći że te zdanie - że nikt tu sie nie odchudza dalo mi do myślenia, żebym mogla przez komorke odpisac to juz bym Ci wczoraj napisała te moje przemyślenia, ale jakos nie mam opcji pisania tylko moge czytac a moze po prostu nie umiem no ale zaraz Ci napisze jakie efekty przyniosło mi Twoje polanie wody na głowę. Otóż pomyślałam - urlop urlopem, remont remontem, goście - goścmi ale przez cale wakacje może cos byc i ciągle jak bede wymawiac sie czyms to nie rusze z tymi kiloskami. I tak z rańca - co prawda miejsca teraz za bardzo nie mam ale kolo łozka akurat mialam tyle miejsca zeby sie polozyc i porobic troszke brzuszków, potem zjadłam kiwi i chętną jedną kuzynke przed 8.00 rano wziełam na biego - chodzenie, oj straszna mam kondycje do biegania ale sie nie zrażam - jutro powtórka i tak mam nadzieje przez cały mój urlop. Moje meni dzis to jogurt z otrebami, ze 150 gram kaszy gryczanej bez dodatków, jajecznica z dwóch jaj i pare plastrow żółtego sera no i jeden grzeszek - 1 lód w polewie czekoladowej, mam nadzieje ze jutro juz bez grzeszków. Aha bylam 2 razy na długim spacerze z rodzina po 3 km, teraz niedawno wrócilismy, ja im kolacje zrobie ale sama pije juz wode bo dzis jakos znowu mało picia mialam. Ara a jak Twoja dieta - trwasz w tej 14dniowej? jak efekty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Hela! nie, nie trwam. Zrezygnowalam poniewaz spadlam tylko 1 kilo. Oczywiscie jestem zadowolona z kazdego kilograma mniej, ale jeszcze nigdy az tak malo nie schudlam na tej diecie. Porownalam notatki z zeszlego tygodnia z poprzednimi razami, i wyszlo mi ze teraz bardzo malo jadlam! Przedtem zawsze wrecz objadalam sie miesem wiec w sumie razem bylo duzo znacznie wiecej kalorii dziennie. W zeszlym tygodniu bylo czesto 600-700 dziennie. Moze to za malo zeby schudnac? Spowolnil mi sie metabolizm czy co? Problem byl taki ze wcale nie mialam apetytu zeby jesc wiecej miesa. Byc moze na tej zasadzie dziala ta dieta, im wiecej miesa (=bialka,=protein) jesz, tym bardziej chudniesz. Zwykle chudlam co najmniej 3kg w ciagu pierwszego tygodnia, lacznie co najmniej 5kg. No coz, moze to nie byl dobry moment. Tym niemniej nadal sie pilnuje i staram sie nie przejadac, wychodzi mi okolo 1200 kcal dziennie. Gimnastyka i chodzenie przez 45 minut codziennie! Wlasnie skonczylam czytac ciekawa ksiazke pt "Mit Otylosci" o tym jak przemysl odchudzania przesadza ze wszsytkim i jakim wielkim biznesem jest odchudzanie/produkty na odchudzanie/silownie itp w USA. Ludziom wmawia sie ze odchudzaja sie dla zdrowia, podczas kiedy wszelkie badania wskazuja na tym ze nizsza waga wcale nie daje gwarancji lepszego zdrowia. rzady porobily tabele i podzielily ludzi na tych z niedowaga, waga w normie, nadwaga i otylych. Okazuje sie ze jezeli juz, to ci z niedowaga maja najwyzsza smiertelnosc. Ci w pozostalych grupach maja taka sama smiertelnosc, ale kazdy z nich, bez wzgledu na wage polepsza swoje zdrowie i wydluza zycie jezeli jest bardziej aktywny (gimnastykuje sie, uprawia sport, czasami wystarczy ze chodzi codziennie na dluzsze spacery). Ale my oczywiscie nie odchudzamy sie dla zdrowia, tylko zeby lepiej wygladac ;-). Tym niemniej czesto sie poddajemy i przestajemy zdrowiej jesc albo sie ruszac jak tylko zobaczymy ze waga nie spada bo myslimy "ze to bez sensu" skoro nie chudniemy. Wiec te powyzsze badania powinny nas sklaniac do zdrowszego jedzenia i ruszania sie bez wzgledu na to czy nasza waga spada czy nie. Celem nie powinno byc odchudzanie, ale zdrowsze jedzenie i wieksza aktywnosc. No to sie znowu rozpisalam, ale ksiazka byla ciekawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ilu teraz masz gosci w domu? Masz racje, zawsze cos jest, albo goscie, albo wyjazd, albo praca, zawsze moze byc jakas wymowka. trzeba sie trzymac swoich postanowien bez wzgledu na te przeszkody! Tutaj sa takie upaly 37 stopni C i duza wilgotnosc wiec czuje sie jak by bylo powyzej 40. Wiec na moje spacery musze wychodzic po 22-giej, kiedy mi sie juz zupelnie nie chce, ale wtedy jest troche chlodniej. Jeszcze lepiej byloby wstawac o 5-6 rano i wtedy isc na spacer, ale to mi jakos nie wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ara, hmm od czego tu zacząć - może tak najpierw na temat tego co czytalaś - to prawda że ludzie szczegolnie kobiety czyli my zabiegamy bardzo o nasz wyglad - każda z nas zabiega pewnie z innych powodow ale fakt faktem przemysł na tym korzysta i nabijamy niektórym na pewno kieszenie przez kupowanie rożnych specyfików, jedzenia light, a to że na siłownie to akurat jest dla naszego zdrowia wiec to jest wg mnie usprawiedliwione. Ja Ci powiem nigdy nie miałam problemów z wagą - bylam taką osoba co niektore koleżanki mogły pozazdrościć że jadlam wszystko nie patrzylam ktora godzina ile kalorii, no ale wszystko do czasu, dąże do wagi przed ciążowej ale może już wiek nie ten i nie dojde juz nigdy do tej wagi, widze ze sie dużo zmienilo, taka wyżerka co np mialam w weekend nie zaważyłaby mi kiedyś na wadze - moze na 1dzien ale potem z powrotem byłoby 55 a teraz widze że musze sie bardzo pilnowac, za późno nie jesc, patrezc jednak na kalorycznośc, a już pieczywo to widzę że taka to moja zguba ze hej. Co do Twojej dietki 14 dniowe - moze za szybko przerwalaś - moze potem by ruszyło wiecej ale najważniejsze chyba poznac swoj organizm i wtedy ruszac z kopyta - bo kazdy inaczej pewnie chudnie - tez słyszałam że jak sie mniej zaczyna jesc to waga sie zatrzymuje - dlatego staram sie jesc czesto malymi porcjami ale nie zawsze wychodzi, czasem jak zaczynam to nie moge skonczyc ale coraz bardziej mam świadomość że male porcje czesto ruch to podstawa zeby wrócić do dawnej sylwetki. Moje menu dzis - kiwi, jogurt z truskawkami, bułka grahamka i bulka biala, pare plastrów sera zóltego, troche barszczu czerwonego i troche papki ziemniaczano sosowo indyczej - mysle ze to na dzis koniec, lece zaraz na dzialke na truskawki, aha rano ze wzgledu na burze nie biegalam ale całą godzine pogimnastykowalam sie i byl spacer wiec jestem zadowolona. Dom juz opustoszał - do niedzieli:), musimy zdążyc z malowaniem jeszcze jednego pokoju i bedzie good. A co do pogody to u nas niby tez ok 30 ale ciagle albo pada albo ma padac albo burza wiec za ciepło to nie jest - teraz słonce wiec wykorzystam. Ara napisz co jesz i jak waga, aha ja musze stopke zmienic, znaczy - wymazac ten 1lipca - bo na razie zrzucam z weekendu wiec nie jest za wesoło i wpisze dopiero wtedy wage jak bedzie przynajmniej 2 kg mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie! Napisalam baardzo duzo, rozpisalam sie pewnie na 4 strony i wszystko mi zniklo jak kliknelam na "wyslij wypowiedz"! Nie mam sily, jeszcze raz tego nie napisze! To w zwiazku z tym wysylam ci przepis na bardzo smaczna salatke: Pokroic 1 gruszke (dojrzala ale nie rozpadajaca sie) i male buraczki (mala puszka) albo w paseczki albo w plasterki. Dodac lyzeczke oliwy z oliwek i 2 lyzeczki octu winnego. I na to wszystki pokruszyc pare orzechow wloskich i sera owczego, tego miekkiego "chevre" Uwazaj z orzechami bo sa bardzo wysoko kaloryczne Albo mozna tez po prostu pokroic gruszke w plasterki, polozyc na plasterku ten ser owczy i sobie tak ta gruszke z serem owczym jesc. n p na kolacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to przetlumaczylam na google translate z jednej gazety Klamstwa na temat odchudzania Im mniej jem, tym wiecej będę chudnac Nieprawda. Ograniczanie kalorii do nierealistycznego poziomu moze obniżyć metabolizm. Twoje ciało staje wtedy się bardziej efektywne - co oznacza, że potrzebuje mniej kalorii, aby wykonać niezbędne codzienne funkcje potrzene do przetrwania. To może w efekcie spowolnić utratę wagi. Dlatego ważne jest, aby jeść dobrze zbilansowana diete przez cały dzień. Poza tym, jedzenie mniej nie jest dobrym posunieciem. "Niedojadanie czyni nas nieszczęśliwymi i w rzeczywistosci zmusza nas wczesniej czy pozniej do przejadania sie". Powolne i równomierny podejście - w tymjedzenie ulubionych pokarmów w umiarkowanych ilościach - jest najlepszym sposobem na budowanie zdrowej relacji z jedzeniem i osiągnięcie swoich celów długoterminowych. Sama madrosc tylko jak to wykonac w praktyce ;-) Hela, Ty zaczynaj pierwsza! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamandra_plamiasta
Nie znałam tych pozostałych portali, ale chętnie poznam :) A ten polecany przeze mnie lionfitness wcale nie jest tak całkowicie płatny, przynajmniej kreator diety na nim jest całkiem za darmo. Powiedzcie mi, bo mam z tym problem, jak to jest z ryżem, takim zwykłym, białym, jest on zdrowy czy nie, a przynajmniej zdrowszy od makaronu? Zawsze wydawało mi się, że można go jeść bezkarnie, a nie wiem czy się nie myliłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Salamandra Plamiasta :-) Podobno zasada jest taka, ze im cos jest mniej przetworzone/obrobione, tym zdrowsze Czyli od najzdrowszego/najmniej tuczaceg do bardziej tuczacego to bedzie tak: Ryz Brazowy - ryz bialy - maka z ryzu i wyroby z maki Ziarno jakiegos zboza - maka z grubego przemialu pelnoziarnista - maka razowa i maka biala (wybielana) - i wyroby z maki (chleby, bulki, ciasta itp) Czyli ryz powinien byc mniej tuczacy niz wyroby z maki ryzowej - i mniej tuczacy niz makaron. Ale tez zalezy ile sie go zje. Ja z makaronem bardzo ostroznie! makaron to tak samo jak chleb- lepiej nie za duzo jak sie odchudzamy Chinczycy jedza ryz codziennie i raczej wygladaja na szczuplych. Moze lepiej byloby zjesc wedline z ryzem niz z chlebem? Zastapic chleb ryzem? Do odchudzania tutaj zalecaja nie wiecej niz jedna porcja ryzu do jednego posilku. Jedna porcja ryzu to ok pol szklanki. Ale to zalezy ile komu przysluguje kalorii. Jak masz wiecej niz 1200, to pewnie i 2 porcje ryzu beda ok. Lepiej zjesc 2porcje ryzu i byc najedzonym niz zjesc jedna porcje i potem dojesc kawalkiem ciasta ;-) Przy odchudzaniu jedyne bezkarne jedzenie to pewnie tylko warzywa bez okrasy ;-) bo ile tego mozna zjesc? nie ma obawy ze od surowek sie utyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam melduje ze jestem po ćwiczonkach (35 minut) i po biego - chodzeniu (50 minut) zjadlam kawalek kiwi i kawałek jablka oraz jogurt z otrebami i migdalami no ale wczoraj na dzialce zrobilismy grila i 2 biale kielbaski wtrząchnęlam i czuląm sie obzarta i źle i dzis mam już ustalone menu na caly dzien i nie moze byc odstepstw bo czas leci a ja ni do przodu ni do tylu oczywiscie bardziej chce do tylu:). Salamandra co do ryżu to jak nie mam pomysłu na obiad to lubie ugotowac sobie ryz albo kasze i wtedy nawet bez zadnych dodatkow i mysle ze to dietetycznie. Ara - tez nieraz mi uciekl post to wiem jak to moze zdenerwowac. Później napisze wiecej bo obowiazki wzywaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze raz ja Ara - fajny ten przepis z gruszką - co prawda owczych przetworow jakos nigdy nie jadlam jakoś mnie obrzydzaja a nie wiem czemu ale na pewno skorzystam z gruszki z plastrem twarogu jak bede wieczorem chciała cos przegryźć. Ja dzis jeszcze pojezdzilam pare kilometrów rowerem - a jadłam oprocz tego co rano to na obiad pół kalafiora z 2 jajkami sadzonymi i ok 17,00 2 kromki chrupkiego żytniego chlebka z serkiem wiejskim i chcialabym żeby wiecej nie wsuwac, wiem że jak sie zapre to tego dokonam. Tak se Ara mysle czytając to co przetłumaczylas że moze powinnam tak se diete skonstruowac zeby np w niektóre poranki jesc to co raczej zabronione a czego mi bardzo brakuje - czyli jakies słodkie serki, typu danio bakusie puddingi czekoladowe czy lody ale to np co trzeci dzien a potem ze 3 posilki juz dietetyczne i zakonczyc o 17 a potem juz tylko popijac np wode, tylko czy to zda egzamin czy sie nie rozochoce i zamiast jednego danio nie bedzie to i danio i lod i monte i mleko w proszku eh, sama nie wiem - dzis bez słodyczy zadnych nawet nie sprobowaląm mleka w proszku jak robilam malej no i spodziewam sie w koncu jutro jakiejs mniejszej wagi bo trzyma sie ostatnio duzo wiecej niz mam w stopce. Ara podawaj co jesz, moze czasem bede mogla ściągnąc bo nieraz brakuje pomyslów dietetycznych. A duzo tez dzis sie namachalam bo przygotowywalam pokoj do malowania pojutrze bede to ukladac wiec tez kalorie strace, chcialąm dzis jeszcze leciec na dzialke z wózkiem ale rozpadalo sie - caly dzien sie zanosilo a teraz lunelo - troche szkoda bo polubiląm sie ruszac, cos musze w domu wymyslic, pedzla mi nie dadzą no ale potem okna szafki to moja robota wiec poczekam. A Ara - przed wyslaniem nauczylam sie robic - kopiuj żeby w razie czego moc wszystko odtworzyc bo jak czlowiek sie napisze a potem to wsiąknie to wrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×