Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lipnieee

Moja przyszła teściowa zagroziła, że nie zjawi się na ślubie, bo

Polecane posty

Gość akjfhjiuh
śliczna jest ta sukienka a teściowa widać zazdrosna nie daj się zapytaj ja czy chce sci ślub zepsuć albo co ona wszystkie takie są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze sukienka marzenie... taka jaką powinna mieć każda Panna Młoda.. delikatna, skromna, elegancka i na pewno pięknie leży Po drugie serdecznie współczuję psychopatycznej teściowej.. która jak widać za wszelką cenę usiłuje uprzykrzyć Ci życie... znam takie przypadki i niestety nie pocieszę Cię, ale walka z takimi osobami jest bardzo ciężka męcząca i często po prostu nie warta zachodu.... tym bardziej jak sama mówisz, że nie masz wsparcia w narzeczonym.. nie masz szans autorko... Najłatwiej jest powiedzieć daj sobie z nim/nimi spokój i zacznij zycie na nowo... najłatwiej ale wydaję się że w tej sytuacji faktycznie to chyba najlepsze rozwiązanie dla Ciebie... Jesli teraz nic z tym nie zrobisz możesz mieć uprzykrzane całe przyszłe życie..... a tego raczej nie chcesz... Ciężko podejmuje się takie decyzję, ale wydaję mi się że czasami warto pójść w przeciwnym kierunku.... wtedy możesz spotkać prawdziwe szczęście... Nie daj się, bądź silna, nieugięta i trzymaj się swego!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liyahhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
hejo :) i jak tam autorko????? jestes juz po rozmowie z rodzicami ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dezyderia
moja teściowa na ślubie nie była. Tez szantaż o jakąś wydumaną rzecz, tyle, że mój narzeczony stanął po mojej stronie - nie, to nie. Później jej było głupio przed rodziną, ze nie była na slubie właśnego dziecka i kazała nam kłamać, że.... to my jej nie zaprosiliśmy!!! Odpowiedziałam, że jak mnie ktoś zapyta dlaczego mamy nie było to powiem prawdę, tylko tyle. NO i znów fochy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akjfhjiuh
a ja mam taką sytuację nawet kiedy jeszcze chodziliśmy ze sobą ze strony jego rodziny wyskakiwały jakieś dziwne akcje np. byliśmy na ognisku z jego paczką i była jego siostra i on poszedł do swojej kumpelki a mnie olał ja powiedziałam ze skoro ma xyz to mnie już nie potrzebuje i jego siostrzyca stwierdziła że ja go szantażowałam Boże jaka ona jest głupia i durna .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale w czym ty masz isc
bo nie rozumiem? Myslalam, ze zobacze jakas mini przed kolano czy cos. Jestes cala zakryta, jest bolerko. jedynie maly dekolt. dziwne Ona jest z Tunezji czy cos???? hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akjfhjiuh
i dobrze że nie była nie psuła zabawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akjfhjiuh
odnośnie tej siostry to jest sstarą panną niby że singielka ale to nie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księżycowa pani
też autorko czekam napisz co u Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaskdhasj
i ja się melduję :) autoko czekamy na Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ustępuj bo teraz
ustąpisz z suknią ślubną a potem jak urodzisz dzieci to będą musiały być wychowywane tak jak wielka pani hrabina teściowa chce! kurwa co za stara kwoka! już się nie ma do czego doczepić.... suknia przepiękna... też bym taką chciała:) NIE USTĘPUJ STAREJ RURZE!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akjfhjiuh
jestem na nie dla rodziny męża przez własne doświadczenia jestem 7 lat po ślubie iii czasem nie chce mi się dalej żyć robię dosłownie wszystko pod dyktando teściowej teścia i wogóle rodziny męża od kąd go poznałam nie mam pracy - oni mają małą rodzinną firmę i tak jakby jestem 24 na dobę po części pracownikiem po części żoną iii w rezultacie jestem ciężko chora i mam malutką rentkę co nawet samemu trudno by było wyżyć . Gdyby nie to że mamy dzieci odeszłabym bo jest mi w tej sytuacji żle. Dodam że mieszkamy na wsi ja nie mam prawa jazdy a mąż 3/4 roku sp.ędza za granicą ja w ym czasie z teściami i jeszcze jego rodzinka co chwile coś miesza iii czuję się bezradna moja rodzina też się na to zgadza bo nie mamy środków. ale zawsze siebie obwiniam ale to mąż nie chce nas przenesc od mamy bo mu jest tak wygodnie a ja nie chcę do konca życia żyć pod butem dodam że zachorowałam na nowotwór czasami mam nadzieję że się obudzę we własnym łóżku a to wszystko to tylko zły sen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dezyderia
Co ja potem przeżyłam z tą teściową wariatką.. Od ciągłego węszenia, szukania błędów, potknięć, wypominania do wyzywania mnie od kurew... Jak było między mną a męzem dobrze to to jakos szło. Ale jak się między nami zaczęło psuć to poleciał do mamusi. Rozwiedliśmy się po 10 latach. Odzyłam. Z teściową psychopatką (a ta na taką mi wygląda) nie wygrasz, bo ona NIGDY nie będzie zadowolona, NIGDY. Nie pakuj się w ten związek, chyba, że planujesz wyjechać z męzem do Australi. Bez niej, oczywiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co autorko
pokazywałaś teściowej suknie ślubną? mnie wszyscy zobaczyli dopiero na ślubie ( poza siostrą i moją mamą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze ze pokazala
przynajmniej wyszlo teraz wszystko, bo suknia byla tylko pretekstem, po slubie znalazloby sie milion innych powodow do awantur ze strony tesciowej i jej synusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ????..????..??
dobrze ze pokazala, przynajmniej dzieki takiej pierdole wyszlo, kto jest dla jej faceta wazniejszy - ona, czy mama. wyszlo jak wyszlo, lepiej teraz niz po slubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LilianaSzmit
Niewiem autorko jaka jestes jak wygladasz itd ale moim zdaniem ta suknia jest bardziej do dojrzalych eleganckich kobiet niedo polskich slubow choc niewiem jaki ty bedziesz miala ale jesli Tobie sie podoba to za chiny ludowe nie zmieniaj zdania i nie podporzadkowuj sie tesciowej bo co bedzie potem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale bzdety :(
Co za znaczenie, jaka jest autorka, nawet dwudziestokilku latki mogą mieć typ urody pasujący do takiego wydania sukni. Jak ktoś wygląda powaznie jak na swój wiek, do tego jest szczupły i wysoki, to suknia idealna dla niego, a raczej dla niej. Suknie mierzy się przecież i ocenia, czy mi pasuje, czy się dobrze w niej czuję, w salonach panie doradzają obiektywnie, więc nie sądzę, że autorka ubździła se taką suknię i już, tupnie nóżką bo tak ma być. Suknia piękna. Nawet jeśli by nie była piękna dla nas, a tylko dla niej, to jej biznes, bo to JEJ ślub ma/miał być, a przyszła/może niedoszła teściowa nie ma prawa fochów strzelać i szantażować po chamsku. To najgorsze, co może być, jeszcze ślubu nie było, a ona próbuje dyrygować. Nie ma prawa!!! I koniec. Może powiedzieć, że nie w jej guście, żeby nie kłamać, ale szantażować swoją nieobecnością i jeszcze nastawiać narzeczonego, bo ONA ma zmienić kieckę i już? Tylko dlatego, że mamusia chce? A niech spier****a!!! A synuś, jak jest ciota, to niech z mamusią zyje i za kobiety się nie zabiera, bo każda jedna będzie nieszczęśliwa !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale bzdety :(
I gdyby na mnie padło, to pewnie cała miłość wyparowałaby, ustępując miejsca wściekłości. Owszem, łzy pewnie poleciałyby, ale na własną ślepotę i głupotę... Co innego, jak inna kobieta wchodzi w grę, nagle i niespodziewanie dostajemy obuchem w łeb, wtedy żal i katastrofa, trauma. Ale tu, gdzie synuś bez mamusi żyć nie może i pozwala jej na takie akcje, poniżając przy tym narzeczoną, zawiązuje team z matka przeciw przyszłej żonie, to jest miejsce tylko na wściekłość. No ja po prostu gnoja widzieć bym już nie chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liyahhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
autorko czekamy!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niki ki
czekamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipnieee
Witam Was moje drogie! :) Na początek chciałabym Wam podziękować za wszystkie rady, komplementy odnośnie sukni i w ogóle za miłe słowa. ;) Podbudowałyście mnie bardzo, nie czuję się już taka bezradna jak to było dotychczas, bo zwykle w sytuacjach tego typu ulegałam tej babie i dawałam sobą pomiatać. ;/ Niestety tak było...Ale z tym już koniec. Co do dzisiaj. Rano miałam telefon od narzeczonego. Wahałam się czy w ogóle odebrać, bo nie miałam ochoty z nim gadać. Nie spałam całą noc, dużo o tym myślałam, płakałam, analizowałam to co mi pisałyście. Odebrałam jednak. Na dzień dobry zarzucił mnie pytaniem czy ZMĄDRZAŁAM. Żadnego przepraszam, żadnego cześć. Z grubej rury takie pytanie. Więc ja mu puściłam solidną wiązankę i powiedziałam co o tym myślę. Wkurzył mnie jego telefon, takich rzeczy nie załatwia się telefonicznie. Ale do rzeczy. Na koniec stwierdził, że będę żałowała swojej głupkowatej i dziecinnej decyzji. Dodał, że matka go przede mną ostrzegała, a on był głupi, że nie słuchał jej rad. Rozwalił system mówiąc jednym słowem. Po telefonie tradycyjnie ryczałam, rzuciłam nim nawet o ścianę ale chuj z tym. ;/ Rodzice się zorientowali, że coś jest nie tak. Wszystko im powiedziałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liyahhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
witaj :) mamusia go ostrzegała :o niezły koles, Bogu dziekuj ze to wyszło przed slubem. Jak zareagowali rodzice???? jak sie czujesz?>???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Przypomniałam sobie o Twoim topiku, włączyłam komputer w u twoja nowa wiadomość :) Co zamierzasz zrobić? Jak zareagowali Twoi rodzice? Twój narzeczony chyba pokazał prawdziwe oblicze, nie pakuj się w to !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipnieee
Moi rodzice się wściekli i na niego i na tą jego mamuśkę.:o Zresztą widzieli w jakim stanie byłam rano. Niewyspana, podkrążone oczy, kompletne nieogarnięcie. Teraz już jest lepiej, przynajmniej zwlekłam się z łóżka. Chcieli nawet jechać do nich z awanturą ale powstrzymałam ich. Wiem, że to nic nie da. Sama to jakoś załatwię. Siostrom też powiedziałam, ale one to nigdy nie lubiły matki mojego narzeczonego. Dla mnie raczej jest już wszystko jasne. Boli, ale może kiedyś przestanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lippnneee
Na pewno sobie kogoś znajdziesz! Od niego to uciekaj jak najdalej!Nie jest ciebie wart!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko jedna dobra rada
wiej!!!! zaraz bedzie za pozno :( Wiem, ze teraz Ci ciezko, ale bedzie lepiej. uwazam, ze jak macie byc razem to bedziecie, nawet jak odwolasz slub. Powiedz mu, ze odwolujesz slub, zobaczysz jak zareaguje... powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liyahhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
dobrze ze masz wsparcie od rodziców, teraz Ci ciężko ale kiedys bedziesz sie cieszyc z tej decyzji, a zycie ułozysz sobie bez problemu z kims innym ;) a ten dupek zostanie sam z mamusia do konca zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już z jego zachowania "matka mnie ostrzegała" "powinienem był jej słuchać" itd. można wywnioskować, że oboje są już przeciwko Tobie. Między nimi jest nieodcięta pępowina, obudzi się może jak jej syn będzie miał 60 lat i nie będzie obok niego nikogo bi ona wszystkich odstraszy. Dobiera mu też znajomych? nadal jestem w szoku. Jesteś młoda, ułożysz sobie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×